Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[gochaa_p]

Napisane przez Ana***

Gocha super, że z brzuszkiem w porządku, a to było podejrzenie czegoś? jakieś objawy?

:

od lutego walczymy z zaparciami

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

dopiero 7,30 a My juz po śniadaniu, posprzątane, pranie wstawione...i co ja mam przez reszte snia robic ??? :P Te pobudni o 5 rano są zabójcze

[gucia6]

Dzień dobry

już czwartek, do weekendu coraz bliżej


i umówiłam się na przyszłą środę badanie usg żył
a jak będzie czysto, to będę musiała przycisnąć mojego rodzinnego o skierowanie do neurologa...

[blonde_hair]

Zabciaa to super

Napisane przez metkaa

o chipsy tez bym zjadła ale tz czuwa


tz byl wczoraj i dzis u innego stolarza i d.u.p.a z łózkiem, jeden powiedzial ze moze zrobic ale zadnych zaokraglen nie bedzie a drugi zazyczył sobie ok 3tys, na necie niby mnostwo łóżek ale my mamy wymagania

dlugo zesmy sie nie pocieszyli...bo dopadł Nas wirus Seby...Tz mi juz stekał, ze to po moim obiedzie, ale wieczorem i mnie tez wzieło
Chyba podjade do lekarza, bo jak mi nie minie do jutra to nie wyrobie w pracy...

Straszna cena tego łozka

Napisane przez gucia6

i umówiłam się na przyszłą środę badanie usg żył
a jak będzie czysto, to będę musiała przycisnąć mojego rodzinnego o skierowanie do neurologa...

a co Tobie z zyłami


Dobry...
Cala noc nie spałam

[onyks]

Hej

Blonde, dlaczego nie spałaś?

Gocha, super, że usg wyszło dobrze

Metka, ale cena

[blonde_hair]

Napisane przez onyks

Blonde, dlaczego nie spałaś?

pisałam wyzej, ze dopadl mnie jakis wirus...
poszlismy spac po 20, bo myslalam, ze bedzie lepiej a i tak nie spałam

[onyks]

Dziewczyny doradźcie, jak mogę przestawić mała na wcześniejsze zasypianie. Cały czas był schemat: kąpanie o 20.30, potem jedzenie i do łóżeczka. W sumie czasem nam się to przesuwa, potem mała się trochę pokręci, napije itp.. i zasypia o 21.50.
Moim planem było zacząć kłaść ją o godzinę wcześniej, ale sprawę komplikuje jej drzemka na spacerze około 19, śpi tak z 40 min. wczoraj próbowałam ją przetrzymać, ale nie dało rady, zasnęła mi na siedząco w wózku o 19.10 i spała pół godz.... Nie mam pomysłu na to "przestawienie"

[Ana***]

Cześć!

[onyks]

Napisane przez blonde_hair

pisałam wyzej, ze dopadl mnie jakis wirus...
poszlismy spac po 20, bo myslalam, ze bedzie lepiej a i tak nie spałam

Przeleciałam i nie zauważylam
Oj biedna

[mysia1986]

Hej.

Gochaa, cieszę, że usg Wojtusia jest ok. No i jaki pracuś z Ciebie
Metkaa, mam nadzieje, ze uda Wam się coś wyszukać dla Szymka.
Gucia, kciuki za usg są!

Ja mam znowu stertę papierów na biurku...
Miłego dnia

[malamaluczka87]

Nosz ch.olerka!!!! znów mi całą wiadomość usunęło grr!!!

Blonde- ty bidocku! Daj znać jak będzie coś lepiej! Lekarz od razu

Gocha- współczuję tego stałego wstawania, po mojej bezsenności wiem co to znaczy;-)

Metko- ola boga, ale przegięcie z tą ceną! W życiu bym tyle nie dała. Już prędzej znajdziecie coś, co spełni wasze oczekiwania, albo będzie temu bliskie. A przypomnisz mi co takiego ma mieć w sobie to łóżko, że zdecydowaliście się na zamawianie? Wiem, że pisałaś, acz za chiny nie pamiętam;-)

A ja mam dziś dwa dobre newsy: wkroczyliśmy w 38 tc i to trzecia doba jak normalnie spałam i czuję się świetnie!!! Czyżby taka nagroda przed porodem?

A z teściową widzę, że wywołałam poruszenie;D Wiecie jak jest dziewczyny....niebawem Adaś się rodzi, nie wyobrażam sobie, żeby miała w naszym domu panować chora atmosfera i żeby teście nie mogli normalnie wnuka bez zgrzytu widywać. trzeba to było zamknąć. Ona pierwsza wykonała ten krok jadąc do nas autobusem 40km w 35 stopniach...a jak do mnie jest ktoś grzeczny to ja odpłacam tym samym. I może wreszcie coś ruszyło do przodu. Mnie ktoś musi strasznie na odcisk nadepnąć bym nie widziała szansy mediacji. Jestem tylko zdziwiona (mile), że to stało się już przed moim porodem.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Onyksik- normalnie powiedziałabym, że wcześniej spacer, ale w tych upałach jest to ciężkie do wykonania, bo 19 to pierwsza ludzka godzina na takie rzeczy...mnie tam zaś się marzy, by Adaś tak późno chodził spać,a dłużej mi za to przesypiał rano, bo dla mnie godziny typu 5-6 to morderstwo;D Wrzuć kochana znów jakieś foteczki...uwielbiam was oglądać;-)

[Ana***]

Napisane przez onyks

Dziewczyny doradźcie, jak mogę przestawić mała na wcześniejsze zasypianie. Cały czas był schemat: kąpanie o 20.30, potem jedzenie i do łóżeczka. W sumie czasem nam się to przesuwa, potem mała się trochę pokręci, napije itp.. i zasypia o 21.50.
Moim planem było zacząć kłaść ją o godzinę wcześniej, ale sprawę komplikuje jej drzemka na spacerze około 19, śpi tak z 40 min. wczoraj próbowałam ją przetrzymać, ale nie dało rady, zasnęła mi na siedząco w wózku o 19.10 i spała pół godz.... Nie mam pomysłu na to "przestawienie"

Może ja wcześniej pomęczyć zabawą i może zaśnie nie o 19 tylko o 18 na przykład ale nie wiem, nie znam się

[Natala84]

Napisane przez malamaluczka87

Marzę o tym by mieć pokarm, żeby mi wyszło kp, a z tym się wiąże niestety i nawał pokarmu. Nie ma pokarmu, nie ma nawału;P A u mnie w rodzinie mają z tym kobitki problem.

kochana
po pierwsze - nie ma że pokarmu nie będzie! będzie i już
po drugie - demontuje to o tym nawale - nie miałam nigdy a karmiłam 11 miesięcy piersi rzecz jasna tawrdniały bardzo, jak przerwa była dłuższa niż 3h, ale po karmieniu wszystko schodziło

Napisane przez tomalinka

Moja tez sie tak wierci.. Masakra
I potrafi sie obrocic z brzuszka na plecy juz
No i najfajniejsze jest to jak sie usmiecha do mnie - szczególnie jak robie z siebie idiotke.

hehe
a co do przewracania się na plecy to raczej nie świadome jeszcze, raczej napięcie ją ciągnie
cieszę się, że żółtaczka schodzi i że badania wyszły ok i jak już pisałam, u nas bilirubina była podwyższona przez 3 miesiące, tyle że ciągle spadała więc lekarz kazał się nie martwić

Napisane przez gochaa_p

my juz po badaniu. Wojtus byl grzeczniutki i kochaniutki wygląda na to że wszystko jest ok

super

Napisane przez metkaa

o chipsy tez bym zjadła ale tz czuwa

no nie mów, że tż Ci zabrania zjeść chipsy

Blonde, a macie Smecte u siebie? oby szybko minęło

Strokrotko - brawa dla Ciebie, świetnie sobie poradziłaś ale też i ogrmne brawa dla koleżanki, która była z Tobą, trzeba do tego mnóstwo odwagi a malutki cudowny

byłam wczoraj u gina i na ktg. na ktg wszystko ok, ale gin (nie mój prowadzący, bo mój jest na urlopie) przyczepił się do opuchniętych nóg, mimo że mówiłam że mam takie odkąd są te choelrne upały i mój gin o tym wie. a ta mnie skierowała do szpitala :/ tam pomierzyli mi ciśnienie, znów zrobili ktg, przejrzeli wyniki i odesłałi do domu

ale ale, rozwarcie pomału się robi, czop powoli odchodzi, dziś był nawet lekko zabarwiony, choć mógł być to efekt badania wczorajszego

u mnie dziś już 37 a właściwie 38 tc jeszcze z tydzień bym chciała wytzrymać, choć wiadomo że ja to sobie mogę chcieć

a tak w ogóle, to co się dzieje z wątkiem... nie ma Madzi, Butter, Biki... a gdzie Kotek?

[onyks]

Napisane przez malamaluczka87

[/COLOR]Onyksik- normalnie powiedziałabym, że wcześniej spacer, ale w tych upałach jest to ciężkie do wykonania, bo 19 to pierwsza ludzka godzina na takie rzeczy...mnie tam zaś się marzy, by Adaś tak późno chodził spać,a dłużej mi za to przesypiał rano, bo dla mnie godziny typu 5-6 to morderstwo;D Wrzuć kochana znów jakieś foteczki...uwielbiam was oglądać;-)

Wrzucę, obiecuję

Ona śpi do 8.00

Napisane przez Ana***

Może ja wcześniej pomęczyć zabawą i może zaśnie nie o 19 tylko o 18 na przykład ale nie wiem, nie znam się

o 17 ma jedzenie, a przed nim drzemkę więc o 18 jest super wyspana Ale pomyślę

Może jak jesień nadejdzie i plan spacerów się zmieni to coś wymyślimy...

[malamaluczka87]

Natala- ty to umiesz pocieszyć i obalić mity! Lubię twoje rady z doświadczeniem;-) oby więcej! I gratki za takie dobre wyniki i że coś się już tam zaczyna dziać. U mnie ani śladu czopa, choć czuję, że coś tam po mału się dzieje. I mam wrażenie, że od wczoraj znów trochę brzuszek mi zszedł na dół...Ale mamy teraz piękną kolejkę do porodów!

A nogami się nie przejmuj...nie ma chyba teraz osoby, której by nie puchły. Mnie pierwszy raz w życiu tak poważnie to dosięga i mieszczę stopy tylko w dwie pary starych szerokich klapków;D Jeszcze komary są bardzo ucieszone i ciachają mnie właśnie w stopy, gdzie mam wyraźne żyły...także nie prezentuję się tam zbyt estetycznie;P Ale lepiej, żeby lekarka była nadopiekuńcza, aniżeli bagatelizowała. W ciąży często zatrzymanie wody w organiźmie i przytycie nagle z tego powodu ileś kg wiąże się z nerkami

Ana- cześć kochana

A dziewczyn nie ma...my robimy sztuczny tłum, już sobie nieźle same tu radzimy;D i czekamy na wielki come back każdej z naszych panien;-)

Onyksik - no to jak dla mnie ideał, ale rozumiem, że masz swoje pobudki w tym kierunku. Jesień na pewno pomoże bo dzień ogólnie się skróci

[gucia6]

Napisane przez blonde_hair

a co Tobie z zyłami


Dobry...
Cala noc nie spałam

z żyłami nie wiem czy coś mam... chcę sprawdzić, ale boję się że mogę mieć zakrzepy... to co się dzieje odpowiada wielu objawom i chcę to sprawdzić... tym bardziej, że w mojej rodzinie byly przypadki śmierci z tego powodu, zarówno ze strony mamy jak i taty...
a przez rodzinnego podejrzewane braki magnezu byc nie mogą, bo łykam magnez już od paru tygodni i nie widzę porawy, a inne minerały mam w normie

Napisane przez onyks

Dziewczyny doradźcie, jak mogę przestawić mała na wcześniejsze zasypianie. Cały czas był schemat: kąpanie o 20.30, potem jedzenie i do łóżeczka. W sumie czasem nam się to przesuwa, potem mała się trochę pokręci, napije itp.. i zasypia o 21.50.
Moim planem było zacząć kłaść ją o godzinę wcześniej, ale sprawę komplikuje jej drzemka na spacerze około 19, śpi tak z 40 min. wczoraj próbowałam ją przetrzymać, ale nie dało rady, zasnęła mi na siedząco w wózku o 19.10 i spała pół godz.... Nie mam pomysłu na to "przestawienie"

a jakbyś zaczęła kąpać małą o 18.30 i o 19 do łóżka?

Napisane przez mysia1986

Gucia, kciuki za usg są!

powodzenia z papierami

Napisane przez malamaluczka87

A ja mam dziś dwa dobre newsy: wkroczyliśmy w 38 tc i to trzecia doba jak normalnie spałam i czuję się świetnie!!! Czyżby taka nagroda przed porodem?
;-)

[onyks]

Napisane przez Natala84

a tak w ogóle, to co się dzieje z wątkiem... nie ma Madzi, Butter, Biki... a gdzie Kotek?

No właśnie!

Ale masz bliziutko końca

[Nikita...]

Dzien dobry,
marnie spalam przez te upaly, duszno tak, ze wszystkiego sie odechciewa.

Napisane przez gochaa_p

dopiero 7,30 a My juz po śniadaniu, posprzątane, pranie wstawione...i co ja mam przez reszte snia robic ??? :P Te pobudni o 5 rano są zabójcze

bozsze, ja dopiero sniadanie zjadlam, skad masz na to wszystko sile i energie???

Napisane przez gucia6

i umówiłam się na przyszłą środę badanie usg żył
a jak będzie czysto, to będę musiała przycisnąć mojego rodzinnego o skierowanie do neurologa...

Moja mama miala to badanie pare tygodni temu, teraz czeka na wizte bo jeden lekarz robi usg a drugi konsultacje, do obu kolejki i bulisz kase..

[onyks]

Napisane przez malamaluczka87

Onyksik - no to jak dla mnie ideał, ale rozumiem, że masz swoje pobudki w tym kierunku. Jesień na pewno pomoże bo dzień ogólnie się skróci

Napisane przez gucia6

:
a jakbyś zaczęła kąpać małą o 18.30 i o 19 do łóżka?

To jest pomysł tylko przy tych upałach my wychodzimy o 18.00 na dwór

[Bika83]

Napisane przez Natala84

a tak w ogóle, to co się dzieje z wątkiem... nie ma Madzi, Butter, Biki... a gdzie Kotek?

Ja bardzo przepraszam, ale jakoś nie mam..... hm.... jak to nazwać "cierpliwości" na wątek...... pewnie to nie za dobre określenie, ale jakoś nie znajduję słów żebym mogła to określić tak jak czuję....
Oczywiście wszystko u nas ok, wszyscy cali i zdrowi, mieszkania nie zmieniam - więc narzekać jak ono mnie wku......a nie będę, bo zauważyłam, że smętolenie na cięgle te same tematy nie jest pożądane
Nic, zmykam do codziennych obowiązków.......

[onyks]

Proszę was o kciuku bo dziś o 17.30 przychodzi potencjalny nabywca obejrzeć nasze mieszkanie

[Natala84]

Napisane przez Bika83

Ja bardzo przepraszam, ale jakoś nie mam..... hm.... jak to nazwać "cierpliwości" na wątek...... pewnie to nie za dobre określenie, ale jakoś nie znajduję słów żebym mogła to określić tak jak czuję....
Oczywiście wszystko u nas ok, wszyscy cali i zdrowi, mieszkania nie zmieniam - więc narzekać jak ono mnie wku......a nie będę, bo zauważyłam, że smętolenie na cięgle te same tematy nie jest pożądane
Nic, zmykam do codziennych obowiązków.......

Bika nie musisz przepraszac bo pisanie na forum nie jest niczyim obowiazkiem..... ale znamy sie juz troche i po prostu troche sie martwie jak nagle najwieksze gaduly przestaja pisac a jezeli to przez atmosfere na watku to moze wartoby sobie to wyjasnic, np w k?
no chyba ze to stricte prywatne sprawy o ktorych nie chcesz pisac, to nie naciskam

[onyks]

Napisane przez Natala84

Bika nie musisz przepraszac bo pisanie na forum nie jest niczyim obowiazkiem..... ale znamy sie juz troche i po prostu troche sie martwie jak nagle najwieksze gaduly przestaja pisac a jezeli to przez atmosfere na watku to moze wartoby sobie to wyjasnic, np w k?
no chyba ze to stricte prywatne sprawy o ktorych nie chcesz pisac, to nie naciskam

Popieram

Widzę, że faktycznie długo mnie nie było...

Ale brakuje mi dziewczyn...oby nam wątek nie zaczął podupadać

[kaska87]

no też zauważyłam, że się dziewczyny pochowały, ale może wrócą są wakacje każda pewnie odpoczywa z rodzinką i nie ma czasu na wizaż

[gucia6]

Napisane przez onyks

Ale brakuje mi dziewczyn...oby nam wątek nie zaczął podupadać

wszystko co dobre kiedyś się kończy...

ale mimo wszystko wierzę, że "zguby" wrócą, a podtrzymanie wątku należy do całej reszty

Bika, spokojnie... jak ci natchnienie i ochota wróci, to pewnie o nas nie zapomnisz
miałam też takie momenty, że przez kilka tygodni nawet na wizaż nie zaglądałam

[tomalinka]

Napisane przez Natala84

a co do przewracania się na plecy to raczej nie świadome jeszcze, raczej napięcie ją ciągnie
cieszę się, że żółtaczka schodzi i że badania wyszły ok i jak już pisałam, u nas bilirubina była podwyższona przez 3 miesiące, tyle że ciągle spadała więc lekarz kazał się nie martwić


a tak w ogóle, to co się dzieje z wątkiem... nie ma Madzi, Butter, Biki... a gdzie Kotek?

No zdecydowanie nieświadome ale i tak jestem dumna

Mała co do karmienia to ja też nie czułam tego nawału w 3 dobie, który miał być. Żadnych popękanych brodawek a kupiłam osłonki specjalnie a tu nie było potrzebne. Żadnego bólu przy karmieniu. A też się bałam, bo naczytałam się jak głupia.

No i jeszcze Agnuska nie ma coś...

U nas wsio ok tylko Hania ma wciąż problemy z brzuszkiem już nie wiem co jeść, żeby jej pomóc.. Dziś w nocy pobiła rekord, bo zjadła o 22 i potem dopiero o 7 Tylko o 3 ją brzuszek męczył.

[gochaa_p]

Napisane przez Bika83

Ja bardzo przepraszam, ale jakoś nie mam..... hm.... jak to nazwać "cierpliwości" na wątek...... pewnie to nie za dobre określenie, ale jakoś nie znajduję słów żebym mogła to określić tak jak czuję....
Oczywiście wszystko u nas ok, wszyscy cali i zdrowi, mieszkania nie zmieniam - więc narzekać jak ono mnie wku......a nie będę, bo zauważyłam, że smętolenie na cięgle te same tematy nie jest pożądane
Nic, zmykam do codziennych obowiązków.......

nie wiem o co chodzi ale wnioskuje że ktoś coś? tak? dobrze kumam?
no cóż przykro mi że atmosfera i sie tutaj nie podoba

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez onyks

Proszę was o kciuku bo dziś o 17.30 przychodzi potencjalny nabywca obejrzeć nasze mieszkanie

powodzenia

[blonde_hair]

Napisane przez onyks

Przeleciałam i nie zauważylam
Oj biedna

Napisane przez malamaluczka87

Blonde- ty bidocku! Daj znać jak będzie coś lepiej! Lekarz od razu


A z teściową widzę, że wywołałam poruszenie;D Wiecie jak jest dziewczyny....niebawem Adaś się rodzi, nie wyobrażam sobie, żeby miała w naszym domu panować chora atmosfera i żeby teście nie mogli normalnie wnuka bez zgrzytu widywać. trzeba to było zamknąć. Ona pierwsza wykonała ten krok jadąc do nas autobusem 40km w 35 stopniach...a jak do mnie jest ktoś grzeczny to ja odpłacam tym samym. I może wreszcie coś ruszyło do przodu. Mnie ktoś musi strasznie na odcisk nadepnąć bym nie widziała szansy mediacji. Jestem tylko zdziwiona (mile), że to stało się już przed moim porodem.[COLOR="Silver"]

Napisane przez Natala84

po drugie - demontuje to o tym nawale - nie miałam nigdy a karmiłam 11 miesięcy piersi rzecz jasna tawrdniały bardzo, jak przerwa była dłuższa niż 3h, ale po karmieniu wszystko schodziło



Blonde, a macie Smecte u siebie? oby szybko minęło


byłam wczoraj u gina i na ktg. na ktg wszystko ok, ale gin (nie mój prowadzący, bo mój jest na urlopie) przyczepił się do opuchniętych nóg, mimo że mówiłam że mam takie odkąd są te choelrne upały i mój gin o tym wie. a ta mnie skierowała do szpitala :/ tam pomierzyli mi ciśnienie, znów zrobili ktg, przejrzeli wyniki i odesłałi do domu

ale ale, rozwarcie pomału się robi, czop powoli odchodzi, dziś był nawet lekko zabarwiony, choć mógł być to efekt badania wczorajszego

u mnie dziś już 37 a właściwie 38 tc jeszcze z tydzień bym chciała wytzrymać, choć wiadomo że ja to sobie mogę chcieć

a tak w ogóle, to co się dzieje z wątkiem... nie ma Madzi, Butter, Biki... a gdzie Kotek?

miałam, ale dalam Sebie ostatnie...
ja brałam wegiel, ale nie bardzo mi pomógl...

za 38 tydz. Juz niedługo...
Wszystko przygotowane?

Napisane przez gucia6

z żyłami nie wiem czy coś mam... chcę sprawdzić, ale boję się że mogę mieć zakrzepy... to co się dzieje odpowiada wielu objawom i chcę to sprawdzić... tym bardziej, że w mojej rodzinie byly przypadki śmierci z tego powodu, zarówno ze strony mamy jak i taty...
a przez rodzinnego podejrzewane braki magnezu byc nie mogą, bo łykam magnez już od paru tygodni i nie widzę porawy, a inne minerały mam w normie

no to lepiej sprawdzic faktycznie

Napisane przez onyks

Proszę was o kciuku bo dziś o 17.30 przychodzi potencjalny nabywca obejrzeć nasze mieszkanie

Trzymam

Bika

Bylam u lekarza, mam jakies leki do picia. Zaraz sobie zrobie i cos musze przełknac. Wieci jaki numerZamówiłam taksowke w jedna strone, w druga myslałam ze dojde do domu, ale nie ryzykowałam i zamówilam tez spowrotem. Jeszcze z Seba szłam, co prawda wyciagnełam dawno nieuzywany wozek by bylo sprawniej. I na droge powrotna nie miałam kasy w portfelu i powiedziałam taksowkarzowi zeby zatrzymał sie przy naszym osiedlowym sklepie to wyplace i zaplace i stamtad juz wrocimy do domu...bankomat jak na złosc nieczynny...powiedziałam mu zeby zaczekal szybko zrobie zakupy w sklepie i przy kasie poprosze o gotówke i mu zaplace...to powiedział mi, ze nie ma problemu i nastepnym razem jak bede zamawiała to zapłaceheh...byłam w lekkim szoku

[stokrotka24]

Dzień dobry
Mały śpi, tz śpi a mnie głowa boli, cała noc bolała i teraz też. Wracają moje bóle sprzed ciąży do tego tz mnie wkurzył i popłakałam i jeszcze gorzej. Nie wiem czy ja jakoś źle ubieram pampersy małemu bo często albo cały osrany jest albo osikany i muszę w nocy go przebierać. Zmęczeni jesteśmy już oboje, ciężko się przyzwyczajać do wstawania w nocy i dlatego jeszcze na siebie warczymy. Ale jak patrzę na małego to wiem, że ja wszystko zniosę, każde zmęczenie.

[aaby]

Napisane przez gucia6

ja tez nie lubie tego zasickania, ale jednak pomaga

Chyba będę musiała się jednak czasem zmusić

Napisane przez Ana***

Ta na lato, ta skórzana (która też mi się nie bardzo widzi) doradź coś kobieto!

Ciężko Jak coś mi w oko wpadnie, to dam znaka

Napisane przez kaska87

Aaby mam to samo łóżeczko jest super

Mówisz? Sprawdza się? Dobrze się na nim kurz rozkłada?
Ej, a jak kicia zareagowała na łóżeczko?

Napisane przez martynka1916

Czy ktoras za mna tesknila???? Wróciłam

Hej

Napisane przez metkaa

no własnie na usg które miałam 2 tygodnie temu wyszło ze szyjka jest super, mo odpowiednia grubosc czy jakos tak a teraz jak mnie zbadał to powiedzial ze widac ze szyjka pracuje, brzuch mi czasem twardnieje wiec to sa te niby skurcze,

Aaa, chyba że tak.
Odpoczywaj Kochana

Napisane przez zaaaabcia

abby - fajne lozeczko wybraliście Mam nadzieje ze uda Wam się je kupic u Ciebie w miescie.

W naszym mieście to mogę je sobie co najwyżej on-line pooglądać Do Gdańska się wybieramy

Napisane przez gochaa_p

my juz po badaniu. Wojtus byl grzeczniutki i kochaniutki wygląda na to że wszystko jest ok

blonde - zdrówka Oby przeszło do jutra, bo taki wirus w pracy to nic fajnego
stokrotko

[kaska87]

Napisane przez aaby

Mówisz? Sprawdza się? Dobrze się na nim kurz rozkłada?
Ej, a jak kicia zareagowała na łóżeczko?

nie zainteresowała się nim wcale nie wchodziła do niego, ani nic
ale ona ma wyrąbane na wszystko ważne, że na parapecie ma się gdzie wywalić