Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3

[tija93]

Napisane przez Nessa87

ja z nim rozmawiam cały czas szczerze, ale jak widać są to rozmowy w jedną strone.
jak był na miejscu było ok, teraz praktycznie na jego wyjezdzie w kwietniu się posypało, poskładałam to do kupy, i znowu.
ja już jestem bezradna. prawie całą noc nie spałam myśląć o tym co dalej robić.


Sylwia - ja tutaj mam dobrą prace, tutaj musze zaczac i dokonczyc specjalizacje. nie po to zostałam lekarzem żeby tam pracować w fabryce albo na zmywaku. od poczatku jak go poznałam mowilam mu że nie wyjade i on mowil że ok, rozumie.

Tija - moi rodzice nie wiedzą o Tż gdyż nie odpowiada im jego przeszłość

Nie rezygnowałabym z pracy, zwłaszcza że jesteś w trakcie specjalizacji
Co do rodziców, to szkoda

A wiesz kiedy teraz przyjedzie?

[agnieszka_2612]

Napisane przez Nessa87

jemu taki związek na odległość i z ukrywaniem się odpowiada.

To nie jest dobre na dłuższą metę...

[Nessa87]

kashia - nie wiem, może on w rzeczywistosci nie chce żadnych zobowiązań?
ja jestem mu po to żeby miał z kim pogadać na skajpie jak mu sie wieczorem nudzi?

ja jestem pół roku po studiach i mam naprawde dobre zarobki. stać mnie na każdy mój kaprys. tutaj mam przyszłość zapewnioną a tam co? za granicą czuje się dobrze, ale dwa tyg na wakacjach.

[tija93]

Napisane przez Nessa87

jemu taki związek na odległość i z ukrywaniem się odpowiada.

Dziwne...

[kashia001]

Napisane przez Nessa87

kashia - nie wiem, może on w rzeczywistosci nie chce żadnych zobowiązań?
ja jestem mu po to żeby miał z kim pogadać na skajpie jak mu sie wieczorem nudzi?

Moze.. prawda jest taka ze nie dokonca wiesz jaki on byl dawniej...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolusl]

Dla mnie też to dziwne. Może moje rozwiązanie jest kontrowersyjne,ale z racji tego,że króciutko jesteście razem i szkoda,żebys traciła czas na kogoś,dla kogo możesz być tylko chwilową zachcianką, ja bym postawiła sprawę jasno :
Albo chłopie przyjeżdżasz i żyjemy razem,albo zostajesz i z nami koniec.Zobaczyc jak zareaguje. Nie jestem absolutnie zwolenniczką grożenia rozstanaiami albo rozstawania się na 2 dni, ale tak mi się widzi,że skoro jest daleko, to jeśli mu zalezy to zrobi wszystko,żeby przyjechać wtedy kiedy będzie mógł i zostać. A jak nie, to cieszyć się,że przynajmniej w miarę szybko swoje zamiary ujawnił

[Nessa87]

ja myślałam szczerze mówiąc że pospotykamy się tak pół roku i podejmiemy jakąś decyzje. a jak rodzice zobaczą że on jest za mną, jestem z nim szcześliwa to odpuszczą... no ale póki co to tylko moje pobożne życzenie.

[kashia001]

Napisane przez lolusl

Dla mnie też to dziwne. Może moje rozwiązanie jest kontrowersyjne,ale z racji tego,że króciutko jesteście razem i szkoda,żebys traciła czas na kogoś,dla kogo możesz być tylko chwilową zachcianką, ja bym postawiła sprawę jasno :
Albo chłopie przyjeżdżasz i żyjemy razem,albo zostajesz i z nami koniec.Zobaczyc jak zareaguje. Nie jestem absolutnie zwolenniczką grożenia rozstanaiami albo rozstawania się na 2 dni, ale tak mi się widzi,że skoro jest daleko, to jeśli mu zalezy to zrobi wszystko,żeby przyjechać wtedy kiedy będzie mógł i zostać. A jak nie, to cieszyć się,że przynajmniej w miarę szybko swoje zamiary ujawnił

Musze sie z Toba zgodzic!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Nessa87

ja myślałam szczerze mówiąc że pospotykamy się tak pół roku i podejmiemy jakąś decyzje. a jak rodzice zobaczą że on jest za mną, jestem z nim szcześliwa to odpuszczą... no ale póki co to tylko moje pobożne życzenie.

Dziwny facet :\

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nessa87]

Napisane przez lolusl

Dla mnie też to dziwne. Może moje rozwiązanie jest kontrowersyjne,ale z racji tego,że króciutko jesteście razem i szkoda,żebys traciła czas na kogoś,dla kogo możesz być tylko chwilową zachcianką, ja bym postawiła sprawę jasno :
Albo chłopie przyjeżdżasz i żyjemy razem,albo zostajesz i z nami koniec.Zobaczyc jak zareaguje. Nie jestem absolutnie zwolenniczką grożenia rozstanaiami albo rozstawania się na 2 dni, ale tak mi się widzi,że skoro jest daleko, to jeśli mu zalezy to zrobi wszystko,żeby przyjechać wtedy kiedy będzie mógł i zostać. A jak nie, to cieszyć się,że przynajmniej w miarę szybko swoje zamiary ujawnił

ale ja mu wczoraj dokładnie tak powiedziałam. to zaczał się tłumaczyć pokrętnie że on mnie kocha, że na pewno nam się uda na odległość, że znowu mu meksyk robie itp.

[tija93]

Napisane przez lolusl

Dla mnie też to dziwne. Może moje rozwiązanie jest kontrowersyjne,ale z racji tego,że króciutko jesteście razem i szkoda,żebys traciła czas na kogoś,dla kogo możesz być tylko chwilową zachcianką, ja bym postawiła sprawę jasno :
Albo chłopie przyjeżdżasz i żyjemy razem,albo zostajesz i z nami koniec.Zobaczyc jak zareaguje. Nie jestem absolutnie zwolenniczką grożenia rozstanaiami albo rozstawania się na 2 dni, ale tak mi się widzi,że skoro jest daleko, to jeśli mu zalezy to zrobi wszystko,żeby przyjechać wtedy kiedy będzie mógł i zostać. A jak nie, to cieszyć się,że przynajmniej w miarę szybko swoje zamiary ujawnił

Dokładnie

[agnieszka_2612]

Napisane przez lolusl

Dla mnie też to dziwne. Może moje rozwiązanie jest kontrowersyjne,ale z racji tego,że króciutko jesteście razem i szkoda,żebys traciła czas na kogoś,dla kogo możesz być tylko chwilową zachcianką, ja bym postawiła sprawę jasno :
Albo chłopie przyjeżdżasz i żyjemy razem,albo zostajesz i z nami koniec.Zobaczyc jak zareaguje. Nie jestem absolutnie zwolenniczką grożenia rozstanaiami albo rozstawania się na 2 dni, ale tak mi się widzi,że skoro jest daleko, to jeśli mu zalezy to zrobi wszystko,żeby przyjechać wtedy kiedy będzie mógł i zostać. A jak nie, to cieszyć się,że przynajmniej w miarę szybko swoje zamiary ujawnił

W sumie to byłoby chyba jedyne wyjście

[kashia001]

Napisane przez Nessa87

ale ja mu wczoraj dokładnie tak powiedziałam. to zaczał się tłumaczyć pokrętnie że on mnie kocha, że na pewno nam się uda na odległość, że znowu mu meksyk robie itp.

A nie moze przyjechac do polski na kilka dni i pogadac z toba na spokojnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nessa87]

kashia - oczywiście że nie, bo podobno nie ma urlopu.

[lolusl]

Napisane przez Nessa87

ale ja mu wczoraj dokładnie tak powiedziałam. to zaczał się tłumaczyć pokrętnie że on mnie kocha, że na pewno nam się uda na odległość, że znowu mu meksyk robie itp.

To napisz mu dzisiaj,że przemyślałaś sprawę i że nie chcesz tracić czasu na kogoś,kto tylko mami Cię obietnicami bez pokrycia.
Co to znaczy,ze się uda na odległosć?Na stałe? Że on sobie znajdzie kolejną rodzinę tam,a Ty będziesz tutaj,bo tak wygodniej? No bez jaj Takim gadaniem pokazuje,że w ogóle Cię nie szanuje. Nie pozwól sobie na to.

[Nessa87]

Wysłałam mu wczoraj wiadomość o podobnej treści. Odpowiedzi się nie doczekałam.

On mówi że ja przesadzam, że tylko problemów szukam i robie mu meksyk itp.
Chodzi o zasady : jakby powiedział że bedzie jezdził od czasu do czasu zarobić na 2- 3 miesiace to ok, i że taki wyjazd ustali wczesniej ze mną. ale najpierw gada że jedzie po swoje rzeczy a potem że tam wraca. sory to już wybuchłam.

coś czuje rozstanie

[lolusl]

Napisane przez Nessa87

Wysłałam mu wczoraj wiadomość o podobnej treści. Odpowiedzi się nie doczekałam.

On mówi że ja przesadzam, że tylko problemów szukam i robie mu meksyk itp.
Chodzi o zasady : jakby powiedział że bedzie jezdził od czasu do czasu zarobić na 2- 3 miesiace to ok, i że taki wyjazd ustali wczesniej ze mną. ale najpierw gada że jedzie po swoje rzeczy a potem że tam wraca. sory to już wybuchłam.

coś czuje rozstanie

Nie dziwię się też bym się wkurzyła Czasem może lepiej się rozstać niż męczyć w czymś co nie jest tworzone z zaangażowaniem obydwu stron

A skoro nie doczekałaś się odpowiedzi,to walnij foszka i nie pisz nic. Jak się odezwie,to sama zdecydujesz co dalej

[Nessa87]

a i powiedział że jeżeli się rozstaniemy to tylko z mojej winy bo on ze mną nie zrywa..

[sylwia9d]

Napisane przez Nessa87

ale ja mu wczoraj dokładnie tak powiedziałam. to zaczał się tłumaczyć pokrętnie że on mnie kocha, że na pewno nam się uda na odległość, że znowu mu meksyk robie itp.

Powiedz mu jasno i wyraźnie ze ty nie uznajesz związków na odległość. Dziewczyny mają racje ja też bym jasno postawiła sprawę, albo podaje konkretną datę kiedy przyjeżdża albo się żegnamy bo Ty sobie nie wyobrażasz żyć z kimś na odległość

[agnieszka_2612]

Nessa - strasznie to przykre... ale lolusl ma rację.
Skoro mu napisałaś a on nie dał odpowiedzi to coś tu śmierdzi... powinien się chociaż odezwać a nie że totalnie to olewa

[iixi]

Nessa szczerze to nie podoba mi się takie zachowanie z jego strony. Ja chyba na Twoim miejscu bym się nie pchala w taki związek. no i zgadzam się z lolusl, żeby najpierw postawic sprawę jasno

[kashia001]

Napisane przez Nessa87

a i powiedział że jeżeli się rozstaniemy to tylko z mojej winy bo on ze mną nie zrywa..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka_2612]

Napisane przez Nessa87

a i powiedział że jeżeli się rozstaniemy to tylko z mojej winy bo on ze mną nie zrywa..

Nie no faktycznie on jest bez winy

[Nessa87]

mógłby chociaż napisać smsa że chce pogadać wieczorem ale oczywiście nie, on zawsze robi tak że on jest ofiarą moich złych humorów i to ja musze go przepraszać

[sylwia9d]

Napisane przez Nessa87

a i powiedział że jeżeli się rozstaniemy to tylko z mojej winy bo on ze mną nie zrywa..

Oj ale by mi podniosło ciśnienie jakbym cos takiego usłyszała. To jest najzwyczajniej szantaż emocjonalny. Powiedziałabym mu, że jeżeli się rozstaniecie i nawet jeśli Ty podejmiesz taka decyzje to tylko dlatego że on Ci do tego zmusił i nie dał Ci innego wyboru.

[201711281122]

Gora zdobyta, padam, a za chwile jeszcze nordic walking...

Ja mialam chorobe lokomocyjna w dziecinstwie, po prostu wyroslam po Aviomarinie mi nic nie bylo.

Krotkiej sukienki bym na swoj slub nie zalozyla

Nessa cos mi tu bardzo smierdzi... Wiem, ze to przykre, ale na Twoim miejscu zaczelabym sie zastanawiac nad szczeroscia tego faceta.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nessa87]

I potem on sie dziwi że ja w kłotniach wybucham....

[tija93]

Napisane przez Nessa87

mógłby chociaż napisać smsa że chce pogadać wieczorem ale oczywiście nie, on zawsze robi tak że on jest ofiarą moich złych humorów i to ja musze go przepraszać

No co za palant

[wioleta20]

Hej laski, nie mam ostatnio wogole czasu na wizazu;/
Egzaminy, praca, ladna pogoda I nie mam czasu na neta

[Nessa87]

Sory dziewczyny że wam tak marudze ale mam już normalnie łzy w oczach

a tak, to nie mam z kim pogadać

[kashia001]

Napisane przez Nessa87

mógłby chociaż napisać smsa że chce pogadać wieczorem ale oczywiście nie, on zawsze robi tak że on jest ofiarą moich złych humorów i to ja musze go przepraszać

To nie pisz nic do niego i zobaczysz czy on napisze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.