Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Achika]

ja jem serek wiejski z tunczykiem i korniszonem...no ale za pyszne to to nie ejst....

u mnie kolejny wzrost 200 gram razem juz jest 0,5 kg do zodu wereeeee

ale sama jestem sobie winna wypilam wczoraj drinka i dziubnelam pare chipsow aaaaaaaaa

[czarownica3006]

Napisane przez katchleen81

Oczywiscie, ze to dieta, dlatego mozna isc na odstepstwo ale bez przesady, nie mozna wszystkiego, ja np. pozwalam sobie na tej nogurt ale za to nie jem innych jog. naturalnych wcale, nawet z nutelki zrezygnowalam, chociaz czasami i tak ja zjem ja bylam juz na setkach diety, przez ponad 10 lat sie odchudzalam ciagle, raz chudlam potem tylam, wlasnie dlatego ze na diecie dlugo nie wytrzymalam..tak szczerze na tej najdluzej..
Mam kumpele ktora raz po raz grzeszy 2,3 cukierkami, raz po raz kawalek ciasta i kurde chudnie szybciej niz ja..wrr wiec kazdy organizm jest inny, ale moj z jogurtow nie zrezygnuje

juz kiedys tu się taka dyskusja wywiązała i wtedy doszlam do wniosku, ze dukanki dzielą sie na te, które są dla siebie łaskawe i diete traktują jak przyjemnosc i nowy sposob jedzenia wiec i na jogurcik czasami znajdzie sie miejsce.. a są tez takie, które dukana traktują jak kare i wprowadzaja sobie straszny reżim i chocby nie wiem co to nie tkną 'czegostam' chocby je skrecało a ksiązkę traktują jak wyrocznię ostateczną. Ty rób jak chcesz. JA od siebie powiem, ze stosuje zasady dukana, ale jestem w grupie łaskawych dukanek czyli kawe pije z mlekiem 1,5%, jogurt waniliowy raz na tydzien zjem, kefir tez czasem wypije, nawet raz zjadlam kawalek tortu a chudnę ksiązkowo. Przeciez przy tych wszystkich bulkach ,ciastach i chipsach i kto wie czym jeszcze ktore jadlysmy to te 7g wegli, ktore zjemy w jogurcie to smiech na sali a nie grzech
aha, dukan sam w ksiazce o tym pisze, ze my mamy takie mozgi i nie wolno nam robic sobie kary z diety. Sam dopuszcza 2 jogurty dziennie z pulpą owocową, ale w dzisiejszych czasach to z pulpą są prawie wszystkie. Pamiętaj, że nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu więc nie popadajmy w skrajności

[Emila3000]

Napisane przez Sparta

Więc rozumiem że moge jeść korniszonki i cebula w 1 fazie miomo iż są to warzywka?

mozna, ale lepiej ich nie jesc, mozna spokojnie wytrzymac

[Sparta]

Napisane przez Emila3000

mozna, ale lepiej ich nie jesc, mozna spokojnie wytrzymac

Dziękuję kochana, masz rację

[Emila3000]

Napisane przez czarownica3006

juz kiedys tu się taka dyskusja wywiązała i wtedy doszlam do wniosku, ze dukanki dzielą sie na te, które są dla siebie łaskawe i diete traktują jak przyjemnosc i nowy sposob jedzenia wiec i na jogurcik czasami znajdzie sie miejsce.. a są tez takie, które dukana traktują jak kare i wprowadzaja sobie straszny reżim i chocby nie wiem co to nie tkną 'czegostam' chocby je skrecało a ksiązkę traktują jak wyrocznię ostateczną. Ty rób jak chcesz. JA od siebie powiem, ze stosuje zasady dukana, ale jestem w grupie łaskawych dukanek czyli kawe pije z mlekiem 1,5%, jogurt waniliowy raz na tydzien zjem, kefir tez czasem wypije, nawet raz zjadlam kawalek tortu a chudnę ksiązkowo. Przeciez przy tych wszystkich bulkach ,ciastach i chipsach i kto wie czym jeszcze ktore jadlysmy to te 7g wegli, ktore zjemy w jogurcie to smiech na sali a nie grzech
aha, dukan sam w ksiazce o tym pisze, ze my mamy takie mozgi i nie wolno nam robic sobie kary z diety. Sam dopuszcza 2 jogurty dziennie z pulpą owocową, ale w dzisiejszych czasach to z pulpą są prawie wszystkie. Pamiętaj, że nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu więc nie popadajmy w skrajności

tylko ze jak przeholujesz z weglami to przerwiesz ketoze i przestaniesz chudnac
a po za tym osoby ktore moaja ponad 20 kilo z reguly chudna szybciej niz osoby ktorem maja z 5 kilo do schudniecia - maja z czego chudnac
no i nie wszyscy przed dietą obzerali sie slodyczami, pieczywem, wiec to tez nie jest regula
nie namawiaj nikogo do grzeszenia, bo to moze sie zle skonczyc
Ty sobie rob co chcesz tylko nie placz jak zaczną sie w koncu zastoje lub waga bedzie szla w gore, bo kiedys to w koncu stanie

[Anqa0210]

Napisane przez Emilia 25

Z drugiej strony to jednak dieta i takie "umilanie" może się skończyć lawiną grzechów.

racja, racja... dlatego wcześniej napisałam że to indywidualna kwestia .... mnie się lawiną grzechy nie posypały... a jeden mały jogurcik z owocami jest lepszy niż lody

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

juz kiedys tu się taka dyskusja wywiązała i wtedy doszlam do wniosku, ze dukanki dzielą sie na te, które są dla siebie łaskawe i diete traktują jak przyjemnosc i nowy sposob jedzenia wiec i na jogurcik czasami znajdzie sie miejsce.. a są tez takie, które dukana traktują jak kare i wprowadzaja sobie straszny reżim i chocby nie wiem co to nie tkną 'czegostam' chocby je skrecało a ksiązkę traktują jak wyrocznię ostateczną. Ty rób jak chcesz. JA od siebie powiem, ze stosuje zasady dukana, ale jestem w grupie łaskawych dukanek czyli kawe pije z mlekiem 1,5%, jogurt waniliowy raz na tydzien zjem, kefir tez czasem wypije, nawet raz zjadlam kawalek tortu a chudnę ksiązkowo. Przeciez przy tych wszystkich bulkach ,ciastach i chipsach i kto wie czym jeszcze ktore jadlysmy to te 7g wegli, ktore zjemy w jogurcie to smiech na sali a nie grzech
aha, dukan sam w ksiazce o tym pisze, ze my mamy takie mozgi i nie wolno nam robic sobie kary z diety. Sam dopuszcza 2 jogurty dziennie z pulpą owocową, ale w dzisiejszych czasach to z pulpą są prawie wszystkie. Pamiętaj, że nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu więc nie popadajmy w skrajności

Narazie dieta jest przyjemna gotuje sobie zdrowe rzeczy baardzo lubie gotowac ale czekam na wypłate, to zrobie sobie sernik Zobaczymy jak za miesiac bede traktowac ta diete. mam nadzieje ze wytrzymam i bedzie mi sie chcialo utrzymywac ja ...

[suspense]

ale przecież nikt tu nikogo do grzeszenia nie namawia

[katchleen81]

Napisane przez czarownica3006

juz kiedys tu się taka dyskusja wywiązała i wtedy doszlam do wniosku, ze dukanki dzielą sie na te, które są dla siebie łaskawe i diete traktują jak przyjemnosc i nowy sposob jedzenia wiec i na jogurcik czasami znajdzie sie miejsce.. a są tez takie, które dukana traktują jak kare i wprowadzaja sobie straszny reżim i chocby nie wiem co to nie tkną 'czegostam' chocby je skrecało a ksiązkę traktują jak wyrocznię ostateczną. Ty rób jak chcesz. JA od siebie powiem, ze stosuje zasady dukana, ale jestem w grupie łaskawych dukanek czyli kawe pije z mlekiem 1,5%, jogurt waniliowy raz na tydzien zjem, kefir tez czasem wypije, nawet raz zjadlam kawalek tortu a chudnę ksiązkowo. Przeciez przy tych wszystkich bulkach ,ciastach i chipsach i kto wie czym jeszcze ktore jadlysmy to te 7g wegli, ktore zjemy w jogurcie to smiech na sali a nie grzech
aha, dukan sam w ksiazce o tym pisze, ze my mamy takie mozgi i nie wolno nam robic sobie kary z diety. Sam dopuszcza 2 jogurty dziennie z pulpą owocową, ale w dzisiejszych czasach to z pulpą są prawie wszystkie. Pamiętaj, że nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu więc nie popadajmy w skrajności

Amen

Ja tez do grzechow nikogo nie namawiam, sama nie grzesze, bo jeden jogurt bez cukru i tluszczu dziennie nie mozna chyba nazwac grzechem, I hope
Ale tez jak slysze ze ktos grzeszy i waga mu nie spada i marudzi to tez mnie wkurza, bo sam sobie winien

Ja chce juz III faze i zjesc cos zlego, niedietowego wstretnie kalorycznego, jeden jedyny raz chociaz no albo 2 razy na tydzien

[twinsplus1]

czesc, czytam tak was sobie powolutku od samego ranka i w koncu dobrnelam do konca

ja mam przedostatni dzien P, jutro wielkie wazenie, czuje ze spektakularne nie bedzie , ale co tam raz pod gorke a raz z gorki...

moj M sie ciegle ze mnie smieje i nawet je mi przy uchu ferrero, wziasc tylko i nastukac takiemu on oczywiscie uwaza ze ja sie katuje no piwka niestety ze mna nie wypije a przynajmniej nie teraz

wszytkim spoadkowiczom gratuluje moze sobie jutro tez bede bila

osz kurcze niewychowana jestem - WITAM wszytskie nowe Dukanki!!!

[czarownica3006]

Napisane przez Emila3000

tylko ze jak przeholujesz z weglami to przerwiesz ketoze i przestaniesz chudnac
a po za tym osoby ktore moaja ponad 20 kilo z reguly chudna szybciej niz osoby ktorem maja z 5 kilo do schudniecia - maja z czego chudnac
no i nie wszyscy przed dietą obzerali sie slodyczami, pieczywem, wiec to tez nie jest regula
nie namawiaj nikogo do grzeszenia, bo to moze sie zle skonczyc
Ty sobie rob co chcesz tylko nie placz jak zaczną sie w koncu zastoje lub waga bedzie szla w gore, bo kiedys to w koncu stanie

no jasne, jest ogromna różnica między 5kg do zrzucenia a 20. Dlatego niech każdy robi co chce. Ja nikogo nie namawiam do slodyczy, mówię tylko żeby nie wariować i skoro dziewczyna pisze, że nie wytrzyma diety nie jedząc 1 jogurtu dziennie no to lepiej niech go zje niz jakby miala przerwac diete.
Ty, jak tylko ktoś napisze, że zjadł glupi jogurt to od razu piszesz, zeby przemyslal sens diety albo dał sobie z nią spokój bo nie trzyma sie reguł. To ma być forum motywujące a nie zniechęcające. Dla Ciebie dieta to kara, dla wielu z nas przyjemność.
A chudnie się nie tylko od spalania białka ale także z ograniczenia ogólnego spożywanych kalorii. I nawet z jogurtem owocowym (które są dopuszczalne) na 100% waga będzie leciała. A przestoje, oczywiście, że będą. U każdego na każdej diecie są.

[twinsplus1]

ja dzis na obiadek planuje pulpety w sosie pomidorowych plus korniszonek o reszcie pomysle w miedzy czasie, kolacja to twarog obowiazkowo chyba zaraz zrobie sobie placuszki serowe zglodnialo mi sie troche

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

no jasne, jest ogromna różnica między 5kg do zrzucenia a 20. Dlatego niech każdy robi co chce. Ja nikogo nie namawiam do slodyczy, mówię tylko żeby nie wariować i skoro dziewczyna pisze, że nie wytrzyma diety nie jedząc 1 jogurtu dziennie no to lepiej niech go zje niz jakby miala przerwac diete.
Ty, jak tylko ktoś napisze, że zjadł glupi jogurt to od razu piszesz, zeby przemyslal sens diety albo dał sobie z nią spokój bo nie trzyma sie reguł. To ma być forum motywujące a nie zniechęcające. Dla Ciebie dieta to kara, dla wielu z nas przyjemność.
A chudnie się nie tylko od spalania białka ale także z ograniczenia ogólnego spożywanych kalorii. I nawet z jogurtem owocowym (które są dopuszczalne) na 100% waga będzie leciała. A przestoje, oczywiście, że będą. U każdego na każdej diecie są.

Ty "paskudna" Czarownico, zgadzam sie z Toba w 100 %
Uwazam ze odsyłanie do ksiazki duzo nie da... bo nie ma to jak uczyc sie od mistrza. a z reszta mnie bardziej motywuje patrzenie na Wasze spadki niz czytanie 2 raz ksiazki...

[katchleen81]

Napisane przez czarownica3006

no jasne, jest ogromna różnica między 5kg do zrzucenia a 20. Dlatego niech każdy robi co chce. Ja nikogo nie namawiam do slodyczy, mówię tylko żeby nie wariować i skoro dziewczyna pisze, że nie wytrzyma diety nie jedząc 1 jogurtu dziennie no to lepiej niech go zje niz jakby miala przerwac diete.
Ty, jak tylko ktoś napisze, że zjadł glupi jogurt to od razu piszesz, zeby przemyslal sens diety albo dał sobie z nią spokój bo nie trzyma sie reguł. To ma być forum motywujące a nie zniechęcające. Dla Ciebie dieta to kara, dla wielu z nas przyjemność.
A chudnie się nie tylko od spalania białka ale także z ograniczenia ogólnego spożywanych kalorii. I nawet z jogurtem owocowym (które są dopuszczalne) na 100% waga będzie leciała. A przestoje, oczywiście, że będą. U każdego na każdej diecie są.

Dokladnie, trzeba wybrac mniejsze zlo, zreszta kazdy ma prawo do modyfikacji diety, na taka jaka mu odpowiada, nawet jesli ma zamiar jesc batonika dziennie to jego sprawa i nie mozna go negowac, kazdy ma wybor, ale jesli do tego marudzi ze nie chudnie i jeszcze sie spyta dlaczego..to juz zupelnie inna bajka

[89paulinaa]

Napisane przez twinsplus1

ja dzis na obiadek planuje pulpety w sosie pomidorowych plus korniszonek o reszcie pomysle w miedzy czasie, kolacja to twarog obowiazkowo chyba zaraz zrobie sobie placuszki serowe zglodnialo mi sie troche

Placuszki serowe?? poprosze szybki przepis

[nillka88]

Napisane przez Emila3000

tylko ze jak przeholujesz z weglami to przerwiesz ketoze i przestaniesz chudnac
a po za tym osoby ktore moaja ponad 20 kilo z reguly chudna szybciej niz osoby ktorem maja z 5 kilo do schudniecia - maja z czego chudnac
no i nie wszyscy przed dietą obzerali sie slodyczami, pieczywem, wiec to tez nie jest regula
nie namawiaj nikogo do grzeszenia, bo to moze sie zle skonczyc
Ty sobie rob co chcesz tylko nie placz jak zaczną sie w koncu zastoje lub waga bedzie szla w gore, bo kiedys to w koncu stanie

powiem tak: nie można przesadzac ani w ta ani w tą stronę
Moim zdaniem bez tych małych grzeszków można sobie spokojnie poradzic i wcale przy tym nie traktując diety jak karę, ja praktycznie nie grzeszę (przynajmniej o tym nie wiem) a jestem strasnzie zadowolona z tej diety i nigdy bym nie pomyslała, że dieta może być tak przyjemna
Ale wiadomo czasami lepiej mały grzeszek niż czekolada i chipsy

I prawda jest, że osoby, które maja duzo do zrucenia chudną szybciej, przykład mojej mamy, która tez zaczęła jeśc jak ja tyle, że nie tak restyrykcyjnie, zjadła np. ciastka, makaron, wieprzowine a mimo to schudła 5 kg (już nie stosuje tej diety bo okazało sie, że ma problem z nereczkami) a ja w tym samym czasie ostro się stosując schudłam 3kg

[Emilia 25]

Napisane przez twinsplus1

wszytkim spoadkowiczom gratuluje moze sobie jutro tez bede bila

Tak samej sobie to chyba nie wypada. My Ci będziemy bić.

[czarownica3006]

Napisane przez katchleen81

Dokladnie, trzeba wybrac mniejsze zlo, zreszta kazdy ma prawo do modyfikacji diety, na taka jaka mu odpowiada, nawet jesli ma zamiar jesc batonika dziennie to jego sprawa i nie mozna go negowac, kazdy ma wybor, ale jesli do tego marudzi ze nie chudnie i jeszcze sie spyta dlaczego..to juz zupelnie inna bajka

no wtedy to tak
nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc ja sie z dala od takich grzechów trzymam, batonik to tluszcz z cukrem - mój wróg a kiedys największy zdradliwy przyjaciel

[Emila3000]

Napisane przez czarownica3006

no jasne, jest ogromna różnica między 5kg do zrzucenia a 20. Dlatego niech każdy robi co chce. Ja nikogo nie namawiam do slodyczy, mówię tylko żeby nie wariować i skoro dziewczyna pisze, że nie wytrzyma diety nie jedząc 1 jogurtu dziennie no to lepiej niech go zje niz jakby miala przerwac diete.
Ty, jak tylko ktoś napisze, że zjadł glupi jogurt to od razu piszesz, zeby przemyslal sens diety albo dał sobie z nią spokój bo nie trzyma sie reguł. To ma być forum motywujące a nie zniechęcające. Dla Ciebie dieta to kara, dla wielu z nas przyjemność.
A chudnie się nie tylko od spalania białka ale także z ograniczenia ogólnego spożywanych kalorii. I nawet z jogurtem owocowym (które są dopuszczalne) na 100% waga będzie leciała. A przestoje, oczywiście, że będą. U każdego na każdej diecie są.

dla mnie dieta to nie kara
a na tej diecie mamy chudnac spalajac bialka, a zmiejszajac kalorycznosc posilkow

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

Ty "paskudna" Czarownico, zgadzam sie z Toba w 100 %
Uwazam ze odsyłanie do ksiazki duzo nie da... bo nie ma to jak uczyc sie od mistrza. a z reszta mnie bardziej motywuje patrzenie na Wasze spadki niz czytanie 2 raz ksiazki...

no nie przesadzajmy, książka to podstawa i musisz ją znac;>

[pani_zima82]

Cześć Dziewczyny i Chłopaku u mnie po długiej przerwie spadek i 59,6 kg

[89paulinaa]

Napisane przez czarownica3006

no nie przesadzajmy, książka to podstawa i musisz ją znac;>

Nie nie nie ja nie mowie zeby dziewczyny jej nie czytały... ja tylko zaznaczam ze odsyłanie do ksiazki bo cos czegos nie wie to w cale nie jest dobry sposob. Pamiatam jak napisałam pierwszy raz cos o serku wiejskim, a ktoras dziewczyna zarzucila mi ze nie czytalam ksiazki bo na serku wiejskim to ta dieta nie polega...

Nie wiem jak Wy ale ja mam tak ze bardziej mnie motywują wasze spadki niz czytanie ksiazki drugi raz...

[pani_zima82]

Długo nic nie pisałam, ale czytalam co piszecie - udało mi sie znaleźć Nową Lepszą Pracę i zaczynam od 14.06.2010 a dziś złożyłam wypowiedzenie na wadze spadki więc szczęście sprzyja -OBY TAK DALEJ

[raszpel]

Zrobiłam sobie tabelkę w excelu i odkryłam prawidłowość. Po pierwszym dniu PW dwa razy przybyło mi ponad 1 kg, który spadł z nawiązką podczas PW.

[pani_zima82]

Napisane przez czarownica3006

no jasne, jest ogromna różnica między 5kg do zrzucenia a 20. Dlatego niech każdy robi co chce. Ja nikogo nie namawiam do slodyczy, mówię tylko żeby nie wariować i skoro dziewczyna pisze, że nie wytrzyma diety nie jedząc 1 jogurtu dziennie no to lepiej niech go zje niz jakby miala przerwac diete.
Ty, jak tylko ktoś napisze, że zjadł glupi jogurt to od razu piszesz, zeby przemyslal sens diety albo dał sobie z nią spokój bo nie trzyma sie reguł. To ma być forum motywujące a nie zniechęcające. Dla Ciebie dieta to kara, dla wielu z nas przyjemność.
A chudnie się nie tylko od spalania białka ale także z ograniczenia ogólnego spożywanych kalorii. I nawet z jogurtem owocowym (które są dopuszczalne) na 100% waga będzie leciała. A przestoje, oczywiście, że będą. U każdego na każdej diecie są.

Moja dieta w większości opiera się na nabiale : jem tylko twarogi i jogurty, ryb nie lubię a mięso od czasu do czasu i też chudne- co prawda nie jem od ponad miesiąca niczego z III listy, więc nie mam żadnych grzeszków poza nadmiarem jogurtów (ogólnie nabiału)

[czarownica3006]

Napisane przez 89paulinaa

Nie nie nie ja nie mowie zeby dziewczyny jej nie czytały... ja tylko zaznaczam ze odsyłanie do ksiazki bo cos czegos nie wie to w cale nie jest dobry sposob. Pamiatam jak napisałam pierwszy raz cos o serku wiejskim, a ktoras dziewczyna zarzucila mi ze nie czytalam ksiazki bo na serku wiejskim to ta dieta nie polega...

Nie wiem jak Wy ale ja mam tak ze bardziej mnie motywują wasze spadki niz czytanie ksiazki drugi raz...

ja tez tak mam

[lesia27]

oj czarownica3006 tez Ci przyznam racje hehehhemi sie raz zdarzylo zjesc serek homogenizowany i jakos zyje ...co prawda mialam wyrzuty ale spoko
zaraz sie szykuje i uciekam z domku na weekendjutro weselicho trzeba sie ogarnacpaznokietki pomalowac, nogi wymoczyc heheh

[raszpel]

Pozwólcie, że ja dołączę się do dyskusji o odstępstwach
Może nie jestem najlepszym przykładem, ponieważ miała przyrosty, ale ja nie stronię od listy 3. Nie przesadzam z nią, skrobi staram się unikać, ale nutelkę biała muszę co dwa dni mieć
Znaczeni lepszym przykładem jest mój TŻ. Od początku diety schudł 8 kg. A weekendy robi sobie "wolne". Podjada trochę słodyczy i owoców. Nie wiem z czym to jest związane, ale wyniki ma rewelacyjne, chociaż w tygodniu potrafi zjeść sobie kawałeczek czekolady.
Dlatego każdy powinien na sobie wypraktykować, czy mu to szkodzi czy nie. Moim zdaniem lepiej jeśli któraś sobie zje coś niedozwolonego, jeśli nie może wytrzymać, niż kompletnie rzuci dietę, bo to dla niej za trudne.
Nie każdy ma taką silną wolę. Ale jeśli chce się mieć piękną sylwetkę to lepiej być na diecie mimo wszystko, niż tylko o chudnięciu marzyć

[natalaplo]

hej Dukanki

ja na III fazie
dni proteinowe mam w poniedziałki, posiłki odswiętne mam w weekend bo w tygodniu zawsze łatwiej mi utrzymac rygor w pracy...

generalnie nie przeginam z ta III fazą, o posiłkach odswietnych nie bede pisac bo z tym moze i przeginam

ale zaraz po weekendzie mam proteinki (w 100% umyślnie ) i we wtorek waga w normie, a w poniedzialek na wage nawet nie stane...

tak sie przyzwyczailam do otrebowego pieczywa, ze nie jem zadnego innego... zostal mi nawyk, smakuje mi... owoce jem tez z umiarem... warzywa bez umiaru

schudlam jeszcze pół kg

widze duzo nowych, widze ze znow odwieczny i cykliczny problem grzeszenia
oczywiscie kazdy kto mnie zna, wie jak ja do tego podchodzilam ale juz "glosno" o tym pisac nie bede, starczy mi fakt zrzucenia ponad 20 kg, braku cellulitu, z usmiechem proszenia w sklepie o bluzke "S", zapinania pasku w tali o wymiarach 64 cm bez ani jednaj fałdeczki i kupowaniu kolejnych, kolejnych, kolejnych, kolejnych bikini

mam nadzieje ze choc troche zmotywowałam

całuje proteinki

[lesia27]

Napisane przez natalaplo

hej Dukanki

ja na III fazie
dni proteinowe mam w poniedziałki, posiłki odswiętne mam w weekend bo w tygodniu zawsze łatwiej mi utrzymac rygor w pracy...

generalnie nie przeginam z ta III fazą, o posiłkach odswietnych nie bede pisac bo z tym moze i przeginam

ale zaraz po weekendzie mam proteinki (w 100% umyślnie ) i we wtorek waga w normie, a w poniedzialek na wage nawet nie stane...

tak sie przyzwyczailam do otrebowego pieczywa, ze nie jem zadnego innego... zostal mi nawyk, smakuje mi... owoce jem tez z umiarem... warzywa bez umiaru

schudlam jeszcze pół kg

widze duzo nowych, widze ze znow odwieczny i cykliczny problem grzeszenia
oczywiscie kazdy kto mnie zna, wie jak ja do tego podchodzilam ale juz "glosno" o tym pisac nie bede, starczy mi fakt zrzucenia ponad 20 kg, braku cellulitu, z usmiechem proszenia w sklepie o bluzke "S", zapinania pasku w tali o wymiarach 64 cm bez ani jednaj fałdeczki i kupowaniu kolejnych, kolejnych, kolejnych, kolejnych bikini

mam nadzieje ze choc troche zmotywowałam

całuje proteinki

sie rozmazylamach! super gratuluje