Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[maly_czlowieczek]

Napisane przez nena1984

obiecane fotki loków po skarpetce. Trzymałam godzinę na leciutko wilgotnych (w zasadzie świeżo wysuszonych) włosach. Sorry za fejsa, ale na urlopie się nie maluję Ale blondyna ze mnie c'nie? Trochę tęskno mi za moją czekoladką

Kicia fajne suknie, ale w zasadzie ja to nie powinnam już patrzeć

ale fajne włoski też chcę takie :P hehe, hmm, chyba mam za krótkie na tą skarpetę

he, a ja się Wam nie chwaliłam, że mamy dziś 10 miesięcznicę naszego związku hehehe, wiem, trochę łyso wygląda przy Waszych rocznicach no ale co, też się cieszę i idziemy do kina

[gosiulka22]

My noc przed ślubem spedzimy osobno oczywiście bo nie mieszkamy razem wiec nie będzie problemu
ale sie cieszę na mysl ze juz za roczek bedziemy razem mieszkac i spac:P
niestety nie zamieszkamy całkiem osobno bo bedziemy mieszkac u moich rodzicow w domu ze wzgledu na to ze mieszkamy na wsi i mieszkania nie wynajmiemy a na włąsny dom to jeszcze bedziemy musieli trochę poczekac ale to nic, planujemy zrobic sobie takie osobne mieszkanko na jednym pietrze w domu superaśnie
już sie nie moge doczekac kiedy bedziemy sobie to użądzać a planujemy kilka miesiecy przed slubem

[madzia2306]

nam niedługo stuknie 6 lat... a potem to już tylko liczenie rocznic ślubu

[nena1984]

Napisane przez evoonia86

wow ale masz bujne włoski też bym chciała mieć takie puchate

chyba sianowate?? Niestety tak wyglądają jak nie nałożę na nie jedwabiu. Z kolei jak nałożę jedwab, to wtedy nie chcą się kręcić. I tak koło się zamyka

[gosiulka22]

Napisane przez madzia2306

nam niedługo stuknie 6 lat... a potem to już tylko liczenie rocznic ślubu

łoł to ładnie gtatulacje
a nam niedlugo 3 latka

[arletka1313]

hej, kicia mam sprawę do ciebie, czy możesz mi polecić jakiegoś dobrego fryzjera i kosmetyczkę w łęcznej ale żeby w jednym salonie?

[maly_czlowieczek]

Napisane przez gosiulka22

My noc przed ślubem spedzimy osobno oczywiście bo nie mieszkamy razem wiec nie będzie problemu
ale sie cieszę na mysl ze juz za roczek bedziemy razem mieszkac i spac:P
niestety nie zamieszkamy całkiem osobno bo bedziemy mieszkac u moich rodzicow w domu ze wzgledu na to ze mieszkamy na wsi i mieszkania nie wynajmiemy a na włąsny dom to jeszcze bedziemy musieli trochę poczekac ale to nic, planujemy zrobic sobie takie osobne mieszkanko na jednym pietrze w domu superaśnie
już sie nie moge doczekac kiedy bedziemy sobie to użądzać a planujemy kilka miesiecy przed slubem

hehehe, no my kupujemy mieszkanko przynajmniej tak nam się teraz wydaje i też nie mogę się doczekać....najchętniej już bym się przeprowadzała

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez madzia2306

nam niedługo stuknie 6 lat... a potem to już tylko liczenie rocznic ślubu

Napisane przez gosiulka22

łoł to ładnie gtatulacje
a nam niedlugo 3 latka

hehe, no to jestem zielona hehe, ale niedawno czytałam gdzieś posta dziewczyny, która po 1,5 m-ca znajomości zaręczyła się z facetem hehe, najważniejsze jest żeby wszystkim nam się udało razem zestarzeć ze swoją drugą połówką

[gosiulka22]

Napisane przez (kicia)

pierwsza porcja sukienek z katalogi jaki dostałam do kumpeli

o jakie piękne

[madzia2306]

Napisane przez gosiulka22

łoł to ładnie gtatulacje
a nam niedlugo 3 latka

dzięki

Napisane przez maly_czlowieczek

hehehe, no my kupujemy mieszkanko przynajmniej tak nam się teraz wydaje i też nie mogę się doczekać....najchętniej już bym się przeprowadzała

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------





hehe, no to jestem zielona hehe, ale niedawno czytałam gdzieś posta dziewczyny, która po 1,5 m-ca znajomości zaręczyła się z facetem hehe, najważniejsze jest żeby wszystkim nam się udało razem zestarzeć ze swoją drugą połówką

po tak krótkim czasie ja bym się nie zaręczyła ale ja się nie wtrącam ważne żeby byli szczęśliwi

[gosiulka22]

Napisane przez maly_czlowieczek

hehehe, no my kupujemy mieszkanko przynajmniej tak nam się teraz wydaje i też nie mogę się doczekać....najchętniej już bym się przeprowadzała

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------





hehe, no to jestem zielona hehe, ale niedawno czytałam gdzieś posta dziewczyny, która po 1,5 m-ca znajomości zaręczyła się z facetem hehe, najważniejsze jest żeby wszystkim nam się udało razem zestarzeć ze swoją drugą połówką

pewnie że tak ważne żeby trafic na odpowiednią osobę
moja ciocia po 3 miesiacach wzieła ślub i małżeństwo udane

[maly_czlowieczek]

Napisane przez gosiulka22

pewnie że tak ważne żeby trafic na odpowiednią osobę
moja ciocia po 3 miesiacach wzieła ślub i małżeństwo udane

WOW, no to dopiero jest ekspress no to oby tak dalej

[justyna_g4]

My na pewno spędzimy ostatnią noc osobno...
Nie mieszkamy razem i moja mama by chyba tego nie przeżyła. Mi akurat nie sprawia różnicy na jakim łóżku śpimy. Tż ma łóżko jednoosobowe i jakoś mi to nie przeszkadza. Raczej nie miałam dużo okazji, żeby na nim spać. Za to duże łóżko to wygoda...jak mieszkałam w Krakowie to własnie miałam takie małżeńskie łoże i było super, ale chyba najważniejsze, że razem nie ważne czy na dużym czy małym łóżku. Ja przy nim tak spokojnie śpię

[(kicia)]

Napisane przez arletka1313

hej, kicia mam sprawę do ciebie, czy możesz mi polecić jakiegoś dobrego fryzjera i kosmetyczkę w łęcznej ale żeby w jednym salonie?

Możesz próbować w salonie VIP na Polnej. Tylko tam z makijażen jest tak że dziewczyna nie pracuje u nich ale pewnie przyjechała by do tego salonu bo to są znajome właścicielka i ta która maluje. Więcej salonów z makijażen nie znam bo szczerze sama się tym nie interesuje bo ja makijażyskę zamawiam oddzielnie

[maly_czlowieczek]

Napisane przez justyna_g4

My na pewno spędzimy ostatnią noc osobno...
Nie mieszkamy razem i moja mama by chyba tego nie przeżyła. Mi akurat nie sprawia różnicy na jakim łóżku śpimy. Tż ma łóżko jednoosobowe i jakoś mi to nie przeszkadza. Raczej nie miałam dużo okazji, żeby na nim spać. Za to duże łóżko to wygoda...jak mieszkałam w Krakowie to własnie miałam takie małżeńskie łoże i było super, ale chyba najważniejsze, że razem nie ważne czy na dużym czy małym łóżku. Ja przy nim tak spokojnie śpię

hehe, a moja mama była zdziwiona jak jej powiedziałam, że czekamy na siebie do ślubu

[arletka1313]

Napisane przez (kicia)

Możesz próbować w salonie VIP na Polnej. Tylko tam z makijażen jest tak że dziewczyna nie pracuje u nich ale pewnie przyjechała by do tego salonu bo to są znajome właścicielka i ta która maluje. Więcej salonów z makijażen nie znam bo szczerze sama się tym nie interesuje bo ja makijażyskę zamawiam oddzielnie

aha, dzieki, polna to jest ta za targiem?

[gosza_m]

Napisane przez kotek6

tłuczenia szkła ani nic podobnego u nie będzie nie będzie też wiezienia kołacza takiego typowego tylko ja tż zawiozę kołacz a on mi tort (samodzielnie robione a nie przez kucharkę czyli mój tż będzie piekł ciasto) ale to już w naszym gronie najbliższych

W mojej rodzince piecze się kołacz i obdziela wszystkich, rodzinę, sąsiadów, dalszą rodzinę, znajomych, nawet 7 wodę po kisielu. Tyle razy dostaliśmy pyszniutki kołacz (bo weselny najlepszy), że sami z chęcią obdzielimy. U TŻta nie chcą kołacza (bo za dużo pracy). Trudno, nie to nie, ale niech potem nie wymagają, że jego rodzinę też musimy obdzielić. Niestety wiążą się z tym nie małe koszta.

Napisane przez madzia2306

nam niedługo stuknie 6 lat... a potem to już tylko liczenie rocznic ślubu

O, widzę, że październikowi jesteście. tak jak my. W końcu trzeba było sobie kogoś do grzania w zimie znaleźć Tylko, że my rok i 5 dni później

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

W mojej rodzince piecze się kołacz i obdziela wszystkich, rodzinę, sąsiadów, dalszą rodzinę, znajomych, nawet 7 wodę po kisielu. Tyle razy dostaliśmy pyszniutki kołacz (bo weselny najlepszy), że sami z chęcią obdzielimy. U TŻta nie chcą kołacza (bo za dużo pracy). Trudno, nie to nie, ale niech potem nie wymagają, że jego rodzinę też musimy obdzielić. Niestety wiążą się z tym nie małe koszta.


O, widzę, że październikowi jesteście. tak jak my. W końcu trzeba było sobie kogoś do grzania w zimie znaleźć Tylko, że my rok i 5 dni później

a no trzeba
a co to ten kołacz? nigdy tego nie jadłam

[maly_czlowieczek]

Napisane przez gosza_m

W mojej rodzince piecze się kołacz i obdziela wszystkich, rodzinę, sąsiadów, dalszą rodzinę, znajomych, nawet 7 wodę po kisielu. Tyle razy dostaliśmy pyszniutki kołacz (bo weselny najlepszy), że sami z chęcią obdzielimy. U TŻta nie chcą kołacza (bo za dużo pracy). Trudno, nie to nie, ale niech potem nie wymagają, że jego rodzinę też musimy obdzielić. Niestety wiążą się z tym nie małe koszta.

Napisane przez madzia2306

a no trzeba
a co to ten kołacz? nigdy tego nie jadłam

Kołocz weselny to po prostu drożdżowe ciasto z posypką, z makiem, jabłecznik, sernik, najczęsniej 2 albo 3 rodzaje się daje w paczce. Przynajmniej tak jest u nas....i koszt faktycznie jest ogromny.......u nas będzie mnóstwo tego do rozwiezienia.... TŻ ma wielką rodzinę tu na miejscu i Ci którzy nie będą na weselu na pewno kołocz dostaną....tak planujemy....

[niut0]

Napisane przez gosza_m

W mojej rodzince piecze się kołacz i obdziela wszystkich, rodzinę, sąsiadów, dalszą rodzinę, znajomych, nawet 7 wodę po kisielu. Tyle razy dostaliśmy pyszniutki kołacz (bo weselny najlepszy), że sami z chęcią obdzielimy. U TŻta nie chcą kołacza (bo za dużo pracy). Trudno, nie to nie, ale niech potem nie wymagają, że jego rodzinę też musimy obdzielić. Niestety wiążą się z tym nie małe koszta.


O, widzę, że październikowi jesteście. tak jak my. W końcu trzeba było sobie kogoś do grzania w zimie znaleźć Tylko, że my rok i 5 dni później

u nas też, parę razy od sąsiadów dostaliśmy, w tym roku dalszy kuzyn bierze ślub więc może też dostaniemy. TŻ też chce rozwozić kołocz, ale mi tak jakoś głupio po domach chodzić z niektórymi sąsiadami od dawna nie gadałam bo nie ma okazji

Napisane przez madzia2306

a no trzeba
a co to ten kołacz? nigdy tego nie jadłam

to ciasto drożdżowe z posypką, serem lub makiem najczęśniej

[verumka]

Napisane przez (kicia)

pierwsza porcja sukienek z katalogi jaki dostałam do kumpeli

Podobną do tej ostatniej miała półtora tygodnia temu moja koleżanka tylko bez trenu i dekolt prosty. Mnie się takie sukienki nie podobają, ale przyznam, że ona wyglądała w niej zjawiskowo

[madzia2306]

Napisane przez niut0

u nas też, parę razy od sąsiadów dostaliśmy, w tym roku dalszy kuzyn bierze ślub więc może też dostaniemy. TŻ też chce rozwozić kołocz, ale mi tak jakoś głupio po domach chodzić z niektórymi sąsiadami od dawna nie gadałam bo nie ma okazji



to ciasto drożdżowe z posypką, serem lub makiem najczęśniej

czyli zwykłe drożdżowe? to nie dla mnie, nie przepadam za drożdżowym

[maly_czlowieczek]

Napisane przez niut0

u nas też, parę razy od sąsiadów dostaliśmy, w tym roku dalszy kuzyn bierze ślub więc może też dostaniemy. TŻ też chce rozwozić kołocz, ale mi tak jakoś głupio po domach chodzić z niektórymi sąsiadami od dawna nie gadałam bo nie ma okazji

no mi po sąsiadach też głupio by było chodzić, zresztą nie będę do nich chodzić, tylko do tych z którymi mam kontakt, bardziej sąsiedzi babci są mi bliscy, znajomi z pracy mamy, planuję obdzielić osoby bliskie, których nie zaproszę na wesele, wielu mam takich przyjaznych ludzi wokół, no a wesela na 300 osób nie zrobię...

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez madzia2306

czyli zwykłe drożdżowe? to nie dla mnie, nie przepadam za drożdżowym

ja też nie lubię, no chyba że produkcji babci mojego TŻta, ona robi pyszny kołocz z posypką...

[madzia2306]

u nas na sczęście nie ma zwyczaju przed weselem wozic ciast do gości więc to mamy z głowy
macie jeszcze jakieś zwyczaje tam na śląsku? bo robi się ciekawie

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez maly_czlowieczek

no mi po sąsiadach też głupio by było chodzić, zresztą nie będę do nich chodzić, tylko do tych z którymi mam kontakt, bardziej sąsiedzi babci są mi bliscy, znajomi z pracy mamy, planuję obdzielić osoby bliskie, których nie zaproszę na wesele, wielu mam takich przyjaznych ludzi wokół, no a wesela na 300 osób nie zrobię...

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------


ja też nie lubię, no chyba że produkcji babci mojego TŻta, ona robi pyszny kołocz z posypką...

ja z drożdżowego to tylko posypkę wyjadam

[gosza_m]

Napisane przez maly_czlowieczek

Kołocz weselny to po prostu drożdżowe ciasto z posypką, z makiem, jabłecznik, sernik, najczęsniej 2 albo 3 rodzaje się daje w paczce. Przynajmniej tak jest u nas....i koszt faktycznie jest ogromny.......u nas będzie mnóstwo tego do rozwiezienia.... TŻ ma wielką rodzinę tu na miejscu i Ci którzy nie będą na weselu na pewno kołocz dostaną....tak planujemy....

A robicie na blachę, czy takie pojedyncze, zawijane i z posypką na górze???
Bo my właśnie robimy te drugi (jak w załączniku). Sami wynajmujemy kucharkę, piekarnię i pieczemy. Z tych naszych "tradycji" ta i pieczenie kruchych ciasteczek najbardziej mi się podoba.

Magdzia- na śląsku wszyscy lubią kołocz. I każdy ma jakiś swój ulubiony smak. Bo czy z serem, czy z makiem, czy jabłkami inaczej smakuje. A to ciasto drożdzowe, to nie takie typowe jak sobie w domu zrobisz.

[niut0]

Napisane przez madzia2306

czyli zwykłe drożdżowe? to nie dla mnie, nie przepadam za drożdżowym

ja też nie za bardzo

Napisane przez maly_czlowieczek

no mi po sąsiadach też głupio by było chodzić, zresztą nie będę do nich chodzić, tylko do tych z którymi mam kontakt, bardziej sąsiedzi babci są mi bliscy, znajomi z pracy mamy, planuję obdzielić osoby bliskie, których nie zaproszę na wesele, wielu mam takich przyjaznych ludzi wokół, no a wesela na 300 osób nie zrobię...[COLOR="Silver"]

i jeżeli będziemy rozwozić z mojej strony to też tak zrobię, tylko sąsiadom, z którymi jakiś kontakt mam i dalszej rodzinie, której nie będzie na weselu

oprócz kołocza mamy też tłuczenie szkła, chyba niektóre regiony mają też wykupiny, ale to na szczęście nie u mnie

[Gorska_Kozica]

Po pracy. Pracowałam jak mały robocik a i tak ciągle

Napisane przez madzia2306

jak tż śpi u mnie to zawsze z niego kołdrę zdzieram i owijam się jak naleśnik

Biedny. Zmarznie Cie. Chociaż w sumie, jak zmarznie to go ogrzejesz

Mojemu jest wiecznie gorąco, więc nie toczymy wojen o kołdrę Ja w sumie potrzebuję do zasypiania, bo zawijam rożek na rękę i wkładam pod głowę. A jak zasnę to się zaraz rozkopuję i tyle mnie pod kołdrą. Kidyś się TŻ obudził, to aż fotki zrobił, bo kołdra była gdzieś skopana w róg łóżka a ja leżałam jak zwłoki

Napisane przez gosza_m

A tak w ogóle to kto mi zabroni nazwać dziecko np. GreenTea (bo uwielbiam), albo Wizaż, co??? Jak by to drugie po francusku brzmiało- no kapitalnie

Wizażyku słodziutki, chodź do mamusi.
Wiiiiiizaaaażżżż, ooooooobiaddddd!!! Jakby się tak mamusie z balkonów na osiedlach darły, ale by była jazda

Napisane przez nena1984

daleko szukać, moja siostra cioteczna nazwala swoją corkę Vanessa (- tak włascnie pisane, a mieszkają w Polsce, na dodatek nazwisko ma takie, że razem to tylko siąść i płakać). Ale tak to jest jak się rodzi dziecko w wieku 18 lat

Uwierz, że nie tylko 18-stki dają dzieciom dziwne imiona.
Czasami to naprawdę tylko siąść i płakać.

Napisane przez gosza_m

Ja se oczywiście jaja robię. Gdzie tam na placu zabaw "grinti" wołać, jeszcze jakiś pies zamiast dziecka podbiegnie...

Na szczęście z TŻ podobają nam się polskie imiona (dla dziewczynki w sumie już wybrane).

padłam...

Napisane przez nena1984

obiecane fotki loków po skarpetce. Trzymałam godzinę na leciutko wilgotnych (w zasadzie świeżo wysuszonych) włosach. Sorry za fejsa, ale na urlopie się nie maluję Ale blondyna ze mnie c'nie? Trochę tęskno mi za moją czekoladką

Ale lwica! Superowe lokersy. Mi się za chiny takie nie utrzymają. U mnie świeżo po zdjęciu skarpety, wałków, whatever, nie wyglądają tak jak u Ciebie.... buuuuuuuuuuu

Napisane przez gosiulka22

pewnie że tak ważne żeby trafic na odpowiednią osobę
moja ciocia po 3 miesiacach wzieła ślub i małżeństwo udane

Na to nie ma reguły Znam pary, które były ze sobą x czasu, a po ślubie jedna wielka wojna. Znam też takie, które się szybko zaręczyły, wzięły ślub i są przykładnymi małżeństwami.

[madzia2306]

Napisane przez niut0

ja też nie za bardzo



i jeżeli będziemy rozwozić z mojej strony to też tak zrobię, tylko sąsiadom, z którymi jakiś kontakt mam i dalszej rodzinie, której nie będzie na weselu

oprócz kołocza mamy też tłuczenie szkła, chyba niektóre regiony mają też wykupiny, ale to na szczęście nie u mnie

tłuczenie szkła niet i wykupiny też niet chociaż niektórzy u nas to praktykują my tego nie chcemy
siostra cioteczna tż też opowiadała o tłuczonym sedesie

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez gosza_m

A robicie na blachę, czy takie pojedyncze, zawijane i z posypką na górze???
Bo my właśnie robimy te drugi (jak w załączniku). Sami wynajmujemy kucharkę, piekarnię i pieczemy. Z tych naszych "tradycji" ta i pieczenie kruchych ciasteczek najbardziej mi się podoba.

Magdzia- na śląsku wszyscy lubią kołocz. I każdy ma jakiś swój ulubiony smak. Bo czy z serem, czy z makiem, czy jabłkami inaczej smakuje. A to ciasto drożdzowe, to nie takie typowe jak sobie w domu zrobisz.

z makiem moja babcia piecze. nie smakuje jak typowe drożdżowe ale jednak wolę babkę piaskową to moje ulubione ciacho aha i oczywiście sernik

[Chatka]

Napisane przez nena1984

obiecane fotki loków po skarpetce. Trzymałam godzinę na leciutko wilgotnych (w zasadzie świeżo wysuszonych) włosach. Sorry za fejsa, ale na urlopie się nie maluję Ale blondyna ze mnie c'nie? Trochę tęskno mi za moją czekoladką

fajne masz włosy Może i ja sobie w końcu zrobię ten skarpetowy test

Napisane przez maly_czlowieczek

he, a ja się Wam nie chwaliłam, że mamy dziś 10 miesięcznicę naszego związku hehehe, wiem, trochę łyso wygląda przy Waszych rocznicach no ale co, też się cieszę i idziemy do kina

Gratulacje My też zwracamy uwagę na każdą miesięcznicę, ale to zawsze tak jest w pierwszych latach. Potem może już tak nie będzie, chociaz kto wie
A na co się wybieracie do kina?

Napisane przez maly_czlowieczek

hehe, a moja mama była zdziwiona jak jej powiedziałam, że czekamy na siebie do ślubu

A naprawdę czekacie?

Napisane przez madzia2306

u nas na sczęście nie ma zwyczaju przed weselem wozic ciast do gości więc to mamy z głowy
macie jeszcze jakieś zwyczaje tam na śląsku? bo robi się ciekawie

Całe szczęście u nas też nie. Jakoś tak mi się nie widzi chodzić po wsi z ciastem, miałabym wrażenie, że każdego powinnam od razu zaprosić na wesele

[andzya]

hej lasencje
Długo Was znaleźć normalnie nie mogłam w tym gąszczu tematów

Jak tam u Was? Jak przygotowania do ślubu? Sukienki już są?
Ja w niedzielę wyjeżdżam do Niemiec na miesiąc i po powrocie rusza istna maszyna wszystkich rezerwacji i w ogóle. Najbardziej mnie stresuje wizyta u księdza, bo musimy ustalić ślub jednostronny a moja parafia jest dosyć rygorystyczna.
Jutro jadę ze świadkową oglądać jedną salę , na zdjęciach strasznie mi się spodobała.
I mam takie do Was pytanie - ta sala generalnie jest śliczna, ale jest od niedawna i nie ma za bardzo opinii na jej temat. Zdecydowałybyście się na coś takiego gdyby Wam się podobała?

[niut0]

Napisane przez madzia2306

tłuczenie szkła niet i wykupiny też niet chociaż niektórzy u nas to praktykują my tego nie chcemy
siostra cioteczna tż też opowiadała o tłuczonym sedesie

taak, wiem, że sedesy też się zdarzają

ja tłuczenia też nie chcę, to czasami impreza większa niż samo wesele, ale TŻ chce zresztą na to się nie zaprasza tylko ludzie sami przychodzą


uciekam dziewczyny, umówiłam się z koleżanką a nie umiem się od kompa oderwać