Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Karolinek1987]

nie wiem jak z wagą, ale zawsze przed jestem taka napompowana więc w obwodach na pewno jest u mnie różnica... a zobaczę jak to czasowo wyjdzie i najwyżej będę się ważyć rzadziej niż wy

[babeczki]

Napisane przez Grapefrutka

u mnie jakichś większych różnic nie ma więc mnie to nie przeszkadza
a ja miesiąc bez ważenia nie wytrzymam ciekawośc mnie zeżre

mnie też by zeżarła :P pewnie zważyłam bym się kilka dni przed lub po, na pewno nie dałabym rady po kolejnych 2 tygodniach dopiero :P mi @ wypada 2.12 więc z 1-1,5kg będzie różnicy parę dni przed i przez pierwsze pewnie 2-3dni , ale myślę, że na 6.12 już będzie miarodajne

[paula689]

Myślę, że ważyć można się co tydzień, ale nie będzie takiego efektu "wow" jak po tygodniu.
Któraś z was prosiła, żebym kilka słów o sobie napisała. Mam na imię Paulina mam 20 lat. Studiuję metalurgię na AGH(a w tamtym roku Mechanikę i budowę maszyn - niestety z rysunkiem nie dałam rady). I chciałabym ważyć 58 kg do wakacji. Ktoś też pytał czy dalej jestem na pół-głodówce? chciałam ją przeprowadzić tylko tydzień przed rozpoczęciem zdrowego odżywiania. Ale myślę, że warto byłoby co jakiś czas zrobić dla lepszego samopoczucia. Wierzcie lub nie, ale tylko po tygodniu stosowania miałam strasznie wyczulone kubki smakowe na sól i cukier(tzn. nie mogłam ich w dużych ilościach jest, bo było to dla mnie obrzydliwe)teraz niestety się to unormowało

[syklamen]

Wierzcie lub nie, ale tylko po tygodniu stosowania miałam strasznie wyczulone kubki smakowe na sól i cukier(tzn. nie mogłam ich w dużych ilościach jest, bo było to dla mnie obrzydliwe)teraz niestety się to unormowało

Ja wierzę Przestałam słodzić teraz herbatę i kawę praktycznie wcale, ewentualnie wsypię z poł łyżeczki/łyżeczkę cukru. Po miesiącu wypiłam łyka soku, takiego z kartonu, to było dla mnie tak słodkie, że się zastanawiam teraz, co my konsumenci pijemy. Ile tam musi być cukru dosypywane. Dodam, że to był sok żurawinowy, czyli z założenia, powinien być kwaśniejszy. A tu masakra istna. Wcześniej tak tego nie odczuwałam, a teraz dla mnie kawa z mlekiem bez cukru jest w sam raz, bo aż wyczuwam chyba tą laktozę, która jest w mleku.

[lenik33]

Napisane przez neska22

Raz dwa trzy kolejka mija
ktoś jeszcze do tabelki?

Nie wiem w końcu czy dostałaś te moje wymiary więc ponawiam


wzrost: 164
waga: 57,4
biust: 85
pod biustem: 72
talia: 67
wysokość pępka: 77
biodra: 93
udo: 52
łydka: 32
ramię: 27

wrrrr a już kiedyś miałam tak pięknie i znowu d..pa

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez paula689

Cześć!można jeszcze dołączyć??bardzo potrzebuje wsparcia udało mi się zejść z 72 na 68 kg od wakacji. Wiem, że to mało, ale miałam momenty zwątpienia. A teraz bardzo chciałabym dobić do wymarzonej wagi 58kg.

pewnie że można witaj

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez neska22

no więc tabelka na chwilę obecną wygląda tak

Lenik skopiuje do pierwszego posta


następne pomiary ok 06.12 tak?

Tak jest w Mikołaja - zróbmy sobie super prezent dziewczyny - czyli u każdej w każdym pomiarze musi być troszkę mniej

[Karolinek1987]

Napisane przez paula689

Myślę, że ważyć można się co tydzień, ale nie będzie takiego efektu "wow" jak po tygodniu.
Któraś z was prosiła, żebym kilka słów o sobie napisała. Mam na imię Paulina mam 20 lat. Studiuję metalurgię na AGH(a w tamtym roku Mechanikę i budowę maszyn - niestety z rysunkiem nie dałam rady). I chciałabym ważyć 58 kg do wakacji. Ktoś też pytał czy dalej jestem na pół-głodówce? chciałam ją przeprowadzić tylko tydzień przed rozpoczęciem zdrowego odżywiania. Ale myślę, że warto byłoby co jakiś czas zrobić dla lepszego samopoczucia. Wierzcie lub nie, ale tylko po tygodniu stosowania miałam strasznie wyczulone kubki smakowe na sól i cukier(tzn. nie mogłam ich w dużych ilościach jest, bo było to dla mnie obrzydliwe)teraz niestety się to unormowało

właśnie też si e tego boję, że teraz mi tak poleciało i następnym razem będę się spodziewać też efektów, a po dwóch tygodniach się mogę rozczarować ;p
to prawda z tym smakiem, ja mam tak samo z solą, parę dni jej nie używam to potem cokolwiek troszkę posolę to jest dla mnie nie jadalne

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez lenik33

Nie wiem w końcu czy dostałaś te moje wymiary więc ponawiam


Tak jest w Mikołaja - zróbmy sobie super prezent dziewczyny - czyli u każdej w każdym pomiarze musi być troszkę mniej

najlepiej by było jakby każdej ubyło po 6 cm wszędzie-poza biustem a jak któraś ma w biuście też za dużo to ja chętnie wezmę

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez babeczki

mnie też by zeżarła :P pewnie zważyłam bym się kilka dni przed lub po, na pewno nie dałabym rady po kolejnych 2 tygodniach dopiero :P mi @ wypada 2.12 więc z 1-1,5kg będzie różnicy parę dni przed i przez pierwsze pewnie 2-3dni , ale myślę, że na 6.12 już będzie miarodajne

ja też jestem ciekawa, ale mam coś takiego ostatnio, że normalnie się boję wagi kiedyś się ważyłam trzy razy dziennie

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

jak Wam mija śnieżny dzień? ja od rana jestem w pracy i posiedzę do 19
mam dziś szkolenie i już przygotowują placki i takie pyszne kanapki ze wszystkim
a karolcia sobie zjadła rano owsiankę-na wodzie bez owoców, drugie śniadanko chrupkie pieczywo, biały serek i duuuużo sałaty, zaraz sobie odgrzeję w mikrofali marchewkę z groszkiem, a żeby mnie te placki nie kusiły mam woreczek surowej marchewki i jogurt 0%- mam nadzieję, że się opanuję-będę siedzieć nad tymi plackami 4 godziny-masakra-módlcie się kobiety za mnie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cześć Dziewczyny, można dołączyć?

28.06.2014 r. wychodzę za mąż i potrzeba mi wsparcia w walce o idealną sylwetkę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nerieed]

Napisane przez Karolinek1987

jak Wam mija śnieżny dzień? ja od rana jestem w pracy i posiedzę do 19
mam dziś szkolenie i już przygotowują placki i takie pyszne kanapki ze wszystkim
a karolcia sobie zjadła rano owsiankę-na wodzie bez owoców, drugie śniadanko chrupkie pieczywo, biały serek i duuuużo sałaty, zaraz sobie odgrzeję w mikrofali marchewkę z groszkiem, a żeby mnie te placki nie kusiły mam woreczek surowej marchewki i jogurt 0%- mam nadzieję, że się opanuję-będę siedzieć nad tymi plackami 4 godziny-masakra-módlcie się kobiety za mnie

Życzę Ci powodzenia, oby Cię te placki jednak nie skusiły .

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43894441]Cześć Dziewczyny, można dołączyć?

28.06.2014 r. wychodzę za mąż i potrzeba mi wsparcia w walce o idealną sylwetkę[/QUOTE]

Jasne, że możesz dołączyć, witaj .
Ile ważysz i ile chcesz ważyć widzę w podpisie, ale powiedz coś więcej. Jaka dieta, czy ćwiczysz? Ogólnie coś o sobie może? Do ślubu masz jeszcze sporo czasu, dasz radę bez problemu zrzucić to, co Ci przeszkasza .

[syklamen]

Eh u mnie waga nic a nic się nie zmienia.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Nerieed

Życzę Ci powodzenia, oby Cię te placki jednak nie skusiły .



Jasne, że możesz dołączyć, witaj .
Ile ważysz i ile chcesz ważyć widzę w podpisie, ale powiedz coś więcej. Jaka dieta, czy ćwiczysz? Ogólnie coś o sobie może? Do ślubu masz jeszcze sporo czasu, dasz radę bez problemu zrzucić to, co Ci przeszkasza .

To może po kolei...

Mam 25 lat, pracuję w banku (siedzę 9 godzin dziennie - masakra), ostatnio znalazłam swoje karty zdrowia z gimnazjum (bilans 15-latki czy coś takiego) i okazało się, że od tamtej pory przytyłam 15 kg. Teraz chciałabym się tego pozbyć, bo nie czuję się ze sobą dobrze.
Jeśli chodzi o dietę to w zasadzie moja własna inwencja twórcza czyli odrzuciłam białe pieczywo na rzecz pełnoziarnistego i chrupkiego, jem tylko pełnoziarnisty makaron, ryż i niewiele ziemniaków (bardziej, żeby spróbować jak smakują od czasu do czasu niż żeby jeść je na obiad ) Staram się w tym wszystkim nie przekroczyć 1600 kcal, w zeszycie planuję 4 posiłki na każdy dzień, ważę wszystko (!!!) (nawet szczypiorek) i liczę kalorie
Co do ćwiczeń to też mam ustalony plan działania (na razie na 5 tygodni do przodu) i ćwiczenia co drugi dzień.

Zaczęłam jakoś 5 tygodni temu, w tym czasie schudłam 1,5 kg i 22 cm w obwodach

Najbardziej przeszkadza mi brzuch, uda i tyłek, reszta może być, chociaż rewelacji też nie ma

Do ślubu faktycznie jeszcze dużo czasu, ale czym prędzej schudnę tym prędzej będę się lepiej czuła.

[babeczki]

Dziewczyny ważyłam się w czwartek i waga pokazała 57,1 (tak podałam do piątkowej tabelki) a dziś stanełam na wagę i jest 56,0

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

a no i dzisiaj jak w każdy wtorek w przerwie między zajęciami poszłam z chłopakami na kebaba, pozniej do marketu, kupili po puszce coli, ciastka z milki i czekoladę, no i znowu udało mi się nic nie zjeść! wróciłam grzecznie z pachnącej knajpki na uczelnie, wyciągnełam z torebki kanapkę i popiłam wodą:P

[Nerieed]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43896183]To może po kolei...

Mam 25 lat, pracuję w banku (siedzę 9 godzin dziennie - masakra), ostatnio znalazłam swoje karty zdrowia z gimnazjum (bilans 15-latki czy coś takiego) i okazało się, że od tamtej pory przytyłam 15 kg. Teraz chciałabym się tego pozbyć, bo nie czuję się ze sobą dobrze.
Jeśli chodzi o dietę to w zasadzie moja własna inwencja twórcza czyli odrzuciłam białe pieczywo na rzecz pełnoziarnistego i chrupkiego, jem tylko pełnoziarnisty makaron, ryż i niewiele ziemniaków (bardziej, żeby spróbować jak smakują od czasu do czasu niż żeby jeść je na obiad ) Staram się w tym wszystkim nie przekroczyć 1600 kcal, w zeszycie planuję 4 posiłki na każdy dzień, ważę wszystko (!!!) (nawet szczypiorek) i liczę kalorie
Co do ćwiczeń to też mam ustalony plan działania (na razie na 5 tygodni do przodu) i ćwiczenia co drugi dzień.

Zaczęłam jakoś 5 tygodni temu, w tym czasie schudłam 1,5 kg i 22 cm w obwodach

Najbardziej przeszkadza mi brzuch, uda i tyłek, reszta może być, chociaż rewelacji też nie ma

Do ślubu faktycznie jeszcze dużo czasu, ale czym prędzej schudnę tym prędzej będę się lepiej czuła.[/QUOTE]

Mhm, fajny plan, dziwi mnie jedynie, że tak mało schudłaś przez te 5 tygodni jeśli chodzi o kilogramy. Ale wiadomo, skoro ćwiczysz, to może tłuszczyk przeszedł w mięśnie i to dlatego .
Ja w tamtym roku schudłam około 6 kg w ten sposób. Znaczy przerzuciłam się na makaron pełnoziarnisty i brązowy ryż, poza tym nie jadłam słodyczy i nie podjadałam między posiłkami. Poza tym wszystko jadłam normalnie. No i raz w tygodniu miałam wf - niezły wycisk przez 1,5 godziny. I tak od początku października do świąt zeszły mi te kilogramy. Potem obowiązkowy wf się skończył, wróciłam do słodyczy i kilogramy wróciły . Fajne było to, że w zasadzie się nie odchudzałam, traktowałam to bardziej jako zdrowe odżywianie, a były takie świetne efekty. No ale musiałam zaprzepaścić, bo nie byłabym sobą .

Napisane przez babeczki

Dziewczyny ważyłam się w czwartek i waga pokazała 57,1 (tak podałam do piątkowej tabelki) a dziś stanełam na wagę i jest 56,0

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

a no i dzisiaj jak w każdy wtorek w przerwie między zajęciami poszłam z chłopakami na kebaba, pozniej do marketu, kupili po puszce coli, ciastka z milki i czekoladę, no i znowu udało mi się nic nie zjeść! wróciłam grzecznie z pachnącej knajpki na uczelnie, wyciągnełam z torebki kanapkę i popiłam wodą:P

Gratuluję spadku wagi i silnej woli przy takich kolegach .

[babeczki]

a wiecie co ja jadłam na poprzedniej mojej diecie pare lat temu?
jak miałam ochotę na coś dobrego takiego 'slodkiego' :p
to kroiłam sobie jabłko w taka kosteczkę 1x1 posypywałam cynamonem i do mikrofalówki na około 2 minuty, wiecie jakie to jest dobre? a i zdrowe troche się te jabłka rozciapują, ale nie całkiem i jest taki pyszny smak jak z szarlotki często sobie coś takiego robiłam, nawet już po odchudzaniu jak jadłam normalnie może komuś się przyda taki 'przepis' warto spróbować, jak ktoś ma straszną ochotę na coś, ale jest na diecie

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

a wiecie co ja jadłam na poprzedniej mojej diecie pare lat temu?
jak miałam ochotę na coś dobrego takiego 'slodkiego' :p
to kroiłam sobie jabłko w taka kosteczkę 1x1 posypywałam cynamonem i do mikrofalówki na około 2 minuty, wiecie jakie to jest dobre? a i zdrowe troche się te jabłka rozciapują, ale nie całkiem i jest taki pyszny smak jak z szarlotki często sobie coś takiego robiłam, nawet już po odchudzaniu jak jadłam normalnie może komuś się przyda taki 'przepis' warto spróbować, jak ktoś ma straszną ochotę na coś, ale jest na diecie

Babeczki Bóg zapłać za ten pomysł bo ja kocham szarlotkęnad życie-jutro to wypróbuję za silną wolę-podziwiam,mnie najgorzej się powstrzymac jak gdzieś idę-dobra jesteś
widzisz już Ci waga ruszyła-super
muszę Wam powiedzieć, że jestem po konferencji i nawet okruszka szarlotki nie ruszyłam jestem dumna z siebie, zjadłam tylko plasterek szynki z kanapki bo byłam głodna, ale to nic bo od razu po pracy pojechałam na siłownię

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43896183]To może po kolei...

Mam 25 lat, pracuję w banku (siedzę 9 godzin dziennie - masakra), ostatnio znalazłam swoje karty zdrowia z gimnazjum (bilans 15-latki czy coś takiego) i okazało się, że od tamtej pory przytyłam 15 kg. Teraz chciałabym się tego pozbyć, bo nie czuję się ze sobą dobrze.
Jeśli chodzi o dietę to w zasadzie moja własna inwencja twórcza czyli odrzuciłam białe pieczywo na rzecz pełnoziarnistego i chrupkiego, jem tylko pełnoziarnisty makaron, ryż i niewiele ziemniaków (bardziej, żeby spróbować jak smakują od czasu do czasu niż żeby jeść je na obiad ) Staram się w tym wszystkim nie przekroczyć 1600 kcal, w zeszycie planuję 4 posiłki na każdy dzień, ważę wszystko (!!!) (nawet szczypiorek) i liczę kalorie
Co do ćwiczeń to też mam ustalony plan działania (na razie na 5 tygodni do przodu) i ćwiczenia co drugi dzień.

Zaczęłam jakoś 5 tygodni temu, w tym czasie schudłam 1,5 kg i 22 cm w obwodach

Najbardziej przeszkadza mi brzuch, uda i tyłek, reszta może być, chociaż rewelacji też nie ma

Do ślubu faktycznie jeszcze dużo czasu, ale czym prędzej schudnę tym prędzej będę się lepiej czuła.[/QUOTE]


hej Gryzelda miło mi /cię witać bo mamy dużo wspólnego-mam ślub dwa tygodnie po Tobie i też to jest moja największa motywacja, a poza tym, też wszytsko ważę i zapisuję w zeszycie co zjadłam i ile pochłonełam węgli, białek i tłuszczu sama liczysz czy uzywasz jakiejś strony?

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez syklamen

Eh u mnie waga nic a nic się nie zmienia.

u mnie też stała a potem się zważyłam a tu znikneły 4 kg, w końcu ruszy nawet nie zauważysz kiedy

Nerieed dzięki-przydało się bo powstrzymałam dzikie instynkty

[neska22]

dzień dobrywieczór

melduję, że dietuję

tabelka u Lenika na mailu siedzi

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek1987 liczę sama, nie zwracam też większej uwagi na proporcje B / W / T, ale na to już nie wystarczyłoby mi czasu... I tak często gęsto ćwiczenia zaczynam ok. 21:00...
Widziałam, że masz już suknię ślubną...? Ja swoją idę zamówić w czwartek Wreszcie będzie się szyć

Wiecie, kilka dni temu odkryłam w Lidlu mrożone warzywa na patelnię. Są 4 smaki: meksykańskie, orientalne, włoskie i gourmet - osobiście wypróbowałam wszystkich, włoskie nie do końca mi podchodzą. Jedna paczka wystarcza mi na 2-3 obiady, więc nie jest źle - dorzucam do tego pierś z kurczaka i odrobinę ryżu i tak sobie wcinam.
Cena też dosyć, bo 5,99 zł za paczkę.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki Bóg zapłać za ten pomysł bo ja kocham szarlotkęnad życie-jutro to wypróbuję za silną wolę-podziwiam,mnie najgorzej się powstrzymac jak gdzieś idę-dobra jesteś
widzisz już Ci waga ruszyła-super
muszę Wam powiedzieć, że jestem po konferencji i nawet okruszka szarlotki nie ruszyłam jestem dumna z siebie, zjadłam tylko plasterek szynki z kanapki bo byłam głodna, ale to nic bo od razu po pracy pojechałam na siłownię

hej Gryzelda miło mi /cię witać bo mamy dużo wspólnego-mam ślub dwa tygodnie po Tobie

proszę bardzo mam nadzieję, że posmakuję ja 'przepis' dostałam od dziewczyn z wizażu pare lat temu jak się odchudzałam i uważałam to za mega super pomysł dalej z niego korzystam
gratuluję silnej woli! tak trzymaj
ale wam świetnie <3 ślub to coś pięknego ja mam prawie 21 lat, więc pewnie jeszcze dłuugo poczekam

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

proszę bardzo mam nadzieję, że posmakuję ja 'przepis' dostałam od dziewczyn z wizażu pare lat temu jak się odchudzałam i uważałam to za mega super pomysł dalej z niego korzystam
gratuluję silnej woli! tak trzymaj
ale wam świetnie <3 ślub to coś pięknego ja mam prawie 21 lat, więc pewnie jeszcze dłuugo poczekam

nigdy nie mów nigdy te co tak mówią, to pierwsze lądują przed ołtarzem jakbyś miała jeszcze jakieś fajne pomysły to podrzuć

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Gryzelda to ja Ci polecam stronę ilewazy.pl naprawdę jest super i myślę, że zaoszczędzisz dużo czasu licząc tam zamiast samej-chyba, że mam tabelki kalorii w głowie-ja nigdy nie pamiętam co ile ma ale najpierw policz sobie jakie masz zapotzrebowanie na węgle, białko i tłuszcz to też jest ważne, nawet ważnieksze niż sama pusta liczba kalorii bo ich określona ilość musi pochodzić z tych trzech grup w konkretnych proporcjach, a na tej stronie ilewazy samo Ci liczy czego ile zjadłaś-ja teraz poświęcam na to 5 minut dziennie i mam wszystko czarno na białym
tak kupiłam sukienkę i już nie mogę się doczekać kiedy ją ubiorę a powiedz masz już wszytsko załatwione? tak się codziennie zastanawiam czy czasem o czymś nie zapomniałam co się załatwia dużo wcześniej

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

oj taaaak z okazji 6, u każdej na wadze mogłoby być -6kg dobrze, że mikołajki nie są 31:P bo mało by z nas zostało:P

było by miło, szkoda że mało realne

Napisane przez Karolinek1987

najlepiej by było jakby każdej ubyło po 6 cm wszędzie-poza biustem a jak któraś ma w biuście też za dużo to ja chętnie wezmę

a mnie centymetry lecą ale z cycków praktycznie wcale

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43894441]Cześć Dziewczyny, można dołączyć?

28.06.2014 r. wychodzę za mąż i potrzeba mi wsparcia w walce o idealną sylwetkę
[/QUOTE]
hej

Napisane przez babeczki

Dziewczyny ważyłam się w czwartek i waga pokazała 57,1 (tak podałam do piątkowej tabelki) a dziś stanełam na wagę i jest 56,0

a no i dzisiaj jak w każdy wtorek w przerwie między zajęciami poszłam z chłopakami na kebaba, pozniej do marketu, kupili po puszce coli, ciastka z milki i czekoladę, no i znowu udało mi się nic nie zjeść! wróciłam grzecznie z pachnącej knajpki na uczelnie, wyciągnełam z torebki kanapkę i popiłam wodą:P

za wagę i za wytrwałość

ale mi się dziś spać chce,siedzę i

[justynan01]

Wita Laski
Widzę że ładnie dietujecie, szczegolnie babeczki ladnie opiera sie kebabomi slodkoscia.
Ja dzis po skalpelu 2.
Niestety zgrzeszylam, wczoraj oparlam sie sernikowi na zimno ale dzis juz nie, a le jakos nie czuje sie winna
No dobra poprosze o baty

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43896183]To może po kolei...

Mam 25 lat, pracuję w banku (siedzę 9 godzin dziennie - masakra), ostatnio znalazłam swoje karty zdrowia z gimnazjum (bilans 15-latki czy coś takiego) i okazało się, że od tamtej pory przytyłam 15 kg. Teraz chciałabym się tego pozbyć, bo nie czuję się ze sobą dobrze.
Jeśli chodzi o dietę to w zasadzie moja własna inwencja twórcza czyli odrzuciłam białe pieczywo na rzecz pełnoziarnistego i chrupkiego, jem tylko pełnoziarnisty makaron, ryż i niewiele ziemniaków (bardziej, żeby spróbować jak smakują od czasu do czasu niż żeby jeść je na obiad ) Staram się w tym wszystkim nie przekroczyć 1600 kcal, w zeszycie planuję 4 posiłki na każdy dzień, ważę wszystko (!!!) (nawet szczypiorek) i liczę kalorie
Co do ćwiczeń to też mam ustalony plan działania (na razie na 5 tygodni do przodu) i ćwiczenia co drugi dzień.

Zaczęłam jakoś 5 tygodni temu, w tym czasie schudłam 1,5 kg i 22 cm w obwodach

Najbardziej przeszkadza mi brzuch, uda i tyłek, reszta może być, chociaż rewelacji też nie ma

Do ślubu faktycznie jeszcze dużo czasu, ale czym prędzej schudnę tym prędzej będę się lepiej czuła.[/QUOTE]

Spokojnie na pewno sie uda jest duzo czasu
A dwa tygodnieprzed slubem najszybciej leca kg bo najwiecej nerwow jest i dopinanaia naostatni guzik
Szkoda, ze a juz mam to za soba

[memkamemka]

Cześć dziewczyny Można się dołączyć? Bardzo zależy mi żeby schudnąć, chociaż kilka kg, ale -10 to byłoby wgl moim marzeniem ważę 60 kg, mam 158cm wzrostu i mam 15 lat. Pewnie większość z Was będzie mi odradzała odchudzanie i różne diety "bo jestem za młoda" ale chce w końcu schudnąć, a jedzenie ok. 1200-1500 kcal to chyba nie jest za mało Napisałam tutaj bo czasami brak mi motywacji, a ogólnie moim największym problemem jest chyba to że jem bardzo nieregularnie, ale staram się to naprawić oczywiście

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

nigdy nie mów nigdy te co tak mówią, to pierwsze lądują przed ołtarzem jakbyś miała jeszcze jakieś fajne pomysły to podrzuć

nie no liczę, że kiedyś tak myślę, że jak każda dziewczyna marzę o tym dniu
duużo moich koleżanek (rówieśniczek) jest już po ślubie :P ale wszystkie miały .. powód do pośpiechu tylko jedna wzięła ślub po maturze, nie będąc w ciąży.

Napisane przez justynan01

No dobra poprosze o baty

za serniczek sama bym chętnie zjadła <3
od 10 dni nie zjadłam nic słodkiego właśnie sobie to uświadomiłam i jestem w szoku, że tak bez problemowo mi to poszło nawet miałam wielki tort w domu przez pare dni i wszyscy się nim zachwycali
ja tylko nakładałam komuś kawałek na talerzyk, jak ktoś miał ochotę, bo mówiłam, że muszę mieć z nim chociaż taki kontakt i nawet palca nie oblizałam

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez memkamemka

Cześć dziewczyny Można się dołączyć? Bardzo zależy mi żeby schudnąć, chociaż kilka kg, ale -10 to byłoby wgl moim marzeniem ważę 60 kg, mam 158cm wzrostu i mam 15 lat. Pewnie większość z Was będzie mi odradzała odchudzanie i różne diety "bo jestem za młoda" ale chce w końcu schudnąć, a jedzenie ok. 1200-1500 kcal to chyba nie jest za mało Napisałam tutaj bo czasami brak mi motywacji, a ogólnie moim największym problemem jest chyba to że jem bardzo nieregularnie, ale staram się to naprawić oczywiście

jasne, że możesz jeśli nie będziesz się głodzić, tylko dostarczać organizmowi wszystko co potrzebuje to na pewno wyjdzie Ci to na dobre nie ważne czy masz 15 czy 35 lat

[Nerieed]

Napisane przez memkamemka

Cześć dziewczyny Można się dołączyć? Bardzo zależy mi żeby schudnąć, chociaż kilka kg, ale -10 to byłoby wgl moim marzeniem ważę 60 kg, mam 158cm wzrostu i mam 15 lat. Pewnie większość z Was będzie mi odradzała odchudzanie i różne diety "bo jestem za młoda" ale chce w końcu schudnąć, a jedzenie ok. 1200-1500 kcal to chyba nie jest za mało Napisałam tutaj bo czasami brak mi motywacji, a ogólnie moim największym problemem jest chyba to że jem bardzo nieregularnie, ale staram się to naprawić oczywiście

Witaj
Na schudnięcie poprzez zdrowe odżywianie nie można być za młodym, więc cieszymy się, że do nas dołączasz .

[memkamemka]

Napisane przez Nerieed

Witaj
Na schudnięcie poprzez zdrowe odżywianie nie można być za młodym, więc cieszymy się, że do nas dołączasz .

Też tak myślę, ale zawsze spotykałam się z taką opinią że jestem za młoda, wystarczą mi ćwiczenia itd. Więc cieszę się że Wy tak nie uważacie tak wgl to największym błędem chyba było to że nie jadłam śniadań... nie wiem co mi odbiło

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, tak sie ciesze, ze trafilam na ten watek! I super, ze zostal utworzony stosunkowo niedawno. 8 kg mniej tez moja uwage przykulo Mi zalezy na zrzuceniu 5/6kg. Pocieszam sie ciagle, ze to nieduzo i nic z soba nie robie! I chyba robi sie coraz gorzej... Chcialabym do was tutaj dolaczyc!

Mam jakies 163 i waze 60kg. Juz dlugo zadnego sportu nie uprawialam, az wstyd sie przyznac! W sumie dwa lata temu 'wyczynowo' chodzilam Z i do pracy po 40 minut w jedna strone i czulam sie i wygladalam o niebo lepiej.

Dzisiaj waga pokazywala mi albo 59,5 albo 61 Nie wiem dokladnie ile w koncu - niestety w calym domu wykladziny i nie mam gdzie tego dokladnie sprawdzic.

Chce zaczac od regularnych i przemyslanych posilkow + znowu zaczac chodzic do pracy na piechote.

U mnie najgorsza sprawa, ze wszystko idzie mi w piersi Nie jestem grubawa, okreslilabym sie w dalszym ciagu jako szczupla, ale kazdy z cyckow wazy mi po 1,5kg! Juz mam dosc, bo koszule w ogole na mnie nie leza, z sukienkami jest straszny dramat, bo o ile wchodze w S/M, o tyle w cyckach mi sie nic zapinac nie chce No i boczki i buzia... Generalnie zauwazylam, ze tluszcz nie odklada mi sie ani w tylku ani w nogach, a wlasnie w tej gornej czesci ciala - brzuch, ramiona, piersi, buzia.

Bede was tutaj podczytywac i wspierac sie mentalnie

[babeczki]

Napisane przez memkamemka

Też tak myślę, ale zawsze spotykałam się z taką opinią że jestem za młoda, wystarczą mi ćwiczenia itd. Więc cieszę się że Wy tak nie uważacie tak wgl to największym błędem chyba było to że nie jadłam śniadań... nie wiem co mi odbiło

ja też często nie jadłam śniadań, albo nie miałam czasu rano zjeść później w szkole / na studiach nie myslało sie o jedzeniu , albo po prostu rano w domu nie mogłam zjeść bo było za rano, a teraz od 10 dni jak sie odchudzam staram sie jesc 2 sniadania po przebudzeniu a potem po paru godzinach jeszcze raz i widzę różnicę jak wracam z zajęc zamiast zjeść wielgaśny obiad a potem taką samą kolację, widzę ze na obiad nie dużo mi trzeba, a kolacja jakas leciutka np jogurt naturalny kolo 20 i chodzę spać koło północy i nie jestem głodna a zawsze jeszcze dojadałam po kolacji dużo różności :P

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;43903621]Dziewczyny, tak sie ciesze, ze trafilam na ten watek! I super, ze zostal utworzony stosunkowo niedawno. 8 kg mniej tez moja uwage przykulo Mi zalezy na zrzuceniu 5/6kg. Pocieszam sie ciagle, ze to nieduzo i nic z soba nie robie! I chyba robi sie coraz gorzej... Chcialabym do was tutaj dolaczyc!

Mam jakies 163 i waze 60kg. Juz dlugo zadnego sportu nie uprawialam, az wstyd sie przyznac! W sumie dwa lata temu 'wyczynowo' chodzilam Z i do pracy po 40 minut w jedna strone i czulam sie i wygladalam o niebo lepiej.

Dzisiaj waga pokazywala mi albo 59,5 albo 61 Nie wiem dokladnie ile w koncu - niestety w calym domu wykladziny i nie mam gdzie tego dokladnie sprawdzic.

Chce zaczac od regularnych i przemyslanych posilkow + znowu zaczac chodzic do pracy na piechote.

U mnie najgorsza sprawa, ze wszystko idzie mi w piersi Nie jestem grubawa, okreslilabym sie w dalszym ciagu jako szczupla, ale kazdy z cyckow wazy mi po 1,5kg! Juz mam dosc, bo koszule w ogole na mnie nie leza, z sukienkami jest straszny dramat, bo o ile wchodze w S/M, o tyle w cyckach mi sie nic zapinac nie chce No i boczki i buzia... Generalnie zauwazylam, ze tluszcz nie odklada mi sie ani w tylku ani w nogach, a wlasnie w tej gornej czesci ciala - brzuch, ramiona, piersi, buzia.

Bede was tutaj podczytywac i wspierac sie mentalnie [/QUOTE]
rzadko się zdarza, że kobieta narzeka na za duże piersi
dobrze, że planujesz zdrowo jeść dużo udzielaj się na forum to motywuje wszystkie nas do dietkowania bo wstydzimy się przyznać, że ktoś coś zjadł więc się pilnujemy

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez babeczki

rzadko się zdarza, że kobieta narzeka na za duże piersi dobrze, że planujesz zdrowo jeść dużo udzielaj się na forum to motywuje wszystkie nas do dietkowania bo wstydzimy się przyznać, że ktoś coś zjadł więc się pilnujemy

Wiesz, ja mam wrazenie, ze miejscami wyglada to u mnie wrecz wulgarnie. Mam na sobie jakas ladna, zwiewna sukienke, czy tam nawet elegancka, i potwornie jest opieta na piersiach, ktore przyciagaja cala uwage. A ja nie lubie eksponowac swojego biustu. I w ogole bluzki na takim duzym biuscie wcale sie ladnie nie ukladaja. Moj rozmiar to 36D (w porywach do 36DD), a spodnie nadal nosze w rozmiarach S. Jestem niska, mam drobne kosci i te cycki wygladaja jak pozyczone od kogos innego

Jutro postaram sie znalezc metr i wypisac wam tutaj wszystko.

A taka kiedys mialam ladna figure, ze az nie wiem jakim cudem sie tak zapuscilam No nic, od jutra zaczynam w takim razie.

I najgorsze, ze mam ciagly apetyt No ciagle bym cos mielila i mielila... W pracy stoi mi paka muesli, bo to na pewno lepsza alternatywa niz chipsy i snickersy.

I w ogole, czuje, ze jest coraz gorzej... Najbardziej zmotywowala mnie lekka zmiana rysow mojej twarzy, bo troche tluszczyku i na niej przybylo.

No i te boczki. Wysylam aktualne zdjecie - nie jest od gory do dolu, ale mozna zobaczyc, ze mam szersze boczki od tylka, co za dobrze nie wyglada

Okay, ide spac, skoro jutro do pracy na nogach! Przyjde tu po wsparcie jak zglodnieje w pracy, dobranoc

[syklamen]

Napisane przez memkamemka

Też tak myślę, ale zawsze spotykałam się z taką opinią że jestem za młoda, wystarczą mi ćwiczenia itd. Więc cieszę się że Wy tak nie uważacie tak wgl to największym błędem chyba było to że nie jadłam śniadań... nie wiem co mi odbiło

Rozumiem, że już jesteś na diecie? Jeśli tak to wklej swój jadłospis z jutra, zobaczymy, czy nie jesz przypadkiem za mało. I moim zdaniem w Twoim wieku 1200-1500 kcal to za mało, bo Twój organizm właśnie intensywnie się rozwija. Często mówi się, że ogólnie taka ilość kalorii na diecie jest zbyt mała nawet nie patrząc na wiek.

Nie jestem dietetykiem, ale doradziłabym Ci więcej tych kalorii. I właśnie dorzucić ćwiczenia min. 3 razy w tygodniu.

[Nerieed]

Napisane przez memkamemka

Też tak myślę, ale zawsze spotykałam się z taką opinią że jestem za młoda, wystarczą mi ćwiczenia itd. Więc cieszę się że Wy tak nie uważacie tak wgl to największym błędem chyba było to że nie jadłam śniadań... nie wiem co mi odbiło

Wiesz, co innego jakaś dieta z kosmosu, bo dalej dojrzewasz. Mnie na przykład SB nie robi różnicy, a na Ciebie mogłoby wpłynąć niekorzystanie, bo się rozwijasz dalej, pewnie jeszcze rośniesz (ja sama w liceum urosłam jeszcze 7 cm ). A co innego zdrowe odżywianie - nikt nie powiedział, że jak masz 15 lat, to powinnaś wpierdzielać trzy czekolady dziennie .

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;43903621]Bede was tutaj podczytywac i wspierac sie mentalnie [/QUOTE]

Hej
Ty nas nie tylko podczytuj, ale też się udzielaj dużo.
Co do cycków to też nieraz mam dosyć swoich, ale innym razem je uwielbiam, więc już sama nie wiem, czy wolałabym mieć mniejsze, gdybym miała jakiś wybór .
Zdjęcie takie sobie jakościowo, nie widać Cię całej i w ogóle, ale wyglądasz bardzo fajnie, faktycznie schudnij tylko z tego, co najbardziej Ci przeszkadza. Może jakieś ćwiczenia na te partie ciała?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Nerieed

Hej
Ty nas nie tylko podczytuj, ale też się udzielaj dużo.
Co do cycków to też nieraz mam dosyć swoich, ale innym razem je uwielbiam, więc już sama nie wiem, czy wolałabym mieć mniejsze, gdybym miała jakiś wybór .
Zdjęcie takie sobie jakościowo, nie widać Cię całej i w ogóle, ale wyglądasz bardzo fajnie, faktycznie schudnij tylko z tego, co najbardziej Ci przeszkadza. Może jakieś ćwiczenia na te partie ciała?

Jutro sie pomierze metrem i wypisze. Zdjecie tak tego nie odda jak prawdziwe wymiary. Dodam, ze mam 28 lat - niby nadal mloda, ale wierzycie lub nie, z roku na rok jest coraz gorzej zrzucac kilogramy.

Generalnie nie przemawiaja do mnie cwiczenia silowe - nie lubie. Za to lubie cwiczenia cardio - chodzenie, plywanie, jazda na rowerze. Od jutra zaczynam chodzenie codziennie (30 minut w jedna i druga - 1h dziennie). Plus, w pracy zawsze uzywam wind, a od jutra bede te 3 pietra pokonywac sama - ok. 3/4 razy dziennie bede sie wspinac do gory. Mam niedaleko siebie basen, wiec moze i o tym pomysle. 2 razy w tygodniu byloby super! Co do cwiczen, to sama nie wiem co jest dobre, w szczegolnosci na ramiona i na boczki, bo to one sa moja najwieksza zmora? Nie chce byc chuda, chce byc taka "w sam raz", czyli wazyc 55kg. 60 przy wzroscie 163, to jednak ciut za duzo. Jak waze znowu mniej niz 55, to zaczynaja wystawac mi kosci miedniczne i tylek mi znika, wiec ustalilam, ze 55 jest perfekcyjnie - wiem, bo wazylam kiedys tyle.

Kiedys cwiczylam codziennie przy cwiczeniach Cindy Crawford, przez okres ok. miesiaca, ale mialam wrazenie, ze zamiast wysmuklic cialo, to mi sie jakos bardziej umiesnilo, wiec porzucilam.