Panny Młode 2015, część 33 ! <3

[gr8ania]

Napisane przez lipstick89

rozmiar...

kurcze, wczoraj w jak mierzyłam, mierzyły też panie rozmiar 46. oczywiście suknie nie dopinały się, ale na siebie zakładały, panie były przemiłe i doradzały co i jak. większość sukien w rozmiarze 36 była (co było widać na moich zdjęciach) ale mieli też chyba większe modele

[farbstiftka]

Napisane przez lipstick89

rozmiar...

a Ty na tej diecie o niskim indeksie nie tracisz kg? na moim suwaczku widzisz, że dzięki Twoim radom sporo schudłam a minęło niecałe pól roku odzyskałam wcięcie w talii, nawet zmieściłam się w sukienkę, w którą od prawie 2 lat nie wchodziłam na rękach a i brzuch miałam wystający. Może wstawię potem moje aktualne zdjęcie, właśnie w tej sukience Także bardzo Ci dziękuję za te rady, mega pomogły

[Malwina_89]

Napisane przez existence

jasno, jasno ale wiesz co nigdy nie zastanawiałam się nad tym ale ta, którą mierzyłam kiedyś w salonie trzymała się mocno i ona jest zapięta sporo nad pasem, tak praktycznie pod cyckami zaraz więc no z tyłka raczej nie spadnieee ale i tak dla wygody bym wolała wszytą

No właśnie się zastanawiam, czy wszyta faktycznie jest wygodniejsza Hmmm, muszę to sobie w sercu rozstrzygnąć

[lipstick89]

Napisane przez ania9o

Przyjeżdżaj do Radomia i pójdziemy do salonu gdzie pani zamówiła suknie dla większych dziewczyn żeby mogły sobie pomierzyć
Ja nie mierzyłam tam bo te suknie jeszcze nie przyjechały ale powiedziała, że na początku grudnia mają być, mogę nawet zadzwonić do niej i zapytać Zobaczyłabyś sobie w których modelach Ci najkorzystniej a potem do krawcowej i szycie

czyli pójdziesz ze mną??

[MartusiaWu]

Napisane przez dotuniek

wczoraj jak byliśmy u kuzynki dać im zaproszenia powiedziała, że możemy sobie za darmo wydrukować wszystko co potrzebujemy na wesele bo oni mają taką dużą firmę poligraficzną i tu mam pytanie do Was, bo widziałyście że szukałam tła do zdjęć i teraz możemy to zrobić u nich, tylko grafikę potrzebujemy i pytanie, zna ktoś coś po za shutterstock ??

np TU

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

wiem wiem. ale mi się nie chce... bo już miałam przykre sytuacje i nie mam chęci tego powtarzać

Napisane przez lipstick89

rozmiar...

ja doskonale rozumiem Twoje nastawienie, gdybym inaczej trafiła do pierwszego salonu niż ten w którym byłam miałabym tak samo jak Ty ale w pierwszym Pani była cudowna, potrafiła nawet we mnie słoniu zauważyć coś co warto podkreślić, natomiast w drugim usłyszałam, że najpierw powinnam schudnąć... zrób wywiad gdzie warto u ciebie iść, gdzie będą pomocni i można będzie cokolwiek przymierzyć, zadzwoń wcześniej do salonu i powiedz w czym sprawa i czy mają coś co mogłabyś zmierzyć

[ania9o]

Napisane przez lipstick89

czyli pójdziesz ze mną??

No przecież! Możemy iść do kilku nawet

[lipstick89]

Napisane przez gr8ania

kurcze, wczoraj w jak mierzyłam, mierzyły też panie rozmiar 46. oczywiście suknie nie dopinały się, ale na siebie zakładały, panie były przemiłe i doradzały co i jak. większość sukien w rozmiarze 36 była (co było widać na moich zdjęciach) ale mieli też chyba większe modele

ja trafiłam na takie panie, co stwierdziły, że AŻ TAK WIELKICH rozmiarów to nie mają. bo to salon dla innej grupy klientek... tak że nooo

Napisane przez farbstiftka

a Ty na tej diecie o niskim indeksie nie tracisz kg? na moim suwaczku widzisz, że dzięki Twoim radom sporo schudłam a minęło niecałe pól roku odzyskałam wcięcie w talii, nawet zmieściłam się w sukienkę, w którą od prawie 2 lat nie wchodziłam na rękach a i brzuch miałam wystający. Może wstawię potem moje aktualne zdjęcie, właśnie w tej sukience Także bardzo Ci dziękuję za te rady, mega pomogły

jej ale się cieszę!!!!!

u mnie waga stoi. ale stoi tak twardo, że nawet przed okresem się nie zmienia. a ważyłam się na kilku różnych wagach. w tej chwili mam dość i zaczynam odpuszczać...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez ania9o

No przecież! Możemy iść do kilku nawet

mnie pasują jedynie soboty...

[Kelpie]

A my na targach zrobiliśmy sobie zdj u jednej pani fotograf za free i na nam przesłać na maila.

[MajsterkaANB]

Zostalo 10 wolnych weekendow... A potem juz same zajete...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[existence]

Napisane przez MajsterkaANB

Zostalo 10 wolnych weekendow... A potem juz same zajete...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hyhy hyhy

[ania9o]

Napisane przez lipstick89

mnie pasują jedynie soboty...

No to dobrze, mi soboty też pasują Ja nawet mogę zadzwonić i umówić na którąś sobotę jak już będzie te suknie miała i w sobotę przyjedziesz, ja podjadę do dworca i się przejdziemy bo blisko od dworca to jest

[lipstick89]

Napisane przez ania9o

No to dobrze, mi soboty też pasują Ja nawet mogę zadzwonić i umówić na którąś sobotę jak już będzie te suknie miała i w sobotę przyjedziesz, ja podjadę do dworca i się przejdziemy bo blisko od dworca to jest

[Kelpie]

Aaa wczoraj mieliśmy 9 miesięcy do ślubu

[farbstiftka]

Napisane przez lipstick89

ja trafiłam na takie panie, co stwierdziły, że AŻ TAK WIELKICH rozmiarów to nie mają. bo to salon dla innej grupy klientek... tak że nooo




jej ale się cieszę!!!!!

u mnie waga stoi. ale stoi tak twardo, że nawet przed okresem się nie zmienia. a ważyłam się na kilku różnych wagach. w tej chwili mam dość i zaczynam odpuszczać...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



mnie pasują jedynie soboty...

no co Ty?! nie odpuszczaj. U mnie też teraz przestój w kg, ale za to sylwetka się poprawia dzięki ćwiczeniom. Mam w planach w najbliższym czasie zacząć detoks taki na ok 2 tygodnie, powinno zlecieć z 5kg i potem znów dieta taka jak teraz. Organizm się przyzwyczaja i z czasem nie oddaje tak chętnie ciałka Na pewno będziesz piękną PM-ką

[dotuniek]

Napisane przez MartusiaWu

np TU

dzięki za chwilę popatrzę, bo na razie męczę list motywacyjny i przeglądam szkoły tańca, bo ja nic nie tańczę - i mam tylko 100 wymówek na własne wesele przygotowane, a może braknąć i z jakimś wujkiem trzeba będzie zatańczyć

Napisane przez lipstick89

ja trafiłam na takie panie, co stwierdziły, że AŻ TAK WIELKICH rozmiarów to nie mają. bo to salon dla innej grupy klientek... tak że nooo




jej ale się cieszę!!!!!

u mnie waga stoi. ale stoi tak twardo, że nawet przed okresem się nie zmienia. a ważyłam się na kilku różnych wagach. w tej chwili mam dość i zaczynam odpuszczać...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



mnie pasują jedynie soboty...

Lipstic nie odpuszczaj, nie warto bo jak odpuścisz to może skoczyć do góry i po co... ja mam dość ciągłej walki ale co zrobić ostatnio boje się że mi przybyło kilka cm od zdjętej miary we wrześniu i się nie zmieszczę w suknię w grudniu

[lipstick89]

Napisane przez farbstiftka

no co Ty?! nie odpuszczaj. U mnie też teraz przestój w kg, ale za to sylwetka się poprawia dzięki ćwiczeniom. Mam w planach w najbliższym czasie zacząć detoks taki na ok 2 tygodnie, powinno zlecieć z 5kg i potem znów dieta taka jak teraz. Organizm się przyzwyczaja i z czasem nie oddaje tak chętnie ciałka Na pewno będziesz piękną PM-ką

Napisane przez dotuniek

Lipstic nie odpuszczaj, nie warto bo jak odpuścisz to może skoczyć do góry i po co... ja mam dość ciągłej walki ale co zrobić ostatnio boje się że mi przybyło kilka cm od zdjętej miary we wrześniu i się nie zmieszczę w suknię w grudniu

no wiem dziewczyny, ale przez pracę nie mam czasu nawet zjeść po ludzku. obiad odgrzewam po 3 razy (bo akurat dziecko wstanie i trzeba nakarmić/odgrzać obiad/zmienić pieluchę/przebrać/utulić bo płacze), jem w biegu. po pracy znowu nie mam siły na gotowanie. w socjalnym mamy mikrofalę i czajnik, a nie wszystko nadaje się do podgrzania w mikrofali... mam kryzys.

[farbstiftka]

Napisane przez dotuniek

dzięki za chwilę popatrzę, bo na razie męczę list motywacyjny i przeglądam szkoły tańca, bo ja nic nie tańczę - i mam tylko 100 wymówek na własne wesele przygotowane, a może braknąć i z jakimś wujkiem trzeba będzie zatańczyć


Lipstic nie odpuszczaj, nie warto bo jak odpuścisz to może skoczyć do góry i po co... ja mam dość ciągłej walki ale co zrobić ostatnio boje się że mi przybyło kilka cm od zdjętej miary we wrześniu i się nie zmieszczę w suknię w grudniu

polecam ćwiczenia z Tiffany Rothe na YT. Na samym początku już po kilku treningach spadły mi cm w obwodzie, potem oczywiście przestój... no ale teraz znów wróciłam do ćwiczeń i po 2 miesiącach zeszło 10 cm w pasie waga tak jak pisałam w miejscu, ale wierzę, że zrzucę do wiosny tyle ile chcę, bo wagę którą wg lekarki powinnam osiagnąć już mam.

[pati0090]

Dzień dobry
impreza od wczoraj się tak przeciągła, że trwa nadal hehe
mam jeszcze gości do wieczora więc dopiero wtedy nadrobię

[farbstiftka]

Napisane przez lipstick89

no wiem dziewczyny, ale przez pracę nie mam czasu nawet zjeść po ludzku. obiad odgrzewam po 3 razy (bo akurat dziecko wstanie i trzeba nakarmić/odgrzać obiad/zmienić pieluchę/przebrać/utulić bo płacze), jem w biegu. po pracy znowu nie mam siły na gotowanie. w socjalnym mamy mikrofalę i czajnik, a nie wszystko nadaje się do podgrzania w mikrofali... mam kryzys.

znam to... u mnie w pracy podobnie: zrobię jedzenie i akurat klienci zawitają. Najgorzej u mnie ze śniadaniami, bo rano mam odruch wymiotny jak mam coś zjeść, więc póki co nadal zastępuje śniadania jogurtem lub suchą grahamką/żytnią. Na posiłki w pracy noszę albo obiadek ugotowany dzień wcześniej albo cos prostego np. owsiankę błyskawiczną i jogurt naturalny lub owoce sucszone, kaszę jaglaną+maślankę, sałatkę, pastelle+2 bułeczki. Jak wracam do domu to jem coś na ciepło i czasem jeszcze dodam coś lekkiego.

[ania9o]

A mam do Was pytanko, byłyście na premierze Igrzysk Śmierci? Mi się właśnie przypomniało, że 21 była premiera
W środę idziemy bo dwa bilety w cenie jednego

[farbstiftka]

Napisane przez ania9o

A mam do Was pytanko, byłyście na premierze Igrzysk Śmierci? Mi się właśnie przypomniało, że 21 była premiera
W środę idziemy bo dwa bilety w cenie jednego

chciałam isć na maraton 21.11 ale TŻ miał nockę

[lipstick89]

Napisane przez farbstiftka

znam to... u mnie w pracy podobnie: zrobię jedzenie i akurat klienci zawitają. Najgorzej u mnie ze śniadaniami, bo rano mam odruch wymiotny jak mam coś zjeść, więc póki co nadal zastępuje śniadania jogurtem lub suchą grahamką/żytnią. Na posiłki w pracy noszę albo obiadek ugotowany dzień wcześniej albo cos prostego np. owsiankę błyskawiczną i jogurt naturalny lub owoce sucszone, kaszę jaglaną+maślankę, sałatkę, pastelle+2 bułeczki. Jak wracam do domu to jem coś na ciepło i czasem jeszcze dodam coś lekkiego.

to u mnie:
- 30 minut przed śniadaniem tabletka z hormonem tarczycy
- śniadanie: coś na ciepło: grzanki, zupa, jajecznica; ewentualnie jakieś kanapki plus warzywko; herbata
- w pracy: jabłko (owoc), jogurt z bułką, kawa, herbata
- obiad: różnie: makaron z sosem z warzywami, kotlet i surówka, albo to co jest akurat w przedszkolu na obiad (czasami zostaje tego tyle, że my wszystkie nauczycielki zjemy i jeszcze jest sporo).
- po powrocie z pracy: jakiś owoc, kanapka, jogurt, zupa

i niestety zdarzają się słodycze. w ilości kawałka czekolady, kilku racuchów z dżemem, naleśników na słodko (chociaż pocieszam się, że ciasto orkiszowe)

[asia1905]

Widzę, że temat wagi i salonów. Ja sama mam rozmiar 42/44 (mam duże piersi i one zwiększają mi rozmiar np. koszul) i tylko raz Pani w salonie na mnie krzywo patrzyła. W tym co wybrałam suknię Pani tylko powiedziała, że z tyłu nie będę się dopinać, bo suknia 38 i mam się nie martwić, bo uszyją mi idealną.
Mimo wszystko, że w sukni czuję się bardzo dobrze chcę schudnąć. Obecnie jest - 2 kg przez trochę ponad tydzień, ale to sama woda. Zaczęłam zdrowiej jeść, regularnie jeść w pracy, nie jeść jakiś gotowych produktów i teraz jeszcze muszę zacząć regularnie ćwiczyć, może wracać czasami na pieszo z pracy i do wesela trochę schudnę. Zobaczymy.
Moim zdaniem nie ma co się martwić, jak byłam w jednym salonie ślubnym to za mną była dziewczyna z rozmiarem 48/50 i nikt jej nie powiedział, że dla takich dziewczyn sukni nie będzie. Więc głowa do góry

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

no wiem dziewczyny, ale przez pracę nie mam czasu nawet zjeść po ludzku. obiad odgrzewam po 3 razy (bo akurat dziecko wstanie i trzeba nakarmić/odgrzać obiad/zmienić pieluchę/przebrać/utulić bo płacze), jem w biegu. po pracy znowu nie mam siły na gotowanie. w socjalnym mamy mikrofalę i czajnik, a nie wszystko nadaje się do podgrzania w mikrofali... mam kryzys.

popatrze chyba na te ćwiczenia

Napisane przez lipstick89

to u mnie:
- 30 minut przed śniadaniem tabletka z hormonem tarczycy
- śniadanie: coś na ciepło: grzanki, zupa, jajecznica; ewentualnie jakieś kanapki plus warzywko; herbata
- w pracy: jabłko (owoc), jogurt z bułką, kawa, herbata
- obiad: różnie: makaron z sosem z warzywami, kotlet i surówka, albo to co jest akurat w przedszkolu na obiad (czasami zostaje tego tyle, że my wszystkie nauczycielki zjemy i jeszcze jest sporo).
- po powrocie z pracy: jakiś owoc, kanapka, jogurt, zupa

i niestety zdarzają się słodycze. w ilości kawałka czekolady, kilku racuchów z dżemem, naleśników na słodko (chociaż pocieszam się, że ciasto orkiszowe)

ja mam totalny dramat, bo wstaje po 5 tableta na tarczycę i jazda do pracy - nic mnie nie zmusi do wstania koło 4.30 żeby zjeść śniadanie przed wyjściem; od 6 budzę dzieci i po 8 ostatnie wychodzi do szkoły, czasami w międzyczasie uda mi się coś wcisnąć 1-2 kromki plus kawa, później coś przegryzę, czasami uda mi się zjeść miskę zupy i dopiero jak koło 19 jestem w domu, masakrą jest to że zawsze mam ze sobą owoc i jogurt żeby zjeść w pracy - nigdy mi się to nie udało jeszcze - nie mam na to czasu poprostu; jeszcze gorzej jest jak jestem po nocy bo wtedy mam problem z łykaniem hormonów - nikt nie umiał mi powiedzieć jak to robić prawidłowo
w sumie te problemy z rytmem dnia są też dla mnie motywacją do zmiany pracy, bo może jak przestawię organizm na normalny rytm dobowy poprawi się moje zdrowie

[lipstick89]

Napisane przez dotuniek

popatrze chyba na te ćwiczenia


ja mam totalny dramat, bo wstaje po 5 tableta na tarczycę i jazda do pracy - nic mnie nie zmusi do wstania koło 4.30 żeby zjeść śniadanie przed wyjściem; od 6 budzę dzieci i po 8 ostatnie wychodzi do szkoły, czasami w międzyczasie uda mi się coś wcisnąć 1-2 kromki plus kawa, później coś przegryzę, czasami uda mi się zjeść miskę zupy i dopiero jak koło 19 jestem w domu, masakrą jest to że zawsze mam ze sobą owoc i jogurt żeby zjeść w pracy - nigdy mi się to nie udało jeszcze - nie mam na to czasu poprostu; jeszcze gorzej jest jak jestem po nocy bo wtedy mam problem z łykaniem hormonów - nikt nie umiał mi powiedzieć jak to robić prawidłowo
w sumie te problemy z rytmem dnia są też dla mnie motywacją do zmiany pracy, bo może jak przestawię organizm na normalny rytm dobowy poprawi się moje zdrowie

jest na to spora szansa. tylko rób to na spokojnie, żebyś nie przypłaciła kolejnymi problemami.

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

jest na to spora szansa. tylko rób to na spokojnie, żebyś nie przypłaciła kolejnymi problemami.

wiesz ja przez moją pracę mam tak szalony rytm, że nic chyba gorszego nie może być, przykład- pon 6-18, wt wolne, środa 18-6, czw wolne, pt 18-22, sb 18-6, ndz: 18-6 , pon: wolne, wt:18-6 --> to mój grafik na najbliższe dni< więc dziś się położę o 23, wstanę o 5, a jak wstanę we śr rano pewnie koło 8 to jest duża szansa, że położę się dopiero we czw koło 22

[asia1905]

Lipstick89 a jakich rad dietetycznych udzielałaś? Chętnie bym wysłuchała. Ja na śniadanie jem owsiankę lub 2 kanapki, po 11 jakiś owoc lub jogurt, później kanapka lub sałatka/surówka. Po pracy w domu obiad czyli zwykle koło 18, ale staram się, żeby był lżejszy. Teraz jak będę pracować do 16.30 może uda mi się jeść obiad wcześniej ale zobaczymy. Nie jest idealnie, ale nie jest też tragicznie.

[ania9o]

Ja w tym tygodniu nie byłam na fitnessie ani razu taka jestem ostatnio jakaś zmęczona i przytloczona. Źle się czuje i w ogóle nic mi się nie chce... jeść tez nie mogę, ostatnio tylko dwa posiłki na dzień mi się udaje zjeść nad czym ubolewam. jak pracowałam w wakacje to 5 posiłków było i super a teraz nie mam kompletnie kiedy :/

[asia1905]

Ja zawsze staram się dzielić czas w pracy tak żeby jeść regularnie, od jutra będę się przeorganizowywać przez zmiany godzin. Najlepiej byłoby jeść obiad w pracy, ale po pierwsze nie mam na to czasu, a po drugie lubię jeść obiad z P. jak oboje wrócimy z pracy.