Wieczór panieński/kawalerski: wątek zbiorczy

[m.a.r.t.a]

Napisane przez fizjonet

Widzę, że pomysłów na spędzenie wieczoru panieńskiego i kawalerskiego jest sporo.
Ja ostatnio dostałem zlecenie na wykonanie masażu relaksacyjnego w czasie wieczoru panieńskiego i jednocześnie wieczoru kawalerskiego. Ja pojechałem ze stołem do masażu do panny a koleżanka do kawalera. Oczywiście wszystko przebiegało profesjonalnie bez żadnych podtekstów itp.

Mi sie masaże zawsze jakoś erotycznie kojarzą . I jakbym miała poddać się takiemu zabiegowi to tylko w domu, gdy masażystą jest mój partner.

[strippi]

Napisane przez m.a.r.t.a

Mi sie masaże zawsze jakoś erotycznie kojarzą . I jakbym miała poddać się takiemu zabiegowi to tylko w domu, gdy masażystą jest mój partner.

ja tak samo i chyba wypróbuję niedługo :d heheh

[ilonkaczapela]

ja byłam ostatnio na spa, w związku z rocznica i masaże, które tam były, były cudowne i absolutnie nieerotyczne. Ale mężczyźnie ne dałabym się masować. Co to to nie. I byłabym zła na koleżanki, gdyby mi coś takiego beż mojej wiedzy urządziły

[plasgos]

reklama/spam

[fizjonet]

Ciekawy jestem dlaczego większości masaż kojarzy się z erotyzmem?
Może dlatego że ktoś nie był na profesjonalnym zabiegu?
Dużo złego też zrobiły reklamy "masaży" wkładane za wycieraczki samochodów - te natomiast nie mają nic wspólnego z profesjonalizmem.
Osobiście bardzo dbam o zachowanie pełnej intymności osób korzystających z zabiegów i nigdy nie spotkalem się ze złym odczytem, podtekstami itd.

[Taverney]

Napisane przez fizjonet

Ciekawy jestem dlaczego większości masaż kojarzy się z erotyzmem?
Może dlatego że ktoś nie był na profesjonalnym zabiegu?
Dużo złego też zrobiły reklamy "masaży" wkładane za wycieraczki samochodów - te natomiast nie mają nic wspólnego z profesjonalizmem.
Osobiście bardzo dbam o zachowanie pełnej intymności osób korzystających z zabiegów i nigdy nie spotkalem się ze złym odczytem, podtekstami itd.

a wie Pan co to takiego jest kryptoreklama? Jestem na to bardzo uczulona. I tu niestety masaż nie pomoże.

[katison]

Chodzi mi o wasze wspomnienia z wieczorów panieńskich,pomysły na organizacje.
W niedługim czasie moja koleżanka wychodzi za mąż chciałabym coś jej zorganizować, ale nie mam zielonego pojęcia co zrobić. Liczę na wasze opowieści oraz pomysły to co chciałybyście widzieć..
chodzi mi o coś innego jak impreza w clubie,striptizer coś szczególnego,zabawnego..
w sumie to sama nie wiem



wątek myślę przydatny dla organizatorek..
jeśli już był (ja nie znalazłam niczego takiego) proszę o skasowanie.

[m.a.r.t.a]

Wątek łącze z już istniejącym. Następnym razem proszę korzystać z wyszukiwarki. . Życzę miłego przeglądania.

[pau141]

Ja mam wykonywany masaż conajmniej raz w tygodniu, mniej więcej raz w miesiacu jest to masaż całego ciała. Czasem wykonuje go mężczyzna, a czasem kobieta (w zależności kto jest akurat na zmianie). Ani raz, ani prze chwile nie poczułam nawet kszty erotyzmu!

Nie rozumiem...to jest ich praca, zawod... A jak komuś zabawa w doktora kojarzy sie erotycznie, to czuje erotyczne fluidy podczas badania przez lekarza-mężczyznę?

[gryzaczek]

a gdzie dokladnie masz robiony masaz mozesz kogos polecic w poznaniu?
dzieki

[strippi]

Napisane przez gryzaczek

a gdzie dokladnie masz robiony masaz mozesz kogos polecic w poznaniu?
dzieki

tez bym poszla sobie na masaz i to moze nawet z tz-tem

[gosia1007]

Powielam swoją relację zamieszczoną na PM2008, bo w sumie nie wszystkie dziewczyny są z 2008 i nie wszystkie czytają tamten wątek. Może mnie Marta nie skrzyczy
Moja relacja z panieńskiego. Na początku muszę powiedzieć, że mam super kumpele, kocham je normalnie. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze, jak w sobotę.
Od rana byłam trochę zła, mama i siostra ciągle gdzieś jeździły i nie chciały mnie ze sobą zabrać Poszłam nawet na basen O 17 dostałam kopertę z instrukcjami odnośnie tego gdzie znajduje się moja garderoba. Latałam po całym domu i szukałam. O 18 przyjechała po mnie siostra. Wychodzę z klatki patrzę a tu... samochód dostawczy ubrany w moje "ulubione" balony a na nim skórzana kanapa Zaczęłam się tak śmiać, że chyba pół mojego bloku wyjrzało. W każdym razie wsiadłyśmy, otworzyłyśmy szampana i jazda. Nie muszę mówić, że po drodze byłyśmy główną atrakcją wszyscy nam machali a inne samochody na nas trąbiły. Pojechałyśmy na wieś, na działkę, tam czekała reszta dziewczyn, oczywiście wszystko było przybrane balonami
Musiałam złozyć przysięgę odnośnie pania skarpetek, używania różnych "sprzętów" i takie tam inne śmieszne rzeczy... Później były balety: wino, wódka, piwo, szampan oczywiście piłam wszystko i o dziwo jeszcze żyje
Dostałam tort, w kształcie penisa oczywiście i musiałam go delikatnie kosztować. Ubaw po pachy. Później były prezenty: kamasutra i bielizna, ale żeby je dostać musiałam wykonywać określone czynności np przyszyć guzik, czy wywiązać krawat (wywiązałam). Ok 21:30 pojechałyśmy do klubu. W drodze siostra zrobiła mi test z pytań, na które wcześniej odpowiedział TŻ, za każdą pomyłkę piłam karniaka z martini. Całe szczęście większość odpowiedzi była poprawna.
Zapomniałam dodać, że cały czas byłyśmy ubrane w fartuszki, na których byłyśmy nagie (tzn ja byłam naga) lub w sexownych strojach. W tych fartuszkach wpadłyśmy do klubu. Oczywiście byłyśmy główną sensacją Najlepsze jest to, że przy wejściu chcieli ode mnie dowód, tak sie ucieszyłam, ze pokazywałam go trzy razy Impreza była super!!!

[strippi]

Napisane przez gosia1007

Powielam swoją relację zamieszczoną na PM2008, bo w sumie nie wszystkie dziewczyny są z 2008 i nie wszystkie czytają tamten wątek. Może mnie Marta nie skrzyczy
Moja relacja z panieńskiego. Na początku muszę powiedzieć, że mam super kumpele, kocham je normalnie. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze, jak w sobotę.
Od rana byłam trochę zła, mama i siostra ciągle gdzieś jeździły i nie chciały mnie ze sobą zabrać Poszłam nawet na basen O 17 dostałam kopertę z instrukcjami odnośnie tego gdzie znajduje się moja garderoba. Latałam po całym domu i szukałam. O 18 przyjechała po mnie siostra. Wychodzę z klatki patrzę a tu... samochód dostawczy ubrany w moje "ulubione" balony a na nim skórzana kanapa Zaczęłam się tak śmiać, że chyba pół mojego bloku wyjrzało. W każdym razie wsiadłyśmy, otworzyłyśmy szampana i jazda. Nie muszę mówić, że po drodze byłyśmy główną atrakcją wszyscy nam machali a inne samochody na nas trąbiły. Pojechałyśmy na wieś, na działkę, tam czekała reszta dziewczyn, oczywiście wszystko było przybrane balonami
Musiałam złozyć przysięgę odnośnie pania skarpetek, używania różnych "sprzętów" i takie tam inne śmieszne rzeczy... Później były balety: wino, wódka, piwo, szampan oczywiście piłam wszystko i o dziwo jeszcze żyje
Dostałam tort, w kształcie penisa oczywiście i musiałam go delikatnie kosztować. Ubaw po pachy. Później były prezenty: kamasutra i bielizna, ale żeby je dostać musiałam wykonywać określone czynności np przyszyć guzik, czy wywiązać krawat (wywiązałam). Ok 21:30 pojechałyśmy do klubu. W drodze siostra zrobiła mi test z pytań, na które wcześniej odpowiedział TŻ, za każdą pomyłkę piłam karniaka z martini. Całe szczęście większość odpowiedzi była poprawna.
Zapomniałam dodać, że cały czas byłyśmy ubrane w fartuszki, na których byłyśmy nagie (tzn ja byłam naga) lub w sexownych strojach. W tych fartuszkach wpadłyśmy do klubu. Oczywiście byłyśmy główną sensacją Najlepsze jest to, że przy wejściu chcieli ode mnie dowód, tak sie ucieszyłam, ze pokazywałam go trzy razy Impreza była super!!!

o jaa..ale mega impreza gratuluje !!

[kasienkakg]

fakt faktem moj wieczor panienski bedzie dopiero za rok i organizacja pewnie beda chcialy zajac sie moje przyjaciolki,ale mam ogolne wyobrazenie jak chcialabym zeby wygladal: najpierw dobre jedzonko, oczywiscie przebrania- wszystkie np. szarfy takie jak na konkursach Miss tylko różowe z napisem wieczor panienski, a ja dodatkowo cos co bedzie mnie wyrozniac np mini welon czerwony lub korona. Pozniej impreza i oczywiscie jakies smieszne 'zabawy' np test zgodnosci odpowiedzi. A gdyby mój TZ chcial isc do klubu ze striptizem to nie mam nic przeciwko. Lepiej zeby poszedl na wieczor kawalerski do takiego miejsca niz pol zycia byl ciekawy (bo nigdy nie byl) i poszedl po kilku latach po slubie (przezywalabym to bardziej). Uwazam ze wieczor kawalerski i panienski to jeden taki dzien w zyciu i powinien byc traktowany przez partnera z przymruzeniem oka. Mozecie myslec ze jestem za bardzo tolerancyjna , ale przeciez kazdy ma jakies marzenia w zwiazku ze slubem - wiekszosc kobiet jako dziewczynki marza glownie o sukni, kosciele, weselu, pojezdzie, a wiekszosc chłopców marzy o tym zeby na wieczorze kawalerskim jakas dziewczyna urzadzila striptiz. W ten jeden wyjatkowy dzien nie powinno sie tego traktowac powaznie i myslec jak o zdradzie lub ze czegos facetowi brakuje w zwiazku. Przynajmniej takie jest moje zdanie

[MisQa]

Napisane przez kasienkakg

fakt faktem moj wieczor panienski bedzie dopiero za rok i organizacja pewnie beda chcialy zajac sie moje przyjaciolki,ale mam ogolne wyobrazenie jak chcialabym zeby wygladal: najpierw dobre jedzonko, oczywiscie przebrania- wszystkie np. szarfy takie jak na konkursach Miss tylko różowe z napisem wieczor panienski, a ja dodatkowo cos co bedzie mnie wyrozniac np mini welon czerwony lub korona. Pozniej impreza i oczywiscie jakies smieszne 'zabawy' np test zgodnosci odpowiedzi. A gdyby mój TZ chcial isc do klubu ze striptizem to nie mam nic przeciwko. Lepiej zeby poszedl na wieczor kawalerski do takiego miejsca niz pol zycia byl ciekawy (bo nigdy nie byl) i poszedl po kilku latach po slubie (przezywalabym to bardziej). Uwazam ze wieczor kawalerski i panienski to jeden taki dzien w zyciu i powinien byc traktowany przez partnera z przymruzeniem oka. Mozecie myslec ze jestem za bardzo tolerancyjna , ale przeciez kazdy ma jakies marzenia w zwiazku ze slubem - wiekszosc kobiet jako dziewczynki marza glownie o sukni, kosciele, weselu, pojezdzie, a wiekszosc chłopców marzy o tym zeby na wieczorze kawalerskim jakas dziewczyna urzadzila striptiz. W ten jeden wyjatkowy dzien nie powinno sie tego traktowac powaznie i myslec jak o zdradzie lub ze czegos facetowi brakuje w zwiazku. Przynajmniej takie jest moje zdanie

no niby tak, tylko wiesz jak sobie pomysle, ze jakas lala bedzie sie wyginac i obcierac sie o mojego faceta to wiesz....
ale z drugiej strony nie wierze, ze moje kumpele nie zabiora na moj panieński żadnego rozbieranego faceta....mam tylko nadzieje, ze na jednym sie skonczy, bo one to czasem takie pomysly mają, ze bym sie nie zdziwila zeby kilku wziely ....

[strippi]

Napisane przez kasienkakg

fakt faktem moj wieczor panienski bedzie dopiero za rok i organizacja pewnie beda chcialy zajac sie moje przyjaciolki,ale mam ogolne wyobrazenie jak chcialabym zeby wygladal: najpierw dobre jedzonko, oczywiscie przebrania- wszystkie np. szarfy takie jak na konkursach Miss tylko różowe z napisem wieczor panienski, a ja dodatkowo cos co bedzie mnie wyrozniac np mini welon czerwony lub korona. Pozniej impreza i oczywiscie jakies smieszne 'zabawy' np test zgodnosci odpowiedzi. A gdyby mój TZ chcial isc do klubu ze striptizem to nie mam nic przeciwko. Lepiej zeby poszedl na wieczor kawalerski do takiego miejsca niz pol zycia byl ciekawy (bo nigdy nie byl) i poszedl po kilku latach po slubie (przezywalabym to bardziej). Uwazam ze wieczor kawalerski i panienski to jeden taki dzien w zyciu i powinien byc traktowany przez partnera z przymruzeniem oka. Mozecie myslec ze jestem za bardzo tolerancyjna , ale przeciez kazdy ma jakies marzenia w zwiazku ze slubem - wiekszosc kobiet jako dziewczynki marza glownie o sukni, kosciele, weselu, pojezdzie, a wiekszosc chłopców marzy o tym zeby na wieczorze kawalerskim jakas dziewczyna urzadzila striptiz. W ten jeden wyjatkowy dzien nie powinno sie tego traktowac powaznie i myslec jak o zdradzie lub ze czegos facetowi brakuje w zwiazku. Przynajmniej takie jest moje zdanie

pierwsze slysze zeby kolesie marzyli przed slubem o tym aby laska mu zrobila striptiz...

[MisQa]

Napisane przez strippi

pierwsze slysze zeby kolesie marzyli przed slubem o tym aby laska mu zrobila striptiz...

marza...nie marza...ale w większości wieczorów kawalerskich jest własnie taka lala.....
i kogo nie zapytasz to tak sie wlasnie kojarzy wieczor kawalerski

[strippi]

Napisane przez MisQa

marza...nie marza...ale w większości wieczorów kawalerskich jest własnie taka lala.....
i kogo nie zapytasz to tak sie wlasnie kojarzy wieczor kawalerski

mojemu sie wlasnie tak nie kojarzy.. i w ogole byl zdziwiony ze moglam pomyslec ze takie cos go interesuje

[MisQa]

Napisane przez strippi

mojemu sie wlasnie tak nie kojarzy.. i w ogole byl zdziwiony ze moglam pomyslec ze takie cos go interesuje

i dlatego napisałam a wiekszości, a nie wszystkim

[strippi]

Napisane przez MisQa

i dlatego napisałam a wiekszości, a nie wszystkim

ale reszta kolegow tez mysli podobnie...oni wola pic i palic i pozniej na impreze jechac na dyskoteke na ostrej bani

[MisQa]

Napisane przez strippi

ale reszta kolegow tez mysli podobnie...oni wola pic i palic i pozniej na impreze jechac na dyskoteke na ostrej bani

aha no to ja juz bym chyba wolała zeby mój na ten striptiz poszedł ...

[strippi]

Napisane przez MisQa

aha no to ja juz bym chyba wolała zeby mój na ten striptiz poszedł ...

czemu?
moje kochanie lubi sobie wypic z kumplami albo zapalic i jechac na balety ... a najbardziej jak ja im towarzysze

zazwyczaj jest kilku chlopakow a ja jedna dziewczyna ( tak od malego ) zawsze uwazali mnie jak jednego z nich ( chlopczyca hehe )

[MisQa]

Napisane przez strippi

czemu?

bo nienawidzę alkoholu, a tym bardziej jego kolegów-pijakow...

[strippi]

Napisane przez MisQa

bo nienawidzę alkoholu, a tym bardziej jego kolegów-pijakow...

aha a u nas spoko jest jak wszyscy sie napija :d smiesznie..a ja zapala to juz w ogole

[MisQa]

Napisane przez strippi

aha a u nas spoko jest jak wszyscy sie napija :d smiesznie..a ja zapala to juz w ogole

no to fajnie
a widzisz, mnie takie zabawy nie bawią.... ale nie neguję, każdy robi, to co lubi

[strippi]

Napisane przez MisQa

no to fajnie
a widzisz, mnie takie zabawy nie bawią.... ale nie neguję, każdy robi, to co lubi

no my sie poznalismy na imprezie na dyskotece i oboje uwielbiamy imprezy ...nasi przyjaciele tak samo

[MisQa]

Napisane przez strippi

no my sie poznalismy na imprezie na dyskotece i oboje uwielbiamy imprezy ...nasi przyjaciele tak samo

imprezy to chyba prawie każdy lubi
tylko, ze sa imprezy i IMPREZY

[strippi]

Napisane przez MisQa

imprezy to chyba prawie każdy lubi
tylko, ze sa imprezy i IMPREZY

no fakt ale mega imprezy tez sa super...tylko na nastepny dzien nie jest fajnie :d hehe
my czasasami wracamy na nastepny dzien po poludniu tak balujemy

[MisQa]

Napisane przez strippi

no fakt ale mega imprezy tez sa super...tylko na nastepny dzien nie jest fajnie :d hehe
my czasasami wracamy na nastepny dzien po poludniu tak balujemy

ja nie pijam wiec na szczescie nie mam problemu na nastepny dzien

a wracając do tematu, bo zaraz nas pogonią za ot to moje kumpele juz zapowiedzialy, ze na moj panieński zrobia taka impreze, ze nawet nie snilam nigdy o takiej, a moj krzys az prawie zwątpil, bo wie, ze my wszystkie to niezla mieszanka wybuchowa / dosłownie /

[izazusia]

Ja chyba przychylę się do zdania Misqi Wolę by Kamil obejrzał sobie jakąś ładnie tańczącą panią
Poza tym my nie lubimy dyskotek- nie ta muzyka