Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ III

[dikanda]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Wróciłam i... Babka ma konsultacje od 11:30 do 12:15, ale kiedyś jak przyszłam na 11:30 to ta mi odrzekła, że konsultacje ma od 11:10 do 11:30 i ona specjalnie na mnie czekała, więc mam pecha i sobie idzie. Aby takiej sytuacji nie powtórzyć byłam tam dzisiaj o 11:00. Było zebranie z panią dyrektor, co rozumiem, to się zdarza. Zebranie trwało do prawie 11:50. Wchodzę do niej o 11:50 i pytam czy mogę, a ona mówi nie teraz, no okay wyszłam i czekam. Wyszła za 5 minut i podeszła do niej dziewczyna z prośbą o tylko wpis do indeksu, a ta do niej, że jej konsultacje się już skończyły. Jak się skończyły jak dopiero była 11:55, a ona ma do 12:15 z czego ponad połowę zabrało zebranie?! Zeszła na dól i wróciła po 2-3 minutach. Podchodzę i grzecznie się pytam czy mogę przyjść w piątek. Teraz wpisują tylko oceny, a resztę godzin siedzą w pokoju wykładowców, więc czasu jest od groma, a ta do mnie, że nie, bo ja miałam 3 miesiące aby to zdać i, że ona teraz nie ma czasu. Ale ku*wa mam czas do 27.01, więc przyszłam w terminie, po drugie przyszłam na jej konsultacje, które ona powinna mi poświęcić, a na dodatek wcześniej je zakończyła niż powinna. To jest jakaś kpina.

Jeżeli masz kogoś, kto mógłby poświadczyć, że tak było faktycznie, to myślę że powinnaś udać się do dziekana. Teraz zdajesz rozumiem w terminie poprawkowym, tzn warunek, awans? Ostatecznością jest jeszcze egzamin komisyjny. Przynajmniej na mojej uczelni tak jest, nie wiem do jakiej szkoły chodzisz, ale tak jest chyba generalnie we wszystkich szkołach wyższych... Walcz o swoje i pokaż że Ci zależy, to w końcu Ci odpuści, pozwoli zaliczać. Czasem trzeba po prostu wychodzić swoje i się popłaszczyć :/ Też byłam kiedyś w podobnej sytuacji, ale nie zawalczyłam, musiałam więc powtarzać semestr, potem zrobiłam sobie rok przerwy i tym sposobem zamiast skończyć studia 2 lata temu, dopiero je kończę, jestem na ostatnim roku. Trzymam kciuki, powodzenia!

[Korah]

Napisane przez hola ola

Korah rzucisz swoim mądrym okiem na skład koncentratu AMB, jes tutaj

http://www.kosmetyki-natury.eu/pl/p/...lind-50-ml/816

tzn w kwesii czy moze zapchać bo cos mi wyskakuje i nie wiem czy po AMB czy po logonie

dziekuje:cmok :

Już tyle razy rzucałam okiem na niego, że wiecej nie muszę, jest świetny Wszystko o takiej konsystencji może zapchać, jeśli stosowane w nadmiarze. Nałożony 1-2 razy w tygodniu nie zapcha.

[hola ola]

Napisane przez Korah

Już tyle razy rzucałam okiem na niego, że wiecej nie muszę, jest świetny Wszystko o takiej konsystencji może zapchać, jeśli stosowane w nadmiarze. Nałożony 1-2 razy w tygodniu nie zapcha.

Korah ślicznie dziękuje, ajajaj ten koncentrat tak do mnie wieczorem przemawia ze nie moge sie mu oprzeć, ale skoro tak mówisz to bede go stotowała rzadziej

[SekretnyWachlarz]

Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie. Oczywiście, że się nie poddam. Jak przegrać to w wielkim stylu. Aczkolwiek dzisiaj jeszcze nie zaliczyłam jednego przedmiotu + zgubiłam kartkę z wierszem na jutro, który mam umieć na pamięć. Wróciłam dopiero punkt 17:00 do domu, więc dzień oczywiście "na plus".

Co do kosmetyków. To użyłam przedwczoraj po raz trzeci peelingu z Flos-Leku i nareszcie coś między nami zaczyna iskrzyć. Nie wiem czy to nie zasługa tego, że im więcej leży tym więcej jakiegoś płynu się wytwarza i on fajnie potem sól po ciele mi rozprowadza.

[beeets]

a ja się wyżalę, ze specjalnie dziś jechałam na drugi koniec miasta do mojej ulubionej apteki, by przetestować kolorówkę jeszcze raz dr hauschka.
apteka miała całą szafkę dr hauschka.
właśnie miała. dziś patrzę a ona zlikwidowana, zero dr hauschka w tej aptece
teraz muszę się naszukać, by znaleźć nową aptekę z dr hauschka

wachlarzyku, nie daj się na uczelni, trzymam kciuki

[fiolka85]

Napisane przez Korah

To było moje pierwsze mydełko naturalne, też to cynamonowo-pomarańczowe. Mnie w ogóle tak nie pachniało, ale wspominam bardzo dobrze. Miałam potem jeszcze różane z tych kwadratowych tej marki i było jeszcze lepsze, pachniało różami.

W sumie to masz rację,że nie pachnie jak pomarańcze z cynamonem ale jakoś przyjemnie cytrusowo,więc jest ok.
Mała odskocznia od zapachu Aleppo

[gayenka]

Napisane przez beeets

a ja się wyżalę, ze specjalnie dziś jechałam na drugi koniec miasta do mojej ulubionej apteki, by przetestować kolorówkę jeszcze raz dr hauschka.
apteka miała całą szafkę dr hauschka.
właśnie miała. dziś patrzę a ona zlikwidowana, zero dr hauschka w tej aptece
teraz muszę się naszukać, by znaleźć nową aptekę z dr hauschka

wachlarzyku, nie daj się na uczelni, trzymam kciuki

http://www.drhauschka.info.pl/kontakt/punkty-sprzedazy
a tam od razu naszukać

[cloche]

Napisane przez anula_ga

albo by Ci to cos zwisające ucięli
Podkład dobrze sie trzyma? A jak świecenie?

albo... dobrze, ze sie obeszlo bez przemocy...
podklad trzyma sie swietnie! i owszem, swiece sie troche po poludniu, ale tak ladnie... po dawnych podkladach (a uzywalam tez wysokopolkowych, rowniez do cer tlustych) maska mi splywala razem z tluszczem po paru godzinach. no moze z wyjatkiem clinique super fit. chyba efekt duszenia skory. z living nature tego nie ma, caly dzien w klimatyzowanym, jak dla mnie za cieplym biurze wytrzymuje

Napisane przez kakulinka

Nie z tym samym, tamten był super, ale sam miał nie do końca poukładane życie i nie wiązałam z nim żadnych nadziei. Może dlatego było tak fajnie, ale jutro mhhh...

wspaniale! normalnie ciesze sie, jak bym sama na ta randke szla wspanialej zabawy zycze

Wachlarzyku, sprobuj cos zdzialac... dogadac sie z uczelnia, moze tez z inna...? bo ta to jakas porabana... zal by bylo tych trzech lat... chociaz nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. moze jeszcze sytuacja sie obroci. ja w kazdym razie na to licze ale musisz sprobowac dzialac!
ja w ogole nie rozumiem tego systemu w polsce. studiowalam w niemczech i owszem, nie bylo latwo, ale w pozytywnym sensie. wszyscy wspierali studentow, rowniez studenci miedzy soba... kazdy sobie sam plan uklada. nie ma czegos takiego jak niezaliczony rok po prostu robi sie rozne wyklady, iles punktow trzeba miec zanim przystapi sie do pisania pracy. i gotowe... boszzz jaka ja szczesliwa, ze nie musialam sie z zadnymi debilami na stanowiskach w polsce uzerac!

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez gayenka

http://www.drhauschka.info.pl/kontakt/punkty-sprzedazy
a tam od razu naszukać

Z ciekawości sobie looknęłam i nawet nie wiem, co to za ulica ta, którą we Wrocławiu podali.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez cloche

Wachlarzyku, sprobuj cos zdzialac... dogadac sie z uczelnia, moze tez z inna...? bo ta to jakas porabana... zal by bylo tych trzech lat... chociaz nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. moze jeszcze sytuacja sie obroci. ja w kazdym razie na to licze ale musisz sprobowac dzialac!
ja w ogole nie rozumiem tego systemu w polsce. studiowalam w niemczech i owszem, nie bylo latwo, ale w pozytywnym sensie. wszyscy wspierali studentow, rowniez studenci miedzy soba... kazdy sobie sam plan uklada. nie ma czegos takiego jak niezaliczony rok po prostu robi sie rozne wyklady, iles punktow trzeba miec zanim przystapi sie do pisania pracy. i gotowe... boszzz jaka ja szczesliwa, ze nie musialam sie z zadnymi debilami na stanowiskach w polsce uzerac!

Nie poddam się, obiecuję.

[cloche]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Nie poddam się, obiecuję.

[fiolka85]

Napisane przez cloche

ja w ogole nie rozumiem tego systemu w polsce. studiowalam w niemczech i owszem, nie bylo latwo, ale w pozytywnym sensie. wszyscy wspierali studentow, rowniez studenci miedzy soba... kazdy sobie sam plan uklada. nie ma czegos takiego jak niezaliczony rok po prostu robi sie rozne wyklady, iles punktow trzeba miec zanim przystapi sie do pisania pracy. i gotowe... boszzz jaka ja szczesliwa, ze nie musialam sie z zadnymi debilami na stanowiskach w polsce uzerac!

ja też nie rozumiem . Ja dopiero na podyplomówce prowadzonej przez wykładowców z USA poczułam, że ktoś chce mnie czegoś nauczyć, okazało się że można trudne rzeczy wyjaśnić prostymi słowami - zamiast zarzucać studentów fachowym słownictwem od pierwszych zajeć i co najważniejsze wykładowca oczekiwał od studentów pytań i dyskusji, bo to oznaczało że ich zainteresował tematem, a nie że student próbuje zakwestionować jego wiedzę i jak w ogóle śmie sie odzywać,niech sobie doczyta w domu jak jest taki ciekawy.
Najgorsze to było liceum - totalne uśmiercenie wolnej myśli.

Ktoś tutaj pisał o takiej teorii że na noc powinno się tylko przecierać twarz tonikiem i nie stosować kremu.
Stosuję tę zasadę od kilku dni i chyba dla mnie to jest dobre rozwiązanie.
Podczas stosowania kremu 2 razy dziennie,większość z nich mnie zaczynała zapychać lub miałam takie wrażenie że znaczniej gorzej działają a rano budziłam się z mocno przetłuszczoną strefą T.
Teraz po przebudzeniu moja skóra nie jest taka tłusta a nałożenie kremu rano dobrze jej robi zobaczymy jak będzie na dłuższą metę

[p4w]

gdzie kupujecie kosmetyki Alverde?

[gayenka]

Napisane przez p4w

gdzie kupujecie kosmetyki Alverde?

Czasami się zastanawiam ile razy to pytanie jeszcze padnie w tym wątku
Alverde jest marką własną drogerii DM, których nie ma w Polsce. Kupujemy więc za granicą bądź na allegro.

[Ishani]

Napisane przez promolcia

ja chcę mieć Henia i Helenkę ...zabieram się nideługo za robienie jednego z nich:P

odnośnie mocnonawilżających toników - skusiłam się na -75% w phenome....wzięłam kilka drobiazgów... a ten "tonik" przygarnęłam tak od niechcenia...nie był mi potrzebny, ale że miał dobrą cenę...same wiecie...
efekt- niesamowity pozytyw...nigdy nie miałam tak nawilżającego toniku/mgiełki!!! nigdy też nie sądziłam, że takie wodniste coś może tak dobrze ratować suchą buzię...nazwałabym to raczej jakimś serum (przynajmniej na mnie tak działa)...ma w składzie dużo wspólnego z różą, więc jak ktoś uczulony/wrażliwy na zapach to odpada...a jeśli nie, to zdecydowanie warto spróbować...pozostawia taki przyjemny film na twarzy i myślę, że niektórym może zastąpić krem
http://phenome.pl/pl/main/produkty/1...lzanie/?pid=41

ps. musze w końcu pożyczyć jakiś aparat i obfocić to co posiadam

Wow,często mają takie zniżki w Phenome? ;o Informują gdzieś o tym? Przy takiej zniżce to nawet ja mogłabym się połasić na taki tonik, chyba mam nawet Phenome stacjonarnie w Złotych :3 <3

[p4w]

Napisane przez gayenka

Czasami się zastanawiam ile razy to pytanie jeszcze padnie w tym wątku
Alverde jest marką własną drogerii DM, których nie ma w Polsce. Kupujemy więc za granicą bądź na allegro.

dzięki za odp

[cloche]

Napisane przez fiolka85

ja też nie rozumiem . Ja dopiero na podyplomówce prowadzonej przez wykładowców z USA poczułam, że ktoś chce mnie czegoś nauczyć, okazało się że można trudne rzeczy wyjaśnić prostymi słowami - zamiast zarzucać studentów fachowym słownictwem od pierwszych zajeć i co najważniejsze wykładowca oczekiwał od studentów pytań i dyskusji, bo to oznaczało że ich zainteresował tematem, a nie że student próbuje zakwestionować jego wiedzę i jak w ogóle śmie sie odzywać,niech sobie doczyta w domu jak jest taki ciekawy.
Najgorsze to było liceum - totalne uśmiercenie wolnej myśli.

Ktoś tutaj pisał o takiej teorii że na noc powinno się tylko przecierać twarz tonikiem i nie stosować kremu.
Stosuję tę zasadę od kilku dni i chyba dla mnie to jest dobre rozwiązanie.
Podczas stosowania kremu 2 razy dziennie,większość z nich mnie zaczynała zapychać lub miałam takie wrażenie że znaczniej gorzej działają a rano budziłam się z mocno przetłuszczoną strefą T.
Teraz po przebudzeniu moja skóra nie jest taka tłusta a nałożenie kremu rano dobrze jej robi zobaczymy jak będzie na dłuższą metę

ja cale szczescie bylam w liceum dosc nienormalnym... jak by to okreslic... alternatywnym ogolnie widze, ze twoje liceum nie zdolalo usmiercic w tobie wolnej mysli, wiec jest dobrze!
co do tej zasady, to jest taka wedlug pielegnacji dr hauschki - dla skory tlustej jak nie czuje odwodnienia, sciagniecia, to wieczorem na paszcze idzie tylko repair spray alva - nic na to. rano zero sebum, az zal mi twarz przemywac - chcialoby sie tak wyjsc z domu normalnie

[beeets]

Napisane przez gayenka

http://www.drhauschka.info.pl/kontakt/punkty-sprzedazy
a tam od razu naszukać

gayenka,

[Korah]

Beeets, teraz w ogóle jest mega zamieszanie z tymi aptekami, u nas się polikwidowały te najtańsze apteki przez te nowe przepisy dotyczące równych cen leków, poza tym apteki chcą strajkować przez te nowe zasady wypisywania recept refundowanych.


Nałożyłam Hollistic wczoraj wieczorem. Wchłaniał się, wchłaniał, aż w końcu się wchłonął. Cudo, uwielbiam taką lekką, acz treściwą konsystencję. Naprawdę zwęził pory, lekko też napina skórę, super nawilżył. A teraz mam taką gładziutką buźkę. Kupię, ale jak zużyję to co otrzymałam od Mhmm. Kochana to miałą być próbka, a mam wrażenie, że mi odpaliłaś co najmniej 1/4 zawartości. No i jak ja to teraz odrobię

Mhmm, a miałaś coś z AO?

[margoltka]

Napisane przez fiolka85

Ktoś tutaj pisał o takiej teorii że na noc powinno się tylko przecierać twarz tonikiem i nie stosować kremu.
Stosuję tę zasadę od kilku dni i chyba dla mnie to jest dobre rozwiązanie.
Podczas stosowania kremu 2 razy dziennie,większość z nich mnie zaczynała zapychać lub miałam takie wrażenie że znaczniej gorzej działają a rano budziłam się z mocno przetłuszczoną strefą T.
Teraz po przebudzeniu moja skóra nie jest taka tłusta a nałożenie kremu rano dobrze jej robi zobaczymy jak będzie na dłuższą metę

Wg. dr.Hauschka na noc nie powinno się stosować nic tłustego. Czyli po demakijażu i oczyszczeniu buzi nakładamy tylko tonik lub kurację. I nic więcej. I to działa! Pierwsze tygodnie skóra trochę wariowała, ale zaczęła się przyzwyczajać. Teraz nie potrafię zasnąć jak mam coś na buzi Męczyłam się okropnie z Triacnealem. A propos dziwne zjawisko zauważyłam. Po odstawieniu Tri skóra jest śliczna (o ile mogę powiedzieć śliczna o mojej skórze). Na pewno lepsza niż w trakcie stosowania. Dziwne

Co do nauczycieli... zazdroszczę akademickim swoich praw. Ja uczę w gimnazjum/liceum/technikum i nie wolno nam podnieść głosu ( to za bardzo stresuje młodzież) Mamy się często uśmiechać. Nie zadawać domowego na weekend itd. Cóż... a oni mają nas w szanownej * Najgorsi są chyba rodzice. Co drugi twierdzi, że się uwzięliśmy na ich biedactwo. Ale to nic, że ich maleństwo nic nie robi, pali fajki w toalecie, rozwala szkołę czy stadiony, grozi innym uczniom i nauczycielom. To przecież takie kochane dziecko

edit. Zapomniałam. Nie wszystkie punkty sprzedaży dr.Hauschka z linku, który podała Gayenka rzeczywiście mają na stanie kosmetyki.

[anula_ga]

Napisane przez fiolka85

zazdroszczę..ja zaczynam sprzątać z pozytywnym nastawieniem i z minuty na minutę denerwuje się coraz bardziej. Aż zwykle rzucam wszystkim w cholerę i muszę zrobić przerwę nie mam pojęcia do mnie tak wyprowadza z równowagi.
Już nie wspomnę o myciu garów. Nigdy nie udało mi się umyć wszystkich, zawsze coś mi zostaje i już nie mogę na patrzeć


Anulka dziękuję ślicznie za ogromną próbkę Lauressa i niespodziankę, zgadnijcie co.......próbkę szamponu ! (Chcesz nas wciągnąć w swoje uzależnienie ? )
A jaka to była formuła?
Lauress jest bardzo przyjemny, dobrze kryje i nie robi maski, ale chyba ja się szybciej po nim świecę niż po Lumiere.

Od kilku dni testuję mydełko Savon du Midi cynamon z pomarańcza i jest super. Świetnie pachnie, ma kremową pianę i dobrze oczyszcza skórę, nie wysuszając jej. ( mam jeszcze próbki róży i drzewa sandałowego )

mam dokładnie to samo - dlatego u nas w domu, celem podtrzymania miłej i rodzinnej atmosfery, mąż sprząta a zmywa zmywarka
W pracy jak musze umyć kubki i jakis talerzyk to najpierw musza odleżec parę dni na paprapecie - nastawiam się psychicznie!

Szampon to dokładnie ten

Napisane przez kakulinka

Widziałyście w Rossmanie nowy szampon Altera figa i nie pamiętam co? Pachnie mhm... ale z racji tego że poszłam właśnie po szampon to wyszłam z peelingiem i olejkiem do mycia.

i wszystko jasne

Napisane przez magnesita

Ja co prawda nie mam siostry ale biorąc męża dostałam gratis 2 szwagierki

Magi mogło być gorzej - ja z mężem dostałam w gratisie psa........

Napisane przez gayenka

Czasami się zastanawiam ile razy to pytanie jeszcze padnie w tym wątku
Alverde jest marką własną drogerii DM, których nie ma w Polsce. Kupujemy więc za granicą bądź na allegro.

Ja też mam kilka ulubionych, nieśmiertelnych pytań
np. czy oleje można stosowac na twarz, albo czy olej z róży pomaga na rozstępy..... i parę innych

[vea7]

Napisane przez dikanda

Jeżeli masz kogoś, kto mógłby poświadczyć, że tak było faktycznie, to myślę że powinnaś udać się do dziekana. Teraz zdajesz rozumiem w terminie poprawkowym, tzn warunek, awans? Ostatecznością jest jeszcze egzamin komisyjny. Przynajmniej na mojej uczelni tak jest, nie wiem do jakiej szkoły chodzisz, ale tak jest chyba generalnie we wszystkich szkołach wyższych... Walcz o swoje i pokaż że Ci zależy, to w końcu Ci odpuści, pozwoli zaliczać. Czasem trzeba po prostu wychodzić swoje i się popłaszczyć :/ Też byłam kiedyś w podobnej sytuacji, ale nie zawalczyłam, musiałam więc powtarzać semestr, potem zrobiłam sobie rok przerwy i tym sposobem zamiast skończyć studia 2 lata temu, dopiero je kończę, jestem na ostatnim roku. Trzymam kciuki, powodzenia!

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie. Oczywiście, że się nie poddam. Jak przegrać to w wielkim stylu. Aczkolwiek dzisiaj jeszcze nie zaliczyłam jednego przedmiotu + zgubiłam kartkę z wierszem na jutro, który mam umieć na pamięć. Wróciłam dopiero punkt 17:00 do domu, więc dzień oczywiście "na plus".

Co do kosmetyków. To użyłam przedwczoraj po raz trzeci peelingu z Flos-Leku i nareszcie coś między nami zaczyna iskrzyć. Nie wiem czy to nie zasługa tego, że im więcej leży tym więcej jakiegoś płynu się wytwarza i on fajnie potem sól po ciele mi rozprowadza.

Wachlarzyku, jak napisała dikanda, masz prawo do egzaminu komisyjnego (poczytaj regulamin studiów - na zdecydowanej większości uczelni jest taka możliwość). Na większości uczelni istnieje również instytucja dziekana do spraw studenckich i to z nim warto porozmawiać o tym, jakie masz możliwości zawalczenia o swoje studia i zgłoszenia problemów z konsultacjami (ale jak napisała dikanda, musi to potwierdzić ktoś jeszcze).
Jeżeli zdecydujesz się walczyć i na komisa to pamiętaj, że niezależnie od tego jak słaby był wykładowca, Ty musisz umieć! Miałam "przyjemność" zdawać poprawkowy egzamin przy częściowej komisji (jeszcze nie komis, ale już nie przed jedną osobą) - wykładowca oblał mnie, bo się z nim spierałam, a w ogóle to mnie nie lubił I już w pierwszym terminie, kiedy powiedziałam, ze pyta mnie o rzeczy, o których nie mówił na wykładzie i ćwiczeniach usłyszałam: "Studia to nie podstawówka - tutaj trzeba się uczyć samemu, a nie oczekiwać, że wszystko Wam podamy na złotej tacy".
No i miała rację - po to są podawane zagadnienia egzaminacyjne, żeby niestety przysiąść nad nimi i jeśli coś nie zostało powiedziane albo jest nie jasne, to poszukać, doczytać, douczyć się. Są wykładowcy, którzy przygotowują egzaminy z omówionego materiału, ale są i inni... wiec jeśli na komisa się zdecydujesz, to musisz być przygotowana z całego zakresu, szczególnie, ze jak napisałaś, Pan niewiele Wam powiedział.
No i Kochana pełna mobilizacja, czego nie zaliczyłaś nadganiaj, staraj się zaliczać wszystko (niech widzą jak Ci zależy) a wiersz zawsze w Sieci da się znaleźć
Będzie dobrze, Wachlarzyku, mocno trzymam za Ciebie kciuki

Co do Alterry - używam teraz tego z bambusem i nie zauważyłam wpadania Plącze trochę kłaki, ale ilość na szczotce po wyczesaniu futra w normie

[beeets]

Napisane przez margoltka

Wg. dr.Hauschka na noc nie powinno się stosować nic tłustego. Czyli po demakijażu i oczyszczeniu buzi nakładamy tylko tonik lub kurację. I nic więcej. I to działa! Pierwsze tygodnie skóra trochę wariowała, ale zaczęła się przyzwyczajać. Teraz nie potrafię zasnąć jak mam coś na buzi Męczyłam się okropnie z Triacnealem. A propos dziwne zjawisko zauważyłam. Po odstawieniu Tri skóra jest śliczna (o ile mogę powiedzieć śliczna o mojej skórze). Na pewno lepsza niż w trakcie stosowania. Dziwne

Co do nauczycieli... zazdroszczę akademickim swoich praw. Ja uczę w gimnazjum/liceum/technikum i nie wolno nam podnieść głosu ( to za bardzo stresuje młodzież) Mamy się często uśmiechać. Nie zadawać domowego na weekend itd. Cóż... a oni mają nas w szanownej * Najgorsi są chyba rodzice. Co drugi twierdzi, że się uwzięliśmy na ich biedactwo. Ale to nic, że ich maleństwo nic nie robi, pali fajki w toalecie, rozwala szkołę czy stadiony, grozi innym uczniom i nauczycielom. To przecież takie kochane dziecko

edit. Zapomniałam. Nie wszystkie punkty sprzedaży dr.Hauschka z linku, który podała Gayenka rzeczywiście mają na stanie kosmetyki.

margoltka, korah dzięki za pomoc w sprawie dr hauschka
mam z tej listy dwie apteki kilka przystanków ode mnie to pojadę na zwiady

a co do nauczycieli, to rano pobiegłam po chleb i sąsiadka się żaliła, że nauczyciele teraz to tak wymyślają. ona ma 3 dzieci i dopiero co było wyjście do kina, a znów chcą by dawać na kino. i nie douczają, że musi wysłać dzieci na korepetycje z matematyki i angielskiego. i skąd ma na to wszystko nabrać ...po czym kupiła sobie jak co dzień paczkę papierosów

[margoltka]

Napisane przez beeets

margoltka, korah dzięki za pomoc w sprawie dr hauschka
mam z tej listy dwie apteki kilka przystanków ode mnie to pojadę na zwiady

Nie ma za co Ja niestety w Gliwicach daremnie szukałam dr.Hauschki

Napisane przez beeets

a co do nauczycieli, to rano pobiegłam po chleb i sąsiadka się żaliła, że nauczyciele teraz to tak wymyślają. ona ma 3 dzieci i dopiero co było wyjście do kina, a znów chcą by dawać na kino. i nie douczają, że musi wysłać dzieci na korepetycje z matematyki i angielskiego. i skąd ma na to wszystko nabrać ...po czym kupiła sobie jak co dzień paczkę papierosów

Z tymi korepetycjami to kolejna śmieszna sprawa. Rodzice wysyłając dziecko na korepetycje myślą, że nauczyciel cały materiał wbije do głowy ich pociechy. Oni natomiast są tym samym zwolnieni z jakiegokolwiek sprawdzania wiedzy, czy siedzenia z dzieckiem nad książkami. Niestety tak to nie działa. Jeśli uczeń nie przysiądzie i nie pouczy się sam, nie przypomni sobie materiału to nawet najlepsze korepetycje nie pomogą.

[Korah]

Napisane przez margoltka

Wg. dr.Hauschka na noc nie powinno się stosować nic tłustego. Czyli po demakijażu i oczyszczeniu buzi nakładamy tylko tonik lub kurację. I nic więcej. I to działa! Pierwsze tygodnie skóra trochę wariowała, ale zaczęła się przyzwyczajać. Teraz nie potrafię zasnąć jak mam coś na buzi Męczyłam się okropnie z Triacnealem. A propos dziwne zjawisko zauważyłam. Po odstawieniu Tri skóra jest śliczna (o ile mogę powiedzieć śliczna o mojej skórze). Na pewno lepsza niż w trakcie stosowania. Dziwne .

Ja tak robię już od dłuższego czasu, tłustsze i cięższe od toniku preparaty nakładam tylko 1-2 razy w tygodniu. Przede wszystkim rano buzia jest lepiej zregenerowana, jakaś taka dotleniona, no i pozbyłam się wiecznego problemu, wypryski, zapchanie.
Nie wiedziałam nawet, że jakis producent daje takie zalecenia, czuję się dumna, że odkryłam tę samą metodę, co tak szanujacy się specjaliści

[grazkako]

Napisane przez beeets

a co do nauczycieli, to rano pobiegłam po chleb i sąsiadka się żaliła, że nauczyciele teraz to tak wymyślają. ona ma 3 dzieci i dopiero co było wyjście do kina, a znów chcą by dawać na kino. i nie douczają, że musi wysłać dzieci na korepetycje z matematyki i angielskiego. i skąd ma na to wszystko nabrać ...po czym kupiła sobie jak co dzień paczkę papierosów

zdenerwowała się kobieta na tych niedobrych nauczycieli to musiała zapalić

Wachlarzyku powalcz , niestety czasem dume trzeba odlozyc na potem i się trochę upodlić albo jeśli czujesz się na siłach podnieść rękawiczkę i iść na całość

ten tego co ja miałam napisać ... no może , że olej jojoba polożony na mokrą buzie pod filtr sprawuje się u mnie tak dobrze jak arganowy . Nie świecę się przez cały dzionek pod Lumiere VV .

[beeets]

Napisane przez grazkako

zdenerwowała się kobieta na tych niedobrych nauczycieli to musiała zapalić

Wachlarzyku powalcz , niestety czasem dume trzeba odlozyc na potem i się trochę upodlić albo jeśli czujesz się na siłach podnieść rękawiczkę i iść na całość

ten tego co ja miałam napisać ... no może , że olej jojoba polożony na mokrą buzie pod filtr sprawuje się u mnie tak dobrze jak arganowy . Nie świecę się przez cały dzionek pod Lumiere VV .

to codziennie się czymś denerwuje, bo pali codziennie
aż dziwię się sobie, że żyję choć nie palę

moja skóra zaczyna się przyzwyczajać do alterry i chyba muszę odpocząć od tej marki na pewien czas

[margoltka]

Napisane przez Korah

Ja tak robię już od dłuższego czasu, tłustsze i cięższe od toniku preparaty nakładam tylko 1-2 razy w tygodniu. Przede wszystkim rano buzia jest lepiej zregenerowana, jakaś taka dotleniona, no i pozbyłam się wiecznego problemu, wypryski, zapchanie.
Nie wiedziałam nawet, że jakis producent daje takie zalecenia, czuję się dumna, że odkryłam tę samą metodę, co tak szanujacy się specjaliści

Kiedy buzia już się przyzwyczaiła, to rzeczywiście rano jest zaróżowiona, NIE przetłuszczona, taka zdrowa. Co najważniejsze oczy już nie są czerwone i podpuchnięte. Dr.Hauschka tłumaczy beztkremowe noce tym, że skóra twarzy w nocy regeneruje się, usuwa toksyny, musi zatem móc swobodnie oddychać (jak to brzmi )

[anula_ga]

Napisane przez Korah

Ja tak robię już od dłuższego czasu, tłustsze i cięższe od toniku preparaty nakładam tylko 1-2 razy w tygodniu. Przede wszystkim rano buzia jest lepiej zregenerowana, jakaś taka dotleniona, no i pozbyłam się wiecznego problemu, wypryski, zapchanie.
Nie wiedziałam nawet, że jakis producent daje takie zalecenia, czuję się dumna, że odkryłam tę samą metodę, co tak szanujacy się specjaliści

Też mi zaskoczenie........
My już od dawna wiemy, że jesteś specjalistą

Napisane przez beeets

to codziennie się czymś denerwuje, bo pali codziennie
aż dziwię się sobie, że żyję choć nie palę

moja skóra zaczyna się przyzwyczajać do alterry i chyba muszę odpocząć od tej marki na pewien czas

a wiesz, mam to samo..... chyba moje włosy przyzwyczaiły sie do szamponów..... musze sobie kupić nowe

A własnie!!! Umyłam dzisiaj włoski szamponem khadi z aloesem, co to Aga mi go sprezentowała, wczesniej utajniając jego dane celem sprawienia mi niespodzianki - niespodzianka jej wyszła, że hohohohoooo (własnie Aga, możesz juz wstawic zdjęcie nowych nabytków, które przede mna ukrywałas ) i powiem Wam, że jest świetny bardzo ładnie pachnie, tak świeżo i niesłodko, włosy są sprężyste i uniesione u nasady

[Sicilia]

Napisane przez beeets

a ja się wyżalę, ze specjalnie dziś jechałam na drugi koniec miasta do mojej ulubionej apteki, by przetestować kolorówkę jeszcze raz dr hauschka.
apteka miała całą szafkę dr hauschka.
właśnie miała. dziś patrzę a ona zlikwidowana, zero dr hauschka w tej aptece
teraz muszę się naszukać, by znaleźć nową aptekę z dr hauschka

Coś mi się obiło o uszy, że Hauschka się wycofuje z Polski, ale nie wiem, czy to faktycznie prawda. Natomiast widziałam ich ofertę w sklepie internetowym Douglas.

[margoltka]

Napisane przez Sicilia

Coś mi się obiło o uszy, że Hauschka się wycofuje z Polski, ale nie wiem, czy to faktycznie prawda. Natomiast widziałam ich ofertę w sklepie internetowym Douglas.

O nie! To by było straszne, szczególnie dla takiej hauschkowej wariatki jak ja Co do sklepu internetowego Douglas rzeczywiście ma bogatą ofertę kosmetyków dr.Hauschka i to w przyjaznych cenach. Szkoda tylko, że tak mało próbek dają