Zespół Policystycznych Jajników - wątek zbiorczy! - część II

[nombre]

Napisane przez --Olka--

Powyżej odpowiedzi, ale wątpię czy pozwolą ci na wyciągnięcie jakichś ogólnych wniosków. Każdy jest inny.

Olka, a jak u ciebie teraz z włosami? Androcuru juz nie bierzesz?

[Gosiakol]

Napisane przez --Olka--

Powyżej odpowiedzi, ale wątpię czy pozwolą ci na wyciągnięcie jakichś ogólnych wniosków. Każdy jest inny.

Dzieki za odpowiedzi mimo wszystko. Jasne, ze niby kazdy jest inny, ale jak czytam zeznania, to jednak da sie z tego wyciagnac jakas srednia. Przeciez jesli 2 miliony dziewczyn bierze Diane i / albo Androcur to nie ma 2 miliony roznych reakcji tylko mozna je zawezic do kilku roznych wersji.

Ciekawi mnie tez bardzo kwestia tycia, bo lekarze i ludzie, ktorzy tego nie doswiadczyli maja tendencje do zwalania winy za obzarstwo pacjentki gdzie ewidentnie czesto winna jest pigulka. ( Bo MOZE wplywac na metabolizm albo ograniczac wchlanianie weglowodanow ) Staram sie zrozumiec od czego to zalezy, czy ma jakis zwiazek z wczesniejszymi schorzeniami, czy moze wywolac insulinoodpornosc itp, bo lekarz powie, ze niemozliwe i ta tym skonczy gadke. Te 10 kg zniknelo jak przestalas brac Diane?

Skoro juz zaczelas o Androcurze to mozesz pociagnac ? Ja wlasnie go biore, ku wielkiej frustracji. Nikt Cie tu nie posadzi o reklame, taka specyfika forum, ze trudno ominac nazwy lekarstw. Czy androcur pomogl Ci na stale czy mialas jakies chustawki po odstawieniu ? Pogorszenia?

[--Olka--]

Napisane przez nombre

Olka, a jak u ciebie teraz z włosami? Androcuru juz nie bierzesz?

Nie biorę. A z włosami? Wydawało mi się, że już w miarę w porządku, ale przedwczoraj byłam u nowej fryzjerki, która stwierdziła z litością, że mam strasznie przerzedzone włosy i ścięła je do brody, bo "jak się ma takie cieniutkie to długość do brody jest tylko dopuszczalna". Podłamałam się, nie powiem.

Napisane przez Gosiakol

Te 10 kg zniknelo jak przestalas brac Diane?

Samo z siebie nie zniknęło, ale po włączeniu sportu, bez specjalnej diety, udało się je stosunkowo łatwo zrzucić.

Napisane przez Gosiakol

Skoro juz zaczelas o Androcurze to mozesz pociagnac ? Ja wlasnie go biore, ku wielkiej frustracji. Nikt Cie tu nie posadzi o reklame, taka specyfika forum, ze trudno ominac nazwy lekarstw. Czy androcur pomogl Ci na stale czy mialas jakies chustawki po odstawieniu ? Pogorszenia?

Androcur, moim zdaniem, jest za bardzo demonizowany. Ja brałam go długo, oczywiście z przerwami (takie rzuty po 6 miesięcy) i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłam. A co do działania... Niestety, ale jak brałam, to wszystko było cacy (oceniam głównie po cerze, prawie zero wyprysków), a jak odstawiałam i "jadłam" tylko anty to następowało pogorszenie (ale nie jakieś bardzo duże, w porównaniu sprzed leczenia to niebo i ziemia).

[Gosiakol]

''Androcur, moim zdaniem, jest za bardzo demonizowany. Ja brałam go długo, oczywiście z przerwami (takie rzuty po 6 miesięcy) i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłam. A co do działania... Niestety, ale jak brałam, to wszystko było cacy (oceniam głównie po cerze, prawie zero wyprysków), a jak odstawiałam i "jadłam" tylko anty to następowało pogorszenie (ale nie jakieś bardzo duże, w porównaniu sprzed leczenia to niebo i ziemia). ''

A no widzisz, to zawsze jakis plus i optymistyczny akcent. Zazwyczaj ludzie twierdza, ze po odstawieniu wszystko wraca, ale sa tez kobiety, ktore tak jak Ty raz na zawsze, poki co przynjamniej, wyleczyly sie z tradziku dzieki androcurowi. Marze o tym, zeby mi na stale obnizyl poziom testosteronu, ehh..

A kilogramy - najwazniejsze, ze sie dalo zrzucic, ze to nie jakis nieodwracalny proces w organizmie. Planujesz nadal brac androcur co jakis czas ?

Ja biore dopiero 3ci tydzien. Plusy : moge golic lydki co 3-4 dni, praktycznie o tym zapomnialam. Przede wszystkim mniej wypadaja mi wlosy, ale 50 nadal sie zdarza czesciej niz co drugi dzien, wiec bajki jakiejs nie ma. O cere jestem spokojna, ale nie mialam z nia problemow wymagajacych az androcuru, u mnie glownie chodzi o wlosy i nadmierne owlosienie na udach, nie wiem dlaczego akurat tam mi rosnie busz, bo na rekach nie mam prawie zadnych, zadnego wasika ani nic, a uda jak u malpy, co drugi dzien wosk jest w ruchu. Minusy - wzdety, nabrzmialy brzuch, ktory nigdy taki nie byl, ciaze wykluczam Jakbym wypila 10l wody. Az przeszkadza mi to spac. W dzien jest lepiej, a wieczorem, obstawiam ze wlasnie przez androcur, puchne w obwodzie. Przez to tez waga mi troche podskoczyla, na razie niewiele. Jesli na tym stanie to ok, ale gdyby mialo byc coraz gorzej to zastanawiam sie czy to kontynuowac.

Ola, a bralas spironol np? W jakich dawkach bralas androcur ?

Nie biorę. A z włosami? Wydawało mi się, że już w miarę w porządku, ale przedwczoraj byłam u nowej fryzjerki, która stwierdziła z litością, że mam strasznie przerzedzone włosy i ścięła je do brody, bo "jak się ma takie cieniutkie to długość do brody jest tylko dopuszczalna". Podłamałam się, nie powiem.

Co za wredna krowa, zeby tak komentowac. Ty decydujesz jak chcesz je sciac. Jesli sama wczesniej nie stwierdzilas, ze jest zle to pewnie nie jest. Odwiedzasz watki wlosowe ?
__________________

[--Olka--]

Napisane przez Gosiakol

Ola, a bralas spironol np? W jakich dawkach bralas androcur ?

Brałam.
Androcur zawsze od 1 do 10 dnia cyklu. Za pierwszym razem brałam po 2 tabletki dziennie, potem już po 1 i schodziłam do 1/2.

Napisane przez Gosiakol

Co za wredna krowa, zeby tak komentowac. Ty decydujesz jak chcesz je sciac. Jesli sama wczesniej nie stwierdzilas, ze jest zle to pewnie nie jest. Odwiedzasz watki wlosowe ?

Tak, odwiedzam. Stamtąd pewnie głównie kojarzy mnie nombre. Co do włosów... To nie tak do końca, że nie jest źle. Generalnie wypadały mi tragicznie, mam przerzedzone - podejrzewam, że przede wszystkim z powodu niedoczynności. Ale od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że jest lepiej, wyciągam ich połowę mniej i tu nagle taki tekst... Ciekawe co by rzekła ta fryzjerka jakbym przyszła w okresie największego wypadania?
W każdym razie stratę kilkunastu centymetrów jakoś przebolałam, znajomi stwierdzili nawet, że nieźle wyglądam, co mnie nieco podbudowało. Mam również nadzieję, że te ścięcie jakoś pomoże.
Tylko jak sobie przypomnę minę fryzjerki, to robi mi się słabo, wyglądała jakby moje włosy ją przeraziły. Nie myślałam, że te przerzedzenia aż tak bardzo musi widać. Okej, już nie robię offa o włosach.

[pomarancza24]

Ja jestem po wizycie u gina muszę iść na dietę, znacie jakieś linki z jadlospisami przykładowymi?

[nombre]

Napisane przez --Olka--

Brałam.
Androcur zawsze od 1 do 10 dnia cyklu. Za pierwszym razem brałam po 2 tabletki dziennie, potem już po 1 i schodziłam do 1/2.



Tak, odwiedzam. Stamtąd pewnie głównie kojarzy mnie nombre. Co do włosów... To nie tak do końca, że nie jest źle. Generalnie wypadały mi tragicznie, mam przerzedzone - podejrzewam, że przede wszystkim z powodu niedoczynności. Ale od jakiegoś czasu miałam wrażenie, że jest lepiej, wyciągam ich połowę mniej i tu nagle taki tekst... Ciekawe co by rzekła ta fryzjerka jakbym przyszła w okresie największego wypadania?
W każdym razie stratę kilkunastu centymetrów jakoś przebolałam, znajomi stwierdzili nawet, że nieźle wyglądam, co mnie nieco podbudowało. Mam również nadzieję, że te ścięcie jakoś pomoże.
Tylko jak sobie przypomnę minę fryzjerki, to robi mi się słabo, wyglądała jakby moje włosy ją przeraziły. Nie myślałam, że te przerzedzenia aż tak bardzo musi widać. Okej, już nie robię offa o włosach.

Tak, nombre kojarzy i to bardzo Za rzadko u nas bywasz, tym bardziej że brakuje nam androcurowiczek, ale to zrozumiałe, kto chciałby ciagle mysleć o swoich włosiskach. Też juz odłozyłam androcur i trzese sie ze strachu, brr. Kochana napiszesz mi na priva, jak długo brałas tabletki na A.

[passion80]

Napisane przez Mary_Q

Czy któraś z Wizażanek z PCOS również ma takie bóle podbrzusza?

pisałaś, że masz płyn w zatoce douglasa? Dzisiaj szukając info na ten temat przeczytałam, że to może tak się objawiać

w końcu jakiś lekarz mi powiedział po usg że mam jajniki wskazujące n PCOS, LH za wysokie. Czekam teraz na skierowanie do poradni/szpiatal endo. Mam nadzieję porobić mnóstwo badań na NFZ
aaaa, jeszcze lekarz zauważył malutkiego polipa

[sylwiakaa]

Witam, to i ja dołączam.
Dzisiaj byłam u lekarki i przy USG mi wyszło.
Przepisała mi Metformax..
Brała któraś z Was?

[dalja85]

Napisane przez sylwiakaa

Witam, to i ja dołączam.
Dzisiaj byłam u lekarki i przy USG mi wyszło.
Przepisała mi Metformax..
Brała któraś z Was?

Ja biorę metformax w postaci Glucophagu ale jest to samo. Tylko inna nazwa.

[sylwiakaa]

ja na razie czekam na ten lek z Polski.. i jestem w fazie szoku... :/

Wysyłane z mojego GT-I5500 za pomocą Tapatalk 2

[Joanna0306]

Cześć dziewczyny,
z racji, że wątek jest ogromnym materiałem do przeczytania, chciałabym skierować do Was bezpośrednie pytanie (nie wykluczam, że nie pojawiło się ono w którymś poście na jednej ze stu trzynastu stron), a mianowicie:
1.Czy PCO-S w barrrdzo dużym stopniu utrudnia zajście w ciążę? Jeśli tak, jak długo trwają starania?
2. Czy PCO-S może w jakimkolwiek stopniu spowodować, że ciąża będzie zagrożona (jeśli już uda mi się zajść)?
3. Prawdą jest, że przy PCO-S wskazane jest zajście w ciąże w młodszym wieku (obecnie mam 20 lat)? Czy szanse na ciążę są wtedy większe?

Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, pozdrawiam

[sylwiakaa]

Ja jeszcze mam pytanie odnośnie diety?
Czego nie powinno się jeść, co szczególnie powinno się jeść...
co w ogóle wyeliminować?

[poldzia89]

Dieta w Zespole policystycznych jajników:
-powinniśmy jeść mniejsze porcje co 3-4 h
-starać się nie spożywać dużej ilości kalorii
-jeść produkty o niskim IG (indeksie glikemicznym),
bogate w błonnik czyli pełnoziarniste produkty zbożowe: ciemne pieczywo, kasze, ciemne makarony, brązowy ryż oraz warzywa
-powinno się ograniczyć cukry proste o wysokim IG: słodycze, słodzone napoje, cukier dodawany do herbaty/kawy itp.,
- ograniczenie tłuszczów zwierzęcych na rzecz roślinnych: oleje, oliwa z oliwek, orzechy i awokado, migdały, nasiona dyni,
- białko, pochodzące z chudego mięsa, ryb, drobiu i produktów mlecznych o obniżonej zawartości tłuszczu,
- 2-3 razy w tygodniu powinno się spożywać ryby

- ograniczać spożycie soli kuchennej i mieszanek przyprawowych,
- pić dziennie ok 2l płynów w postaci wody mineralnej, zielonej herbaty, herbat ziołowych, a unikanie wysokokalorycznych, słodzonych i alkoholowych napojów,
- warto zwrócić uwagę na świeże produkty, nieprzetworzone

-wyeliminować z jadłospisu produkty, takie jak: wędzone mięso i ryby, słone przekąski (chipsy, orzeszki solone itp.), produkty konserwowane, alkohol.
-należy również pamiętać że dieta to nie wszystko, więc warto wprowadzić do swojego trybu życia ćwiczenia które pozwolą nam się "zmęczyć"

na czerwono to rzeczy których powinniśmy się wystrzegać
mam nadzieje że chociaż trochę pomogłam...

[sylwiakaa]

Dziękuję za odpowiedź. Niektóre rzeczy ciężko będzie przyjąć, chociaż nie wiem czy muszę się tego trzymać w 100%, bo lekarka nic mi nie mówiła o diecie... ale co tam, dobra dieta nie jest zła
A jak jest z napojami mlecznymi, kakao, mleko, jogurty??

[pomarancza24]

Poldzia a masz może jakiś jadłospis do polecenia? Przede wszystkim chodzi mi o urozmaicone śniadania bo już nie mam pomysłu.
Ja biorę bromegon Narazie, zobaczymy co będzie dalej

[Stysik]

hej ja się w środę dowiedziałam, że mam pco na razie bez tabletek - gin chce zobaczyć jak będzie organizm w kolejnym cyklu się zachowywać, bo ostatnio 3 miesiące bez @ było, ale był to pierwszy taki raz (do końca 2011 roku brałam anty, więc byłam przekonana, że z tego powodu mam nieregularne cykle).
W dodatku mam podejrzenie niedoczynności tarczycy - muszę badania powtórzyć, zobaczę co i jak...
Chciałabym też sprawdzić tą insulinooporność, ale gin nic nie wspominał... Zapytam endo przy okazji
Poza tym od wakacji mam kontuzjowane kolano, więc większość sportu odpada
Główny problem dla mnie w związku z pco to tycie...
No i prawdopodobnie przyśpieszymy starania o potomka, mimo że wydawało mi się, że mam dużo czasu jeszcze, gin zalecił rozpocząć wcześniej niż później

Poma fajnie widzieć tutaj znajomy avek

[dalja85]

Wiecie co dziewczyny, ja nie wiem co robić. Czy nadal jeżdzić do lekarki do której ciężko się dostać, ale miała trafne decyzje? Czy pojechać do lekarza który zaczął od samego początku mnie leczył, ale od niego się "odsunęłam" , bo tylko wysyłał mnie na usg a nie robił mi żadnych innych badań,myślę żeby wrócić, ale bym do niego jeżdziła prywatnie. Bo tak to przez nfz miałam u niego wizyty?

[MaybeYou89]

Napisane przez Joanna0306

Cześć dziewczyny,
z racji, że wątek jest ogromnym materiałem do przeczytania, chciałabym skierować do Was bezpośrednie pytanie (nie wykluczam, że nie pojawiło się ono w którymś poście na jednej ze stu trzynastu stron), a mianowicie:
1.Czy PCO-S w barrrdzo dużym stopniu utrudnia zajście w ciążę? Jeśli tak, jak długo trwają starania?
2. Czy PCO-S może w jakimkolwiek stopniu spowodować, że ciąża będzie zagrożona (jeśli już uda mi się zajść)?
3. Prawdą jest, że przy PCO-S wskazane jest zajście w ciąże w młodszym wieku (obecnie mam 20 lat)? Czy szanse na ciążę są wtedy większe?

Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, pozdrawiam

Weszłam na forum przez przypadek, ale pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytania- prawie 4 lata temu zdiagnozowano u mnie pco i insulinooporność.
Ad. 1
To bardzo indywidualna sprawa. Chociaż wiadome jest, że pco jest główną z przyczyn problemów z płodnością u kobiet. Ja obecnie jest w 36 tygodniu ciąży i staraliśmy się 1 cykl. Ale czytałam o przypadkach, gdy kobiety nie zachodzą w ciążę miesiącami czy nawet latami.
Ad. 2
Pco może być przyczyną poronienia. Ja od 5tc brałam Duphaston, lekarz przepisał mi go profilaktycznie mimo, że nie miałam żadnych plamień ani innych problemów.
Ad. 3
Czytałam w jakimś artykule, że do 25 r.ż. prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest zdecydowanie większe, ale nie wiem czy jest to potwierdzone badaniami.

Pozdrawiam

[Joanna0306]

MaybeYou89 bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź

[poldzia89]

Napisane przez pomarancza24

Poldzia a masz może jakiś jadłospis do polecenia? Przede wszystkim chodzi mi o urozmaicone śniadania bo już nie mam pomysłu.
Ja biorę bromegon Narazie, zobaczymy co będzie dalej

jak tylko znajdę chwilę czasu to postaram się napisać jakieś przykłady jadłospisu

[yennefer2]

Hey!
Czy ktoras z Was sie moze orientuje dlaczego PCOS jest kryterium wykluczajacym przy zostaniu dawca szpiku? Z gory dzieki za odpowiedz!

[Dziewczyna Stradivariusa]

Krwi nie jest, to szpiku pewnie też nie.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez yennefer2

Hey!
Czy ktoras z Was sie moze orientuje dlaczego PCOS jest kryterium wykluczajacym przy zostaniu dawca szpiku? Z gory dzieki za odpowiedz!

Nie jest.

[mloda_to_glupia]

witam, z przykrością muszę dołączyć.
jutro idę ustalić termin laparoskopii...

nie wiecie co i jak się dzieje po takim zabiegu?

[mezaga]

A co byś chciała dokładnie wiedzieć?
Ja przeszłam ten zabieg w 2010 roku.

[mloda_to_glupia]

hmmm.. generalnie wszystko

czy boli :P
ile sie siedzi w szpitalu
a przede wszystkim jak ze staraniami po zabiegu, no i jakie są przeciwwskazania po.

a dodatkowo czy to prawda, że te cystki będą się odnawiać już zawsze

[martha330]

ja dzis tez bylam, i wnioski...hm... sporo badan do zrobienia, m.in. lh,fsh,prl,shb6 (?? nie wiem co to), testosteron calkowity. usg pokazalo pecherzyki niestety, ale moja nowa gin stwierdzila ze trzeba kilki badan usg by nie sugerowac sie tylko jednym. poki co czekam, a na wywolanie duphason... bo poki co moje cykle to 70dni!

[yennefer2]

Napisane przez fankapsychiatrii

Nie jest.

Taka informacje otrzymalam od fundacji DKMS. Bylam juz zarejestrowanym dawca i skontaktowalam sie z nimi po zdiagnozowaniu u mnie PCO i Hashimoto. Uzyskalam odpowiedz,ze PCO jest kryterium wyklaczujacym zostanie dawca szpiku, a Hashimoto nie. Bardzo mnie taka informacja zdziwila. Podejrzewalam arczej,ze przy Hashimoto nie mozna byc dawca, ale co ma do tego PCO....

[LadyM25]

Ja przeszlam laparoskopie w tym roku w maju. W szpitalu lezalam 3 dni, ale zwykle lezy sie 4 . Pierwszy dzień to przygotowanie do zabiegu, czyli glodówka i lewatywa ... Drugi dzien to zabieg, który trwa do 2h. Nic nie boli bo to zabieg pod narkozą . na trzeci dzien juz mozna wstac z lozka . Troche bola te szwy tak przez pierwsze 3 dni, ale bez przesady. Co do skutecznosci to nie wiem - w moim przypadku miłam regularne okresy tak przez pierwsze 5 m-cy i owulacje naturalna, ale w ciazy nie jestem . Pozdrawiam
P.S. ogólnie zabieg dobrze wspominam i bez problemu mogłabym sie mu poddac jeszcze raz, ale nie wiem czy jest sens.
Pecherzyki sie odnawiaja niestety...