Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 część V

[wizaz_p_l]

Napisane przez wonderka

Wizaz tobie wypada za całą resztę z forum może Albo masz dużo śluzu? Czy to podbarwione krwią?

Ogólnie śluzu dużo nie ma, tylko już z 5 razy jak poszłam do wc to był taki "glut" (sorry, za opis) wielkości nawet dużego paznokcia, krwi tam nawet ociupinki nie było.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez laszczmagdalena

Dziewczyny,
mam dość mocne bólu w podbrzuszu, jak na okres, pobolewania z krzyża i twardniejący co jakiś czas brzuch. Mała się trochę tłucze. Myślicie, że coś się rozkręci?

na dwoje babka wróżyła, ja już miałam takie akcje, ostatnio w sobotę i jestem jeszcze w 2paku ale trzymam kciuki, żeby u Ciebie się rozhulało

[wizaz_p_l]

Napisane przez Iclosemyeyes

heh, chodziło mi, że zostanę ostatnia w kolejce do rodzenia, bo normalnie byłam przedostatnia, ale wizaz_p_l chce mnie wyprzedzić

Kochana, to nie ode mnie zależy Ale w razie czego nie martw się, ostatni będą pierwszymi... czy jakoś tak

[201802011557]

Kurcze to z rana z krwia to Chyba byl Jednak czop, teraz znowu kawalek odszedl, ale juz koloru brazowego . Boli mnie co jakies 30 min i nie wiem czy To juz . Boze ale sie zestresowalam ide melise pic .

[poznanianka1990]

Napisane przez Dzika Ropucha

Wszystkim mamusiom gratuluję!!! Porody hurtowe u nas

A ja siedzę i piszę ten post z rykiem i masą chusteczek..Wieczorami mam Bejbi Bluesa i nie mogę nad tym zapanować.
Zaczął się bo mała się obudziła, nakarmiłam ją..wzięlam do odbicia i połozyłam..i nie mogła zasnąć, oczka zamykała a za chwilę się krzywiła robiła się czerwona i nie mogła spać to dałam jej cyca i zasypiała już i sruuuu kupa..to wzięłam przebrałam i tak 4 razyyy!!! Teraz z cycem zasnęła i słyszę że zrobiła kupkę...ale jej nie wybudzę nie mam siły. Siedzę i ryczę..z bezsilności. Nie wiem czy wszystko dobrze robie. Nawet nie wiem jak wygląda zdrowa kupa! Czy to że ona robi jej tyle naraz ciągle, taką żółtą musztardową co wsiąka w pieluszkę nawet, to ok.? Jak ją robi to słychać?
Wcześniej jadła spała i luzik a teraz jak ją muszę odbić to się wybudza, jak przebrać też i jeszcze czasem jej sie uleje a potem nie może zasnąć i się męczy...

Aaaaa ponarzekałam...mam tak wieczorami..i w nocy...

Moja Julka też takie kupy robi, także chyba wszystko ok
A takie akcje też miałam, że ryczałam razem z małą... Hormony buzuja.

[wonderka]

Wizaz to nie wiem, czekaj na rozwój.

Leszczmagdalena ja też mam takie akcje ale wygaszaja się, nie wiem co to.

[wizaz_p_l]

Napisane przez monik46

Kurcze to z rana z krwia to Chyba byl Jednak czop, teraz znowu kawalek odszedl, ale juz koloru brazowego . Boli mnie co jakies 30 min i nie wiem czy To juz . Boze ale sie zestresowalam ide melise pic .

Jak czop z krwią to już chyba pozamiatane

[monic167]

Napisane przez agne19s

jeszcze ja tu jestem


kurcze ze tez nie mialam terminu na pierwsza polowe listopada ciezko sie tak siedzi i czeka jak tyle kobiet juz maluchy tuli a my tu jak na skazanie

Agnes- podpisuje sie obiema rękami ,cholera te czekanie zaczyna denerwować sama już nie wiem, chcę ale sięboję...aaa bez sensu to wszystko

[wizaz_p_l]

Trochę z innej bajki...
Piekłam ciasto, w przepisie było "piec 40-50 min, patyk musi być suchy i nieoklejony". Po tych 50 min patyk obsmarowany więc dodałam 5 min, i później tak z 6 razy! Kiedyś jak piekłam marchewkowe z przepisu Poznanianki to też musiałam przedłużyć o chyba pół godziny. Zdarzyło Wam się tak? U mnie to już trzeci raz, piekarnik mam dość nowy, bo ma ze 3 lata, gdzie eksploatowany jest od 2 i to nie jakoś bardzo często, jest to piekarnik elektryczny. Ciasta piekę zawsze na grzaniu "góra - dół" bez termoobiegu. Może znacie się bardziej i coś robię źle?

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez monic167

Agnes- podpisuje sie obiema rękami ,cholera te czekanie zaczyna denerwować sama już nie wiem, chcę ale sięboję...aaa bez sensu to wszystko

Mam to samo, już pisałam dzisiaj... i jeszcze to wkurzające "jak się czujesz?" jak ktoś dzwoni... mam wyciszony telefon od tygodnia

[laszczmagdalena]

Napisane przez wizaz_p_l

Trochę z innej bajki...
Piekłam ciasto, w przepisie było "piec 40-50 min, patyk musi być suchy i nieoklejony". Po tych 50 min patyk obsmarowany więc dodałam 5 min, i później tak z 6 razy! Kiedyś jak piekłam marchewkowe z przepisu Poznanianki to też musiałam przedłużyć o chyba pół godziny. Zdarzyło Wam się tak? U mnie to już trzeci raz, piekarnik mam dość nowy, bo ma ze 3 lata, gdzie eksploatowany jest od 2 i to nie jakoś bardzo często, jest to piekarnik elektryczny. Ciasta piekę zawsze na grzaniu "góra - dół" bez termoobiegu. Może znacie się bardziej i coś robię źle?

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


Mam to samo, już pisałam dzisiaj... i jeszcze to wkurzające "jak się czujesz?" jak ktoś dzwoni... mam wyciszony telefon od tygodnia

a próbowałaś tych samych przepisów z termoobiegiem?

[wizaz_p_l]

Napisane przez laszczmagdalena

a próbowałaś tych samych przepisów z termoobiegiem?

Jeszcze nie. Trochę to dla mnie dziwne bo to nie moje pierwsze ciasta, wcześniej nie było problemu, 50min to 50min i było upieczone

[paula_d]

Napisane przez beautifuldream

A ja mam stresa. Jestem po wizycie. Z gabinetu wyszłam o 17, ok 18 w domu byłam siku i nic nie było, a przed chwilą poszłam się wysikać i na wkładce były pasma śluzu przebarwione krwią, na papierze tak samo. Dzwoniłam do lekarza, ale nie odbiera i nie wiem co robić. Jechać na ip? Czy to może być reakcja po badaniu? Na fotelu lekarz stwierdził, że szyjka skrócona, ale zamknięta. Poczekam jeszcze chwilę i spróbuję jeszcze raz dzwonić, ale bardzo się martwię

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Dodzwoniłam się. Mówi, że to na pewno po badaniu, żebym się nie stresowała. Niby się na razie uspokoiło i nie plamię, także jestem spokojniejsza.

To od badania na 100 %. Obie wiemy jak twój lekarz bada ;-) ja byłam wczoraj na wizycie i dalej mam plamienia.

Napisane przez czekooczekolada

czy czop musi odpaść ? tydzień do tp a u mnie ani widu ani słychu czopa.......

Mi czop odszedł o 19 wieczorem i o 3.50 w nocy tulilam małą. Wcale nie musi odchodzić wcześniej.

A mnie pobolewa jak na @.
Zerknelam na pierwszą stronę i doznalam szoku że już tak niewiele nas zostało w dwupakach 😮

[agne19s]

Napisane przez wizaz_p_l

Trochę z innej bajki...
Piekłam ciasto, w przepisie było "piec 40-50 min, patyk musi być suchy i nieoklejony". Po tych 50 min patyk obsmarowany więc dodałam 5 min, i później tak z 6 razy! Kiedyś jak piekłam marchewkowe z przepisu Poznanianki to też musiałam przedłużyć o chyba pół godziny. Zdarzyło Wam się tak? U mnie to już trzeci raz, piekarnik mam dość nowy, bo ma ze 3 lata, gdzie eksploatowany jest od 2 i to nie jakoś bardzo często, jest to piekarnik elektryczny. Ciasta piekę zawsze na grzaniu "góra - dół" bez termoobiegu. Może znacie się bardziej i coś robię źle?

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


Mam to samo, już pisałam dzisiaj... i jeszcze to wkurzające "jak się czujesz?" jak ktoś dzwoni... mam wyciszony telefon od tygodnia

ja pieklam te ciasto marchewkowe i wszystko bylo tak jak w przepisie, moze ktoras grzalka ci nie grzeje w piekarniku ? u mojej babci znowu w nowym piekarniku (2lata) tak die temp rozlegulowala ze jak ustawi temp 110 stopni to przypala jej jak na 200, a to jest najnizsza jaka moze ustawic, przy 160 biszkopt jest spalony, w serwisie nie maja pojecia czemu tak sie dzieje i kaza kupic nowy bo i tak juz po gwarancji...

[wizaz_p_l]

A kasiula się nie odzywała dziś? Może jakaś akcja się toczy?!

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez agne19s

ja pieklam te ciasto marchewkowe i wszystko bylo tak jak w przepisie, moze ktoras grzalka ci nie grzeje w piekarniku ? u mojej babci znowu w nowym piekarniku (2lata) tak die temp rozlegulowala ze jak ustawi temp 110 stopni to przypala jej jak na 200, a to jest najnizsza jaka moze ustawic, przy 160 biszkopt jest spalony, w serwisie nie maja pojecia czemu tak sie dzieje i kaza kupic nowy bo i tak juz po gwarancji...

Mam nadzieję, że to jednak nie grzałka bo u mnie też już po gwarancji (chyba na 2 lata była) a nie uśmiecha mi się teraz kupować nowy piekarnik do zabudowy. Będę próbować jeszcze z tymi samymi przepisami i z tymi, z którymi nie było problemu wcześniej.

[karoseria]

Matylda przyszla na swiat o godz 12.00 jak juz wiekszosc z was przeczytala na fb 3550, czarna czuprynka i slodka dziewczynka. Czujemy sie bardzo dobrze, jeszcze rana nie boli, zobaczymy jak bedzie dalej Naskrobie jakis opis pozniej Powodzenia dziewczyny :-*

[karoseria]

A fotka

[wizaz_p_l]

Napisane przez karoseria

A fotka

Cudo

[czekooczekolada]

Napisane przez Iclosemyeyes

heh, chodziło mi, że zostanę ostatnia w kolejce do rodzenia, bo normalnie byłam przedostatnia, ale wizaz_p_l chce mnie wyprzedzić


też zaczęłam żałować, że mam termin na koniec miesiąca, tyle się naczekam, aż mi wszystko zbrzydnie


w końcu odpadnie, ale równie dobrze to może mieć miejsce na porodówce u mnie też nie wypadł, no chyba że przegapiłam

no ja chyba że tez przegapiłam, ale czy to możliwe ?

Napisane przez laszczmagdalena

Dziewczyny,
mam dość mocne bólu w podbrzuszu, jak na okres, pobolewania z krzyża i twardniejący co jakiś czas brzuch. Mała się trochę tłucze. Myślicie, że coś się rozkręci?

mam podobnie, tylko mnie boli nie mocno w podbrzuszu a tak średnio bym powiedziała. mała się też tucze, a od dwóch dni maało co się ruszała. nie wiem czy się rozkręca, czy to straszaki

Napisane przez paula_d

To od badania na 100 %. Obie wiemy jak twój lekarz bada ;-) ja byłam wczoraj na wizycie i dalej mam plamienia.







Mi czop odszedł o 19 wieczorem i o 3.50 w nocy tulilam małą. Wcale nie musi odchodzić wcześniej.

A mnie pobolewa jak na @.
Zerknelam na pierwszą stronę i doznalam szoku że już tak niewiele nas zostało w dwupakach 😮

aha
no już nas niewiele ;P

Napisane przez karoseria

Matylda przyszla na swiat o godz 12.00 jak juz wiekszosc z was przeczytala na fb 3550, czarna czuprynka i slodka dziewczynka. Czujemy sie bardzo dobrze, jeszcze rana nie boli, zobaczymy jak bedzie dalej Naskrobie jakis opis pozniej Powodzenia dziewczyny :-*

śliczna ! gratki

[beautifuldream]

Napisane przez paula_d

To od badania na 100 %. Obie wiemy jak twój lekarz bada ;-) ja byłam wczoraj na wizycie i dalej mam plamienia.







Mi czop odszedł o 19 wieczorem i o 3.50 w nocy tulilam małą. Wcale nie musi odchodzić wcześniej.

A mnie pobolewa jak na @.
Zerknelam na pierwszą stronę i doznalam szoku że już tak niewiele nas zostało w dwupakach 😮

Nie wiem co masz na myśli,bo mój lekarz jest naprawdę bardzo delikatny. Nigdy nie miałam żadnych bóli po jego badaniu. Dzisiaj też kazał mi się rozluźnić i powiedzieć kiedy będę gotowa,żeby mnie zbadał,żeby nie było nic na siłę. Ale że szyjka jest rozpulchniona to pojawiło się plamienie. Jemu nie mam nic do zarzucenia

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

[paula_d]

Napisane przez beautifuldream

Nie wiem co masz na myśli,bo mój lekarz jest naprawdę bardzo delikatny. Nigdy nie miałam żadnych bóli po jego badaniu. Dzisiaj też kazał mi się rozluźnić i powiedzieć kiedy będę gotowa,żeby mnie zbadał,żeby nie było nic na siłę. Ale że szyjka jest rozpulchniona to pojawiło się plamienie. Jemu nie mam nic do zarzucenia

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

Czy chodzi nam o tego samego lekarza? Ja mam inne doświadczenia ze szpitala, no ale ja nie jestem jego pacjentka i to duża różnica.

[201802011557]

Chyba i j'a rodze, znowu czop ale juz sporo krwi. Skurcze tez juz bolesne.ale nieregularne. Mowie chlopu Ze rodze a on mi nie wierzy.

[wizaz_p_l]

Napisane przez monik46

Chyba i j'a rodze, znowu czop ale juz sporo krwi. Skurcze tez juz bolesne.ale nieregularne. Mowie chlopu Ze rodze a on mi nie wierzy.

Uwierzy jak Ci wody odejdą w razie czego powodzenia

[paula_d]

Napisane przez monik46

Chyba i j'a rodze, znowu czop ale juz sporo krwi. Skurcze tez juz bolesne.ale nieregularne. Mowie chlopu Ze rodze a on mi nie wierzy.

Dzieje się 😀

[karoseria]

Napisane przez monik46

Chyba i j'a rodze, znowu czop ale juz sporo krwi. Skurcze tez juz bolesne.ale nieregularne. Mowie chlopu Ze rodze a on mi nie wierzy.

Hah uwierzy jak urodzisz

[Kasiula8708]

Hejka nie odzywalam sie bo mnie troche zdolowalo lezenie w szpitalu i czekanie,takiej opcji nie bralam pod uwage gratulacje i caluski dla rozpakowanych mamus ja wczoraj mialam proby i bede miec wywolywanie dzis od rana,bylobby jutro ale nie ma mojego gina wtedy i mi sie fartnelo ogolnie po badniu rano pisaly mi sie na ktg skurcze,potem ucichlo,po poludniu znow delikatnie pobolewalo i koniec,myslalam ze sie samo zacznie a tu dupa....teraz sie przebudzilam bo zaczelo mnie cmic ale przechodzi,mam nadzieje ze po oksy sie rozkreci i szybko bedzie mala na swiecie,buziaki

[Iclosemyeyes]

Napisane przez Kasiula8708

Hejka nie odzywalam sie bo mnie troche zdolowalo lezenie w szpitalu i czekanie,takiej opcji nie bralam pod uwage gratulacje i caluski dla rozpakowanych mamus ja wczoraj mialam proby i bede miec wywolywanie dzis od rana,bylobby jutro ale nie ma mojego gina wtedy i mi sie fartnelo: ogolnie po badniu rano pisaly mi sie na ktg skurcze,potem ucichlo,po poludniu znow delikatnie pobolewalo i koniec,myslalam ze sie samo zacznie a tu dupa....teraz sie przebudzilam bo zaczelo mnie cmic ale przechodzi,mam nadzieje ze po oksy sie rozkreci i szybko bedzie mala na swiecie,buziaki

Kasiula a jak te próby wypadły? Mam nadzieję, już dzisiaj się porządnie akcja rozkreci i Twoje czekanie na maluszka się skończy

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[laszczmagdalena]

Napisane przez Iclosemyeyes

na dwoje babka wróżyła, ja już miałam takie akcje, ostatnio w sobotę i jestem jeszcze w 2paku ale trzymam kciuki, żeby u Ciebie się rozhulało

no i żarło, żarło i zdechło niestety

Napisane przez wizaz_p_l

Jeszcze nie. Trochę to dla mnie dziwne bo to nie moje pierwsze ciasta, wcześniej nie było problemu, 50min to 50min i było upieczone

Ja bym na Twoim miejscu wypróbowała te same przepisy i czasy używając termoobiegu.

Napisane przez Kasiula8708

Hejka nie odzywalam sie bo mnie troche zdolowalo lezenie w szpitalu i czekanie,takiej opcji nie bralam pod uwage gratulacje i caluski dla rozpakowanych mamus ja wczoraj mialam proby i bede miec wywolywanie dzis od rana,bylobby jutro ale nie ma mojego gina wtedy i mi sie fartnelo ogolnie po badniu rano pisaly mi sie na ktg skurcze,potem ucichlo,po poludniu znow delikatnie pobolewalo i koniec,myslalam ze sie samo zacznie a tu dupa....teraz sie przebudzilam bo zaczelo mnie cmic ale przechodzi,mam nadzieje ze po oksy sie rozkreci i szybko bedzie mala na swiecie,buziaki

Trzymamy kciuki, żeby coś się rozkręciło.

Żeby było śmieszniej to moje niezdecydowane dziecko znowu zmieniło stronę z prawej na lewą

[poznanianka1990]

Hej

U Was też taka tragiczna pogoda? U nas około 5 była burza i straszna ulewa, burza dość szybko przeszła, potem przestalo padać i znów leje...

W nocy 2h po karmieniu walczyłam z Julką, bo się wiercila, była niespokojna i popłakiwała, po czym zasnela na 1h i znów się obudziła z płaczem. Przebrałam ją, dostała cyca i powoli zasypia. A ja wygladam jak zombie...
O 12 przychodzi położna, zobaczymy ile mała przybrała

[Iclosemyeyes]

Napisane przez laszczmagdalena

no i żarło, żarło i zdechło niestety

Żeby było śmieszniej to moje niezdecydowane dziecko znowu zmieniło stronę z prawej na lewą

Eee no, jakże tak. Dzisiaj Twój tp myślałam że już z porodowki napiszesz ale podobno lewa strona jest lepsza pozycja startowa do porodu można tutaj o tym przeczytać: http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/...-i-porod,klwdk Nie muszę chyba dodawać, że moje młode nie dość że głowa do góry to jeszcze po prawej leży

Tak nas mało zostało w kolejce, że chyba po 1 poród na dzień wypada .

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[201802011557]

Jestem juz pol nocy na porodowce, skurcze co 5 min a rozwarcia brak, nie dam rady