Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[lilijka3]

eeeeeeeeee dziewczyny moje dzieciątko dało mi popalić od 3-6 rano, a potem po 8. Tak więc mnie już mdli, to oznacza, że trzeba coś przekąsić.

[agape]

ligotko nie przejmuj się - nadrobisz ten kilogram przez święta

a ja ostatnio zdziwiłam się jak rozmawiałam z mama (mamy bardzo dobry kontakt) - mówie jej że ja niestety nic nie posprzątałam i że będę tylko tak "sobotnio" sprzątać bo poprostu nie dałam rady a ona na to z ironia "o biedactwo a co cie tak męczyć może?" normalnie nie wiedziałam co powiedzieć ja ciągle pracuje, w domu jestem po 16 albo i później bo zakupy po drodze robie, jestem aktywna, chodze na basen, gotuje obiady i poprostu jak już wszystko to zrobie to nie mam siły na sprzątanie generalne kuchni czy szaf... a ona mi z takim hasłem...
no ale się nie przejmuje i sprzątam dziś tylko tak "sobotnio"

[make_up_istka]

Moja dała mi tak dzisiaj popalić, ze całą noc nie spałam. Od wczoraj tak siedzi na pęcherzu, że właściwie całą noc mogłabym przespać w kibelku Chyba jestem przemęczona, oczy mi się kleją, mdli mnie, właśnie skończyłam robić uszka i najchętniej teraz bym pospała... Na dodatek złapał mnie taki ból brzucha że bałam się że rodzę... Na szczęście tylko raz i przeszło. Chyba od tego ciągłego wchodzenia i schodzenia po schodach - uroki domku... Stresuję się żeby nic nie zaczęło się dziać przed poniedziałkiem. Nie chcę rodzić w razie czego w innym szpitalu z inną położną...

Ja w Wigilię zawsze zjadałam rano jedną kanapeczkę i potem już dopiero kolację wigilijną, ale w tym roku odpuszczam sobie ten post i cały czas podjadam bo bym zasłabła. Już nie mogę sie doczekać zupki z suszu i kluseczek z makiem, ale to dopiero na drugiej Wigilii - jak pojedziemy do moich rodziców i dziadków.

[agape]

a co do postu dziś to my chyba dyspense mamy??

[make_up_istka]

Napisane przez agape

a co do postu dziś to my chyba dyspense mamy??

No pewnie!

[ligotka]

agape ja to pewnie i ze dwa nadrobie, zawsze jak od mamusi wracam to tak mam hehe, poza tym w sumie dyspensa jest ale ja ide na dwie wigilie, u mojej mamusi pysznosci! A u tesciowej nie wypada czegos skubnac, wiec zbieram miejsce w zoladku.
lilijko jak ty o tych rekach napisalas to ja zauwazylam ze moje tez jakies suche, a ze kremu do rak pod reka nie mialam to jakis balsam wtarlam i teraz mi sie raczki swieca, hehe nie dosc ze lewe rece do roboty to jeszcze zlote :/

[s_a_j]

Napisane przez agape

a co do postu dziś to my chyba dyspense mamy??

no a jak Mi juz oczy latają w poszukiwaniu jakiegoś pozywienia hahah

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

co do rączek to polecam maść z apteki z witaminą A, koszt jakieś 2 zł a lepsza niż te wszystkie kremy do rąk, ja miałam okres juz taki, że rąk nie mogłam doprowadzić do porządku żadnymi kremami najdroższymi, leczyłam je nawet grubą warstwa na noc plus rękawiczki, nic nie pomagalo. Dopiero ta maść mnie tak podratowała

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez s_a_j

no a jak Mi juz oczy latają w poszukiwaniu jakiegoś pozywienia hahah

nie no my to ewidentnie mamy fory

[Justine1988]

Napisane przez Koperco

oszaleje!!!! w ogóle wczoraj poznałam co to skurcze....po eskapadach do lekarza,stania w -13C mrozie przez 1h i tym że nikt mi nie ustępował miejsca,przygotowywaniu żarcia na wigilię i stresach i kłopotach jakie mieliśmy wczoraj dostałam takich skurczy i takich bóli, że w życiu mnie tak nie bolało, co 20-25min przez prawie 2h..już miałam jechać na IP ale przeszło tak samo z nienacka jak się zaczęło.Mówię wam myślałam że urodzę a tak się martwiłam bo to dopiero 32tydz. Więc teraz leże w wyrze połowa żarcia nie zrobiona a w domu jak po przejściu trąby powietrznej bo przyjechali w nocy znajomi i zrobili popijawe. Ja zaraz z siebie wyjdę i stanę obok z nerwów..aż mnie trzęsie na tym łóżku,a jeszcze do sklepu;/a mąż ma na wszystko czas i luzik.

staram się nadrobić od przedwczoraj ale ciężko idzie..

Oj bidulko, Ty sie tak nie stresuj. Musimy na siebie uważac , mamy dopiero 32 tydzien to jest 8 miesiąc, najbardziej niebezpieczny.Dziecko na 1 miejscu, resztę olej...dbaj o siebie kochana i prosze dużo odpoczywaj

Ja tez dzis niestety musiałam wstać z łóżka wyjątkowo i źle mi z tym. Zostało jedno ciacho do zrobienia ( mąż wczoraj juz nie dał rady), poprasowałam i poszykowałam nam tez ciuszki na wyjazd do teściow, spakowałam torby, zrobiłam sobie brwi i tyle...dziś jeszcze tylko prysznic, makijazżyk, fryzurka i pazurki (pomaluje juz ostatni raz a potem juz zmywam i nie bede malować bo to juz połowa 8 miesiaca różnie może byc, a jakby cos nie daj Boże się działo to patrza czy paznokcie sinieja..także dziewczyny pamiętajcie o zmyciu lakieru na paznokciach)i czekam na męża i jedziemy i zamierzam odpocząć..aczkowliek cięzko bedzie bo te same dojazdy...dziś zachaczamy az o 3 wigilie ale na koniec do tesciow i tam juz zostajemy takze zamierzam tylko i wyłacznie odpoczywac, nie bede porywac sie do roboty niestety kiedy mozna to mozna, zawsze byłam pomocna ale w tej sytuacji siadam i mam to gdzieś

A teraz odpoczywam przy kawusi bo po takim 3 dniowym leżeniu to co dziś zrobiłam to nie lada wyczyn i już kręgosłup bolimasakra oj my sie mamy

Polewa czekoladowa do ciasta juz sie powoli rozpuszcza...malutka mnie strasznie kopie...a ja odpoczywam poki co

[ligotka]

aaaaa mnie wlasnie atak zlapal, kurcze ten bol kregoslupa jest koszmarny, nagle przychodzi i wytrzymac sie nie da! Najgozej jak ostatnio do lekarza jechalam i na autostradzie mnie zlapalo ;(

[olbka]

a mnie właśnie szlag trafił, bo okazało się, że kurier nie dojedzie na czas z prezentem. A przesyłka była wysłana w poniedziałek!:m ur:

[agape]

kompocik ze śliwek suszonych gotowy więc będzie można jeść do woli

[ligotka]

olbka kurcze rzeczywiscie kicha moja siostra tak dwa lata temu jak kupowala prezent bratowej miala i w koncu wlozyla jej zdjecie tego co zamowila, ale i tak sie bidna poplakala bo jej tak przykro bylo...

[Justine1988]

Ja mam problem dziewczyny!Z racji tego, ze zbiera mi się woda w organizmie i musze leżeć mam specjalna dietę, tzn. musze jeść tylko i wyłacznie potrawy lekkostrawne : ciemne pieczywo, gotowane mięsa, chude wedlinki, warzywa na parze itp..jak to pogodzićz dzisiejsza wigilia i świetami Bozego Narodzenie. Co to za Wigilia bez pierożków z kapusta i grzybami( co napewno lekkstrawne nie jest), świeta bez gołabków itp. Nie oszukujmy sie jedzonko świateczne do tych lekkostrawnych i niekalorycznych nie należy co mam zrobić???Wziąć sobie do teściów mój czarny chlebek i serek żółty i jeśc kanapeczki??Dopiero bym posmiewisko z siebie zrobiła...A może darowac sobie dietke na czas świąt i pokarmic moję dzieciatko pysznościami??/Jak myślicie??/Nie zaszkodzi?

[olbka]

Justine, może jeden dzień jak troszkę pojesz (ale bez przesady! ) to nic się nie stanie... po świętach urządzisz sobie dietkę Tylko jedz jak najmniej soli, bo ona zatrzymuje wodę w organizmie!

[s_a_j]

Napisane przez Justine1988

Ja mam problem dziewczyny!Z racji tego, ze zbiera mi się woda w organizmie i musze leżeć mam specjalna dietę, tzn. musze jeść tylko i wyłacznie potrawy lekkostrawne : ciemne pieczywo, gotowane mięsa, chude wedlinki, warzywa na parze itp..jak to pogodzićz dzisiejsza wigilia i świetami Bozego Narodzenie. Co to za Wigilia bez pierożków z kapusta i grzybami( co napewno lekkstrawne nie jest), świeta bez gołabków itp. Nie oszukujmy sie jedzonko świateczne do tych lekkostrawnych i niekalorycznych nie należy co mam zrobić???Wziąć sobie do teściów mój czarny chlebek i serek żółty i jeśc kanapeczki??Dopiero bym posmiewisko z siebie zrobiła...A może darowac sobie dietke na czas świąt i pokarmic moję dzieciatko pysznościami??/Jak myślicie??/Nie zaszkodzi?

Ja bym na Twoim miejscu paru potraw popróbowała, dla towarzystwa, no i dla smaku, wiadomo, świątecznie musi być. Ale zjadlabym wszystkiego o połowę mniej niż jak mam to w zwyczaju ha ha ha
Z obietnica oczywiście, że za karę w przyszłym roku zmiotę wszystko

[ligotka]

Wlasnie zjedz wszystkiego ale po troszeczku i nie objadaj sie Mysle ze nie zaszkodzi!

[s_a_j]

idę się kąpać, potem kokoloki muszę zakręcić na głowie no i francuzik na pazury, bedzie git

[Justine1988]

spodziewałam się , że surowiej do tego podejdziecie...dobrze, że jednak miałyście dla mnie trochę litości Zrobię jak mówicie, posmakuję kilku potraw, po troszku dla smaku, postaram sie nie objadac( mam nadzieje ze wyjdzie,ciężko bedzie bo zachaczamy o 3 wigilie i jak u każdego zje sie po troszku z grzecznosci to sie nazbiera) ale będę czujna. I Olbka oczywiście będe unikała słonych i mocno pikantnych potraw. Czyli oszukany bigos teściowej odpada bo jest mega pikantny ...

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez make_up_istka

Moja dała mi tak dzisiaj popalić, ze całą noc nie spałam. Od wczoraj tak siedzi na pęcherzu, że właściwie całą noc mogłabym przespać w kibelku Chyba jestem przemęczona, oczy mi się kleją, mdli mnie, właśnie skończyłam robić uszka i najchętniej teraz bym pospała... Na dodatek złapał mnie taki ból brzucha że bałam się że rodzę... Na szczęście tylko raz i przeszło. Chyba od tego ciągłego wchodzenia i schodzenia po schodach - uroki domku... Stresuję się żeby nic nie zaczęło się dziać przed poniedziałkiem. Nie chcę rodzić w razie czego w innym szpitalu z inną położną...

Ja w Wigilię zawsze zjadałam rano jedną kanapeczkę i potem już dopiero kolację wigilijną, ale w tym roku odpuszczam sobie ten post i cały czas podjadam bo bym zasłabła. Już nie mogę sie doczekać zupki z suszu i kluseczek z makiem, ale to dopiero na drugiej Wigilii - jak pojedziemy do moich rodziców i dziadków.

OJ to nie masz najlepszego nastroju pewnie co? o nieprzespanej nocy
Odpoczywaj dużo. Staraj się w miare możliwości unikac chodzenia po schodach, bo to moze przyspieszyć poród, czytałam w gazecie "M jak mama"i to było podane jako jeden ze sposobów na przyspieszenie porodu, więc nie radze.Ja mieszkam w bloku na 4 piętrze i schody teraz w ciąży to moja udręka...ale ja raczej mało co wychodze z domu.Satarm sie jak najmniej...takze uważaj na siebie i dużó odpoczywaj, u c|iebie juz końcówka ..ja porponuje drzemke porzed kolacja wigilijną

[Supernovaja]

Dziewczynki wpadłam tylko złożyć Wam życzenia na święta, spokoju przede wszystkim i żebyśmy bez niespodzianek ( choć jakby któraś chciała ) dotrwały do naszych terminów i bezboleśnie urodziły najpiękniejsze dzieci na świecie

[Justine1988]

To zmykam i ja, może jeszcze zajrze jak się ładnie wyrobię. Póki co ide popakowac świateczne potrawy, do 3 pojemników, żeby każdemu cos na wigilie zawieść..hmmm jak to zrobić......jak os sobie poradze.. i biore sie za ogarnięcie siebie bo po tych 3 dniach lezenia to jest co robić

[make_up_istka]

Justine staram się, ale nie da się wcale nie chodzić po schodach.
Postaram się jeszcze zdrzemnąć bo jeszcze trzy godzinki do kolacji.
Ja mimo wszystko (mimo że to koncówka) paznokcie pomalowałam - znak że rodzić jeszcze nie zamierzam został mi tylko makijaż, ułożyć włosy i ubrać się, no i zapakować ciuszki, bo po jednej wigilii jedziemy na drugą i tam zostajemy do niedzieli.
Buziaki, trzymajcie się ciepło dziewczyny!

[e_rosa]

Napisane przez agape

a co do postu dziś to my chyba dyspense mamy??

hehe no myśle bo ja się cały czas napycham czekoladkami, a tak powaznie to ja jakos nigdy postu szczególnie nie przestrzegam.

co do pazurków to nawet dziś mówiłam tż że chce już tipsy sobie zrobić, bo mam okropne, nie maluje ich już tez od dłuższego czasu, nie chce siedziec w tych smrodach lakierowych. Myślę że długo po porodzie nie wytrzymam i szybko zrobie żelki hcociaż by króciutkie, od kąd pamietam zawsze miałam długaśne pazury, a teraz od wrzesnia mam takie kikuty ale jakoś jeszcze wytrzymam przez chwilkę.

[marleen32]

Witam wigilijnie
Probowalam Was podczytac miedzy zajeciami, ale przewaznie lapek stal z otwarta stronka, jak zwykle, a ja co chwila cos do roboty sobie wynajdowalam
Na szczescie wszystko przygotowane, zaraz ide wziac kapiel, pozniej chwila odpoczynku i przygotuje kolacje .
Justine ja tez uwazam, ze jedzenie wszystkiego po trochu nie zaszkodzi, nawet nie wiecie ile ja jem w tej ciazy, chyba cale zycie tyle nie jadlam co teraz, bo ja z tych wybrednych i malo jedzacych, az maz w szoku, a na jedzenie wydajemy dwa razy tyle, co normalnie, oby mi to po ciazy nie zostalo .
Jelly zostaja Ci rekawiczki bawelniane, ale w tych juz naczyn, czy podlogi nie pozmywasz, chyba ze masz mopy, ktorych wyciskac rekoma nie trzeba, ja mam wlasnie takie, plus parowy, a naczynia myje zmywarka, wiec luz, ale kremu i tak uzywam.
A, na lateks moje srednie dziecie uczulone jest i to strasznie, ale ona ma tez egzeme.
Super, ze masz taki dobry kontakt z corka, na pewno dziewczyna bedzie tesknila, i chetnie i czesto Cie odwiedzala, a i Ty mozesz czesciej Warszawe odwiedzic..
Ja, tez juz sie boje, co to bedzie jak ktoras bedzie chciala sie wyprowadzic, poki co mowimy z TZ, ze dobrze, ze sa male, bo sa z nami, trzeba sie tym cieszyc i delektowac.
Ale chce, by wiedzialy, ze chocby nie wiem jak im sie w zyciu ulozylo, nie wiem co zrobily, zawsze, ale to zawsze moga do nas wrocic, bez slowa wyjasnienia, a my im pomozemy, jak tylko bedziemy umieli.

Mnie tez dzis mdlilo, przemeczenie, plus malo snu, bo liczac, na to, ze dzís odespie zarwalam noc, tymczasem o 7 zadzwonila chrzesniaczka meza (choc ja po 6 i tak sie obudzilam, ale pewno bym usnela), no i koniec dzieciaki sie obudzily, starsza poszla spac z powrotem, ale mlodsza bez litosci, polozyla sie obok mnie, co chwila dotykala brzuch, gadala do niego, swiecila lampka, no robila wszystko bym miala dosc i wstala z lozka, i tak sie stalo.
A TZ, wybyl po ostatnie zakupy, plus chrzesniaczke zawiezc do miasta, dzwonila, bo komunikacja nie dzialala, no i cale porzadki spadly na mnie, jak zwykle, on tylko odkurzyl, i zmyl podloge w salonie jak przyszedl, bo to mu z premedytacja zostawilam.
Sily juz nie te, ale i tak wiekszosc podlog sama zmylam .
Przyszykowalam tez juz rybke, garnki na poszczegolne potrawy, tak zeby wszystko miec pod reka, zrobilam zupke grzybowa, teraz ide sie jako tako do ladu doprowadzic, i bede mogla przygotowywac kolacje.
Co do postu, ja zaraz powiedzialam TZ, ze ciezarne nie poszcza, on na to, zebym siedziala w kuchni tylko jak naprawde musze, bo wszystko szybko znika

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

A, propo schodow, cos tam w tym jest, ale to jak wlasciwe bole zlapia, wtedy przyspieszaja porod, mi tez polozna kazala chodzic tu i z powrotem, ale pamietam, ze juz pod koniec chwile przed partymi, odmowilam, i wjechalam winda , no ale wtedy glowke juz bylo widac, wiec do 10 cm. wchodzilam .
A, ona mi nadal nie wierzyla, ze rodze .
Za to teraz, boszz ile ja sie po schodach nachodze, ale poki nie ma boli porodowych, to to nie jest grozne.
Oczywiscie tam gdzie sa windy, to wjezdzam, ale u nas w domu nie ma, w szkole tez nie, no i jakos tak duzo w tej ciazy po schodach dreptam

[JeSuisUnPapillon]

sms od chantalle:

hej, dzis rano dolaczyly do nas matylda i malwina, obie 42cm, prawie 1,8kg i po 10p-ktow. Bylo cc, bo wczoraj wody mi odeszly. Wszystko git, wigilijne dziewczyny pozdrawiaja ciotki

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

sms od chantalle:

Jejku,to super
Wiedziałam,że będzie dobrze

Marleen,ja zawsze miałam z Gosią świetny kontakt-owszem,miała przyjaciółki,niektóre ma nadal,ale z kazdym problemem szła do mnie,czasem równiez do mojego męża.
Jacek powiedział,że będzie mu strasznie pusto bez Gosi,i powiedział,że jak tylko się wprowadzi do nowego mieszkania,to on pojedzie na inspekcję
Ale tak,jak mówię,córka,mówiąc te wszystkie piękne słowa,wywołała u mnie potok łez
Nie ma nic cudowniejszego,niż usłyszeć,że byłam,jestem i zawsze będę najlepszą matką na świecie.
Że znajdowała we mnie wsparcie i autorytet.
Powiedziała też:''Mamuś,Ty to jesteś i do tańca,i do różańca''
Będę tęsknić....

[vilya]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

sms od chantalle:

: jupi: klaski:

[marleen32]

Chantalle Gratulacje, niech wigilijne dziewczynki zdrowo rosna.
Jelly to mile jak dzieciaki maja zaufanie do rodzicow, mam nadzieje, ze u nas tez tak bedzie, staramy sie na ile mozemy, a jak bedzie, to zobaczymy w przyszlosci, ale tez sie wzruszylam, bo od starszej corki dostalam pod choinke miedzy innymi karteczke z obrazkiem, a tam tekst "kocham Cie, dziekuje za to ze jestes, i za to jaka jestes-dostaniesz buziaki", i to najlepsze prezenty dla mnie sa.
Czasem w ciagu roku, tez mi przynosi takie "wyznania", mlodsza z kolei woli powiedziec niz napisac, i zaraz przejsc do calusow , choc ostatnio bardziej interesuje je moj brzuch i malutka, az zazdrosna jestem

[olbka]

Chantalle, gratulacje!!! To było wiadome, że wszystko będzie w porządku!!!

[cytrynka3002]

Chantalle - gratuluję córeczek!!!!kl aski: Niech rosną zdrowe!!
Weszłam na forum, bo miałam przeczucie, że przeczytam taką wiadomość.

Spokojnej nocy Wigilijnej dla wszystkich!