Paździoch nadchodzi, wizażPORN weltschmerz przechodzi! WizażPORN cz. 23

[Crazy Summer]

Napisane przez fattyfat

fakkkkkkkkkkk hahahahhhahahahahahahahha hahhahhaha ja bym się bała





wolę tylko jakieś z tarczycy jak Pix xD aleeeeee na razie tabsy nie są mi potrzebne

Ja też bym się bała. Booooże, to taki wstyd mieć takie badanie, ktoś obcy Ci tam zagląda. Będę chodzić tylko do kobiety ginekologa. Chociaż to i tak dla mnie nadal byłoby straszne.
Ale raz już byłam u gina, i w dodatku faceta! Ale całe szczęście mi tylko USG zrobił, a wcześniej zapytał, czy mam chłopaka. Jak powiedziałam, że nie, to pewnie uznał, że ja nadal virgin jestem, skoro mi normalnego badania nie zrobił.

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

Ja też bym się bała. Booooże, to taki wstyd mieć takie badanie, ktoś obcy Ci tam zagląda. Będę chodzić tylko do kobiety ginekologa. Chociaż to i tak dla mnie nadal byłoby straszne.
Ale raz już byłam u gina, i w dodatku faceta! Ale całe szczęście mi tylko USG zrobił, a wcześniej zapytał, czy mam chłopaka. Jak powiedziałam, że nie, to pewnie uznał, że ja nadal virgin jestem, skoro mi normalnego badania nie zrobił.

ja z tego co słyszałam opinię, to lepsi są faceci tj. moja koleżanka ma strasnzy uraz do bab np. bo raz przyszła do jednej, nawrzeszczała na nią strasznie (o jakąś błahostkę, bo przyszła na wizytę a nie badanie). bo kazała odrazu jej siadać na fotel, a jej chodziło raczej o coś typu hormony i badania krwi, a ta jej każe odrazu na fotela siadać

szczerze, nigdy nie byłam i nie pójdę chyba że zachoruję niby mówi się że powinno się chodzić na kontrolę jak do dentysty, ale ja nie widzę żadnej potrzeby

[Crazy Summer]

Ej, no weźcie piszcie coś! Bo ktoś wejdzie na nasz wątek i pierwsze co przeczyta, to zwierzenia Crazy Summer o jej pierwszej wizycie u ginekologa. Boże, po co ja to piszę w ogóle.

[sarcastic_]

A ja chodzę do kobiety i jest ok, starsza, ale miła kobieta Miło wszystko mi tłumaczy

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

Ej, no weźcie piszcie coś! Bo ktoś wejdzie na nasz wątek i pierwsze co przeczyta, to zwierzenia Crazy Summer o jej pierwszej wizycie u ginekologa. Boże, po co ja to piszę w ogóle.

hahahhahahhah ja mogę tylko dodać na ile jestem nienowoczesna i niedbalska że do takowego nie chodzę



mogę w ramach rekompensaty dodać że jak byłam na wycinaniu kawałka skóry z pleców to żałosne było jak musiałam się rozebrać tzn całom górę. na szczęście lekarz pozwolił mi zostawić sobie stanik żeby nim się PRZYKRYĆ, bo zdjęty i tak musiał być.

to był najgorszy dzień mojego życia w służbie zdrowia już milej wspominam dźganie suchym lodem

[Crazy Summer]

Napisane przez fattyfat

ja z tego co słyszałam opinię, to lepsi są faceci tj. moja koleżanka ma strasnzy uraz do bab np. bo raz przyszła do jednej, nawrzeszczała na nią strasznie (o jakąś błahostkę, bo przyszła na wizytę a nie badanie). bo kazała odrazu jej siadać na fotel, a jej chodziło raczej o coś typu hormony i badania krwi, a ta jej każe odrazu na fotela siadać

szczerze, nigdy nie byłam i nie pójdę chyba że zachoruję niby mówi się że powinno się chodzić na kontrolę jak do dentysty, ale ja nie widzę żadnej potrzeby

A wiesz co, że też słyszałam, że lepsi są faceci ginekolodzy? Ale mimo wszystko, najpierw całe miasto przeszukam, może jednak znajdę jakąś fajną babkę ginekolog.

Ja będę chodzić, bo się boję strasznie raka. Naprawdę, to będzie dla mnie horror za każdym razem, jak będę musiała iść, ale i tak będę chodzić. Tylko zastanawia mnie jedno - bo kiedyś czytałam gdzieś, że jak się nie zaczęło współżycia, to dopiero od 25 roku życia powinno się chodzić na te badania wszystkie, a dopiero po 25 roku życia to już obowiązkowo każda kobieta powinna chodzić. To prawda? Bo jeśli tak, to problem z głowy. Bo ja na 100% będę sama do 25 roku życia, a nawet jeszcze dłużej, więc nie będę przez najbliższe 6 lat musiała chodzić do ginekologa.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez fattyfat

hahahhahahhah ja mogę tylko dodać na ile jestem nienowoczesna i niedbalska że do takowego nie chodzę



mogę w ramach rekompensaty dodać że jak byłam na wycinaniu kawałka skóry z pleców to żałosne było jak musiałam się rozebrać tzn całom górę. na szczęście lekarz pozwolił mi zostawić sobie stanik żeby nim się PRZYKRYĆ, bo zdjęty i tak musiał być.

to był najgorszy dzień mojego życia w służbie zdrowia już milej wspominam dźganie suchym lodem

Hahaha, współczuję Fatty.

[sarcastic_]

Napisane przez Crazy Summer

A wiesz co, że też słyszałam, że lepsi są faceci ginekolodzy? Ale mimo wszystko, najpierw całe miasto przeszukam, może jednak znajdę jakąś fajną babkę ginekolog.

Ja będę chodzić, bo się boję strasznie raka. Naprawdę, to będzie dla mnie horror za każdym razem, jak będę musiała iść, ale i tak będę chodzić. Tylko zastanawia mnie jedno - bo kiedyś czytałam gdzieś, że jak się nie zaczęło współżycia, to dopiero od 25 roku życia powinno się chodzić na te badania wszystkie, a dopiero po 25 roku życia to już obowiązkowo każda kobieta powinna chodzić. To prawda? Bo jeśli tak, to problem z głowy. Bo ja na 100% będę sama do 25 roku życia, a nawet jeszcze dłużej, więc nie będę przez najbliższe 6 lat musiała chodzić do ginekologa.

Z tym chodzeniem to chodzi o cytologię głównie.. Podobno się powinno robić od 23-25 r.ż, ale podejrzewam, że jak ktoś współżyje to chyba wcześniej.. No, a poza tym, różnie to bywa, czasem warto iść na badanie zwykłe bez cytologii gdy nas coś martwi .

[latesate]

Tez nie bylam u gina

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

A wiesz co, że też słyszałam, że lepsi są faceci ginekolodzy? Ale mimo wszystko, najpierw całe miasto przeszukam, może jednak znajdę jakąś fajną babkę ginekolog.

Ja będę chodzić, bo się boję strasznie raka. Naprawdę, to będzie dla mnie horror za każdym razem, jak będę musiała iść, ale i tak będę chodzić. Tylko zastanawia mnie jedno - bo kiedyś czytałam gdzieś, że jak się nie zaczęło współżycia, to dopiero od 25 roku życia powinno się chodzić na te badania wszystkie, a dopiero po 25 roku życia to już obowiązkowo każda kobieta powinna chodzić. To prawda? Bo jeśli tak, to problem z głowy. Bo ja na 100% będę sama do 25 roku życia, a nawet jeszcze dłużej, więc nie będę przez najbliższe 6 lat musiała chodzić do ginekologa.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------




Hahaha, współczuję Fatty.

jkhfjdshljshlgjhskh taaaak?????????? to super XD

ja się też troszkę boję, bo mam takie wrażenie, że mama mi o czymś nie mówi (że sama ma problemy onko-gin), a wiem że dość często jeździ do gin... nawet raz w szpitalu była. no i jak to dziedziczne to jest, to wiadomo że jestem zagrożona




z kolei ja mam b dużo problemów ze skórą natury onkologicznej i naprawdę nwm dlaczego xD nie chodzę na solarium, opalać się opala(ła)m ale bez przesady... i też ciekawe czy to dziedziczne I JEŚLI to po kim

[Crazy Summer]

Napisane przez sarcastic_

Z tym chodzeniem to chodzi o cytologię głównie.. Podobno się powinno robić od 23-25 r.ż, ale podejrzewam, że jak ktoś współżyje to chyba wcześniej.. No, a poza tym, różnie to bywa,czasem warto iść na badanie zwykłe bez cytologii gdy nas coś martwi .

Dokładnie, właśnie o cytologię mi chodziło.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez fattyfat

jkhfjdshljshlgjhskh taaaak?????????? to super XD

ja się też troszkę boję, bo mam takie wrażenie, że mama mi o czymś nie mówi (że sama ma problemy onko-gin), a wiem że dość często jeździ do gin... nawet raz w szpitalu była. no i jak to dziedziczne to jest, to wiadomo że jestem zagrożona




z kolei ja mam b dużo problemów ze skórą natury onkologicznej i naprawdę nwm dlaczego xD nie chodzę na solarium, opalać się opala(ła)m ale bez przesady... i też ciekawe czy to dziedziczne I JEŚLI to po kim

Ja się dowiedziałam kiedyś, że mogę mieć raka piersi, bo jak się szybko dostaje miesiączkę, to jest się w grupie ryzyka czy coś, a ja pierwszą miesiączkę miałam, gdy miałam 11 lat. Więc.... Ale też np. słyszałam, że dopiero od 25 roku życia można zrobić mammografię, więc na razie nic na to nie poradzę.

Ale to Ci współczuję, jak masz jakieś problemy ze skórą, w sensie onkologicznym. Na pocieszenie Ci powiem, że ja też jestem w grupie ryzyka, jeśli chodzi o czerniaka, bo po pierwsze mój pradziadek miał, po drugie mam baaaardzo jasną skórę, i po trzecie kilka razy w dzieciństwie dostałam poparzenia słonecznego. Więc tak czy owak, jestem w grupie ryzyka jeśli chodzi o zachorowanie na raka piersi i skóry, świetnie.
Ale w sumie to dzięki Fatty, że mi przypomniałaś. Powinnam też pójść do dermatologa, żeby obejrzał moje znamiona.

[sarcastic_]

Napisane przez Crazy Summer

Dokładnie, właśnie o cytologię mi chodziło.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------



Ja się dowiedziałam kiedyś, że mogę mieć raka piersi, bo jak się szybko dostaje miesiączkę, to jest się w grupie ryzyka czy coś, a ja pierwszą miesiączkę miałam, gdy miałam 11 lat. Więc.... Ale też np. słyszałam, że dopiero od 25 roku życia można zrobić mammografię, więc na razie nic na to nie poradzę.

Ale to Ci współczuję, jak masz jakieś problemy ze skórą, w sensie onkologicznym. Na pocieszenie Ci powiem, że ja też jestem w grupie ryzyka, jeśli chodzi o czerniaka, bo po pierwsze mój pradziadek miał, po drugie mam baaaardzo jasną skórę, i po trzecie kilka razy w dzieciństwie dostałam poparzenia słonecznego. Więc tak czy owak, jestem w grupie ryzyka jeśli chodzi o zachorowanie na raka piersi i skóry, świetnie.
Ale w sumie to dzięki Fatty, że mi przypomniałaś. Powinnam też pójść do dermatologa, żeby obejrzał moje znamiona.

Właśnie! Ja się też muszę w końcu zapisać

[monika9952]

Napisane przez Micraell

Masz jakiś link do tego? ;>

Chodzi o imprezę?

[Ilike_it]

Zobaczcie jakie słit zdj

[sarcastic_]

Mnie w tym Góralu zraziło to, że taki mamisynek Nie lubię takich facetów...

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

Dokładnie, właśnie o cytologię mi chodziło.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------



Ja się dowiedziałam kiedyś, że mogę mieć raka piersi, bo jak się szybko dostaje miesiączkę, to jest się w grupie ryzyka czy coś, a ja pierwszą miesiączkę miałam, gdy miałam 11 lat. Więc.... Ale też np. słyszałam, że dopiero od 25 roku życia można zrobić mammografię, więc na razie nic na to nie poradzę.

Ale to Ci współczuję, jak masz jakieś problemy ze skórą, w sensie onkologicznym. Na pocieszenie Ci powiem, że ja też jestem w grupie ryzyka, jeśli chodzi o czerniaka, bo po pierwsze mój pradziadek miał, po drugie mam baaaardzo jasną skórę, i po trzecie kilka razy w dzieciństwie dostałam poparzenia słonecznego. Więc tak czy owak, jestem w grupie ryzyka jeśli chodzi o zachorowanie na raka piersi i skóry, świetnie.
Ale w sumie to dzięki Fatty, że mi przypomniałaś. Powinnam też pójść do dermatologa, żeby obejrzał moje znamiona.

powiem Ci, że nie chodzę do dermy... w zasadzie po prostu oglądam się i jak widzę coś niepokojącego to wsiadam w auto i jedziemy. generalnie ja mam b dużo pieprzyków (mój ojciec ma naprawde ich dużo, kiedyś z bratem za dzieciaka żeśmy siedli i obejrzeli mu ramie, to w setkach liczyliśmy te pieprzyki, i to jeszcze one roznych rodzajow byly...)... i na niektore juz uwagi nie zwracam, ale boje sie troche ze znow cos mi wyskoczy, jak wtedy, teraz to działam prewencyjnie, tj. nie wystawiam się na słońce, opalam się samoopalaczem i w zasadzie tak może być, nic się nie dzieje. gorzej mam natomiast ze skórą twarzy, bo twarz mam różowawo świnkową, a reszta skóry wpada nawet w żółty... jak jestem bez makeup to wyglądam komicznie

[sarcastic_]

Napisane przez fattyfat

powiem Ci, że nie chodzę do dermy... w zasadzie po prostu oglądam się i jak widzę coś niepokojącego to wsiadam w auto i jedziemy. generalnie ja mam b dużo pieprzyków (mój ojciec ma naprawde ich dużo, kiedyś z bratem za dzieciaka żeśmy siedli i obejrzeli mu ramie, to w setkach liczyliśmy te pieprzyki, i to jeszcze one roznych rodzajow byly...)... i na niektore juz uwagi nie zwracam, ale boje sie troche ze znow cos mi wyskoczy, jak wtedy, teraz to działam prewencyjnie, tj. nie wystawiam się na słońce, opalam się samoopalaczem i w zasadzie tak może być, nic się nie dzieje. gorzej mam natomiast ze skórą twarzy, bo twarz mam różowawo świnkową, a reszta skóry wpada nawet w żółty... jak jestem bez makeup to wyglądam komicznie

Fatty, a może Ty wiesz... Ja ogólnie mam cerę trądzikową i często tak się składa, że jakiś pryszcz/krosta wyskakuje mi na pieprzyku :/... I nie drapię, samo schodzi, ale myślisz, że to już niepokojący objaw czy dać spokój, bo mogło wszędzie wyskoczyć?

[Ilike_it]

a tego to chyba nie było na castingach? tego z czupryną bujną

[fattyfat]

Napisane przez sarcastic_

Fatty, a może Ty wiesz... Ja ogólnie mam cerę trądzikową i często tak się składa, że jakiś pryszcz/krosta wyskakuje mi na pieprzyku :/... I nie drapię, samo schodzi, ale myślisz, że to już niepokojący objaw czy dać spokój, bo mogło wszędzie wyskoczyć?

też takie mam czasami... ale b rzadko. nie drapać pod żadnym pozorem... jak już się umawiasz do dermy to jej wspomnij... czasami to po prostu kwestia przypadku, a czasami nie

gorzej jakby pieprzyk Ci wgl odpadał, to wtedy to bym ekspresem zapiperzała do dermatologa.

[sarcastic_]

Napisane przez fattyfat

też takie mam czasami... ale b rzadko. nie drapać pod żadnym pozorem... jak już się umawiasz do dermy to jej wspomnij... czasami to po prostu kwestia przypadku, a czasami nie

gorzej jakby pieprzyk Ci wgl odpadał, to wtedy to bym ekspresem zapiperzała do dermatologa.

No czytałam o tym Że nowe pieprzyki mogą się pojawiać, bo to normalne (też mam ich duuużo), ale nie mogą znikać - wtedy do lekarza.

[fattyfat]

nomm w ogóle ciekawe po co one są? xD

[sarcastic_]

Napisane przez fattyfat

nomm w ogóle ciekawe po co one są? xD

Nie wiem, ale nienawidzę ich, strasznie mnie stresują .. Zwłaszcza, że moja mama ma dziwne poglądy i jak chcę iść do dermatologa, to mówi, że szukam sobie chorób -.-... I jak będzie mi kazał dermatolog coś usunąć, to w ogóle będzie gadanie... Ale mam to gdzieś już, umówię się i tyle

[himbeertee]

Siemaneczko ja w koncu w domu..... Zaraz opowiem jakie dzisiaj mialam przygody xd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Micraell]

Napisane przez monika9952

Chodzi o imprezę?

Nom. I przepraszam, bo znowu zapominam - Ty jesteś na AGH?

Napisane przez fattyfat

też takie mam czasami... ale b rzadko. nie drapać pod żadnym pozorem... jak już się umawiasz do dermy to jej wspomnij... czasami to po prostu kwestia przypadku, a czasami nie

gorzej jakby pieprzyk Ci wgl odpadał, to wtedy to bym ekspresem zapiperzała do dermatologa.

Mi sie ostatnio tak zrobiło. W sensie... Rozwalił mi się i zwisał na takim kawałku jakiegoś skórgluta. Ale zakleiłam plastrem na dwa dni i się zrobił taki jak poprzednio. Powinnam się bać?

[sarcastic_]

Napisane przez Micraell

Nom. I przepraszam, bo znowu zapominam - Ty jesteś na AGH?


Mi sie ostatnio tak zrobiło. W sensie... Rozwalił mi się i zwisał na takim kawałku jakiegoś skórgluta. Ale zakleiłam plastrem na dwa dni i się zrobił taki jak poprzednio. Powinnam się bać?

Jak "odrósł" to w porządku... Moja mama ma bardzo duże znamię, kiedyś jej odpadło, bo zahaczyła, ale odrosło identyczne i nic się nie dzieje (odpukać )

[Crazy Summer]

Czyli jak nowy pieprzyk powstaje to wszystko ok? Tylko trzeba pilnować, żeby nie zniknął? Ale jeszcze chyba trzeba uważać, żeby znamiona nie zmieniały koloru i kształtu.

[sarcastic_]

Napisane przez Crazy Summer

Czyli jak nowy pieprzyk powstaje to wszystko ok? Tylko trzeba pilnować, żeby nie zniknął? Ale jeszcze chyba trzeba uważać, żeby znamiona nie zmieniały koloru i kształtu.

Mi się ciągle pojawiają nowe, małe pieprzyki I szczerze nie jestem w stanie stwierdzić czy jakiś nie zniknął Kontroluje gównie takie większe, ciemniejsze, trochę mniej równe..

[monika9952]

Napisane przez Micraell

Nom. I przepraszam, bo znowu zapominam - Ty jesteś na AGH?

Wysłałam ci zaproszenie na fejsie, jak potwierdzisz to wyślę ci zaproszenie do wydarzenia (hahaha, to brzmi jak szantaż XD)

Nienie, ja jestem na UJ

[fattyfat]

Napisane przez Crazy Summer

Czyli jak nowy pieprzyk powstaje to wszystko ok? Tylko trzeba pilnować, żeby nie zniknął? Ale jeszcze chyba trzeba uważać, żeby znamiona nie zmieniały koloru i kształtu.

noooooo, a mi się zrobiło o takie coś:
http://www.cxnews.pl/img/articles/41...alo_naevus.jpg

i jedno było od dzieciaka, nikt nie zwrócił uwagi. dopiero jak pojawiło się drugie, to mama się zaniepokoiła


i uważajcie jak wpisujecie w google nazwy jakichś znamion, bo jak ja wpisałam nazwę swojego, to mi wyskoczyły także męske genitalia XD

[monika9952]

Napisane przez Crazy Summer

Czyli jak nowy pieprzyk powstaje to wszystko ok? Tylko trzeba pilnować, żeby nie zniknął? Ale jeszcze chyba trzeba uważać, żeby znamiona nie zmieniały koloru i kształtu.

Dokładnie. Mi się jedno powiększalo i czernialo. Poszłam do dermatologa a ona skierowała mnie do chirurga. Wyciął mi to i została tylko blizna ale to było po wewnętrznej stronie przedramienia wiec nic nie widać

[sarcastic_]

A słuchajcie.. Pójdę do dermatologa i ja mam mega dużo pieprzyków... I co, ona mi bada te, które ja chcę, czy patrzy na mnie i ocenia, które zbada? Bo nie da rady zbadać wszystkich na bank...