Rozłąka z ukochanym - 2012

[11gabriela11]

Napisane przez biedronka91

11gabriela11 Oj, piękne wspomnienie. Ja również uwielbiam tą chwilę, gdy on wychodzi z busa i szuka mnie wzrokiem. Kiedy mnie zauważy, a ja jego, uśmiechamy się jak debile i on przybiega. Podnosi mnie do góry i całuję. A później długo długo opowiada jak bardzo tęsknił. Kurcze.. w tej kwestii jesteśmy naprawdę szczęściarami..

haha.. Muszę sprawdzić ofertę politechniki szczecińskiej.

o taak. Szczęściary z nas! ach... tęsknie za moim TŻ baaaardzo mocno.

[Rareza]

Ja zdecydowanie odradzam Gdańsk. Polecam Toruń, cudowne miasto do studiowania, ale jest tam tylko uniwersytet, nie ma politechniki. No i z pracą tam ciężko... Ale bardzo chciałabym tam wrócić.

[Cerveza_]

Napisane przez Rareza

Ja zdecydowanie odradzam Gdańsk. Polecam Toruń, cudowne miasto do studiowania, ale jest tam tylko uniwersytet, nie ma politechniki. No i z pracą tam ciężko... Ale bardzo chciałabym tam wrócić.

Czemu odradzasz gdańską politechnikę?

[lucyohlucy]

biedronka91 - gratulacje!!!!

Dziewczyny, padam z nóg, niemal nie spałam, rano do szkoły, dopiero wróciłam... ( w sumie ok 2,5 h w nieogrzewanym pksie... jak się nie rozchoruję to będzie cud!)

U mnie i tż bez zmian, wszystko dobrze Muszę wreszcie zająć się paszportem.. i witaj Australio za 5 miesięcy! Oglądałam dziś zdjecia włoszki, dziewczyny kolegi mojego tż... 2 dni temu przyjechała do niego do Australii... zazdroszczę tak bardzo!!! Lunch na plaży! Tam jest jak w raju...

[Rareza]

Cerveza gdańskiej politechniki nie odradzam, zupełnie. Sama studiuję na uniwerku więc nawet nie wiem jak tam jest. Chodzi mi o miasto. Baardzo mnie rozczarowało. Ale razem ze znajomymi poznanymi na licencjacie żartujemy, że po prostu mamy wysoko postawioną poprzeczkę, bo Toruń jest naprawdę uroczy i przyjemny.

[nerla]

Biedroneczko gratulacje!!!

[Cerveza_]

Myślałam, że odradzasz polibudę w Gdańsku

[201610170910]

Dziewczyny jakiś głupi strach mnie ogarnął Nie wiem jak ja wytrzymam do tego czerwca, to jeszcze tyle czasu

[Pia Gizela]

a ja sobie porozmawiałam z chłopem o pierdołach i sama go wygoniłam z gg. tzn siebie - frytki zrobiłam, piwko kupiłam i zaraz będę serial oglądać a z nim umówiłam się jeszcze na wieczorną pogawędkę. potem posiedzę nad pracą. trochę mi lżej na duchu a wszystko dzięki Wam! poćwiczyłabym ale mam okres i mi sie nie chce

[booombelek]

Napisane przez Pia Gizela

a ja sobie porozmawiałam z chłopem o pierdołach i sama go wygoniłam z gg. tzn siebie - frytki zrobiłam, piwko kupiłam i zaraz będę serial oglądać a z nim umówiłam się jeszcze na wieczorną pogawędkę. potem posiedzę nad pracą. trochę mi lżej na duchu a wszystko dzięki Wam! poćwiczyłabym ale mam okres i mi sie nie chce

najważniejsze to, żebyś sobie zorganizowała czas a szybko poleci ten czas!

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Rareza

Ja zdecydowanie odradzam Gdańsk. Polecam Toruń, cudowne miasto do studiowania, ale jest tam tylko uniwersytet, nie ma politechniki. No i z pracą tam ciężko... Ale bardzo chciałabym tam wrócić.

ja Toruń uwielbiam, co prawda nie wiem jak ze studiami, ale miasto jako miasto Toruń jest cudowny

[11gabriela11]

dziewczyny mój TŻ napisał mi, że jutro wybiera się do hammam (łaźnia w Turcji)... a ja się kiszę w łóżku z notatkami i kuję... no jaki ten świat niesprawiedliwy.. bu. :|

[booombelek]

Napisane przez 11gabriela11

dziewczyny mój TŻ napisał mi, że jutro wybiera się do hammam (łaźnia w Turcji)... a ja się kiszę w łóżku z notatkami i kuję... no jaki ten świat niesprawiedliwy.. bu. :|

oj spokojnie! zrobi się luźno, będą wakacje, będziecie razem jeździć.. teraz niech się chłop korzysta

[11gabriela11]

Napisane przez booombelek

oj spokojnie! zrobi się luźno, będą wakacje, będziecie razem jeździć.. teraz niech się chłop korzysta

no tak tak niech korzysta, ale mi też się taki relaks marzy... eh.. nie doczekam się no. Jestem strasznie niecierpliwa. idę sobie zrobić coś do jedzenia bo padnę. Może mi się humor poprawi.

[booombelek]

Napisane przez 11gabriela11

no tak tak niech korzysta, ale mi też się taki relaks marzy... eh.. nie doczekam się no. Jestem strasznie niecierpliwa. idę sobie zrobić coś do jedzenia bo padnę. Może mi się humor poprawi.

ojjj mi też się marzy.. ale taki daaaaaleko, bez kontaktu ze światem, żebym miała w końcu spokój ja też jestem strasznie niecierpliwa, My kobiety to już chyba tak mamy. i jedzonko zawsze humor poprawia, smacznego!

[cala_ja]

Mój TŻ postanowił mnie dziś olać. Najpierw się ostękał i ojęczał a teraz sie nie odzywa. Nie wiem co jest co mu odbiło:/ wkurza mnie jak tak robi

[booombelek]

Napisane przez cala_ja

Mój TŻ postanowił mnie dziś olać. Najpierw się ostękał i ojęczał a teraz sie nie odzywa. Nie wiem co jest co mu odbiło:/ wkurza mnie jak tak robi

każdy ma swoja jakieś muszki w nosie, przejdzie mu i sam się odezwie niedługo

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

Mój TŻ postanowił mnie dziś olać. Najpierw się ostękał i ojęczał a teraz sie nie odzywa. Nie wiem co jest co mu odbiło:/ wkurza mnie jak tak robi

Ale co się stało? Czemu się ojęczał i ostękał?

[QueenBlair]

Napisane przez cala_ja

Mój TŻ postanowił mnie dziś olać. Najpierw się ostękał i ojęczał a teraz sie nie odzywa. Nie wiem co jest co mu odbiło:/ wkurza mnie jak tak robi

Skąd to zachowanie?

Może on po prostu taki "humorzasty " jest?

[booombelek]

cholera ale ten świat jest nie sprawiedliwy...
własnie się dowiedziałam, że mój kolega ze szkoły dziś rano zginął w wypadku samochodowym... masakra co to teraz się dzieje..

[QueenBlair]

Napisane przez booombelek

cholera ale ten świat jest nie sprawiedliwy...
własnie się dowiedziałam, że mój kolega ze szkoły dziś rano zginął w wypadku samochodowym... masakra co to teraz się dzieje..

Najgorsze jest własnie ta świadomość,że dziś ktoś jest a jutro może go już nie być.
Przykro mi bardzo Boombelku

[201610170910]

Napisane przez booombelek

cholera ale ten świat jest nie sprawiedliwy...
własnie się dowiedziałam, że mój kolega ze szkoły dziś rano zginął w wypadku samochodowym... masakra co to teraz się dzieje..

Przykro mi Niestety takie jest życie, że nigdy nie wiemy co nas spotka.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Załapałam jakiegoś nowego dołka Mam nadzieję, że to tylko dlatego, że chora jestem i że mi to szybko minie.

[QueenBlair]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

[/COLOR]Załapałam jakiegoś nowego dołka Mam nadzieję, że to tylko dlatego, że chora jestem i że mi to szybko minie.

Słońce to chyba jakaś dołująca aura , ja też jakaś przybita jestem.

Mam nadzieję,że szybko nam minie

[lucyohlucy]

Przykro mi booombelku z powodu straty kolegi

Ja mam jednak dobre wieści, właśnie zabookowałam bilet do Londynu na 5 lutego i powrót 13-tego zostało 14 dni

[201610170910]

Napisane przez QueenBlair

Słońce to chyba jakaś dołująca aura , ja też jakaś przybita jestem.

Mam nadzieję,że szybko nam minie

Oby Bo już mam dość. Chciałabym już wiosnę: zielona trawka, zielone liście na drzewach, kwitnące wiśnie, bez... Ehh rozmarzyłam się

lucyohlucy Super!!! Już niedługo

[MichaelsAngel]

Napisane przez biedronka91

MichaelsAngel Mam pytanie, jak Twoja rodzina na to reaguje? Szanują Twoją decyzję czy mają milion podejrzeń i faktów potwierdzających tezę, że to się nie uda?

Na początku wiadomo, wiele podejrzeń, stress (gdyz pierwszy raz spotkałam go mając 19 lat, nigdy wczesniej nie wyjezdzalam tak daleko, pojechalam sama, do chłopaka "z internetu", do tego Turka... mozesz sobie wyobrazić minę mojej mamy). Naszczęście rodzice nie robili problemów i uszanowali moją decyzje, zaufali mi ale jestem pewna, że nie było im łatwo.

Po jakimś czasie, kiedy mama zauważyła, że to nie jest przelotna wakacyjna milosc tylko cos powazniejzego, zaczela pytac o niego, co robi, czym sie zajmuje, kim sa jego ridzce, jake sa roznice kulturowe i wyznaniowe. Dużo rozmawiałyśmy, krok po kroku przekonywala się, że nie jest to takie szaleństwo jakby się mogło wydawac, relacje z rozmow przekazywala tacie, ktory nie jest jeszcze gotowy alby wydac corke za kogokolwiek a co dopiero za Turka

Na dzien dzisiejszy mama moja przepada za Barisem (bo takie ma pięknę imię - oznacza pokój na świecie). Wie, że dobrze mnie traktuje i ma na mnie szalenie dobry wpływ: np. zaczęłam utzrymywać większy porządek gdyż mój ukochany jest straszliwym pedantem :P. Caly czas pyta kiedy bedzi emiala okazje go poznac. Moj tato również go akceptuje ale bardziej na dystans gdyz twierdzi ze jak go nie zobaczy na żywo to sie nie przekona - co wydaje sie dosc logiczne. Najwieksze problemy ma z tym moj brat, ktory ma troszke siano w glowie i jest nieco ograniczony (no coz, rodziny sie nie wybiera...)

Rodzice martwia sie tym, że się tam przeprowadze i beda mnei rzadko widywac, ale rowniez o tym rozmawialismy i powiedzieli zebym nie rezygnowala z marzen dla nich, bo z nimi życia sobie nie ułoże i jeśli ja bede szczęśliwa to oni 2 razy tyle. OBYM TYLKO WNUKOW POLSKIEGO NAUCZYLA!!!

Moj zwiazek z obcokrajowcem przyczynił sie w duzej mierze do tego że mam znacznie lepszy kontakt z rodzicami niz wczesniej. Bardoz urzeklo mnie ich zainteresowanie. Nie naciskali, nie oceniali (wiadomo kilka zartow kiepskich sie zdarzylo:P) nie probowali mnie od tego odciagnac, zwyczajnie nie chcieli wiedziec do czego zmierzam i czy nie pakuje sie w jakies bagno.

Szalenie trudno po tym wszystkim bedzie mi "opuscic" rodzicow(i przyjaciół) i wyjechac tak daleko, ale w dzisiejszych czasach sa samoloty, i przede wszystkim internet, wiec nie obawiam sie zerwania kontaktu z nimi

Poza tym patrzac na to obiektywnie, to tak naprawde moge tam pojechac po czym stwierdzic ze to nie to i zawsze mam gdzie wracac, ale zanim sama tego nie sprawdze, nie odpuszcze NIe mam stalej pracy, zobowiazań, nic nie stoi na przeszkodze abym sprobowala swojego szczęścia w Ankarze

Keep the faith!!! - niegdys tak śpiewał MICHAEL JACKSON!

[MichaelsAngel]

Napisane przez 11gabriela11

Witaj witaj! ja też z Turkiem w związku jestem, także myślę, że znajdziemy wspólny język baaardzo łatwo. Jestem w tym samym wieku co Ty (dokładnie w lipcu mi stuknie 21) i mój TŻ w wieku Twojego TŻ. Także fajnie się zgrało. Tak, moment rozstania jest okropny... u nas zawsze jak na filmach to wygląda..

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

A stereotypy.. znam.. Mnie to osobiście irytuje ale staram się podchodzić do tego z dystansem. Już słyszałam, że jestem naiwna, że będę kebaby robić xD, że mnie w domu zamknie. ;D I inne bajeczki. Mnie mój TŻ urzekł swoją czułością, delikatnością i wyczuleniem na cierpienia innych. Po prostu myśli o mnie, traktuje jak damę . Ehh..
A Turcja przepiękna. też byłam w Ankarze. uwielbiam Ankarę i tak zastanawialiśmy się z TŻ czy może byśmy tam zamieszkali.

Trzymam więc za Was kciuki Potrzeba dużo wiary, cierpliwości i pracy nad sobą. Ale musisz juz przeciez o tym wiedziec. No i przede wsyztskim nie dajmy sie zwariowac przez STEREOTYPY buziak

[booombelek]

a mój K napisał mi dzisiaj, że 8smego do mnie przyleci. Już się boję...

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Oby Bo już mam dość. Chciałabym już wiosnę: zielona trawka, zielone liście na drzewach, kwitnące wiśnie, bez... Ehh rozmarzyłam się

ja również, ale do wiosny już nie daleko...

[Cerveza_]

Bombelku, wróciłaś do TŻ?

[booombelek]

Napisane przez Cerveza_

Bombelku, wróciłaś do TŻ?

nie nie, wcale nie... jak jeszcze byliśmy razem miał do mnie 8smego lutego przylecieć na dwa tygodnie. Działo się jak działo, i wczoraj mi napisał, że on jednak chce przylecieć żeby mi wszystko wyjaśnić, i że jeśli nie chcę go widzieć to przyleci spędzi w hotelu 2 dni i poleci spowrotem, ale on MUSI mi to wszystko wyjaśnić w 4 oczy.

[Cerveza_]

To życzę powodzenia. Z pewnością nie będzie to łatwa rozmowa...