w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :)

[lovebird]

Napisane przez bita smietana

Słyszałam, świetna sprawa! Zazdroszczę bardzo
Ja ostatnio potrzebuję minimum 8 godzin snu, inaczej nie funkcjonuję Starzeję się, ot co

Czy ja wiem, czy taka świetna sprawa? Ogólnie fajnie, nie powiem, ale materiał mamy trochę okrojony, więc więcej roboty będzie po studiach... Ale zobaczymy, co z tego wyjdzie
Ja ostatnio też coś więcej snu potrzebuję, w zeszły weekend pierwszy raz od nie pamiętam kiedy w końcu się wyspałam, jak poszłam spać koło 21! Byłam mega szczęśliwa, ale teraz sypiam znowu po 6-7.
CSP, będzie dobrze

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Oj nie wiem czy tak dobrze będzie ale dzięki.

Nie mam czasu na poprawkę jeszcze z tego więc mam nadzieje że może jakoś się uda prześlizgnąć choć u faceta podobno wielką loterią jest to kto zda a kto nie.

Ja ostatnio też ciągle śpiąca jestem.
Kiedyś mogłam do późna siedzieć i wcześnie wstawać a teraz o 21 już mi się chce spać.

[emelie]

Aż wstyd, bo Wy coś rzeczywiście robicie i się motywujcie, a ja oczywiście leń na całego

[JustLetMeFlyAway]

Napisane przez emelie

Aż wstyd, bo Wy coś rzeczywiście robicie i się motywujcie, a ja oczywiście leń na całego

ja też jestem leń! ogromny
chociaż dzisiaj, mimo że wstałam po 11, bo trzeba było poczytać książkę w łóżku, to poszłam na zakupy, zrobiłam dobry obiad, posprzątałam i wyprałam dywaniki, które psina ubrudziła, więc walczę

[lovebird]

a ja już dawno nie czytałam tak dla siebie książek, bo zawsze mam ważniejsze rzeczy do zrobienia, z reguły wolę sięgnąć po książkę do nauki ostatnio wybrałam się na tygodniową wycieczkę, to zabrałam książkę i przeczytałam ją w kilka pierwszych godzin w autobusie, a potem nie miałam co robić zawsze planuję więcej czytać, ale jakoś nie wychodzi - tu sesja, tu coś innego

[emelie]

Napisane przez JustLetMeFlyAway

ja też jestem leń! ogromny
chociaż dzisiaj, mimo że wstałam po 11, bo trzeba było poczytać książkę w łóżku, to poszłam na zakupy, zrobiłam dobry obiad, posprzątałam i wyprałam dywaniki, które psina ubrudziła, więc walczę

Ja tym razem wstałam już przed 9 (dla mnie ogromny sukces ), czeka mnie zrobienie obiadu, trochę sprzątania i lekcje do zrobienia. Powinnam wyrobić się dzisiaj, bo jutro idę na komunię

Napisane przez lovebird

a ja już dawno nie czytałam tak dla siebie książek, bo zawsze mam ważniejsze rzeczy do zrobienia, z reguły wolę sięgnąć po książkę do nauki ostatnio wybrałam się na tygodniową wycieczkę, to zabrałam książkę i przeczytałam ją w kilka pierwszych godzin w autobusie, a potem nie miałam co robić zawsze planuję więcej czytać, ale jakoś nie wychodzi - tu sesja, tu coś innego

O, na tym polu mi się jednak udało coś osiągnąć, bo wróciłam na dobre do czytania i stale zwiększam comiesięczną dawkę. Co z tego, skoro recenzji na bloga już mi się nie chce pisać?

[kolorowapanna3]

Ja mam kilka książek do przeczytania dla siebie teraz, a zamiast tego co robie? Chirurgów oglądam Dzisiaj muszę poćwiczyć i posprzątać w końcu Wieczorem może jakieś piwko z koleżankami

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Ja po sesji będę nadrabiać zaległosci książkowe bo już nie pamiętam kiedy ostatnio przeczytałam jakąś książke dla siebie.
Ostatnio ciągle mi czasu na to brakuje a kiedyś czytałam masę książek.

[poppy seed]

dzień dobry

Napisane przez emelie

O, na tym polu mi się jednak udało coś osiągnąć, bo wróciłam na dobre do czytania i stale zwiększam comiesięczną dawkę. Co z tego, skoro recenzji na bloga już mi się nie chce pisać?

ruszaj z blogiem to i ja się może zmotywuję w końcu

jestem taka 'antyzmobilizowana' do działania, że aż nie wiem, odczuwam wakacje wszystko przez tych znajomych maturzystów, którzy skutecznie odciągają mnie od nauki, bo im się nudzi i chcą sobie gdzieś wyjśc wczoraj zrobiliśmy małego grilla nad jeziorem, faaaajnie było.

muszę mamusi jakiś prezent podarowac, a zupełnie wypadło mi to z głowy ostatnio
macie jakieś pomysły?

aaa, i w sumie fajna rzecz, miałam się odchudzac, a po prostu w miarę zdrowo się odżywiam (no może pomijając wczorajszy biały chleb z pastą łososiową o 23 w ilościach dużych xD), spadło mi trochę wody, trochę zalegającego jedzenia i wróciłam do mojej stałej wagi z 58 do 55 kg. fajnie by było trochę tłuszczu z ud zrzucic, ale to też będę próbowała cwiczeniami i zdrowym jedzeniem.

[Vivee]

Ja przeczytałam ,,Ostatnie seanse" i do tej pory jakoś nie mogę dojść do siebie - w sumie od przeczytania końcówki minęły dwie godziny. Uwielbiam Marilyn Monroe, jej fenomen niezmiernie mnie fascynuje, jednakże po przeczytaniu opisu całego ,,procederu" jej dziwnej psychoanalizy jestem przerażona. Do tej pory się dziwię, że ta pozycja znalazła się w Biedronce w cenie 11,99.

Odnośnie ćwiczeń to ja jestem wierna Ewie Chodakowskiej i polubiłam tę stronkę :http://www.fitnessblender.com/ - masa ciekawych ćwiczeń! Polecam przejrzeć.

Dzisiaj planuje posprzątać porządnie w mieszkaniu i zrobić pranie.
Później ćwiczenia z Ewą + coś z fitnessblender
Spróbuje także napisać recenzję na Lang8.

Mam także niesłychaną ochotę poczytać ,,Kwiaty zła" pana Baudelaire.

Muszę także zastanowić się nad prezentem dla babci i mamy

[AmaiMomo]

Hej,

Przeczytałam pierwszy post i aż zamarłam, gdy ujrzałam ten fragment: "(...)szukam osób, które chciałyby żyć bardziej świadomie, panować nad swoim życiem, a nie bezczynnie przepuszczać je przez palce."

Ja właśnie w tym roku wzięłam się w garść i złożyłam w końcu papiery na studia. Wcześniej niestety nie było sposobności, ale powoli wszystko w moim życiu zaczyna się stabilizować.

Czy mogę zatem dołączyć? Swoją drogą liczę również na offtopowe ploteczki.

[Celestyn3k]

Cześć Wam piękne kobiety!

Dzisiaj wstałam w fatalnym nastroju. Niestety już 14.20 a ja niewiele zrobiłam. Mimo to nie poddam się i siedzę dzisiaj do oporu.
A w planach mam: ogarnięcie 3 zaliczeń i 1 egzaminu, a także - sprzątanie, pranie i ogarniecie swojego oblicza

[Mitsukki]

Napisane przez AmaiMomo

Hej,

Przeczytałam pierwszy post i aż zamarłam, gdy ujrzałam ten fragment: "(...)szukam osób, które chciałyby żyć bardziej świadomie, panować nad swoim życiem, a nie bezczynnie przepuszczać je przez palce."

Ja właśnie w tym roku wzięłam się w garść i złożyłam w końcu papiery na studia. Wcześniej niestety nie było sposobności, ale powoli wszystko w moim życiu zaczyna się stabilizować.

Czy mogę zatem dołączyć? Swoją drogą liczę również na offtopowe ploteczki.

Cześć


Ooo, zaraz obczaję ten fitnessblender.

Matko, jak mi głupio, miałam jechać na wycieczkę z grupą z języka, dużo osób się wykruszyło, zostali sami starsi ode mnie, a w dodatku nie mam na to kasy (bo drugi kierunek będę miała na prywatnej uczelni i w wakacje chcę na niego zarobić i nie chcę tą całą sumą obciążać rodziców) i musiałam odwołać. Strasznie mi głupio, mam nadzieję, ze nie będzie problemów z odkręceniem tego, nie cierpię być w takiej sytuacji i jest mi tak okropnie głupio wobec osób, które to organizują

Zabieram się za naukę, w poniedziałek egzamin, a potem już tylko licencjat.

[Honey7]

Dzielnie was nadrobiłam

A ja dzisiaj idę się wyszaleć, miały być juwenalia ale jednak padło na święto miasta Być może dlatego, że bliżej jest

[lazurrowaa]

ile do nadrabiania

ale nie myślcie że się wykruszyłam z wątku, chwilowo nie mialam czasu.:P

[emelie]

Napisane przez poppy seed

ruszaj z blogiem to i ja się może zmotywuję w końcu

Czarno to widzę szczerze mówiąc
Też muszę się w końcu wziąć za dietę, ale oczywiście motywacja przegrywa z paczką paprykowych chipsów

Muszę donieść, że wczorajszy plan wykonany prawie w 100%, zaraz lecę na komunię i może wieczorem jeszcze coś zrobię (nie mam noża na gardle, ale wolę nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę) Liczę, że to ostatni taki gorący tydzień, jeżeli chodzi o naukę. W czwartek jadę na wycieczkę

Miłej i owocnej niedzieli babki

[Leenkaa]

Cześć

Widzę, że nie jestem sama w antymotywacji... Porzuciłam plan 30 Days to Change na rzecz imprez i obijania się. Ooo tak! Od wtorku idę do pracy, może w końcu ustystematyzuje mi się życie. Co więcej, ćwiczę z Ewą od 4 dni i dopiero dzisiaj przeczytałam, że każde ćwiczenie trzeba powtórzyć po 3x! Teraz to dopiero jestem w czarnej .

[Mitsukki]

Napisane przez Leenkaa

Cześć

Widzę, że nie jestem sama w antymotywacji... Porzuciłam plan 30 Days to Change na rzecz imprez i obijania się. Ooo tak! Od wtorku idę do pracy, może w końcu ustystematyzuje mi się życie. Co więcej, ćwiczę z Ewą od 4 dni i dopiero dzisiaj przeczytałam, że każde ćwiczenie trzeba powtórzyć po 3x! Teraz to dopiero jestem w czarnej .

Ja się biorę do nauki właśnie

[enfys]

Cześć!
Jestem tu nowa i też chyba potrzebuję motywacji Mogę dołączyć?

[Mitsukki]

Napisane przez enfys

Cześć!
Jestem tu nowa i też chyba potrzebuję motywacji Mogę dołączyć?

Jasne
Napisz nam tylko coś o sobie, czym się zajmujesz i jakie masz plany

Ja rozrysowałam sobie grafik ćwiczeń na cały tydzień

[Honey7]

enfys witamy Napisz coś więcej o sobie

A ja trochę na necie posiedzę i zabieram się za ćwiczenia

[kolorowapanna3]

Napisane przez Mitsukki

Jasne
Napisz nam tylko coś o sobie, czym się zajmujesz i jakie masz plany

Ja rozrysowałam sobie grafik ćwiczeń na cały tydzień

Też tak zaraz zrobię

[enfys]

No to cześć
Mam 18 lat i podobnie jak Wy szukam motywacji i inspiracji Na co dzień uczę się w liceum. Uwielbiam czytać książki, w wolnych chwilach piekę ciastka albo bawię się w decoupage (no, ostatnio z tym kiepsko bywa )
Niedawno jednak wzięłam się za siebie i zabrałam się za odkładane rzeczy, m.in. zrobiłam dowód osobisty, zaniosłam pendrive'a do fotografa, zrobiłam porządek w laptopie itd. Ale do niektórych rzeczy nie umiem się przekonać albo szybko tracę motywację.
Mnóstwo czasu tracę niestety przy komputerze Niby włączam tylko na chwilę by sprawdzić pocztę czy aukcje na Allegro, a tak później się okazuje, że straciłam na to godzinę czy półtorej
Kolejna kwestia to mój styl odżywiania się Za duże posiłki, za dużo węglowodanów, a za mało warzyw i białka. Muszę to odwrócić, bo lato idzie
Poza tym to mam pewien dziwny hmm zwyczaj? odkładania zakupów. Najlepiej zobrazuję Wam to na jakimś przykładzie. O, np. czarne spodnie, takie galowe. Zbliża się jakiś apel i są mi one potrzebne, ja się "budzę" na dzień przed apelem i stwierdzam że takowych nie posiadam. Rezultat jest taki, że idę w innych, codziennych spodniach, a sobie obiecuję, że przy najbliższej okazji kupię sobie czarne galowe spodnie. Gdy ta chwila nadchodzi ja stwierdzam "Eee, a po co mi one? Apele są raz na ruski rok. Szkoda kasy.". Spodni nie kupuję, a sytuacja z apelem się powtarza. Błędne koło I mam tak z wieloma rzeczami, nie tylko z ciuchami.

Ech, w każdym razie mam nadzieję że od dzisiaj to wszystko się zmieni

Edit: O kurczę, ale się rozpisałam!

[kolorowapanna3]

Witaj Enfys

Ja też mam tak z odkładaniem ubrań, do kupna marynarki szykowałam się od roku, na studniówkę poszłam bez, dopiero tydzień przed maturą kupiłam

[AmaiMomo]

Warzywka to w znacznej mierze właśnie węglowodany, ale rozumiem co masz na myśli.

Jeżeli chodzi o zakupy, to ja muszę zaopatrzyć się w jakieś fajne koturny. Niestety ostatni maraton po sklepach skończył się fiaskiem. Mam straszny problem z klapaniem butów. Żelowe wkładki mogłyby pomóc, ale nie będę ryzykować, więc cierpliwie szukam dalej.

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez enfys

No to cześć
Mam 18 lat i podobnie jak Wy szukam motywacji i inspiracji Na co dzień uczę się w liceum. Uwielbiam czytać książki, w wolnych chwilach piekę ciastka albo bawię się w decoupage (no, ostatnio z tym kiepsko bywa )
Niedawno jednak wzięłam się za siebie i zabrałam się za odkładane rzeczy, m.in. zrobiłam dowód osobisty, zaniosłam pendrive'a do fotografa, zrobiłam porządek w laptopie itd. Ale do niektórych rzeczy nie umiem się przekonać albo szybko tracę motywację.
Mnóstwo czasu tracę niestety przy komputerze Niby włączam tylko na chwilę by sprawdzić pocztę czy aukcje na Allegro, a tak później się okazuje, że straciłam na to godzinę czy półtorej
Kolejna kwestia to mój styl odżywiania się Za duże posiłki, za dużo węglowodanów, a za mało warzyw i białka. Muszę to odwrócić, bo lato idzie
Poza tym to mam pewien dziwny hmm zwyczaj? odkładania zakupów. Najlepiej zobrazuję Wam to na jakimś przykładzie. O, np. czarne spodnie, takie galowe. Zbliża się jakiś apel i są mi one potrzebne, ja się "budzę" na dzień przed apelem i stwierdzam że takowych nie posiadam. Rezultat jest taki, że idę w innych, codziennych spodniach, a sobie obiecuję, że przy najbliższej okazji kupię sobie czarne galowe spodnie. Gdy ta chwila nadchodzi ja stwierdzam "Eee, a po co mi one? Apele są raz na ruski rok. Szkoda kasy.". Spodni nie kupuję, a sytuacja z apelem się powtarza. Błędne koło I mam tak z wieloma rzeczami, nie tylko z ciuchami.

Ech, w każdym razie mam nadzieję że od dzisiaj to wszystko się zmieni

Edit: O kurczę, ale się rozpisałam!

Mam tak samo.
Zawszę sobie obiecuje, że coś kupie ale ciągle są wazniesze sprawy i na końcu jęczę żę nie mam marynarki, bluzki czy czegoś jeszcze innego.

[kolorowapanna3]

Co robicie dziś?

Ja właśnie czytam książkę, trochę buszuję po Wizażu, w planach mam porządki w szafach

[emelie]

Napisane przez kolorowapanna3

Co robicie dziś?

Ja właśnie czytam książkę, trochę buszuję po Wizażu, w planach mam porządki w szafach

Za chwilę nauka do sprawdzianu, potem kino

[Betii12]

Hej Wam Dawno mnie tu nie było, ale! To nie z mojej winy. W nocy z piątku na sobotę wróciłam z Pragi. Piękne miasto, polecam Sobotę cały dzien mnie nie było, w niedziele w sumie też, i dopiero teraz udało mi sie usiąść przy kompie, ale mam plan zaraz zejść, i nauczyć się na jutrzejsze sprawdziany -.-

[enfys]

Napisane przez AmaiMomo

Warzywka to w znacznej mierze właśnie węglowodany, ale rozumiem co masz na myśli.

Właśnie pomyślałam o tym wczoraj, ale już laptop był wyłączony i nie chciałam go po raz drugi włączać
Po prostu jem za dużo pieczywa i makaronów.

Ja teraz buszuję po Wizażu
Potem planuję przejrzeć szafkę z kosmetykami. Wcześniej rzuciłam okiem i się przeraziłam. Kilka balsamów, kilka mleczek, kilka żeli do twarzy... Od dzisiaj nic nie kupuję - zużywam wszystkie kosmetyki i będę je kupowała na bieżąco.
Minimalizm to jest to!
A potem? Nauka na sprawdziany (jutro mam ich aż 3!) i jak starczy czasu to poczytam pewnie jakieś gazety.