Wasze ulubione cytaty z Sagi Zmierzch - część II

[kochaam]

Napisane przez Masumi11

Kochana walczyć o swoje trzeba tylko tak żeby po drodze postarać się nikomu nie zrobić krzywdy. A grupę trzeba wybrać taką która doceni twoją wrażliwość i będzie się cieszyła ze ma cię taka jaką jesteś. Trzeba być sobą całe życie nie da się udawać więc trzeba mieć takie otoczenie w którym będziesz szczęśliwa taka jaka jesteś. Życie jest za krótkie żeby je trwonić na nic nie wartych ludzi.

zauważyłyście jak ostatnio świat sie zmienił?
Bo ja tylko widze skutki tego czegoś co to spowodowało, ominęłam etap szkodzenia ludziom.
I nie mam pojęcia czy to jest spowodowane tym, ze ludzie sie zmieniają świat ich do tego zmusza czy ja w końcu zauważam jacy ludzie są na prawde, nie mam pojecia, ale źle mi z tym. Wcale szcześliwa nie jestem a ludzie w około mnie są fałszywi i samolubni, z wszystkiego co robią chca wyciągnąć jak największe korzyści dla siebie. Przeraża mnie to... nie to nawet nie to określenie.... ale nawet nie umiem tego określić.
Jestem jak ta głupia naiwna owca, która nie umie perzejść obok kogoś potrzebującego pomocy i mu nie pomóc... i co z tego mam?? jak ja potrzebuje pomocy to co??? no właśnie nic....

echh ale odbiegłam od tematu wiec przepraszam i wracamy do cytatów...



---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez Masumi11

Ale mnie wystraszyłaś nygusie

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------



Zdarza mi się

tak sobie tylko głośno myśle....

[ancia08]

zauważyłyście jak ostatnio świat sie zmienił?
Bo ja tylko widze skutki tego czegoś co to spowodowało, ominęłam etap szkodzenia ludziom.
I nie mam pojęcia czy to jest spowodowane tym, ze ludzie sie zmieniają świat ich do tego zmusza czy ja w końcu zauważam jacy ludzie są na prawde, nie mam pojecia, ale źle mi z tym. Wcale szcześliwa nie jestem a ludzie w około mnie są fałszywi i samolubni, z wszystkiego co robią chca wyciągnąć jak największe korzyści dla siebie. Przeraża mnie to... nie to nawet nie to określenie.... ale nawet nie umiem tego określić.
Jestem jak ta głupia naiwna owca, która nie umie perzejść obok kogoś potrzebującego pomocy i mu nie pomóc... i co z tego mam?? jak ja potrzebuje pomocy to co??? no właśnie nic....

echh ale odbiegłam od tematu wiec przepraszam i wracamy do cytatów...

mam dokładnie takie same odczucia co ty. ja jestem na każde zawołanie wszystkich, a jak ja naprawdę potrzebuję pomocy, to pusto dookoła.

[kochaam]

ja mam już tego dosyć

[ancia08]

Napisane przez kochaam

ja mam już tego dosyć

jeśli masz na myśli ogólnie nasz świat teraz, to ja też.
aa jeśli coś innego, to mów o co chodzi : >

[kochaam]

nie ma o czym... ide bo jak zacznę to nie skończę
dobranoc i do jtr
a i dziekuje

[ancia08]

Napisane przez kochaam

nie ma o czym... ide bo jak zacznę to nie skończę
dobranoc i do jtr
a i dziekuje

powiedz, prześpimy się z tym i coś zaradzimy

[Masumi11]

Napisane przez kochaam

zauważyłyście jak ostatnio świat sie zmienił?
Bo ja tylko widze skutki tego czegoś co to spowodowało, ominęłam etap szkodzenia ludziom.
I nie mam pojęcia czy to jest spowodowane tym, ze ludzie sie zmieniają świat ich do tego zmusza czy ja w końcu zauważam jacy ludzie są na prawde, nie mam pojecia, ale źle mi z tym. Wcale szcześliwa nie jestem a ludzie w około mnie są fałszywi i samolubni, z wszystkiego co robią chca wyciągnąć jak największe korzyści dla siebie. Przeraża mnie to... nie to nawet nie to określenie.... ale nawet nie umiem tego określić.
Jestem jak ta głupia naiwna owca, która nie umie perzejść obok kogoś potrzebującego pomocy i mu nie pomóc... i co z tego mam?? jak ja potrzebuje pomocy to co??? no właśnie nic....

echh ale odbiegłam od tematu wiec przepraszam i wracamy do cytatów...



---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------


tak sobie tylko głośno myśle....

Nie tylko wokół ciebie są tacy ludzie. Może to takie czasy. Ale lepiej by ci było gdybyś była zimną wyrachowana panną że nie użyje innego określenia, codziennie krzywdziła kilka osób swoją bezdusznością? mogła byś spokojnie spać?
nie sadzę....
Dlatego uważam że twoja wrażliwość to ZALETA.
Choć na tym etapie życia może nie być z nią łatwo.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez kochaam

nie ma o czym... ide bo jak zacznę to nie skończę
dobranoc i do jtr
a i dziekuje

nie ma za co od tego jesteśmy.

[kochaam]

nie radze sobie z tym co mnie otacza ale, muszę się pozbierać
niektórzy ludzie jeszcze nie są spisani na straty a przynajmniej mam taką nadzieje

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

na prawdę wam dziękuje Kochane
jakoś z wami wydaje sie wszytko łatwiejsze

[Masumi11]

Napisane przez kochaam

nie radze sobie z tym co mnie otacza ale, muszę się pozbierać
niektórzy ludzie jeszcze nie są spisani na straty a przynajmniej mam taką nadzieje

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

na prawdę wam dziękuje Kochane
jakoś z wami wydaje sie wszytko łatwiejsze

Widzę że toczysz poważną batalię o kogoś....
Oby się udało bo sporo Cię to kosztuje.



JA tez uciekam póki śpi moja córcia to i ja pospie
Buziaczki.

[kochaam]

ale ta bitwa jest już przegrana niestety a nadzieja matką głupich

dobranoc

[Masumi11]

Napisane przez kochaam

ale ta bitwa jest już przegrana niestety a nadzieja matką głupich

dobranoc

Nadzieja umiera ostatnia.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

''– Miałbyś coś przeciwko, gdybym przy tobie usiadła?
– Nie. I tak tu wszędzie śmierdzi.
– Dzięki, Jacob. Co ja bym bez ciebie zrobiła? Przecież nie mogę wziąć aspiryny.
– Mogłabyś już przestać gadać? Tu się śpi.''

[chlamidla]

Napisane przez kochaam

matko jak ja sie ciesze, ze ja mam was
ale mam pytanie.
Jak ludzie wrażliwi mają sobie radzić w życiu skoro nie są nawet w stanie walczyć o to czego pragną, a nawet o to żeby przetrwać w grupie??

Ja jako osoba wrażliwa mam nieźle przerąbane w życiu, najgorzej jest gdy pojawiają się osoby i podoba im sie twoj zachowanie ale w momęcie kiedy przestaje to ich dodtykać zaczynają Cię zmieniać na własne kopyto.
Ja mam własną metodę radzenia sobie z rzeczywistością... zamykam się w świecie książek (czasem bardziej mi do obłędu niż do bycia normalną) i znikam na kilka godzin chwil i gdy wracam mam wystarczająco naładowane baterie by stawić czoło z rzeczywistością.
Wiem jedno nie potrafiła bym przejśc obojętnie obok osób które potrzebują pomocy, ale czasem potrafię już wyczuć czy ta osoba naprawdę potrzebuje pomocy, czy to tylko tak by z ciebie wyciągnąć jak najwięcej energi życiowej.
Jakby nie było ludzie to pasożyty i tylko niewielka część z nas potrafi inaczej spojrzeć na świat, nazywam takie osoby wybrańcami, po pierwsze muszą być bardzo silni i mądrzy, po drugie nie poddają się tak łatwo. Mimo tego co się sądzi to właśni Ci wrażliwi potrafią bardziej dążyć do tego co czuje i pragnie jego dusza, niż ludzie którzy z pozoru są zimni i bez ceremonialnie okrutni. Są słabi bo wybierają słabe osoby by podnieść sie na duchu, by sprawić sobie przyjemność, wynieść się na wyżyny.
Nasz wiele spraw kosztuje więcej pracy ale to ci są wytrwali zawsze wygrywają.
Pamiętajcie nie jesteśmy same na tym świecie i dzięki temu możemy komuś sie wyżalić, zamknąć się w jakimś świecie i odzyskać choć część tej siły by stanąć oko w oko z rzeczyistością.

[ancia08]

Napisane przez kochaam

ale ta bitwa jest już przegrana niestety a nadzieja matką głupich

dobranoc

heeej, nie można się poddawać a tak jak wspomniała Masumi, nadzieja umiera ostatnia.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez chlamidla

Ja jako osoba wrażliwa mam nieźle przerąbane w życiu, najgorzej jest gdy pojawiają się osoby i podoba im sie twoj zachowanie ale w momęcie kiedy przestaje to ich dodtykać zaczynają Cię zmieniać na własne kopyto.
Ja mam własną metodę radzenia sobie z rzeczywistością... zamykam się w świecie książek (czasem bardziej mi do obłędu niż do bycia normalną) i znikam na kilka godzin chwil i gdy wracam mam wystarczająco naładowane baterie by stawić czoło z rzeczywistością.
Wiem jedno nie potrafiła bym przejśc obojętnie obok osób które potrzebują pomocy, ale czasem potrafię już wyczuć czy ta osoba naprawdę potrzebuje pomocy, czy to tylko tak by z ciebie wyciągnąć jak najwięcej energi życiowej.
Jakby nie było ludzie to pasożyty i tylko niewielka część z nas potrafi inaczej spojrzeć na świat, nazywam takie osoby wybrańcami, po pierwsze muszą być bardzo silni i mądrzy, po drugie nie poddają się tak łatwo. Mimo tego co się sądzi to właśni Ci wrażliwi potrafią bardziej dążyć do tego co czuje i pragnie jego dusza, niż ludzie którzy z pozoru są zimni i bez ceremonialnie okrutni. Są słabi bo wybierają słabe osoby by podnieść sie na duchu, by sprawić sobie przyjemność, wynieść się na wyżyny.
Nasz wiele spraw kosztuje więcej pracy ale to ci są wytrwali zawsze wygrywają.
Pamiętajcie nie jesteśmy same na tym świecie i dzięki temu możemy komuś sie wyżalić, zamknąć się w jakimś świecie i odzyskać choć część tej siły by stanąć oko w oko z rzeczyistością.

wciągnięcie się w świat książek rzeczywiście pomaga. masz wyobrażenie tego dobrego, książkowego świata przed oczyma i robisz wiele, by twój świat też taki był.

[chlamidla]

Napisane przez kochaam

ale ta bitwa jest już przegrana niestety a nadzieja matką głupich

dobranoc

Nie wolno się poddawać
"Nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dziecko "

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez ancia08

wciągnięcie się w świat książek rzeczywiście pomaga. masz wyobrażenie tego dobrego, książkowego świata przed oczyma i robisz wiele, by twój świat też taki był.

Wiesz tylko czasem dochodzi do tego że człowiek się zatraca i nie potrafi rozgraniczyć tego co jest w książce a tego co się dzieje naprawdę często dochodzi do tego że dostajesz obuchem po głowie i długo dochodzisz do siebie...

[ancia08]

Napisane przez chlamidla

Nie wolno się poddawać
"Nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dziecko "

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------


Wiesz tylko czasem dochodzi do tego że człowiek się zatraca i nie potrafi rozgraniczyć tego co jest w książce a tego co się dzieje naprawdę często dochodzi do tego że dostajesz obuchem po głowie i długo dochodzisz do siebie...

wiem właśnie... dlatego trzeba znaleźć tą granicę między życiem w książce a prawdziwym życiem. jak się ją znajdzie, to już połowa sukcesu, wtedy tylko zmieniać świat na lepsze i gites

[chlamidla]

Napisane przez ancia08

wiem właśnie... dlatego trzeba znaleźć tą granicę między życiem w książce a prawdziwym życiem. jak się ją znajdzie, to już połowa sukcesu, wtedy tylko zmieniać świat na lepsze i gites

Tak tak i to jest to, tylko wiesz że świata nie da się zmienić jedynie siebie samą ale plany warto mieć

[Masumi11]

"...Jasper wyczuł moją zmianę nastroju – Eee, Edwardzie, myślę, że nie powinieneś jej teraz rozpraszać w taki sposób. Musi się skupić.Edward odsunął się.
– Ups – powiedział.Zaśmiałam się. To był mój tekst, od samego początku, od naszego pierwszego pocałunku.
- Później – powiedziałam, a niecierpliwość zgniotła mój żołądek w kulkę.
- Skup się, Bello – ponaglił Jasper.
- Dobrze – odepchnęłam te drżące uczucia. Charlie, był teraz główną sprawą. Utrzymać dziś Charliego w bezpieczeństwie. Będziemy mieli całą noc…- Bello.
- Przepraszam, Jasper.
Emmett zaśmiał się..."

[kochaam]

może nadzieja umiera ostatnia, ale koniec końców to ona zawsze nas rujnuje....

a co do tego świata książek to to jest dobre pod warunkiem ze wiesz gdzie granica, ale często jest tak, że człowiek zatraca sie w książkach ze nie potrafi wrócić do rzeczywistości....

w każdym bądź razie kazdy musi znaleźć swój sposób na "przetrwanie w tej dziczy"

[lazurrowaa]

Napisane przez kochaam

mi też i to bardzo
a ja jakoś rzadko dodaje cytaty tutaj w cytatach Króluje Masumi zawsze nam cos zapoda

Napisane przez Masumi11

"– A ja jestem grzeczna – wtrąciła Renesmee. Wsłuchałam się w jej dźwięczny głosik,
zastanawiając się, jakie odczucia wywoływałby u nowych przybyszy.
– Nigdy nie gryzę ani dziadka, ani Sue, ani Billy’ego. Kocham ludzi. I ludzi-wilków, takich jak mój Jacob."

to ona kogoś gryzła ? mało pamiętam..

Napisane przez ancia08

mój ulubiony cytat, to ten co mam w podpisie, to przepisywać nie będę
ale podoba mi się jeszcze jeden... śmieszny jest ehh , ten Emmet...
'Kiedy pocałował mnie na progu, wybuchły brawa. A kiedy wybiegliśmy przed dom, posypał się ryż. Większość ziaren nas omijała, ale ktoś - prawdopodobnie Emmet - celował z zabójczą precyzją w plecy Edwarda, a we mnie trafiło sporo z tego, co odbijało się od nich z rykoszetem.'

ach, ten Em.

Napisane przez kochaam

myślicie ze wycofają Sage, bo stwierdzą, ze jest niebezpieczna dla kobiet??;.

co?
moja mina: co??! . potem: aaaaa

Napisane przez kochaam

Jak ludzie wrażliwi mają sobie radzić w życiu skoro nie są nawet w stanie walczyć o to czego pragną, a nawet o to żeby przetrwać w grupie??

teraz po prostu nie masz sił. trzeba je zebrać, a potem samo pójdzie. jakby nie spojrzeć , zawsze coś sie osiągneło itp. po co to marnować? nie wiem czy dobrze się wyraziłam. a grupa jest czasem taka , że trudno wytrzymać także...

Napisane przez Masumi11

Kochana walczyć o swoje trzeba tylko tak żeby po drodze postarać się nikomu nie zrobić krzywdy. A grupę trzeba wybrać taką która doceni twoją wrażliwość i będzie się cieszyła ze ma cię taka jaką jesteś. Trzeba być sobą całe życie nie da się udawać więc trzeba mieć takie otoczenie w którym będziesz szczęśliwa taka jaka jesteś. Życie jest za krótkie żeby je trwonić na nic nie wartych ludzi.

Napisane przez kochaam

zauważyłyście jak ostatnio świat sie zmienił?
Bo ja tylko widze skutki tego czegoś co to spowodowało, ominęłam etap szkodzenia ludziom.
I nie mam pojęcia czy to jest spowodowane tym, ze ludzie sie zmieniają świat ich do tego zmusza czy ja w końcu zauważam jacy ludzie są na prawde, nie mam pojecia, ale źle mi z tym. Wcale szcześliwa nie jestem a ludzie w około mnie są fałszywi i samolubni, z wszystkiego co robią chca wyciągnąć jak największe korzyści dla siebie. Przeraża mnie to... nie to nawet nie to określenie.... ale nawet nie umiem tego określić.
Jestem jak ta głupia naiwna owca, która nie umie perzejść obok kogoś potrzebującego pomocy i mu nie pomóc... i co z tego mam?? jak ja potrzebuje pomocy to co??? no właśnie nic....

echh ale odbiegłam od tematu wiec przepraszam i wracamy do cytatów...

oj, słoneczko . są ludzie fałszywi.. ale nie wszyscy . trzeba znaleźć tych szczerych.

Napisane przez kochaam

nie radze sobie z tym co mnie otacza ale, muszę się pozbierać

ja wiem jedno, będzie dobrze, na pewno

Napisane przez kochaam

może nadzieja umiera ostatnia, ale koniec końców to ona zawsze nas rujnuje....

kocham, wiem że moja słowa teraz, w tej chwili na nic się nie zdadzą , bo po pierwsze chyba nie masz ochotę wierzyć w to co mówię, a po drugie bd trudno... nie bądź taką pesymistką. są problemy, to fakt, to prawda. ale one są i będą. trzeba w tych złych , gorszych chwilach pamiętać o tych dobrych. są często gorsze okresy, ale to przechodzi. przecież jesteś jeszcze młoda, całe życie przed Tobą , całe szczęście przed tobą! kończysz liceum więc (jeśli masz to w planach) studia, nowe otoczenie, nowe doświadczenia, nowi ludzie! zobaczysz, będzie dobrze! . musisz tylko przetrwać to , co jest teraz.


ale spam.dziewczyny, wow

[Masumi11]

ale spam.dziewczyny, wow [/QUOTE]

Gdzies Ty sie podziewała?????

[ancia08]

Napisane przez Masumi11

ale spam.dziewczyny, wow

Gdzies Ty sie podziewała????? [/QUOTE]

no właśnie ?!

[chlamidla]

Napisane przez lazurrowaa

ale spam.dziewczyny, wow

Właśnie słonce gdzieś Ty się podziewała hę...

"(...)-Martwisz się o nią? - spytałam
-Eee..
Nie był skłonny udzielić mi odpowiedzi.
-Wyjawisz mi co zrobiła żeby zagłuszyć przed tobą swoje myśli?
Rzucił mi podejrzliwe spojrzenie.
-Tłumaczyła słowa do "Glory, glory, hallelujah" na arabski. A kiedy skończyła zaczęła od początku, tylko że przeszła na koreański język migowy."
Uwielbiam Alice!

[ancia08]

Napisane przez chlamidla

Właśnie słonce gdzieś Ty się podziewała hę...

"(...)-Martwisz się o nią? - spytałam
-Eee..
Nie był skłonny udzielić mi odpowiedzi.
-Wyjawisz mi co zrobiła żeby zagłuszyć przed tobą swoje myśli?
Rzucił mi podejrzliwe spojrzenie.
-Tłumaczyła słowa do "Glory, glory, hallelujah" na arabski. A kiedy skończyła zaczęła od początku, tylko że przeszła na koreański język migowy."
Uwielbiam Alice!

też ją kocham , jest genialna " takie małe, a tak wnerwia "

[kochaam]

dzieki Lazurka
mam sie lepiej

spam, ale przynajmniej sie coś dzieje
to ja Lazurkę tutaj z powrotem sprowadziłam

[chlamidla]

Napisane przez kochaam

dzieki Lazurka
mam sie lepiej

spam, ale przynajmniej sie coś dzieje
to ja Lazurkę tutaj z powrotem sprowadziłam

Brawo Kochaam!!! klask i:
Hihihi

[kochaam]

przynajmniej jedna doceniła mój trud
aa Lazurka była chwile i już znowu jej nie ma

a wgl to gdzie wy wszystkie sie podziewacie??;>

[lazurrowaa]

Napisane przez Masumi11

ale spam.dziewczyny, wow

Gdzies Ty sie podziewała????? [/QUOTE]

Napisane przez ancia08

Gdzies Ty sie podziewała?????

no właśnie ?! [/QUOTE]

Napisane przez chlamidla

Właśnie słonce gdzieś Ty się podziewała hę...

szkoła mnie przytłoczyła. postaram się być więcej . nie spodziewalam się że moja mała nieobecność była tak zauważona. miło

Napisane przez kochaam

to ja Lazurkę tutaj z powrotem sprowadziłam

i tak bym przyszła

Napisane przez kochaam

aa Lazurka była chwile i już znowu jej nie ma

a wgl to gdzie wy wszystkie sie podziewacie??;>

jestem jestem.


jak weekend prawie przeminął Wam?

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

a i jak Wam sie podobają?

https://wizaz.pl/Moda/Nowe-kolekcje/diva-Twilight

[kochaam]

fajne ze jesteś

piątek w domu
z dobra książką, sobota... ciekawa była u kol ze znajomymi a dzisiaj kilka godz. w kuchni i błogie lenistwo
a Tobie??;>

bransoletka mi sie podoba
ale ja mam hopla na punkcie bransoletek więc żadna nowość

[kochaam]

wiecie przyzwyczaiłam sie już do tego, ze jak wracam do domu to na forum jest coś przez was napisane, dzisiaj wchodzę i co.....???
i NIC!!!
właśnie o to chodzi...
ja sie pytam dlaczego jest tak mało osób udzielających sie?
Echhh.... życie...
no nic trzeba to zmienić mam nadzieje, że razem wspólnymi siłami coś zdziałamy

[chlamidla]

Napisane przez kochaam

wiecie przyzwyczaiłam sie już do tego, ze jak wracam do domu to na forum jest coś przez was napisane, dzisiaj wchodzę i co.....???
i NIC!!!
właśnie o to chodzi...
ja sie pytam dlaczego jest tak mało osób udzielających sie?
Echhh.... życie...
no nic trzeba to zmienić mam nadzieje, że razem wspólnymi siłami coś zdziałamy

Ja ostatnio miałam przerąbane, cały weekend coś się działo, a wszystko zaczęło się od piątku... wszystko zaczęło się od wielkiej nocnej kłótni, w sobotę piekłam cista, po drodze jakaś awantura się napatoczyła a w niedzielę chciałam wszystko odespać... ale jak to bywa w zwyczaju oczywiście w niedzielę nic nie odpoczęłam bo okazało się że coś innego się wykluło i tak cały weekend miałam do dupy....