Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[Negra1987]

Justyna_Masaz właśnie,że nie każdy. Bo 3w1 to jest sama chemia, z utwardzonymi tłuszczami roślinnymi, czyli ukrytym zabójcą na czele, a kawa rozpuszczalna jest wysoko przetworzona. Jest palena, mielona i zaparzana, a następnie powstały napój napój jest suszony w strumieniach gorącego powietrza, aż do powstania rozpuszczalnych granulek. I prawda jest taka, ze w filiżance mocnej herbaty jest więcej kofeiny niż w filiżance kawy rozpuszczalnej!
Najzdrowsza, najprawdziwsza i najcudowniejsza jest kawa mielona! Najlepiej ziarnista, zmielona prze zaparzeniem
pestka123 no to we 2 mamy ruch poparcia kawy mielonej, tej właściwej:P
Słońce u Ciebie wyszło doepiro teraz? Bo u mnie swieci od 2 tygodni Znaczy się już nie. ale w ciągu dnia:P Strasznie wieje teraz, mało mi drzwi z rąk nie wyrwało.
windbag to pewnie na zmiane pogody. Mnie też łupie. I kolana mi rozsadza:P Ja jak emerytka - każdą zmianę pogody czuję w kościach:P
malinka_070190 biedaczko Ty Na dłuższą metę nie da się tak żyć Wiem cos o tym

[meryy82]

Napisane przez windbag

Mamy ruch poparcia suszonej śliwki, czy będzie bojkot kawy?
kurcze. dzis znow sie objadałam. czekam na baty

Bojkotu brak. U mnie problem w tym, że bez kawy, to ja nie potrafię funkcjonować. Jakiejkolwiek, może być puszczalska i prawdziwa. Byle z mlekiem i ciepła

A za to objadanie się, to baty masz w prezencie
ale lepiej się opanuj, bo sobie żołądek rozwalisz.

Pestaka dobrze prawi. Jej jak ja by chciała tęsknić za kimś konkretnym

[Justyna_Masaz]

meryy82 Będziesz pewnie jeszcze nie raz tęsknić z kimś konkretnym Trzymam za to kciuki

Negra1987 Nigdy się nie zagłębiałam tak w tajniki kawy ale dzięki za informacje Już dobrze

A u mnie jakoś leci, jadam 5 posiłków i jabłuszka wcinam często na jakiś posiłek:P Zobaczymy ja w sobotę wejdę na wagę co się stanie

A tak ogółem to kończy mi się staż i chciałbym znaleźć jakąś prace w zawodzie

[windbag]

Napisane przez Negra1987

Justyna_Masaz właśnie,że nie każdy. Bo 3w1 to jest sama chemia, z utwardzonymi tłuszczami roślinnymi, czyli ukrytym zabójcą na czele, a kawa rozpuszczalna jest wysoko przetworzona. Jest palena, mielona i zaparzana, a następnie powstały napój napój jest suszony w strumieniach gorącego powietrza, aż do powstania rozpuszczalnych granulek. I prawda jest taka, ze w filiżance mocnej herbaty jest więcej kofeiny niż w filiżance kawy rozpuszczalnej!
Najzdrowsza, najprawdziwsza i najcudowniejsza jest kawa mielona! Najlepiej ziarnista, zmielona prze zaparzeniem
pestka123 no to we 2 mamy ruch poparcia kawy mielonej, tej właściwej:P
Słońce u Ciebie wyszło doepiro teraz? Bo u mnie swieci od 2 tygodni Znaczy się już nie. ale w ciągu dnia:P Strasznie wieje teraz, mało mi drzwi z rąk nie wyrwało.
windbag to pewnie na zmiane pogody. Mnie też łupie. I kolana mi rozsadza:P Ja jak emerytka - każdą zmianę pogody czuję w kościach:P
malinka_070190 biedaczko Ty Na dłuższą metę nie da się tak żyć Wiem cos o tym

Zgadzam się co do kawy w 100%. Ostatnio piję jedną dziennie, czasem żadnej, ale zazwyczaj piję w pośpiechu i nie mam czasu parzyć. Cóż, traktuję ją jedynie jako sposób na pobudzenie, taki kaprys, przysmak
Na szczęscie problemy z głową przeszły

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez meryy82

Bojkotu brak. U mnie problem w tym, że bez kawy, to ja nie potrafię funkcjonować. Jakiejkolwiek, może być puszczalska i prawdziwa. Byle z mlekiem i ciepła

A za to objadanie się, to baty masz w prezencie
ale lepiej się opanuj, bo sobie żołądek rozwalisz.

Pestaka dobrze prawi. Jej jak ja by chciała tęsknić za kimś konkretnym

opanuje się, dziś było lepiej. Jutro będzie całkiem dobrze

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez Justyna_Masaz

meryy82 Będziesz pewnie jeszcze nie raz tęsknić z kimś konkretnym Trzymam za to kciuki

Negra1987 Nigdy się nie zagłębiałam tak w tajniki kawy ale dzięki za informacje Już dobrze

A u mnie jakoś leci, jadam 5 posiłków i jabłuszka wcinam często na jakiś posiłek:P Zobaczymy ja w sobotę wejdę na wagę co się stanie

A tak ogółem to kończy mi się staż i chciałbym znaleźć jakąś prace w zawodzie

narobiłaś mi smaka na parzone jabłko. Nie wiem, czy nadaje się to na kolację? Szczerze mówiąc lodówka świeci pustką. Mogę wybierać pomiędzy kanapką z serem żółtym/szynką, tuńczykiem na którego w ogóle nie mam dziś ochoty, parzonym jabłkiem, serkiem danio waniliowym. hhmmm co najlepsze będzie?

[Negra1987]

Justyna_Masaz bardzo proszę
A co do Twojego stażu - nie ma możliwości, zeby po nim zatrzymali Cię na umowę? W końcu wiesz co i jak, wszystko kumasz. Czasami się zdarza, ze po zakończonym stażu zatrudniają. Kilkoro moich znajomych zahaczyło się tak na całkiem niezłych posadach.W urzędzie miasta, w duzym salonie kosmetycznym na recepcji.
windbag wydaję mi się, że chlebek i ser żółty na kolację, to tak nei bardzo. Wegle i tłuszcz, a po ostatnim Twoim szaleństwie nunu
A parzone jabłko? Brzmi apetycznie... z piekarnika jabłka jadłam, ale parzone? Jak się to przyrządza?

[windbag]

Napisane przez Negra1987

Justyna_Masaz bardzo proszę
A co do Twojego stażu - nie ma możliwości, zeby po nim zatrzymali Cię na umowę? W końcu wiesz co i jak, wszystko kumasz. Czasami się zdarza, ze po zakończonym stażu zatrudniają. Kilkoro moich znajomych zahaczyło się tak na całkiem niezłych posadach.W urzędzie miasta, w duzym salonie kosmetycznym na recepcji.
windbag wydaję mi się, że chlebek i ser żółty na kolację, to tak nei bardzo. Wegle i tłuszcz, a po ostatnim Twoim szaleństwie nunu
A parzone jabłko? Brzmi apetycznie... z piekarnika jabłka jadłam, ale parzone? Jak się to przyrządza?

hmmm to będzie jabłko. Z reguły wkładam je do rondelka, zalewam trochę wodą, przykrywam i stawiam na ogień. Woda zaczyna bulgotać, tworzy się para, jabłko się paruje. Czyli jabłko parowane a nie parzone Można do środka po ogryzku napakować konfitury, suszonych śliwek/morel

[Negra1987]

czyli mniej wiecej na to samo wyjdzie, jak wrzucę jabłko do parowaru? wypróbuje jutro, bo teraz mi sie robi pierś z kurczaka z brokułami na jutrzejszy obiad do pracy

[windbag]

Napisane przez Negra1987

czyli mniej wiecej na to samo wyjdzie, jak wrzucę jabłko do parowaru? wypróbuje jutro, bo teraz mi sie robi pierś z kurczaka z brokułami na jutrzejszy obiad do pracy

myślę, że tak, a nawet z parowaru lepiej. Zawsze mam dylemat ile wody wlać- nie za mało, żeby się uparowało, nie za dużo, żeby nie zrobiła się zupa . Idę działać w kuchni!

[Michalinka89]

A ja uwielbiam jabłko z mikrofalówki wydrążam z góry troszke ( taki "lejek") wsypuje rodzynki troche cynamonu i 3 minuty do mikrofali i jest ciepłe i mięciutkie.. pycha albo takie 2 zaparzone w mikrofali blenderuje z jogurtem naturalnym i cynamonem = deser szarlotka, niebo w gębie

[pestka123]

No i pierwszy level shred za mną Podejrzałam sobie dwójkę i chyba będzie dynamiczniej :P

Spowiadam się Wam, że wczoraj przesadziłam z żarciem Wpadłam do domu i siostra wyciągnęła mnie na kebaba, a mama wcisnęła we mnie potem jeszcze dwa kawałki ciasta drożdżowego Mea culpa i mi z tym nieciekawie w ogóle

[windbag]

Napisane przez pestka123

No i pierwszy level shred za mną Podejrzałam sobie dwójkę i chyba będzie dynamiczniej :P

Spowiadam się Wam, że wczoraj przesadziłam z żarciem Wpadłam do domu i siostra wyciągnęła mnie na kebaba, a mama wcisnęła we mnie potem jeszcze dwa kawałki ciasta drożdżowego Mea culpa i mi z tym nieciekawie w ogóle

to coś, jak u mnie przez ostatnie dni. Poprawisz się

[Negra1987]

Michalinka89 Dziękuję za pomysł Na pewno wypróbuję, bo uwielbiam szarlotkę i w ogóle jabłka pod każdą postacią. Pycha
pestka123 gwarantuję Ci, że level 2 jest zabójczy! To że dynamiczniej, to pryszcz. Ale taki wycisk daje, że hoho. Przy niej 1 i 3 to pryszcz

[happys]

Justyna głowa do góry. mi się staż skończył w poniedziałek a wczoraj już podpisywałam umowę w tej firmie. Jeśli nie jesteś pewna dalszego losu w tej pracy to zacznij szukać czegoś innego. Tak może szybciej coś znajdziesz

aaa dziewczyny narobiłyście mi smaka na parzone jabłuszko. chyba sobie na kolacyjkę takie zrobię

[meryy82]

hello.
Jej cały dzień gdzieś mnie gna.W końcu usiadłam i za miast przejrzeć ogłoszenia o pracę siedzę i oglądam filmiki na you tubie, ale są po angielsku więc jakby nie było szkolę angielski

Pestka to sobie zaszalałaś.
Ja też, ale byłam u przyjaciółki, a ona miała pyszne ciasto domowe i frytki jadłam. AAA a du rośnie

Negra no pewnie, że zdrowiej z parowaru, witaminy nie uciekają do wody

[malinka_070190]

Napisane przez Negra1987

Justyna_Masaz właśnie,że nie każdy. Bo 3w1 to jest sama chemia, z utwardzonymi tłuszczami roślinnymi, czyli ukrytym zabójcą na czele, a kawa rozpuszczalna jest wysoko przetworzona. Jest palena, mielona i zaparzana, a następnie powstały napój napój jest suszony w strumieniach gorącego powietrza, aż do powstania rozpuszczalnych granulek. I prawda jest taka, ze w filiżance mocnej herbaty jest więcej kofeiny niż w filiżance kawy rozpuszczalnej!
Najzdrowsza, najprawdziwsza i najcudowniejsza jest kawa mielona! Najlepiej ziarnista, zmielona prze zaparzeniem
pestka123 no to we 2 mamy ruch poparcia kawy mielonej, tej właściwej:P
Słońce u Ciebie wyszło doepiro teraz? Bo u mnie swieci od 2 tygodni Znaczy się już nie. ale w ciągu dnia:P Strasznie wieje teraz, mało mi drzwi z rąk nie wyrwało.
windbag to pewnie na zmiane pogody. Mnie też łupie. I kolana mi rozsadza:P Ja jak emerytka - każdą zmianę pogody czuję w kościach:P
malinka_070190 biedaczko Ty Na dłuższą metę nie da się tak żyć Wiem cos o tym

Dlatego nie chcemy tak żyć na dłuższa mete...

Hej piękne;*
No nareszcie weekedn jutro odeśpie cały tydzien

Własnie zjadłam jajo ugotowane

[windbag]

Z tymi jabłkami parowanymi to szaleństwo Dziś skorzystałam trochę z pomysłu Michaliny. Uparowałam jabłko z morelami suszonymi, następnie pokroiłam w kosteczkę, zalałam jogurtem naturalnym, posypałam otrębami, zblendowałam i dodałam kilka pokruszonych biszkoptów. Pycha!!!!!!!!

[happys]

ja jabłko wrzuciłam do mikrofali z cynamonem i pycha tylko trochę za długo trzymałam. następnym razem poeksperymentuję. w ogóle to muszę kupić płatki owsiane dawno nie jadłam i pokombinować coś z nimi.

[Negra1987]

meryy82 tak jest -szlifujesz język. Co innego, gdybys grała w odmóżdżające gierki na necie - wtedy byłby karny jeżyk:P A tak - jesteś usprawiedliwiona:P

Dziewczyny widzę ze szał na jabłka I ja nie pozostaję bierna - wcinam właśnie przewspaniałą papkę - jabłko do mikrofali i zblenderowałam z cynamonem. Też z przepisu Michalinki.
Miodzio Najlepsza kolacja pod słońcem

[windbag]

Dziś się nie przejadłam

[Negra1987]

windbag braw i owacji na stojąco nie będzie:P
Mama kupiła babkę limonkową
Czy to już słodycz, czy jeszcze nie?

[windbag]

Napisane przez Negra1987

windbag braw i owacji na stojąco nie będzie:P
Mama kupiła babkę limonkową
Czy to już słodycz, czy jeszcze nie?

nie oczekuję takowych. chciałam się tylko pochwalić
Babka limonkowa? Tzn to ciasto jest normalne, tak? Jak tak, to słodycz, i to jaka Ale z umiarem chyba można sobie pozwolić?

[Negra1987]

windbag taka wykła babka jak piaskowa, tylko, ze o smaku limetki. Wiesz, każdy inaczej postrzega, bo mi zawsze słodycze kojarzyły się z ciastkami, czekoladami, batonami, lizakami itd itp. Ale ciast domowych nie postrzegałam jako słodycze dlatego jakoś tak mam mieszane uczucia co do tej babki:P Mam na cos ochotę, dlatego szukam sobie jakiegos usprawiedliwienia:P
A ustawiłam sobie ten pościk odsłodyczowy:P
Właśnie biorę się za smażenie racuchów razowych na obiadek Gdyby ktoś chciał:http://www.ilewazy.pl/racuch-z-maki-graham w komentarzach jest przepis

[windbag]

Napisane przez Negra1987

windbag taka wykła babka jak piaskowa, tylko, ze o smaku limetki. Wiesz, każdy inaczej postrzega, bo mi zawsze słodycze kojarzyły się z ciastkami, czekoladami, batonami, lizakami itd itp. Ale ciast domowych nie postrzegałam jako słodycze dlatego jakoś tak mam mieszane uczucia co do tej babki:P Mam na cos ochotę, dlatego szukam sobie jakiegos usprawiedliwienia:P
A ustawiłam sobie ten pościk odsłodyczowy:P
Właśnie biorę się za smażenie racuchów razowych na obiadek Gdyby ktoś chciał:http://www.ilewazy.pl/racuch-z-maki-graham w komentarzach jest przepis

hmmm rozumiem. Sama zatem musisz rozeznać sprawę

racuchy!!!!

skopiowałam sobie przepis, jak będzie okazja to wykorzystam

[meryy82]

hej.
Co to za kuszenie racuchami??

Negra babka, to raczej słodycz

Windbag robisz postępy


a ja ostatnio rozrabiam, wczoraj polazłam do jednej koleżanki j jadłam placek (myślę, że spaliłam go w trakcie zabawy z jej synkami) ale potem polazłam do drugiej koleżanki i piłam piwo, wino i wino. Efekt był taki, że jak wracałam do domu, to mnie zmuliło i co było dalej łatwo się domyśleć. AAAA i mam karę za grzechy, boli mnie głowa. Ale wino było pyszne, domowej roboty z porzeczek.

Idę zaraz na spacer. A potem muszę zabrać się do roboty. Bo dostałam pewną propozycję i jest okazja by zarobić.
Udanego weekendu!!

[malinka_070190]

Napisane przez windbag

Z tymi jabłkami parowanymi to szaleństwo Dziś skorzystałam trochę z pomysłu Michaliny. Uparowałam jabłko z morelami suszonymi, następnie pokroiłam w kosteczkę, zalałam jogurtem naturalnym, posypałam otrębami, zblendowałam i dodałam kilka pokruszonych biszkoptów. Pycha!!!!!!!!

Napisane przez happys

ja jabłko wrzuciłam do mikrofali z cynamonem i pycha tylko trochę za długo trzymałam. następnym razem poeksperymentuję. w ogóle to muszę kupić płatki owsiane dawno nie jadłam i pokombinować coś z nimi.

Napisane przez Negra1987

meryy82 tak jest -szlifujesz język. Co innego, gdybys grała w odmóżdżające gierki na necie - wtedy byłby karny jeżyk:P A tak - jesteś usprawiedliwiona:P

Dziewczyny widzę ze szał na jabłka I ja nie pozostaję bierna - wcinam właśnie przewspaniałą papkę - jabłko do mikrofali i zblenderowałam z cynamonem. Też z przepisu Michalinki.
Miodzio Najlepsza kolacja pod słońcem

Hmmm musze sobie zrobić takie jabuszko skoro chwalicie

Napisane przez meryy82

hej.
Co to za kuszenie racuchami??

Negra babka, to raczej słodycz

Windbag robisz postępy


a ja ostatnio rozrabiam, wczoraj polazłam do jednej koleżanki j jadłam placek (myślę, że spaliłam go w trakcie zabawy z jej synkami) ale potem polazłam do drugiej koleżanki i piłam piwo, wino i wino. Efekt był taki, że jak wracałam do domu, to mnie zmuliło i co było dalej łatwo się domyśleć. AAAA i mam karę za grzechy, boli mnie głowa. Ale wino było pyszne, domowej roboty z porzeczek.

Idę zaraz na spacer. A potem muszę zabrać się do roboty. Bo dostałam pewną propozycję i jest okazja by zarobić.
Udanego weekendu!!

Winko domowej roboty jest najlepsze
A ja sobie dzis piwko wypije

[windbag]

Napisane przez malinka_070190

Hmmm musze sobie zrobić takie jabuszko skoro chwalicie





Winko domowej roboty jest najlepsze
A ja sobie dzis piwko wypije

a ja naleweczkę

[happys]

a u mnie winko dopiero się kisi i nie mogę się doczekać aż będę mogła je wypić

[Negra1987]

Ja tez mam nastawione winko 60 litrowy balon aroniowo - winogronowe. Już nie mogę się doczekać, kiedy się nadoję Mam nadzieję, ze do swiat się wyklaruje

[Michalinka89]

Hmm winko

A ja sie mega zdziwiłam, ważyłam się i na wadze mam 5kg do przodu czyli 61 a w centrymetrach nic się nie zmieniło.. i bardzo mnie to dziwi. Skąd tak dużo na wadze.. ?!

[Negra1987]

Michalinka89 śmiem twierdzić, iz to mięmśnie są