Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)

[kasptak]

Ja dziś miałam taką akcję rano, pierwszy raz w życiu atak dzikiej paniki, hercklekoty, myślałam, że będę umierać. Niedobrze, do psychiatry już się umówiłam🤧
Violino, kciuki trzymam niezmiennie
Sandrita, poczytaj o objawach, dołoż trochę od siebie i będzie ok. A jakby co, to pójdę za Ciebie, nie będę udawać, tylko żebyś skierowania na leczenie zamknięte nie dostała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia8524]

Napisane przez violino

Rany Julek... Czy któraś z Was brała Estrofem? Mam napisane, że dopochwowo, a to są normalne tabletki powlekane i w ulotce jest przyjmowanie z jedzeniem i piciem lub bez.
Jak dopochwowo, to wolałabym bez...

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------


A dziękuję, uj z tym wszystkim
Czytam fajna książkę ("Alicja" Piekary) , kot lokatorki jęczy i myszy przynosi, żeby mu rzucać, chłop wybył na badania anestezjologiczne z pojemniczkiem z moczem w kieszeni, którego na zleceniu nie było A po południu idę do kina na Gnomeo i Julię

Ja brałam, otworem odgórnym

Zapisz

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez Natuś-77

Zawsze może wypić colę albo innego pobudzacza. Ponoć działa. Mój nie miał problemów, ale zdarzali się faceci co blokowali kolejkę20min a reszta w stresie że nie zdążą

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Mój ni chu chu nie da rady w klinice, zawsze z domu woziliśmy, do dziś opowiada o jakimś tandetnym pornolu z wielkim meksykańcem i laską z 2 kitkami generalnie u nas kroki słychać itd. Atmosfery zero i laborantka za ścianą
Więc u nas zapewne trzeba będzie zamrozić przed punkcją :/

[sandrita86]

Kas a objawy czego? depresja, nerwica ? mój kolejny dylemat to mężczyzna czy kobieta lepiej. ehh gdyby nie to, że badania do iui zaczęłam to bym odpuściła a tak mi już kasy szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarownica_tea]

Sandrita a do Warszawy nie dojedziesz? Chętnie pomogę. ☺


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sandrita86]

Napisane przez czarownica_tea

Sandrita a do Warszawy nie dojedziesz? Chętnie pomogę. ☺


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

a wiesz, że nawet o tym pomyślałam w czasie moich bezsennych nocy ale to jednak 200km. ale jak będę pod ścianą to nawet taką odległość pokonam także dziękuje za pomocną dłoń
póki co to zagram w otwarte karty jak poradziłaś i mam nadzieję że się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarownica_tea]

Sandrita- jakby co to dawaj znać na priv. U mnie nie będzie problemu z pomocą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[soul_me]

Violinek żyjesz? 😊

[sandrita86]

Napisane przez czarownica_tea

Sandrita- jakby co to dawaj znać na priv. U mnie nie będzie problemu z pomocą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez soul_me

Violinek żyjesz? 😊

Ledwo, dopiero do domu dotarliśmy. W klinice byliśmy od 7 do 14 Myślałam, że nigdy stamtąd nie wyjdziemy. Franz Kafka normalnie.

Organizacja w kwestii tego, co kto do kogo skąd, jest... nie do opisania Począwszy od tego, że nikt nas nie poinformował, że chłopa trzeba samemu umówić na biopsję, przez brak informacji w recepcji, za co mamy zapłacić: zapłaciliśmy za biopsję, a potem nas pielęgniara odesłała do opiekuna i znowu do recepcji, bo trzeba było jeszcze trzy inne rzeczy opłacić...

Chłop dostał recepty na leki po zabiegu tylko dlatego, że lekarz go wyhaczył na korytarzu jak czekaliśmy na kogoś innego: bo "za szybko go wypisali" - 1,5h po zabiegu

Generalnie to też mi chłopa idiotycznie wzięli na część zabiegową o 8:30 już, a zabieg miał dopiero po wszystkich pickupach, czyli o 11 O czym wiedzieli od początku, bo pickupy miały, oczywiście, pierwszeństwo. Myślałam, że mi chłop na tej sali (mieliśmy dwuosobową razem) zeświruje z nudów i bólu głowy.

Generalnie słabizna, bo pobrali 4 komórki, z czego dwie były zdegenerowane, więc zapładniać będą 2, nasieniem z biopsji, bo było lepsze.

Fajny ginekolog był, taki przyjazny i z poczuciem humoru (ja na fotelu, rozkraczona, wiadomo, a on pyta, czy wygodnie potem śmialiśmy się, jak dzwonił do labu, że jednak nie chcemy mrozić nasienia - bo pierwotnie nie chcieliśmy, potem mówilismy, że chcemy, ale papierów nie podpisaliśmy jeszcze, potem on sugerował, że nie ma sensu mrozić, myśmy chcieli, więc on lab poinformował, że będzie mrożenie - nadal bez podpisu - a myśmy jednak potem zrezygnowali - jak dzwonił pytać o coś jeszcze, to oni od razu pytali, czy jednak mrozimy, bo już w sumie zamrozili ).

W każdym razie zadzwonił po naszej wizycie jeszcze, że sugeruje wymaz nasienia na cośtam i cośtam (takie, wiecie, egzotyczne hokus pokus), bo parametry sugerują zapalenie gdzieś tam. Zostawił nam w recepcji zlecenie na to i babka wcisnęła mi chłopa na jutro.

A nuż się okaże, że wyłapał coś, czego poprzedni nie wyłapał. A też mi chłopa na coś przeleczał, ale na coś innego.

Teraz pozostaje mi tylko czekać, a w międzyczasie wysłać maila do nich z numerem konta do zwrotu kasy za zabiegi, których nie zrobili: na pewno PIXI, separacji i tego mrożenia, a nie jestem pewna czy i aktywacji oocytów, bo nie załapałam, które komórki jajowe były dobre - te dojrzałe czy te do dohodowania.

To tak "long story short"

[kasptak]

Violino, znam to organizacja pierwsza klasa
A chlop recepty dostał ze zniżką, czy pelnoplatnie? Można by było stwierdzić, czy symulację byś miała (odpukać w mój łeb, pusty i niemalowany) następnym razem z refundacja. Kciuki trzymam za seksy na szkielku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soul_me]

Wow to dopiero historia
Czyli teraz czekacie na info o zapłodnieniu? W którym dniu transfer?

[violino]

Napisane przez kasptak

A chlop recepty dostał ze zniżką, czy pelnoplatnie? Można by było stwierdzić, czy symulację byś miała (odpukać w mój łeb, pusty i niemalowany) następnym razem z refundacja.

Pytałam ich już - nie ma refundacji na to nasze ubezpieczenie

Napisane przez soul_me

Wow to dopiero historia
Czyli teraz czekacie na info o zapłodnieniu? W którym dniu transfer?

Tak, teraz mi ciśnienie będzie skakać na dźwięk telefonu
Transfer mam wyznaczony na 11-ego, w środę.

[soul_me]

Napisane przez violino

Pytałam ich już - nie ma refundacji na to nasze ubezpieczenie


Tak, teraz mi ciśnienie będzie skakać na dźwięk telefonu
Transfer mam wyznaczony na 11-ego, w środę.

11ty to dobry dzień na transfer będzie dobrze

[violino]

Napisane przez soul_me

11ty to dobry dzień na transfer

W kociołku zamieszałaś?

[midusia86]

Violino opowieść rodem z filmów akcji

Ale ja swój pick up też tak wspominam. Tyle, że mi się tylko tak wydawało, że nikt nad tym nie panuje, co mają z nami zrobić.

Trzymam ogromniaste kciuki za seksy na szkiełku. Trzymam kciuki i czekam na środowy transfer

[czarownica_tea]

No to teraz mocne kciuki

[Natuś-77]

Violino, chucham w kciuki na odległość.

Kurtka jest 9 rano i 4 stopnue w cieniu, brrr a tu muszę sama zakupy ogarnąć, bo chłop w robocie. Chyba cieniutkie rękawicki zabiere

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[midusia86]

A u mmie wiosna jak ta lala. Idziemy na spacery 😁😁😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sreberko4]

Violino ja rowniez trzymam mocno kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Dzięki, dziewczyny.
Znowu mam etap stresowych Himalajów. Już chcę, żeby to było za mną. Zwłaszcza że niemąż jutro już wyjeżdża, więc odpadnie jedyny rozpraszacz, jaki mam.

[soul_me]

Napisane przez violino

W kociołku zamieszałaś?

:roftl:
A jak.
Po transferze zostajesz jeszcze, dobrze pamiętam?

[kasptak]

Violino, umów się z Midusia i Pitulem na spacer, to Cię naprostuje swoją historią z happy endem w postaci Juniora. My właśnie wróciliśmy, półtorej godziny zaliczone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez midusia86

A u mmie wiosna jak ta lala. Idziemy na spacery

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaa ale jaki wiatr zimny. Uszy mnie bolą

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[violino]

Napisane przez soul_me

Po transferze zostajesz jeszcze, dobrze pamiętam?

to
Tak. Teoretycznie mam 2 lub 3 wizyty kwalifikacyjne. W praktyce różnie może wyjść.
Pierwotnie były dwie i wtedy bym do pracy wróciła sensownie. Przy tej trzeciej trochę mi się system wali. Ale jak ma się udać, to mogę i do końca miesiąca tu siedzieć.

Napisane przez kasptak

Violino, umów się z Midusia i Pitulem na spacer, to Cię naprostuje swoją historią z happy endem w postaci Juniora.

To jest taka loteria, że wymiękam. Wiem, że udaje się za 1 razem. Ale wiem też, że się nie udaje, albo się udaje a potem uj wszystko strzela w 2... 3... 5... 13... itd tc.
To jest gorsze niż loteria, bo w niej jeden dzień, jedno losowanie i albo wóz, albo przewóz

A w ogóle to chce mi się zupy Zaraz do sklepu pójdziemy, może mi spacer i zakupy trochę głowę przewietrzą.

[midusia86]

Violino a ty robisz ibf w W-wie, czy mi sie to coś pomieszalo?

Natus z wiatrem to prawda. My zrezygnowalismy z przejscia sie wzdluz brzegu morza, bo nam wiatr dziecko prawie porwal 😂😂😂.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Violinku, zawsze loteria, do końca u mnie dziś ogorkowa była, może być?
Skoczylam sobie jeszcze po południu do koleżanki i nieplanowany długi spacer z chłopakami. Tak stwierdziłam, że co mamy sami w domu siedzieć, bo chłop się bawi
Wietrz głowę ile możesz, bo ja już wymiekam z czekaniem, a co dopiero Wy.
No i kurza stopa, mój szef olewa mnie ciepłym moczem, napisał mi tylko, że zgłosił do HQ mój problem z brakiem pitu (pitupitu), a o powrocie nawet się nie zajaknal. Chociaż tam teraz taka zgnila atmosfera, że nie wiem czy warto kopać się z koniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez midusia86

Violino a ty robisz ibf w W-wie, czy mi sie to coś pomieszalo?

Się pomieszało, w Gdańsku

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez kasptak

u mnie dziś ogorkowa była, może być?

Ni bardzo, kapuśniak prędzej, ale generalnie miałam ochotę na barszcz ukraiński, tylko buraki bez botwinki były, więc odpuściłam. Zrobiłam pomidorową - zeżarłam 4 miski i jestem tak pełna, że mi się uszami wylewa.

[midusia86]

Violino to jak ty w Gdańsku siedzisz to może wypijemy jutro jakąś kawuche razem?!!! Może być z Pitulem, ale jak wolisz to i 1:1. Ci się w głowie przewietrzy i czas szybciej zleci. dawaj znać!

Napisałam priv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malena1979]

Violino, ode mnie też mega kciuki✊✊✊

[Lucy31]

Evelinke, kciuki za mieszkanie Duże duże?

Napisane przez czarownica_tea

Violino dowcipnie pomimo ze są doustne. Chodzi tylko o działanie na endometrium a nie na cały ustrój. Może być bez posiłku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

haha padłam
Też estrofem brałam dowcipnie.

Napisane przez soul_me

Eve no właśnie, to ja będę snila chyba że podpisujecie umowę? ;-)
Swoją drogą to mi się śniło ze z testem ciążowym dodatnim w garści w kościele w jakiejś kolejce stałam 😅 następnego dnia jakoś wpadłam na to ze dokładnie rok wcześniej betę robiłam ;-)

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Czarownica 😂
Kiedy do NY lecisz?

Padłam znowu Bo wg mojej teściowej to Bozia zsyła dzieci, więc gdzie no miałaś stać w kolejce jak nie w kościele

Violino, kciuki

Kas, tylko no mi nie mów że chcesz brać te Clo bez monitoringu i porozumienia z ginem