Mamusie październikowe 2015 :D

[elvegirl]

Królewna, a jak często zmieniasz pieluszkę?






Dziewczyny, jakie jajca...wysłałam mamuśkę do lidla po sukienkę i rajstopy i aż ciężko uwierzyć...ktoś jej zapierniczył wózek z wybranymi rzeczami

[krolewna1986]

Napisane przez elvegirl

Królewna, a jak często zmieniasz pieluszkę?






Dziewczyny, jakie jajca...wysłałam mamuśkę do lidla po sukienkę i rajstopy i aż ciężko uwierzyć...ktoś jej zapierniczył wózek z wybranymi rzeczami

Co dwie, max trzy godz (w nocy).

Niezle jaja, ludzie mnie ciagle zaskakują

[AgatkaSz]

Napisane przez elvegirl

Królewna, a jak często zmieniasz pieluszkę?






Dziewczyny, jakie jajca...wysłałam mamuśkę do lidla po sukienkę i rajstopy i aż ciężko uwierzyć...ktoś jej zapierniczył wózek z wybranymi rzeczami

Moze przez pomylke ktos odjechal i zostawil gdzies

[EMI2014]

Krolewna moze pieluszki nie odpowiadaja. Moja dady odparzaly np. Dla nas najlepsze białe z pampersa

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Jak kleksiki zrobi to tez zmieniaj pieluszki; )

[rita_k]

Napisane przez krolewna1986

Co dwie, max trzy godz (w nocy).

Niezle jaja, ludzie mnie ciagle zaskakują

Ej no, a ja zaraz idę do Lidla po spónice.

Co do odparzen to tych maści jest multum. Nam odparzenia znikły po Musteli.
Znalazłam też odpowiednik Tormientiolu bez kwasu borowego z ziaji http://www.ceneo.pl/12820256

Maks mial odparzenia wlasnie w szpitalu, jak miał żóltaczke albo po antybiotyku

[elvegirl]

Napisane przez krolewna1986

Co dwie, max trzy godz (w nocy).

No to nie powinno być problemów...

Napisane przez AgatkaSz

Moze przez pomylke ktos odjechal i zostawil gdzies

Cały sklep obszukany, po prostu komuś na rozmiarze kiecki i na rajtkach zależało Ale wyszło mi to na dobre, bo chcialam M, mamuśka wzięła S, bo M już nie było (dlatego ktoś podwędził ) i się okazuje, że S jest dobra

Napisane przez EMI2014

Dla nas najlepsze białe z pampersa

O jak ja tych białych nie znoszę

[ada32]

Mala...windi oczywiście można umyć .np w szarym mydle i wyparzyć..uzywalam wielokrotnie..i wszystkie mamy które znam i używały windi tak robimy..bez obaw..

Rureczka jest tak skonstruowana żeby wsunąć do pupci odpowiednią długość..by gazy uwolnily sie a to dokladnie słychać 😉..przewaznie po takiej "pieszczocie" maluch tez robi kupkę z ulgą i podwójnie porządną 😉..

I jeszcze jedno ..stokroć bezpieczniej używać windi ..dopóki dziecko nie będzie samo sobie radziło z bączkami niż podawanie kropli..kropelek..syropkó w..

Nie..nie przyzwyczai się..to tylko pomoc przy słabych jeszcze zwieraczach😉 ( w szpitalach jest to metoda na porządku dziennym tyle ze zwykłymi sondami..wężykami by dziecko odgazować)

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Ech...no i można posmarować końcówkę oliwką by łatwiej sie wsunęło

[Pasztetnik]

Hej dziewczyny.

Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.
Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...
Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza
I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...
Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

[krolewna1986]

Napisane przez EMI2014

Krolewna moze pieluszki nie odpowiadaja. Moja dady odparzaly np. Dla nas najlepsze białe z pampersa

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Jak kleksiki zrobi to tez zmieniaj pieluszki; )

Pieluszki ciagle te same wiec to nie to..na razie pupka lekko czerwona. Zmieniam za każdym razem, nieważne czy jest kupa czy nie

Napisane przez Pasztetnik

Hej dziewczyny.



Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.

Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...

Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza

I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...

Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

Matko..bidulko..Kochana trzymaj się!! Jesteś bardzo dzielna, musisz przetrwać ten okres

[niud]

Napisane przez Pasztetnik

Hej dziewczyny.

Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.
Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...
Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza
I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...
Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

aaaa współczuję strasznie kochana, nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, ale jeść koniecznie musisz - nawet na siłę !
Nie masz naprawdę do kogo zadzwonić żeby przyszedł i Ci chociaż jedzenie szykował ? Musisz jeść żeby mieć siłę i musisz spać ! Sama bym do Ciebie przyjechała gdybyś bliżej mieszkała...
A głupie myśli przychodzą Ci do głowy bo jesteś zmęczona ((

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

P.S. Mój też tak miewa że nagle się mega wydziera i zaraz potem zasypia - właśnie przeszliśmy to godzinę temu.

[relate]

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur... siedzie non stop sama z małym 24/7. W dzień prawie wcale nie śpi. Smoczek nie. Zasypia na rękach albo na cycu. Grrr... Jeszcze szanowny tatuś daje mi w kość... przez całą ciszę nic się nie interesował, nawet złamanego grosza nie dorzucił. Jak mały się urodził kupił fotelik i dał 300zł. Do tej pory nic... już nie wspominam że od porodu Wydałam ponad 1000zł na małego. Napisałam więc do niego czy skoro się w żadnym stopniu nie poczuwa do tego ze ma dziecko czy mam go pozwać alimenty cytuję " ze tak, nie czuje się a poczuje jak przyjedzie " no kur.... już nie powiem co mnie strzela i powiedzieć ze byliśmy 6 lat ze sobą. Yhhhhhh. No musiałam się wyżalić wybaczcie.

[mala29lll]

Napisane przez krolewna1986

Kurde wydaje mi się, że Julkowi dziwnie mocz zajeżdża..taki ostry dziwny zapach :/ i teraz ciekawe czy to po wodzie z glukozą (od dwóch dni jedno karmienie zastępuje glukozą, żeby żółtaczkę wypłukać, położna kazała bo jest mega żółty) czy może jakaś infekcja :/ od kilku dni piję też wodę z sokiem z żurawiny..może to to Hmm...fuckkkkkk miała tak ktoras??

Pisałaś że Juluś jakiś niespokojny jest ostatnio prawda?? Może faktycznie zapalenie pęcherza. Pamiętam jak położne mówiły na SR, że dzieci często mają zapalenie pęcherza i jest to mylone z kolkami albo nie wiadomo czym a rodzice dziecko faszerują. Tylko, ze Ty chyba oddawałaś mocz do analizy ostatnio??

Napisane przez krolewna1986

Dziewczyny najskuteczniejsze sposoby na odparzenia..!?

Sudocrem pomógł, ale cały czas go nie stosuj. Ogólnie raz miała dupkę odparzoną po chusteczkach Hippa, a tak spokój. Smaruję na zmianę maścią pośladkową z Ziajki albo pudruję mąką ziemniaczaną. Radze CI żebyś co 2 zmianę pieluchy pudrowała właśnie mąką, bo odkazi, a tak Sudocrem póki się nie zagoi i nie stosuj chusteczek tylko przegotowaną wodę i waciki. Powinno się szybciutko zagoić. Ta maść z pięciornikiem z Ziaji też fajna co Rita wynalazła w necie Zakupię sobie

Napisane przez elvegirl

Słodkie Płaszczyk pierwsza klasa Ja się nie rozglądam, do chrztu jeszcze ohohoho, nie wiem jaki wtedy rozmiar będzie nosiła
A jakoś tak...

Wątpię żeby Gabi była do stycznie większa niż 68, bo jeszcze 62 śpiochy i pajace przyduże
A zakochałam się w płaszczyku
A Wy kiedy chrzcicie??

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, jakie jajca...wysłałam mamuśkę do lidla po sukienkę i rajstopy i aż ciężko uwierzyć...ktoś jej zapierniczył wózek z wybranymi rzeczami

ja pierniczę co za ludzie powaleni hehhe

Napisane przez rita_k

Co do odparzen to tych maści jest multum. Nam odparzenia znikły po Musteli.
Znalazłam też odpowiednik Tormientiolu bez kwasu borowego z ziaji http://www.ceneo.pl/12820256

Maks mial odparzenia wlasnie w szpitalu, jak miał żóltaczke albo po antybiotyku

Fajnie że to wyszperałaś

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez Pasztetnik

Hej dziewczyny.

Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.
Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...
Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza
I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...
Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

Rany zaczynam wierzyć, ze jak matka w ciąży się mocno stresowała to dziecko później nerwusiaste. JAk ja CI współczuję. Moja to naprawdę aniołek przy Twoim bąbelku. Wyciągnij w końcu meża z solonu. Założe się, że czuje się o niebo lepiej od CIebie. Maseczka na twarz i niech się zajmie młodym. Faceci nawet przy "GORĄCZCE" 37,1 umierają niby. Trudno On się źle czuje, ale Ty też, a dziecko wspólne więc nie ma migania się
Jedz kobieto, bo się wykończysz, a to dla Maksia dobre nie będzie na pewno. W końcu trafisz do szpitala i tam wypoczniesz jak się będziesz tak zajeżdżać Weź sobie może przed snem pij meliskę. Może troche CIę wyciszy. Prolaktyna i zmęczenie robią swoje i w dodatku siedzenie w sypialni. No jobla można dostać

Napisane przez relate

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur... siedzie non stop sama z małym 24/7. W dzień prawie wcale nie śpi. Smoczek nie. Zasypia na rękach albo na cycu. Grrr... Jeszcze szanowny tatuś daje mi w kość... przez całą ciszę nic się nie interesował, nawet złamanego grosza nie dorzucił. Jak mały się urodził kupił fotelik i dał 300zł. Do tej pory nic... już nie wspominam że od porodu Wydałam ponad 1000zł na małego. Napisałam więc do niego czy skoro się w żadnym stopniu nie poczuwa do tego ze ma dziecko czy mam go pozwać alimenty cytuję " ze tak, nie czuje się a poczuje jak przyjedzie " no kur.... już nie powiem co mnie strzela i powiedzieć ze byliśmy 6 lat ze sobą. Yhhhhhh. No musiałam się wyżalić wybaczcie.

Sorki, że tak napisze ale doopa a nie facet. Wystraszył się dziecka i zwiał:/ To Ty możesz sobie podać rękę z Pasztetnikiem co do problematycznego dziecka eh.... współczuję A nie ma CI kto pomóc??

[Daisy 85]

Witam się i w koncu ja
moje dziecko nie pozwala mi na przyjemności jakimi jest szperanie w internecie jeść tez mi nie pozwala, gadać przez telefon, wszystko musi się kręcić wokół niej ale i tak jest zaj...sta

Napisane przez Pasztetnik

mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

kochana miałam tak samo, cały czas jestem sama z dzieckiem, mąż wraca tylko na weekendy i praktycznie całą sobotę siedzi na budowie, więc czuję się jak samotna matka, też na początku prawie nie spałam, bo córeczka ciągle czuwała albo płakała, żebym skupiała uwagę tylko na niej, miałam problemy z karmieniem, kolki, itp. ale pocieszam Cię, że z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej, chwilami nawet się zastanawiam porównując początki czy mi ktoś dziecka nie podrzucił... i też nieraz jak już się wkurzam usypiając ją w nocy drugą godzinę, że jestem do bani matką, bo brak mi cierpliwości, tak więc pyszczek do góry, zmęczenie i hormony + płacz dziecka robią swoje...

Napisane przez krolewna1986

Pieluszki ciagle te same wiec to nie to..na razie pupka lekko czerwona. Zmieniam za każdym razem, nieważne czy jest kupa czy nie

moja raz była odparzona o pomógł sudokrem, normalnie używam bepantemu ale nie maści ekstra ani kremu tylko normalnej bepanten baby maść ochronna, bo ma duuuuuuuuużo lepszą konsystencję i skład niż te dwa które wcześniej wymieniłam...
http://www.aptekagemini.pl/bepanthen...uplikat-1.html
podobno coś tam z kory dębu też jest dobre

Napisane przez relate

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur... siedzie non stop sama z małym 24/7. W dzień prawie wcale nie śpi. Smoczek nie. Zasypia na rękach albo na cycu. Grrr... Jeszcze szanowny tatuś daje mi w kość... przez całą ciszę nic się nie interesował, nawet złamanego grosza nie dorzucił. Jak mały się urodził kupił fotelik i dał 300zł. Do tej pory nic... już nie wspominam że od porodu Wydałam ponad 1000zł na małego. Napisałam więc do niego czy skoro się w żadnym stopniu nie poczuwa do tego ze ma dziecko czy mam go pozwać alimenty cytuję " ze tak, nie czuje się a poczuje jak przyjedzie " no kur.... już nie powiem co mnie strzela i powiedzieć ze byliśmy 6 lat ze sobą. Yhhhhhh. No musiałam się wyżalić wybaczcie.

nie zazdroszczę, jak można cos takiego odpierdzielać po 6latach bycia razem...

[relate]

Nie jest tak mocno aż problematyczny... chociaż trochę w dzień śpi chociaż z tum różnie bywa... teraz 4 godziny się bujaliśmy chociaż widziałam że śpiący eh. Ogólnie pomaga mi mama no i w sumie ojciec jako tako... u mamy zostawię czasem małego i polecę na zakupy co by go nie ciągnąć po sklepach A ojciec posiedzi chwilę i ponosi Ale boi się jak cholera jego... daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

[krolewna1986]

Napisane przez mala29lll

Pisałaś że Juluś jakiś niespokojny jest ostatnio prawda?? Może faktycznie zapalenie pęcherza. Pamiętam jak położne mówiły na SR, że dzieci często mają zapalenie pęcherza i jest to mylone z kolkami albo nie wiadomo czym a rodzice dziecko faszerują. Tylko, ze Ty chyba oddawałaś mocz do analizy ostatnio??







Sudocrem pomógł, ale cały czas go nie stosuj. Ogólnie raz miała dupkę odparzoną po chusteczkach Hippa, a tak spokój. Smaruję na zmianę maścią pośladkową z Ziajki albo pudruję mąką ziemniaczaną. Radze CI żebyś co 2 zmianę pieluchy pudrowała właśnie mąką, bo odkazi, a tak Sudocrem póki się nie zagoi i nie stosuj chusteczek tylko przegotowaną wodę i waciki. Powinno się szybciutko zagoić. Ta maść z pięciornikiem z Ziaji też fajna co Rita wynalazła w necie

W moczu nie wyszły żadne bakterie..ale chyba panikuje, bo zaczęłam wąchać samego pampka, chusteczki i kurde to może być odór po prostu bardzo zmoczonego pampersa połączonego z odorem samego pampersa i chusteczek..może wczoraj po tej glukozie tak walił mocz, że powinnam go co chwilę przebierać, sama nie wiem :/ obserwuję nadal.
Czyli po prostu wklepać mu mączkę w dupkę i zamknąć pampka?

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez relate

Nie jest tak mocno aż problematyczny... chociaż trochę w dzień śpi chociaż z tum różnie bywa... teraz 4 godziny się bujaliśmy chociaż widziałam że śpiący eh. Ogólnie pomaga mi mama no i w sumie ojciec jako tako... u mamy zostawię czasem małego i polecę na zakupy co by go nie ciągnąć po sklepach A ojciec posiedzi chwilę i ponosi Ale boi się jak cholera jego... daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

O matko, co za fiut..szok normalnie :/ nie kojarzyłam, że Ty mialas takie przejścia z facetem Ehh

[rita_k]

Napisane przez relate

Nie jest tak mocno aż problematyczny... chociaż trochę w dzień śpi chociaż z tum różnie bywa... teraz 4 godziny się bujaliśmy chociaż widziałam że śpiący eh. Ogólnie pomaga mi mama no i w sumie ojciec jako tako... u mamy zostawię czasem małego i polecę na zakupy co by go nie ciągnąć po sklepach A ojciec posiedzi chwilę i ponosi Ale boi się jak cholera jego... daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

Biedna, ale Ci się frajer trafił...

[Pasztetnik]

Dzięki dziewczyny za wsparcie

No nie ma kto pomoc
Mąz sie cxuje ciut lepiej ale o tak za duzo nie pomoze teraz bo juz ma mega zaleglosci w pracy akurat ruszyli teraz pilnie z nowym projektem i od rana slysze jak tylko co chwila ktos dzwoni zeby cos robil; poza tym on i tak od mojego wyjscia ze szpitala ogarnia caly dom i teraz tak wszystko zaroslo, ze nie ma ani jednego naczynia czystego, ciuchy do prania, zakupy do zrobienia, smieci do wyniesienia bo juz walic zaczynaja... Jak nabierze sil to bedzie pierwsze co porobi bo zgnijemy w tym domu. Juz dzis byl w kuchni i przygotowal gary do mycia ale nie ma sily na wiecej. Qrna akurat teraz taki wirus Dobrze, ze poki co u mnie grypa odpuscila, ale jak tylko zobaczylam jak go bierze to Prenalen zaczelam popijac.

Pisalyscie cos o jakims kateterze na gazy, musze to kupic bo dzis np. ok 2:00 Maks tak sie prezyl i prezyl i bąka nie mogl zrobic i tak do 7:00 Wgl mam wrazenie ze im dluzej jest rozbudzony i nie udaje mi sie go uspic, tym bardziej jest zirytowany i nie moze zasnac... Teraz jakims cudem usnal w koncu ok 14:00 i padlam usnelam odrazu tez, obudzilam sie teraz i widze jeszcze spi ale chyba zaraz sie obudzi bo juz sie turla...

Aha: i chyba nie ma bardziej wykanczającej metody karmienia, jak KP butelką... Bo tyle cudowania zeby pobudzic laktacje, stres czy cos w pokarmie nie zaszkodzi, nonstop wiszenie na cycu (tylko laktatorem) a i tak do tego latanie z butelkami, wyparzaniem co chwila sprzętu, podgrzewaniem mleka, no tragedia, tyle mleka mam a akurat trafilo mi sie dziecko, ktore z cyca pic nie chce

[kasia_aa]

sorki dziewczyny ze się nie odzywam, czas tak mi ucieka że szok! przy dwójce dzieci to juz troche inaczej niz z jednym:/ wybaczcie że nie mam czasu doczytać co u was, widze tylko że Pasztetnik u Ciebie dramat! niech się tz leczy bo sie wszyscy wykonczycie!! :/ co za beznadziejna sytuacja.

Ja dziś ze starszym w domu bo rano była histaria że on nie chce do przedszkola:/ chce siedzieć ze mna w domu dramat:/ a za chwile wybieramy się na usg bioderek.

Dziewczyny prosze powiedzcie macie jakies elektroniczne nianie??? bo cche kupić z baby ono i sie zastanawiam cały czas. Doradźcie coś pliiissss

[mala29lll]

Napisane przez krolewna1986

Czyli po prostu wklepać mu mączkę w dupkę i zamknąć pampka? [COLOR="Silver"]

JA mam mąkę w małej miseczce koło przewijaka i jak zmienię pampka to płatkiem kosmetycznym pudruję tyłek, cipcie i pachwiny mąką

Napisane przez relate

Nie jest tak mocno aż problematyczny... chociaż trochę w dzień śpi chociaż z tum różnie bywa... teraz 4 godziny się bujaliśmy chociaż widziałam że śpiący eh. Ogólnie pomaga mi mama no i w sumie ojciec jako tako... u mamy zostawię czasem małego i polecę na zakupy co by go nie ciągnąć po sklepach A ojciec posiedzi chwilę i ponosi Ale boi się jak cholera jego... daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

Przerąbane zostać samą z dzieckiem, ale lepiej sama niż jakby jakaś menda miała się pałętać po domu i tylko wurzac

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Kurde muszę iść do Textil market po pieluchy bo ciągle brak i może jakieś ciuszki a tak mi się nie chce cholernie. Acha i czapkę niuni kupić zimową

[Daisy 85]

Napisane przez relate

daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

masakra... przykro mi, że zmarnowałas tyle czasu dla kogoś takiego...

Napisane przez Pasztetnik

tyle mleka mam a akurat trafilo mi sie dziecko, ktore z cyca pic nie chce

próbuj jeszcze dostawiać, moja też na poczatku nie chciała, bo miałam cyce za bardzo nabite i nie potrafiła uchwycić schowanej brodawki, a jak już jakimś cudem się udawało to ciężko jej mleczko leciało i się wkurzała i odciągałam jak Ty, ale teraz odetchnęłam z ulgą jak karmię piersią, bo to taka bliskość i nie ukrywajmy wygoda...

Napisane przez kasia_aa

Dziewczyny prosze powiedzcie macie jakies elektroniczne nianie??? bo cche kupić z baby ono i sie zastanawiam cały czas. Doradźcie coś pliiissss

nie pomogę

Napisane przez mala29lll

Kurde muszę iść do Textil market po pieluchy bo ciągle brak i może jakieś ciuszki a tak mi się nie chce cholernie. Acha i czapkę niuni kupić zimową

kurde jakbym miała z kim dziecko zostawic to bym chętnie z domu sama wyszła

[relate]

Napisane przez kasia_aa

sorki dziewczyny ze się nie odzywam, czas tak mi ucieka że szok! przy dwójce dzieci to juz troche inaczej niz z jednym:/ wybaczcie że nie mam czasu doczytać co u was, widze tylko że Pasztetnik u Ciebie dramat! niech się tz leczy bo sie wszyscy wykonczycie!! :/ co za beznadziejna sytuacja.

Ja dziś ze starszym w domu bo rano była histaria że on nie chce do przedszkola:/ chce siedzieć ze mna w domu dramat:/ a za chwile wybieramy się na usg bioderek.

Dziewczyny prosze powiedzcie macie jakies elektroniczne nianie??? bo cche kupić z baby ono i sie zastanawiam cały czas. Doradźcie coś pliiissss

Ja mam z motoroli i chwała temu kto taki sprzęt wymyślił bo chociaż normalnie mogę się wykąpać nie martwiąc się że mały ryczy:P

[malinowa4]

eh nadrobilam tylko 2 strony, wybaczcie.. nadal latwiej mi wejsc na fejsa... mlody bardzo zajmujacy, zwlaszcza ze jestem z nim caly czas sama... nawet chcialam wczoraj go dac tz na spacer zebry mieszkanie odgruzowac troche ale powiedzial ze jemu sie nie chce samemu i po osiedlu to nie spacer.. a dalej go sam nie wezmie bo sie boi... eh koniec koncow sie poklocilismy i wkurzona poszlam sama a ostatnie moje slowa to ze pierdziele obiad sprzatanie i pranie, dziecko jest dla mnie najwazniejsze. wrocilam to sam zrobil caly obiad wooow szok. i pobawil dlugo malego. ale tak mnie czasem denerwuje wrr.. a dzis mamy pol roku od slubu :P a za rowny miesiac jedziemy do pl na swieta, 12 dni jupiii
wybaczcie za pisownie ale mam niemiecka klawiature

Napisane przez mala29lll

Agatka ja nie wiem jak Wy się mieścicie w 1 pokoju. Chociaż duży jakiś czy malutki?? JA to już tyle rzeczy wywaliłam w ciągu 2 tygodni, ze szok a i tak jakieś zagracone mi się wydaje. Zawsze mi szkoda wywalić, bo może się na coś przyda i tak chomikuję

hehehe my 3 pokoje i dalej na nic miejsca nie ma

Napisane przez 88maggie88

Może zaprzestań smarowania i obserwuj

W ogóle AMELIE04 odezwij się !!! Ktoś coś o niej niedawno słyszał ???

Dajcie Amelie troche czasu.. ma pewne problemy ...

Napisane przez mala29lll

może Mu nie służy to mleko z Hippa JA się tam nie znam na MM. Może tu dziewczyny coś doradzą

no wlasnie, Amelie i Blindness tez zdaje sie to mleko nie sluzylo

Napisane przez Pasztetnik

Hej dziewczyny.

Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.
Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...
Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza
I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...
Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

kochana trzymaj sie niestety wiem jak to jest byc sama z tak zajmujacym dzieckiem.. mojemu tez trzeba wszystko pokazywac, bawic sie itp.. ale juz z biegiem czasu sie zmienia, potrafi sie sam chwile zajac w bujaczku, lozeczku, nawet sam usypia czasem. bedzie coraz lepiej

Napisane przez krolewna1986

Pieluszki ciagle te same wiec to nie to..na razie pupka lekko czerwona. Zmieniam za każdym razem, nieważne czy jest kupa czy nie

sprobuj z ziaji baze z tlenkiem cynku mialam jedno opakowanie z pl i super sie sprawdzala, ani razu czerwonej pupy maly nie mial. ktosiula tez ja chyba polecala z tego co kojarze

Napisane przez niud

P.S. Mój też tak miewa że nagle się mega wydziera i zaraz potem zasypia - właśnie przeszliśmy to godzinę temu.

moj rowniez

Napisane przez relate

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur... siedzie non stop sama z małym 24/7. W dzień prawie wcale nie śpi. Smoczek nie. Zasypia na rękach albo na cycu. Grrr... Jeszcze szanowny tatuś daje mi w kość... przez całą ciszę nic się nie interesował, nawet złamanego grosza nie dorzucił. Jak mały się urodził kupił fotelik i dał 300zł. Do tej pory nic... już nie wspominam że od porodu Wydałam ponad 1000zł na małego. Napisałam więc do niego czy skoro się w żadnym stopniu nie poczuwa do tego ze ma dziecko czy mam go pozwać alimenty cytuję " ze tak, nie czuje się a poczuje jak przyjedzie " no kur.... już nie powiem co mnie strzela i powiedzieć ze byliśmy 6 lat ze sobą. Yhhhhhh. No musiałam się wyżalić wybaczcie.

Napisane przez relate

Nie jest tak mocno aż problematyczny... chociaż trochę w dzień śpi chociaż z tum różnie bywa... teraz 4 godziny się bujaliśmy chociaż widziałam że śpiący eh. Ogólnie pomaga mi mama no i w sumie ojciec jako tako... u mamy zostawię czasem małego i polecę na zakupy co by go nie ciągnąć po sklepach A ojciec posiedzi chwilę i ponosi Ale boi się jak cholera jego... daisy baaa co by było smieszniejsze ten kretyn mnie zdradził jak pojechałam na święta a on został i udawał świętego

co za typ... po tylu latach sie rozejsc jeszcze jak sie dziecko pojawilo.. wspolczuje, bardzo. pilnuj go zeby placil, sama sobie dziecka nie zrobilas. a jak nie to sad dzielna jestes sama z dzieckiem..


ufff udalo mi sie napisac wszystko. magia bujaczka + TV nie mam dziecka heheh

[elvegirl]

Napisane przez Pasztetnik

I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce...

Jak nie jesz, to nic dziwnego...

Napisane przez relate

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur...

Aj, kolejna bidulka w wątku...

Napisane przez mala29lll

Wątpię żeby Gabi była do stycznie większa niż 68, bo jeszcze 62 śpiochy i pajace przyduże
A zakochałam się w płaszczyku
A Wy kiedy chrzcicie??

My na pewno wiosną, jeszcze nie myśleliśmy nad terminem, możliwe że w maju. Zobaczymy jaka pogoda będzie

Napisane przez kasia_aa

Dziewczyny prosze powiedzcie macie jakies elektroniczne nianie??? bo cche kupić z baby ono i sie zastanawiam cały czas. Doradźcie coś pliiissss

Nie pomogę - mam, ale nie używałam ani razu.

Napisane przez malinowa4

chcialam wczoraj go dac tz na spacer zebry mieszkanie odgruzowac troche ale powiedzial ze jemu sie nie chce samemu i po osiedlu to nie spacer.. a dalej go sam nie wezmie bo sie boi...

Jak czasem piszesz o tym swoim lubym, to się zastanawiam co on u licha w sobie takiego ma, że się zdecydowałaś za niego wyjść Pewnie coś ma, ale ogarnięcia życiowego to na pewno nie posiada

Napisane przez malinowa4

ufff udalo mi sie napisac wszystko. magia bujaczka + TV nie mam dziecka heheh

Takiego malucha już do tv przyzwyczajasz? Średnio to zdrowe chyba...

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Libra, co u Ciebie?

[malinowa4]

Heheh elve tez sie czasem nad tym zastanawiam

Eee w tym tv to bardziej o muzyke chodzi odplywa po 2min i spi smacznie

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

No i przynajmniej mam chwile zeby odetchnac od noszenia i zabawiania go i zeby cos zjesc... O efektach mojego przemeczenia pisalam ostatnio na fb...

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez malinowa4

Heheh elve tez sie czasem nad tym zastanawiam

Podejrzewałabym zakochańcowe zaćmienie, ale przecież macie konkretny staż już Jak to zrobiliście, że tak ciężko Wam się teraz dotrzeć?

Napisane przez malinowa4

Eee w tym tv to bardziej o muzyke chodzi odplywa po 2min i spi smacznie

To nie lepiej radio? Muzykę z kompa? Przecież tv i miganie obrazu nawet zamknięte oczy drażni...

[olibar]

Napisane przez Pasztetnik

Hej dziewczyny.

Przepraszam, ze sie nie odzywam ale totalnie nie mam i sil i czasu, tego posta klecę od kilku godzin.,.
Nawet juz nie umiem nazwac stanu w jakim sie znajduje, wykonczenie to bylo juz dawno...
Maz nadal chory choc po lekach juz lepiej ale nadal jest na tyle slaby że do niczego sie nie nadaje, leży w salonie, nie widujemy sie nawet... Ja od kilku dni siedzę 24h/dobę sama z dzieckiem w sypialni i juz tracę zmysly z przemeczenia... Maks jest strasznie żywy, całymi dniami trzeba poświęcac mu uwage, doslownie bez przerwy. Gdzies czytalam, ze noworodki spia ok. 20h na dobe, to on te 20 jest aktywny... I wszystko mu nie pasuje, wszystko dziala na gora 5min; polozy sie go w łozeczu - 5min i ryk, wezmie na rece 5min i ryk, odlozy na łózko/pokolysze/ponosi/przewinie/poglaszcze/nakarmi/da smoczek - to samo, 5min i ryk; doslownie cala dobe musze sie nim zajmowac... Wgl. ma cos dziwnego, w ciagu dnia naggle potrafi sie rozedrzec tak jakny go zarzynano i w tej samej sekundzie spać W nocy śpi troche ale co z tego, ja jestem tak wykonczona ze nie jestem w stanie tego wykorzystac i zasnac... Poza tym sciagam wtedy mleko bo w ciagu dnia nie mam kiedy, na 3min przystawie laktator i juz musze leciec do dziecka... Plus ze w sciaganiu osiagnelam chyba level master, w 20min mam 200ml... Ale bola mnie cycki strasznie rwą jak leze na boku. I chyba ta prolaktyna tez mi do bani uderza
I czuje sie coraz gorzej, jakos dziwnie goraco i zimno mi sie robi, nie mam juznawet sil go dolozeczka odkładać, mam go obok w lozku na poduszce... I czuje sie beznadziejna matka jak widze ze on co 5min ryk mimo tego wszystkego co robie by go uspokoic, tyle sie staram a mam wrazenie ze robie wszystko zle Nawet na spacery z nim nie wychodze bo sie przewracam...
Moim głównym pożywieniem jest herbatka laktacyjna, nie mam ani czasu ani ochoty nic jesc... I mam coraz gorsze mysli typu znajdzcie temu dziecku lepsza matke a mnie dobijcie

Normalnie jakbym siebie czytala.. moj to nawet 5 min nie daje odetchnac. Takze witaj w klubie! Ja teraz swojego mam na kolanach. Poki co patrzy ale wiem ze za minute sie rozedrze..
A wogole to je co 1.5h dzis. Boooooooze.
Musimy sobie wmawiac ze to tylko pierwsze miesiace! A pierwszy miesiac juz mija...

Napisane przez relate

Hej. Witam się pewnie jako ostatnia ale brak mi czasu i jestem mega wkur... siedzie non stop sama z małym 24/7. W dzień prawie wcale nie śpi. Smoczek nie. Zasypia na rękach albo na cycu. Grrr... Jeszcze szanowny tatuś daje mi w kość... przez całą ciszę nic się nie interesował, nawet złamanego grosza nie dorzucił. Jak mały się urodził kupił fotelik i dał 300zł. Do tej pory nic... już nie wspominam że od porodu Wydałam ponad 1000zł na małego. Napisałam więc do niego czy skoro się w żadnym stopniu nie poczuwa do tego ze ma dziecko czy mam go pozwać alimenty cytuję " ze tak, nie czuje się a poczuje jak przyjedzie " no kur.... już nie powiem co mnie strzela i powiedzieć ze byliśmy 6 lat ze sobą. Yhhhhhh. No musiałam się wyżalić wybaczcie.

Co za glista! To tak ja moj ex. Na pal i do Arabow odeslac.
Moj mlody tez nie spi w dzien. No ma takie drzemki 15 minutowe a potem nagle jakby mu duracela wlozyli w tylek..


Za 3 tyg mam pierwsze szczepienie i wizyte u lekarza. Pierwsza po porodzie wiec zapytam czy to o mleko chodzi

Sent from my Samsung Galaxy Note 4 using Tapatalk

[elvegirl]

Napisane przez malinowa4

O efektach mojego przemeczenia pisalam ostatnio na fb...

Nie wczytuję się w fb. Przemęczona jest spora ilość dziewczyn tu piszących, ja dziś w nocy próbowałam za wszelką cenę założyć młodej pieluchę tył naprzód

[malinowa4]

5 lat w sierpniu stuknelo. Wiesz nie zawsze bylo kolorowo ale to fakt ze teraz sie troche zmienil.. Moze czasami go to wszystko przerasta.. Wszystko na niego naraz spadlo, duza odpowiedzialnosc za mnie i malego, utrzymanie nas wszystkich itp..

Nie mam radia a tv jest wlasnie do kompa podlaczony nie oglada zbytnio, glowka w druga strone

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

[olibar]

Napisane przez ada32

Olibar..zmiana mleczka może pomoc..próbuj różnych przez kilka dni i obserwuj...ale w tym momencie ulzyj malemu odgazowując go i pomóż mu robic kupkę bardzo fajnym sposobem..bezpiecznym i bez farmaceutyków..poczytaj sobie o kateterze windi...pisalam Wam juz o tym..to rurki które w bardzo szybki sposób uwolnią zgromadzone gazy i praktycznie od razu pomogą zrobić kupke..bez cierpienia...zapewniam ..dziecko kompletnie nie czuje bólu przy tym zabiegu..jest to absolutnie bezpieczne i bardzo łatwe w użyciu..moim chlopcom pomagało..dlatego polecam..nie bójcie sie tego używać..albo chociaż spróbować 😊

Dziekuje! Sprawdze czy tu w Anglii maja to cudo..
Dzis mlody pusxcza baki normalnie o dziwo. Moze tez zmiana sposobu odbijania pomogla.

Napisane przez krolewna1986

Dziewczyny najskuteczniejsze sposoby na odparzenia..!?

Nie wiem czy u Ciebie mozna dostac ale masc Metanium Everyday jest SUPER. Pomaga od razu.
Mozesz tez dziecine bez pieluchy zostawiac na troche np na podkladzie jednorazowym



Sent from my Samsung Galaxy Note 4 using Tapatalk

[elvegirl]

Napisane przez malinowa4

5 lat w sierpniu stuknelo. Wiesz nie zawsze bylo kolorowo ale to fakt ze teraz sie troche zmienil.. Moze czasami go to wszystko przerasta.. Wszystko na niego naraz spadlo, duza odpowiedzialnosc za mnie i malego, utrzymanie nas wszystkich itp..

Jakie spadło, przecież świadome decyzje podjęliście...
Ja rozumiem, że oni biedni, szok, odpowiedzialność, ojejej. Tylko dlaczego my mamy ich tłumaczyć? Nam mało kto daje prawo do tego szoku, a wcale w genach żelaznej odporności nie mamy.