Mamy marzec 2016. Część II

[Abii84]

ja po imprezie wczorajszej wróciłam o 22.15, moi mężczyźni już spali więc też się położyłam a dzisiaj zjedliśmy śniadanko i na razie zamierzamy się lenić, a później pewnie jakieś porządki chociaż trochę no i obiad, mam w planie mielone, ziemniaki i ogórki w zalewie musztardowej

przyszły mi wczoraj wyniki badań wieczorem, w sumie wszystko w normie oprócz zmniejszonej ilości czerwonych krwinek, no ale zobaczymy co lekarz powie w pon

miłej soboty

[moooniaaaa]

A ja się witam w ten sobotni poranek z pracy
Dzisiaj zaczynam 16tc

Napisane przez diablica071086

W jutro kierunek kujawy na 30 ślubu rodzicow jedziemy. może z rana się spakuje jakąś niemoc mam. ale tylko na sob-niedzielę jedziemy więc w torbę się zmieścimy. Łóżeczko turystyczne jest z materacem u dziadków. Więc tylko piżamki i coś na przebranie i oczywiście coś ładnego na imprezę.

Gratulacje dla rodziców, piękna rocznica!

Napisane przez Kiwi18

Bardzo bym chciała się gdzieś wyprowadzić, ale finanse nam nie pozwalają Ja wcześniej nie pracowałam, skończyłam szkołę i się relaksowałam Co do teściów to teść super gość, a teściowa to szkoda pisać... W ciąży już tyle razy ciśnienie mi podniosła że masakra. Pisałam/ żaliłam się tu na wątku jaka "ona" jest W skrócie napiszę że prosząc tą kobietę niejednokrotnie!!, aby nic nikomu nie mówiła o ciąży to wyszło tyle że od strony TŻ wie większość, gdzie my sami osobiście powiedzieliśmy tylko siostrzeńcowi, ale i tak to nie było na początku ciąży tylko jakoś z 2 tyg temu, a więc wiecie jaka jest atmosfera

A jak tż widzi Waszą przyszłość? nie stać Was chociażby kawalerkę wynająć? Bo jak przyjdzie na świat dziecko to z teściową pewnie będzie jeszcze gorzej. Jeśli kłócicie się tylko o drobiazgi to na prawdę nie warto, przed Wami piękny czas przygotowań ślubu, narodzin dziecka, powinnaś biegać cała w skowronkach, drugi raz ten etap się nie powtórzy
A do teściowej może spróbuj inaczej podejść? lubi Cię czy nie bardzo? wiesz, jakby nie patrzeć to Wy jesteście na ich "łasce" i może ona też sobie wyobrażała inaczej Waszą i swoją przyszłość. Długo z nimi mieszkacie? to oni zaproponowali?

[_emma]

Napisane przez fjolek

a ja mykam z internetu ..jutro wczesnie jedziemy do tego wroclawia wracamy pozno w poniedzialek watpie ze bede miec czas przez weekend na wizaz buziaki
ps az sie boje ile bedzie stron do nadrobienia

Miłego pobytu w najpiękniejszym mieście w Polsce!!!!!

Napisane przez darolka

Ależ jestem niegrzeczna :-D jem chitosy i zagryzam czekoladą :-P

omnomnom

Napisane przez Kiwi18

Hej Wam Mało się odzywam bo przeżywam ciężki okres. Od początku ciąży ciągle kłócę się z moim narzeczonym już nie wiem co mam robić . Czuję się samotna a pod koniec października ślub. Sama nie wiem czy go chcę. Wczoraj byliśmy w Toruniu u koleżanki, było fajnie Dziś miałam trochę latania po mieście. Mało jem i waga mi spada. Jakaś ostatnio podłamana chodzę, ciągle płaczę i zamiast cieszyć się ciążą to zastanawiam się czy czasami lepiej byłoby gdybym nie była w ciąży
Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru

Hej, kobietko głowa do góry. Związek wymaga czasu na to żeby dojrzał my też kłóciliśmy się przed ślubem o błahostki, a po ślubie wcale nie było lepiej. Związki wymagają czasu, pracy, poświęcenia i odpuszczenia w pewnych sprawach. My kobiety za dużo gadamy, przejmujemy się takimi rzeczami jak to, że Twoja teściowa rozpowiedziała o ciąży.. Przecież prędzej czy później cała rodzina by się dowiedziała. Pomyśl, że ona się cieszy, że będzie miała wnuka i nie potrafi tego ukrywać, poza tym mieszkasz u nich i rodzina pewnie domyśla się, że zaszły u Was jakieś zmiany. Mieszkasz u nich więc postaraj się do nich przystosować, pokaż im, że jesteś im za to wdzięczna. Pokaż im swoją dojrzałość, że jesteś gotowa na małżeństwo i dziecko. Nie denerwuj się tyle bo to nigdy nie pomaga, zaszkodzisz sobie i maleństwu, chyba nie chcesz żeby było takie nerwowe jak Ty teraz kiedy się urodzi?
Stres i wątpliwości przed ślubem to rzecz naturalna. Ale musisz popracować nad emocjami bo inni zaczną Cię źle odbierać. Mąż zacznie Cię olewać bo wg niego cały czas się czepiasz, a reszta pomyśli "zwariowała przez tą ciążę". Popracuj nad tym już teraz bo gdy pojawi się dziecko to nie będziesz mogła sobie pozwolić na kłótnie i płacz. Od niedawna mieszkacie razem z narzeczonym i musicie do siebie dotrzeć ja również młodo wyszłam za mąż i kilka m-cy później zaszłam w ciążę wiem coś o tym

Napisane przez diablica071086

W jutro kierunek kujawy na 30 ślubu rodzicow jedziemy. może z rana się spakuje jakąś niemoc mam. ale tylko na sob-niedzielę jedziemy więc w torbę się zmieścimy. Łóżeczko turystyczne jest z materacem u dziadków. Więc tylko piżamki i coś na przebranie i oczywiście coś ładnego na imprezę.

Witamy na kujawach

[ANTERIA]

Dzień dobry. My dzisiaj jedziemy podpisać w końcu umowę na mieszkanie cieszę się bardzo.


Kiwi, myślę że nie ma sensu kłócić się o pierdoły ale sama wiem że za tymi pierdołami nie raz kryją się bardzo poważne problemy, i to od nich powinniście zacząć naprawianie relacji. Co do zmian po ślubie nie licz na nie. Ani życie jakoś strasznie się nie zmienia skoro i tak mieszkacie razem, ani faceci się nie zmieniają magicznie. Mojego męża zmieniło i to bardzo pojawienie się na świecie naszego synka. Wcześniej nie potrafił okazywać uczuć teraz jak tylko widzi że jakaś krzywda się jakiemuś dziecku dzieje np w tv to przełącza i mówi że nie wie co on by zrobił gdyby to spotkało naszego synka.

Jedno jest pewne problemy same się nie rozwiążą i prze de wszystkim rozmowa, dużo rozmowy prowadzi do kompromisów. Trzymam za was kciuki a i pamiętaj Kiwi, często gęsto w ciąży malutkie problemy urastają do rangi ogromnych dlatego czasami warto siąść i przemyśleć czy na prawdę jest się o co wkurzać aż tak?

Lala_la ukłony w twoją stronę, ja też najpierw brałam cywilny w grudniu. Byłam w czwartym miesiącu ciąży Nie no ślub nie był przez wpadkę, chcieliśmy brać ślub kościelny w 2015 roku, dziecko też było planowane a cywilny wyszedł w praniu, i nie był złym pomysłem. Kościelny wzięliśmy tak jak planowaliśmy w czerwcu i było cudownie

[magda16262]

To u mnie bez zmian. Goraczka nieprzespana noc z powodu kataru. Ogladałam tv co godz. Do tego potworne wymioty ;( padam całkiem ,chyba chwile w kime pojde. U nas tez dzis 16 tydz.

[_emma]

Zaraz muszę poprosić mojego mężczyznę żeby wytrzepał pościele na balkonie bo ja już nie mam siły do naszej ogromnej kołdry taka ładna pogoda to niech się pościele przewietrzą..
Czeka mnie ścieranie kurzów, ścieram 3 razy w tygodniu, a można ścierać codziennie, mam nadzieję, że w nowym domu uda mi się to zrobić tak żeby zbieraczy kurzu było jak najmniej
Jedziemy dziś przedłużyć umowę i wybrać nowy telefon dla mnie
Wczoraj szybko poszłam spać bo coś mnie złapało.. mam lekki katar i trochę boli mnie gardełko podejrzewam, że ten okropny ból głowy przez ostatnie 2 dni był właśnie przez rozwijające się choróbsko
Udanej soboty Kobietki

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry. My dzisiaj jedziemy podpisać w końcu umowę na mieszkanie cieszę się bardzo.

super!!!

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Kiwi18
My teraz po 5 latach od ślubu śmiejemy się z tych naszych kłótni przeważnie to ja je wywoływałam bo czepiałam się, że to nie odstawione na miejsce, tam skarpetki zostawione pod sofą(do dziś się zdarza), w ogóle za dużo gadałam
My od początku mieszkaliśmy "na swoim", mąż prowadził firmę, a ja kończyłam szkołę. Dzięki temu kiedy były jakieś spięcia to nie musiałam się przejmować teściami
Urodzisz, pójdziesz do pacy i pójdziecie na swoje postaraj się znaleźć jakieś pozytywy i to na nich właśnie się skup!! Macie dach nad głową, masz kochanego narzeczonego, który potrzebuje uśmiechniętej i dającej się kochać narzeczonej, nosisz pod sercem zdrowe i potrzebujące kochanej mamusi maleństwo, masz fajnego teścia, masz teściową dzięki, której będziesz mogła sobie odpocząć po porodzie bo na pewno będzie Ci dużo pomagać, a początki z małym dzieckiem nigdy nie są takie zupełnie łatwe i bez wątpliwości, no i niedługo bierzecie ślub, będziecie już poważnie traktowani przez otoczenie
Uśmiechaj się bo Twój maluszek też się wtedy uśmiecha, a gdy jesteś nerwowa to ono też jest niespokojne..
Kochana całe życie przed Wami i prawdziwe problemy też niestety dopiero nadejdą także ciesz się z tego co masz teraz!!!!!

[ANTERIA]

Ja to nie wiem że my baby zawsze musimy za dużo gadać.

My jak się już kłócimy z moim, nie często nam się zdarza, no ale jak już to talerze lecą, zwykle wtedy wyprowadza mnie z równowagi to że mój mąż powie dwa słowa ale tak dosadnie że w pięty pójdzie a ja mam wrażenie że się produkuję i staram się coś powiedzieć tak żeby mu poszło w pięty ale zwykle wychodzi tysiąc słów spływających po nim jak po kaczce Koniec końców i tak zawsze w końcu porozmawiamy jak ludzie kulturalni i dochodzimy do porozumienia. Nigdy nie mieliśmy tzw. cichych dni

[darolka]

Napisane przez ktoregos_dnia

To daleko nie mam

Ale jeszcze z Wrocławia do mnie ze 40 km jest :-D w stronę Lubina :-P

My już po śniadaniu. Nadal nic mi nie smakuje :-( w poniedziałek idę po L4 bo chyba pora już na mnie. :-D

[ktoregos_dnia]

Dziewczyny.. a co myślicie o imieniu Lidia?
Wczoraj patrzyłam na imiona, ich znaczenie, imieniny, pochodzenie, statystyki. I o ile Natalia mi się bardzo podoba to od 10 lat jest w pierwszej siódemce. Chciałabym imię proste, żadne wydziwiane, ale nie najbardziej popularne. Trzy lata w pierwszej piątce by mi nie przeszkadzały, ale 10 to trochę sporo. Mam wątpliwości. No i w tych wątpliwościach pojawiła się Lidia Krótkie, miękkie, trochę jak Nadia, ale bardziej polskie. Nazwisko ma 9 liter, więc chciałabym krótkie imię i to też mi gryzło w Natalii- byłoby trochę długo.

[darolka]

Ja mam Natalie :-D miała być Ewa Ale nazwisko mamy 3 litrowe więc odpadło :-P Ewka ma na drugie ;-) a Lidia bardzo ładnie Ale zrobienie Lidka mi się nie podoba zbyt :-\

[ktoregos_dnia]

Napisane przez ANTERIA

Ja to nie wiem że my baby zawsze musimy za dużo gadać

To co mnie najbardziej wkurza w TŻ to to, że nie łapie w lot tego co chcę powiedzieć Ja powiem trzy zdania i uważam, że wszystko już jest jasne, a jak zaczyna dopytywać, albo czegoś nie zrozumiał to ja już tracę cierpliwość i mi się odechciewa. Jakaś dziwna jestem
Co ciekawe, wkurza mnie to tylko u niego

[moooniaaaa]

Lidia ładnie. Lidka średnio Natalia mi się bardziej podoba i ma wiele ładnych zdrobnień.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez darolka

Ale zrobienie Lidka mi się nie podoba zbyt :-\

Mi też nie ale w rodzinie byłaby tylko Lidia. Mam w pracy koleżankę, przedstawiała się zawsze Lidia i nikt do niej nie mówi Lidka. Mam nadzieję, ze przy dobrym nastawieniu, oprócz odosobnionych przypadków, byłoby podobnie. Sama nie wiem, ale no, podoba mi się

[ANTERIA]

Napisane przez ktoregos_dnia

To co mnie najbardziej wkurza w TŻ to to, że nie łapie w lot tego co chcę powiedzieć Ja powiem trzy zdania i uważam, że wszystko już jest jasne, a jak zaczyna dopytywać, albo czegoś nie zrozumiał to ja już tracę cierpliwość i mi się odechciewa. Jakaś dziwna jestem
Co ciekawe, wkurza mnie to tylko u niego

Heh bo od małżonków więcej wymagamy. Mnie wkurza że wszystko mu muszę mówić i jeszcze nie raz dziesięć razy powtarzać żeby coś zrobił bo inaczej tego nie zrobi bo zapomni


Lidia ładne imię, ostatnio mój kuzyna tak dał na imię swojej córeczce

[_emma]

Napisane przez ktoregos_dnia

Mi też nie ale w rodzinie byłaby tylko Lidia. Mam w pracy koleżankę, przedstawiała się zawsze Lidia i nikt do niej nie mówi Lidka. Mam nadzieję, ze przy dobrym nastawieniu, oprócz odosobnionych przypadków, byłoby podobnie. Sama nie wiem, ale no, podoba mi się

Znam dwie Lidie i chyba nikt niestety tak do nich się nie zwraca. Jedna jest Lidka, a druga Lidzia Może Nadia? Połączenie Natalii i Lidii?

[ktoregos_dnia]

Napisane przez _emma

Znam dwie Lidie i chyba nikt niestety tak do nich się nie zwraca. Jedna jest Lidka, a druga Lidzia Może Nadia? Połączenie Natalii i Lidii?

Kurcze, psujesz mój plan Natalia + nazwisko to będzie 16 liter, teraz pomyślałam że ja mam 15, więc też bez szału, a żyję Lidki na pewno nie chcę, więc jakby tak miało być, to odpada.

[_emma]

Napisane przez ANTERIA

Heh bo od małżonków więcej wymagamy. Mnie wkurza że wszystko mu muszę mówić i jeszcze nie raz dziesięć razy powtarzać żeby coś zrobił bo inaczej tego nie zrobi bo zapomni

Przeczytałam sobie kiedyś fajną książkę psychologiczną, poleciła mi ją moja mama niestety nie pamiętam tytułu. Czułam się tak jakbym czytała o sobie i mężu, ja gadam on udaje, że słucha. Wiele rzeczy wtedy zrozumiałam. Nie bez powodu mówi się, że jesteśmy z dwóch różnych planet i niestety nigdy nie będzie tak jak byśmy sobie wyobrażały

[misia880]

Ja mam imie na 9 liter pierwsze nazwisko na 9 liter a drugie na 6 i dobrze mi z tym
Imie ma byc ladne wam sie podobac, olej to ze dlugie

[_emma]

Napisane przez ktoregos_dnia

Kurcze, psujesz mój plan Natalia + nazwisko to będzie 16 liter, teraz pomyślałam że ja mam 15, więc też bez szału, a żyję Lidki na pewno nie chcę, więc jakby tak miało być, to odpada.

Nadia Ci się nie podoba? Znajomi mają córeczkę Nadię. Bardzo ładna dziewczyna teraz mówią na nią Nadia ale jak była mniejsza to była Nadusia, Nadunia, Naduś
Ja miałam z panieńskim nazwiskiem 17 liter teraz mam 11 i jest mi z tym lepiej

[ANTERIA]

Napisane przez _emma

Przeczytałam sobie kiedyś fajną książkę psychologiczną, poleciła mi ją moja mama niestety nie pamiętam tytułu. Czułam się tak jakbym czytała o sobie i mężu, ja gadam on udaje, że słucha. Wiele rzeczy wtedy zrozumiałam. Nie bez powodu mówi się, że jesteśmy z dwóch różnych planet i niestety nigdy nie będzie tak jak byśmy sobie wyobrażały

Tak to prawda, nie ma co liczyć na cud. Mimo wszystko nie zamieniłabym go na żadnego innego

[misia880]

Ja mojemu musze czasem 3 razy powtorzyc bo mam wrazenie ze mnie nie slucha.
Albo moj hit
Uwielbiam zadawac w smsie do niego 3 jakies pytania a ten odpisuje tylko na 1 hahaha jezu tak mnie to irytuje


Dziewczyny..ide dzis na roczek do kosciola jako chrzestna CO JA NA SIEBIE WLOZE ;(

[_polly_]

A ja jeszcze w łóżku leżę.

[misia_25_26]

ktoregos_dnia Natalia piekne imie a watpie zeby kazdy mowil na Lidie -Lidia zawsze znajdzie sie jakas osoba ktora mimo prosb bedzie nazywala Lidie Lidka,badz jeszcze jakos inaczej
emma zdrowka zycze
magda oby chorobsko szybko przeszlo


mnie tez cos lapie od wczoraj ale walcze domowymi sposobami,jak narazie katar mi tylko doskwiera,wiec mam nadzieje ze nic wiecej sie z tego nie rozwinie

[malinka9191]

Kiwi tak jak dziewczyny pisały, kłótnie w związku są nieuniknione. Jeśli nie są to jakieś poważne sprawy, to nie ma co się bardzo martwić i przejmować tym. Musisz pogadać z TŻtem na spokojnie co Cię martwi. Faceci inaczej niż my patrzą na wszystko i oni nie zawsze wiedzą o co nam chodzi, do nich trzeba prosto. Teraz nerwowy czas przed Wami, więc wiadomo, że i kłótni się więcej pojawia.
A po ślubie tak naprawdę nic się nie zmienia (no może poza nazwiskiem i to nie zawsze ). Tym bardziej, że ze sobą mieszkacie. Ślub to nie jest coś magicznego co nagle zmienia facetów/kobiety.
Długo ze sobą już jesteście? Bo to też ma często znaczenie.
Pamiętam jak był okres kiedy się często kłóciłam z mężem, a teraz? Teraz też się kłótnie zdarzają, jak wszędzie, ale takie życie
A teściową się nie przejmuj. Rodzina i tak by się dowiedziała o ciąży, a teściowa po prostu jest szczęśliwa i chce wszystkim się pochwalić, że będzie babcią. Też chciałam ukryć na początku ciąże, ale się nie da, bo dla rodziców to najczęściej niesamowite szczęście mieć wnuka i chcą się tym chwalić po prostu



Wróciłam z banku Teraz czas na 2 śniadania, sprzątanie, obiad. A później prysznic i na wizytę

[gosza82]

Cześć Dziewczyny!!!
Melduje się z rana!!!
Widzę poważne tematy faceci Dziewczyny oczywiście że każda para się kłóci to jest normalny zdrowy objaw. My kobiety zawsze znajdziemy jakiś powód. Kobiety z wenus mężczyźni z marsa i tyle. Tylko cały myk polega na tym by umieć ze sobą rozmawiać.
Teraz nasi Panowie powinni być bardziej wyrozumiali i cierpliwi dla nas. Muszę mojego pochwalić (i nie zapeszam).

Idę się pakować jedziemy na weekend w góry stołowe mamy dziś piękną pogodę aż się prosi wyjść z domu

Życzę Wam spokojnej pięknej soboty

Aha a propo imion Lidia ładne a co powiecie na Liwię tak jakoś wpdało mi ostatnio w uszko

[malinka9191]

Napisane przez gosza82

Cześć Dziewczyny!!!
Melduje się z rana!!!
Widzę poważne tematy faceci Dziewczyny oczywiście że każda para się kłóci to jest normalny zdrowy objaw. My kobiety zawsze znajdziemy jakiś powód. Kobiety z wenus mężczyźni z marsa i tyle. Tylko cały myk polega na tym by umieć ze sobą rozmawiać.
Teraz nasi Panowie powinni być bardziej wyrozumiali i cierpliwi dla nas. Muszę mojego pochwalić (i nie zapeszam).

Idę się pakować jedziemy na weekend w góry stołowe mamy dziś piękną pogodę aż się prosi wyjść z domu

Życzę Wam spokojnej pięknej soboty

Aha a propo imion Lidia ładne a co powiecie na Liwię tak jakoś wpdało mi ostatnio w uszko

Udanego wyjazdu


Co do kłótni jeszcze, to kiedyś słyszałam coś mądrego. Jak para się kłóci, to znaczy, że jeszcze im na sobie zależy. I myślę, że coś w tym prawdy jest

[ktoregos_dnia]

Napisane przez _emma

Nadia Ci się nie podoba?

Bardzo mi się podoba tylko średnio brzmi z naszym typowym i dość popularnym nazwiskiem.

[kallina_2014]

Podobnie jak dziewczyny uważam, że Lidia jest ok ale i tak dużo ludzi będzie na nią mowić Lidka lub jeszcze gorzej Lidzia. Mam koleżankę w pracy o tym imieniu i właśnie tak jest. Natalia o wiele ładniej.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez malinka9191

Wróciłam z banku Teraz czas na 2 śniadania, sprzątanie, obiad. A później prysznic i na wizytę

No to trzymamy mocno

[malinka9191]

Napisane przez ktoregos_dnia

No to trzymamy mocno

Od razu uprzedzam, że mogę się odezwać dopiero jutro po wizycie, bo wizyta wieczorem, a później jak wszystko będzie ok to jeszcze na zakupy chcemy podjechać i nie wiem o której zawiniemy do domu i czy będzie czas na odpalenie komp.