Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. VIII

[martusia205]

Mój związek nie jest na dużą odległość bo czym jest 30 km wobec Waszych kilometrów, ale tez bywa że widujemy się raz na tydzień, szczególnie gdy pracowałam. Chyba na dłuższą metę nie dałabym rady żyć na odległość

[karolinaaa92]

Napisane przez Naomi21

"Hotel Transylwania" też fajny, rozczulały mnie te wampirki

Ojj tak.

Napisane przez mariamarysienka

Jak tam poszło?

Okazało się, ze jednak dopiero jutro jest ta Komisja.


Wróciłam z uczelni, jutro nie mam zajęć, bo cały dzień jestem na konferencji. Strasznie się cieszę, bo lubię tego typu spotkania.

[Maryjamie]

dzień dobry dziewczynki w ten szary deszczowy dzień brrr depresyjnie dziś i bardzo listopadowo

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez martusia205

Mój związek nie jest na dużą odległość bo czym jest 30 km wobec Waszych kilometrów, ale tez bywa że widujemy się raz na tydzień, szczególnie gdy pracowałam. Chyba na dłuższą metę nie dałabym rady żyć na odległość

ja mojego nie widziałam już 1,5 miesiąca...jestem taka napalona że napisanie erotycznego smsa wystarczyłoby mi za grę wstępną

[201703240903]

Cześć!

Napisane przez martusia205

Hehe ale fajnie to obmyślił

co tu tak cicho? nikt się nie udziela?

ja wczoraj i dziś spędzam czas z tż, i nie ma czasu na komputer. On teraz śpi bo się słabiej poczuł, a ja zabieram się za obiad

Nie udzielałam się, ponieważ nie miałam internetu przez 2 tygodnie. Od dzisiaj mam satelitarny!

Wy piszecie o związkach na odległość, a my odkąd zamieszkaliśmy razem z TŻ rodzice narzucają nam wizję ślubu w najbliższym czasie. Ja mam 20 lat. A ślub chciałabym wziąć wieku 25lat.

[martusia205]

Maryjamie dlatego bardzo Cię podziwiam, dzielna jesteś

[mariamarysienka]

Marta gwarancją codziennego widywania się jest tylko zamieszkanie razem Raz na tydzień albo i rzadziej widują się nawet pary, które mieszkają w sąsiednich budynkach, ale jak oboje pracują, to może być ciężko Także u Ciebie to żadna odległość, zwłaszcza że jeździsz co tydzien do Tż i siedzisz u niego kilka dni

Zgadzam się z Behind, że związek na odległość to spore wyzwanie i na pewno nie jest dla każdego. Aczkolwiek ja zarzekałam się, że nigdy w życiu nie będę w związku na odległość, a gdy sama się w takim znalazłam przyszło mi to bardzo naturalnie i nie mam z tego powodu większych problemów Może dlatego że jestem ciągle zajęta, gorzej by pewnie było, gdybym nie studiowała, była bez pracy, a moim głównym zajęciem byłby internet i książki, wtedy bym pewnie wyczekiwała każdego spotkania 10 razy bardziej niż teraz Ale i tak nie mogę się doczekać, kiedy zamieszkamy razem

[Elaaaa]

Hej

ja też przerabiałam związek na odległość w swoim pierwszym związku i przyznam, że choć byliśmy bardzo młodzi, oboje się uczyliśmy to i tak radziliśmy sobie świetnie - widywaliśmy się przynajmniej raz w miesiącu na weekend, a odległość była nie mała, bo 600km, cała noc pociągiem, jeszcze z przesiadkami. Rok na odległość, a potem przeprowadził się w moje okolice i co z tego jak po 4 latach znalazł inną

[Naomi21]

Maria, Ty się akurat nadajesz do związku na odległość, bo potrafisz w pełni zaufać i nie jesteś zazdrosna Ja będąc z chłopakiem z innego miasta ciągle myślałam co robi i z kim Zresztą mam potrzebę bardzo częstych spotkań, muszę się ciągle przytulać do kochanej osoby.

Maryjamie, nic mi nie mów Mi celibat wyjątkowo nie służy, a najgorsze, że obawiam się, że już nigdy nie będę uprawiać seksu

[Charlotte1103]

celibat to zlo

[asqua92]

Napisane przez Charlotte1103

celibat to zlo

straszne

[martusia205]

Naomi na pewno będziesz, niedługo spotkasz kogoś wartego Twojej uwagi, to kwestia czasu..

byłam w sklepie, kupiłam wszystko na obiad i ciasto, i teraz patrzę że do masy idzie jednak mleko którego nie mam Mama dopiero po 15 mi je dostarczy i wtedy zrobię krem. ech

Wczoraj pochłonęłam książkę która miała 450 stron. Uwielbiam kryminały z romansem w tle

[behindblueeyes]

Napisane przez Naomi21

Maria, Ty się akurat nadajesz do związku na odległość, bo potrafisz w pełni zaufać i nie jesteś zazdrosna Ja będąc z chłopakiem z innego miasta ciągle myślałam co robi i z kim Zresztą mam potrzebę bardzo częstych spotkań, muszę się ciągle przytulać do kochanej osoby.

Nie trzeba żyć w związku na odległość żeby kogoś zdradzać

[Charlotte1103]

hej
juz mam wolne jutro jeszcze 2 cwiczenia i wsio jade do domu

[Naomi21]

Napisane przez behindblueeyes

Nie trzeba żyć w związku na odległość żeby kogoś zdradzać

Wiem, ale będąc z kimś kto mieszkał blisko miałam większą kontrolę nad tym co się dzieje, łatwiej mi było zaufać, bo mniej więcej zawsze wiedziałam co on robi i z kim, znałam ludzi, z którymi spędzał czas. Jasne, mógł mnie oszukiwać, ale raczej tego nie zakładałam Na bieżąco mogłam wychwytywać jakieś dziwne zachowania, dystans itp., co w związku na odległosć jest dużo trudniejsze. Najgorsza zresztą i tak była tęsknota, nie mogłam wytrzymać i wyjątkowo dużo wtedy płakałam

[Maryjamie]

Napisane przez Naomi21

Maryjamie, nic mi nie mów Mi celibat wyjątkowo nie służy, a najgorsze, że obawiam się, że już nigdy nie będę uprawiać seksu

spoko, cierpliwości na pewno będziesz go miała dużo jeszcze
ja mam wizytę u mojej gin w piątek za tydzien i idę po plasterki ma któraś z Was jakies doświadczenie w tym temacie?

[Charlotte1103]

eyyy... niedawno A. ode mnie wyszedl... rozmawialismy o nas i stwierdzil ze widzi we mnie swoja przyszla zone - normalnie nie wiem co powiedziec jestem mega zaskoczona tymi slowami

[martusia205]

Napisane przez Maryjamie

spoko, cierpliwości na pewno będziesz go miała dużo jeszcze
ja mam wizytę u mojej gin w piątek za tydzien i idę po plasterki ma któraś z Was jakies doświadczenie w tym temacie?

Nie mam żadnych. Kuzynka stosuje i jest zadowolona

Charlotte faaajnie

[Naomi21]

Charlotte, to bardzo miłe słowa, ciesz się

Maryjamie, nie mam żadnych doświadczeń i nie planuję mieć. Słyszałam, że to dość niewygodna forma antykoncepcji, bo plastry się odklejają ale nie wiem czy to prawda.

[behindblueeyes]

Ja też niestety nie słyszałam nic o plastrach. Jestem wierna tabsom Przy najbliższej wizyty u gina muszę zapytać ile wcześniej trzeba je odstawić przy planowaniu malucha Za rok o tej porze trzeba będzie o tym pomyśleć

[Charlotte1103]

ciesze sie bardzo

wrocilam juz do domu

[el amor]

Napisane przez Charlotte1103

wogole od dzis na rynku rozkladaja jarmark bozonarodzeniowy uwielbiam tam chodzic a w tym roku moja wspollokatorka bedzie tam kasztany sprzedawac

Jest już jarmark? To dobra informacja dla mnie, bo jutro jadę z TŻ, to wpadniemy sobie tam

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

Ja też niestety nie słyszałam nic o plastrach. Jestem wierna tabsom Przy najbliższej wizyty u gina muszę zapytać ile wcześniej trzeba je odstawić przy planowaniu malucha Za rok o tej porze trzeba będzie o tym pomyśleć

Ojeeej, juz w przyszlym roku planujecie starania?

Pozdrawiam z hiper nudnego wykladu ze stomatologii spolecznej :nudy: Wlasnie slucham o tym, jaka powinnam przyjac postawe ciala, zeby pacjentowi sie podobalo Nie wiem, kto wymyslil wyklad w piatki od 16 do 18, gdy od rana byla histologia i anatomia.
Dzis spalam 3 godziny Z samego rana bylo kolokwium z histologii, najtrudniejszy przedmiot na roku, wiec trzeba sie bylo pouczyc Ale nauka sie oplacila, bo raczej zaliczylam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Charlotte1103]

Napisane przez el amor

Jest już jarmark? To dobra informacja dla mnie, bo jutro jadę z TŻ, to wpadniemy sobie tam

rozkladaja dopiero jarmark bedzie od 22 listopada do 22 grudnia

[asik1503]

Maryjamie ja osobiście nie mam... koleżanka stosuje i nie jest zadowolona mówi, że jak skończy drugie opakowanie to rezygnuje z nich...

[mariamarysienka]

A propos plastrów to moja koleżanka też była średnio zadowolona, bo właśnie był niewygodny i dziwnie jej było jak na plaży tak paradowała z plastrem Zdecydowanie wolała krążek, bo tabsów nie może brać.

[Maryjamie]

Napisane przez martusia205

Nie mam żadnych. Kuzynka stosuje i jest zadowolona

naprawdę? a możesz się jej przy okazji dopytać czy miała jakieś poważniejsze skutki uboczne? i jak z tym czy się trzyma czy się raczej lubi odklejać sam? byłabym wdzięczna

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez asik1503

Maryjamie ja osobiście nie mam... koleżanka stosuje i nie jest zadowolona mówi, że jak skończy drugie opakowanie to rezygnuje z nich...

ciekawe z jakich powodów...

ja sięspotkałam z samymi pozytywnymi opiniami

[Charlotte1103]

ja mam znajoma ktora stosuje plastry a ich skutkiem ubocznym sa przetluszczajace sie szybciej wlosy... masakrycznie chodzi w strakach na glowie...

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

wlasnie skonczylam farbowac wlosy

[asik1503]

Maryjamie bo cały czas czuje dyskomfort w miejscu gdzie plaster jest przyklejony, mówiła, że nawet jakby jej drętwiało w tym miejscu, do tego twierdzi, że przybrała na wadze, piersi ją bolą, są nabrzmiałe co jej się bardzo nie podoba bo i bez tego ma spore... i ogólnie mówi, że się średnio czuje

[Maryjamie]

Napisane przez Charlotte1103

ja mam znajoma ktora stosuje plastry a ich skutkiem ubocznym sa przetluszczajace sie szybciej wlosy... masakrycznie chodzi w strakach na glowie...[COLOR="Silver"]

okropne nie cierpię czegoś takiego, włosy są dla mnie ważne żeby wyglądały ładnie i zdrowo.

Asik dzięki za info

no nic pogadam z moją ginekolog, zobaczymy co ona mi doradzi, zastanawiam się też nad tym krążkiem więc może to

[ParoleParole]

Napisane przez Maryjamie;43735003

no nic pogadam z moją ginekolog, zobaczymy co ona mi doradzi, zastanawiam się [COLOR="LemonChiffon"

też nad tym krążkiem więc może to[/COLOR]

moja przyjaciólka ma i sobie chwali