Trądzik - cz. 4.

[oollaa_1_]

Napisane przez Doris1981

Ja ostatnio używam mydła Biały Jeleń w płynie. Tanie, wydajne, dobrze zmywa nadmiar sebum, nie mam po nim jakichś podrażnień. Z płynów micelarnych rewelacyjny jest AA do twarzy i oczu - nie wiem, czy mają kilka rodzajów, ale mogę dopytać siostrę jaki to dokładnie, bo używałam kilka razy będąc u niej. Na to krem do twarzy Ziaja SPF30 lub jakieś inny lekki, szybko się wchłaniajacy - nie powinnaś o nawilżaniu zapominać, to bardzo ważne.

A ten biały jeleń w płynie nie ma slsu? Zwykle jak jest sls to mi właśnie mocno ściąga po myciu a to jest bardzo nie przyjemne uczucie ... a jaki jeszcze krem nawilżający byś mi poleciła? Ja mam Cetaphilten Lioton niby rzadszy ale bardzo się po nim świecę i nie wiem co już nałożyć a nie chcę używać pudru by nie nakładać już tyle na twarz i nie zapychać porów... do makijażu używam fluidu intensywnie kryjącego z Pharmaceris i nie wiem czy też i nie po mni teraz mi się tak bardzo twarz zaczęła świecić, najgorzej jest w południe kiedy jestem na uczelni... a i jeszcze może jakiś tonik bez alkoholu co byście poleciły?

[201803290936]

Napisane przez oollaa_1_

A ten biały jeleń w płynie nie ma slsu? (...)

Szczerze? Nie wnikałam (chociaż chyba rzeczywiście ma). Jest tanie, skuteczne, wydajne i mam po nim fajną buźkę - ta wiedza mi wystarczy. Acha, bo zapomniałam wspomnieć: ostatnio używam jego wersji do higieny intymnej, bo ma nieco lepszą konsystencję. Ale skład bardzo podobny i takie samo działanie. I jak najbardziej nadaje się również do twarzy.

[--Olka--]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Tak, badałam Wyniki podałam kilka postów wyżej - są w sumie w normie.

Przepraszam, nie zwróciłam uwagi, że to twoje posty.
Rozumiem, że na dzień dzisiejszy lekarze rozkładają ręce? Rzeczywiście ciężka sprawa, bo skoro hormony w porządku, izotretinoina nie przynosi długotrwałych efektów... Przychodzą mi do głowy jeszcze tylko jakieś pasożyty.

[Agnieszka 512]

Cześć
Czytam troszkę Wasze posty. Nie przeczytałam wszystkiego, bo za dużo do ogarnięcie jednak
Ja sama mam trądzik od 12 lat. Wiele środków stosowała i antybiotyków, z większym lub mniejszym skutkiem. Chyba tylko zajście w ciąże mi zostało. Ale czytałam, że niektórym stan cery jeszcze bardziej się pogorszył przez burze hormonalną.
Ostatnio przerzuciłam się na trochę bardziej delikatną pielęgnacje twarzy i widzę, że jest poprawa. Zrobiłam tak, ponieważ nie chce kolejnych antybiotyków...
A więc tak:
* zażywam codziennie cynk i kwas foliowy
*rano myje twarz i smaruje żelem z aloesu
* wieczorem stosuje kwas hialurowy i kolagen z elastyna, a co drugi dzień olejek jojoba na twarz
* 2 razy w tygodniu robię maseczke ze spiruliny lub alg, a przed tym peeling
* do peelingu stosuję korund lub fusy z kawy( jeżeli mam ropne wypryski to korund odpada)
* pije dużo wody i ograniczyłam cukier
* do mycia twarzy używam żelu miceralnego i płynu miceralnego
To w sumie wszytsko. Pewnie o niektórych rzeczach była mowa na tym forum, więc przepraszam, że sie powtarzam, ale nie byłamw stanie wszytskiego przeczytać. A może mój sposób komuś choć troszeczkę pomoże
Najważniejsze, żeby się nie poddawać.... choć to trudne, gdy się patrzy w lustro czasem...

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez --Olka--

Przepraszam, nie zwróciłam uwagi, że to twoje posty.
Rozumiem, że na dzień dzisiejszy lekarze rozkładają ręce? Rzeczywiście ciężka sprawa, bo skoro hormony w porządku, izotretinoina nie przynosi długotrwałych efektów... Przychodzą mi do głowy jeszcze tylko jakieś pasożyty.

Spoko, tutaj jest tyle postów, że można się pogubić
Miałam robione badania w kierunku pasożytów i grzybów, przebadane nerki i wątrobę - nic nie wykryto.
Ale nie poddaję się - szukam dalej. W zasadzie to tylko wymaz z krosty został mi do zrobienia (dziś znów nie zrobiłam, bo jak na złość, obudziłam się bez żadnych zmian, kiedy na ogół mam 5-8 takich większych).
Fajnie też, że w końcu trafiłam na dermatologa, który mi zlecił dużo badań, a nie uznał jak moja poprzednia pani dr, że mam 'taką naturę i to będzie wracać'. Stwierdził, że to niemożliwe - że miał tylko jednego pacjenta, u którego kurację Izotekiem trzeba było powtórzyć. A u mnie nie pomogły 3, więc coś jest nie tak. Wstępnie zaproponował mi jakieś peelingi ze swojej kliniki, ale sama nie wiem.. Może jak dostanę antybiogram, to jeszcze zaryzykuję jedną kurację antybiotykiem i ewentualnie wtedy, jak ona nie pomoże, spróbuję peelingów, laserów i innych cudów

[Magnus123]

Przepraszam, edytuję, bo dałam tu upust emocjom, a nie chcę, żeby ktoś widział tyle żalu i być może brał to do siebie.

[oollaa_1_]

Może mi ktoś więcej zaproponować coś do mycia tej mojej skóry, która jest wrażliwa, jak są sls to się bardziej przetłuszcza, i ogólnie tak od godziny 12 się już błyszczę

i toniki jakie używacie? może płyny/zele micelarne? I jakie kremy nawilżające ale nie zostawiające tłustego filmu, ponieważ mój lioton z Cetaphil ten lżejszy mimo wszystko taki film zostawia :/ z góry dziękuję wam za pomoc

[ewa102]

Dziewczyny ja już nie mam trądziku - wyleczyłam ostatecznie hormonami.
Ale pamietam że swojego czasu po róznych kremach/masciach/zelach przeciwtradzikowych w zime mialam przesuszoną skóre i mi przez to kolejne wychodzily - pomogla mi masc z apteki za 3zl Retimax 1500 - nie dosc ze nawilzała to jeszcze nie wyskakiwaly mi nowe po niej w takiej ilosci jak wczesniej bo ma witamine A i do tej pory ze mną siedzi bo stosuje ją też na suche łokcie itd.
a na plecy pomogło mi mydło : jakies czarne z glinką w sobie kupione gdzies w sklepie oraz słyszałam że dobre jest mydło aleppo i wiele dziewczyn na wizazu je chwali.
I co najlepsze sporo pomogło mi przerzucenie się z żelu do mycia cery trądzikowej na żel do mycia cery wrażliwej...

To tak odnośnie polepszenia stanu,a nie wyleczenia.Bo wyleczyłam OC35 - hormony wlasnie dla osob z tradzikiem

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez oollaa_1_

Może mi ktoś więcej zaproponować coś do mycia tej mojej skóry, która jest wrażliwa, jak są sls to się bardziej przetłuszcza, i ogólnie tak od godziny 12 się już błyszczę

i toniki jakie używacie? może płyny/zele micelarne? I jakie kremy nawilżające ale nie zostawiające tłustego filmu, ponieważ mój lioton z Cetaphil ten lżejszy mimo wszystko taki film zostawia :/ z góry dziękuję wam za pomoc

Ja używam żelu Nuno firmy Ziaja. Po każdym innym mam gwałtowny wysyp, więc już nie ryzykuję. Zaś krem to zwykły Nivea Soft.
Używałam też kremu Toleriane Ultra firmy La Roche-Posay. Świetny, ale drogi (akurat jak go używałam był w Super Pharmie w dużej promocji), poza tym jak leki wewnętrzne przestały działać, to on też niewiele mógł i taki sam efekt miałam po Sofcie Nivei, a różnica w cenie kolosalna, więc wróciłam do Softa.
Dermatolog kazała mi też odstawić żele i używać tylko płynu micelarnego do przemywania twarzy. Ale ta sama sytuacja - brałam leki, to działało, przestałam, to po płynie micelarnym czułam, że moja twarz jest mega tłusta. Robiło się więcej wyprysków, więc wróciłam do Nuno i natychmiast poprawa - bo żel jednak wysusza.
Niestety - trzeba próbować, obserwować co działa i jak

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Napisane przez ewa102

To tak odnośnie polepszenia stanu,a nie wyleczenia.Bo wyleczyłam OC35 - hormony wlasnie dla osob z tradzikiem

A miałaś duże odstępstwa od normy w badaniach hormonalnych?
Interesuje mnie głównie stosunek prolaktyny do testosteronu.

[april_20]

Napisane przez oollaa_1_

Może mi ktoś więcej zaproponować coś do mycia tej mojej skóry, która jest wrażliwa, jak są sls to się bardziej przetłuszcza, i ogólnie tak od godziny 12 się już błyszczę

i toniki jakie używacie? może płyny/zele micelarne? I jakie kremy nawilżające ale nie zostawiające tłustego filmu, ponieważ mój lioton z Cetaphil ten lżejszy mimo wszystko taki film zostawia :/ z góry dziękuję wam za pomoc

Do mycia twarzy mogę polecić Ci jak najbardziej mydło Aleppo. Jeśli chodzi o płyn micelarny to Bioderma Sensibio. Natomiast kremu nawilżającego sama szukam który by nie zapychal więc w tym Ci nie pomogę.

[Szeroki]

Osoby przyjmujące izotretynoinę zdają sobie sprawę z tego, że to pochodna witaminy A, która rozpuszczalna jest w tłuszczach, a więc lek należy przyjmować po tłustych posiłkach?

[201803290936]

Napisane przez Szeroki

Osoby przyjmujące izotretynoinę zdają sobie sprawę z tego, że to pochodna witaminy A, która rozpuszczalna jest w tłuszczach, a więc lek należy przyjmować po tłustych posiłkach?

Ja zażywam zawsze po obiedzie. Można też zjeść przed zażyciem łyżkę majonezu lub masła. Tak mi powiedziała moja dermatolog. Chyba każdy lekarz uprzedza o tym. Ale też nie powiedziała, że muszę koniecznie, na 100%. Raczej na zasadzie "najlepiej tak zrobić".

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez Szeroki

Osoby przyjmujące izotretynoinę zdają sobie sprawę z tego, że to pochodna witaminy A, która rozpuszczalna jest w tłuszczach, a więc lek należy przyjmować po tłustych posiłkach?

Mi lekarz tego nie powiedział.. Ale skoro działo i to po węglowym śniadaniu, to chyba nie ma to znaczenia?

[alkaxy]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Mi lekarz tego nie powiedział.. Ale skoro działo i to po węglowym śniadaniu, to chyba nie ma to znaczenia?

Nawet w węglowym śniadaniu jakieś tam tłuszcze są.

[Visez]

Napisane przez oollaa_1_

Może mi ktoś więcej zaproponować coś do mycia tej mojej skóry, która jest wrażliwa, jak są sls to się bardziej przetłuszcza, i ogólnie tak od godziny 12 się już błyszczę

i toniki jakie używacie? może płyny/zele micelarne? I jakie kremy nawilżające ale nie zostawiające tłustego filmu, ponieważ mój lioton z Cetaphil ten lżejszy mimo wszystko taki film zostawia :/ z góry dziękuję wam za pomoc

Toniku nie używam, dla mnie to kosmetyk zbędny U mnie sprawdza się - im mniej tym lepiej. Do mycia twarzy ostatnio ulubiony (2ga butelka już) żel micelarny z bierdonki za 4,99 produkowany przez... tołpę http://covtrawiepiszczy.blogspot.com...effect-do.html

[de_wu]

Troszkę mnie tu nie było Widzę, że pojawiło się kilka wątków o izoteku, który obecnie biorę, więc może zdam krótką relację
Mija 5 miesiąc leczenia izo, badania dobre , wszystko ok i cera prawie czysta co jest dla mnie totalnym szokiem, bo od 10 lat nie miałam takiej skóry jaką mam teraz. Brak podskórnych gul, rozdrapanych krwawiących miejsc i innych cudów. Przed okresem zero krost czy podskórnych gul, które właśnie w momencie miesiączki pojawiały się ze zdwojoną siłą. Wreszcie skóra wygląda na zdrową, pojawiły się nawet rumieńce. Wreszcie można wyjść z domu bez podkładu, czy otworzyć listonoszowi drzwi i nie schylać głowy w dól.
Przypomnę , że przez 10 lat stosowałam różnorodne antybiotyki, aż po hormony i cera nigdy nie wyglądała tak jak powinna.
Osobiście nie żałuje tej kuracji mimo skutków ubocznych w postaci suchości ust, problemów z oczami, czasami osłabienie i bólu stawów, dla takich rezultatów warto to przeżyć Żałuję jednak, że nie podjęłam się leczenia izotekiem wcześniej, byłabym mniej wykończona psychicznie tym problemem.

Wytrwałości dziewczyny.

[lazurrowaa]

witajcie dziewczyny.
jak sobie radzicie?

coraz bliżej lato (choć tego nie widać...) a mam dekold i ramiona całe w przebarwieniach i krostach. . macie na to jakąś radę?

[201803290936]

Jestem w trakcie drugiego opakowania izoteku. Ogromna poprawa, ale coś tam jeszcze mam na twarzy - pozostałości w okolicach szczęki, gdzie miałam mega pryszcze. Poza tym jednak jest bardzo dobrze - czyste plecy, dekolt. Jedyny minus? Przesuszają się usta i skóra wokół nich. Trzeba cały czas nawilżać, pilnować tego. Zażywam po obiedzie. Czuję się świetnie, a branie leku mobilizuje mnie przy okazji do rozsądniejszego jedzenia, bo chcę schudnąć.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez de_wu

(...)
Wreszcie skóra wygląda na zdrową, pojawiły się nawet rumieńce. Wreszcie można wyjść z domu bez podkładu, czy otworzyć listonoszowi drzwi i nie schylać głowy w dól.
(...)

Mam to samo.

[Visez]

Hej! U mnie po trądziku nie ma prawie śladu! Odpukać Jestem po drugim zabiegu kwasami i jest duuuża poprawa, myślałam że pomoże tylko na przebarwienia ale na głębokie blizny również! Są o wieele płytsze tak się cieszę! Kolejny zabieg 26 kwietnia Już nie lecę rano do łazienki przed Tż żeby się umalować

[201803290936]

Napisane przez Visez

Hej! U mnie po trądziku nie ma prawie śladu! Odpukać Jestem po drugim zabiegu kwasami i jest duuuża poprawa, myślałam że pomoże tylko na przebarwienia ale na głębokie blizny również! Są o wieele płytsze tak się cieszę! Kolejny zabieg 26 kwietnia Już nie lecę rano do łazienki przed Tż żeby się umalować

Ile płacisz za taki zabieg i jakie to kwasy?

[lotta_983]

Napisane przez Visez

Hej! U mnie po trądziku nie ma prawie śladu! Odpukać Jestem po drugim zabiegu kwasami i jest duuuża poprawa, myślałam że pomoże tylko na przebarwienia ale na głębokie blizny również! Są o wieele płytsze tak się cieszę! Kolejny zabieg 26 kwietnia Już nie lecę rano do łazienki przed Tż żeby się umalować

Też chce wiedzieć jakie to kwasy i stężenie

[visionAM]

Napisane przez Visez

Hej! U mnie po trądziku nie ma prawie śladu! Odpukać Jestem po drugim zabiegu kwasami i jest duuuża poprawa, myślałam że pomoże tylko na przebarwienia ale na głębokie blizny również! Są o wieele płytsze tak się cieszę! Kolejny zabieg 26 kwietnia Już nie lecę rano do łazienki przed Tż żeby się umalować

super
pamiętam, że leczyłaś się retinoidami? możesz przypomnieć co brałaś i w jakich dawkach?

[--Olka--]

Super Doris. Oby tak dalej, do kiedy masz mniej więcej brać? Ja coraz poważniej nastawiam się na kurację izotretinoiną, kurczę, raz mogę spróbować, jak nie zadziała, to będę chociaż miała pewność, że próbowałam wszystkiego.
Visez nie masz zdjęć porównawczych może? Zazdraszczam i życzę pupki niemowlaka zamiast twarzy.

[włoczykijka]

U mnie coraz lepiej - niewyciskanie daje efekty. Szkoda tylko, że cera tak czy siak jest zanieczyszczona i niegładka w dotyku.

[Bawitching]

Hej dziewczyny, pisze do was bo wizyte u deramtologa mam dopiero pod koniec miesiaca, a nie wiem co mam robic.
Miesiac temu odstawilam bardzo silne hormony, ktore zostaly mi przepisane przez niedouczona lekarke(bylam juz na konsultacji u paru dobrych lekarzy i kazdy sie lapal za glowe jak widzial co dostalam i na ile czasu). Leki dostalam w celu zwalczenia torbieli. Bralam te leki przez pare dobrych mieisecy. Jednym z wielu skutkow ubocznych jakich doznalam jest tradzik. Zawsze mialam idealna cere, po tym leku raptem wyskoczyly mi na brodzie i w okolicach nosa ogromne czerwone, bolesne, pelne ropy pryszcze, ktore wcale nie chca znikac... Martwie sie, bo nie wiem czy one znikna z uplywem czasu, jak moj orgaznizm "wyplucze" z siebie te leki, czy mam sie z tym borykac przez kilka najbizszych lat.

Ginekolog polecil mi masc clotrimazolum, przez dwa tygodnie dzialala swietnie, ale teraz juz doslownie nic nie pomaga.
Zastanawialam sie nad jakimis zabiegami u kosmetyczki, moze to cos da...

[Kasjopeja 2am]

Kosmetyczkę odradzam.
Opierając się na doświadczeniu własnym - część skutków ubocznych hormonów przechodzi sama, ale chyba raczej od razu po odstawieniu, część niestety trzeba leczyć.
Mi po Dianie35 pojawiło się nadmierne owłosienie i miałam je kilka miesięcy - dopiero inne hormony i Androcur mi pomogły.
Natomiast po Midianie miałam przeraźliwe migreny - ale przeszły jak tylko odstawiłam. Po Yasminelli zaś spadł mi drastycznie nastrój i jeszcze miewam takie epizody, mimo że odstawiłam 4 m-ce temu.

Ja na Twoim miejscu poszłabym do endokrynologa (tylko dobrego, a o takiego trudno), zrobiła sobie badania, żeby zobaczyć co się rozregulowało. Może testosteron poszedł w górę i wystarczy coś na zbicie. Jeśli zaś badania będą w normie to do dermatologa - przepisze Ci jakąś miesięczną kurację antybiotykową na trądzik i powinno być dobrze
Trzymam kciuki!

[201803290936]

Napisane przez --Olka--

Super Doris. Oby tak dalej, do kiedy masz mniej więcej brać?
(...)

Minimum rok. Ogólna wzięta dawka, to musi być ileś tam jednostek na kg ciała - zbyt krótkie branie i potem ludzie narzekają, że leczenie nic nie dało. Mam nadzieję, że wymyślisz coś dla siebie, co pomoże.

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Napisane przez Bawitching

(...)
Zawsze mialam idealna cere, po tym leku raptem wyskoczyly mi na brodzie i w okolicach nosa ogromne czerwone, bolesne, pelne ropy pryszcze, ktore wcale nie chca znikac... Martwie sie, bo nie wiem czy one znikna z uplywem czasu, jak moj orgaznizm "wyplucze" z siebie te leki, czy mam sie z tym borykac przez kilka najbizszych lat.
(...)

Mam nadzieję, że to nie takie, jak moje - jak raz się pojawiły (po dosyć inwazyjnie przeprowadzanych mikrodermabrazjach, które zdaniem jednej dr dermatolog miały mi pomóc ), to miałam je potem (nadal mam "resztki") kilka lat - po prostu pryszcze nieznikające. Więc uczul lekarza, u którego będziesz na to, aby przepisał Ci coś działającego wielokierunkowo - np. jakiś płyn z antybiotykiem plus maść. Powodzenia.

[Bawitching]

Dzieki
Znalazlam juz namiary na dobrego lekarza i pojde zbadac te hormony

[201803290936]

Muszę się pochwalić: moja szefowa mi dzisiaj "muszę to pani normalnie powiedzieć, bo nie wytrzymam - pani ostatnio ma taką ładną buzię, taką promienną, co pani takiego robi?". Moja reakcja była mniej więcej taka:

[--Olka--]

I co? Powiedziałaś: "szprycuję się izotretinoiną".

Kusisz...