Planowanie ciąży cz. 2

[cicci]

Nanka, mogłabyś mi napisać jak nazywa się ten preparat z DHEA, który bierzesz? I czy jakieś efekty widzisz u siebie? Dziś idę się dopytać lekarza.

[Paulina170]

diete mam zamiar wlasnie zmienic bo przybyło mi tu i ówdzie...
okresu nie mam nadal ale mój śluz się zmienił także może mój organizm "drgnął" po odstawieniu tabletek co mnie niezmiernie cieszy. Też macie tak, że jak ktoś u Was w pracy zachodzi w ciążę to trochę zazdrościcie i zalujecie ze to nie Wy?... pracuję w miejscu gdzie mamy większośc kobiet i co i rusz ostatnio któraś zachodzi, nawet żartujemy że to taka nowa moda u nas najgorsze i tak są pytania " a Ty kiedy masz zamiar???"

[Kayira]

Paulina170 jedni lekarze mówią że najlepiej z odskoku, inni że musi minąć 3-6 miesięcy od odstawienia pigułek, by zajść...
Miałaś robione jakies badania ??

dziadzia237 może cykl odpoczynku dobrze zrobi

cicci a jest zakaz sprzedaży czy spożywania ??

Powiedzcie mi, Wasi panowie coś łykają na wzmocnienie plemników itp ??
Co u Was??
U nas remont trwa... ale juz są jakieś ściany, już jakiś zarys...
Mają w tym tygodniu wylewać podłogę.

[cicci]

Napisane przez Kayira

cicci a jest zakaz sprzedaży czy spożywania ??

Właśnie dziś się dowiedziałam dokładnie o co chodzi. Oczywiście chodziło o suplement, który na całym świecie można normalnie kupić ale tu jest zakazany bo uznawany jest jako doping. Opowiadał mi o jednej swojej pacjentce, u której stwierdzono przedwczesną menopauzę od 6 miesięcy. Po terapii DHEA przywrócono jej owulację. Nie wiadomo jednak czy zajdzie w ciążę, ale sam fakt, że udało się polepszyć rezerwę jajnikową już o czymś świadczy.
Uzgodniliśmy, że jeśli ten cykl będzie do bani to zaczniemy stymulację Clomiden w pierwszych dniach i Fostimonem w kolejnych. No i zobaczymy co będzie.

[Paulina170]

nie miałam robionych żadnych badań, a takie rutynowe wychodziły w jaknajlepszym porządku. Może powinnam podchodzić do tego wszystkiego z większym spokojem... w koncu są pary co się latami starają... tylko ja mam taki charakter ze jak czegoś bardzo chcę to chciałabym mieć to już
Tylko nie miejcie mnie za wariatkę ze mam chęc na dzecko to chce mieć, to nie tak. To przemyślana decyzja, przedyskutowana wiele razy i jestem na to gotowa a nie zebym miała tylko takie "widzi mi się"

[cicci]

Kayira, poważny ten remont

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez malosympatyczna

j
u mnie kolejny dzień nakręcania się. @ utro a tu skurczów i bólu brzucha praktycznie brak, plamień też nie ma a piersi stały się trochę pełniejsze (a juz powinny sflaczeć przed okresem) i trochę bolą...

A może jednak coś?

[Kayira]

cicci czyli jednak działają i mogą coś zdziałać.
To zaciskam kciuki dalej. Jeden cykl kuracji powinien już coś dać ??

Ano poważny, wymiana rur, wywalenie ściany it itd
jedna powiększona, a druga nie remontowana od 20 lat jak nie więcej.

Malosympatyczna to co.. czekamy może akurat

Paulina, ja wiem że każdy by chciał już.. Ale niestety nie zawsze się uda...
Trochę cierpliwości i sie na pewno uda.

[dziadzia237]

Napisane przez Kayira

dziadzia237 może cykl odpoczynku dobrze zrobi Powiedzcie mi, Wasi panowie coś łykają na wzmocnienie plemników itp ??Co u Was?? .

Już kilka cykli takich było i bardzo dobrze robią Pomijając, ze pierwszy rok starań w ogóle był na luzaku, ale to nic nie dało
Mojemu kupiliśmy po pierwszych badaniach nasienia mace w proszku i sobie to popijał. Kolejne wyniki po 2miesięcznej kuracji, 2 miesiące po odstawieniu macy były rewelka. Obecnie łyka kwas foliowy jak sobie przypomni, że takowy istnieje i czasami żeń szeń, poza tym je bardzo dużo cytrusów i ogólnie staram się dbać o dużą ilość warzyw i owoców w diecie od grudnia bierze wit. D w kropelkach, a się naczytałam, że to pomaga i też zaczęłam brać w tym miesiącu
Małosympatyczna to kciukasy!
Cicci za Ciebie również, niech ta nowa stymulacja przyniesie efekty!

[nanka30]

Napisane przez cicci

Nanka, mogłabyś mi napisać jak nazywa się ten preparat z DHEA, który bierzesz? I czy jakieś efekty widzisz u siebie? Dziś idę się dopytać lekarza.

Dhea firmy eliot efektów poki co brak

[malosympatyczna]

Napisane przez Paulina170

tylko ja mam taki charakter ze jak czegoś bardzo chcę to chciałabym mieć to już

też taka kiedyś byłam. 1,5 roczna walka o ciążę nauczyła mnie jednak cierpliwości.

Napisane przez cicci

A może jednak coś?

podejrzenia były. ale dziś rano wykonałam test i nie było nawet zacienionego cienia cienia. cycki już rozmiękły, gdzieniegdzie powyskakiwały jakieś krosty. ale bóu sygnalizującego @ nadal brak.

[cicci]

Napisane przez malosympatyczna

cycki już rozmiękły

jeszcze tego nie słyszałam

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Dziadzia, za Ciebie też kciuki i za wszystkie tutaj. Bardzo pechowy wątek

[Siva5]

Paulina kazda z nas ma chyba takie uczucie przykrosci i zazdrosci jak "wyskoczy" jakas ciaza w otoczeniu..
Kayira moj TZ lykal profertil czy jakos tak,ale to drogie jak cholerka.. Z przepisu lekarza ale w cyklu gdy ja mialam zastrzyk. Ale nie wiem czy sama z siebie bym kupila,chodzi tylko o cene.
A remont pelna parą
A ja kilka dni odpoczynku bede miala,tzn urlopu. Moze sie w koncu wyluzuję..

Ale nadal trzymam wielkie kciukasy za was dziewczynki!!

[Kayira]

Napisane przez dziadzia237

Już kilka cykli takich było i bardzo dobrze robią Pomijając, ze pierwszy rok starań w ogóle był na luzaku, ale to nic nie dało

No bo jedni mówią że trzeba się odstresować i nie myśleć...
Z drugiej strony siostra zaszła pod kontrolą lekarza...

malosympatyczna uuu.. może szybko przyjdzie i pójdzie...

Siva5 no leci, dziś jeszcze kilka rzeczy dokupić musimy.


No właśnie tak sobie pomyślałam, ze on też coś musi, albo może łykać.
Naczytałam sie też o cynku, koleżanka mówiła o selenie.
Warzyw je nawet dużo, jak na niego.
I się nawet na sałatki przerzucił...

[malosympatyczna]

Kayira, może i u mnie zechcesz remont zrobić? U mnie naprawdę skromnie, tylko malowanie ścian i powieszenie półki i szafki

A u mnie dalej cisza. Okresu brak. I jakichkolwiek jego oznak również. Drugi test negatywny. No nic, jutro trzeba będzie pójść na betę.

[Kayira]

Malosympatyczna, malowanie i polki to piku, moge malowac, ale sprzatasz sama : P

Wysłane z malego pożeracza czasu

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Moze jaki stres ostatnio mialas...

Wysłane z malego pożeracza czasu

[martaem1990]

Cześć dziewczyny

Po sporej nieobecności wracam jako staraczka zaczeliśmy od grudniowego cyklu i na razie cisza, @ skończyła się w sobotę więc działamy dalej. Póki co bez żadnych wspomagaczy.
Ponad rok temu ciąża obumarła w 6 tygodniu. Po kilku miesiącach ponowne próby bez rezultatu. Potem mała przerwa bo brzydko robiło mi się w głowie (nienawidziłam wszystkich ciężarnych koleżanek np) i teraz zaczynamy na nowo .

Pozdrawiam wszystkie staraczki

[Kayira]

martaem1990 witaj im nas więcej tym raźniej

[malosympatyczna]

martaem, witaj. przykro mi, że musiałaś przechodzić przez stratę dzidziusia. oby teraz z ciążą poszło szybko i tym razem było wszystko dobrze

mi dziś przyszła @ bez większych objawów wskazujących na jej zbliżanie się. w tym cyklu na nowo zaczynam pielgrzymkowanie po lekarzach,w tym m.in. idę na konsultację do gina, który pracuje w klinice leczenia niepłodności. zobaczymy co powie jak mnie zobaczy

miłego dnia wszystkim

[martaem1990]

Niby obce a tutakie miłe babki praktycznie lepiej niż w realu dlatego z przyjemnością wracam

Nie chcę się za bardzo nastawiać, ale każda chyba wie że to łatwe nie jest wcale... Pod koniec stycznia wypadała @, a od połowy miałam dziwne inne objawy (ach ta moja głowa) i już latałam prawię z radości... a bo piersi inczej a to poplamiłam i cisza i jajniki pobolewały jak na jajeczkowanie. Testu nie robiłam bo czekałam do terminu @ i w dzień w którym miałam zrobić test mnie zalało z samego rana i ryk na podłodzę w łazience... no i próbuję się nie nastawiać za każdym razem ale to trudne. No ale głowa do góry i jak to mówi mój TŻ "zasadzimy ziarno" Miłego wieczorku

[dziadzia237]

Napisane przez malosympatyczna

mi dziś przyszła @ bez większych objawów wskazujących na jej zbliżanie się. w tym cyklu na nowo zaczynam pielgrzymkowanie po lekarzach,w tym m.in. idę na konsultację do gina, który pracuje w klinice leczenia niepłodności. zobaczymy co powie jak mnie zobaczy

Nosz ***** !! kiedy nadejdzie ten dzień dla każdej z nas? Dziewuszki działajmy coś cholerka, bo ta @ to już taka nuda no ileż nas może krew **** ....
Mi mało, że się @ wydłużyła jak nigdy to jeszcze mnie zarazki zeżarły i siedze pod kocem z kubkiem gorącego theraflu i stosem smarkaczek
martaem no to witaj wśród nas, życzę szybszych sukcesów!

[martaem1990]

No to zdrówka
Ja też mam serdecznie dosyć @ . Co miesiąc liczę na to że po prostu zniknie hehe ale nie ma co, rodacy do pracy :/

[Kayira]

Dziadzia witaj w gronie chorych. Dorobilam sie zapalenia krtani...

Malosympatyczna, a kiedy do tego lekarza? Umawialas sie juz?
Martaem no niestety, ciezko sie jest nie nastawiac, kiedy czlowiek bardzo chce...

Wysłane z malego pożeracza czasu

[malosympatyczna]

Napisane przez Kayira

Malosympatyczna, a kiedy do tego lekarza? Umawialas sie juz?

Umówiona jestem na 10 lutego.

[waga109]

U mnie jakoś w tym miesiącu cykl się przesunął i dostałam @ 2 dni wcześniej więc podałam wczoraj memu małżonkowi doskonały przykład na to że nie ma co współżyć tylko i wyłącznie w płodne dni. W każdym bądź razie planuje wizytę w marcu u gina i wspomnę o UIU. Powodzenia kochane...

[Paulina170]

u mnie @ nadal nie ma więc podejrzewam, że ta co miała byc po prostu mi wypadła. Choć teraz nie bardzo mam wiedzieć jak mam liczyć ten cykl... Ale zauważyłam zmianę w moim śluzie... nie jest już taki gęsty, zawieśisty i biały tylko taki jakby lekki, bardziej rozciągliwy i rzadszy a i jego kolor mimo że nie jest krystalicznie przezroczysty nie jest juz taki biały jak wczoeśniej tylko taki jasno-przezroczysty... mam wrażenie, że to dobry znak ale drugiej strony nie chce się nastawiac i może tylko widzę to co chcę widzieć ...
u mnie ostatnio co zaszłam do pracy to kolejna w ciąży mam nadzieję, że i mnie to kiedyś czeka...

[afrodyta77]

Cześć dziewczęta. Dawno nie pisała, ale podczytuję wątek. U mnie bez zmian. Wyluzowaliśmy z mężem, w zasadzie to chyba daliśmy sobie spokój. Nie mamy siły już walczyć, ani fizycznie, ani psychicznie. Widać taki nasz los, może gdybym była 10 lat młodsza to bym tak nie odpuściła, ale cóż życie ucieka przez palce jak woda. Co będzie to będzie. Życzę wam wszystkiego dobrego i dużo cierpliwości i wytrwałości. Trzymam kciuki za was :-*

[Kayira]

Malosympatyczna daj znac po wizycie
Waga.. hehe, no coz.. jak to gdzies czytalam, ni wiadomo kiedy sie trafi...
Paulna, na kazdego przyjdzie pora..
Afrodyta ile Wy sie juz staracie?

Wysłane z malego pożeracza czasu

[Kayira]

Dopiero dzis jestem w stanie napisac co po wizycie.
Jest podejżenie pcos, choć lekarka wprost mi tego nie powiedziała.
Chyba po to by mnie nie podłamać.
Zobaczymy. Póki co jeszcze dwa cykle na duphastonie.
Jak nie dodajemy jeszcze infolic chyba się to nazywa czy jakoś tak.
Ja sie na powaznie zaczynam zastanawiac nad przejściem na wegetarianizm, by nie dostarczać jeszcze hormonów zwierzęcych, no i zabieram się porządnie za ćwiczenia by jednak zgubić dalej te kg..

[wild_girl1]

Ja właśnie jestem na inofolicu choć pcos nie mam, po prostu koleżanka mi poleciła bo niby cuda działa, ogólnie podeszlam do tego sceptycznie, biore dopiero pierwszy miesiac i powiem Wam ze pozytywnie sie zaskoczylam. Czułam że. jajniki zaczęły pracować, pobolewaly w polowie cyklu co nigdy nie miało miesca, no i w koncu wiedziałam kiedy mam owu bo śluz był ksiażkowy, a zawsze miałam problem z określaniem tych plodnych dni. Na @ narazie czekam a w sumie to nie czekam zobaczymy choć nie nastawiam sie bo niby suplement diety wiec po 3 mies. rezultaty mogabyć dopiero. Pozdrawiam Was

[karolus17]

Witam, nie wiem czy wybrałam dobry wątek, ale mam pytanie. Otóż 16 miesięcy temu urodziłam Antosię i od czasu zakończenia połogu przyjmowałam tabletki Rigevidon. Na początku miałam problemy, bo w trakcie brania ich- dodam, że przyjmowalam je regularnie- miałam plamienia i krwawienia. Lekarz wykonał plik badań, cytologię i wyszło, że wszystko jest wporządku. Dlatego brałam je dalej. Jednak w styczniu w trakcie brania tabletek dostałam miesiączke- ból brzucha jak zwykle i krwawienie- trwało to ok. 3 dni. Dlatego zdecydowałam się zaprzestać brania tabletek a w dodatku zdecydowaliśmy się z narzeczonym na kolejne dziecko. Ostatnią tabletkę wzięłam 24.01 a 27.01 dostałam miesiączke. Przyszła jak zawsze w czasie tygodnia przerwy czyli po ok. 24-25 dniach. 8 lutego współżyłam z partnerem i skończył w środku. Weszłam w internecie na kalkulator dni płodnych i wyliczyłam dni płodne przy cyklu: 24,25,26,27,28,29,30,31-dniowym. We wszystkich tych przykładach oprócz cyklu 31 dniowego wyszło mi, że 8 luty był moim dniem płodnym a w cyklu 25 dniowym był to mój dzień jajeczkowania. I tu moje pytanie czy jest możliwe zeby zaraz po odstawieniu tabletek nastapiło jajeczkowanie? Zapytacie pewnie po co wyliczalam te wszystkie cykle a no po to, że nie wiedziałam jaka długość cyklu mam wziąć po uwagę- tą, którą miałam podczas brania tabletek czy tą, która była przed zajściem w ciąże i zapewne będzie teraz bez brania tabletek czyli 26-31 bo nigdy nie miałam regularnej miesiączki. Proszę o pomoc, test moge zrobić dopiero za 1,5-2 tygodnie, na betę nie mam funduszy i mam za daleko do laboratorium a lekarz teraz też nic nie wykryje.