Pierwszy miesiąc, drugi, trzeci, jeszcze chwilka -roczek zleci. TŻtówki 2013 cz.IV

[Imperfecta]

Napisane przez aassiiaa1988

Imp chętnie pozmywam za Ciebie.. u mnie w domu już wszystko zrobiłam.. Posprzątałam wszystkie pokoje, łazienkę, kuchnię, korytarz.. normalnie lśni.. a teraz.. ech..

Moja dobra strona mówi "nie możesz tego chcieć, nie możesz wykorzystywać innych!" ale ta zła "nagoń ją do roboty, bo tak Ci się nie chce"
Asiu, głowa do góry! Ja wiem, że Ci jest ciężko, sama niedawno też przez to przechodziłam i też cała wina za rozstanie została zrzucona na mnie- rozumiem Cię. Wiem, że Ty masz jeszcze gorzej, bo to nie był "tylko" Twój TŻ ale też wieloletni przyjaciel, wiem, że to tak jakby ktoś w jednej sekundzie zabrał nam część nas, że jest źle, smutno i nic innego wtedy się nie liczy jak tylko to, że nie jesteśmy już z tą osobą.
Ale... ja zrozumiałam, że nie ma sensu, że może to i głupie ale prawdziwe, że były nie bez powodu jest byłym, że jeśli robiłyśmy wszystko by to ratować a nie wyszło to nie ma czego żałować, to tylko oni powinni żałować, że nie mają takich świetnych dziewczyn, które by za nich życie oddały.
Zajmij się sobą! Zacznij się rozwijać w jakiś sposób, zacznij robić to co lubisz. Ciężko jest, mi jest bardzo ciężko nawet teraz, ale trzeba, jesteś młoda, ładna, mądra i może to za wcześnie na takie plany, ale ja mówię Ci już teraz, że w końcu poznasz kogoś kto to zauważy i doceni, da Ci szczęście o jakim marzysz. Wyjdź do ludzi w wolnym czasie, poznaj kogoś nowego, nie dołuj się sama w domu, bo nic tym nie zdziałasz a jedynie konsekwentnie będziesz dążyć do swojej destrukcji.
Nie ma sensu...

[Czarnulka7891]

Napisane przez Imperfecta

Moja dobra strona mówi "nie możesz tego chcieć, nie możesz wykorzystywać innych!" ale ta zła "nagoń ją do roboty, bo tak Ci się nie chce"
Asiu, głowa do góry! Ja wiem, że Ci jest ciężko, sama niedawno też przez to przechodziłam i też cała wina za rozstanie została zrzucona na mnie- rozumiem Cię. Wiem, że Ty masz jeszcze gorzej, bo to nie był "tylko" Twój TŻ ale też wieloletni przyjaciel, wiem, że to tak jakby ktoś w jednej sekundzie zabrał nam część nas, że jest źle, smutno i nic innego wtedy się nie liczy jak tylko to, że nie jesteśmy już z tą osobą.
Ale... ja zrozumiałam, że nie ma sensu, że może to i głupie ale prawdziwe, że były nie bez powodu jest byłym, że jeśli robiłyśmy wszystko by to ratować a nie wyszło to nie ma czego żałować, to tylko oni powinni żałować, że nie mają takich świetnych dziewczyn, które by za nich życie oddały.
Zajmij się sobą! Zacznij się rozwijać w jakiś sposób, zacznij robić to co lubisz. Ciężko jest, mi jest bardzo ciężko nawet teraz, ale trzeba, jesteś młoda, ładna, mądra i może to za wcześnie na takie plany, ale ja mówię Ci już teraz, że w końcu poznasz kogoś kto to zauważy i doceni, da Ci szczęście o jakim marzysz. Wyjdź do ludzi w wolnym czasie, poznaj kogoś nowego, nie dołuj się sama w domu, bo nic tym nie zdziałasz a jedynie konsekwentnie będziesz dążyć do swojej destrukcji.
Nie ma sensu...

[justka89]

Napisane przez Imperfecta

Moja dobra strona mówi "nie możesz tego chcieć, nie możesz wykorzystywać innych!" ale ta zła "nagoń ją do roboty, bo tak Ci się nie chce"
Asiu, głowa do góry! Ja wiem, że Ci jest ciężko, sama niedawno też przez to przechodziłam i też cała wina za rozstanie została zrzucona na mnie- rozumiem Cię. Wiem, że Ty masz jeszcze gorzej, bo to nie był "tylko" Twój TŻ ale też wieloletni przyjaciel, wiem, że to tak jakby ktoś w jednej sekundzie zabrał nam część nas, że jest źle, smutno i nic innego wtedy się nie liczy jak tylko to, że nie jesteśmy już z tą osobą.
Ale... ja zrozumiałam, że nie ma sensu, że może to i głupie ale prawdziwe, że były nie bez powodu jest byłym, że jeśli robiłyśmy wszystko by to ratować a nie wyszło to nie ma czego żałować, to tylko oni powinni żałować, że nie mają takich świetnych dziewczyn, które by za nich życie oddały.
Zajmij się sobą! Zacznij się rozwijać w jakiś sposób, zacznij robić to co lubisz. Ciężko jest, mi jest bardzo ciężko nawet teraz, ale trzeba, jesteś młoda, ładna, mądra i może to za wcześnie na takie plany, ale ja mówię Ci już teraz, że w końcu poznasz kogoś kto to zauważy i doceni, da Ci szczęście o jakim marzysz. Wyjdź do ludzi w wolnym czasie, poznaj kogoś nowego, nie dołuj się sama w domu, bo nic tym nie zdziałasz a jedynie konsekwentnie będziesz dążyć do swojej destrukcji.
Nie ma sensu...

Dobrze mówi. Polać jej
Rozwijanie pasji, nauka nowych rzeczy, inwestycja w siebie po rozstaniu to najlepsze co można zrobić. Sama zapisałam się na naukę pływania, przyjemne z pożytecznym, wolontariat, czas inaczej leci.

[2018070520180950]

Napisane przez aassiiaa1988

muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie.. tylko nie wiem jakie

asiu jakies hobby.
szydelko, robienie kartek, quilling, czytanie ksiazek, ukladanie puzzli, cokolwiek co cie zajmie

Napisane przez Czarnulka7891

My z TŻ dziś mieliśmy niedziele pidżamową
Do 16.40 leżeliśmy w łóżku JA o 13 zrobiłam śniadanie do łóżka i potem tak sobie leżeliśmy i jakoś nie chciało nam się wstawać
A teraz przyszli znajomi wię koniec leżenia trzeba było się ubrać

ale ci dobrze

ja dopier z drzemki wstalam bo spalam na stojaco

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez Imperfecta

Moja dobra strona mówi "nie możesz tego chcieć, nie możesz wykorzystywać innych!" ale ta zła "nagoń ją do roboty, bo tak Ci się nie chce"
Asiu, głowa do góry! Ja wiem, że Ci jest ciężko, sama niedawno też przez to przechodziłam i też cała wina za rozstanie została zrzucona na mnie- rozumiem Cię. Wiem, że Ty masz jeszcze gorzej, bo to nie był "tylko" Twój TŻ ale też wieloletni przyjaciel, wiem, że to tak jakby ktoś w jednej sekundzie zabrał nam część nas, że jest źle, smutno i nic innego wtedy się nie liczy jak tylko to, że nie jesteśmy już z tą osobą.
Ale... ja zrozumiałam, że nie ma sensu, że może to i głupie ale prawdziwe, że były nie bez powodu jest byłym, że jeśli robiłyśmy wszystko by to ratować a nie wyszło to nie ma czego żałować, to tylko oni powinni żałować, że nie mają takich świetnych dziewczyn, które by za nich życie oddały.
Zajmij się sobą! Zacznij się rozwijać w jakiś sposób, zacznij robić to co lubisz. Ciężko jest, mi jest bardzo ciężko nawet teraz, ale trzeba, jesteś młoda, ładna, mądra i może to za wcześnie na takie plany, ale ja mówię Ci już teraz, że w końcu poznasz kogoś kto to zauważy i doceni, da Ci szczęście o jakim marzysz. Wyjdź do ludzi w wolnym czasie, poznaj kogoś nowego, nie dołuj się sama w domu, bo nic tym nie zdziałasz a jedynie konsekwentnie będziesz dążyć do swojej destrukcji.
Nie ma sensu...

dobrze prawi, polac jej

[Imperfecta]

Chcecie mnie rozpić?

[2018070520180950]

moze



probuje zrobic to:
http://www.pinterest.com/pin/403987029044664607/
ale nie wiem czy wyjdzie



zapalilam se lawendowa swiece od tesciowej i relaksuje z filmem swiatecznym . Juz reklamy swiateczne sa

[aassiiaa1988]

ja to wszystko wiem.. tylko no.. właśnie to, ze oprócz związku rozpadła się przyjaźń tak mnie dobiło zwłaszcza, że nie było konkretnego powodu, tylko błahe rzeczy.. ale widocznie sobie znalazł pretekst i tyle

póki co zainwestować w siebie nie mogę, bo kasy brak, ale w przyszłym miesiacu moze, albo jak sprzedam auto..

no od grudnia zaczynam chyba kurs, jeśli go nie odwołają to zajmie mi to trochę czasu, bo będzie i teoria i praktyka, no ale co z wieczorami, samotnymi nocami

[Imperfecta]

Asiu to nie myśl o tym co będzie złe tylko to co dobre, na tym się skup co to za kurs?

[aassiiaa1988]

Kurs szczepień noworodków.. potem może następny jakiś zrobię jak uzbieram kasę, pomyślę..

[2018070520180950]

asiu hobby sobie jakies znajdz. To zajmie ci czas i glowe a nie musi byc takie co kase ciagnie.

[aassiiaa1988]

mam hobby ale żeby je móc odnowić to muszę mieć kupę kasy na instrument
ksiązki, filmy, seriale nie pomagają..
może nie wiem na jakiś fitness czy coś pójdę.. nie wiem..

kiedyś byłam Dziewczyną pełną życia, pasji, a teraz.. wrak człowieka..

[Charlotte1103]

hej

sorki ze sie nie udzielalam ale tz u mnie byl od piatku wieczor do dzis do popoludnia potem go odstawilam na pociag do domu. i teraz sie lenie

[Czarnulka7891]

Asiu nie mów tak...jest Ci ciężko, bo dopiero co się rozstaliście...
minie troche czasu a na pewno poczujesz sie lepiej i zmienisz myślenie

[aassiiaa1988]

tylko nie ma tu nikogo z kim mogłabym pogadać, NIKOGO.. zawsze do Niego mogłam biec z każdym problemem, a teraz zostałam całkiem sama.. a jedyna przyjaciółka, która mi została mieszka kawał drogi ode mnie, jest w ciąży i ma swoje problemy więc moimi nie chcę jej obarczać.. mam znajomych, ale nie tak bliskich, zeby z nimi pogadać czy spędzać wiecej czasu..

[201605221940]

Napisane przez aassiiaa1988

ja to wszystko wiem.. tylko no.. właśnie to, ze oprócz związku rozpadła się przyjaźń tak mnie dobiło zwłaszcza, że nie było konkretnego powodu, tylko błahe rzeczy.. ale widocznie sobie znalazł pretekst i tyle

to samo czułam ja, mój ex też był dla mnie jak przyjaciel, rozmawialiśmy o wszystkim i właśnie najbardziej w tym wszystkim boli mnie to, że nawet nie mam go jako przyjaciela i tak samo jak mój ex Tż Twój znalazł sobie byle pretekst do zerwania, dziecinne i to bardzo. Tacy faceci jedyne co muszą zrobić to dojrzeć do związku, bo w prawdziwym związku nie zrywa się z byle powodu.

Napisane przez aassiiaa1988

kiedyś byłam Dziewczyną pełną życia, pasji, a teraz.. wrak człowieka..

ja też, uwierz jestem taka do tej pory, ale ostatnio zauważyłam małą poprawę i to właśnie dzięki hobby, jak znajdziesz sobie zajęcie to i czasem podczas takiego zajęcia można myśli poukładać w całość, albo chociaż trochę je poukładać i zacząć postrzegać zalety tej dramatycznej sytuacji ....

Napisane przez aassiiaa1988

tylko nie ma tu nikogo z kim mogłabym pogadać, NIKOGO.. zawsze do Niego mogłam biec z każdym problemem, a teraz zostałam całkiem sama.. a jedyna przyjaciółka, która mi została mieszka kawał drogi ode mnie, jest w ciąży i ma swoje problemy więc moimi nie chcę jej obarczać.. mam znajomych, ale nie tak bliskich, zeby z nimi pogadać czy spędzać wiecej czasu..

Ja pomimo przyjaciółek, którym zawsze mogę powiedzieć o moich problemach to jednak za każdym razem gdy coś mnie zasmuci lub ucieszy chciałabym to powiedzieć exowi, więc wiem co czujesz. Chcesz się po prostu podzielić z tą ważną osobą swoimi radościami i smutkami, a niestety nie możesz

[2018070520180950]

Asiu wroci do normy, daj sobie czas nie od razu wszystko.


Reve ma racje. Nie zrywa sie o bzdety i zwala winy jesli sie kocha





reve u ciebie lepiej mam nadzieje?

[201605221940]

Napisane przez Kachaaa

Reve ma racje. Nie zrywa sie o bzdety i zwala winy jesli sie kocha


reve u ciebie lepiej mam nadzieje?

jak facet zrywa o byle pierdołę to znaczy, że mu nie zależało na tym związku, tak jak to było w moim przypadku.

Dziękuję Kasiu, u mnie tylko ciutkę lepiej, no ale jednak coś. Wciąż mi zależy na exTż ale teraz już przestaję siebie obwiniać za te całe zdarzenie, on zerwał o byle pierdołę to znaczy, że z nim też było coś nie tak i w końcu przyuważyłam jego wady, mimo to jednak wciąż tęsknię za nim.

[Imperfecta]

Dziewczyny ale mam katar od miesiąca ponad już mnie nos boli!

[201605221940]

Napisane przez Imperfecta

Dziewczyny ale mam katar od miesiąca ponad już mnie nos boli!

a czym leczysz ? wielu ludzi popełnia błąd i leczy katar tylko aerozolami do nosa, jednak wszystko leży w zatokach, trzeba leki na zatoki i przeziębienie brać i dużo gorących napojów. Mnie zawsze nieźle oczyszcza w zatokach po ferwexie

[Imperfecta]

Napisane przez Revenge96

a czym leczysz ? wielu ludzi popełnia błąd i leczy katar tylko aerozolami do nosa, jednak wszystko leży w zatokach, trzeba leki na zatoki i przeziębienie brać i dużo gorących napojów. Mnie zawsze nieźle oczyszcza w zatokach po ferwexie

tak szczerze to niczym, ponoć katar nieleczony trwa tydzień a leczony siedem dni ale mam okropny, lejący taki, ciągle muszę mieć chusteczkę w ręce i wycierać, bo mi spływa

[2018070520180950]

Napisane przez Revenge96

jak facet zrywa o byle pierdołę to znaczy, że mu nie zależało na tym związku, tak jak to było w moim przypadku.

Dziękuję Kasiu, u mnie tylko ciutkę lepiej, no ale jednak coś. Wciąż mi zależy na exTż ale teraz już przestaję siebie obwiniać za te całe zdarzenie, on zerwał o byle pierdołę to znaczy, że z nim też było coś nie tak i w końcu przyuważyłam jego wady, mimo to jednak wciąż tęsknię za nim.

i masz racje!

Napisane przez Imperfecta

Dziewczyny ale mam katar od miesiąca ponad już mnie nos boli!

ja mam caly rok katar chyba alergia jakas







ale piekne to


http://foldingtrees.com/2008/11/kusu...torial-part-2/

[Charlotte1103]

jakos mi tak pusto bez tz...

[Czarnulka7891]

Piszecie o katarze... Mój TŻ potrafi smargolić przez cały rok na okrągło... właśnie tak jak piszesz Kasiu coś a'la alergia A Ty robiłaś testy?

A mi sie nudzi TŻ bawi się zdjęciami jakieś programy pościągał, a mnie odesłał na fotel i mam nie podchodzić Ciekawe co wymyślił

[2018070520180950]

nie robilam bo sa fchuj drogie, a niestety ale nie moge sie umowic i do PL ani prywatnie nawet leciec na to, kupe kasy kosztuja;/ slyszalam ze 50zl od odczynnika a ich od cholery


Tu nie sadze ze dostane na to skierowanie wiec poki co czekam i jakos sobie radze

[Charlotte1103]

ja tylko kicham i oczy mnie pieka jak topola pyli w tym roku bedzie masakra bo dookola bloku mam pelno ale coz przeboleje

[Czarnulka7891]

Napisane przez Kachaaa

nie robilam bo sa fchuj drogie, a niestety ale nie moge sie umowic i do PL ani prywatnie nawet leciec na to, kupe kasy kosztuja;/ slyszalam ze 50zl od odczynnika a ich od cholery


Tu nie sadze ze dostane na to skierowanie wiec poki co czekam i jakos sobie radze

a nie możesz w UK na ubezpieczalnie zrobić? czy to trzeba prywatnie? A może ubezpieczona nie jesteś
W sumie ja to dopiero od tego miesiąca jestem ubezpieczona, a pracuje już ponad rok...
oj kare bym dostała jakby mnie złapali

[2018070520180950]

moge ale zebym skierowanie dostala to bym muslaa miec niezle powody a nie mam

ubezpieczona jestem i wogole od kiedy tu jestem ale moze jak sie przeniose i rodzinny bedzie inny wtedy moze bedzie lepiej bo moj do kitu

[Czarnulka7891]

A no tak zapomniałam, ze w UK dziwne mają metody wiec faktycznie ze skierowaniem pewnie byłby problem..

Mnie nagle szefowa ubezpiecza, bo w tym miesiącu czeka ją kontrola...a wcześniej ona nawet na to nie wpadła...a ja żebym mogła indywidualnie się ubezpieczyć to są spore koszta...
Kto wie tylko czy mnie babka nie wy*yma bez mydła i przyjemności, bo coś mi sie mocno wydaje, ze bedzie mi to ubezpieczenie ood wypłaty mi odciągać..a tak nie wolno ona ma w obowiązku mnie ubezpieczyć.
No nic, 15 się okaże gdy wypłata wpłynie na konto.

[aassiiaa1988]

eh..

[Czarnulka7891]

Mam coś dla Aśki
Gdy myślałam, że z moim obecnym TŻtem nam nie wyjdzie zasłuchiwałam się w tej piosence..