My juz o sobie tyle wiemy, że każdy nasz problem rozwiązać umiemy- PART III

[lala2506]

Jak to za co? Za to, że raczę tu przyjść do pracy! Ja lala zaszczycam ich swoja obecnością

[MarysN]

a no tak.. ze tez ja glupia nie pomyslalam!

[lala2506]

Nie jesteś głupia Czasami tylko roztrzepana Tak odrobinkę

[MarysN]

tez mozliwe

[lala2506]

Kaś dziękuję za kartkę. Doszła

[MarysN]

jesteście walniete!

[lala2506]

Czemu?

[MarysN]

a bo ja wiem.. mam tylko nadzieje, ze to nie jest zarazliwe

[lala2506]

Maryś my wszystkie jesteśmy już zarażone, bo przeszło nam od Ciebie nosicielko Ty

[MarysN]

no wiesz?!
maaaatko, tak mi sie dzisiaj nudzi, ze o ja...


co tu taka cisza?! zaraz dostaniecie i tyle bedzie!

[lala2506]

Ale cicho tu dobrej nocy kochane

[MarysN]

dobrze, to ja pogadam sama ze soba..
bla, bla, bla.. brum, brum, brum.. da, da, da..
a propo brum, brum, brum to wpadalam sobie dzisiaj na genialny [moim zdaniem] plan. Miruch przyjezdza juz jutro wieczorem a ja sobie wymyslilam, ze pojade do niego pod prace jak bedzie konczyl i wtedy wrocimy sobie razem.. watpie zeby sie ucieszyl, dlatego musze sie z tym moim jakze genialnym planem przespac.
poza tym mam piekny ksiezyc za oknem.
na wizazu cisza, nie wiem gdzie was wywialo, a ja i tak was dalej kocham.
dobranoc

[lala2506]

Oj Maryś kochana Ty nasza Zbieram się do pracy Lovam

[MarysN]

nie idz.. daj spokoj

[lala2506]

:d

[Legionistka23]

bry

[MarysN]

czesc Nati
co slychac?

[Babcia Jaga]

Hej dupki wpadłam się pożegnać bo K jest już u mnie i odliczamy godziny do wylotu
zamelduje się we wrześniu buziaki

[MarysN]

ryba udanego wyjazdu! bawcie sie dobrze i szybko do nas wracaj!!

[gg22]

Napisane przez lala2506

Dowiedziałam się, że nie jest, ale wkurza mnie ton jakim ta babka ze mną rozmawiała. Po prostu. O to, że mi nie udzieliła informacji nie mam pretensji ani nic. Chodzi o to jak to zrobiła. Ale mam to w

i to jest najlepsze wyjście

Napisane przez MarysN

pozazdroscic faceta! ile wy juz tak razem dreptacie?

4,5 roku
i dosłownie- dreptamy:/

1. a ja tam wam powiem szczerze, ze bede robic wszystko zeby o zwiazek walczyly dwie osoby. nie jedna..

2. bo jesli to mialoby sie opierac tylko na mnie, to z moim charakterkiem po miesiacu nie mialabym co zbierac.

3. zawsze za bardzo chcialam postawic na swoim.. wlasnie moja mama tez za kazdym razem odkad pamietam powtarzala mi zebym zaczela zyc jak czlowiek, zebym potrafila pojsc na kompromis.. a ja nie potrafie.
chociaz..

4. chyba zaczynam dojrzewac. albo to on tak na mnie dziala

oj kochana moja mała Maryś... żartuje oczywiście.
1. jak sama napisałaś do pewnych rzeczy dojrzewasz, bo się dojrzewa. każdy czas i wiek ma swoje prawa i każdy ma indywidualne podejście.
wg. mnie można sobie do tzw. usranej śmierci próbować robić wszystko żeby o związek walczyły obie osoby- udaje się to wtedy jeśli te obie osoby tego chcą, a co jak ta druga chce mniej niż Ty/ja, jak ma inną "wizję"/ sposób wali o ten związek? wtedy może być problem lub w najlepszym przypadku zgrzyty.
generalnie faceci inaczej pojmują definicję "wali o związek"- mniej emocjonalnie, mniej otwarcie, mniej bezpośrednio. oczywiście zależy to przede wszystkim od charakteru faceta, ale 90% przypadków tak ma.
kobiety walczą słowami, czynami, jedzeniem, sexowną bielizną, psychologiem, radami przyjaciółki, płaczem, ciągłymi rozmowami, kolejnymi szansami, milczeniem itp. a facet? bo ja wiem.... np. po 2godz. monologu starającej się kobiety powie "o co Ci chodzi, przecież Cię kocham" i dla niego to jest staranie po którym wszystko powinno być ok.


2. jeśli Ci zależy i kochasz to nieważne jaki jest charakter- ma się więcej cierpliwości i więcej się znosi w imię tego uczucia. dlaczego? bo baby już tak mają

3. każdy jest w pewnej mierze egoistą i chce jak najlepiej dla siebie i po swojej myśli, a jak dodatkowo jest jeszcze uparciuchem....ojjj... poza tym jest jeszcze kwestia dojrzałości, doświadczenia, uczucia itd.
a kompromis- niestety jest niezbędny w związku. dlaczego niestety? bo z definicji kompromis nie zadowoli człowieka dlatego że częściowo musi odpuścić swoje zdanie i przyjąć zdanie z którym się w pełni nie zgadza

4. patrz pkt 2

Napisane przez Babcia Jaga

Hej dupki wpadłam się pożegnać bo K jest już u mnie i odliczamy godziny do wylotu
zamelduje się we wrześniu buziaki

super! udanego wyjazdu! ależ zazdroszczę....

nie chce mi się już w szczegółach o tym mówić, ale musiałam przez P. przesunąć swój urlop o tydzień. jestem wściekła i rozżalona

[lala2506]

Udanego wyjazdu Aś

[MarysN]

Gosia a ja to wpadlam na taki plan, zeby po prostu sie nie klocic i wtedy nie bedziemy mialy, my baby tyle klopotow narazie jestem na etapie wprowadzania mojego planu w zycie

Gos no co sie stalo? w sumie i tak najwazniejsze, ze wogole pojedziecie...

[nietypowynick]

Agatka kazala wam przekazac, ze net jej padł więc nie wie kiedy zajrzy. I mamy jej nie obgadywać

[MarysN]

ani troszeczke?

[nietypowynick]

Napiala,ze ma nadzieje,ze za bardzo jej nie obgaujemy. Wiec chyba trochę możemy
Aaa i tęskni

[lala2506]

Napisz jej, że my też I że jeździmy po niej równo

[MarysN]

lala ma racje
jak minal dzien dziewczynki? do mnie niedlugo przyjechal Miruch i mamy caly, dlugasny weekend dla siebie no i sobie wymyslil duren, ze w sobote jedziemy do niego bo W NIEDZIELE [?!] sa u niego tance. chyba oszalal jesli mysli, ze zostane tam na noc.

[nietypowynick]

Zostaneisz, chcesz sie zalozyc?

[MarysN]

no daj spokoj! jego mame to juz ewenntualnie moge powiedziec -znam. a tate to ja widzialam ze trzy razy w tym dwa razy mi tylko mignal. wlasnie sie obraza

[nietypowynick]

Najwyzsza pora to zmienic...