Języki obce same szlifujemy do perfekcji dość chcemy.

[Futbolowa]

Okej, pocieszyłyście mnie z tym gadaniem do siebie

Ja próbuję aktywować narzeczonego, ale nie daje się wciągnąć. A szkoda, bo myślę, że za jakiś czas dobra znajomość angielskiego może być mu potrzebna do awansu.

[Helineth]

Napisane przez Futbolowa

Okej, pocieszyłyście mnie z tym gadaniem do siebie

Ja próbuję aktywować narzeczonego, ale nie daje się wciągnąć. A szkoda, bo myślę, że za jakiś czas dobra znajomość angielskiego może być mu potrzebna do awansu.

U mnie odwrotnie - to mój mnie namówił na wspólne gadanie (notabene też mu potrzebne to do awansu) Długo miałam opory, bo on jest na wyższym poziomie niż ja (choć ja znam więcej słówek), ale w końcu udało się. Wynegocjowałam tylko na początek moje wcześniejsze przygotowanie się do tematu (ogólny zarys tego co chcę powiedzieć itp.) - i dziś lecimy z pierwszym działem tematycznym z repetytorium

[Futbolowa]

Helineth, powodzenia Bawcie się dobrze!

Ja zaplanowałam, że powoli notki z bloga książkowego zacznę tłumaczyć na angielski. Jestem ciekawa, ile zajmie mi przełożenie jednego wpisu - pewnie z tydzień, bo niekiedy posługuję się takim egzaltowanym tonem, że aż strach

[saane]

Ja zastanawiam się nad założeniem bloga językowego, abym miała motywację

[Undercia]

Napisane przez Futbolowa

Ja zaplanowałam, że powoli notki z bloga książkowego zacznę tłumaczyć na angielski. Jestem ciekawa, ile zajmie mi przełożenie jednego wpisu - pewnie z tydzień, bo niekiedy posługuję się takim egzaltowanym tonem, że aż strach

Jesli dotyczy to archiwalnych notek - super!

Jesli natomiast masz zamiar nowe notki najpierw pisac po polsku a potem przekladac na angielski - szczerze odradzam. Nie dlatego, ze sobie nie poradzisz z tlumaczeniem, bo jestem pewna ze sobie poradzisz chodzi po prostu o to by NAJPIERW pisac po angielsku. W przeciwnym razie przyzwyczaisz sie do tego, ze wszystko musisz napisac najpierw po polsku I ciezko potem bedzie wypracowac swobode pisania czy mowienia, bez wczesniejszego ukladania sobie wypowiedzi po polsku. A przeciez np. Konwersujac w jezyku obcym z kims nie powiesz "sorry, zaczekaj, musze sie przygotowac do odpowiedzi" tylko raczej bedziesz musiala udzielic tej odpowiedzi od razu. Dla mnie najskuteczniejsza metoda nauki jezykow to rzucenie sie na gleboka wode, w ten sposob nauka przychodzi o wiele szybciej.

[Paula_95]

Nie wiem, która z Was poleciła mi założyć konto na interpalsie, ale ją za to nienawidzę zamiast odrabiać lekcje to siedzę i gadam z ludźmi.
Czy to, że robię to po angielsku i przy okazji się uczę, mnie rozgrzesza?

[Futbolowa]

Napisane przez Undercia

Jesli dotyczy to archiwalnych notek - super!

Jesli natomiast masz zamiar nowe notki najpierw pisac po polsku a potem przekladac na angielski - szczerze odradzam. Nie dlatego, ze sobie nie poradzisz z tlumaczeniem, bo jestem pewna ze sobie poradzisz chodzi po prostu o to by NAJPIERW pisac po angielsku. W przeciwnym razie przyzwyczaisz sie do tego, ze wszystko musisz napisac najpierw po polsku I ciezko potem bedzie wypracowac swobode pisania czy mowienia, bez wczesniejszego ukladania sobie wypowiedzi po polsku. A przeciez np. Konwersujac w jezyku obcym z kims nie powiesz "sorry, zaczekaj, musze sie przygotowac do odpowiedzi" tylko raczej bedziesz musiala udzielic tej odpowiedzi od razu. Dla mnie najskuteczniejsza metoda nauki jezykow to rzucenie sie na gleboka wode, w ten sposob nauka przychodzi o wiele szybciej.

Zdecydowanie chodzi o stare wpisy

Masz rację w tym co piszesz, dlatego staram się maksymalnie otaczać językiem, by również w tym języku myśleć. Bo takie automatyczne słuchanie/czytanie i przekładanie na polski [lub odwrotnie - szykowanie każdej wypowiedzi najpierw w rodzimym języku] jest naprawdę pozbawione sensu. Dlatego tak bardzo brakuje mi konwersacji po angielsku - na żywo przyswajanie języka i posługiwanie się nim jest najskuteczniejsze.

[saane]

Oczywiście, to żaden grzech!
Mówię tak, bo sama tak robię

[Undercia]

Napisane przez Paula_95

Czy to, że robię to po angielsku i przy okazji się uczę, mnie rozgrzesza?

Napisane przez saane

Oczywiście, to żaden grzech!
Mówię tak, bo sama tak robię

ale co prawda to prawda - używanie języka dobrze wpływa

Napisane przez Futbolowa

Zdecydowanie chodzi o stare wpisy

w takim razie nie mogę się doczekać, jestem ciekawa jakie będą efekty daj potem oczywiście znać czy trudno było

Napisane przez Futbolowa

Masz rację w tym co piszesz, dlatego staram się maksymalnie otaczać językiem, by również w tym języku myśleć. Bo takie automatyczne słuchanie/czytanie i przekładanie na polski [lub odwrotnie - szykowanie każdej wypowiedzi najpierw w rodzimym języku] jest naprawdę pozbawione sensu. Dlatego tak bardzo brakuje mi konwersacji po angielsku - na żywo przyswajanie języka i posługiwanie się nim jest najskuteczniejsze.

moim zdaniem bardzo dobrze robisz i mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć kogoś chętnego na konwersacje, bo to rzeczywiście super sprawa.

[Fantazjaa]

ja właśnie wczoraj wieczorem założyłam konto na interpalasie i napisałam do jakiegoś Hiszpana czy Argentyńczyka czy by ze mną nie porozmawiał i widziałam przed chwilą, że mi odpisał ale ja odpiszę mu jutro bo dzisiaj padam na twarz, dobranoc

[saane]

Ja jakieś 3 dni czekałam

[szafire90]

Hello
dawno mnie tu nie było ale jestem na bieżąco ) Dołączam się do tej osoby, która miesiąc Listopad okrzyknęła miesiącem nauki j.angielskiego ja odkopałam mój stary słownik polsko-angielski (taki kieszonkowy) w którym chyba rok temu zakreślaczem zaznaczałam słówka które umiałam- dziś robie to znowu innym kolorem i wiem jakie postępy zrobiłam. Myślę że to jest dobra sprawa, żeby samemu się sprawdzać

Ps: niszczę książeczkę no ale w wyższym celu ... mam nadzieję

[plastikowabiedronko]

To ja chyba jestem interpalsowym starym wyjadaczem, bo już nawet spotkanie w realu mam za sobą

[Fantazjaa]

Napisane przez plastikowabiedronko

To ja chyba jestem interpalsowym starym wyjadaczem, bo już nawet spotkanie w realu mam za sobą

oooo to super, ale z jakimś obcokrajowcem?

[szafire90]

Napisane przez plastikowabiedronko

To ja chyba jestem interpalsowym starym wyjadaczem, bo już nawet spotkanie w realu mam za sobą

Hmmm a czy na tym interpalsie jest poziom jakiś językowy? że wybieram sobie osoby z mojego poziomu i z nimi rozmawiam? zaciekawiło mnie to

[saane]

Tak, wyszukiwarka wybiera osoby z podobnym poziomem

[Futbolowa]

w takim razie nie mogę się doczekać, jestem ciekawa jakie będą efekty daj potem oczywiście znać czy trudno było

Dzięki! Najpierw muszę się odważyć.

Ej, weźcie mnie tu nie kuście jakimś Interpalsem

[parodia]

Napisane przez Futbolowa

Może będziecie się śmiały, ale ja żeby używać angielskiego na co dzień, gadam do siebie. Najczęściej np. przy gotowaniu czy sprzątaniu udaję, że biorę udział w jakimś programie TV i na bieżąco opowiadam co robię, wymyślam pytania, na które od razu odpowiadam itd. Niestety, nie mam z kim po angielsku konwersować

Ja tam cały czas do siebie gadam w myślach. Tzn zawsze gadałam po polsku, ale odkąd porozumiewam się po angielsku, to jest po angielsku. Czasami nie wiem jak coś określić, to sprawdzam w słowniku. A dzisiaj zauważyłam, że po kilku godzinach zajęć w niemieckim - robię to po niemiecku. I znowu, jak czegoś nie wiem - wyciągam telefon i sprawdzam słówko.

A ze mną Tż uparcie nie chce ze mną mówić po niemiecku (a umie praktycznie jak ojczysty rosyjski, z prwdziwym austriackim akcentem), bo nawet jak trochę pogadamy ("noch einmal, aber langsam und deutlich!") to albo ja się wkurzam, że nie wiem kompletnie jak coś powiedzieć, albo on, że tak wolno mi to idzie - bo staram się o gramatyce zawsze myśleć.

[zielona_nadzieja]

Napisane przez plastikowabiedronko

To ja chyba jestem interpalsowym starym wyjadaczem, bo już nawet spotkanie w realu mam za sobą

Ja też

Co do języków - ciągle są wokół mnie

[parodia]

Napisane przez Futbolowa

Ej, weźcie mnie tu nie kuście jakimś Interpalsem

Mi się jakoś nie spodobało - sami napaleni amerykańce albo arabowie do mnie pisali
A samej mi jakoś głupio ludzi zagadywać.

[zielona_nadzieja]

Napisane przez parodia

A ze mną Tż uparcie nie chce ze mną mówić po niemiecku (a umie praktycznie jak ojczysty rosyjski, z prwdziwym austriackim akcentem), bo nawet jak trochę pogadamy ("noch einmal, aber langsam und deutlich!") to albo ja się wkurzam, że nie wiem kompletnie jak coś powiedzieć, albo on, że tak wolno mi to idzie - bo staram się o gramatyce zawsze myśleć.

To fajnie masz, możesz go wykorzystywać do dwóch języków a jak się wkurza, to mu powiedz, że z miłości nie takie rzeczy powinien robić

[Undercia]

Napisane przez Futbolowa

Dzięki! Najpierw muszę się odważyć.

oj tam zaraz odważyć. Po prostu potraktuj te tłumaczenia jako wyzwanie, sprawdzenie samej siebie i... to zrób! Jeśli boisz się od razu publikować to zrób sobie najpierw gdzieś "na brudno", po kilku dniach przeczytaj i jak poczujesz, że to jest to - opublikuj.

Napisane przez parodia

Mi się jakoś nie spodobało - sami napaleni amerykańce albo arabowie do mnie pisali

mnie spotkało dosłownie to samo co z tego, że miałam okazję pogadać np. ze Szwedami, skoro dziennie dostawałam ok. 50 propozycji matrymonialnych

[saane]

Piszę z bardzo fajną Rosjanką i pisałam z bardzo niefajnym Francuzem

[verda]

Ja przez jakis czas pisałam z takim sympatycznym facetem z Australii. Poza tym same propozycje matrymonialne od Arabów - mam widać wzięcie. Doszło do tego, że niektóre kraje zablokowałam i problem juz prawie ustał

[saane]

A jesteś blondynką?

[verda]

Napisane przez saane

A jesteś blondynką?

Tak i mam długie włosy i niebieskie oczy

[parodia]

Napisane przez zielona_nadzieja

To fajnie masz, możesz go wykorzystywać do dwóch języków a jak się wkurza, to mu powiedz, że z miłości nie takie rzeczy powinien robić

Trzech, bo ogólnie rozmawiamy po angielsku, a ma trochę lepszy ode mnie

Wysyłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk 2

[zielona_nadzieja]

Napisane przez saane

A jesteś blondynką?

To nie ma nic do rzeczy - ja jestem brunetką, na dodatek niezbyt ładną, a i tak mam wzięcie po prostu przestałam odpisywać.

[saane]

Napisane przez verda

Tak i mam długie włosy i niebieskie oczy

Toby wyjaśniało

A co do nadziei, to może tylko według siebie jesteś niezbyt ładna?

[Undercia]

Napisane przez zielona_nadzieja

To nie ma nic do rzeczy - ja jestem brunetką, na dodatek niezbyt ładną, a i tak mam wzięcie po prostu przestałam odpisywać.

przybij piątkę!