Fit life style - spełniając marzenia o szczupłej sylwetce, pełnej zdrowia i energii.

[mycha9393]

Napisane przez zaga25

Nie jesteś paskudna!
JESTEŚ ZAJE..STA

hahaha tak mi mów!

A tak na serio, jakiś czas temu dostałam samoopalacz do testów. No i moje lustra łazienkowe łapią moją twarz i biust co najwyżej... Przy tym samoopalaczu przyjrzałam się sobie i nie poznałam mojego ciała - normalnie to nie ja...
Zawsze przy 164cm wzrostu waga trzymała się na poziomie 48-52kg.. A tu przy tamtych 67 to jakaś masakra... taka różnica.
To był chyba przełomowy wieczór. Pół nocy przepłakałam. I daje mi to kopa

[rombek]

Napisane przez mycha9393

Melduję moje wymiary:
Biust: 92
Talia: 75
Pępek: 86
Tyłek: 101
Udo: 63
Tak, tak, paskudna gruszka ze mnie

Mam bardzo podobne wymiary i nie uważam, żebym była paskudna

[incognito6]

Mycha fajne proporcje

ja tam jestem za to szparag, w przyszla niedziele sie poobmierzam

[mycha9393]

ja tam swoich proporcji nie lubię ;P mogłoby być wszędzie mniej z wyj biustu

A dla motywacji i przypomnienia
demot w złączniku

[Adelajda84]

Część dziewczynki ja wczoraj dobiłam 80 min marszu co dało 195 min w ruchucieszę się bo w końcu pokonałam lenia.

Dziś śniadanie identyczne jak wczoraj-kubuś,kawa i paczka jaglanej z pieczarkami.

Miłego dnia

[Anjaaali]

Hej dziewczyny ja od wczoraj zamilkłam, sił nawet nie miałam żeby coś napisać tu po tej komunii.
Wracając byliśmy jeszcze u moich rodziców, tak wyszło że na wieczór zajechaliśmy do domu, padłam jak długa spać, dzisiaj rano w pracy byłam zaraz biegnę na pociąg na uczelnie jadę.
Mam dzisiaj prezentacje zrobię z siebie głupka jak zwykle i tyle będzie z tego

No nic z jedzeniem nie miałam czasu jakoś specjalnie się "szykować"
Od jutra wracam do mojej dietki 8h albo jogurtowej ale jeszcze nie wybrałam której

[Adelajda84]

Napisane przez Anjaaali

Hej dziewczyny ja od wczoraj zamilkłam, sił nawet nie miałam żeby coś napisać tu po tej komunii.
Wracając byliśmy jeszcze u moich rodziców, tak wyszło że na wieczór zajechaliśmy do domu, padłam jak długa spać, dzisiaj rano w pracy byłam zaraz biegnę na pociąg na uczelnie jadę.
Mam dzisiaj prezentacje zrobię z siebie głupka jak zwykle i tyle będzie z tego

No nic z jedzeniem nie miałam czasu jakoś specjalnie się "szykować"
Od jutra wracam do mojej dietki 8h albo jogurtowej ale jeszcze nie wybrałam której

Na pewno dasz radę i prezentacja wyjdzie Ci świetnie.3 mam kciuki.

[mycha9393]

Napisane przez Anjaaali

Hej dziewczyny ja od wczoraj zamilkłam, sił nawet nie miałam żeby coś napisać tu po tej komunii.
Wracając byliśmy jeszcze u moich rodziców, tak wyszło że na wieczór zajechaliśmy do domu, padłam jak długa spać, dzisiaj rano w pracy byłam zaraz biegnę na pociąg na uczelnie jadę.
Mam dzisiaj prezentacje zrobię z siebie głupka jak zwykle i tyle będzie z tego

No nic z jedzeniem nie miałam czasu jakoś specjalnie się "szykować"
Od jutra wracam do mojej dietki 8h albo jogurtowej ale jeszcze nie wybrałam której

bedzie dobrze, spokojnie ;*

[Rubella]

Napisane przez Anjaaali

Rubella - eleganckie menu

Ja dzisiaj zjadłam:
1. owsiankę
2. frittatę z kiełkami i rzodkiewką
3. jogurt z suszonymi owocami i serkiem białym
4. rybkę na parze z dwiema kromkami pełnoziarnistego chleba.
5. koktajl zielony z awokado i kiwi.

Aktywności zero nawet nie miałam kiedy

Dziękuję, Twoje również!

Napisane przez incognito6

no wlasnie niby zawsze problem tkwi w diecie, a tluszczyk pod pepkiem (ktory jest dla mnie problematyczny), to ponoc sprawa kortyzolu, co u mnie by sie niestety zgadzalo


ale dzis melduje grzeczne jedzonko:
sniadanie -pol litra soku pomaranczowo-grejpfrutowego
II sniadanie - salatka z jajka
przekaska - kawalek papai
na obiad bedzie losos z brokulem
deser - galaretka z soku pomaranczowego bez cukru
kolacja - botwinka

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

a powiedzcie mi dziewczyny, owsianke to jecie z mlekiem?

ja z mlekiem bezlaktozowym (uczulenie) i takie jest jedynie 1,5%
poza tym jakieś owocki, orzechy, miód
czasami robię owsiankę na wodzie i jak trochę przestygnie to dodaje do niej jogurtu naturalnego, starte jabłko i cynamon

ja jako, że dołączyłam do Was w piątek to nie obmierzyłam się, ani nie zważyłam w niedzielę, bo bez sensu tak po dwóch dniach
w niedzielę jadłospis:
śniadanie: owsianka z miodem i orzechami, kawa z mlekiem
przekąska: shake z bananem i awokado (na mleku)
obiado-kolacja: soczewica czerwona, szpinak z fetą, surówka z pomidora
i z powodów technicznych zamiast roweru spacer

dzisiaj na śniadanie jajecznica z pomidorem i cebulką na oliwie+kawa (muszę przestać ją pić, albo chociaż się przerzucić na zbożową!)
i na obiad to co wczoraj, bo na dwa dni zrobiłam, zamiast surówki z pomidora a'la mizeria z ogórka kiszonego na jogurcie naturalnym.

niedługo lecę na siłownię

[Anjaaali]

Aj dziewczyny dalam plamą na całej linii.
Nie mam siły do siebie
Durna gruba krowa ze mnie i tyle ;(

[rombek]

Napisane przez Anjaaali

Aj dziewczyny dalam plamą na całej linii.
Nie mam siły do siebie
Durna gruba krowa ze mnie i tyle ;(

Co się stało?

Kurczę, Dziewczyny, co wy z tym wyzywaniem się od paskudnych, grubych i krów? Nie pomożecie sobie w ten sposób, tylko się demotywujecie

[Anjaaali]

Znów sie objadlam. Wiem ze nie można sie tak obrazac wzywać ale tak sie czuje
Jestem na siebie wsciekla poprostu.... Za dużo tego wszystkiego na mnie ciągle spada i w pracy i na uczelni. Czuje sie czasem bezsilna kompletnie wobec tego wszystkiego..

[mycha9393]

No to ja też zawaliłam po całej linii:
Śniadanie : 2 pączki
Przekąska: Baton z lidla- tydzień grecki - orzechy laskowe w miodzie
Obiad: Właśnie się robi TAKIE CUDO, ale z ryżem

Aktywność fiz:
stepper 23min- spalone 174 kcal
wejście i zejście - 4 piętro
latanie po sklepach - 6950 kroków (ok 238kcal spalone )

W planie jeszcze sprzatanie i jak nie padnę dzisiaj to jeszcze jakaś Jillian i/lub przysiady

[Adelajda84]

Napisane przez Anjaaali

Aj dziewczyny dalam plamą na całej linii.
Nie mam siły do siebie
Durna gruba krowa ze mnie i tyle ;(

Zapomnij,wymarz z pamięci itp następnym razem będzie lepiej i nie mów tak brzydko o sobie,jestes cacy

Ja dzis trochę poćwiczyłam,dokładnie 151 min:
-bieganie
-marsz
-jazda na rowerze stacjonarnym
-3 razy Tiffoczki i boxer baby Tiffani.
Zamierzam iść jeszcze na min 60 minut spaceru z moimi psiakami.
Teraz zrobię sobie małe spa-peeling ciała i twarz,maska oczyszczająca,balsam itp

[Anjaaali]

Dlaczego to zrobiłam? wiem dobrze za dużo mam niestety na głowie i ten nadmiar wszystkich ciągłych oczekiwań wymagań mnie przerasta.
Trudno mi sie do tego przyznać ale wymieklam.
Nie wiem co ze soba teraz zrobic...

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Ciężko mi zapomnieć gdy tyle czasu nad sobą pracuje a potem wszystko w jednej chwili potrafię tak zwyczajnie zniszczyć

Muszę sie w garść wziąć wiem, wiem. Sprobuje od jutra

[rombek]

Napisane przez Anjaaali

Dlaczego to zrobiłam? wiem dobrze za dużo mam niestety na głowie i ten nadmiar wszystkich ciągłych oczekiwań wymagań mnie przerasta.
Trudno mi sie do tego przyznać ale wymieklam.
Nie wiem co ze soba teraz zrobic...

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Ciężko mi zapomnieć gdy tyle czasu nad sobą pracuje a potem wszystko w jednej chwili potrafię tak zwyczajnie zniszczyć

Muszę sie w garść wziąć wiem, wiem. Sprobuje od jutra

Tak, jak mówi Adelajda, zapomnij o tym. Dołowanie się nic Ci nie pomoże, tylko Cię zdemotywuje. Wiem, że walka z zajadaniem stresu jest ciężka, ale wstań i po raz kolejny spróbuj jeszcze raz. Próbuj dostrzec narastające w Tobie złe emocje i robić z nimi coś innego niż zajadać. Trzymam kciuki

[zaga25]

Nie wiem co się ze mną dzieje ale nie mam ochoty jeść. W ogóle nie czuję, że jestem głodna. I wmuszam w siebie każdy kęs i niedobrze mi jest, mdli mnie i ogólnie czuję się paskudnie.
Gdzie się podziała moja energia sprzed dwóch tygodni?

[Anjaaali]

Dziękuję za otuche.
Tak właśnie sie zastanawiam i stwierdziłam ze nie mam czasu ostatnio wcale dla siebie na chociaż joge czy jakiś rower czy rolki. Stres we mnie wzbiera rośnie a nie rozladowalam go aktywnie dlatego wyszło inaczej od jutra sprobuje od nowa zacząć wszystko.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Zaga25 - moja energia i motywacja tez przepadla. Musimy jakoś wspólnie ja odszukac.

Oj odszukac to ja muszę jeszcze poza tym indeks gdzieś mi przepadl i nie mam zielonego pojęcia gdzie.

[mycha9393]

Jak ja się cieszę, że na mojej uczelni cywilizacja dotarła. Zero latania za wykładowcami, mamy indeks on-line
W sumie miło, bo tak mam od liceum, papierowych dzienników też tam nie mieliśmy

[zaga25]

Anjaaali koniecznie, tylko jak, skoro wczoraj byłam grzeczna a dzisiaj kilogram więcej na wadze. Cały tydzień gubiłam ten kilogram a on wrócił w ciągu jednego dnia

[Anjaaali]

Jak cudownie by było mieć indeks on line
Ale i tak ja muszę ten mój znaleźć, a może ja po sesji nie odebrałam go z dziekanatu?
Jutro tam zajrzę i się zapytam.

Właśnie wróciłam do domu i kolejna nie ciekawa wiadomość zawiadomienie z inpostu o awizo :/ pewnie coś z sądu, byle nie żadne już wezwanie tylko zwyczajne ogłoszenie wyroku bo zwariuje proces trwa już prawie rok :/

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

już czuje jak z nerwów mi żołądek się w spiralkę skręca
Najgorsze jest że odbiorę je dopiero w środę po pracy, chyba że jutro po uczelni jakimś trafem zdążę jeszcze pobiec do punktu.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Nie wiem ja Zaga25 się zbierzemy w garść ale musimy!!!

Jestem przerażona, ale nie chcę dalej brnąć w zajadanie stresu.
Po pierwsze muszę częściej tu zaglądać bo jakoś łatwiej mi było się wszystkiego co zaplanowałam trzymać jak częściej się pojawiałam na forum.
Po drugie muszę wybrać jakiś dobry wariant odżywiania.
Po trzecie lepiej gospodarować swoim czasem.

[mycha9393]

Spokojnie, zagladaj tu! Mi tez forum b.pomaga!
ja tam się sądu nie boje dużo czasu też mi to zabrało ale wywalczyłam co chciałam

[Anjaaali]

Ja już mam dość tego wszystkiego, zajście miało w listopadzie 2013 najpierw przesłuchania, potem śledztwo, potem okazania, potem w prokuraturze wezwania... potem była cisza od czerwca ruszył proces może skończy się w końcu.
W lutym dowiedziałam się że oskarżonego wypuścili na wolność 3 miesiące do wyroku maksymalnie powinno minąć.

Dobra biorę się w garść otworzyłam terminarz i zaczynam gospodarowanie czasem

[your_sunshine]

Napisane przez Anjaaali

Ja już mam dość tego wszystkiego, zajście miało w listopadzie 2013 najpierw przesłuchania, potem śledztwo, potem okazania, potem w prokuraturze wezwania... potem była cisza od czerwca ruszył proces może skończy się w końcu.
W lutym dowiedziałam się że oskarżonego wypuścili na wolność 3 miesiące do wyroku maksymalnie powinno minąć.

Dobra biorę się w garść otworzyłam terminarz i zaczynam gospodarowanie czasem

Mogę wiedzieć o co chodzi? Chociaż jak nie będziesz chciała mówić, to zrozumiem

Dziewczyny, jesteśmy tutaj, żeby się nawzajem wspierać! Każda ma na sumieniu mniejsze grzeszki i chwile zwątpienia, ale przecież razem damy radę

[zaga25]

your_sunshine zgadzam się z tobą.
Mi forum też bardzo pomaga. Jak pomyślę, że mam wam napisać, że było źle to biorę się w garść i omijam pokusy szerokim łukiem.
Chociaż jutro jadę do fabryki czekolady i na pewno się nie oprę. Ale postaram się zjeść mniej niż gdybym nie była na diecie.

[Anjaaali]

Napisane przez your_sunshine

Mogę wiedzieć o co chodzi? Chociaż jak nie będziesz chciała mówić, to zrozumiem

Dziewczyny, jesteśmy tutaj, żeby się nawzajem wspierać! Każda ma na sumieniu mniejsze grzeszki i chwile zwątpienia, ale przecież razem damy radę

Masz 100% racji. Moje grzechy są niestety olbrzymie ale nic nie poddam sie !

A ta sprawa to od tego wszystko sie zaczęło z moimi problemami z objadaniem.
W listopadzie zostałam napadnieta pobita to była proba gwałtu.. bardzo ciężki czas to był dla mnie i z tego wszystkiego nabawilam sie. właśnie tego kompulsywnego jedzenia w stresie
Walcze z tym juz dłuższy czas ale nie poddam sie macie racje jesteśmy tu razem by dać radę

[your_sunshine]

Napisane przez zaga25

your_sunshine zgadzam się z tobą.
Mi forum też bardzo pomaga. Jak pomyślę, że mam wam napisać, że było źle to biorę się w garść i omijam pokusy szerokim łukiem.
Chociaż jutro jadę do fabryki czekolady i na pewno się nie oprę. Ale postaram się zjeść mniej niż gdybym nie była na diecie.

Ja dzisiaj byłam w sklepie i mój wzrok niestety padł na uwielbiane przeze mnie rogaliki z czekoladą (jedna z niewielu słodkości, które lubię ), już chciałam po nie sięgnąć, ale po chwili zapaliła mi się lampka - kurczę, udzielam się w wątku o odchudzaniu, nie mogę, bo wstyd

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Anjaaali

Masz 100% racji. Moje grzechy są niestety olbrzymie ale nic nie poddam sie !

A ta sprawa to od tego wszystko sie zaczęło z moimi problemami z objadaniem.
W listopadzie zostałam napadnieta pobita to była proba gwałtu.. bardzo ciężki czas to był dla mnie i z tego wszystkiego nabawilam sie. właśnie tego kompulsywnego jedzenia w stresie
Walcze z tym juz dłuższy czas ale nie poddam sie macie racje jesteśmy tu razem by dać radę

Naprawdę współczuję Nawet nie mówię, że rozumiem, bo mogę tylko się domyślać, jak bardzo to przeżyłaś...
A złapali sprawcę?

[Anjaaali]

Racja fakt ze przynajemy sie to do tego co narozrabialysmy daje do myślenia. Przyznaje szczerze nie umiem Was oszukiwać, to zupełnie nie w moim stylu. Dlatego tak mi wstyd jak pisze co zrobiłam źle.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Złapało go szybko mimo ze sie ukrywał przyznał sie siedzial 1 rok i 4 miesiące w tymczasowym w lutym wyszedł i od tamtej pory czekałam na wyrok. Teraz dostałam awizo i nie wiem czy to wyrok czy może jakieś wezwanie na kolejne przesluchanie.
Sprawa sie ciągnie dramatycznie i ciągle mnie "mecza" wracaniem do tego. I ja to w sobie rozdrapie i później przezywam.
Trzeba nosic przysobie gaz pieprzowy tak dla ostrożności kochane

[zaga25]

Anjaaali ściskam mocno kochana

[Rubella]

Napisane przez Anjaaali

Masz 100% racji. Moje grzechy są niestety olbrzymie ale nic nie poddam sie !

A ta sprawa to od tego wszystko sie zaczęło z moimi problemami z objadaniem.
W listopadzie zostałam napadnieta pobita to była proba gwałtu.. bardzo ciężki czas to był dla mnie i z tego wszystkiego nabawilam sie. właśnie tego kompulsywnego jedzenia w stresie
Walcze z tym juz dłuższy czas ale nie poddam sie macie racje jesteśmy tu razem by dać radę

Takie problemy najlepiej rozwiązać z psychologiem, może się wydawać, że rozmowa z obcym człowiekiem o swoim życiu i problemach nic nie da (mi się tak wydawało). Ale jak o wszystkim się porozmawia, usłyszy obiektywną opinię, rady od kogoś w sumie obcego to jest o wiele lżej.
Też nie próbuj działać w sposób: objadłam się dzisiaj, to jutro zjem mniej. Niedojadanie i chodzenie głodnym sprzyja napadom głodu. Dlatego lepiej następnego dnia zjeść normalnie, a o tamtym zapomnieć, żeby nie wpadać w błędne koło. Lepiej więcej poćwiczyć niż mniej zjeść.

U mnie dzisiaj dobrze, na "podwieczorek" sałatka z awokado, papryką, miksem sałat, oliwą, ogórkiem i krewetkami, na kolacje serek wiejski z papryką. Z aktywności fizycznej 40 minut biegu- 6,4km i 15 minut na orbitreku.