Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

Mandy pewnie uczy się do matury..

ja kaszle jak gruźlik, mam dość, 3 tydzień choruje
nie poszłam dziś na zajęcia, bo miałam same wykłady, wygrzewam się pod kołderką.
chciałabym dziś w nocy jechać z TŻ i jego siostrą na lotnisko po naszego przyjaciela, ale nie wiem czy dam radę.

Ehhh....powinnam wziąć przykład z Mandy, ale coś mi się nie chcę...

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Ehhh....powinnam wziąć przykład z Mandy, ale coś mi się nie chcę...

tak jak mój TŻ
ale ostatnio trochę bardziej się przykłada do matmy, na szczęście.

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

tak jak mój TŻ
ale ostatnio trochę bardziej się przykłada do matmy, na szczęście.

Matma...

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Matma...

współczuje Wam

[nafiyqa]

Napisane przez hoppipolla

nafi, jak u Ciebie?

U mnie poki co wszystko gra
Z TZ obecnie dobrze (pare tygodni temu mielismy mala wojne, ale juz sladu po niej nie ma ).
Dzis mialam swoja 21.godzine jazdy - teraz juz blizej niz dalej
Poza tym zaczelam szukac pracy (chce sie przeniesc od przyszlego semestru na studia zaoczne), ale cos mnie nigdzie nie chca..

Napisane przez Cocaine essence

Zostaje
Mam tutaj rodzinę, przyjaciół, TŻta i w sumie to miasto studentów, więc jeżeli mogę się dalej uczyć i mieć to wszystko co wcześniej, to podoba mi się to
(Chociaż może czasem chciałabym się usamodzielnić, przeprowadzić, ale tak na próbę, zobaczyć jak to jest.)

Tak wlasnie myslalam

[gwiazdeczka172]

Nafi, a już nie pracujesz w Naturze?

[Janis_]

Napisane przez Cocaine essence

Szkoda , że nie napisała tego po niemiecku, miałabyś 100% pewności.

Oj szkoda

Napisane przez Cola_Ola

Ale się uśmiałam

Janis Ciebie bardzo dobrze kojarzę z wątku Nie przejmuj się burakami. Moim zdaniem uzewnętrznianie się na Fb, Nk i jeszcze indziej jest żałosne. A kolesia uświadom, że chcesz swoje materiały, a nie jego zapyziałej mordki ^^
A z Waszego wątku to pamiętam jeszcze bardzo dobrze, oh Mandy. Pamiętam, że miała ostre perypetie, aż mnie zatykało



Ja już po szkole... Zmęczona. Anemia mi chyba wraca. Jestem wykończona. Mam dość szkoły. Na dodatek w dni szkolne Tż zachowuję się jak burak. Jak się spotykamy - wszystko gra. A tak to burak na maxa. Ja rozumie, że też ma problemy w szkole i chętnie by to ✂✂✂nął w kąt, no ale... działa mi na moje słabiutkie nerwy Ale obiecałam, że będę wyrozumiała.

No nic niestety nie odpisał do tej pory (a może w ogóle nie miał okazji, by przeczytać tego smsa), więc może jutro ponownie wyślę mu wiadomość. Naprawdę chcę odzyskać te materiały, bo będą pomocne mojemu szwagrowi... choć boję się, że już śladu po nich nie ma-.- Ale nie dam tak łatwo za wygraną, jeśli faktycznie wyrzucił te materiały, to niech się chociaż do tego przyzna

Oj to musisz o siebie dbać, żeby anemia znów Cię nie dopadła A matmą się aż tak nie przejmuj, to naprawdę nie jest takie trudne Jeśli piszesz podstawową, to bym bardziej

[Cola_Ola]

Napisane przez Janis_

Oj szkoda


No nic niestety nie odpisał do tej pory (a może w ogóle nie miał okazji, by przeczytać tego smsa), więc może jutro ponownie wyślę mu wiadomość. Naprawdę chcę odzyskać te materiały, bo będą pomocne mojemu szwagrowi... choć boję się, że już śladu po nich nie ma-.- Ale nie dam tak łatwo za wygraną, jeśli faktycznie wyrzucił te materiały, to niech się chociaż do tego przyzna

Oj to musisz o siebie dbać, żeby anemia znów Cię nie dopadła A matmą się aż tak nie przejmuj, to naprawdę nie jest takie trudne Jeśli piszesz podstawową, to bym bardziej

Tyle, że ja nie zdałam tej próbnej matmy... Naprawdę jestem głąbem. Niemiecki zdaję rozszerzony, polski lubię, ale to jakoś mi nie idzie.

[PurBlanka]

Cześć Dziewczynki
No i witam nową zazdrośniczkę

U mnie ok, uczelnia dom, i nic nowego..No może coś, ale o tym w klubie

[Parvanti]

Cholerko, upiekłam właśnie przed chwilą babkę z przepisu który mi ostatnio poleciłaś Musiałam jedynie zmniejszyć ilość składników bo mam mniejszą formę. Ogólnie jest pyszna, niesamowicie delikatna i taka puchata. Przepis jest chyba najprostszym przepisem jaki może być, więc polecam wszystkim, nawet tym twierdzącym, że nie potrafią upiec ciasta. Wrzucam zdjęcia: klik, klik, klik

[cholernarejestracja]

Ha, chyba sama ją zrobię

[Cola_Ola]

Napisane przez Parvanti

Cholerko, upiekłam właśnie przed chwilą babkę z przepisu który mi ostatnio poleciłaś Musiałam jedynie zmniejszyć ilość składników bo mam mniejszą formę. Ogólnie jest pyszna, niesamowicie delikatna i taka puchata. Przepis jest chyba najprostszym przepisem jaki może być, więc polecam wszystkim, nawet tym twierdzącym, że nie potrafią upiec ciasta. Wrzucam zdjęcia: klik, klik, klik

Wow, szacunek
Ja jak już gotujemy z Tż to on mi zabiera wszystko, bo jestem chodzącą katastrofą w kuchni

[Cocaine essence]

Cola, ja też mam trudności z matmą
Humanistka ze mnie( albo może szukam wymówki, ciekawe co bym wymyśliła jakby matma i polski mi nie szły) i tyle. Nawet nie liczę na jakiś wysoki wynik, ale mam swoje dodatkowe , na których się skupiam a matma to mnie ucieszy nawet w 31%. (Powiało ambicją , o ludzie...)

[Myszunia19]

Ja Cie błagam Ty mi wyślij kawałek!

[Cola_Ola]

Napisane przez Cocaine essence

Cola, ja też mam trudności z matmą
Humanistka ze mnie( albo może szukam wymówki, ciekawe co bym wymyśliła jakby matma i polski mi nie szły) i tyle. Nawet nie liczę na jakiś wysoki wynik, ale mam swoje dodatkowe , na których się skupiam a matma to mnie ucieszy nawet w 31%. (Powiało ambicją , o ludzie...)

Mnie to ucieszy cokolwiek bylebym zdała. Nawet zaświadczenie o totalnym debiliźmie wtórnym i niemocy matematycznej.
Ja też się skupiam na korkach, ba, ja to nawet rozumie na korkach, ale przychodzi spr. i ja się zacinam. Inna sprawa, że mam matematyczkę z kosmosu i jak dowali zadanie to klękam przed ławką i proszę o łaskę, że już nie wspomnę o poprawach u niej, które są dwa razy trudniejsze
W ogóle z nią to jest historia niezła.

[Cocaine essence]

Haha
Co do gotowania mam to samo, TŻ się śmieje , że umiem zrobić herbatę , spaghetti ze słoika, sos słodko-kwaśny ze słoika oraz ewentualnie użyć mikrofalówki w celu odgrzania czegoś

[Cola_Ola]

Napisane przez Cocaine essence

Haha
Co do gotowania mam to samo, TŻ się śmieje , że umiem zrobić herbatę , spaghetti ze słoika, sos słodko-kwaśny ze słoika oraz ewentualnie użyć mikrofalówki w celu odgrzania czegoś

O tak jedzenie z mikrofali znam aż za dobrze! Tż jest cwany, bo u niego w domu zawsze ugotowane, dobre jedzonko a ja...
Kiedyś o mały włos nie wywaliłam patelni z warzywkami, dobrze że Tż złapał Ale jakim mnie stworzyłeś, takim mnie masz

[Parvanti]

Ja umiem i lubię piec i gotować, tylko brakuje mi czasu na to. Niestety, odkąd znajomi dowiedzieli się o moich umiejętnościach to na każdą imprezę muszę coś przygotowywać, podczas gdy reszta przychodzi z chipsami i paluszkami Zauważam trend, że coraz mniej osób piecze, bo jestem uważana za jakiś ewenement, a to przecież zwykła, prosta czynność.

Mysza wpadaj na kawałek, ja o tej porze nie jem to Ciebie poczęstuję


A co do matmy też mnie przerażała dopóki nie poznałam TŻ. On mi zawsze wszystko świetnie wytłumaczył. Myślę więc, że dużo zależy od nauczyciela.

[cholernarejestracja]

Parvanti, czemu niestety? Ja tam wolę swoje jedzonko przynieść na imprezę, a później zbierać pochwały patrząc, jak chipsy leżą odłogiem

No i oczywiście jestem zwolenniczką teorii, że gotować każdy może ja zaczęłam dopiero jak się wyprowadziłam na studia.

Myślę też, że ludzie sobie trochę nie uświadamiają jakie to łatwe. Kiedyś wpadła do mnie znajoma tak na pół godziny przez imprezą u mnie, no i zabrałam się do robienia ciastek. Była trochę oburzona, że wrzucam tylko składniki do miksera, ciach ciach, nakładam, i w 20 minut gotowe.

[Cocaine essence]

Napisane przez Cola_Ola

O tak jedzenie z mikrofali znam aż za dobrze! Tż jest cwany, bo u niego w domu zawsze ugotowane, dobre jedzonko a ja...
Kiedyś o mały włos nie wywaliłam patelni z warzywkami, dobrze że Tż złapał Ale jakim mnie stworzyłeś, takim mnie masz

Ale jak im ego rośnie jak mogą powiedzieć ,,Zobacz jaki Ci obiad ugotowałem, beze mnie pewnie znowu byś żyła na kanapkach albo pizzy"
U mnie tez zwykle jest obiad ugotowany , tylko odgrzać.
Kiedy nie ma i dzwonię do TŻta mówiąc: ,,Robię obiad" to on tylko pyta czy ma kupić makaron( do spaghetti) czy ryż (do kurczaka w sosie)
Robię sobie u niego reklamę jako przyszła żona , nie ma co

[Parvanti]

Ja pierwsze ciasto upiekłam jak miałam 11 lat i miało straszny zakalec Potem już było lepiej

Cholerko, oczywiście też lubię pochwały(zwłaszcza koledzy TŻ mu zazdroszczą, bo ich dziewczyny to mają do tego dwie lewe ręce), ale często wiadomo, nie mam czasu, oni pójdą do sklepu a ja zasuwam w kuchni 2 godziny. Nie lubię nic robić pod presją.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Parvanti

Ja pierwsze ciasto upiekłam jak miałam 11 lat i miało straszny zakalec Potem już było lepiej

Cholerko, oczywiście też lubię pochwały(zwłaszcza koledzy TŻ mu zazdroszczą, bo ich dziewczyny to mają do tego dwie lewe ręce), ale często wiadomo, nie mam czasu, oni pójdą do sklepu a ja zasuwam w kuchni 2 godziny. Nie lubię nic robić pod presją.

Mnie się do teraz zakalec czasami zdarzy

I ja się nigdy nie zmuszam - nie mam czasu, to przynoszę chipsy

[Parvanti]

Ja się zmuszam dla TŻ, on nie zje kebaba czy pizzy jak inni, a szkoda mi go, więc chociaż jakieś kanapki/ciasteczka mu przygotuję a wtedy (zwłaszcza te drugie) są zaraz rozchwytywane przez resztę("jakie to dobre, czemu ja nie mam celiakii!"). Na szczęście moje "imprezy" to spotkania w gronie kilku najbliższych znajomych więc aż takiej tragedii nie ma.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Parvanti

Ja się zmuszam dla TŻ, on nie zje kebaba czy pizzy jak inni, a szkoda mi go, więc chociaż jakieś kanapki/ciasteczka mu przygotuję a wtedy (zwłaszcza te drugie) są zaraz rozchwytywane przez resztę("jakie to dobre, czemu ja nie mam celiakii!"). Na szczęście moje "imprezy" to spotkania w gronie kilku najbliższych znajomych więc aż takiej tragedii nie ma.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać

[Caroline1920]

Par mozesz mi powiedziec co by sie stalo jak ktos kto ma celiakie zjadlby cos z glutenem? jakie sa objawy i jak rozpoznaje sie ta chorabe u doroslych osob?

pytam bo ja w dziecinstwie mialam diete bezglutenowa bo ponoc mialam celiakie, pozniej niby moglam jesc wszystko, a teraz sie dowiedzialam, ze ta choroba nie mija tylko ma sie to cale zycie i jestem troche w szoku, mowiac szczerze to zglupialam i nie wiem co myslec... przy okazji moich problemow z jezykiem dowiedzialam sie o tym, a ponoc zapalenie jezyka, niska masa ciala, bole brzucha, nudnosci to jedne z objawow wlasnie celakii, a u mnie one w ostatnim czasie sie bardzo nasilily + blizej nieokeslona wysypka (nawt nie wiem jak to nazwac) na brodzie...

moze to smieszne ale od kilku tygodni jak zjem kilka paluszkow np. beskidzkich robi mi sie w momencie tak niedobrze, ze raz o malo nie zwymiotowalam i od tego momentu juz ich nie jem...

[Parvanti]

Płakać Wybaczam jednak, bo to wynika z braku świadomości i wiedzy. Po uświadomieniu zmieniają zdanie.

caroline nie można mieć celiakii, a potem się wyleczyć bo jest to choroba nieuleczalna, albo się ma albo nie. Czasem przebiega jako utajona, w sensie nie ma objawów typowych takich jak biegunka czy bóle brzucha po zjedzeniu glutenu, ale zmiany w jelicie zachodzą. Ponadto pojawiają się inne, w tym choroby psychiczne czy problemy z jamą ustną (afty, zapalenia np).
Mój TŻ jak zje coś z glutenem to nic się nie dzieje z nim złego, nawet brzuch go nie boli, a niektórzy już po minimalnej dawce glutenu (np w odrobinie zwykłego ketchupu) już mają objawy. Powikłania przy nieprzestrzeganiu diety są jednak straszne.

Także Ty pewnie miałaś jako dziecko po prostu nietolerancję/alergię na gluten, albo chorujesz na utajoną celiakię. Dowiedz się i zrób badania w razie czego.

Po tym co dopisałaś naprawdę nie wygląda to dobrze. Musisz się koniecznie wywiedzieć jak to było. Dodatkowo pisałaś, że nie możesz przytyć i mój TŻ jak nie przestrzegał diety też był strasznie szczupły, bo przez brak kosmków wszystko przez niego przelatywało. Miał też problemy z odpornością i był bardzo osłabiony. Oczywiście nikt Cię nie zdiagnozuje przez internet, ale chyba warto to sprawdzić.

Co do opryszczki to jeśli byłaby to celiakia to http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_D%C3%BChringa

Co do rozpoznania choroby to robi się oczywiście badania na krew(poziom przeciwciał) i biopsję jelita cienkiego(pobierają wycinek przez taką rurkę wkładaną do buzi). Te badania powtarza się już potem co jakiś czas przez całe życie.

[Caroline1920]

dziekuje Par za informacje

[paprif]

Ja padam po dzisiejszym kole do tego @ i ból głowy, ehhh

Maluję paznokcie i czekam na Tż.
Dzisiaj taka ładna pogoda...tak fajnie, cieplutko.

[gwiazdeczka172]

Hej Piekne
Kurde tak mnie łeb boli już od paru dni.
Stwierdziłam, że coś mam z zatokami, bo katar tez mi ciągle przeszkadza. Dzisiaj kupiłam Ibuprom Zatoki, wzięłam dwie od razu i jest troche lepiej, czyli miałam racje. A już myślałam, że ten katar to jakiś alergiczny jest czy coś.

Przesyłam pozdrowionka! I śmigam na placki ziemniaczane

[paprif]

Napisane przez gwiazdeczka172

Hej Piekne
Kurde tak mnie łeb boli już od paru dni.
Stwierdziłam, że coś mam z zatokami, bo katar tez mi ciągle przeszkadza. Dzisiaj kupiłam Ibuprom Zatoki, wzięłam dwie od razu i jest troche lepiej, czyli miałam racje. A już myślałam, że ten katar to jakiś alergiczny jest czy coś.

Przesyłam pozdrowionka! I śmigam na placki ziemniaczane

Mmm... mam ochotę na placki
Najlepiej takie z sosem i mięskiem.

Chociaż... takie na słodko też są ok.

Ostatnimi czasy tylko myślę o jedzeniu:c ool: