daj z siebie wszystko, ziomek, wakacje już blisko! Matura 2014 cz.5!

[eura28]

[QUOTE=cllaudek;46200391]

Napisane przez faeria

a tak w ogóle to, Waszym zdaniem, warto robić arkusze P z biologii? czy same R - spotykałam na ten temat różne opinie

Ja nie robilam chyba zadnego arkusza z podstawy nigdy

Zadania z podstawy to sama pamięciówka Ale jakby się dysponowało nadmiarem czasu, to co szkodzi

[twenty_eleven]

Napisane przez fattyfat

Nie pomyślałam o tym, a dobry argument
Mi się zdaje że oni to zrobili specjalnie dla nas, żeby siedzieć tak czy owak do końca (bo i tak II część) to sobie wszystko posprawdzają, przemyślą raz jeszcze co zrobili (albo i 10 razy), podpatrzą do kolegi na kartkę z transformacjami; wszystko po to by się nie spieszyć do domu

Ja siedziałam na próbnej operonowskiej do końca tylko dlatego że pisałam opowiadanie, które przed punktem kulminacyjnym miało ponad 300 słów i musiałam je skracać. Efekt był taki, że praca była pomazana i przepisywałam ją drugi raz ledwo zdążyłam

nam kobita mówiła, żeby jednak pisać najpierw na brudno, bo i tak mamy dużo czasu i potem poświęcić te 10 min na przepisanie, w sumie na lekcjach się wyrabialiśmy z rozprawkami w 60 min, więc myślę, że zdążę

[Hoshi94]

Napisane przez twenty_eleven

nam kobita mówiła, żeby jednak pisać najpierw na brudno, bo i tak mamy dużo czasu i potem poświęcić te 10 min na przepisanie, w sumie na lekcjach się wyrabialiśmy z rozprawkami w 60 min, więc myślę, że zdążę

Też piszę najpierw na brudno. Ale jak będzie trudna rozprawka to leżę bo ani opowiadań ani opisów nie ćwiczyłam. Przez cały rok napisałam tylko jeden opis i jedno opowiadanie i chyba z 15 rozprawek

[Shevya]

Napisane przez fattyfat

Tak, jest przerwa, chyba 30 min. - u nas nauczyciele wbijali nam młotkiem do głowy że JEST DRUGA CZĘŚĆ i żeby NIE IŚĆ DO DOMU ciekawe czy komuś się zdarzyło
szczerze to wolałabym odwrotną kolejność arkuszy, bo co innego słuchać odrazu a co innego po wszystkim niemalże

Ale lipa

Załamka z tym parafrazowaniem Nie zdam na 90%, a w życiu

[fattyfat]

Ja z angielskiego odpuszczam całą gramatykę z 1 części. W 1 zadaniu coś się ugra, ale 2 to loteria i tylko 0,5 pkt za każdy przykład...

Najbardziej boję się że spierdzielę słuchanie, a za nie jest kupa punktów. W gruncie rzeczy jak zawalę słuchanie to o 80% mogę zapomnieć albo trafi mi się jakiś tekst gdzie nie będę znała jakiegoś kluczowego słówka... az mi się nie chce o tym myśleć

[Hoshi94]

Napisane przez fattyfat

Ja z angielskiego odpuszczam całą gramatykę z 1 części. W 1 zadaniu coś się ugra, ale 2 to loteria i tylko 0,5 pkt za każdy przykład...

Najbardziej boję się że spierdzielę słuchanie, a za nie jest kupa punktów. W gruncie rzeczy jak zawalę słuchanie to o 80% mogę zapomnieć albo trafi mi się jakiś tekst gdzie nie będę znała jakiegoś kluczowego słówka... az mi się nie chce o tym myśleć

Mam to samo. A słuchanie u mnie to też w sumie loteria bo zależy jakie teksty się trafiają. Czasami większość rozumiem to mam te 13/15 a czasami nic nie ogarniam i mam 7 Masakra jakaś. W ogóle matura z angielskiego cała jest loterią jak dla mnie

[Shevya]

2 to masakra jest, zwłaszcza że klucz jeden, a przecież można by czasem napisać zdanie na dwa sposoby i byłoby zrozumiałe. No ale, nie mamy dogadać się z ludźmi, tylko znać perfekt gramę, ech

Ja w sumie słuchanie na lekcjach miałam zawsze dobrze, tylko, że to podstawa i na dobrą sprawę nie wiem czym się różni ono na rozszerzeniu. Czytanie też przeważnie dobrze... No ale liczą się każde punkty. Masakra

[twenty_eleven]

Napisane przez Hoshi94

Też piszę najpierw na brudno. Ale jak będzie trudna rozprawka to leżę bo ani opowiadań ani opisów nie ćwiczyłam. Przez cały rok napisałam tylko jeden opis i jedno opowiadanie i chyba z 15 rozprawek

my tylko rozprawki też ćwiczyliśmy także gratuluje i pozdrawiam, jak temat będzie beznadziejny

Napisane przez fattyfat

Ja z angielskiego odpuszczam całą gramatykę z 1 części. W 1 zadaniu coś się ugra, ale 2 to loteria i tylko 0,5 pkt za każdy przykład...

Najbardziej boję się że spierdzielę słuchanie, a za nie jest kupa punktów. W gruncie rzeczy jak zawalę słuchanie to o 80% mogę zapomnieć albo trafi mi się jakiś tekst gdzie nie będę znała jakiegoś kluczowego słówka... az mi się nie chce o tym myśleć

zależy jeszcze jakie słówka są w tej gramatyce, nie ma sensu się uczyć tych wszystkich konstrukcji, bo jest tego mnóstwo i się pomiesza oby tylko słuchanie było w miare

[alex24112]

Dokładnie, jak słuchanie będzie beznadziejne to cała matura leży. Tu nawet nie ma się co uczyć bo przecież albo umiemy coś po tych latach nauki, albo nie umiemy i te 10 słówek więcej dużo nam nie pomoże, no chyba, że do rozprawki, żeby zdobyć 1 pkt więcej za bogactwo językowe.

[fattyfat]

Napisane przez Shevya

2 to masakra jest, zwłaszcza że klucz jeden, a przecież można by czasem napisać zdanie na dwa sposoby i byłoby zrozumiałe. No ale, nie mamy dogadać się z ludźmi, tylko znać perfekt gramę, ech

Ja w sumie słuchanie na lekcjach miałam zawsze dobrze, tylko, że to podstawa i na dobrą sprawę nie wiem czym się różni ono na rozszerzeniu. Czytanie też przeważnie dobrze... No ale liczą się każde punkty. Masakra

Dokładnie. Na listopadowej próbnej było coś takiego, że trzeba było wykoszystać "NOTHING" w zdaniu że "on nie robi nic innego oprócz kłócenia się". No to ja sobie nabazgrałam "He does NOTHING, excepting arguing" a pani z komisji (bardzo fajna ahahaha) podchodzi i palcem mi pokazuje że "po co aż tak" i że inaczej musi być z takim trzyliterowym słówkiem.

Zostawiłam jak było, i niezaliczone a po dziś dzień wiem że chodziło "He does nothing but..." ... tylko że nie rozumiem czemu akurat moje excepting było źle.

[_incredible_]

Słuchanie to dla mnie najgorsze co może być. Boję się, że przez to zawalę ten angielski

[Hurricane_]

http://www.cke.edu.pl/files/file/Ark...ematyka_PP.pdf

zrobiłam, 80% (nie przeczytałam 3 zadań, jakies dowody i bryła), więc jestem bardzo zadowolona

szkoda, ze z wosem nie jest tak kolorowo ...

[fattyfat]

Ja za dzisiejszy cel postawiłam sobie dobicie z matR do roku 2010 (jeszcze trochę ponad jedna dzieli mnie od tego ) i zrobienie jakichś otwartych fajnych z podstawki. Wieczorkiem sobie machnę jakąś maturę z geografii a jak będzie niedosyt (i nie będzie chciało mi się spac) to jeszcze sobie powtórze wszystkie zadanka zrobione dzisiaj

Ostatnio zdziwaczałam i mam strasznego kopa do zadań z matmy (a zwłaszcza rozszerzenia) chyba dlatego że za ponad tydzień mnie czeka

A muszę sobie jeszcze ogarnąć wszystkie lektury i przypomnieć jak się pisze JAKIE rozprawki na angielskim i inne wypowiedzi pisemne, chociaż pewnie i tak będę celować w recenzję albo opowiadanie (po najmniejszej linii oporu opowiadanie, bo jedyny problem z nim jest taki, że muszę zaciekawić egzaminatora ).
I dla czystego przypomnienia obejrzeć jakąś podstawową maturę

[Hoshi94]

Napisane przez _incredible_

Słuchanie to dla mnie najgorsze co może być. Boję się, że przez to zawalę ten angielski

Ja też A to aż 30 %

[Winston_Smith]

Napisane przez Shevya

2 to masakra jest, zwłaszcza że klucz jeden, a przecież można by czasem napisać zdanie na dwa sposoby i byłoby zrozumiałe. No ale, nie mamy dogadać się z ludźmi, tylko znać perfekt gramę, ech

Na początku egzaminatorzy zaczynają z jedną akceptowaną transformacją, ale później, w czasie sprawdzania wychodzi, że jest jeszcze parę poprawnych opcji i dodają je do klucza(na CKE jest podana tylko jedna). Skąd wiem? Miałem korki z egzaminatorką i mówiła, że Ci co mają sprawdzane pracę troszkę później to mają lepiej, bo później tych akceptowanych transformacji jest kilka.
Tak czy siak, mnie to nie zbawi, bo mając podstawę w szkole nie miałem jakoś motywacji by przerabiać samemu gramy, więc liczę na lektora bez kluchów w ustach i jakiś przyjemny temat rozprawki.

[Shevya]

Zrobiłam sobie czytanie z eng z maja 2011 i miałam 6/7pkt, w sumie to nawet pocieszające, jeśli zestawię to z częścią 1 arkusza...

Winston_Smith, dzięki, trochę pocieszyłeś. Każde pół punktu się liczy w sumie, więc mnie to zawsze "zbawi" w jakimś stopniu

[_incredible_]

Ej, u was też jest grad wielkości piłeczek do ping-ponga?

[Shevya]

Napisane przez _incredible_

Ej, u was też jest grad wielkości piłeczek do ping-ponga?

Nie strasz U mnie do 15 padało, wreszcie względny spokój, a od jutra znów słońce

[Muniette]

Napisane przez _incredible_

Ej, u was też jest grad wielkości piłeczek do ping-ponga?

U mnie był nieco mniejszy i na szczęście już się skończył

Okropnie ciężko mi się dzisiaj zabrać za naukę

[fattyfat]

U mnie burza burczy i grzmi, teraz jest zachmurzenie, szarobłękitne nimbostratusy wiszą na niebie (... zachodni wiatr spienione goni fale )

Jeszcze jedna maturka i fajrant!

edit: przypomniało mi się jak wczoraj w chwili przerwy szukałam "Simply the best" na pianinno i skończyło się na tym że przez blisko 3 godziny słuchałam sobie pianinowych/fortepianowych wersji piosenek, a JAK MNIE TO USPOKOIŁO
notabene, wywaliłam na strych swój instrument na początku roku szkolnego, by się uczyć do matury - niech tylko się skończą i wyciągam na miejsce, bo już zapominam jak się gra

[madzieja1]

Jak ja bym chciała mieć już prezentację napisaną ;(
Maturę ustną mam szybko, bo już 9. maja, dlatego ostatnio nie robię nic tylko zbieram materiały do niej i piszę. Został mi jeszcze jeden utwór i zakończenie. A później skracanie, bo zdecydowanie za długa wyjdzie. Jak już będzie gotowa, to zostanie nauka.. Strasznie dużo czasu zabiera to niepotrzebne nigdzie gówno.
I jak myślę, że w tym czasie mogłabym robić matmę, geo lub angielski, to szlag mnie trafia

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

U mnie burza burczy i grzmi, teraz jest zachmurzenie, szarobłękitne nimbostratusy wiszą na niebie (... zachodni wiatr spienione goni fale )

Jeszcze jedna maturka i fajrant!

edit: przypomniało mi się jak wczoraj w chwili przerwy szukałam "Simply the best" na pianinno i skończyło się na tym że przez blisko 3 godziny słuchałam sobie pianinowych/fortepianowych wersji piosenek, a JAK MNIE TO USPOKOIŁO
notabene, wywaliłam na strych swój instrument na początku roku szkolnego, by się uczyć do matury - niech tylko się skończą i wyciągam na miejsce, bo już zapominam jak się gra

grasz na pianinie?

[Catss]

Hej
dopisałybyście mnie do listy?
Miałam taki okropny weekend że nic mi sie nie chce, zero motywacji na cokolwiek przez dwa dni zrobiłam tylko 3 arkusze z biologii i zrobiłam sobie notatki z genetyki.

no ale cóż... wracam do arkuszy.

[ld2GdYYL1cb]

gdzie jeszcze znajde arkusze z matmy PR?
oprócz tych z OPERONU i CKE?
help,help

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

grasz na pianinie?

na keyboardzie, czy jak to tam nazywają grałam. grałam dobre kilka(naście?) lat bez żadnego nauczyciela z jakimś-tam powodzeniem w oparciu o książki i inne materiały ze szkoły muzycznej starszego brata. Jakieś 2-3 lata temu nowo poznana koleżanka wytłumaczyła mi (W KOŃCU ) jak się czyta nuty i od tamtej pory bardzo to lubię. Niemniej jednak i tak na studiach znów się rozstanę z muzyką

Jak dostanę się na super studia i zarobię jakąś kasę po tym to kupię sobie pełnowymiarowy fortepian

edit: piszę sobie a tu BŁYSK I "gruchot" za oknem. super pogoda na nauke
edit2: Nie wiem kto to pisał że grad, ale chyba właśnie do mnie przyszła ta pogoda xD

[Catss]

last, szukaj na chomikach z OKE Poznań

[_incredible_]

Napisane przez last minute

gdzie jeszcze znajde arkusze z matmy PR?
oprócz tych z OPERONU i CKE?
help,help

maturana6.pl

Mi zostało z matmy jeszcze 15 arkuszy jeśli dobrze policzyłam - tylko zadania otwarte Muszę pocisnąć i skończyć to do piątku, a w weekend jeszcze sobie powtórzę jakieś zadania

[ld2GdYYL1cb]

Napisane przez Catss

last, szukaj na chomikach z OKE Poznań

Napisane przez _incredible_

maturana6.pl

Mi zostało z matmy jeszcze 15 arkuszy jeśli dobrze policzyłam - tylko zadania otwarte Muszę pocisnąć i skończyć to do piątku, a w weekend jeszcze sobie powtórzę jakieś zadania

[poziomka_]

Napisane przez fattyfat

na keyboardzie, czy jak to tam nazywają grałam. grałam dobre kilka(naście?) lat bez żadnego nauczyciela z jakimś-tam powodzeniem w oparciu o książki i inne materiały ze szkoły muzycznej starszego brata. Jakieś 2-3 lata temu nowo poznana koleżanka wytłumaczyła mi (W KOŃCU ) jak się czyta nuty i od tamtej pory bardzo to lubię. Niemniej jednak i tak na studiach znów się rozstanę z muzyką

Jak dostanę się na super studia i zarobię jakąś kasę po tym to kupię sobie pełnowymiarowy fortepian

edit: piszę sobie a tu BŁYSK I "gruchot" za oknem. super pogoda na nauke
edit2: Nie wiem kto to pisał że grad, ale chyba właśnie do mnie przyszła ta pogoda xD

na fortepian to trochę kasy potrzeba ;c
a się zaciekawiłam, bo ja skończyłam muzyczną

Napisane przez Catss

Hej
dopisałybyście mnie do listy?
Miałam taki okropny weekend że nic mi sie nie chce, zero motywacji na cokolwiek przez dwa dni zrobiłam tylko 3 arkusze z biologii i zrobiłam sobie notatki z genetyki.

no ale cóż... wracam do arkuszy.

podziwiam cię, że robisz notatki ja się zawsze zbieram i zbieram, a jak przychodzi co do czego to mi się nie chce

[fattyfat]

Napisane przez poziomka_

na fortepian to trochę kasy potrzeba ;c
a się zaciekawiłam, bo ja skończyłam muzyczną

Pozazdrościć u mnie w dwuosobowym rodzeństwie wysłali tylko starszego brata, który i tak zrezygnował po roku czy dwóch latach na rzecz sportu (w którym i tak doznał kontuzji i koniec końców spełnia się naukowo). Do dzisiaj nie rozumiem czemu nie wysłali mnie

No i właśnie ciąg: dobrze zdana matura -> dobre studia -> dobra kasa -> fortepian mnie bardzo motywuje do nauki chociaż nie on sam jest tą końcową motywacją