Polecamy:

MuchaLibre · 2017-05-22, 20:45

No i właśnie w sytuacji o której piszecie, czyli ze zmianą zdania co do pierwotnych ustaleń, wchodzi mój pomysł z odszkodowaniem dla faceta. Wówczas kobieta nie zostaje zmuszona do urodzenia, a mężczyzna dostaje przynajmniej jakieś zadośćuczynienie.

Rozwiązanie nieidealne, ale czy ma ktoś lepsze? Problem tylko w tym, że trudno byłoby udowodnić, że kobieta na początku chciała dziecka. Chyba, że nie wiem, sprytny facet nagrałby ją na dyktafon?

Dużo łatwiej by było, jakby sytacja miała miejsce w małżeństwie. Wtedy mąż po prostu mógłby dostać rozwód z winy żony.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-05-22, 22:23

Cytat:

Napisane przez meviare

W końcu zostałam zrozumiana, o co mi od początku chodziło. No właśnie i co w takiej sytuacji? Kobieta nie może ot tak i mieć gdzieś uczucia faceta.. A nie usuwa i już, a facet niech sobie nawet do psychiatryka trafi czy popełni samobójstwo z tego powodu.

Owszem, kobieta może mieć ot tak gdzieś uczucia faceta. Warto też zauważyć, że chęć posiadania dziecka nie jest tożsama z obdarzaniem płodu rodzicielskimi uczuciami. Dla mnie płód jest bezwartościowy i nie przywiązuję do niego żadnych emocji. Wybrałam sobie na partnera faceta, który podziela moją opinię. To po prostu nie jest człowiek, który wpadnie w jakieś załamanie nerwowe z takiego powodu, nawet gdyby chciał i planował zostać rodzicem.

Frezja__ · 2017-05-22, 22:33

Cytat:

Napisane przez MuchaLibre

No i właśnie w sytuacji o której piszecie, czyli ze zmianą zdania co do pierwotnych ustaleń, wchodzi mój pomysł z odszkodowaniem dla faceta. Wówczas kobieta nie zostaje zmuszona do urodzenia, a mężczyzna dostaje przynajmniej jakieś zadośćuczynienie.

Rozwiązanie nieidealne, ale czy ma ktoś lepsze? Problem tylko w tym, że trudno byłoby udowodnić, że kobieta na początku chciała dziecka. Chyba, że nie wiem, sprytny facet nagrałby ją na dyktafon?

Dużo łatwiej by było, jakby sytacja miała miejsce w małżeństwie. Wtedy mąż po prostu mógłby dostać rozwód z winy żony.

Rzecz w tym czy kobieta by się w takiej sytuacji przyznała, że jest w ciąży

A ostatnie zdanie? Czy biorąc ślub cywilny przysięgam wydać na świat potomstwo?

Limonka2738 · 2017-05-22, 22:40

Cytat:

Napisane przez MuchaLibre

No i właśnie w sytuacji o której piszecie, czyli ze zmianą zdania co do pierwotnych ustaleń, wchodzi mój pomysł z odszkodowaniem dla faceta. Wówczas kobieta nie zostaje zmuszona do urodzenia, a mężczyzna dostaje przynajmniej jakieś zadośćuczynienie.

Rozwiązanie nieidealne, ale czy ma ktoś lepsze? Problem tylko w tym, że trudno byłoby udowodnić, że kobieta na początku chciała dziecka. Chyba, że nie wiem, sprytny facet nagrałby ją na dyktafon?

Dużo łatwiej by było, jakby sytacja miała miejsce w małżeństwie. Wtedy mąż po prostu mógłby dostać rozwód z winy żony.

Czekaj. Przed chwilą aborcja była niemoralna, bo to już dziecko. A teraz odszkodowanko i wszystko spoko?

Według twojego rozumowania (płód=dziecko) jak zabijesz czyjeś dziecko, to też dasz mu odszkodowanie i po sprawie?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:

Napisane przez Frezja__

Rzecz w tym czy kobieta by się w takiej sytuacji przyznała, że jest w ciąży

A ostatnie zdanie? Czy biorąc ślub cywilny przysięgam wydać na świat potomstwo?

Nie.

Frezja__ · 2017-05-22, 22:42

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Czekaj. Przed chwilą aborcja była niemoralna, bo to już dziecko. A teraz odszkodowanko i wszystko spoko?

Według twojego rozumowania (płód=dziecko) jak zabijesz czyjeś dziecko, to też dasz mu odszkodowanie i po sprawie?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Nie.

Pieniądz wszystko zmienia

No właśnie. Co do kościelnego ślubu to by przeszło. Ale znów kościelny i aborcja, no średnio

Leszy · 2017-05-22, 22:51

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;74037376]Wybrałam sobie na partnera faceta, który podziela moją opinię. To po prostu nie jest człowiek, który wpadnie w jakieś załamanie nerwowe z takiego powodu, nawet gdyby chciał i planował zostać rodzicem.[/QUOTE]

Byliście w takiej sytuacji, że wiesz jak się w niej zachowa? Czy tylko przypuszczasz?

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Czekaj. Przed chwilą aborcja była niemoralna, bo to już dziecko. A teraz odszkodowanko i wszystko spoko?

Według twojego rozumowania (płód=dziecko) jak zabijesz czyjeś dziecko, to też dasz mu odszkodowanie i po sprawie?

Mucha od początku mówił o odszkodowaniu. Dodatkowo niemoralność aborcji nie ma tutaj nic do rzeczy, co też było tutaj poruszane

Myślę, że za kilka - kilkanaście lat temat sam się rozwiąże - już istnieje sztuczna macica, które potrafi podtrzymać płód około miesiąca, do momentu, kiedy może być podtrzymany przy życiu w inkubatorze. Już zostały wydrukowane w 3D jajniki, z których urodził się pierwszy miot myszy. Także kwestie etycznie będą mogły pięknie ewoluować z tematu aborcji, na temqt ciąży pozaorganizmowej i jej wpływu na relacje rodzic - dziecko.

A póki co to kobieta, z powodów biologicznych, ma większe prawo do decydowania o ciąży.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-05-22, 22:57

Cytat:

Napisane przez Leszy

Byliście w takiej sytuacji, że wiesz jak się w niej zachowa? Czy tylko przypuszczasz?

W przypadku faceta, z którym teraz jestem, "tylko" przypuszczam, o ile można tak powiedzieć, skoro nieraz dyskutowaliśmy na ten temat i nasze stanowiska są jasne. Niemniej jednak dla mnie przywiązywanie wartości do płodów jest cechą, która wyklucza związek i facet, który za serio z takiego powodu jak aborcja ma myśli samobójcze, to nie jest materiał na partnera.

MuchaLibre · 2017-05-22, 23:04

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Czekaj. Przed chwilą aborcja była niemoralna, bo to już dziecko. A teraz odszkodowanko i wszystko spoko?

Według twojego rozumowania (płód=dziecko) jak zabijesz czyjeś dziecko, to też dasz mu odszkodowanie i po sprawie?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Nie.

A co mam popierać wsadzanie do więzienia za aborcję? Dla mnie to głupota. Nie wszystko co niemoralne kwalifikuje się do karania przez system sprawiedliwości. Np. kłamanie zbyt moralne nie jest, ale byłoby dziwne jakby wsadzać za kratki za każde, nawet drobne kłamstwo, które nie wyrządza nikomu wielkiej szkody. W cywilizacji zachodniej ludzie nie kamieniują ani nie wsadzają za kratki za zdradę jak muzułmanie, co nie znaczy że aprobują zdradzanie. Po prostu to, że nie popieram karania za aborcję, nie znaczy, że aborcja jest tym samym dla mnie moralna.

Nie twierdzę, że płód jest tym samym co dziecko. To inna faza rozwoju człowieka. Zauważ że na każdej takiej fazie człowiek ma zupełnie inne prawa. Małe dzieci są ludźmi, mają wiele praw, np. prawo do życia, do godności, ale już np. nie mogą uprawiać seksu, pić alkoholu czy głosować jak dorośli ludzie. Więc nie widzę w tym nic dziwnego że inaczej podchodzę do traktowania płodu, a traktowania dziecka, tym bardziej osoby dorosłej. Więc aborcji nie zestawiłbym z zabiciem dziecka. Ale to też nie znaczy, że to jest takie zupełnie nic złego.

Odszkodowanie w tym przypadku widzę nie jako karę za aborcję, tylko jako zadośćuczynienie dla mężczyzny.

Limonka2738 · 2017-05-22, 23:07

Cytat:

Napisane przez MuchaLibre

A co mam popierać wsadzanie do więzienia za aborcję? Dla mnie to głupota. Nie wszystko co niemoralne kwalifikuje się do karania przez system sprawiedliwości. Np. kłamanie zbyt moralne nie jest, ale byłoby dziwne jakby wsadzać za kratki za każde nawet, drobne kłamstwo, które nie wyrządza nikomu wielkiej szkody. W cywilizacji zachodniej ludzie nie kamieniują ani nie wsadzają za kartki za zdradę jak muzułmanie, co nie znaczy że aprobują zdradzanie. Po prostu to, że nie popieram karania za aborcję, nie znaczy, że aborcja jest tym samym dla mnie moralna.

Nie twierdzę, że płód jest tym samym co dziecko. To inna faza rozwoju człowieka. Zauważ że na każdej takiej fazie człowiek ma zupełnie inne prawa. Małe dzieci są ludźmi, mają wiele praw, np. prawo do życia, do godności, ale już np. nie mogą uprawiać seksu, pić alkoholu czy głosować jak dorośli ludzie. Więc nie widzę w tym nic dziwnego że inaczej podchodzę do traktowania płodu, a traktowania dziecka. Więc aborcji nie zestawiłbym z zabiciem dziecka. Ale to też nie znaczy, że to jest takie zupełnie nic złego.

Odszkodowanie w tym przypadku widzę nie jako karę za aborcję, tylko jako zadośćuczynienie dla mężczyzny.

Ok, rozumiem twoje poglądy. Wciąż się z nimi nie zgadzam, ale przynajmniej jasno je wyjaśniłeś.

Valtamerii · 2017-05-23, 05:31

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;74037996]W przypadku faceta, z którym teraz jestem, "tylko" przypuszczam, o ile można tak powiedzieć, skoro nieraz dyskutowaliśmy na ten temat i nasze stanowiska są jasne. Niemniej jednak dla mnie przywiązywanie wartości do płodów jest cechą, która wyklucza związek i facet, który za serio z takiego powodu jak aborcja ma myśli samobójcze, to nie jest materiał na partnera.[/QUOTE]

Mój facet jest przeciwnikiem aborcji bo jest bardzo religijny i też kiedyś zastanawiałam się jak można z kimś takim być. No więc można

Ale wiem ,że w pewnych sytuacjach ugiął by się choć sam twierdzi ,że nie.
Co do aborcji na żądanie hmmm jakoś nie wierzę ,że 2 dorosłych ludzi w obecnych czasach nie może dobrać sobie antykoncepcji.
Nie jestem religijna ale przeraża mnie niedojrzałość.
Znam osoby ,które kategorycznie nie chcą mieć dzieci , są już w średnim wieku i nie żyją w celibacie. Dzieci nie mają.
W tych 3 przypadkach ,które mamy obecnie uważam ,że to kobieta decyduje. Co do chorego dziecka nie jestem ,aż takim ortodoksem.
To nie mężczyzn wina ,że nie rodzą dzieci ale bez ich udziału potomstwa nie będzie. Uważam ,że mają takie same prawa poza tymi 3 przypadkami.
A swoją drogą ,gdybym nie chciała mieć dzieci to bym pojechała na słowację ,na podwiązanie jajowodów a nie kolejną skrobankę tłumacząc się jak to nie użyliśmy prezerwatywy bo w nocy nas naszło.

**201803111829** · 2017-05-23, 06:43

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Mój facet jest przeciwnikiem aborcji bo jest bardzo religijny i też kiedyś zastanawiałam się jak można z kimś takim być. No więc można

Ale wiem ,że w pewnych sytuacjach ugiął by się choć sam twierdzi ,że nie.
Co do aborcji na żądanie hmmm jakoś nie wierzę ,że 2 dorosłych ludzi w obecnych czasach nie może dobrać sobie antykoncepcji.
Nie jestem religijna ale przeraża mnie niedojrzałość.
Znam osoby ,które kategorycznie nie chcą mieć dzieci , są już w średnim wieku i nie żyją w celibacie. Dzieci nie mają.
W tych 3 przypadkach ,które mamy obecnie uważam ,że to kobieta decyduje. Co do chorego dziecka nie jestem ,aż takim ortodoksem.
To nie mężczyzn wina ,że nie rodzą dzieci ale bez ich udziału potomstwa nie będzie. Uważam ,że mają takie same prawa poza tymi 3 przypadkami.
A swoją drogą ,gdybym nie chciała mieć dzieci to bym pojechała na słowację ,na podwiązanie jajowodów a nie kolejną skrobankę tłumacząc się jak to nie użyliśmy prezerwatywy bo w nocy nas naszło.

A dlaczego zakładasz, że jak ktoś zajdzie w ciążę, to zaraz się nie zabezpieczal? Jest dużo możliwości, np. Tabletka się nie wchłonęła, mogą być leki, które wpływają na antykoncepcję (ja zawsze pytam lekarza, czy lek nie ma wpływu na antykoncepcję. Raz mi powiedział, że nie. Zaczęłam brać, a na ulotkę zerknelam 3 dni później. Okazało się, że jednak wpływa na antykoncepcję I zaleca się stosowanie innej metody. Najdłuższe 2 tygodnie w moim życiu, żeby zrobić test. A przecież się upewniłam, u osoby decydującej, że wszystko będzie ok), może to być niezauważone pęknięcie gumy, w przypadku osób które stosują metodę mierzenia temperatury i obserwacji śluzu wystarczy np. Wyjazd, stres. To, że ktoś wpadł nie znaczy zawsze, że radośnie uprawiał seks z finałem w środku, a potem mówi "ups, Mo to skrobanka".

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Frezja__ · 2017-05-23, 07:13

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

To, że ktoś wpadł nie znaczy zawsze, że radośnie uprawiał seks z finałem w środku, a potem mówi "ups, Mo to skrobanka".

Niby tak, ale argumenty jak interakcja, czynniki wpływające na temperaturę, obserwację ciała to jest wina osoby stosującej anty. Jak najbardziej jestem za aborcją na życzenie, niemniej mam sceptyczne podejście do wpadek.

Valtamerii w jakich sytuacjach by się ugiął? Gwał?

**201803111829** · 2017-05-23, 07:37

Cytat:

Napisane przez Frezja__

Niby tak, ale argumenty jak interakcja, czynniki wpływające na temperaturę, obserwację ciała to jest wina osoby stosującej anty. Jak najbardziej jestem za aborcją na życzenie, niemniej mam sceptyczne podejście do wpadek.

Valtamerii w jakich sytuacjach by się ugiął? Gwał?

No czy ja wiem. Widzisz, ja zapytałam lekarza i udzielił mi błędnej informacji. Czy to moja wina? Upewnilam się "u źródła", więc jakie miałam podstawy podstawy twierdzić, że mnie lekarz oszukuje? Od tej pory zawsze czytam ulotki, ale jakbym wtedy wpadła, to zdecydowanie nie ze swojej winy. Niewchłoniecie się tabletki to też nie musi być wina osoby. U kogoś może być to 3 h, u kogoś 6. A w ulotce napisali, że zwykle to około 4 h. Więc ktoś wymiotowal po 5 h i myśli spoko, tabletka się wchlonela, a tu zonk. No kurde, różne są sytuacje

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Frezja__ · 2017-05-23, 09:02

Człowiek jest omylny, a strzeżonego Pan Bóg strzeże. Np zanim wyjadę na tory (ze szlabanem) i tak się rozglądam. Ulotka ma pierwszeństwo przed lekarzem.

Ale ja w ogóle nie kminię tabletek....

Atavish · 2017-05-23, 09:04

Cytat:

Napisane przez Frezja__

Człowiek jest omylny, a strzeżonego Pan Bóg strzeże. Np zanim wyjadę na tory (ze szlabanem) i tak się rozglądam. Ulotka ma pierwszeństwo przed lekarzem.

Ale ja w ogóle nie kminię tabletek....

O, a można się spytać czemu? Bo to moja ulubiona forma i stąd ciekawość

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

**201803090921** · 2017-05-23, 09:11

Cytat:

Napisane przez Frezja__

Niby tak, ale argumenty jak interakcja, czynniki wpływające na temperaturę, obserwację ciała to jest wina osoby stosującej anty. Jak najbardziej jestem za aborcją na życzenie, niemniej mam sceptyczne podejście do wpadek.

Valtamerii w jakich sytuacjach by się ugiął? Gwał?

Tak samo

Słyszałam o wielu "wpadkach", gdzie później okazywało się, że to nie do końca takie wpadki były, więc tego...

Z drugiej strony znam bezdzietnych, którym przez -dzieści lat jakoś nie przytrafiają się "wpadki" - no ale ci ludzie naprawdę są zdecydowani na nieposiadanie dzieci.
Możliwość aborcji w przypadku ciąży z przestępstwa, zagrożenia życia i zdrowia kobiety oraz wady płodu to moim zdaniem minimum, które powinno być bezapelacyjnie respektowane w każdym cywilizowanym kraju, jednak dodałabym do tego możliwość aborcji na życzenie, do jakiegoś rozsądnego okresu ciąży.

A w temacie wątku - uważam, że większe prawo głosu należy do strony, która w wyniku ciąży może ponieść większe straty (zdrowie, czas, psychika, finanse) - czyli do kobiety.

**9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f** · 2017-05-23, 09:28

Cytat:

Napisane przez meviare

Możliwe, że źle zrozumiałam pytanie w takim razie. Sądziłam, że chodzi kto ma większe PRAWO MORALNE, czyli jak to powinno być względem naszego sumienia. Teoretycznie facet też może mieć głos decydujący, bo nic nie stoi na przeszkodzi, żeby babce do napoju dosypał tabletkę poronną

oczywiście, ze tak jest. to sprawa sumienia, każdej z osobna, czy o niechcianej ciąży w ogóle powie partnerowi, czy będą na ten temat dyskutować, czy weźmie zdanie faceta pod uwagę itd.

Frezja__ · 2017-05-23, 09:39

Cytat:

Napisane przez Atavish

O, a można się spytać czemu? Bo to moja ulubiona forma i stąd ciekawość

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Interakcje z lekami, ziołami, sokami etc, codzienne pamiętanie, sranie, rzyganie i wchłanianie itp, itd. To nie dla mnie, stosowałam przez parę lat plastry i zero tego typu problemu jak z tabsami, co było dla mnie ogromnym plusem

Cytat:

Napisane przez Sziket

Tak samo

Słyszałam o wielu "wpadkach", gdzie później okazywało się, że to nie do końca takie wpadki były, więc tego...

Z drugiej strony znam bezdzietnych, którym przez -dzieści lat jakoś nie przytrafiają się "wpadki" - no ale ci ludzie naprawdę są zdecydowani na nieposiadanie dzieci.

Byłam kiedyś nieźle wystraszona jak dowiedziałam się, że znajoma wpadła przy plastrach. Później wyszło jaka to wielka wpadka była

Ja znam pary które chciały dzieci w takim, a nie innym okresie czasu i wtedy sobie dzieci spłodzili, nie wcześniej

Atavish · 2017-05-23, 09:44

Cytat:

Napisane przez Frezja__

Interakcje z lekami, ziołami, sokami etc, codzienne pamiętanie, sranie, rzyganie i wchłanianie itp, itd. To nie dla mnie, stosowałam przez parę lat plastry i zero tego typu problemu jak z tabsami, co było dla mnie ogromnym plusem

Ja za bardzo doceniam przy tabletkach to, że łatwo mogę przesunąć okres o 2-3 dni aby nie kolidował mi np. z wyjazdami. Ale dziękuję za odpowiedź

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Timon i Pumba · 2017-05-23, 10:02

Treść usunięta

**7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30** · 2017-05-23, 10:43

Cytat:

Napisane przez Atavish

Ja za bardzo doceniam przy tabletkach to, że łatwo mogę przesunąć okres o 2-3 dni aby nie kolidował mi np. z wyjazdami. Ale dziękuję za odpowiedź

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Plastry chyba wymienia się co tydzień, więc można nakleić o jeden plaster więcej okres przesunie się o 7 dni. Jeśli się myle to niech mnie ktoś poprawi.
My z tż zdecydowaliśmy się na wazektomie, będziemy zbierać na zabieg. Będzie pewniejsze niż inne antykoncepcje (chociaż tabletki lub plastry zostają, bo dzięki nim nie umieram z bólu w czasie owulacji, czasami zanstanawiałams się czy to nie wyrostek i okresu, nie mam pmsów, ani litrów śluzu płodnego, brak pryszczy itd.).
Szczerze mowiąc przez chwile myśleliśmy, że jestem w ciąży, był strach i już zaczeliśmy rozmyślac na tabletkami poronnymi, więc wiem jak mój tż reaguje w takiej sytuacji. Po prosty nie rozumiem jak moźna być z kimś o całkiem innym pogladzie na te sprawy i jeszcze mówić, że zmieni zdanie, chociaż ewidentnie przedstawił swoje stanowisko. To tylko pokazuję, że nie trakruje się tej osoby poważnie, ani jego zdania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-05-23, 10:52

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Mój facet jest przeciwnikiem aborcji bo jest bardzo religijny i też kiedyś zastanawiałam się jak można z kimś takim być. No więc można

Ja nie twierdzę, że nie można z kimś takim być, tylko że ja bym nie mogła. Może dla ciebie to po prostu nie jest aż tak ważny aspekt związku.

Cytat:

Ale wiem ,że w pewnych sytuacjach ugiął by się choć sam twierdzi ,że nie.

Czyli w jakich sytuacjach?

Cytat:

Co do aborcji na żądanie hmmm jakoś nie wierzę ,że 2 dorosłych ludzi w obecnych czasach nie może dobrać sobie antykoncepcji.
Nie jestem religijna ale przeraża mnie niedojrzałość.
Znam osoby ,które kategorycznie nie chcą mieć dzieci , są już w średnim wieku i nie żyją w celibacie. Dzieci nie mają.

Dlaczego nie wierzysz? Każda antykoncepcja ma dobrze zbadaną skuteczność, po której widać, że zawsze się znajdzie jakiś nikły procent wpadek nawet przy prawidłowym stosowaniu danej metody. Ale tych badań nie prowadzi się na podstawie grona własnych znajomych, więc można z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski, ale wnioski typu "bo ja znam ludzi, którzy coś tam".

Cytat:

W tych 3 przypadkach ,które mamy obecnie uważam ,że to kobieta decyduje. Co do chorego dziecka nie jestem ,aż takim ortodoksem.
To nie mężczyzn wina ,że nie rodzą dzieci ale bez ich udziału potomstwa nie będzie. Uważam ,że mają takie same prawa poza tymi 3 przypadkami.

To nie kobiety wina, że ponosi 100% konsekwencji ciąży.

Cytat:

A swoją drogą ,gdybym nie chciała mieć dzieci to bym pojechała na słowację ,na podwiązanie jajowodów a nie kolejną skrobankę tłumacząc się jak to nie użyliśmy prezerwatywy bo w nocy nas naszło.

Nie wszyscy ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci teraz, nie chcą mieć ich nigdy. Twoi bezdzietni znajomi, którzy kategorycznie nie chcą mieć dzieci, mogli sobie ze 100% skutecznością podwiązać jajowody/nasieniowody, czy nawet usunąć macicę.
Zastanawiam się też dlaczego uważasz, że musisz się komuś tłumaczyć z przyczyn kolejnej skrobanki. To twoja macica i twoja sprawa czy czy i dlaczego to robisz.

Atavish · 2017-05-23, 11:04

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404773 1]Plastry chyba wymienia się co tydzień, więc można nakleić o jeden plaster więcej okres przesunie się o 7 dni. Jeśli się myle to niech mnie ktoś poprawi.
My z tż zdecydowaliśmy się na wazektomie, będziemy zbierać na zabieg. Będzie pewniejsze niż inne antykoncepcje (chociaż tabletki lub plastry zostają, bo dzięki nim nie umieram z bólu w czasie owulacji, czasami zanstanawiałams się czy to nie wyrostek i okresu, nie mam pmsów, ani litrów śluzu płodnego, brak pryszczy itd.).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No właśnie to 7 dni bardzo często mnie nie urządza i stąd ta słabość do tabletek.
Ale oprócz tego właśnie za to co wymieniłeś również cenię antykoncepcję hormonalną - mam lepszą cerę i dużo mniej bólu. Jeszcze implant brzmi dla mnie zachęcająco, ale tu znowu tracę możliwość kontrolowania okresu co do dnia.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Leszy · 2017-05-23, 11:07

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404773 1]My z tż zdecydowaliśmy się na wazektomie, będziemy zbierać na zabieg. [/QUOTE]

Gdzie ja chcecie wykonać?

**7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30** · 2017-05-23, 11:30

Cytat:

Napisane przez Leszy

Gdzie ja chcecie wykonać?

W Polsce jest legalna. Można wykonać zabieg w różnych częsciach Polski, chyba w Warszawie, Lublinie, Łodzi. Kosztuje około 2000 zł, ale trzeba dodać jeszcze kosz badań przed i po zabiegu. Jest nawet strona tej kliniki, wystarczy pisać w google "wazektomia Polska".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Leszy · 2017-05-23, 11:38

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404923 1]W Polsce jest legalna. Można wykonać zabieg w różnych częsciach Polski, chyba w Warszawie, Lublinie, Łodzi. Kosztuje około 2000 zł, ale trzeba dodać jeszcze kosz badań przed i po zabiegu. Jest nawet strona tej kliniki, wystarczy pisać w google "wazektomia Polska".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Fakt, nie doprecyzowałem. Z tego co kojarzę, są 2 ogólne kryteria ogólne co do kwalifikacji do zabiegu: wiekowe(30? 35?), oraz posiadanie minimum jednego dziecka. Chciałem się dowiedzieć, czy o czymś takim usłyszeliście od lekarza.

Mojwa · 2017-05-23, 11:39

Cytat:

Napisane przez Leszy

Fakt, nie doprecyzowałem. Z tego co kojarzę, są 2 ogólne kryteria ogólne co do kwalifikacji do zabiegu: wiekowe(30? 35?), oraz posiadanie minimum jednego dziecka. Chciałem się dowiedzieć, czy o czymś takim usłyszeliście od lekarza.

Nie ma takich kryteriow. Jest jedno, właściwie dwa: 18 lat i świadoma zgoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

meviare · 2017-05-23, 11:43

No właśnie, nie pomyślałam o tym

Skoro są osoby, które nie chcą mieć dzieci to niech podejmą się wazektomii/podwinięcia jajników i problem z głowy. Na prawdę istnieje możliwość, że jak się już pokażą dwie kreski to któreś może zmienić zdanie i może z tego wyjść dramat. Jeszcze kwestai tego, że kobieta może po jakimś czasie sama zmienić poglądy i będzie żyć z wyrzutami sumienia do końca życia. Słyszałam o takim przypadku od znajomej. Skończyło się to samobójstwem kobiety. A kto mówi "ja na pewno bym się tak nie zachowała, mój facet na pewno by nie zmienił zdania" jest po prostu naiwny

Jasne, może być wszystko cacy, że będzie dalej to samo, ale tak na prawdę jest 50% szans. Nie idzie przewidzieć czyjegoś zachowania w sytuacji, w której nigdy nie był.

**7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30** · 2017-05-23, 11:45

Cytat:

Napisane przez Leszy

Fakt, nie doprecyzowałem. Z tego co kojarzę, są 2 ogólne kryteria ogólne co do kwalifikacji do zabiegu: wiekowe(30? 35?), oraz posiadanie minimum jednego dziecka. Chciałem się dowiedzieć, czy o czymś takim usłyszeliście od lekarza.

Są to zalecenia, a nie musowy wymóg. Sporo czytaliśmy na ten temat. 20 parolatkowie też mogą, trzeba powiedzieć na rozmowie z lekarzem, że brzydkomówiąc jak się widzi dzieci to się robi niedobrze, ma się do nich wstręt i nie robi się tego ze względu na partnerke. Z resztą są inne sposoby na posiadanie dzieci: adopcja, rewazektomia lub pobranie nasienia bezpośrednio z jądra. Bezdzietni też przechodza ten zabieg i osoby młode, więc raczej z lekarzem da się dogadać, trzeba pokazać po prostu pewność swojego stanowiska.

http://www.wazektomia.com/czesto-zadawane-pytania
http://www.wazektomia.com/ksiazka-77...ponizej-25-lat
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Valtamerii · 2017-05-23, 11:53

Lisbeth ale ja jestem za aborcją, eutanazją, in vitro i mam antyklerykalne poglądy

Ale we wszystkim trzeba mieć umiar.
Tak jest jakiś procent nieskuteczności antykoncepcji i wynika on z wielu rzeczy. Ale regularnie stosując leki hormonalne nie jesteśmy w stanie zajść w ciąże. A nawet jeśli jakimś cudem dojdzie do zapłodnienia to zarodek się nie zagnieździ. W medycynie nigdy nie można być w 100 % pewnym. Są cudowne wyleczenia z np raka trzustki ale to kazuistyka. Niektórzy twierdzą ,że to błąd rozpoznania. Mniejsza.
I pytanie ilu znasz ludzi ,którzy rzetelnie stosowali antykoncepcje i zaliczyli wpadkę ?
Mnie zastanawia nonszalanckie podejście do aborcji jako środkach antykoncepcyjnego i brak wiedzy.

A wracając do mojego chłopa. On mocno religijny z wychowania ale rozwiódł się. Widać wolał żyć w "grzechu" niż z byłą żoną. Ja kiedyś twardo mówiłam ,że nigdy nie zwiąże się z wierzącym bo będzie konflikt a go nie ma.
Gdyby ktoś mnie zgwałcił albo moje życie byłoby zagrożone to jestem pewna ,że do aborcji by doszło. Co do choroby dziecka sama musiałabym się zastanowić.
Ale zawsze będąc z kimś brałam pod uwagę ,że mogę mieć z tą osobą dziecko.
W mojej dalszej rodzinie była sytuacja ,że kobieta na złość narzeczonemu zrobiła skrobankę. To był 7 miesiąc ,czasy głębokiej komuny. Rozumiem ,że miała do tego prawo ?
Po tym zabiegu więcej dzieci mieć nie mogła ale to już kwestia wieku ciąży.

2017-05-22, 20:45	#301
MuchaLibre I tak powiem Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 1 654	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? No i właśnie w sytuacji o której piszecie, czyli ze zmianą zdania co do pierwotnych ustaleń, wchodzi mój pomysł z odszkodowaniem dla faceta. Wówczas kobieta nie zostaje zmuszona do urodzenia, a mężczyzna dostaje przynajmniej jakieś zadośćuczynienie. Rozwiązanie nieidealne, ale czy ma ktoś lepsze? Problem tylko w tym, że trudno byłoby udowodnić, że kobieta na początku chciała dziecka. Chyba, że nie wiem, sprytny facet nagrałby ją na dyktafon? Dużo łatwiej by było, jakby sytacja miała miejsce w małżeństwie. Wtedy mąż po prostu mógłby dostać rozwód z winy żony.

2017-05-23, 05:31	#310
Valtamerii Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-10 Lokalizacja: pomorskie Wiadomości: 1 943	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;74037996]W przypadku faceta, z którym teraz jestem, "tylko" przypuszczam, o ile można tak powiedzieć, skoro nieraz dyskutowaliśmy na ten temat i nasze stanowiska są jasne. Niemniej jednak dla mnie przywiązywanie wartości do płodów jest cechą, która wyklucza związek i facet, który za serio z takiego powodu jak aborcja ma myśli samobójcze, to nie jest materiał na partnera.[/QUOTE] Mój facet jest przeciwnikiem aborcji bo jest bardzo religijny i też kiedyś zastanawiałam się jak można z kimś takim być. No więc można Ale wiem ,że w pewnych sytuacjach ugiął by się choć sam twierdzi ,że nie. Co do aborcji na żądanie hmmm jakoś nie wierzę ,że 2 dorosłych ludzi w obecnych czasach nie może dobrać sobie antykoncepcji. Nie jestem religijna ale przeraża mnie niedojrzałość. Znam osoby ,które kategorycznie nie chcą mieć dzieci , są już w średnim wieku i nie żyją w celibacie. Dzieci nie mają. W tych 3 przypadkach ,które mamy obecnie uważam ,że to kobieta decyduje. Co do chorego dziecka nie jestem ,aż takim ortodoksem. To nie mężczyzn wina ,że nie rodzą dzieci ale bez ich udziału potomstwa nie będzie. Uważam ,że mają takie same prawa poza tymi 3 przypadkami. A swoją drogą ,gdybym nie chciała mieć dzieci to bym pojechała na słowację ,na podwiązanie jajowodów a nie kolejną skrobankę tłumacząc się jak to nie użyliśmy prezerwatywy bo w nocy nas naszło.

2017-05-23, 09:02	#314
Frezja__ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-07 Lokalizacja: z ogródka Wiadomości: 4 468	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? Człowiek jest omylny, a strzeżonego Pan Bóg strzeże. Np zanim wyjadę na tory (ze szlabanem) i tak się rozglądam. Ulotka ma pierwszeństwo przed lekarzem. Ale ja w ogóle nie kminię tabletek.... __________________ K: 37 "Wiedźmikołaj"

2017-05-23, 10:02	#320
Timon i Pumba hakuna matata Zarejestrowany: 2016-06 Wiadomości: 22 754	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? Treść usunięta Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:34

2017-05-23, 11:04	#323
Atavish Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 3 418	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404773 1]Plastry chyba wymienia się co tydzień, więc można nakleić o jeden plaster więcej okres przesunie się o 7 dni. Jeśli się myle to niech mnie ktoś poprawi. My z tż zdecydowaliśmy się na wazektomie, będziemy zbierać na zabieg. Będzie pewniejsze niż inne antykoncepcje (chociaż tabletki lub plastry zostają, bo dzięki nim nie umieram z bólu w czasie owulacji, czasami zanstanawiałams się czy to nie wyrostek i okresu, nie mam pmsów, ani litrów śluzu płodnego, brak pryszczy itd.). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No właśnie to 7 dni bardzo często mnie nie urządza i stąd ta słabość do tabletek. Ale oprócz tego właśnie za to co wymieniłeś również cenię antykoncepcję hormonalną - mam lepszą cerę i dużo mniej bólu. Jeszcze implant brzmi dla mnie zachęcająco, ale tu znowu tracę możliwość kontrolowania okresu co do dnia. Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

2017-05-23, 11:07	#324
Leszy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-10 Lokalizacja: Szczecin/Poznań Wiadomości: 3 791	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404773 1]My z tż zdecydowaliśmy się na wazektomie, będziemy zbierać na zabieg. [/QUOTE] Gdzie ja chcecie wykonać? __________________ Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30

2017-05-23, 11:38	#326
Leszy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-10 Lokalizacja: Szczecin/Poznań Wiadomości: 3 791	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7404923 1]W Polsce jest legalna. Można wykonać zabieg w różnych częsciach Polski, chyba w Warszawie, Lublinie, Łodzi. Kosztuje około 2000 zł, ale trzeba dodać jeszcze kosz badań przed i po zabiegu. Jest nawet strona tej kliniki, wystarczy pisać w google "wazektomia Polska". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Fakt, nie doprecyzowałem. Z tego co kojarzę, są 2 ogólne kryteria ogólne co do kwalifikacji do zabiegu: wiekowe(30? 35?), oraz posiadanie minimum jednego dziecka. Chciałem się dowiedzieć, czy o czymś takim usłyszeliście od lekarza. __________________ Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30

2017-05-23, 11:43	#328
meviare Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 186	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? No właśnie, nie pomyślałam o tym Skoro są osoby, które nie chcą mieć dzieci to niech podejmą się wazektomii/podwinięcia jajników i problem z głowy. Na prawdę istnieje możliwość, że jak się już pokażą dwie kreski to któreś może zmienić zdanie i może z tego wyjść dramat. Jeszcze kwestai tego, że kobieta może po jakimś czasie sama zmienić poglądy i będzie żyć z wyrzutami sumienia do końca życia. Słyszałam o takim przypadku od znajomej. Skończyło się to samobójstwem kobiety. A kto mówi "ja na pewno bym się tak nie zachowała, mój facet na pewno by nie zmienił zdania" jest po prostu naiwny Jasne, może być wszystko cacy, że będzie dalej to samo, ale tak na prawdę jest 50% szans. Nie idzie przewidzieć czyjegoś zachowania w sytuacji, w której nigdy nie był. __________________ Enjoy your life!

2017-05-23, 11:53	#330
Valtamerii Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-10 Lokalizacja: pomorskie Wiadomości: 1 943	Dot.: Ciąża - kto ma większe prawo głosu? Lisbeth ale ja jestem za aborcją, eutanazją, in vitro i mam antyklerykalne poglądy Ale we wszystkim trzeba mieć umiar. Tak jest jakiś procent nieskuteczności antykoncepcji i wynika on z wielu rzeczy. Ale regularnie stosując leki hormonalne nie jesteśmy w stanie zajść w ciąże. A nawet jeśli jakimś cudem dojdzie do zapłodnienia to zarodek się nie zagnieździ. W medycynie nigdy nie można być w 100 % pewnym. Są cudowne wyleczenia z np raka trzustki ale to kazuistyka. Niektórzy twierdzą ,że to błąd rozpoznania. Mniejsza. I pytanie ilu znasz ludzi ,którzy rzetelnie stosowali antykoncepcje i zaliczyli wpadkę ? Mnie zastanawia nonszalanckie podejście do aborcji jako środkach antykoncepcyjnego i brak wiedzy. A wracając do mojego chłopa. On mocno religijny z wychowania ale rozwiódł się. Widać wolał żyć w "grzechu" niż z byłą żoną. Ja kiedyś twardo mówiłam ,że nigdy nie zwiąże się z wierzącym bo będzie konflikt a go nie ma. Gdyby ktoś mnie zgwałcił albo moje życie byłoby zagrożone to jestem pewna ,że do aborcji by doszło. Co do choroby dziecka sama musiałabym się zastanowić. Ale zawsze będąc z kimś brałam pod uwagę ,że mogę mieć z tą osobą dziecko. W mojej dalszej rodzinie była sytuacja ,że kobieta na złość narzeczonemu zrobiła skrobankę. To był 7 miesiąc ,czasy głębokiej komuny. Rozumiem ,że miała do tego prawo ? Po tym zabiegu więcej dzieci mieć nie mogła ale to już kwestia wieku ciąży.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)