Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Karolinek1987]

ja jeszcze mam w planach na dziś hulahop i orbitrek może się uda jeszcze mel b
kurcze dziewczyny jutro walentynki a ja nie mam żadnego pomysłu co dać TŻowi normalnie to gdzieś idziemy albo gotujemy kolację w domu ale jak kupowaliśmy obrączki to kupił mi takie piękny pierścionek na Walentynki właśnie, bo się okazało, że do tych obrączek co wybraziiśmy nie da się dorobić diamencika w mojej a mnie się tak zawsze marzyło więc , żeby mi nie było przykro kupił mi pierścionek na drugą rękę teraz musze mu coś kupić

[babeczki]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Wiecie co. Tak sobie myślę, że ja zawsze najlepszą figurę mam w zimie Po lecie, kiedy jestem z siebie nie zadowolona biorę się w garść i się odchudzam. W zimie dochodzę do celu, a później wiosna i na lato znowu jestem niezadowolona, bo przybędzie 1-2 kg.

mam podobnie zawsze na jesień myślę sobie 'ooo trzeba się wziąć za siebie' a po lecie i tak się wygląda już spoko, bo ciągle rowerek/jeziorko + potem jesienna dieta i na zime laska że hoho a na wiosne jak już sobie pozwole na wszystko bo przecież schudłam to wyglądam jak pampuch :P ale w tym roku się nie dam

Napisane przez Karolinek1987

rano pakowałam dla babci TŻa lasagne i tiramisu i dziubnełam po dwie łyżeczki-wiem nie jestem z tego dumna sama się nagrodzę-

i ode mnie
ale jest tak wcześnie, że pewnie nawet Twoj organizm tego nie poczuję :P ja idę zaraz zrobić jakieś śniadanko a potem jade do lbn na uczelnie
wieczorkiem spotykamy się z TŻ
a wczoraj zrobiłam sobie wieczór spa
na buzię i włosy nałożyłam olejek alterra, na rzęsy i brwi olej rycynowy, łapkom zrobiłam kąpiel 40 minut w ciepłej oliwie z oliwek a potem wlazłam do wanny z hydromasażem i pluskałam się w takiej piance

[Karolinek1987]

Kocie mów mi szybko co to za deser

no właśnie jutro walentynki, ja mam dziś babskie wyjście-nie ma szans, żeby się odbyło bez kolacji na kolacji, no i bez winka
potem w sobotę jedziemy ze znajomymi do kina-wiadomo

no i jak tu nie mówić codziennie "od jutra.." teraz jest gorsza opcja- "od niedzieli"? co? od niedzieli? nie lepiej od poniedziałku?

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

ja jeszcze mam w planach na dziś hulahop i orbitrek może się uda jeszcze mel b
kurcze dziewczyny jutro walentynki a ja nie mam żadnego pomysłu co dać TŻowi normalnie to gdzieś idziemy albo gotujemy kolację w domu ale jak kupowaliśmy obrączki to kupił mi takie piękny pierścionek na Walentynki właśnie, bo się okazało, że do tych obrączek co wybraziiśmy nie da się dorobić diamencika w mojej a mnie się tak zawsze marzyło więc , żeby mi nie było przykro kupił mi pierścionek na drugą rękę teraz musze mu coś kupić

łaaał nie dość, że obrączki to jeszcze pierścionek no takiej to się powodzi

my z TŻ ustaliliśmy, że nie robimy sobie prezentów na walentynki, tylko pójdziemy do kina albo zrobimy jakąś miłą kolacyjkę we dwoje i na to wydamy pieniążki

ale, że tak mnie cudnie zaskoczył z tymi zaręczynami niecały miesiąc temu to kupiłam mu
-kominek zapachowy + olejek waniliowy (bo zawsze mi zazdrości, że u mnie tak pięknie pachnie wanilia, a to jego ulubiony zapach )
-taki duży 500 ml kubek czerwony z serduszkiem (ale do mojego domu ) bo zawsze jak pije herbatę to pije z takich dużych i u siebie ma kilka, a u mnie się meczy zawsze z małego i muszę mu robić dolewki a tak będzie miał taki ładny)
-kartke walentynkową
-jednorazowy alkomat bo zawsze chciał sobie dmuchnąć i wybróbować
-takie serduszko pluszowe z napisem kocham Cię (bo to był pierwszy zakup na walentynki i jeszcze nie miałam pomysłu na nic innego a chciałam, żeby było cokolwiek typowo walentynkowego)
-grę na komputer DiRT3 bo to zapalony samochodziarz

no i mam zamiar zrobić babeczki albo coś takiego ładne z ciast

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie mów mi szybko co to za deser

no właśnie jutro walentynki, ja mam dziś babskie wyjście-nie ma szans, żeby się odbyło bez kolacji na kolacji, no i bez winka
potem w sobotę jedziemy ze znajomymi do kina-wiadomo

no i jak tu nie mówić codziennie "od jutra.." teraz jest gorsza opcja- "od niedzieli"? co? od niedzieli? nie lepiej od poniedziałku?

Deser Zamierzam zrobić takie czekoladowe miseczki:
http://ewolucjawkuchni.blox.pl/2012/...-miseczki.html
Liczę, że pół czekolady na głowe (ale zawsze coś w miseczce zostanie :, więc po ok 45 g)
Do środka włoże takie coś : http://www.oetker.de/unsere-produkte...geschmack.html ( nie wiem czy to jest w PL- ale to jest takie dietetyczny deserek dodaje się chudego twarogu i mleka. 1 porcja ma ok. 125 kcal i aż 10 g białka)
Posypię do rozgniecionymi herbatnikami i jagodami/truskawkami (zalezy co bedzie w sklepie) i jeszcze zrobię takie czekoladowe serducho jak już roztopie... Chcesz zdjęcie tego co mi wyjdzie ?

Ciekawe czy mi to w ogól się uda, bo nigdy nie robiłam tych miseczek całość jakieś 450 kcal

Babeczki- fajny wieczorek sobie zrobiłaś :d

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez babeczki

my z TŻ ustaliliśmy, że nie robimy sobie prezentów na walentynki, tylko pójdziemy do kina albo zrobimy jakąś miłą kolacyjkę we dwoje i na to wydamy pieniążki

ale, że tak mnie cudnie zaskoczył z tymi zaręczynami niecały miesiąc temu to kupiłam mu
-kominek zapachowy + olejek waniliowy (bo zawsze mi zazdrości, że u mnie tak pięknie pachnie wanilia, a to jego ulubiony zapach )
-taki duży 500 ml kubek czerwony z serduszkiem (ale do mojego domu ) bo zawsze jak pije herbatę to pije z takich dużych i u siebie ma kilka, a u mnie się meczy zawsze z małego i muszę mu robić dolewki a tak będzie miał taki ładny)
-kartke walentynkową
-jednorazowy alkomat bo zawsze chciał sobie dmuchnąć i wybróbować
-takie serduszko pluszowe z napisem kocham Cię (bo to był pierwszy zakup na walentynki i jeszcze nie miałam pomysłu na nic innego a chciałam, żeby było cokolwiek typowo walentynkowego)
-grę na komputer DiRT3 bo to zapalony samochodziarz

no i mam zamiar zrobić babeczki albo coś takiego ładne z ciast

Babeczki... to co pogrubione - sobie nawzajem zaprzecza

[babeczki]

No bo ustalilismy ze sobie noc nie kupujemy, ale chce sie chociaz troche odwdzieczyc za cudny dzien zareczynowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Kocie a kiedy Ty wracasz do polski?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

Babeczki ładnie pojechałaś z listą prezentówteraz tym bardziej mi głupio

Kocie ale za☠☠☠isty pomysł z tymi balonami i zdjęcie oczywiście chcę dobij mnie do końca

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez babeczki

Kocie a kiedy Ty wracasz do polski?

Jak mnie uczelnia do tego zmusi , a narazie jeszcze nie mam planu na nowy semestr

Karolinek To jak mi coś jutro wyjdzie to wstawie zdjęcie.

[babeczki]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Jak mnie uczelnia do tego zmusi , a narazie jeszcze nie mam planu na nowy semestr

przeczytałam i zrozumiałam jakbyś nie miała planów w ogóle na uczelnie wracać myślę sobie ' taaaak jej się tam spodobało, że rzuca studia?'
ale przeczytałam drugi raz i zrozumiałam

mój TŻ ma zajęcia już od poniedziałku, a ja dopiero od następnego więc jadę z nim w tym tygodniu już do lublina i będę się byczyć tam a nie w domu rodzinnym ale przynajmniej blisko niego

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez babeczki

przeczytałam i zrozumiałam jakbyś nie miała planów w ogóle na uczelnie wracać myślę sobie ' taaaak jej się tam spodobało, że rzuca studia?'
ale przeczytałam drugi raz i zrozumiałam

mój TŻ ma zajęcia już od poniedziałku, a ja dopiero od następnego więc jadę z nim w tym tygodniu już do lublina i będę się byczyć tam a nie w domu rodzinnym ale przynajmniej blisko niego

Nie no, tak dobrze to nie ma. chociaż licencjat musi być, bo nie chcę być Putzfrau, albo Haushilfe Chociaż już pensja osoby pracującej w Aldi na kasie byłaby wystarczająca


Kurde... Zjadłam pyszną świeżą i chrupiącą bułka... z masłem !!! A miałam robić sobie placek bananowy - to teraz go nie będzie.
Poza tym dziś miałbyć dzień bez ćw. ale za ten mój tłusty wybryk będzie godzinka ćwiczen.

[Karolinek1987]

ja właśnie zjadłam obiad- zupę jarzynową i kawałek lasagne, ale w sumie była dość dietetyczna bo na dole miała makaron a wyżej zamiast makaronu takie długie płąty marchewki i cukinii pychaaaa

ale Ci fajnie Babeczki, takie błogie lenistwo jest extra
ja jadę zawieźć mamie resztkę tiramisu a potem wracam do TŻa na orbitrek, kupiłam sobie fajne maseczki więc będzie spa

[neska002]

U mnie dzisiaj znów gorszy dzień, motywacja rano była, a teraz poszła w siną dal. No cóż muszę dotrwać do końca tego dnia, a jutro wstać z innym nastawieniem. Przede mną tydzień próby bo jadę do rodziców na jakiś tydzień, a nie mam z nimi dobrych stosunków i przez nich (według psychologa) w głównej mierze miałam zaburzenia odżywiania i problemy ze sobą. Czuję się silna aby podjąć kolejną próbuję nawiązania z nimi dobrych relacji, zobaczymy czy z ich strony mogę liczyć na to samo. Badzo bym chciała w końcu jeździć do domu z chęcią i dla przyjemności, a nie z przymusu. No zobaczę jak to wszystko będzie, jest nadzieja i są chęci ale czasami to nie wystarcza. Mam jednak nadzieję, że tym razem wystarczy i wrócę wesoła, uśmiechnięta i juz nie będę mogła doczekać się następnej wizyty w domu

Jak Wam mija dzionek? U mnie pogoda piękna, a ja jeszcze nigdzie tyłeczka nawet nie ruszyłam :/

[Karolinek1987]

u mnie też dziś z motywacją kiepsko, dobrze, że rano zrobiłąm skalpel bo teraz byłoby ciężko, chyba @ się zbliża

Neska absolutnie się nie daj rodzince i nerwowo wpędzić w kompuls. nie pozwalam
jak pojedziesz i będziesz się wkurzać to masz nam od razu pisać, narzekać ile wlezie gwiazdkować
(k**** itd..) do woli ale rzucić się na jedzenie Ci NIE WOLNO
u mnie pogoda też boska, tylko trochę się zestresowałam bo tata robi remont mieszkania i dziś zrzucali przez balkon jakieś deski i moja szefowa, która mieszka w mieskzaniu pode mną im zwróćiła uwagę, ja już mam stresa bo nienawidzę takich sytuacji zawsze sie stresuję innymi, że komuś coś nie pasuje , bo to nie wypada, bo coś tam... i jakoś mi się humor zepsuł

[neska002]

Napisane przez Karolinek1987

u mnie też dziś z motywacją kiepsko, dobrze, że rano zrobiłąm skalpel bo teraz byłoby ciężko, chyba @ się zbliża

Neska absolutnie się nie daj rodzince i nerwowo wpędzić w kompuls. nie pozwalam
jak pojedziesz i będziesz się wkurzać to masz nam od razu pisać, narzekać ile wlezie gwiazdkować
(k**** itd..) do woli ale rzucić się na jedzenie Ci NIE WOLNO
u mnie pogoda też boska, tylko trochę się zestresowałam bo tata robi remont mieszkania i dziś zrzucali przez balkon jakieś deski i moja szefowa, która mieszka w mieskzaniu pode mną im zwróćiła uwagę, ja już mam stresa bo nienawidzę takich sytuacji zawsze sie stresuję innymi, że komuś coś nie pasuje , bo to nie wypada, bo coś tam... i jakoś mi się humor zepsuł

Dobrze, będę dawać znać co i jak i wyrzucać tu swoją złość (zastanów się jeszcze czy na pewno tego chcesz ). Póki co wyżyłam się troszkę ćwiczeniami i motywacja powróciła. Nie wiem skąd biorę tą siłę w trakcie ćwiczeń kiedy padam na twarz, a nagle mówię sobie "dasz radę" i wyrabiam 200% normy

To mamy bardzo podobne charakterki bo ja też czegoś takiego nie lubię, a nawet bym powiedziała, że nienawidzę. Też przejmujesz się tym co ludzie powiedzą itd? To jest jedna z moich głównych wad. Chciałabym dogodzić wszystkim i za nic do mnie nie chce dotrzeć, że tak się przecież nie da

[Karolinek1987]

dokładnie
ja czasem podejmuje decyzje ze względu na to co inni pomyślą, czy będą zadowoleni
czasem zazdroszczę takim ludziom co mają wzzystko w tyłku i patrzą tylko na siebie, nie wiem czemu ja tak nie umiem żyć sobie na lajcie i się nie przejmować

[BuryKotZPiwnicy]

Tez tak mam... Czasami martwie sie tym ze ktos sie o mnie martwi... a po co to komu potrzebne ?
neska a co to za problemy z rodzicami masz ? moze powinnas porozmawiac z nimi o tym ze zalezy Ci na zdrowych relacjach ?

Pocwiczylam godzinke, nawet ponad i mnie miesnie teraz pieka Dziewczyny a Wy robicie rozgrzewke i rozciaganie przy cwiczeniach ?

[babeczki]

Neska nie daj sie!
Karolinek jestem dumna z Coebie ze ciagle cwiczysz, ja juz przestalam ewke :p
Wracam wlasnie z lublina, dojezdzam do domku lece sie kapac i jade do TZ

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

Babeczki jak to? nic się nie przyznałaś
ja miałam styczeń-miesiąc z mel b i hula hopem, luty to miesiąc z ewką i hula hopem, teraz myslę jaki zrobić marzec-może miesiąc bez słodyczy? jedyna opcja-kwiecień odpada bo są święta, a w marcu mam urodziny siostry ale to przeżyję bez torcika
dziewczyny a może zróbmy sobie właśnie na każdy miesiąc, albo tydzień jakieś wyzwanie- np. cały tydzień codziennie pić 2l wody, albo codziennie kręcić hulahopem, albo tydzień smarować się balsamem i zawijać w folię..każda by kilka wymysliła i byśmy się pilnowały co Wy na to?
Kocie a Ty ćwiczysz z filmikami czy sama wymyślasz? ja się rozciągam tylko z ewką, sama nigdy

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki jak to? nic się nie przyznałaś
ja miałam styczeń-miesiąc z mel b i hula hopem, luty to miesiąc z ewką i hula hopem, teraz myslę jaki zrobić marzec-może miesiąc bez słodyczy? jedyna opcja-kwiecień odpada bo są święta, a w marcu mam urodziny siostry ale to przeżyję bez torcika
dziewczyny a może zróbmy sobie właśnie na każdy miesiąc, albo tydzień jakieś wyzwanie- np. cały tydzień codziennie pić 2l wody, albo codziennie kręcić hulahopem, albo tydzień smarować się balsamem i zawijać w folię..każda by kilka wymysliła i byśmy się pilnowały co Wy na to?
Kocie a Ty ćwiczysz z filmikami czy sama wymyślasz? ja się rozciągam tylko z ewką, sama nigdy

Fajny pomysł z tymi wyzwaniami To może zaczniemy od jutra coś na tydzień ?
Ja od siebie proponuję tydzień chrupania codziennie dwóch marchewek (bedziemy miały ładny kolor skóry ) + 1 litr wody z cytryną. Niech ktoś coś jeszcze dorzuci

Ja już się tyle takich różnych filmików naoglądałam, że teraz ćwiczę bez. Mam mniej więcej taki swój harmonogram ćwiczeń, żeby poćwiczyć każdą partię ciała. To są głowne ćwiczenia podpatrzone u mel b i 8 minute, ale z większą ilością powtórzeń. Powybierałam te ćwiczenia, które czuję że na mnie działają .
No i puszczam jakąś muzykę na yt i lecę z koksem
Najpierw rozgrzewka - ok 10 minut, później różne ćw na stojąco, a później na matę Na koniec rozciąganie coś podobnego jak u mel b, czasami coś dodam, bo sobie wymyśliłam, że chcę się rozciągnąć do szpagatu

aaa i cały czas na kostkach mam obciążniki po 1 kg na każdej

[Karolinek1987]

ja jestem za - dwie marchewki + litr wody z cytryną to może zacznjmy jutro do przyszłej niedzieli-tak żebyśmy zaczynały wyzwania od poniedziałków?
dobra jesteś, ja sama jakoś nie umiem ćwiczyć

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

a wczoraj zrobiłam sobie wieczór spa
na buzię i włosy nałożyłam olejek alterra, na rzęsy i brwi olej rycynowy, łapkom zrobiłam kąpiel 40 minut w ciepłej oliwie z oliwek a potem wlazłam do wanny z hydromasażem i pluskałam się w takiej piance

ja chce wannę

aleście naprodukowały spamu
ja dziś kolejny dzień bez ćwiczeń ale w pracy się nalatałam więc mogę odpuścić dziś i jutro

[Karolinek1987]

co to za odpuszczanie? dziś rozumiemy a jutro to co?
i proszę się świętym Walentym nie zasłaniać
ja jeszcze pokręce hula hopem i idę robić omlecik z rukolą i szynką

[Grapefrutka]

a jutro będzie powtórka z dzisiaj albo jeszcze gorzej - się świętym Walniętym nie zasłaniam bo to wszystko to jego wina jest
dziś i jutro po 9 godz w pracy na pełnych obrotach więc kalorii też kilka spalę a w dodatku znowu mi kolana zaczynają dokuczać chyba znowu Shreda nie dokończę ale jedzenia pilnuję więc powinno być ok

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

ja jestem za - dwie marchewki + litr wody z cytryną to może zacznjmy jutro do przyszłej niedzieli-tak żebyśmy zaczynały wyzwania od poniedziałków?
dobra jesteś, ja sama jakoś nie umiem ćwiczyć

Ok. Mnie pasuje. Od piątku do niedzieli Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ? Jakieś maseczki, odzywki, konkretne ćwiczenia ?

Ja to lubię nawet jak ktoś ze mną ćwiczy i mnie naśladuje - w sensie, że ja instruuje. Wtedy mam poczucie obowiązku, że musze dobrze ćwiczyć i się nie poddawać. Czasami tak z siostrą ćwiczyłam

[Karolinek1987]

to szkoda, że nie mieszkasz blisko bo ja bym chętnie skorzystała z osobistego trenera

ja myślę, że na pierwszy raz nam wystarczą dwa, bo jak damy za dużo to możemy nie wytrwać jak nam będzie szło dobrze to będziemy dawać więcej

[Grapefrutka]

fajny macie pomysł z tymi wyzwaniami
i o ile litr wody z cytryną dziennie mogę wypić tak marchewki codziennie bym nie zdzierżyła no i jeśli by mi nie wyszło to bym się tylko wkurzała na siebie

[Karolinek1987]

nie lubisz marchewek?

[Grapefrutka]

lubię ale nie codziennie
soki (świeżo wyciskane) mogę pić ale chrupać już jakoś niekoniecznie - mam wrażenie ze bardzo szybko by mi się przejadła

[neska002]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

neska a co to za problemy z rodzicami masz ? moze powinnas porozmawiac z nimi o tym ze zalezy Ci na zdrowych relacjach ?

Zawsze dużo ode mnie wymagali (za dużo), a rzadko kiedy chwalili itd Już tak miało być, że miałam tańczyć, śpiewać, recytować, być we wszystkim najlepsza, to był mój obowiązek. I nie było za to żadnych słów ani gestów pochwały. Wręcz przeciwnie, jak tylko coś mi nie wyszło to zaraz mi wyrzucali, że jestem do niczego i że nie dałam rady, a powinnam. Więc się od nich odcięłam odkąd skończyłam pełnoletność bo kontakty z nimi mnie niszczyły psychicznie. Wpoili mi, że musze być silna, najlepsza i ja od siebie też tego wymagałam. No i doprowadziłam się tym sposobem do anoreksji. Na szczęście ten etap życia mam już za sobą. Dlatego teraz chcę ponaprawiać to co jest złe aby mieć czyste życie, dobre kontakty, bo to w końcu moi rodzice. Ja dużo zrozumiałam, teraz pora żeby oni zrozumieli i powinniśmy się jakoś dogadać, dołożę ze swojej strony do tego wszelkich starań, liczę że oni również pokażą trochę dobrej woli.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Tez tak mam... Czasami martwie sie tym ze ktos sie o mnie martwi... a po co to komu potrzebne ?

Jesteśmy zdecydowanie za dobre, musimy zrozumieć że całego świata nie da się zbawić. No i zdecydowanie za mało myślimy o sobie, a za dużo o innych. Najwyższa pora to zmienić, bo ludzie wyczuwają takie rzeczy i wykorzystują to perfidnie przeciwko nam.

[lenik33]

dobry wieczór dziewczynki
Małą mam chorą od tygodnia, więc nastąpiła dezaktywacja z mojej strony, ale chore dziecko potrafi absorbować bez ustanku. Powoli jednak zbliżamy się do końca i mam nadzieję, że od poniedziałku pójdzie już do przedszkola
Z ćwiczeniami lipa z jedzeniem jeszcze gorzej, nawet nie pytajcie
Zmyślny ten pomysł z wyzwaniami, tygodniowe od poniedziałku, jak dla mnie bomba, może to mi rozum przywróci Jutro pojadę po wodę, cytryny i marchewkę. Może w kolejnym tygodniu coś z ćwiczeniami, tak wymiennie, bo ja to jednak tych ćwiczeń potrzebuje bardzo, a nic się w tym temacie nie dzieje
Jutro kończę @, kolejna bzdurna wymówka, ale była przez ostatnie 3 dni.. Boże gdzie jest moja silna wola i pozytywne podejście do siebie, ehh, a wiem, że bez tego nic się nie uda.
Dobrej nocy