Bo męska rzecz być daleko, a kobieca – wiernie czekać. ZNO cz. 46

[karolca]

Teraz wpadło mi do glowy.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie wystawiający mieszkanie na sprzedaż i robiąc zdjęcia mają w mieszkaniu bałagan Przecież z agentem umawiają się na konkretny dzień i godzinę.

[asmenaa]

nie wiem wciaz jak mozna miec wanne w kuchni, nie ogarniam tego

pora na mnie, jeszcze dwa dni do pracy i w piatek mamunia bedzie

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez karolca

Teraz wpadło mi do glowy.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie wystawiający mieszkanie na sprzedaż i robiąc zdjęcia mają w mieszkaniu bałagan Przecież z agentem umawiają się na konkretny dzień i godzinę.

ja tez tego nie ogarniam a meble i reszta to glowny czynnik wplywajacy na wynajem
mnie strasznie brzydza takie stare meble

[asmenaa]

Napisane przez kroliiczek

Asme google grafika zawsze pomaga jak nie mozesz sobie czegoś wyobrazić. NAwet jak nie wiesz jak wyglada kot który podrózuje po kosmosie na keybordzie, wpisujesz w google i masz

mowisz i masz

[asmenaa]

Napisane przez Kathinna

asme była zasłonka tylko właśnie, to nie dla mnie
musialabym się kąpać jak TŻ w domu nie ma, bo inaczej bym się nigdy nie mogła doszorować porządnie

masakra wolalabym mini mini prysznic w lazience niz wanne w kuchni

[norka27]

wiele mieszkan w starych kamienicach powstalo przez podzielenie jednego, duzego, przedwojennego mieszkania i potem wyskakuja takie kwiatki jak wspolna lazienka na pietrze albo lazienko kuchnia. Juz widzialam takie kwiatki, masakra. Kiedys widzialam mieszkanie na psrzedaz . pieknie wyremontowane i w ogole ale wlasnie czary mary lazienkowe tam byly i dzielnica masakryczna a zyczyli sobie jak za zboze

Napisane przez karolca

Teraz wpadło mi do glowy.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie wystawiający mieszkanie na sprzedaż i robiąc zdjęcia mają w mieszkaniu bałagan Przecież z agentem umawiają się na konkretny dzień i godzinę.

hehe ludzie sa dziwni tak samo jak sprzedaja usyfiony samochod czy daja ci ubranka po dzieciach z plamami i dziurami. I zapytaj ich co mieli na mysli to robiac. Ja ta kolderke - dostarczona mi osobiscie do rak wlasnych - dostalam brudna, pachnaca zawilgotnialym praniem ktore nie zostalo dosuszone - i jak to mam se wytlumaczyc kiedy pani podjechala wypasionym suvem i nei wygladala na jakas oblesna zuluwe??

[Kathinna]

to już inna bajka, się naoglądałam otwartych kibli, śmieci, porozrzucanych ubrań, kartonów i innych takich, mówię zero zmysłu estetycznego

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

no nic zmykam spać

[karolca]

Napisane przez norka27

hehe ludzie sa dziwni tak samo jak sprzedaja usyfiony samochod czy daja ci ubranka po dzieciach z plamami i dziurami. I zapytaj ich co mieli na mysli to robiac. Ja ta kolderke - dostarczona mi osobiscie do rak wlasnych - dostalam brudna, pachnaca zawilgotnialym praniem ktore nie zostalo dosuszone - i jak to mam se wytlumaczyc kiedy pani podjechala wypasionym suvem i nei wygladala na jakas oblesna zuluwe??

Tak jak ja dostalam od szwagierki ubranka.. wyprane i wyprasowane, bo to widac, ale bialy był w szarym odcieniu. Rozumiem, że dziecięce ubranka pierze się inaczej, ale przepranie ich w dobrym proszku do białych ubrań nie zaszkodzi. Moje pieluchy tetrowe jak byłby białe tak białe są. Po prostu od czasu do czasu trzeba je wygotować i tyle.
A jakaś plamka może się zdarzyć, można przeoczyć czy coś... ale jak ktoś świadomie daje poplamione, śmierdzące rzeczy. Wstyd.
To co dostałaś ode mnie jest do odświeżenia, bo zwyczajnie leżało przez dłuższy czas nieuzywane. Różowy polarkowy komplecik chyba nawet nie był przeze mnie wyprany, po prostu stwierdziłam, że to jest juz za małe i powędrowało do szafy

a tak nawiasem mówiąc, naprawdę śliczna jest ta kołderka.

[norka27]

ej no Karolcia przeciez to i tak szlo w poczcie wiec wiadomo, nie mysl o tym w ogole. Prezciez moja mama wysle to raz jeszcze i tak trzeba bedzie prac. Ja akurat mam wszystko przygotowane dla mlodej wiec wszystko jest poprane. No ale jesli ktos daje ci cos osobiscie do reki i ty za to placisz a to pachnie stechlizna, wilgocia?? I ma plamy... no moze byc poszarzale bo to wiadomo czasem z lekka sie obkurzy no ale to ewidentnie bylo nie wyprane i lezalo w wilgoci. Ja tam wszystkie z plamami vanishem pociagnelam i potem wypralam. Nie rozumiem ludzi ktorzy daja ubrankom dzieciecym zniszczec - bo vanishowanie w jakis magiczny sposob przeniknie w skore dziecka No przeciez potem pierzesz to w proszkach bez enzymow, to jest plukane i w ogole czyste.

[karolca]

Norka, http://allegro.pl/kolderka-kocyk-z-w...675966641.html

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

ja ciuszki piorę na zmiane raz w arielu raz w dziecięcym. teraz kupiłam Vizir nie wiem co mnei podkusilo! i czekam aż mi się skończy, kupuje ariel i mam spokoj z plamami po kupkach. Nawet vanish nie daje rady tym plamom

[norka27]

ten kocyk wyglada na takiego gryziela nienawidze nie obrobionej welny.

Ci powiem ze Ariela sobie chwale i tu tez go kupuje - pomijam juz fakt ze to jeden z tanszych proszkow - nie kumam dlaczego tutaj Omo jest drozsze Ale daje rade i mam wszystko doprane a kolory sie trzymaja. Po kupionym w Polsce Vizirze do kolorow - taka mega pake kupilam, wszystko tracilo kolory!! Nie moglam tego okropienstwa skonczyc. Persil tez lubie ale teraz obkupilam sie w srodki do prania dla niemowlat bo nei bede wszystkiego osobno prala i nie sa zle - ladnie sie spiera caly shit. Mam tez specjalne srodki do prania welny bez enzymow i zapachow dla maluchow wlasnie - tak troche dziwnie traci po praniu co pewnie wyczulas w tych ubrankach - takim mokrym zwierzakiem ale to nie obrobiona (nie prztworzona wysoko by zachowac miekkosc w tkaninie) lanolina.

[karolca]

Nie wiem jaki zapach ma mokry kot ale mokry pies śmierdzi okropnie i ciuszki nie miały takiego zapachu Na mój nos pachniały tak, jak nowe ubranka ze sklepu.

http://allegro.pl/krolik-koldra-kold...613614008.html
sliczna kołderka/kocyk

Dziś oglądałam dodatki dla dziecka typu szaliki, czapki, zabawki do wózka, śpiworki... Ile pieniędzy bym miała, tyle bym wydała Aż się boję jutro jechać po wkładki laktacyjne... zaopatruję się w sklepie dzieciowym a tam RAJ dla mamusiek Ale jestem przed wypłatą Teraz numerem 1 na liście zakupów dla Ewelinki są skarpetki i rajstopy z absem.

[norka27]

slodkie sa takie rzeczy ja to mam zawsze problem by sie opanowac Ale ceny produktow dzieciecyh moga zabic. Dlatego ja sie ucze na tym szydelku i w ogole by cos tam moc zrobic samej. A rajstopki welniane kupilam na wyprzedazach w roznych rozmiarach wiec mam spokoj na rok

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

ok ide spac - wizaz jak zwykle o tej porze sie zacina dobranoc

[karolca]

Ja zapas też mam, ale tamte nie nadają się do raczkowania (do nauki raczkowania). A te, które chcę kupic mają abs na stopach, od góry na stopach i na kolanach
Fakt, rynek dzieciowy jest tak słodki ale i tak drogi, że można stracić fortunę. Bardzo żałuję, że nie nauczyłam się robićć na drutach jak miałam okazję (ale kompletnie mi nie szło) i ze nei potrafię szyć. Trudno, mam inne zdolności

[wampir]

Dobry
Jestem przeziębiona na maksa! Wzięłam aspirynę i jak na złość akurat teraz poleciała mi krew z nosa, a że krew mam rozrzedzoną to był istny wodospad Ale już się uspokoiło, na szczęście. Muszę zbierać się do Warszawy again...

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Jednak nie jadę dzisiaj, tak mnie zmogło to choróbsko przebrzydłe, że znowuż wylądowałam w łóżku. Poprosiłam vicestarostę, żeby zgarnął mój indeks z katedry genetyki i sprawdził, czy mam wszystkie wpisy. Jeśli są to prześlę mu podania mailem i zaniesie je do prodziekana, a ja najwyżej do niego jutro zadzwonię. A jak to będzie za mało to pojadę w poniedziałek. Głupie choróbsko

[asmenaa]

milego dnia

[wampir]

będzie, like always

[asmenaa]

ja za 20 minut musze wychodzic a siedze w pizamie i jem kanapke w lozku

[wampir]

ooo, też muszę coś zjeść

[patrysiowa_]

Napisane przez Gysk

Trzymamy kciuki
Jakie technikum?

wydaje mi się, że przyjmą mnie tylko do informatycznego

Napisane przez Imperfecta

Patryś, suwaczek dalej nie działa?

nie

Napisane przez karolca

Ptysiek, fajne zdjęcia. Rozumiem, że na pierwszym zdjęciu po lewej to siostra. Dlaczego ona wygląda na młodszą od Ciebie (ile ma lat?)
No i zazdroszczę, że masz tak blisko nad morze. Jak planuję jechać zimą na pół dnia do Sopotu.

22 lata
My z Tż chcemy na jakiś weekend zimą jechac

Napisane przez wampir

ooo, też muszę coś zjeść

a ja zrobiłam kawę, weszłam na wizaż i teraz idę Tżta budzic

[kroliiczek]

Ja wstalam o 8 a juz o 8.23 wyprulam z domu. Masakra zaspac godzine. Albzdazam sie spakowac, ubrac, pomalowac. Tylko zamiast snjadania jablko jadlam w biegu. Pan nawet chyba nie zauwazyl ze siie spoznilam. Chyba bede miala magiczne 6 ze sprawdzianu

[201604200942]

cześć dziewczyny nie nadrabiam, bo za dużo nabiłyście

Nie mam internetu od wtorku wieczorem, teraz korzystam z miejskiego, ale nie wiem jak długo pociągnie, bo jest słaby zasięg

dobra, idę bo jakiś pan spuszcza się na linie z balkonu i mi zerka przez ramię odezwę się jak wróci internet, ale nie obiecuję, że nadrobię!

[wampir]

Włączyłam sobie "Rozmowy z innymi kobietami"

Nie lubię chorować

[Kathinna]

dzień dobry

[Imperfecta]

Ptyś, może być taki czy za słodki? jak coś nie tak i nie umiesz sobie poradzić to mogę zrobić nowy tylko powiedz jaki chcesz

[wampir]

Znacie jakiś naprawdę dobry i szybki sposób na pozbycie się choróbska i postawienie na nogi? Denerwuje mnie fakt, że nie mam jeszcze pozałatwianych wszystkich spraw na uczelni, a to że mnie ścięło tylko mnie opóźnia...

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Imp Czy Ty przypadkiem nie masz za dużo tych treningów?

[kociczka]

cześć

Wampir - herbata z naturalnym miodem,miód z cytryna, rozne soki z malin, z aronii, duzo czosnku. zalezy tez co Ci jest bo jak to jakis wirus to moze byc gorzej i bez antybiotykow sie nie obejdzie i chocbys wlala w siebie 100 litrow herbaty nic to nie da ale jak zwykle przeziebienie to i tak swoje trzeba wylezec. bierz jakies leki co na Ciebie dzialaja, lez i sie dobrze odzywiaj!

[wampir]

kocik wydaje mi się, że to jakiś wirus, bo już bierze mnie od jakiegoś czasu, a i odporność mi spadła, przez ostatnie stresy związane ze studiami i tym rachunkiem
cały czas piję herbatę z miodem, zaraz znowu łyknę aspirynę
a lezeć bezczynnie nie cierpię

[norka27]

dobry, dobry wstalysmy dzisiaj duzo pozniej i mamy zwolnione tempo. Dkuga kapiel, zrobione wloski i zaraz lepiej sie czuje Oczy mnie szczypia caly czas, boje sie ze cos mnie chce zlapac

Napisane przez wampir

Znacie jakiś naprawdę dobry i szybki sposób na pozbycie się choróbska i postawienie na nogi? Denerwuje mnie fakt, że nie mam jeszcze pozałatwianych wszystkich spraw na uczelni, a to że mnie ścięło tylko mnie opóźnia...

jak Kocik pisala - maliny, miod, cytryna, mozesz sobie inchalacje nad parujaca woda zrobic, lezec w wyrku i sie pocic - najlepiej po goracej kapieli. Sa rozne gripexy i tym podobne ale jesli ci nie przejdzie po 3 dniach to chyba trzeba bedzie isc do lekarza. Mnie pomaga Fervex no i duza ilosc snu. Trzeba duzo pic, niech mama ci owocow nakupuje, sokow z winoogronami i porzeczka.

[wampir]

Norka dziękuję

na prawdę to jest jakiś złośliwy wirus, bo nawet chce mi się uczyć fizjologii i wściekam sie, że nie mam podręcznika

[norka27]

Fizjologii to by ci sie nie chcialo uczyc nawet bez wirusa potrafi byc strasznie nudna - ja jakos nie moglam przebrnac przez ten przedmiot

Obrolkuje sie z kocich klakow i jade pozalatwiac pare spraw na miescie. A tak mi sie nie chce ze szok. Musze isc do urzedu pracy zapytac jak tam moje macierzynskie bo zadnego listu ani powiadomienia nie dostalam, kupic farbe w budowlanym bo jeszcze jedna warstwa by sie przydala a juz nie mam uff troche duzo mam na glowie.