Sierpnióweczki 2016! Część V.

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

A nie masz szkieł za darmo? Bo możesz w razie w zostawić poprzednie oprawki

Musze tez zmienic oprawki bo są krzywe, TZ na nich usiadł
Takze juz zmienie całe jak juz.
Placę połowe ceny na ramki i darmowe badanie wzroku bo kupuje soczewki z Bootsa. tzw Contact lens reward scheme.

Czemu miałyby być za darmo?

[tija93]

Napisane przez Fantasmagori

Na pewno dam znać po wizycie kochane jesteście przynajmniej TŻ zdąży wejść ze mną bo skończył pracę o 14 i dzwonił że już biegnie

Super, że nie bedziesz sama

[florencee]

Napisane przez Origa

Przepraszam, ale mnie rozbawiła strasznie Twoja opowieść Odpuść chłopu, chciał przecież dobrze


Ja czasem jak wychodzę do pracy ok. 07:00 to widzę jak Tż zaanektowuje połowę rogala, bo on dopiero ok. 08:00 wstaje - twierdzi, że bardzo wygodny


Chyba, że trzeba im ustąpić miejsca w tramwaju/autobusie Często mam wtedy wrażenie, że jestem niewidzialna


Powiem Ci, że niezła kolekcja z drugiej strony mi sie odechciewa nawet liczenia jak widzę ilość leżącą w mojej szafie i czekającą na pierwsze pranie



za Ciebie, to na pewno efekt wczorajszego przytulania z mężem

Właśnie się zorientowałam, że dziś 27t+1d czyli rozumiem, że zaczynam 3 trymestr Jesli tak to

Brawa za III trymestr!

Napisane przez tija93

Jakieś fotki prosimy



W autobusie to inna rzeczywistość jest

Mi TŻ obiecał pranie zrobić, ale on chyba sobie nie zdaje sprawy z ilości

Za III trymestr

Wrzucę fotki, jak mi mąż pomoże złożyć stelaż.

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

Musze tez zmienic oprawki bo są krzywe, TZ na nich usiadł
Takze juz zmienie całe jak juz.
Placę połowe ceny na ramki i darmowe badanie wzroku bo kupuje soczewki z Bootsa. tzw Contact lens reward scheme.

Czemu miałyby być za darmo?

U mnie jeśli zmiana szkieł jest wymagana to jest za friko. Płace tylko za jakieś antyrefleksy itp. Jeśli chce by były.
Ale wiem, ze to sie trochę różni miedzy Anglia a Szkocja.

[DobraDusza88]

Napisane przez Fantasmagori

Jezu dziewczyny chyba coś jest nie tak

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Właśnie się szykowałam na wizytę do gina bo miałam iść z tymi wynikami hemoglobiny i pod prysznicem poczułam że coś mi wylatuje taki gęsty śluz jakby podbarwiony krwią jezu co to

Kochana jestem z Tobą myślami daj znać koniecznie co Ci lekarz powiedział...

Napisane przez Aniol1985

Dziewczyny dopiero waz nadrobiłam no masakra ile już napisałyście i to w NOWYM wątku... Ja latałam od soboty w poszukiwaniu szafy (w niedziele poszukiwania na necie bo święto). Masakra była , robimy w mieszkaniu czystki i mój men sie zagalopował , mamy zamiar pozbyc sie meblościanki starej z pokoju babci i tam szafe wstawic dużą bo meblościanka wielka ale bardzo nie praktyczna i mało mieści. Jak mnie nie było w domu to mój men powyciagał wszystko do worów, kartonów i część luzem leży wyglada jak na śmietnisku... Delikatnie sie zagonił i babci meble już poprzerabiał na czynniki pierwsze nie ma mowy o złożeniu ich bo je połamał. w rezultacie wszystko stoi po całej chacie a ja w sklepie sie dowiedzialam, że terminy realizacji zamówień to 6 tydodni MASAKRA dla mnie. Wczoraj jezdziliśmy chyba po wiekszości sklepow w moim miescie i los sie do nas usmiechnął bo tą szafe , którą sobie upatrzyłam ww innym sklepie z długim terminem realizacji , mieli spakowaną na magazynie dzisiaj u mnie będzię w domu po 15stej jupiii.

Gratuluje wam wszystkim 100 dniówek, kolejnych ukończonych tygodni , wejście w 3 trymestr i oby tak dalej minimum do 38 tygodnia

Domyślam się jaki sajgon możesz mieć w domu ale fajnie, że udało Wam się znaleźć szafę od ręki, szybko sobie wszystko ogarniecie. Tylko się nie przemęczaj!

Napisane przez Świniaczek

(...)

Mogłaś powiedzieć, że idziesz z psem, mojego bym Ci jeszcze podrzuciła, bo mam zakaz od TŻa spacerów z potworem i jest na mnie obfochany, że wychodzimy tylko na szybkie siku

(...)

A TŻ dzisiaj znowu kazał mi się obijać, powiedział, że skoro mnie brzuch pobolewa, to mam nic nie robić, przeżyjemy w syfie dopóki nie będę na siłach, żeby to ogarnąć , ewentualnie jak go bałagan zdrażni to sam się za niego weźmie, bo nie chce siedzieć w porządku bijąc się z myślami, czy wszystko ok albo jeszcze gorzej, zacznę rodzić Wczoraj jak wrócił zrobiliśmy wspólnie obiad (ja na krzesełku przy blacie, a że mamy krzesła barowe w kuchni to wysokość idealna i stać nawet nie musiałam), wspólnie po nim ogarnęliśmy, był z psem, w sklepie, pranie mi powiesił , a zagnać go do czegokolwiek to była zawsze walka z wiatrakami Też dzisiaj mam kontynuować robienie niczego, bo popołudniu wybieramy się na rajd po centrum handlowym, Karuzelę u nas otwarli dzisiaj o 10 rano , więc trza iść na spacer i zapoznać się z asortymentem

Ja też już niestety na nie wiadomo jak długi spacer nie mogę sobie pozwolić wychodzimy rano tak na 20-25min, a i tak jestem strasznie zmachana;/ leżący tryb życia zabija moją kondycję totalnie. Później z psem wychodzi mąż ok 18-19 i musi mu to wystarczyć Natomiast wieczorem jest dłużej.

Co do sprzątania to u mnie podobnie i niestety ale mnie trafia;/ staram się choć najmniejsze rzeczy robić, bo K. wszystkiego nie jest w stanie ogarnąć, a ja też mu nie chcę truć d*py, bo wraca późno i też pewnie chce mieć chwilę dla siebie/dla nas a nie tylko na szmacie jechać... Najbardziej denerwuje mnie sierść przed skróceniem szyjki odkurzałam codziennie, tyle tego ustrojstwa jest. Teraz co 2 dni zamiatam z grubsza, na odkurzacz mam bana.

Napisane przez zonamojegomeza

Jesteśmy 3 (pokój przerobiony z gabinetu lekarskiego= maly i jako jedyny ma własną łazienkę).
Jest jeszcz 1 trójka(z gabinetu ktg) a tak to sale po 4-5 osob. Na 20 kobiet 2 lazienki na korytarzu. No moze na 17 bo my mamy własną.

A to w szpitalu gdzie byłam łazienka była na każdej sali (wszystkie były 3-os.). Tam gdzie prawdopodobnie będę rodzić jest podobnie tylko sale chyba mniejsze- 2-os.

[iweczka]

Napisane przez Fantasmagori

Jezu dziewczyny chyba coś jest nie tak

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Właśnie się szykowałam na wizytę do gina bo miałam iść z tymi wynikami hemoglobiny i pod prysznicem poczułam że coś mi wylatuje taki gęsty śluz jakby podbarwiony krwią jezu co to

Pomyślałam też że może to być czop, ale po seksie też może zdarzyć się plamienie.
Czekamy na info.
Trzymaj się

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

U mnie jeśli zmiana szkieł jest wymagana to jest za friko. Płace tylko za jakieś antyrefleksy itp. Jeśli chce by były.
Ale wiem, ze to sie trochę różni miedzy Anglia a Szkocja.

Niestety u mnie tak nie ma

[Świniaczek]

Napisane przez DobraDusza88

Ja też już niestety na nie wiadomo jak długi spacer nie mogę sobie pozwolić wychodzimy rano tak na 20-25min, a i tak jestem strasznie zmachana;/ leżący tryb życia zabija moją kondycję totalnie. Później z psem wychodzi mąż ok 18-19 i musi mu to wystarczyć Natomiast wieczorem jest dłużej.

Co do sprzątania to u mnie podobnie i niestety ale mnie trafia;/ staram się choć najmniejsze rzeczy robić, bo K. wszystkiego nie jest w stanie ogarnąć, a ja też mu nie chcę truć d*py, bo wraca późno i też pewnie chce mieć chwilę dla siebie/dla nas a nie tylko na szmacie jechać... Najbardziej denerwuje mnie sierść przed skróceniem szyjki odkurzałam codziennie, tyle tego ustrojstwa jest. Teraz co 2 dni zamiatam z grubsza, na odkurzacz mam bana.

U mnie szyjka na szczęście ok, ale brzuch zaczął mi dziwnie twardnieć jak się przełaziłam i dlatego odpoczywam już na siłę tak naprawdę. Bo nie chcę lecieć na IP (a jak nic nie robię, ewentualnie prawie nic to jest ok) i panikować, skoro odpoczynek u mnie pomaga. Na miotle latam, tego sobie nie odmówię, właśnie ze względu na sierść, która jest WSZĘDZIE
Przypuszczam, że u mnie odpoczynek się skończy w tym tygodniu jeszcze, po prostu muszę trochę przystopować i tyle. A zawsze twierdziłam, że jestem nygus śmierdzący, ale jak widać chyba nie, skoro jest z ciążą wszystko tak jak powinno być, nie ma niby przeciwwskazań do ruchu u mnie, a jednak przegięłam
Gdyby ten mój gnojek się w ogóle nie szarpał, to nie byłoby problemu, tylko mnie ostatnio naderwał i dlatego mam zakaz na spacery poza siusiu. Ale zabawkę w domu chociaż mu porzucam

[iweczka]

Napisane przez tija93

Nowy 144 plus wysyłka 26 (nie da się inaczej niż za pobraniem). Używki to zależy czy są wysterylizowane Od 60 do 100 zł

Ja nie wiem czym ludzie myślą

Napisane przez Świniaczek

Jak słucham te niektóre rady od rodziny to się za głowę łapię czasem. Już przestałam słuchać tych idiotyzmów, bo niektórych rzeczy inaczej się nazwać po prostu nie da

Ja dlatego bardzo rzadko ostatnio odwiedzam moją babcię, nie da się słuchać jej "rad"
10 minut u Niej skutkuje u mnie ciśnieniem 160 albo i lepiej

[shybuya]

Napisane przez Piernik Torunski

blog jest rewelacyjny..ja już większość przeczytałam..ale jest tak dużo informacji,że chyba będe robić powtórki...

Mam podobnie - też będę robić powtórki

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, witam się i żegnam zarazem. Za 3h mamy lot. Wracam do Was za tydzien-mam nadzieję, że wypoczęta i gotowa do porodu (ha ha!). Postaram się odezwać w międzyczasie. Sciskam!!!!!

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

No to miłego wypoczynku

Napisane przez kasia_ruda

Hej, melduję, że jestem, żyję, mamy się dobrze. Spędziłam cudowne dni na działce moich rodzicow z mężem i synkiem, odpoczęłam, opaliłam się, naczytałam książek za wszystkie czasy, przeszłam cudownie oczyszczający odwyk od internetu, mimo że nawet mi tam śmigał, to w ogóle nie miałam ochoty z niego korzystać, parę razy zerkałam, co u was, ale nie nadrabiałam. Chciałabym pozostać w tym stanie jak najdłużej, bo net to straszny złodziej czasu... Czuję się nieźle, rosnę, ale waga stoi, wizyta jutro. Dokucza mi ból miednicy i spojenia łonowego, ale ogolnie daję radę. Nie obiecuję, że będę na bieżąco, ale będę do was zaglądać


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Fajnie, że się odezwałaś i odpoczęłaś A gdzie byłaś, skoro jesteś opalona Bo ja jakoś słońca ostatnio nie widzę, w dodatku brrr... zimno się zrobiło

Napisane przez virginia

Widzę, że piszecie o chrzcinach. My w sumie jeszcze nic nie postanowiliśmy ale pewnie zrobimy je w lokalu naszych znajomych gdzie robiliśmy nasze przyjęcie weselne. Wzięli od na 25zł od osoby, jedzenia było sporo, wszyscy byli zadowoleni do tego stopnia, że teraz brat robił u nich komunię.

U mnie 28 tydzień a więc weszłam już w 3 trymestr. Jak to zleciało....
Jemy sobie z córą kinder chocolate. Na 13 mam dentystę a potem kursy. Po kursach może się zmobilizuję i pojadę w końcu na basen...Obiecałam też obiad TŻetowi, dyskusja rano była krótka
ja: pozmywaj
on: nie chce mi się
ja: jak pozmywasz to Ci obiad zrobię.
Poszedł zaraz chłop zmywać. Takie rarytasy jak obiad to u nas nie codziennie .

25zł od osoby? Żartujesz?! U mnie brat robił teraz komunię, zapłacił 100zł/osoba (i to po caritasie ... a żarcie było okropne, strułam się, chyba odgrzała z poprzedniego dnia po weselu :/) Znajoma też szuka czegoś na chrzciny, mówi, że ceny wahają się w granicach 85-120zł/osoba. Oczywiście alko, jeśli chcesz, swój. Masakra ... I to w takiej pipidówie jak Pionki

Napisane przez Fantasmagori

Jezu dziewczyny chyba coś jest nie tak

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Właśnie się szykowałam na wizytę do gina bo miałam iść z tymi wynikami hemoglobiny i pod prysznicem poczułam że coś mi wylatuje taki gęsty śluz jakby podbarwiony krwią jezu co to

Też od razu pomyślałam o czopie, akurat wczoraj o tym czytałam na Belly Best Friend ... Trzymaj się, dawaj znać, bo się bardzo denerwujemy !!

Wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu, a jutro mąż z kolei ma urodziny. Biby nie ma, choć planowałam przyjęcie - niespodziankę jeszcze kilka miechów temu, ale już wiem, że nie dałabym rady zorganizować . Przynajmniej tort mu zrobię jutro Biszkopt ładnie wyrósł (zrobiłam dziś), choć pewnie z moim szczęściem okaże się, że się nie upiekł w środku ...

[DobraDusza88]

Napisane przez Świniaczek

U mnie szyjka na szczęście ok, ale brzuch zaczął mi dziwnie twardnieć jak się przełaziłam i dlatego odpoczywam już na siłę tak naprawdę. Bo nie chcę lecieć na IP (a jak nic nie robię, ewentualnie prawie nic to jest ok) i panikować, skoro odpoczynek u mnie pomaga. Na miotle latam, tego sobie nie odmówię, właśnie ze względu na sierść, która jest WSZĘDZIE
Przypuszczam, że u mnie odpoczynek się skończy w tym tygodniu jeszcze, po prostu muszę trochę przystopować i tyle. A zawsze twierdziłam, że jestem nygus śmierdzący, ale jak widać chyba nie, skoro jest z ciążą wszystko tak jak powinno być, nie ma niby przeciwwskazań do ruchu u mnie, a jednak przegięłam
Gdyby ten mój gnojek się w ogóle nie szarpał, to nie byłoby problemu, tylko mnie ostatnio naderwał i dlatego mam zakaz na spacery poza siusiu. Ale zabawkę w domu chociaż mu porzucam

No u mnie też twardnienia, pomimo magnezu i nospy 3xdziennie ja zdecydowanie wolę efekt odkurzania niż zamiatania, bo jednak ta sierść fruwa... no ale wyjścia nie mam. Zamiatam w 10min, a z odkurzaczem bujałam się ok pół godz... poza tym mamy ciężką krowę.

Zabawkę też porzucam, ale mój pies to typowy kanapowiec Dzisiaj po powrocie ze spaceru i zeżarciu smakołyka (zawsze dostaje po porannym spacerku) po 5min już kimał obok mnie na kanapie

Napisane przez iweczka

Ja dlatego bardzo rzadko ostatnio odwiedzam moją babcię, nie da się słuchać jej "rad"
10 minut u Niej skutkuje u mnie ciśnieniem 160 albo i lepiej

u mnie podobnie;/ nawet nie muszę tam jechać, czasami wystarczy telefon... teraz wiecznie słyszę, że "dzisiejsze ciężarne to takie słabe, że donosić nie mogą" i ewentualna zmiana frontu "szanuj się tam, żebyś jakoś to dziecko donosiła". Już nie wspomnę o tekstach, że powinnam się psa pozbyć, że jaki to mój mąż biedny bo musi pracować i jeszcze w domu coś robić itp...

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Kosz Mojżesza przyszedł, wygląda fajnie.

dopiero co pisałaś,że się rozglądasz..a już masz? hehe..czekamy na fotki..ale będzie pięknie..

Napisane przez Origa

Właśnie się zorientowałam, że dziś 27t+1d czyli rozumiem, że zaczynam 3 trymestr Jesli tak to

:roz a:

Napisane przez DobraDusza88

Ja też już niestety na nie wiadomo jak długi spacer nie mogę sobie pozwolić wychodzimy rano tak na 20-25min, a i tak jestem strasznie zmachana;/ leżący tryb życia zabija moją kondycję totalnie. Później z psem wychodzi mąż ok 18-19 i musi mu to wystarczyć Natomiast wieczorem jest dłużej.

Co do sprzątania to u mnie podobnie i niestety ale mnie trafia;/ staram się choć najmniejsze rzeczy robić, bo K. wszystkiego nie jest w stanie ogarnąć, a ja też mu nie chcę truć d*py, bo wraca późno i też pewnie chce mieć chwilę dla siebie/dla nas a nie tylko na szmacie jechać... Najbardziej denerwuje mnie sierść przed skróceniem szyjki odkurzałam codziennie, tyle tego ustrojstwa jest. Teraz co 2 dni zamiatam z grubsza, na odkurzacz mam bana.

u mnie pojęcie "kondycja"już nie istnieje..mogę mówić o sobie w kategoriach niedołęstwa.. ubieranie skarpetek=sapanie, schylenie się=jęki, ściaganie spodni = marudzenie

nawet mi nie mówi z tym odkurzaniem to najgorzej.. ja tez przelecę blaty,kurze z grubsza,wannę opłuczę i powycieram, lustra..to nie jest jakiś wysiłek, a mąż i tak gruntownie sprząta, ale podłogi to mnie dobijają.. kot się sypie jak wariat na lato,wszędzie fruwa..ja nawet nie ma miotły,myślałam,żeby mopem przelecieć,ale troche się boję zabierać za taki sprzęt..

Napisane przez iweczka

Ja nie wiem czym ludzie myślą

w tym przypadku to O KASIE..wiesz nic nie może się zmarnować

Napisane przez DobraDusza88

u mnie podobnie;/ nawet nie muszę tam jechać, czasami wystarczy telefon... teraz wiecznie słyszę, że "dzisiejsze ciężarne to takie słabe, że donosić nie mogą" i ewentualna zmiana frontu "szanuj się tam, żebyś jakoś to dziecko donosiła". Już nie wspomnę o tekstach, że powinnam się psa pozbyć, że jaki to mój mąż biedny bo musi pracować i jeszcze w domu coś robić itp...

jak ja widzę teraz zaangażowanie pewnych osób w naszą sytuacje, narzucanie pomocy,przynoszenie obiadków, z jednej strony fajnie,ale z drugiej- trzy miesiące temu też pracowałam, byłam w ciązy,gotowałam,sprzątała m,robiłam zakupy,prałam, miałam czas odpocząć, poczytać książkę, zająć się wszytskim.. a nikt nie przynosił ciepłego ciasta i obiadów trzy razy w tygodniu..nie współczuł mi..jakby faceci to inny gatunek jakiś...

[Fantasmagori]

Dziewczyny mam słabą baterię, dam znać potem jak wrócę do domu na razie czekam na lekarza

[tija93]

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny mam słabą baterię, dam znać potem jak wrócę do domu na razie czekam na lekarza

To czekamy

[zonamojegomeza]

Nasz dom jest wspólny i oboje musimy o niego dbać. Stawką jest szczęśliwe rozwiązanie.
Piszecie o odkurzaniu. Mi jest łatwiej odkurzyc niz zamieść. Odkurzacz ma kółka wiec go albo pociągnie albo pchne do przodu noga. Nie podnoszę, nie muszę się schylać. Dla mnie mniej energochlonne niż szczotka.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

A lekarze akceptują używane pessary?

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

dziewczęta
uwielbiam Cię
czyżby siostra przełożona przygotowywała kolejną część edukacji?
ja nie wiem co to antykoncepcja, od kiedy jesteśmy małżeństwem to nie stosujemy (teraz była 7albo 8 rocznica)..a przypomnę czekamy na pierworodną

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

A lekarze akceptują używane pessary?

myślisz,że one noszą ślady użytkowania? ale w sumie dobre pytanie...

a jeszcze odnośnie twardnienie miałam pisać, bo u mnie od około 5-6dni nie występuje, a to co zmieniłam to przeniosłam swoje legowisko na łóżko,wcześniej leżałam na kanapie i przy każdym wstawaniu do wc twardniał brzuch , teraz nic się nie dzieje..może przypadek,ale bardzo się cieszę..chodzi o to,że kanapa jest niżej niz łóżko

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

A lekarze akceptują używane pessary?

Mam takie pytanie do mojego lekarza na liście pytań

Napisane przez Piernik Torunski

dziewczęta
uwielbiam Cię
czyżby siostra przełożona przygotowywała kolejną część edukacji?
ja nie wiem co to antykoncepcja, od kiedy jesteśmy małżeństwem to nie stosujemy (teraz była 7albo 8 rocznica)..a przypomnę czekamy na pierworodną

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------


myślisz,że one noszą ślady użytkowania? ale w sumie dobre pytanie...

a jeszcze odnośnie twardnienie miałam pisać, bo u mnie od około 5-6dni nie występuje, a to co zmieniłam to przeniosłam swoje legowisko na łóżko,wcześniej leżałam na kanapie i przy każdym wstawaniu do wc twardniał brzuch , teraz nic się nie dzieje..może przypadek,ale bardzo się cieszę..

Chciałam zacząć "moje ciężaróweczki", ale bałam się, że się po obrażacie

Płodność po porodzie potrafi być nieźle nakręcona i żebyście się po 3mc nie dorobili drugorodnego

Na części z tych ogłoszeń było, że pessar jest wysterylizowany, więc kto wie.

[florencee]

Napisane przez shybuya

Mam podobnie - też będę robić powtórki



No to miłego wypoczynku



Fajnie, że się odezwałaś i odpoczęłaś A gdzie byłaś, skoro jesteś opalona Bo ja jakoś słońca ostatnio nie widzę, w dodatku brrr... zimno się zrobiło



25zł od osoby? Żartujesz?! U mnie brat robił teraz komunię, zapłacił 100zł/osoba (i to po caritasie ... a żarcie było okropne, strułam się, chyba odgrzała z poprzedniego dnia po weselu :/) Znajoma też szuka czegoś na chrzciny, mówi, że ceny wahają się w granicach 85-120zł/osoba. Oczywiście alko, jeśli chcesz, swój. Masakra ... I to w takiej pipidówie jak Pionki



Też od razu pomyślałam o czopie, akurat wczoraj o tym czytałam na Belly Best Friend ... Trzymaj się, dawaj znać, bo się bardzo denerwujemy !!

Wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu, a jutro mąż z kolei ma urodziny. Biby nie ma, choć planowałam przyjęcie - niespodziankę jeszcze kilka miechów temu, ale już wiem, że nie dałabym rady zorganizować . Przynajmniej tort mu zrobię jutro Biszkopt ładnie wyrósł (zrobiłam dziś), choć pewnie z moim szczęściem okaże się, że się nie upiekł w środku ...

Najlepszego z okazji rocznicy.
Ja bym chyba biszkoptu w ogóle nie umiała zrobić.

Napisane przez DobraDusza88

No u mnie też twardnienia, pomimo magnezu i nospy 3xdziennie ja zdecydowanie wolę efekt odkurzania niż zamiatania, bo jednak ta sierść fruwa... no ale wyjścia nie mam. Zamiatam w 10min, a z odkurzaczem bujałam się ok pół godz... poza tym mamy ciężką krowę.

Zabawkę też porzucam, ale mój pies to typowy kanapowiec Dzisiaj po powrocie ze spaceru i zeżarciu smakołyka (zawsze dostaje po porannym spacerku) po 5min już kimał obok mnie na kanapie



u mnie podobnie;/ nawet nie muszę tam jechać, czasami wystarczy telefon... teraz wiecznie słyszę, że "dzisiejsze ciężarne to takie słabe, że donosić nie mogą" i ewentualna zmiana frontu "szanuj się tam, żebyś jakoś to dziecko donosiła". Już nie wspomnę o tekstach, że powinnam się psa pozbyć, że jaki to mój mąż biedny bo musi pracować i jeszcze w domu coś robić itp...

Kiepsko, że u Ciebie ciągle te twardnienia. :|
U mnie magnez mało co daje, nad nospą się zastanawiam, będę pytać o to lekarza.

A te teksty -

Napisane przez Piernik Torunski

dopiero co pisałaś,że się rozglądasz..a już masz? hehe..czekamy na fotki..ale będzie pięknie..

:roz a:


u mnie pojęcie "kondycja"już nie istnieje..mogę mówić o sobie w kategoriach niedołęstwa.. ubieranie skarpetek=sapanie, schylenie się=jęki, ściaganie spodni = marudzenie

nawet mi nie mówi z tym odkurzaniem to najgorzej.. ja tez przelecę blaty,kurze z grubsza,wannę opłuczę i powycieram, lustra..to nie jest jakiś wysiłek, a mąż i tak gruntownie sprząta, ale podłogi to mnie dobijają.. kot się sypie jak wariat na lato,wszędzie fruwa..ja nawet nie ma miotły,myślałam,żeby mopem przelecieć,ale troche się boję zabierać za taki sprzęt..


w tym przypadku to O KASIE..wiesz nic nie może się zmarnować



jak ja widzę teraz zaangażowanie pewnych osób w naszą sytuacje, narzucanie pomocy,przynoszenie obiadków, z jednej strony fajnie,ale z drugiej- trzy miesiące temu też pracowałam, byłam w ciązy,gotowałam,sprzątała m,robiłam zakupy,prałam, miałam czas odpocząć, poczytać książkę, zająć się wszytskim.. a nikt nie przynosił ciepłego ciasta i obiadów trzy razy w tygodniu..nie współczuł mi..jakby faceci to inny gatunek jakiś...

W niedzielę kliknęłam kosz i pani bardzo szybko wysłała.
Mam podobnie z "kondycją".

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny mam słabą baterię, dam znać potem jak wrócę do domu na razie czekam na lekarza

To czekamy na wieści.

Napisane przez tija93

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



To czekamy

Będę dalej naturalnie planować rodzinę po porodzie.
Boję się co prawda jak to będzie z obserwacją cyklu przy laktacji, ale jakoś się trzeba nauczyć, jakby co to planujemy kolejne dziecko w miarę szybko.

[kasia_ruda]

Napisane przez tija93

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



To czekamy

Dobry temat. Ja potrzebuję coś maksymalnie skutecznego, myślę o tej nowej spirali, nie miedzianej, tylko tej hormonalnej. Miedziana nie chroni przed ciążą pozamaciczną. A że nie planuję więcej dzieci, to chcę coś długoterminowego. Nie chcę codziennie łykać tabletek, czy biegać co parę miesięcy na zastrzyk. Może implant... po pierwszej ciąży brałam te tabletki jednoskladnikowe tzw minipigułki (cerazette), ale miałam prawie cały czas plamienia i po dwóch opakowaniach olalam sprawę.

Odebrałam dziś moje wyniki krwi, glukoza na czczo super w normie, czyli gin miał rację co do poprzedniego wyniku. Ale wiecie, ze w dwa tygodnie hemoglobina mi z 12.5 na 11.1 spadła? Nie mogłam w to uwierzyć...

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Dobry temat. Ja potrzebuję coś maksymalnie skutecznego, myślę o tej nowej spirali, nie miedzianej, tylko tej hormonalnej. Miedziana nie chroni przed ciążą pozamaciczną. A że nie planuję więcej dzieci, to chcę coś długoterminowego. Nie chcę codziennie łykać tabletek, czy biegać co parę miesięcy na zastrzyk. Może implant... po pierwszej ciąży brałam te tabletki jednoskladnikowe tzw minipigułki (cerazette), ale miałam prawie cały czas plamienia i po dwóch opakowaniach olalam sprawę.

Odebrałam dziś moje wyniki krwi, glukoza na czczo super w normie, czyli gin miał rację co do poprzedniego wyniku. Ale wiecie, ze w dwa tygodnie hemoglobina mi z 12.5 na 11.1 spadła? Nie mogłam w to uwierzyć...

Mówisz o wkładce hormonalnej? Ja też myślałam o wkładce, ale nie wiem którą bym wolała czy hormonalną czy miedzianą.

Faktycznie mocno Ci hemoglobina poleciała. Dziewczyny ciągną z Ciebie.

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

myślisz,że one noszą ślady użytkowania? ale w sumie dobre pytanie....

Nie wiem.
Nie miałam nigdy w reku, nie wiem jak wyglada, czy sztywne czy jakie. Ale założone na szyjke jednak z kazdej strony jest trochę ściskane, chocby przez pochwę.
Stosowalam krążek antykoncepcyjny ostatnio (wiem ze to inna bajka) ale on po 3 tyg w pochwie juz nie był okrągły tylko jajowaty. Dlatego zastanawia mnie czy ten na szyjke tez sie dostosuje do ciała kobiety.

Napisane przez tija93

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie? [COLOR="Silver"]

Ja to bym chciała nadal krążek. Dla mnie rewelacja. Ale duzo zależy od karmienia Bobo.

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Dziewczęta myślałyście już o antykoncepcji po porodzie?

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



To czekamy

Nie, bo chce szybko zaciążyć

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie wiem.
Nie miałam nigdy w reku, nie wiem jak wyglada, czy sztywne czy jakie. Ale założone na szyjke jednak z kazdej strony jest trochę ściskane, chocby przez pochwę.
Stosowalam krążek antykoncepcyjny ostatnio (wiem ze to inna bajka) ale on po 3 tyg w pochwie juz nie był okrągły tylko jajowaty. Dlatego zastanawia mnie czy ten na szyjke tez sie dostosuje do ciała kobiety.

Ja to bym chciała nadal krążek. Dla mnie rewelacja. Ale duzo zależy od karmienia Bobo.

Pessar jest zdecydowanie sztywniejszy. Nie deformuje się po użytkowaniu, ale jest na tyle miękki, że można go zgiąć by wprowadzić do pochwy.

Też używałam krążki antykoncepcyjne i byłam bardzo zadowolona. Jedyne co mnie męczyło to za długa przerwa. Hormony mi za bardzo spadały i głowa mnie bolała.

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Mam takie pytanie do mojego lekarza na liście pytań



Chciałam zacząć "moje ciężaróweczki", ale bałam się, że się po obrażacie

Płodność po porodzie potrafi być nieźle nakręcona i żebyście się po 3mc nie dorobili drugorodnego

Na części z tych ogłoszeń było, że pessar jest wysterylizowany, więc kto wie.

No ja mam taki plan może nie 3 mce ale pół roku np
Jeśli jednak bedzie CC a wtedy trzeba odczekać( min rok?) to wtedy wkładka.

[zonamojegomeza]

Napisane przez tija93

Pessar jest zdecydowanie sztywniejszy. Nie deformuje się po użytkowaniu, ale jest na tyle miękki, że można go zgiąć by wprowadzić do pochwy.

Też używałam krążki antykoncepcyjne i byłam bardzo zadowolona. Jedyne co mnie męczyło to za długa przerwa. Hormony mi za bardzo spadały i głowa mnie bolała.

Właśnie o tę deformacje mi chodziło?

Ja czasami zle sie czułam w czasie przerwy. Ale nie miesiąc w miesiąc tylko raz na jakis czas.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Mam takie pytanie do mojego lekarza na liście pytań

Chciałam zacząć "moje ciężaróweczki", ale bałam się, że się po obrażacie

Płodność po porodzie potrafi być nieźle nakręcona i żebyście się po 3mc nie dorobili drugorodnego

Na części z tych ogłoszeń było, że pessar jest wysterylizowany, więc kto wie.

ja się nie obrażam moja Ciężaróweczko

mówisz? chyba postawię tak jak Florence na naturalne planowanie rodziny ..gdyby nie trudności w tej ciąży to bym sie nie wahała ani chwili tylko szła jak w dym po drugie..a tak trochę mam zagwostkę.. no i zobaczymy jak poród i macierzyństwo wpłynie na moje plany

Napisane przez kasia_ruda

Odebrałam dziś moje wyniki krwi, glukoza na czczo super w normie, czyli gin miał rację co do poprzedniego wyniku. Ale wiecie, ze w dwa tygodnie hemoglobina mi z 12.5 na 11.1 spadła? Nie mogłam w to uwierzyć...

a co gin uważał?
mocny spadek,ale też może mieć wpływ chyba to co jadłaś w dniach poprzedzających badanie, choć to raczej minimalny wpływ..

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

No ja mam taki plan może nie 3 mce ale pół roku np
Jeśli jednak bedzie CC a wtedy trzeba odczekać( min rok?) to wtedy wkładka.

Ja nawet czytałam o dwóch latach.

Napisane przez zonamojegomeza

Właśnie o tę deformacje mi chodziło?

Ja czasami zle sie czułam w czasie przerwy. Ale nie miesiąc w miesiąc tylko raz na jakis czas.

To nie, nie deformuje się. No, ale używany i tak Producent nawet nie zaleca sprzedawać go komuś innemu

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Ja nawet czytałam o dwóch latach.



To nie, nie deformuje się. No, ale używany i tak Producent nawet nie zaleca sprzedawać go komuś innemu

Jak dwa lata to wtedy zamykam produkcję.....bo 3 lata po młodym spokojnie będę mogła wrócić do pracy a wtedy, już mi się chyba nie będzie chciało planować kolejnej ciąży. A na Michasia nam zeszło 4 lata....A ja jednak chciałabym mieć dzieci "odchowane" przed 35 i zająć się sobą...

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

Jak dwa lata to wtedy zamykam produkcję.....bo 3 lata po młodym spokojnie będę mogła wrócić do pracy a wtedy, już mi się chyba nie będzie chciało planować kolejnej ciąży. A na Michasia nam zeszło 4 lata....A ja jednak chciałabym mieć dzieci "odchowane" przed 35 i zająć się sobą...

Oby wszystko poszło po Twojej myśli

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Ja nawet czytałam o dwóch latach.



To nie, nie deformuje się. No, ale używany i tak Producent nawet nie zaleca sprzedawać go komuś innemu

No ja się nie dziwię. Bielizny się nie pożycza czy nie przymierza...a przecież też się pierze...Już chyba pisałam wyżej - dla mnie to taki poziom jak wymiana na wibratory z inną dziewczyną. "Masz...wyparzyłam Ci go".....fuuuuu