Zrzuć swą skórkę bananową i na seksik bądź gotową-Tżówki'08 świętują swoją 18-nastkę!

[Katuszka89]

Ania ale masakra... Nawet bym nie pomyślała ze tak mogą zrobić... Trzymam kciuki za znalezienie fajnej pracy z której będziesz zadowolona

Kurcze teraz u mnie w znajomych zaręczyny i śluby jeden za drugim. Aż mi się przykro robi :-P

[Aniaa_89]

Napisane przez moniczka_90

hmm powiem tak, jak byłam na urlopie 2 tygodnie to miałam ochote na dziecko a jak wróciłam do pracy to mam ochote powybijać te wszystkie dzieciaki maczetą albo brzytwa albo co znajde pod reką więc ogólnie raz chce a raz nie chce choć większośc czasu nie chce na razie

mnie przeraża perspektywa ciąży i dziecka
choć już tak minimalnie, powoli. zaczynam się do tego przekonywać, także chociaż coś ruszyło więc może za kilka lat do tego dojrzeje

Napisane przez Katuszka89

Ania ale masakra... Nawet bym nie pomyślała ze tak mogą zrobić... Trzymam kciuki za znalezienie fajnej pracy z której będziesz zadowolona

Kurcze teraz u mnie w znajomych zaręczyny i śluby jeden za drugim. Aż mi się przykro robi :-P

nic nie mów, ja to w takim szoku byłam, że masakra
tym bardziej, że kompletnie z , wracam po urlopie, cały dzień prawie przepracowałam a na koniec coś takiego
no ale cóż, mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre

a tam na każdego przyjdzie czas
choć ja jak patrze na fb ciągle na jakieś ślubne zdjęcia, to zazdroszczę, bo też bym już chciała choć z drugiej strony te przygotowania i koszty mnie trochę przerażają, i myśl, że to już tylko niecały rok i szybko zleci. Kobiecie się nie dogodzi

[Katuszka89]

Mnie przeraża tyle przygotowań a potem jeden dzień i po wszystkim :-P

[Aniaa_89]

Napisane przez Katuszka89

Mnie przeraża tyle przygotowań a potem jeden dzień i po wszystkim :-P

ale wspomnienia na całe życie

w sumie przygotowania przygotowaniami, mnie najbardziej stresuje teraz, żeby szybko schudnąć, bo niedługo trzeba się za kieckami rozglądać, to żeby chociaż mieć podobny rozmiar do docelowego

no i ta myśl, że jedna noc a koszty jak nie wiem, przy 1/3mieszkania. To chyba najgorsze dla mnie choć jednocześnie zawsze chciałam mieć porządne wesele, no i nie chce z tego zrezygnować

[goplankowa]

Ania, kurde ale chamstwo obyś znalazła coś szybko

Hej Monia

U mnie też co chwile śluby i dzieci dzieci nie chcę i nie wiem czy kiedyś zachcę na razie odrzucają mnie, lubię tylko popatrzeć na czyjeś. Ślubu też nie chcę, tzn wesela. Chciałabym cichy ślub cywilny i tyle. Przynajmniej na razie. Po co ta cała stresująca szopka, szkoda pieniędzy. Z TŻtem tak chcieliśmy, ale potem zaczął mówić, że chciałby mnie w sukni zobaczyć itd, więc nie wiem co z tego będzie.

[Aniaa_89]

Napisane przez goplankowa

Ania, kurde ale chamstwo obyś znalazła coś szybko

Hej Monia

U mnie też co chwile śluby i dzieci dzieci nie chcę i nie wiem czy kiedyś zachcę na razie odrzucają mnie, lubię tylko popatrzeć na czyjeś. Ślubu też nie chcę, tzn wesela. Chciałabym cichy ślub cywilny i tyle. Przynajmniej na razie. Po co ta cała stresująca szopka, szkoda pieniędzy. Z TŻtem tak chcieliśmy, ale potem zaczął mówić, że chciałby mnie w sukni zobaczyć itd, więc nie wiem co z tego będzie.

jedno nie wyklucza drugiego, na cywilnym też możesz mieć przecież porządną kieckę ślubną

[goplankowa]

Napisane przez Aniaa_89

jedno nie wyklucza drugiego, na cywilnym też możesz mieć przecież porządną kieckę ślubną

nie no jak cywilny, to zwykła kiecka, bo dla rodziców i świadków chciałabym tylko :P a kiedyś kościelny.

[nniee]

Ania, szczęka mi opadła, bardzo niefajnie się zachowali

U mnie bez zmian, teraz pracuję a za chwilę przyjdzie czas naukę do poprawki

[goplankowa]

ja za tydzień w środę mam poprawkę w sumie dobrze, bo napiszę i będę jeszcze miała miesiąc czy więcej do rozpoczęcia semestru. ale czy to zdam

[jusiowa]

Ania- to samo zrobili mojej koleżance jak jeszcze byłyśmy w HebeTylko że jej cały czas mówili jak jej świetnie idzie, byli nią zachwyceni a tu nagle takie coś. Między innymi dlatego i ja rzuciłam wypowiedzeniem
Co do mojej pracy to dostałam się do Sephory, ale lokalizacja straszna, nie mam jak dojeżdżać, dlatego czekam aż zwolni się coś bliżej...

[@na]

Napisane przez Aniaa_89

hej fajnie, że się odezwałaś

mi się urlop przedłużył o 3 tyg, przymusowy urlop wróciłam do pracy, od rana wszystko ok, po czym zaraz przed końcem pracy, rozmowa z team liderką i dostałam wypowiedzenie bez żadnego konkretnego powodu, no masakra jakaś.
Jedyny plus, że bez obowiązku świadczenia pracy a pełnopłatne, więc mam prawie 3tyg na znalezienie czegoś nowego
ale i tak zaskoczenie na maxa. No i dół też, bo kurde nie cierpiałam tej pracy, była jaka była, ale była.. Chociaż jakieś zabezpieczenie miałam, a teraz
no ale cóż, mam tylko nadzieje, że w miarę szybko znajdę coś innego i lepszego


fajnie to teraz czas na dzidzie czy na razie nie planujecie?

ale chamstwo współczuję i trzymam kciuki, żebyś szybko coś fajnego znalazła

Napisane przez moniczka_90

hmm powiem tak, jak byłam na urlopie 2 tygodnie to miałam ochote na dziecko a jak wróciłam do pracy to mam ochote powybijać te wszystkie dzieciaki maczetą albo brzytwa albo co znajde pod reką więc ogólnie raz chce a raz nie chce choć większośc czasu nie chce na razie

mam to samo dzieci nie są dla mnie i strasznie mnie irytuje gadanie w stylu " kiedyś Ci się odwidzi" "będziesz miała swoje będzie inaczej" bla bla bla

[Katuszka89]

Jak mowie mojej mamie ze nie lubie niemowlaków to mama się śmieje ze tez nie lubi ale ze na swoje patrzy się inaczej:-P pewnie coś w tym jest

[@na]

mnie dzieci nie rozczulają w ogóle nie lubię z nimi gadać, zabawiać itp nie nadaje się kompletnie do tego

[moniczka_90]

Napisane przez @na

mnie dzieci nie rozczulają w ogóle nie lubię z nimi gadać, zabawiać itp nie nadaje się kompletnie do tego

u mnie przynajmniej jest tak, ze wiem, że moje będę umiała zabawić itp. tak samo jak z dziećmi koleżanek dobrze się dogaduję, jedna nawet mówi, że jestem jej ulubioną ciocią i mnie kocha i w ogóle wiek niemowlęcy albo do 3 lat jest słodki ale dzieci w wieku ok. 5-9 lat to jest jakiś dramat

[GrumpyCat]

Napisane przez @na

mam to samo dzieci nie są dla mnie i strasznie mnie irytuje gadanie w stylu " kiedyś Ci się odwidzi" "będziesz miała swoje będzie inaczej" bla bla bla

Ja to się boję że mi się nigdy nie odwidzi :P Dzieci są straszne :P I boję się co by było gdyby tak nieplanowane... :P :/

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez moniczka_90

u mnie przynajmniej jest tak, ze wiem, że moje będę umiała zabawić itp. tak samo jak z dziećmi koleżanek dobrze się dogaduję, jedna nawet mówi, że jestem jej ulubioną ciocią i mnie kocha i w ogóle wiek niemowlęcy albo do 3 lat jest słodki ale dzieci w wieku ok. 5-9 lat to jest jakiś dramat

Dla mnie 0-17 lat to dramat :P

[gothka152]

Napisane przez moniczka_90

cześć,
co u was słychać ? dawno nie zaglądałam do was
buźka

Hej

Napisane przez @na

mam to samo dzieci nie są dla mnie i strasznie mnie irytuje gadanie w stylu " kiedyś Ci się odwidzi" "będziesz miała swoje będzie inaczej" bla bla bla

Ta, ja słyszę, że mi się odmieni od 10 lat Mam 25 i tylko coraz bardziej utwierdzam się w tym, że za nic w świecie nie chcę

Umiem się dogadywać i bawić z dziećmi, potrafię ich dopilnować i ujarzmić. Dużo ludzi mówi mi, że byłabym świetną matką
Ale to nie dla mnie. Wiem, jak wygląda życie z dziećmi i po prostu nie Nigdy nie chciałam mieć dzieci, nigdy nie miałam wątpliwości, że może jednak. Spełniam się jako ciocia i niania i to mi wystarcza. Później lubię mieć swoje życie jedynie dla siebie

[fioleciasto]

Ja dzieci chce mieć na pewno, ale jeszcze nie teraz

[GrumpyCat]

Dzisiaj wracałam autobusem z około 20 dzieci :/ jakas wycieczka czy coś... Ciągle się darły, jak wysiadały to mnie stratowały, parę razy przydepnęły buty i podniosły ciśnienie :/ Coraz bardziej się utwierdzam że to nie dla mnie :P Never :P

[@na]

Napisane przez GrumpyCat

Ja to się boję że mi się nigdy nie odwidzi :P Dzieci są straszne :P I boję się co by było gdyby tak nieplanowane... :P :

ale czemu się boisz? jak się nie odwidzi to się nie odwidzi problem z głowy

Napisane przez gothka152

Hej


Ta, ja słyszę, że mi się odmieni od 10 lat Mam 25 i tylko coraz bardziej utwierdzam się w tym, że za nic w świecie nie chcę

Umiem się dogadywać i bawić z dziećmi, potrafię ich dopilnować i ujarzmić. Dużo ludzi mówi mi, że byłabym świetną matką
Ale to nie dla mnie. Wiem, jak wygląda życie z dziećmi i po prostu nie Nigdy nie chciałam mieć dzieci, nigdy nie miałam wątpliwości, że może jednak. Spełniam się jako ciocia i niania i to mi wystarcza. Później lubię mieć swoje życie jedynie dla siebie

jak dobrze, że nie jestem sama w takim myśleniu

Napisane przez GrumpyCat

Dzisiaj wracałam autobusem z około 20 dzieci :/ jakas wycieczka czy coś... Ciągle się darły, jak wysiadały to mnie stratowały, parę razy przydepnęły buty i podniosły ciśnienie :/ Coraz bardziej się utwierdzam że to nie dla mnie :P Never :P

ja byłam dzisiaj w tesco i łaziła taka dziewczynka... myślałam, że ubiję... wszędzie się pchała koszykiem, kręciła się z nim w kółko, nie patrzyła, że ludzie idą , do każdego krzyczała... gdzie są rodzice w takich momentach to ja nie wiem

[fioleciasto]

to ja tu jedyna co chcę mieć dzieci?

[GrumpyCat]

Napisane przez @na

ale czemu się boisz? jak się nie odwidzi to się nie odwidzi problem z głowy

Bo druga strona bardzo chce :P:/

[Katuszka89]

Napisane przez fioleciasto

to ja tu jedyna co chcę mieć dzieci?

wygląda na to że tak

[Aniaa_89]

Napisane przez fioleciasto

to ja tu jedyna co chcę mieć dzieci?

ja na razie nie chce i byłoby to dla mnie straszne w tym momencie
ale tak za 2lata pewnie będę o tym myśleć już powoli się trochę przekonuję do dzieci i mam nadzieję, że będzie moment kiedy już w 100% będę pewna, że chce

[@na]

Napisane przez fioleciasto

to ja tu jedyna co chcę mieć dzieci?

na pewno nie bo mamy tutaj już dzieciaczki

Napisane przez GrumpyCat

Bo druga strona bardzo chce :P:/

do wszystkiego da się drugą stronę przekonać mi się udało najpierw chciał, teraz jak słyszy dzieciaki to ma reakcję taką jak ja , aczkolwiek je lubi. Ale już rozmawialiśmy, że jak będzie chciał ślubu i dzieci to przyjmę zaproszenie na ślub ale nie stanę obok niego na ślubnym kobiercu dziwnie to brzmi, no ale cóż. Nie uważam małżeństwa za coś co jest mi w życiu niezbędne, inne priorytety chyba mam wychodzi na to, że chyba jestem jakąś zimną suką

[fioleciasto]

Napisane przez Aniaa_89

ja na razie nie chce i byłoby to dla mnie straszne w tym momencie
ale tak za 2lata pewnie będę o tym myśleć już powoli się trochę przekonuję do dzieci i mam nadzieję, że będzie moment kiedy już w 100% będę pewna, że chce

nie no ja teraz to też za nic bym nie chciała mieć dziecka. Ale właśnie za parę lat.

[jusiowa]

Napisane przez fioleciasto

to ja tu jedyna co chcę mieć dzieci?

Nie martw się, ja też bym w sumie chciała ale będą chodziły jak w zegarku, i mam nadzieję, że uda mi się nie być matką, która zamknie się w domu i będzie siedziała tylko z dzieckiem-chciałabym mieć takie zdrowe podejście do swojego pierwszego dziecka a nie być przewrażliwioną histeryczką
mam nadzieję, że zrozumiale to napisałam

[GrumpyCat]

Napisane przez fioleciasto

nie no ja teraz to też za nic bym nie chciała mieć dziecka. Ale właśnie za parę lat.

Ale raczej nie ze względu na to że ich nie znosisz i nóż ci się w kieszeni otwiera jak widzisz w sklepie czy gdziekolwiek dzieciakowego histeryka... :P

[Aniaa_89]

Napisane przez GrumpyCat

Ale raczej nie ze względu na to że ich nie znosisz i nóż ci się w kieszeni otwiera jak widzisz w sklepie czy gdziekolwiek dzieciakowego histeryka... :P

no ale są też fajne dzieci
a dzieci histeryczne, czy rozpieszczone to często wina rodziców i wychowania

[GrumpyCat]

Napisane przez Aniaa_89

no ale są też fajne dzieci
a dzieci histeryczne, czy rozpieszczone to często wina rodziców i wychowania

Myślę że rzaaadkooo się zdarza mega spokojne dziecko, czasem to po prostu taki wiek... No i wielka zagadka jakich błedów nie popełniać żeby dziecko NIGDY nie ryczało bez powodu :P Nienawidzę tego dźwięku i tych decybeli, na samą myśl mnie trzęsie...

[fioleciasto]

Może się mało dzieci w życiu naoglądałam

A Emilka jest na przykład chodzącym aniołkiem serio

Zresztą, dzieci jak dzieci, dorosną Nie będą wiecznie płakać i histeryzować :P A mi się zawsze marzyła rodzina- taka z prawdziwego zdarzenia. Kochający się mama, tata i dwójka dzieci :P

Wiem, że pewnie tak rózówo nie będzie no ale