Udało się po poronieniu :D cz.II

[madzik2221]

Napisane przez lulka265

No to masz fajne żarciki wiem,że jestem waroatka,ale nie az taka zeby to robic codziennie

a tak ogólnie to sobie koleżanko dogadzasz...ziemniaczki i smietanka??? fiu,fiu..

oj no czasem mi sie wyrwie jakis fajne dowciap
taaa ale se dogadzam jutro bedzie pycha bo robie leczo a dzisiaj mam na deser wafle tortowe przekladane masa z brzoskwiniami

Napisane przez bella7

Myha chyba nie tylko Ty nie wiesz co napisać...

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------




a jakie te mebelki ja stwierdziłam,że na razie dokupi się jakąś komodę prócz łóżeczek i jakiś może regał szafkę, bo pokoik jest maly... zresztą się zobaczy jeszcze...

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Madzik temu Twojemu tż należy się lańsko, kurcze jakby nie wiedział,że będzie malutkie dziecko... ale pewnie z kolegą na pół koszty?

jakie na pol,na troje rodziela i pewnie malo tego jeszcze mu cos opusci ze niby sam i takie tam mowie ci nie mam zdrowia i nie bede dluzej tego tolerowala.z reszta gadalam z nim przed chwila i mowi ze mozemy mieszkac sami ale jakos w to nie wierze ze on tak sam z siebie. mam nadzieje ze zmieni zdanie.ja nie wiem co ci faceci maja ze ciagle z kolezkami trzymaja

[Ania ania23]

a więc sprawa wygląda tak....
maleństwa nie widac wogóle - supernajnowszy sprzęt - najlepszy specjalista w województwie- o pomyłce nie może byc mowy. Teraz tak... teoretycznie ciąza mogłaby byc młodsza-ale w moim wypadku taka teoria odpada, bo test szybko wskazał II kreseczki...
Mówię Wam to jest koszmar, po prostu cały czas mam nadzieję, ze sie obudzę....jak wracałam z kliniki autem myślałam że się rozbiję to sie obudzę,...dosłownie taki amok... Dodam, ze męża nie ma przy mnie - jest na szkoleniu... to jest mój prywatny dramat.
Ale zniknę z wątku coby wam nie truc... życzę zdrówka i samych szczęśliwych rozwiązań.!!!!

[bella7]

Madizik co innego z rodziną a co innego z praktycznie obcym facetem... zupełnie nie rozumiem tego...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Ania nie mów tak ... robi mi się przykro wszystkie mamy nadal nadzieje... który to powinien być tydzień?

[Ania ania23]

Napisane przez bella7

Madizik co innego z rodziną a co innego z praktycznie obcym facetem... zupełnie nie rozumiem tego...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Ania nie mów tak ... robi mi się przykro wszystkie mamy nadal nadzieje... który to powinien być tydzień?

to powinien byc 8 tydz i 4 dzień...

[madzik2221]

Napisane przez bella7

Madizik co innego z rodziną a co innego z praktycznie obcym facetem... zupełnie nie rozumiem tego...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Ania nie mów tak ... robi mi się przykro wszystkie mamy nadal nadzieje... który to powinien być tydzień?

z rodzina to sie najelpiej na zdjeciach wychodzi i tez sie o tym przekonalam
a ten kolega swoja droga moglby okazac chociaz troche ze sie interesuje a nie tak czeka na gotowe.moze jeszcze mam go przeprowadzic pokoj umeblowac i posprzatac za niego wkurzylam sie!!! mam nadzieje ze moj tz przejzy na oczy i w koncu pojmie ze my jestesmy najwazniejsi.Kochany jest ale czasami go wogole nie rozumie

Ania kochana nie mow ze nam zatruwasz watek

[myha82]

Napisane przez madzik2221

Ania kochana nie mow ze nam zatruwasz watek

Podpisuje się po tym dwoma łapkami

[karina222]

Napisane przez lulka265

Wiesz mi sie,wydaje ,że jak tylko można mieć własne dzieci to jest najcudowniejsze co możę byc i ja nad adopcja w takim przypadku bym się nie zastanawiała przecież nikt nie powiedział,że w ciązy nie będzie stresów...myśle,że podobne byłyby przy adopcji.

Każda z nas sie martwi i tak juz będzie...

Wiesz, ja o adopcji myślałam już od dawna, nie jest to kwestia tylko akurat tego co dzieje się teraz, może nawet trudniej jest być rodzicem adopcyjnym niż biologicznym i może stres jest jeszcze większy. Gdzieś tam wewnętrznie słyszę jakieś podszepty mojej duszy, więc dlaczego miałbym je zagłuszać? Tak mogę mieć dzieci ze swoim mężem i jest to cudowne, ale myślę, że równie cudowne jest to, że mogę tą miłością obdarować również dziecko, którego nie urodziłam, a które tej miłości potrzebuje.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Aniu daj spokój, nie zatruwasz wątku, nawet tak nie myśl. Szkoda, że nie ma teraz przy Tobie męża. Myślę, że nie ma słów, które były teraz odpowiednie, ściskam Cię kochana, bardzo mi przykro.

[Enia_]

Napisane przez Ania ania23

dziewczyny jestem załamana - puste jajo płodowe.... moje zycie nie ma sensu.....

w takich chwilach nie ma słów pocieszenia............

Napisane przez kasiek64

A tak w ogóle dziewczyny pomyślicie że zwariowałam ale naczytałam się na wątku lipcowo sierpniowym o detektorach tętna płodu i postanowiłam, ze po wizycie jak wszystko będzie ok to sobie zamówię. Na allegro koszt to ok 150zł. Tż powiedział, że jak dzięki temu mam być spokojniejsza to on jest za.

nawet do głowy by mi nie przyszło zeby coś takiego kupić

Napisane przez lulka265

ja mam w domu i jak tylko ogarniaja mnie jakies wątpliwośći to sobie sprawdzam.... wolę sprawdzić w chwilę niż się bic z myślami do nastepnej wizyty.

niesamowita jesteś

Napisane przez lulka265

mnie zupełnie nic nie bolinie czuje wogole ciągnięcia,rozpychania:ro lleyes: chyba nie każdy musi to czuc,dodam,że mam bardzo szerokie biodra i może to też mieć na to jakis wpływ

ja też nic nie czułam............teraz dopiero czuje jak mała mi wypycha swoje ciałko ze wszystkich stron i troszke boli czasem......

Napisane przez Fridka

strasznie mi przykro Aniu... ale Bella ma rację, może jeszcze jest szansa? trzymaj się Kobitko, jesteśmy przy Tobie.

Dziewczyny naprawdę Wam dziekuję za ciepłe słowa...bardzo tego potrzebowałam...
qrcze, chciałabym juz normalnie funkcjonować... ciekawe ile się bedę goić...szwy mnie okropnie bolą, i mam piekielnie pogryzione brodawki... chyba źle małego przykladam do piersi... możliwe że spotkam się z położną w tym tygodniu...to doradzi mi coś sensownego... w dodatku malutkiego coś brzuszek pobolewa, a ja tracę apetyt i lęcą mi kg-my.
od porodu stracilam już to co przytyłam, masakra bo nic mi nie smakuje.

Fridzia jesteś rekordzistka chyba w zrzucaniu kg
Trzymaj się kobitko, jesteś dzielną mamuśką

Ja już po wizycie............ malutka ma się dobrze, ginka znów potwierdziła że to córeczka Nadal leżakuje główką do góry, ale mam nadzieje że jeszcze się obróci......
Poza tym dostałabym zawału dziś w gabinecie, wkur.... mnie moja ginka, chyba była nawalona a mnie ciśnienie przez to co gadała wzrosło chyba do 200!! Ale powoli dochodzę do siebie........
No i waży ok. 2192 gr Bedzie drobniutka jak mamusia

[Karla604]

Madzik, Enia super że z Dzieciaczkami wszystko w porządku

Enia a czym Cię zdenerwowała gin??

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Madzik nie daj się!!! Walcz o to, żebyście w trójeczkę mieszkali

[lulka265]

Napisane przez Enia_

w takich chwilach nie ma słów pocieszenia............


nawet do głowy by mi nie przyszło zeby coś takiego kupić


niesamowita jesteś


ja też nic nie czułam............teraz dopiero czuje jak mała mi wypycha swoje ciałko ze wszystkich stron i troszke boli czasem......


Fridzia jesteś rekordzistka chyba w zrzucaniu kg
Trzymaj się kobitko, jesteś dzielną mamuśką

Ja już po wizycie............ malutka ma się dobrze, ginka znów potwierdziła że to córeczka Nadal leżakuje główką do góry, ale mam nadzieje że jeszcze się obróci......
Poza tym dostałabym zawału dziś w gabinecie, wkur.... mnie moja ginka, chyba była nawalona a mnie ciśnienie przez to co gadała wzrosło chyba do 200!! Ale powoli dochodzę do siebie........
No i waży ok. 2192 gr Bedzie drobniutka jak mamusia

To co ta ginka nawyrabiałam tam????
a ile jeszcze mała może przytyć??podała ci jakąś szacunkową wagę??


MADZIK ,oczywiście zapomniałam dodac,żę sie bardzo ciesz\e ze z Małym wszystko ok.
toprzez te Twoje złośliwości

[mokra6]

Aniu tak Ci współczuję Ja miałam to samo poprzednim razem...
Poszłam do innego gina i kazał poczekać jeszcze tydzień, i znów poszłam, ale niestety...
A mąż jak zareagował? On zmęczony tym wyjazdem, Ty zestresowana. Teraz wypocznijcie oboje. Wiem, ze teraz nic do Ciebie nie dociera, ale ułoży się, napewno!

[lulka265]

Napisane przez Karla604

Madzik, Enia super że z Dzieciaczkami wszystko w porządku

Enia a czym Cię zdenerwowała gin??

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Madzik nie daj się!!! Walcz o to, żebyście w trójeczkę mieszkali

Karla robiłaś już toxo??bo ja miałam w tamtej ciąży i teraz musze to kontrolowac naszczęscie dzis odebrałam wyniki i jest ok

[Enia_]

echh szkoda mówić laski............ nawet nie chce mi się pisać, źle policzyła, obliczyła a ja o mało co nie urodziłam tam jak zaczęła pierd........... te głupoty. W końcu pozamykała wszystko włączyła jeszcze raz i wtedy jej zaczęły wychodzić dobre pomiary itd, ale ile ja stresu miałam
Jutro muszę iść jeszcze z wynikami bo dziś nie odebrałam i kolejna wizyta 25 stycznia ............

[lulka265]

Napisane przez Enia_

echh szkoda mówić laski............ nawet nie chce mi się pisać, źle policzyła, obliczyła a ja o mało co nie urodziłam tam jak zaczęła pierd........... te głupoty. W końcu pozamykała wszystko włączyła jeszcze raz i wtedy jej zaczęły wychodzić dobre pomiary itd, ale ile ja stresu miałam
Jutro muszę iść jeszcze z wynikami bo dziś nie odebrałam i kolejna wizyta 25 stycznia ............

O k...wa !!przeciez to można naprawde ze stresu urodzic.
trochę nieodpowiedzialnie się zachowała,ale juz sie nie denerwuj,bo najważniejsze ,żę jest ok

[bella7]

Napisane przez Enia_

echh szkoda mówić laski............ nawet nie chce mi się pisać, źle policzyła, obliczyła a ja o mało co nie urodziłam tam jak zaczęła pierd........... te głupoty. W końcu pozamykała wszystko włączyła jeszcze raz i wtedy jej zaczęły wychodzić dobre pomiary itd, ale ile ja stresu miałam
Jutro muszę iść jeszcze z wynikami bo dziś nie odebrałam i kolejna wizyta 25 stycznia ............

to stresu co nie miara...

[lulka265]

A ja sobie dzis zrobiłam sama dietetyczne lody
do blendera wrzucacie zamrożone owoce,ja dałam maliny i truskawki ,do tego troszke brązowego cukru i jogurtu i po zmiksowaniu gotowe do jedzonka pyszotka

hehe Madzik znów zaczynam

[grusia85]

Więc dziewczyny ja już też po wizycie.
Jestem troszku przerażona, mały waży już 3030 główkę ma bardzo nisko, szyjka skróciła się jeszcze bardziej i według wymiarów i układu kostnego generalnie mały jest gotowy do przyjścia na świat, ale jak to lekarz stwierdził, najlepiej żeby jeszcze sobie z dwa tygodnie posiedział w brzuszku, a ja mam jeszcze 5 tyg do terminu.
Normalnie taka panika mnie ogarnęła że szok. Zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze przenosić, ale on tak mi nagadał że prawie uwierzyłam że urodze szybciej. SZOK NORMALNIE

[lulka265]

Napisane przez bella7

to stresu co nie miara...

A ty Bella juz ni4edługo wizytazobaczysz sobie szkrabki ja mam 14

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez grusia85

Więc dziewczyny ja już też po wizycie.
Jestem troszku przerażona, mały waży już 3030 główkę ma bardzo nisko, szyjka skróciła się jeszcze bardziej i według wymiarów i układu kostnego generalnie mały jest gotowy do przyjścia na świat, ale jak to lekarz stwierdził, najlepiej żeby jeszcze sobie z dwa tygodnie posiedział w brzuszku, a ja mam jeszcze 5 tyg do terminu.
Normalnie taka panika mnie ogarnęła że szok. Zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze przenosić, ale on tak mi nagadał że prawie uwierzyłam że urodze szybciej. SZOK NORMALNIE

Najważniejsze,że Mały już gotowyświetnie,co tam będziesz czekać wysypiaj się teraz ile wlezie,posprawdzaj czy wszystko masz i do dzieła

[grusia85]

Napisane przez lulka265

Najważniejsze,że Mały już gotowyświetnie,co tam będziesz czekać wysypiaj się teraz ile wlezie,posprawdzaj czy wszystko masz i do dzieła

najgorsze jest to że pokój nie jest gotowy, tż wczoraj naszkicował rysunek na całej ścianie (stuś pędziwiatr i kojot) trzeba go jeszcze pomalować, a ja z moimi zdolnościami w ogóle się za to nie zabieram, a tż codziennie do wieczora w pracy, normlanie panika mnie ogarnia

[Enia_]

Napisane przez grusia85

Więc dziewczyny ja już też po wizycie.
Jestem troszku przerażona, mały waży już 3030 główkę ma bardzo nisko, szyjka skróciła się jeszcze bardziej i według wymiarów i układu kostnego generalnie mały jest gotowy do przyjścia na świat, ale jak to lekarz stwierdził, najlepiej żeby jeszcze sobie z dwa tygodnie posiedział w brzuszku, a ja mam jeszcze 5 tyg do terminu.
Normalnie taka panika mnie ogarnęła że szok. Zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze przenosić, ale on tak mi nagadał że prawie uwierzyłam że urodze szybciej. SZOK NORMALNIE

Nooo co za wieści , to moja mała to drobinka malusia
Coś czuje że Grusia będzie na bank przede mną

[madzik2221]

Napisane przez Enia_

w takich chwilach nie ma słów pocieszenia............


nawet do głowy by mi nie przyszło zeby coś takiego kupić


niesamowita jesteś


ja też nic nie czułam............teraz dopiero czuje jak mała mi wypycha swoje ciałko ze wszystkich stron i troszke boli czasem......


Fridzia jesteś rekordzistka chyba w zrzucaniu kg
Trzymaj się kobitko, jesteś dzielną mamuśką

Ja już po wizycie............ malutka ma się dobrze, ginka znów potwierdziła że to córeczka Nadal leżakuje główką do góry, ale mam nadzieje że jeszcze się obróci......
Poza tym dostałabym zawału dziś w gabinecie, wkur.... mnie moja ginka, chyba była nawalona a mnie ciśnienie przez to co gadała wzrosło chyba do 200!! Ale powoli dochodzę do siebie........
No i waży ok. 2192 gr Bedzie drobniutka jak mamusia

czytalam ze dzidzius zazwyczaj uklada sie do wyjscia do 36tc a potem juz zostaje w takiej pozycji do porodu
faktycznie malusia jest drobinka

Napisane przez Karla604

Madzik, Enia super że z Dzieciaczkami wszystko w porządku

Enia a czym Cię zdenerwowała gin??

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Madzik nie daj się!!! Walcz o to, żebyście w trójeczkę mieszkali

no co ty ja zawsze walcze do konca

Napisane przez lulka265

To co ta ginka nawyrabiałam tam????
a ile jeszcze mała może przytyć??podała ci jakąś szacunkową wagę??


MADZIK ,oczywiście zapomniałam dodac,żę sie bardzo ciesz\e ze z Małym wszystko ok.
toprzez te Twoje złośliwości

oj to nie bylo zlosliwe przeciez wiesz

Napisane przez lulka265

Karla robiłaś już toxo??bo ja miałam w tamtej ciąży i teraz musze to kontrolowac naszczęscie dzis odebrałam wyniki i jest ok

super ze jest ok

Napisane przez Enia_

echh szkoda mówić laski............ nawet nie chce mi się pisać, źle policzyła, obliczyła a ja o mało co nie urodziłam tam jak zaczęła pierd........... te głupoty. W końcu pozamykała wszystko włączyła jeszcze raz i wtedy jej zaczęły wychodzić dobre pomiary itd, ale ile ja stresu miałam
Jutro muszę iść jeszcze z wynikami bo dziś nie odebrałam i kolejna wizyta 25 stycznia ............

wow no to ladnie dala ci popalic dobrze ze wszystko sie wyjasnilo i jest w porzadku

a my wlasnie zjedlismy mega obiadzior i potem wsunelam tego wafla z masa brzoskiwniowa.a teraz padam na twarz i sie ruszac nie moge za bardzo
ide sie zaraz kapac bo cos znowu zmeczona jestem bardzo.to chyba przez to ze sie w nocy ciagle budze z bolami plecow malo tego dzisiaj sama spie bo moj tz ma nocki dzis i jutro a ja tak nie lubie byc sama w lozku

Lulus ja tez ostatnio szaleje z takimi pysznosciami.a czy zamiast brazowego cukru moze byc bialy? kurde ja mam lody w lodowie !!!!

[Karla604]

Napisane przez lulka265

Karla robiłaś już toxo??bo ja miałam w tamtej ciąży i teraz musze to kontrolowac naszczęscie dzis odebrałam wyniki i jest ok

Tak robiłam i też jest wszystko ok

[lulka265]

Napisane przez grusia85

najgorsze jest to że pokój nie jest gotowy, tż wczoraj naszkicował rysunek na całej ścianie (stuś pędziwiatr i kojot) trzeba go jeszcze pomalować, a ja z moimi zdolnościami w ogóle się za to nie zabieram, a tż codziennie do wieczora w pracy, normlanie panika mnie ogarnia

Oj tam,pokój ważny,ale bez przesady jak ma lóżęczko i materac to najważniejszenie zamartwiaj sie Kochana bo urodzisz jeszcze szybciej

[Karla604]

Napisane przez Enia_

echh szkoda mówić laski............ nawet nie chce mi się pisać, źle policzyła, obliczyła a ja o mało co nie urodziłam tam jak zaczęła pierd........... te głupoty. W końcu pozamykała wszystko włączyła jeszcze raz i wtedy jej zaczęły wychodzić dobre pomiary itd, ale ile ja stresu miałam
Jutro muszę iść jeszcze z wynikami bo dziś nie odebrałam i kolejna wizyta 25 stycznia ............

Upsss to faktycznie stresu niepotrzebnego Ci narobiła!!! Dobrze, że jest wszystko ok

[madzik2221]

Napisane przez grusia85

Więc dziewczyny ja już też po wizycie.
Jestem troszku przerażona, mały waży już 3030 główkę ma bardzo nisko, szyjka skróciła się jeszcze bardziej i według wymiarów i układu kostnego generalnie mały jest gotowy do przyjścia na świat, ale jak to lekarz stwierdził, najlepiej żeby jeszcze sobie z dwa tygodnie posiedział w brzuszku, a ja mam jeszcze 5 tyg do terminu.
Normalnie taka panika mnie ogarnęła że szok. Zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze przenosić, ale on tak mi nagadał że prawie uwierzyłam że urodze szybciej. SZOK NORMALNIE

Napisane przez grusia85

najgorsze jest to że pokój nie jest gotowy, tż wczoraj naszkicował rysunek na całej ścianie (stuś pędziwiatr i kojot) trzeba go jeszcze pomalować, a ja z moimi zdolnościami w ogóle się za to nie zabieram, a tż codziennie do wieczora w pracy, normlanie panika mnie ogarnia

ale rosnie ci szkrabik fajnie-najwazniejsze ze zdrowy,a reszta sie nie martw.najwyzej tz bedzie malowal jak ty w szpitalu bedziesz to tez w koncu jest jakies wyjscie
fajnie ci ja tez juz tak chcemmmmm
ty mowisz ze pokoju nie masz umalowanego a ja nie mam gdzie mieszkac.pojde pod most

[lulka265]

Napisane przez madzik2221

czytalam ze dzidzius zazwyczaj uklada sie do wyjscia do 36tc a potem juz zostaje w takiej pozycji do porodu
faktycznie malusia jest drobinka



no co ty ja zawsze walcze do konca



oj to nie bylo zlosliwe przeciez wiesz



super ze jest ok



wow no to ladnie dala ci popalic dobrze ze wszystko sie wyjasnilo i jest w porzadku

a my wlasnie zjedlismy mega obiadzior i potem wsunelam tego wafla z masa brzoskiwniowa.a teraz padam na twarz i sie ruszac nie moge za bardzo
ide sie zaraz kapac bo cos znowu zmeczona jestem bardzo.to chyba przez to ze sie w nocy ciagle budze z bolami plecow malo tego dzisiaj sama spie bo moj tz ma nocki dzis i jutro a ja tak nie lubie byc sama w lozku

Lulus ja tez ostatnio szaleje z takimi pysznosciami.a czy zamiast brazowego cukru moze byc bialy? kurde ja mam lody w lodowie !!!!

Może być biały,ja używam tylko brązowego i dlatego tak napisałamale cujru dałam naprawde malusio,ale to jest super pomysł na zdrowe lody.
To samo możęsz zrobić z bananem,tylko musisz go najpierw zamrozić
pychotka

[grusia85]

Napisane przez Enia_

Nooo co za wieści , to moja mała to drobinka malusia
Coś czuje że Grusia będzie na bank przede mną

nie pisz tak, bo mnie stresujesz jeszcze bardziej,
mój mały może teraz przestać rosnąć i moge nawet przenosić ciąże, alo bedzie mial ze 4 kilo jak tatuś

[agiagi82]

Napisane przez grusia85

Więc dziewczyny ja już też po wizycie.
Jestem troszku przerażona, mały waży już 3030 główkę ma bardzo nisko, szyjka skróciła się jeszcze bardziej i według wymiarów i układu kostnego generalnie mały jest gotowy do przyjścia na świat, ale jak to lekarz stwierdził, najlepiej żeby jeszcze sobie z dwa tygodnie posiedział w brzuszku, a ja mam jeszcze 5 tyg do terminu.
Normalnie taka panika mnie ogarnęła że szok. Zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze przenosić, ale on tak mi nagadał że prawie uwierzyłam że urodze szybciej. SZOK NORMALNIE

synek już duży, na pewno jak nie urodzisz wcześniej dobije do 4 kg jak nic
fajnie że po wizytach wszystko dobrze... Aniu nie wiem jak reagowac na takie informacje, jestesmy z Tobą...

a ja nadal kaszle, właczyłam jeszcze czosnek, i nie wychodze z pod ciepłej kołderki, mam nadzieje że jutro bedzie lepiej, bo nie wiem czy to od tego kaszlu czy to znak coraz bliższego porodu, moj brzuszek coraz częściej twardnieje, ma tak któraś w zbliżonym terminie do mnie? ( dziś 38tydz1d )

Fridka co do baby blues, na ostatnich zajęciach ze szkoły rodzenia, położna tłumaczyła że to normalna reakcja organizmu, ilość hormonów gwałtownie spadła, musisz być cierpliwa na pewno wrócisz do kondycji, daj sobie troszkę czasu..

[lulka265]

Napisane przez Karla604

Tak robiłam i też jest wszystko ok

To dobrzebo zapomniałam Cie zawsze zapytac
KArla a ja ci powiem,żę się martwie troche tym moim cukrem bo w tym 2 wyniku ,wyszedł przekroczony wynik,bo norma była do 110 a ja miałam 123

[grusia85]

Napisane przez madzik2221

ale rosnie ci szkrabik fajnie-najwazniejsze ze zdrowy,a reszta sie nie martw.najwyzej tz bedzie malowal jak ty w szpitalu bedziesz to tez w koncu jest jakies wyjscie
fajnie ci ja tez juz tak chcemmmmm
ty mowisz ze pokoju nie masz umalowanego a ja nie mam gdzie mieszkac.pojde pod most

w sumie racja, a u ciebie te 60 dni też szybko zleci, chociaż widzisz mi niby zostały 43 dni