Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[florencee]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!!!! Super, że u Was dobrze, odpoczywaj, ciesz się synkiem!

Napisane przez Kasmina

A ja witam się ze szpitala... Byłam na KTG i wyszło kiepskie, tętno dziecka na granicy 120, do tego słabo dziś czułam ruchy... Położna stwierdziła że albo szpital albo koniecznie konsultacja z lekarzem prowadzącym, no i po telefonie gin kazał jechać do szpitala... Więc leżę tu KTG wyszło w miarę ok, badania ok, szyjka miękka, 1,5 rozwarcie. Bartek waży 3220g.

Przez to że mój ostatni okres trwał 2 tygodnie to trochę ciężko jest określić który dokładnie to tydzień... Ale organizm powoli się szykuje do porodu.

Zatrzymują mnie na obserwacji 1-2 dni.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

!! gratuluje!!

To trzymam za Was kciuki, dobrze że jesteś pod opieką i dalsze badania wypadły ok.

[Orange_tree1]

Napisane przez navioe

cześć, ja znów na oddziale.. rozwarcie jest, skurcze były ale wody ciągle są.. walczyliśmy całą noc, niestety nie mogą mi nic zrobić bo za młody tydzień, żeby ingerować. mam leżeć na oddziale i jak pekne to jadę tam znowu.. po obchodzie stwierdzili, że do domu napewno nie pójdę i wyjde dopiero z maluszkiem. padam na twarz, czekam na śniadanie i idę spać, bo umordowana jestem strasznie a według nich wody mogą pójść w każdej chwili. trzymajcie się!
BeataAmelka trzymam kciuki!

Jejku ale sie tam wymęczysz Biedna !!

Napisane przez florencee

U mnie takie same zjawisko włosowe.

W ogóle organizm jakby wracał do tego co było wcześniej i te ciążowe cuda włosowe (słaby przyrost na nogach, ład i brak tłustości na głowie) i związane z cerą (brak przetłuszczania się) się cofają, hmm. :P



Super, że trafiłaś na dobrą opiekę w szpitalu.

U mnie też wszystko wraca do stanu wcześnijszego - niestety

Napisane przez kasia_ruda

Ja już po wizycie. Wszystko super u obu dziewczyn. Ważą 2250 i 2500! Kluchy szyjka 4,66 cm, wody ok, jedyne co lekarz zauważył, to że mam duże żylaki pochwy, ale mówi, ze powinny zejść po ciąży. Dobrze dla mnie, ze nie będę w związku z tym rodzić sn. Tak więc obcy lekarz nie taki zły, poza tym, ze bierze stówę więcej niż mój :P no ale było minęło, kolejną wizytę mam już u mojego

Wow jakie duże dziewczyny !!
Kurcze ta Twoja szyjka to normalnie jakiś hit !! Super, że lekarz okazał się całkiem do rzeczy

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dla mamusi i całuski dla Oliwierka
Czekamy na fotorelacje

[navioe]

Napisane przez Piernik Torunski

dobrze,że opieka fachowa i mimo braku lekarza z tego szpitala czujesz się zaopiekowana..szpital na Polnej to jednak słynie ze swojej "fachowości"

mój lekarz też mówił,że na tym etapie to już się nie wstrzymuje raczej akcji porodowej..ile masz tego rozwarcia? 6cm? a jaką wróżą wagę dziecku?

5-6cm, tak było jak schodziłam z porodowki. Dzisiaj mnie nie badali, bo jeszcze krwawiłam ale mam nadzieję, że jutro od rana dowiem się czy się coś powiększyło.
Gin mówił, że jak poród w tym tygodniu idzie naturalnie to bardzo dobrze, że on nie przebije błon ani nie poda oksy, bo rzadko to robi nawet przy 39t. Ale jak się ładnie rozkręci akcja to będzie najlepiej bo macica i wszystko już jest w miare przygotowane do tego, a oksy może źle wpłynąć na dzieciaczka.
Jeśli chodzi o wagę to szacują 2100-2200 ale to na podstawie szybkiego usg na ip, mieli tam problem już, żeby zmierzyć główkę bo już była bardzo nisko. Jednak wydaje mi sie, że zrobili to trochę na "odwal sie" bo miesiac temu u gina wyszlo prawie 1500 a brzuch mi wystrzelił i jest mi ciężej.

Napisane przez Świniaczek

Wow, jestem w szoku. Słyszałam bardzo mieszane opinie na temat Polnej (mimo wszystko i tak planuję tam rodzić), a z Twoim pobytem utwierdzam się w wyborze. Chociaż fakt faktem, jeśli chodzi o jakiekolwiek problemy z ciążą/porodem to opinie zawsze były dość jednoznaczne - że fachowości im nie można odmówić. Przynajmniej nie musisz się denerwować dodatkowo, że się Tobą nie zajmują - bo zdecydowanie się zajmują i chwała im za to
Mam nadzieję, że będę miała podobne odczucia po pobycie tam



Słynie też z masówki totalnej No, ale co się dziwić, ponad 6600 porodów rocznie Chociaż mnie osobiście masówka nie przeraża, jeśli wszystko będzie szło ok to nie widzę ani jednego powodu, dla którego ktoś miałby nade mną skakać jak nad księżniczką Chcę tylko tej fachowości, o której tak wszędzie słychać

Masówka jest niestety, ale chyba najbardziej widać to na oddziałach niemowlęcych- dziewczyna z sali wczoraj rodziła i kilka godzin spędziła z dzieckiem na korytarzu na oddziale, bo nie było miejsca w salach.. Położne mówiły, że często się to zdarza bo miejsc brak więc trzeba koczować na korytarzu i czekać, aż coś sie zwolni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Orange_tree1]

Dostałam info, że łóżeczko jutro do mnie wysyłają. Będzie takie :
https://mamaania.com.pl/Lozeczko-z-s...x60-biale.html + materac lateksowy. Nie wiem czy to dobry wybór ale najważniejsze, że już niedługo będzie i Jasio będzie miał spanie
Do tego ogłaszam, że uprałam wszystkie ubranka a mama już je uprasowała dla wnusia - nie wytrzymała

[gosiaczkam]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super gratulacje. caly dzień czekałam na wiadomość. Dzielna mama i dzielny synuś

[pati0090]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje witamy Oliwierka na świecie

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ja już po wizycie. Wszystko super u obu dziewczyn. Ważą 2250 i 2500! Kluchy szyjka 4,66 cm, wody ok, jedyne co lekarz zauważył, to że mam duże żylaki pochwy, ale mówi, ze powinny zejść po ciąży. Dobrze dla mnie, ze nie będę w związku z tym rodzić sn. Tak więc obcy lekarz nie taki zły, poza tym, ze bierze stówę więcej niż mój :P no ale było minęło, kolejną wizytę mam już u mojego

duże panienki

[Krefetka]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje odpoczywaj i jak juz bedziesz miała siły - pisz

Napisane przez Kasmina

A ja witam się ze szpitala... Byłam na KTG i wyszło kiepskie, tętno dziecka na granicy 120, do tego słabo dziś czułam ruchy... Położna stwierdziła że albo szpital albo koniecznie konsultacja z lekarzem prowadzącym, no i po telefonie gin kazał jechać do szpitala... Więc leżę tu KTG wyszło w miarę ok, badania ok, szyjka miękka, 1,5 rozwarcie. Bartek waży 3220g.

Przez to że mój ostatni okres trwał 2 tygodnie to trochę ciężko jest określić który dokładnie to tydzień... Ale organizm powoli się szykuje do porodu.

Zatrzymują mnie na obserwacji 1-2 dni.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

!! gratuluje!!

Trzymajcie się oby tętno wróciło do normy. Wypoczywaj w szpitalu


Wysłane za pomocą magii

[LunaLov]

Siedze nad planem porodu (wiem najwyższa pora) i czuje, że jestem głupia inie potrafie podjąć decyzji
Chce tą lewatywe czy nie? Co z tą oksytocyną, przebijaniem pęcherza i nacinaniem krocza (co wkońcu lepsze pękniecie czy nacięcie)?
I jakie środki łagodzenia bólu?????
Próbuje sie dokształcić ale opinie sa skrajne na te tematy, że szkoda gadać!

[zonamojegomeza]

Napisane przez Kasmina

A ja witam się ze szpitala... Byłam na KTG i wyszło kiepskie, tętno dziecka na granicy 120, do tego słabo dziś czułam ruchy... )

Bobo ma tetno ok 120 jak śpi. Wtedy też sie mniej rusza albo tylko nardzo delikatnie.

[aneks17]

Napisane przez LunaLov

Siedze nad planem porodu (wiem najwyższa pora) i czuje, że jestem głupia inie potrafie podjąć decyzji
Chce tą lewatywe czy nie? Co z tą oksytocyną, przebijaniem pęcherza i nacinaniem krocza (co wkońcu lepsze pękniecie czy nacięcie)?
I jakie środki łagodzenia bólu?????
Próbuje sie dokształcić ale opinie sa skrajne na te tematy, że szkoda gadać!

A czego chcesz?
Możesz napisać, że chcesz chronić kosze, ale w sytuacji, gdzie są wskazania medyczne albo nie ma czasu na jego rozciąganie w trakcie porodu, zgadzasz się na nacięcie.
Tak samo napisałam przy przebijaniu pęcherza.
Środku łagodzenia bólu - naturalne (spacery, prysznic, oddech, gaz rozweselający, tens) czy zzo? Na co masz teraz zgodę? Przecież, jak podczas porodu zażądasz znieczulenia i nie będzie too late, to Ci podadzą. Nawet jeśli tego nie napiszesz teraz. To jest tylko plan

[navioe]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje! Odpoczywaj i ciesz się synkiem!

[LunaLov]

Napisane przez aneks17

A czego chcesz?
Możesz napisać, że chcesz chronić kosze, ale w sytuacji, gdzie są wskazania medyczne albo nie ma czasu na jego rozciąganie w trakcie porodu, zgadzasz się na nacięcie.
Tak samo napisałam przy przebijaniu pęcherza.
Środku łagodzenia bólu - naturalne (spacery, prysznic, oddech, gaz rozweselający, tens) czy zzo? Na co masz teraz zgodę? Przecież, jak podczas porodu zażądasz znieczulenia i nie będzie too late, to Ci podadzą. Nawet jeśli tego nie napiszesz teraz. To jest tylko plan

Chcę tego co bezpieczne dla dziecka i dla mnie
Co do zzo to dopóki znowuzapomnialamhasla nie napisala o swojej koleżance (swoja drogą co u niej?) to chciałam w razie czego, ale teraz to nie wiem
Mam nadzieję, że faktycznie traktuja to pogladowo i wszystko w trakcie beda uzgadniac ze mna...

[asicuha]

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, wycaluj od nas Synka *

Napisane przez Orange_tree1

Dostałam info, że łóżeczko jutro do mnie wysyłają. Będzie takie :
https://mamaania.com.pl/Lozeczko-z-s...x60-biale.html + materac lateksowy. Nie wiem czy to dobry wybór ale najważniejsze, że już niedługo będzie i Jasio będzie miał spanie
Do tego ogłaszam, że uprałam wszystkie ubranka a mama już je uprasowała dla wnusia - nie wytrzymała

Mam dokladnie to samo lozeczko tz skrecil i prezentuje sie calkiem ok

Dobranoc

[Orange_tree1]

Napisane przez asicuha

Gratulacje, wycaluj od nas Synka *






Mam dokladnie to samo lozeczko tz skrecil i prezentuje sie calkiem ok

Dobranoc

oo cieszę sie, że jest ok
zamawiałam w pośpiechu,
jak zobaczyłam na stronie, że czeka się 3tyg załamałam się, ale zadzwoniłam na kiedy jest szansa, że faktycznie będzie, a Pani mówi, że mieli dziś dostawę i są na stanie
ehh ja zawsze wszystko na ostatnią chwilę

[florencee]

Napisane przez navioe

5-6cm, tak było jak schodziłam z porodowki. Dzisiaj mnie nie badali, bo jeszcze krwawiłam ale mam nadzieję, że jutro od rana dowiem się czy się coś powiększyło.
Gin mówił, że jak poród w tym tygodniu idzie naturalnie to bardzo dobrze, że on nie przebije błon ani nie poda oksy, bo rzadko to robi nawet przy 39t. Ale jak się ładnie rozkręci akcja to będzie najlepiej bo macica i wszystko już jest w miare przygotowane do tego, a oksy może źle wpłynąć na dzieciaczka.
Jeśli chodzi o wagę to szacują 2100-2200 ale to na podstawie szybkiego usg na ip, mieli tam problem już, żeby zmierzyć główkę bo już była bardzo nisko. Jednak wydaje mi sie, że zrobili to trochę na "odwal sie" bo miesiac temu u gina wyszlo prawie 1500 a brzuch mi wystrzelił i jest mi ciężej.

Masówka jest niestety, ale chyba najbardziej widać to na oddziałach niemowlęcych- dziewczyna z sali wczoraj rodziła i kilka godzin spędziła z dzieckiem na korytarzu na oddziale, bo nie było miejsca w salach.. Położne mówiły, że często się to zdarza bo miejsc brak więc trzeba koczować na korytarzu i czekać, aż coś sie zwolni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie waga jest większa, skoro były problemy z mierzeniem i nie przyłożyli się.
To dobrze, że jest ustalone, żeby szło naturalnie, oby to wszystko ładnie przebiegło i optymalnie dla dzieciaczka.
Daj znać jutro, jak tam wyjdzie badanie.

Napisane przez Orange_tree1

Dostałam info, że łóżeczko jutro do mnie wysyłają. Będzie takie :
https://mamaania.com.pl/Lozeczko-z-s...x60-biale.html + materac lateksowy. Nie wiem czy to dobry wybór ale najważniejsze, że już niedługo będzie i Jasio będzie miał spanie
Do tego ogłaszam, że uprałam wszystkie ubranka a mama już je uprasowała dla wnusia - nie wytrzymała

Fajne.
I super, że ubranka dla Jasia gotowe!

Napisane przez LunaLov

Siedze nad planem porodu (wiem najwyższa pora) i czuje, że jestem głupia inie potrafie podjąć decyzji
Chce tą lewatywe czy nie? Co z tą oksytocyną, przebijaniem pęcherza i nacinaniem krocza (co wkońcu lepsze pękniecie czy nacięcie)?
I jakie środki łagodzenia bólu?????
Próbuje sie dokształcić ale opinie sa skrajne na te tematy, że szkoda gadać!

Napisane przez LunaLov

Chcę tego co bezpieczne dla dziecka i dla mnie
Co do zzo to dopóki znowuzapomnialamhasla nie napisala o swojej koleżance (swoja drogą co u niej?) to chciałam w razie czego, ale teraz to nie wiem
Mam nadzieję, że faktycznie traktuja to pogladowo i wszystko w trakcie beda uzgadniac ze mna...

Ja też plan wypełniałam, moim zdaniem wszystko muszą uzgodnić, bo nie sądzę aby taka kartka nawet bez mojego podpisu zastępowała zgodę na zabiegi medyczne.
Ja chcę mieć zzo - takie powikłania to naprawdę smutna, okropna sytuacja, ale niestety jest pewne ryzyko przy każdym zabiegu... Myślę, że dla mnie to będzie lepsze mieć to znieczulenie.
W ogóle ja bym chciała/mogła mieć chyba wszystko o czym mowa w moim planie z SR, który w końcu znalazłam, nie wiem czy jestem naiwna albo zbyt wyluzowana...
Lewatywę pewnie, niech zrobią, w domu bym się bała sama to zrobić. :P
Oksytocyna - i tak ją pewnie będę mieć, bo mają wywołać poród, więc czemu miałabym się nie zgadzać gdyby się samo zaczęło, skoro mam zamiar się zgodzić na jej podanie jak się nie zacznie. Przebijanie pęcherza - no, nie będę wymyślać, że nie chcę, jakby były wskazania medyczne. Nacinanie - na SR się nachwalili, że bardzo dbają o ochronę krocza, na stronie z opiniami o porodówkach też znalazłam pozytywne komentarze, więc wierzę, że też cięliby gdyby to była konieczność.
Jakoś jestem pozytywnie nastawiona do całej tej akcji, po SR i rozmowie z położną pokładam zaufanie w personelu medycznym, ciekawe czy na miejscu zetrą mi z twarzy ten głupi uśmieszek.

[Niezapominajka 89]

BeataAmelka cieszę się że z Tobą i małym wszystko w porządku. Odpoczywaj

Kasia ruda super że na wizycie wszystko dobrze. Duże już te Twoje dziewczyny.

Kasmina przykro mi z powodu szpitala, ale lepiej że wzięli Cie na obserwacje i wszystko sprawdzą.



Ja właśnie kolacje zjadłam i mały zaczął wariować w brzuszku

[aneks17]

Napisane przez LunaLov

Chcę tego co bezpieczne dla dziecka i dla mnie
Co do zzo to dopóki znowuzapomnialamhasla nie napisala o swojej koleżance (swoja drogą co u niej?) to chciałam w razie czego, ale teraz to nie wiem
Mam nadzieję, że faktycznie traktuja to pogladowo i wszystko w trakcie beda uzgadniac ze mna...

Napisane przez florencee

Ja też plan wypełniałam, moim zdaniem wszystko muszą uzgodnić, bo nie sądzę aby taka kartka nawet bez mojego podpisu zastępowała zgodę na zabiegi medyczne.
Ja chcę mieć zzo - takie powikłania to naprawdę smutna, okropna sytuacja, ale niestety jest pewne ryzyko przy każdym zabiegu... Myślę, że dla mnie to będzie lepsze mieć to znieczulenie.
W ogóle ja bym chciała/mogła mieć chyba wszystko o czym mowa w moim planie z SR, który w końcu znalazłam, nie wiem czy jestem naiwna albo zbyt wyluzowana...
Lewatywę pewnie, niech zrobią, w domu bym się bała sama to zrobić. :P
Oksytocyna - i tak ją pewnie będę mieć, bo mają wywołać poród, więc czemu miałabym się nie zgadzać gdyby się samo zaczęło, skoro mam zamiar się zgodzić na jej podanie jak się nie zacznie. Przebijanie pęcherza - no, nie będę wymyślać, że nie chcę, jakby były wskazania medyczne. Nacinanie - na SR się nachwalili, że bardzo dbają o ochronę krocza, na stronie z opiniami o porodówkach też znalazłam pozytywne komentarze, więc wierzę, że też cięliby gdyby to była konieczność.
Jakoś jestem pozytywnie nastawiona do całej tej akcji, po SR i rozmowie z położną pokładam zaufanie w personelu medycznym, ciekawe czy na miejscu zetrą mi z twarzy ten głupi uśmieszek.

Nom, ja się nastawiam na poród naturalny - najchętniej w wodzie, ale i tak wszędzie napisałam, że jeśli będzie trzeba, to zgadzam się na nacinanie, przebijanie i zzo. Jeśli będzie trzeba zrobić cc - też ok. I tak muszą mnie spytać, to jest moje i każdej innej kobiety prawo... Po to też ze mną ma być TŻ, żeby w razie czego reagować. Wspólnie wypełniliśmy plan porodu i zna moje zdanie, wie też, że najważniejsze jest zdrowie Małego.
Plan to plan, nie przewidzę tego, jak się wszystko potoczy - wszędzie to podkreślają.


W ogóle to odebrałam wyniki badań i do DN chcieli wynik fibrynogenu i mam wysoki (488,27 przy normie do max 350 mg/dl). Co prawda wyczytałam, że w ciąży wyższy wynik jest normalny, ale zaczynam się obawiać, że może jednak nie.

[natalia_23]

witam

Dziś mieliśmy pierwszą kąpiel . Kubuś pełen relaks, ziewał sobie, widać, że się podobało

Napisane przez kasia_ruda

Ja już po wizycie. Wszystko super u obu dziewczyn. Ważą 2250 i 2500! Kluchy szyjka 4,66 cm, wody ok, jedyne co lekarz zauważył, to że mam duże żylaki pochwy, ale mówi, ze powinny zejść po ciąży. Dobrze dla mnie, ze nie będę w związku z tym rodzić sn. Tak więc obcy lekarz nie taki zły, poza tym, ze bierze stówę więcej niż mój :P no ale było minęło, kolejną wizytę mam już u mojego

Napisane przez BeataAmelka

Kochane Mamusie. U nas dobrze. Malutki grzeczny, od rana raz zapłakal. Ja czuję się dobrze. Brzuszek lekko boli jak przy @
Więcej napisze jutro, bo zmykam do spania. Padnięta od leków i emocji chyba.
Dziękuję za kciuki :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje:cm ok:

Napisane przez Kasmina

A ja witam się ze szpitala... Byłam na KTG i wyszło kiepskie, tętno dziecka na granicy 120, do tego słabo dziś czułam ruchy... Położna stwierdziła że albo szpital albo koniecznie konsultacja z lekarzem prowadzącym, no i po telefonie gin kazał jechać do szpitala... Więc leżę tu KTG wyszło w miarę ok, badania ok, szyjka miękka, 1,5 rozwarcie. Bartek waży 3220g.
Przez to że mój ostatni okres trwał 2 tygodnie to trochę ciężko jest określić który dokładnie to tydzień... Ale organizm powoli się szykuje do porodu.
Zatrzymują mnie na obserwacji 1-2 dni.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

!! gratuluje!!

oby wszystko było ok

Napisane przez Orange_tree1

Kurcze ale masz fajni ze juz ten poród za Tobą. Tak zazdroszczę. Ja mam coraz większy stres

Co do wiesiołka pije od tygodnia. Liście malin tez juz mam ale zabieram się do tego jak Pies o jeża bo nie lubię ziół. Ponad to codziennie pije siemię lniane - polecał na SR.

Hehe Miko myślał że będzie wciąż najważniejszy a tu mała konkurencja W brzuszku była mniej wymagająca

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Mi trochę trochę szkoda tych 3 tygodni.. lubię być w ciąży ale podobno kobiecie nie wygodzisz

Napisane przez navioe

cześć, ja znów na oddziale.. rozwarcie jest, skurcze były ale wody ciągle są.. walczyliśmy całą noc, niestety nie mogą mi nic zrobić bo za młody tydzień, żeby ingerować. mam leżeć na oddziale i jak pekne to jadę tam znowu.. po obchodzie stwierdzili, że do domu napewno nie pójdę i wyjde dopiero z maluszkiem. padam na twarz, czekam na śniadanie i idę spać, bo umordowana jestem strasznie a według nich wody mogą pójść w każdej chwili. trzymajcie się!
BeataAmelka trzymam kciuki!

kciuki za Was

Napisane przez virginia

doszła do nas nowa koleżanka ale obię moje sąsiadki jutro idą rodzić i znów tylko ja zostanę...
na pocieszenie ta imprezowiczka z sali naprzeciwko dzis wychodzi. sasiadka mówi na nią Muzulmanka

Napisane przez LunaLov

Siedze nad planem porodu (wiem najwyższa pora) i czuje, że jestem głupia inie potrafie podjąć decyzji
Chce tą lewatywe czy nie? Co z tą oksytocyną, przebijaniem pęcherza i nacinaniem krocza (co wkońcu lepsze pękniecie czy nacięcie)?
I jakie środki łagodzenia bólu?????
Próbuje sie dokształcić ale opinie sa skrajne na te tematy, że szkoda gadać!

[zonamojegomeza]

Dzień dobry
Nie śpię od 4.30. Juz zapomniałam co to bezsenność.

[Krefetka]

Napisane przez aneks17

Nom, ja się nastawiam na poród naturalny - najchętniej w wodzie, ale i tak wszędzie napisałam, że jeśli będzie trzeba, to zgadzam się na nacinanie, przebijanie i zzo. Jeśli będzie trzeba zrobić cc - też ok. I tak muszą mnie spytać, to jest moje i każdej innej kobiety prawo... Po to też ze mną ma być TŻ, żeby w razie czego reagować. Wspólnie wypełniliśmy plan porodu i zna moje zdanie, wie też, że najważniejsze jest zdrowie Małego.

Plan to plan, nie przewidzę tego, jak się wszystko potoczy - wszędzie to podkreślają.





W ogóle to odebrałam wyniki badań i do DN chcieli wynik fibrynogenu i mam wysoki (488,27 przy normie do max 350 mg/dl). Co prawda wyczytałam, że w ciąży wyższy wynik jest normalny, ale zaczynam się obawiać, że może jednak nie.

Znawca nie jestem ale zarówno fibrynogen jak i d-dimer w ciąży może byc podwyższony i tak ja mam ddimer 1600 a norma poniżej 500, fibrynogen u mnie 8 [g/l] przy normie 1,5-4,5. Mój hematolog twierdzi ze to normalne w ciazy wiec nie masz sie czym martwić.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:11 ----------

Witam sie o poranku. Ja juz po codziennych pomiarach i śniadaniu.
Leżę teraz i liczę ruchy, bo na kopniaki rzadko zasługuje

Dziś będziemy próbować dostać sie do szpitala, jeśli tylko mąż wróci z rehabilitacji o ludzkiej porze.
Przede mną zatem dzień pakowania, a właściwie dopakowania torby




Wysłane za pomocą magii

[Kasmina]

Natalia, brawo za udaną kąpiel

Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

[Krefetka]

Napisane przez Kasmina

Natalia, brawo za udaną kąpiel



Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

Oby buło lepiej


Wysłane za pomocą magii

[Babygirl1990]

Napisane przez LunaLov

Siedze nad planem porodu (wiem najwyższa pora) i czuje, że jestem głupia inie potrafie podjąć decyzji
Chce tą lewatywe czy nie? Co z tą oksytocyną, przebijaniem pęcherza i nacinaniem krocza (co wkońcu lepsze pękniecie czy nacięcie)?
I jakie środki łagodzenia bólu?????
Próbuje sie dokształcić ale opinie sa skrajne na te tematy, że szkoda gadać!

Oj, uwierz ja też czuję się sfrustrowana.. ciężko mi podejmować decyzje..

Ubolewam, że w "moim" szpitalu nie ma zzo Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która pierwszy poród miała ze znieczuleniem, a drugi bez. Mówiła że znieczulenie bardzo pomogło jej na czas skurczów, ale pod koniec drugiej fazy porodu już słabo. Ogólnie polecała i mówiła że zdecydowanie lepiej je mieć.. [jeśli ma się możliwość...]

Odnośnie lewatywy - chyba liczę na to, że moja matka natura przewidzi pewne sprawy i sama oczyszczę się przed porodem ;P no ale jak będzie trzeba...

Oksytocyna - chyba wolałabym uniknąć, bo przedłuża skurcze. Ja to rozumiem tak, że wpływa na krótszy, ale intensywniejszy poród, a jak intensywniejszy to może narobić po drodze więcej szkód?

Przebijanie pęcherza - muszę o tym poczytać, ale wydaje mi się że w "moim" szpitalu rzadko się to praktykuje. Nie mówiono nam o tym na sr

Nacinanie krocza - tu też się waham i nie wiem co zaznaczyć.

Ajj..

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

Napisane przez Kasmina

Natalia, brawo za udaną kąpiel

Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

Kciuki za Was

[pati0090]

Napisane przez Babygirl1990

Oj, uwierz ja też czuję się sfrustrowana.. ciężko mi podejmować decyzje..

Ubolewam, że w "moim" szpitalu nie ma zzo Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która pierwszy poród miała ze znieczuleniem, a drugi bez. Mówiła że znieczulenie bardzo pomogło jej na czas skurczów, ale pod koniec drugiej fazy porodu już słabo. Ogólnie polecała i mówiła że zdecydowanie lepiej je mieć.. [jeśli ma się możliwość...]

Odnośnie lewatywy - chyba liczę na to, że moja matka natura przewidzi pewne sprawy i sama oczyszczę się przed porodem ;P no ale jak będzie trzeba...

Oksytocyna - chyba wolałabym uniknąć, bo przedłuża skurcze. Ja to rozumiem tak, że wpływa na krótszy, ale intensywniejszy poród, a jak intensywniejszy to może narobić po drodze więcej szkód?

Przebijanie pęcherza - muszę o tym poczytać, ale wydaje mi się że w "moim" szpitalu rzadko się to praktykuje. Nie mówiono nam o tym na sr

Nacinanie krocza - tu też się waham i nie wiem co zaznaczyć.

oksy chciałabym uniknąć i lewatywy też. Liczę na to co ty, że sama się oczyszczę

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

A ja witam się ze szpitala... Byłam na KTG i wyszło kiepskie, tętno dziecka na granicy 120, do tego słabo dziś czułam ruchy... Położna stwierdziła że albo szpital albo koniecznie konsultacja z lekarzem prowadzącym, no i po telefonie gin kazał jechać do szpitala... Więc leżę tu KTG wyszło w miarę ok, badania ok, szyjka miękka, 1,5 rozwarcie. Bartek waży 3220g.
Przez to że mój ostatni okres trwał 2 tygodnie to trochę ciężko jest określić który dokładnie to tydzień... Ale organizm powoli się szykuje do porodu.
Zatrzymują mnie na obserwacji 1-2 dni.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

!! gratuluje!!

współczuję pobytu,ale synek już jest duży i Wy donoszeni,więc myślę,że dobrze być pod opeiką..w takim momencie nie będą Cię długo trzymać..

Napisane przez navioe

5-6cm, tak było jak schodziłam z porodowki. Dzisiaj mnie nie badali, bo jeszcze krwawiłam ale mam nadzieję, że jutro od rana dowiem się czy się coś powiększyło.
Gin mówił, że jak poród w tym tygodniu idzie naturalnie to bardzo dobrze, że on nie przebije błon ani nie poda oksy, bo rzadko to robi nawet przy 39t. Ale jak się ładnie rozkręci akcja to będzie najlepiej bo macica i wszystko już jest w miare przygotowane do tego, a oksy może źle wpłynąć na dzieciaczka.
Jeśli chodzi o wagę to szacują 2100-2200 ale to na podstawie szybkiego usg na ip, mieli tam problem już, żeby zmierzyć główkę bo już była bardzo nisko. Jednak wydaje mi sie, że zrobili to trochę na "odwal sie" bo miesiac temu u gina wyszlo prawie 1500 a brzuch mi wystrzelił i jest mi ciężej.



Masówka jest niestety, ale chyba najbardziej widać to na oddziałach niemowlęcych- dziewczyna z sali wczoraj rodziła i kilka godzin spędziła z dzieckiem na korytarzu na oddziale, bo nie było miejsca w salach.. Położne mówiły, że często się to zdarza bo miejsc brak więc trzeba koczować na korytarzu i czekać, aż coś sie zwolni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o tyle dobrze,że jak się zacznie ponownie to powinno pójść szybko przy takim rozwarciu..waga pewnie zaniżona jeśli główka już była nisko..

Napisane przez Orange_tree1

Dostałam info, że łóżeczko jutro do mnie wysyłają. Będzie takie :
https://mamaania.com.pl/Lozeczko-z-s...x60-biale.html + materac lateksowy. Nie wiem czy to dobry wybór ale najważniejsze, że już niedługo będzie i Jasio będzie miał spanie
Do tego ogłaszam, że uprałam wszystkie ubranka a mama już je uprasowała dla wnusia - nie wytrzymała

Napisane przez florencee

Pewnie waga jest większa, skoro były problemy z mierzeniem i nie przyłożyli się.
To dobrze, że jest ustalone, żeby szło naturalnie, oby to wszystko ładnie przebiegło i optymalnie dla dzieciaczka.
Daj znać jutro, jak tam wyjdzie badanie.



Fajne.
I super, że ubranka dla Jasia gotowe!





Ja też plan wypełniałam, moim zdaniem wszystko muszą uzgodnić, bo nie sądzę aby taka kartka nawet bez mojego podpisu zastępowała zgodę na zabiegi medyczne.
Ja chcę mieć zzo - takie powikłania to naprawdę smutna, okropna sytuacja, ale niestety jest pewne ryzyko przy każdym zabiegu... Myślę, że dla mnie to będzie lepsze mieć to znieczulenie.
W ogóle ja bym chciała/mogła mieć chyba wszystko o czym mowa w moim planie z SR, który w końcu znalazłam, nie wiem czy jestem naiwna albo zbyt wyluzowana...
Lewatywę pewnie, niech zrobią, w domu bym się bała sama to zrobić. :P
Oksytocyna - i tak ją pewnie będę mieć, bo mają wywołać poród, więc czemu miałabym się nie zgadzać gdyby się samo zaczęło, skoro mam zamiar się zgodzić na jej podanie jak się nie zacznie. Przebijanie pęcherza - no, nie będę wymyślać, że nie chcę, jakby były wskazania medyczne. Nacinanie - na SR się nachwalili, że bardzo dbają o ochronę krocza, na stronie z opiniami o porodówkach też znalazłam pozytywne komentarze, więc wierzę, że też cięliby gdyby to była konieczność.
Jakoś jestem pozytywnie nastawiona do całej tej akcji, po SR i rozmowie z położną pokładam zaufanie w personelu medycznym, ciekawe czy na miejscu zetrą mi z twarzy ten głupi uśmieszek.

ja też ostatnio jestem coraz bardziej pozytywnie nastawiona.. wprawdzie mogę zapomnieć o znieczuleniu,ale im bliżej tym mnie paniki..strach jest,ale taki w granicach normy

Napisane przez natalia_23

witam

Dziś mieliśmy pierwszą kąpiel . Kubuś pełen relaks, ziewał sobie, widać, że się podobało

Napisane przez Krefetka

Znawca nie jestem ale zarówno fibrynogen jak i d-dimer w ciąży może byc podwyższony i tak ja mam ddimer 1600 a norma poniżej 500, fibrynogen u mnie 8 [g/l] przy normie 1,5-4,5. Mój hematolog twierdzi ze to normalne w ciazy wiec nie masz sie czym martwić.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:11 ----------

Witam sie o poranku. Ja juz po codziennych pomiarach i śniadaniu.
Leżę teraz i liczę ruchy, bo na kopniaki rzadko zasługuje

Dziś będziemy próbować dostać sie do szpitala, jeśli tylko mąż wróci z rehabilitacji o ludzkiej porze.
Przede mną zatem dzień pakowania, a właściwie dopakowania torby




Wysłane za pomocą magii

mam nadzieję,że po Waszej myśli pójdzie dzisiejsze przyjęcie do szpitala..melduj nam postepy z przygotowań jak i pola bitwy

Napisane przez Kasmina

Natalia, brawo za udaną kąpiel

Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

super,że jest lepszy zapis

[Babygirl1990]

Napisane przez Piernik Torunski

ja też ostatnio jestem coraz bardziej pozytywnie nastawiona.. wprawdzie mogę zapomnieć o znieczuleniu,ale im bliżej tym mnie paniki..strach jest,ale taki w granicach normy

Ojj jak ja bym chciała móc napisać to samo... Jak to zrobiłaś?
Aa miałam pytać, jak tam "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy"?
__
Jestem już po badaniach i nareszcie zjadłam śniadanie

[florencee]

Hej!

Napisane przez aneks17

Nom, ja się nastawiam na poród naturalny - najchętniej w wodzie, ale i tak wszędzie napisałam, że jeśli będzie trzeba, to zgadzam się na nacinanie, przebijanie i zzo. Jeśli będzie trzeba zrobić cc - też ok. I tak muszą mnie spytać, to jest moje i każdej innej kobiety prawo... Po to też ze mną ma być TŻ, żeby w razie czego reagować. Wspólnie wypełniliśmy plan porodu i zna moje zdanie, wie też, że najważniejsze jest zdrowie Małego.
Plan to plan, nie przewidzę tego, jak się wszystko potoczy - wszędzie to podkreślają.

W ogóle to odebrałam wyniki badań i do DN chcieli wynik fibrynogenu i mam wysoki (488,27 przy normie do max 350 mg/dl). Co prawda wyczytałam, że w ciąży wyższy wynik jest normalny, ale zaczynam się obawiać, że może jednak nie.

Też czytałam, że normalny w ciąży jest wyższy, więc pewnie można by się zastanawiać jakby był poniżej normy, a tak to myślę, że jest ok.

Napisane przez natalia_23

witam

Dziś mieliśmy pierwszą kąpiel . Kubuś pełen relaks, ziewał sobie, widać, że się podobało

Ale fajnie.

Napisane przez Krefetka

Witam sie o poranku. Ja juz po codziennych pomiarach i śniadaniu.
Leżę teraz i liczę ruchy, bo na kopniaki rzadko zasługuje

Dziś będziemy próbować dostać sie do szpitala, jeśli tylko mąż wróci z rehabilitacji o ludzkiej porze.
Przede mną zatem dzień pakowania, a właściwie dopakowania torby

Wysłane za pomocą magii

Powodzenia.

Napisane przez Kasmina

Natalia, brawo za udaną kąpiel

Wczoraj w szpitalu miałam 3 razy robione KTG, bo ciągle coś nie tak... To za mało ruchów i niskie tętno, to za duże tętno... Wahało się 80-180... Dziś już też jestem po KTG i chyba wyszło lepiej, dowiem się więcej pewnie od lekarza...

To się cieszę, że już lepiej wyszło, daj znać co lekarz powiedział.

Napisane przez Piernik Torunski

ja też ostatnio jestem coraz bardziej pozytywnie nastawiona.. wprawdzie mogę zapomnieć o znieczuleniu,ale im bliżej tym mnie paniki..strach jest,ale taki w granicach normy

Szkoda że znieczuleniem, ale dobrze, że strach u Ciebie nie przekracza przeciętnego poziomu, na pewno pozytywne nastawienie będzie pomocne.

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

współczuję pobytu,ale synek już jest duży i Wy donoszeni,więc myślę,że dobrze być pod opeiką..w takim momencie nie będą Cię długo trzymać..


o tyle dobrze,że jak się zacznie ponownie to powinno pójść szybko przy takim rozwarciu..waga pewnie zaniżona jeśli główka już była nisko..





ja też ostatnio jestem coraz bardziej pozytywnie nastawiona.. wprawdzie mogę zapomnieć o znieczuleniu,ale im bliżej tym mnie paniki..strach jest,ale taki w granicach normy





mam nadzieję,że po Waszej myśli pójdzie dzisiejsze przyjęcie do szpitala..melduj nam postepy z przygotowań jak i pola bitwy


super,że jest lepszy zapis

Nie bede meldować bo do ewentualnego wyjazdu ponad 12 godzin

Za to wczoraj poparłam kocyki, przyszło łóżeczko to je rozłożyliśmy, sprawdziliśmy czy wszystko jest i złożyliśmy z powrotem bo jeszcze miejsca nie mamy. Maz musi wywieźć kartony po wózku, foteliku, stacji itp.
Ustaliliśmy ze jak wywiezie to dopiero wtedy rozłoży łóżeczko zeby sie wietrzyło.

Ze smutkiem przyznaje ze mój kocur z reguły niezainteresowany nowymi przedmiotami i meblami w domu (oprócz standardowego obwąchania) wczoraj uparł sie ze łóżeczko to jego miejsce... I tak poziom wyższy go nie interesuje ale z dolnego cieżko go było przekonać do wyjścia. W ramach protestu cała noc przespał w kartonie po łóżeczku. (Karton jest bardzo wąski ale jakoś sie wcisnął)

Aaa i jeszcze jedno do łóżeczka była dołączona karuzela z mini projektorem i dwoma dźwiękami - jeden to odgłosy natury - żabki, morze i szum lasu oraz jakaś tandetna melodyjka z keyboardu.

Jak dziecko bedzie tak reagowało na to jak kot to noce bede miała przespane


Wysłane za pomocą magii

[wiewioreczka]

hello witam się przy porannej kawce
zgłaszam się, że po wczorajszej wizycie wszystko super, szyjka nadal się trzyma na 31 mm czyli nic się nie skróciła, malutka już ma 2300 (35+1), termin z usg nadal wychodzi bez zmian na koniec sierpnia i nie zanosi się na wcześniejszy poród także grzecznie ustawiam się i czekam w wizażowej kolejce

natalia super - pierwsza kąpiel mam nadzieję udana i bez żadnych komplikacji

tija i co, stresujesz się troszkę, ze poród tuż tuż bez tego pessara ?

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Znawca nie jestem ale zarówno fibrynogen jak i d-dimer w ciąży może byc podwyższony i tak ja mam ddimer 1600 a norma poniżej 500, fibrynogen u mnie 8 [g/l] przy normie 1,5-4,5. Mój hematolog twierdzi ze to normalne w ciazy wiec nie masz sie czym martwić.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:11 ----------

Witam sie o poranku. Ja juz po codziennych pomiarach i śniadaniu.
Leżę teraz i liczę ruchy, bo na kopniaki rzadko zasługuje

Dziś będziemy próbować dostać sie do szpitala, jeśli tylko mąż wróci z rehabilitacji o ludzkiej porze.
Przede mną zatem dzień pakowania, a właściwie dopakowania torby




Wysłane za pomocą magii

Mi zostało tylko wsadzić do torby ładowarkę, szczoteczkę do zębów i klapki pod prysznic
TŻ kazał mi to dziś zapakować:brzyda l: On jest przekonany, że ja już dziś nie wyjdę ze szpitala.

Coś mi sie wydaje, że jednak nie będzie tak dobrze