W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Corny]

Napisane przez Navien

O lol! Girls, wchodzę na wizaż a wy tyle postów zmajstrowałyście!
super, super

dobry news, choroba mi chyba przeszła, bo już czuję się dobrze musiałam te dwa dni na spokojnie odchorować, ale wypiłam tonę leków, zjadłam drugą tonę i jest ok

ale wy macie zapał do ćwiczeń ostatnio! A ja taka leniwa! Czekam z utęsknieniem na rozpoczęcie pracy, wtedy będę w ciągłym ruchu i koniec siedzenia w domu i obżerania się! Wydaje mi się, że nic nie przytyłam, ale na pewno też nic nie schudłam!

hahha, że kto niby ma zapał do ćwiczeń? chyba tylko Ewlyn, bo ja jakoś sobie nie przypominam, kiedy ostatnio ćwiczyłam oprócz wfu i tańca

Napisane przez Navien

A propos wypadania włosów, to moje teraz mi lecą ostro! Najwyraźniej to wina zmiany pogody, jesiennie osłabienie chyba jakieś. Mam zamiar kupić ampułki farmony radical, ponoć skuteczne. A i skrzyp ciągle łykam i vitapil, czemu Ewlyn Ty odstawiłaś to? Mi się wydaje, że może pomóc

a jeśli chodzi o olejek rycynowy, to najlepsza na świecie jest maseczka naturalna, tzn dwa żółtka, łycha oleju rycynowego, łycha nafty, mogą być do tego jakieś keratynowe kapsułki itp itd i na łepek przed myciem. Ja sobie to chwalę, pięknie nawilża.

Uch i odkryłam zalety szamponu suchego! Kupiłam w aptece, firmy Klorane. Zbawienie dla moich przetłuszczających się włosów! http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...z-pokrzywy.htm

opinie są momentami negatywne, ale kurcze, ja jestem zadowolona! Nie muszę myć dzięki temu włosów codziennie, a jak tylko zaczynają wyglądać nieciekawie, to można psiknąć i o! Super

Dobra, trochę Wam naofftopowałam ale to moje ostatnie dwudniowe przemyślenia wywołane lenistwem i nudą hah

lepiej by było gdybym ruszyła dupę poćwiczyć...

ja nie wiem, moje włosy mnie dobijają. wydaje mi się jakby im było najlepiej, kiedy je maltretuje wszystkim, co niby jest złe. jak nakładam jakieś maseczki itp to zaraz są przyklapnięte i obciążone, a żółtek już nigdy więcej! włosy mi po nich przez tydzień śmierdziały jajkiem bleee!
fajny ten szampon, też myślałam o kupieniu suchego, gdy przed imprezą nie mam czasu wrócić do domu, ale strasznie drogi

Napisane przez Ewlyn

CornyJakoś nie mogę wyobrazić sobie Ciebie w lokach . Ja zawsze utożsamiam osobę z avatrkiem nawet jeśli to nie osobiste zdjęcie. Jakoś łatwiej mi się zapamiętuje. Widziałam zdjęcia Navien tu na wątku chyba, więc Audrey już nie zadziała
Kiedyś czytałam wątki o włosach - tam sie dowiedziałam o olejku rycynowym własnie. Ale mi się po prostu nie chce robic maseczek, trzymac na włosach godzinę itp... Moja mama robi sobie takie jakies rzeczy z naftą i chwali sobie i nie zamierza zmieniać.
Dodakowo olejkiem smaruję brwi i rzęsy przed snem. I ładnie mi się przyciemniły i już nie musze malować

Navien skrzyp przestałam brać bo jakoś nie zauwazyłam aby nadal mi pomagał. Może za długo stosowałam (jakieś 4 lata czy 5) i efekty sie osłabiły. Z tym, że kidyś wypadały mi włsony zawsze jesienią... a teraz rosną malutkie sadzonki z miejsce tych co uciekły mi latem (jak jeszcze łykałam skrzyp).

Teraz włosy mam takie tylko że jeszcze dłuższe, więc mam o co dbać
Falują sie same jak zostawię je do wyschnięcia, a prostują same jak uzywam suszarki

p.s. OT są najlepsze.. ilez można o jedzonku...

moje zdjęcia też były w wątku tylko usuwałam potem. a loki miałam już nawet ostatnio całkiem fajne, teraz dopiero wstałam, to jeszcze nie myłam głowy, ale chyba się popłaczę jak mi zniknęły! i jeszcze pójdę nawrzucać temu fryzjerowi, że powtarzałam mu tysiąc razy, że nie będę prostować, a on mi zrobił fryzurę dla prostych!
też podczytuję wątki o włosach, ale przeraża mnie, że jest ich tyle i wszystkie jeszcze mają po milion stron. a co do skrzypu, to w każdej kuracji trzeba chyba robić po ok. 3 miesiącach, miesięczną przerwę, to Ty te wszystkie lata brałaś tak bez przerwy?

co do jedzonka, to moje śniadanie dzisiaj to musli z mlekiem i cebularz i oczywiście wymóweczki się już włączają!

[Navien]

co za obgadywanie mojego avatara za plecami? Piękna Audrey, piękna!

A ja tam skrzyp polny łykam. Może sobie tylko wmawiam, że pomaga, ale od razu humor lepszy

Corny, bo źle spłukałaś żółtko i ot cały efekt! Gapciu Ty
I nie mów, że nie masz zapału do ćwiczeń bo właśnie chociaż na wf chodzisz i tańczysz! Więc kurcze, żebym ja tyle robiła to byłoby super!

A i Corny ma rację, trzeba robić przerwy w braniu skrzypu. Ja biorę średnio około 4-5 miesiący i później 3 miesiące przerwy i tak dalej i tak dalej. Tak samo Vitapil, nie brałam go już kilka ładnych miesięcy. Organizm się przyzwyczaja do takich suplementów, dlatego trzeba dać mu czas odetchnąć.

[Ewlyn]

O widzicie... tego nie wiedziałam, że trzeba przerwy robić .
Skoro to tylko witaminy dla uzupełnienia niedoboru to stwierdziłam, że powinno się cały czas brać.. To może poczekam sobie troche i od stycznia zacznę znowu brać... albo i nie

Audrey jest cudna i nikt jej nie obgaduje
Zdjęć Corny nie widziałam... wg mnie masz blond włoski jak na zdjęciu

Ja już po śniadanku(owsianka) i przekąsce (orzeszki)

[Corny]

właśnie dobrze spłukałam! pomijam, że w ciągu tygodnia po kilku myciach ten zapach powinien zejść, ale ciągle go czułam. więc nie nie nie nigdy więcej!
a wf i tańce, to jakby przymusowe są, gdyby nie to, to wcale bym nie ćwiczyła, a dla mnie jednak liczy to zmotywowanie się do ruchu, którego nie umiem.

Ewlyn jak ja bym chciała wyglądać jak Scarlett Johanson chyba dlatego wstawiłam ją sobie w avatar, nie ma jakiejś idealnej i pieknej figury, ale na tle tych wszystkich gwiazd, które doprowadzają mnie do złości, wydaje się taka... ludzka a włosy mam o wiele ciemniejsze od niej, rudo-brązowe bardziej

[Navien]

No no Audrey jest boska i to jest fakt ja bym chciała wyglądać tak jak ona, bo jak Scarlett to już wyglądam przecież

ale dziś mam dzień lenia. Najgorsze, że jestem sama w domu, bo rodzina wyjechała na kilka dni. Kurcze, nie lubię siedzieć sama. Zostawili mi mojego psiaka małego, ale teraz to jeszcze gorzej, bo czuję jakbym o małe dziecko się troszczyła i co chwila się nią zajmuję, zamiast swoimi zadaniami domowymi i wertowaniem kodeksu karnego! Wrr

A i nie wiem Corny jak Ty to żółteczko nałożyłaś, mi tam zawsze dobrze schodzi, ale najlepiej zrobić mieszankę z naftą i olejkiem rycynowym. Wtedy to jest ideał. Można też łychę miodu dodać

[Corny]

Napisane przez Navien

No no Audrey jest boska i to jest fakt ja bym chciała wyglądać tak jak ona, bo jak Scarlett to już wyglądam przecież

ale dziś mam dzień lenia. Najgorsze, że jestem sama w domu, bo rodzina wyjechała na kilka dni. Kurcze, nie lubię siedzieć sama. Zostawili mi mojego psiaka małego, ale teraz to jeszcze gorzej, bo czuję jakbym o małe dziecko się troszczyła i co chwila się nią zajmuję, zamiast swoimi zadaniami domowymi i wertowaniem kodeksu karnego! Wrr

A i nie wiem Corny jak Ty to żółteczko nałożyłaś, mi tam zawsze dobrze schodzi, ale najlepiej zrobić mieszankę z naftą i olejkiem rycynowym. Wtedy to jest ideał. Można też łychę miodu dodać

no ja tak nie wyglądam, niestety. ona właśnie nie ma jakichś zarysowanych mięśni, ale zdaje mi się, że nie ma też dużego %bf, a ja mam ciągle te okropne fałdki na plecach!
haha, ja za to marzę czasem o chwilach spokoju, bo u mnie rzadko nie ma nikogo w domu...

umyłam głowę i hmm... chyba przed fryzjerem bardziej mi się podobało. chociaż możliwe, że po prostu taki humor dzisiaj mają moje włosy, ze też nie za dużo się pokręciły + wydaje mi się, że mam mniejszą szopę na głowie, choć napuszone są dalej. ale dobra, będę pracować nad swoimi loczkami, to powinno być lepiej (szkoda tylko, że póki co nie mam pojęcia, od czego zacząć )

dzisiejszy jadłospis:
śn(11?): musli z mlekiem + cebularz
obiad(16.30): filet z pangi zapiekany w Hochlandzie fit i szynce białej
kolacja(20): serek wiejski + twaróg półtłusty + plasterek szynki + pół pomidorka

jestem dumna, bo od jakiegoś czasu mam tak, że przed @ mam tylko jeden dzień ogromnego obżarstwa, a im bliżej @, to apetytu mam tym mniej - aż za mało, co widać po dzisiejszym dniu... w ogóle ostatnio jakaś mało głodna chodzę, a zazwyczaj o tej porze roku już rozpoczynałam zbieranie zimowego sadełka

[Navien]

Z tą Scarlett to żartowałam oczywiście marzenie, żeby tak wyglądać jak ona! Mhmm... boska!

A co Ty właściwie kombinujesz ze swoimi włosami? Wybacz, czytałam poprzednie posty, ale nie za bardzo wiem o co chodzi. Pewnie kwestia choroby mojej i zmęczenia, hah

Znowu się czuję kiepsko! A jutro idę na uczelnię, więc będę tam zdychać.

Wczoraj:
śn: kawałek kiełbaski na gorąco z kromką chleba
o: Udko z kurczaka, ogórek kwaszony, ryż
k: sałatka owocowa - banan, pomarańczka, jogurt naturalny, odrobina musli

Dziś na śniadanie ta sama sałatka owocowa. Ależ mi brakuje wakacyjnych owoców! Ach i och. Weźcie ode mnie ten paskudny katar!

[Ewlyn]

Napisane przez Navien

Dziś na śniadanie ta sama sałatka owocowa. Ależ mi brakuje wakacyjnych owoców! Ach i och. Weźcie ode mnie ten paskudny katar!

Przyslij go do mnie, już ja się z nim rozprawię

Wiecie co.. słonko u nas wychodzi I jak na zawołanie poszłam na zakupy i znowu kupiłam więcej niż chciałam
Miałam iść tylko do apteki po kremik (jakieś dziwne suche skórki mi na policzkach powyłaziły... jak atopowe zapalenie czy coś) i po miski dla kocia i psa. Kremik kupiłam, ale kurcze po drodze drogeria była... i ja tylko chciałam wejść sobie pooglądać co nowego... powąchać i wyjść.. No i wyszłam z nowymi cieniami zielonymi takie cudne, że aż się prosiły zeby je wziąć i zmywaczm do paznokci... bo przeciez stary się kończy, i miecelm Ziaji bo zawsze chciałam zobaczyc co to takie zachwalane jest... i kremikiem ziaji do mordziatki Proszę pozamykajcie wszystkie sklepy wokoło bo ja nie wyrobie z używaniem

(że nie wspomne, że jak wróciłam do domku to juz paczucha z avonu czekała a tam taaaaaka cudna szminka)

[Corny]

Navien ja w czwartek byłam u fryzjera i dzięki niemu pozbyłam się moich wykluwających się loków dlatego teraz już nigdy do niego nie pójdę, bo ostatecznie pokazał, że nie umie obcinać lokowanych włosów, a oczywiście jak wyprostuje i utrwali to wiadomo, że wszystko cudnie wygląda kurcze, może zafunduj sobie jakąś końską dawkę gripexu czy czegoś, skoro jest aż tak źle?

Ewlyn a cóż to ten miecelm Ziaji? ogólnie do Ziaji jakoś się baaardzo wolno przekonuje, ale skoro zachwalane to warto się dowiedzieć.
ja dzisiaj rozpoczęłam polowanie na maskę Polleny-Malwy do suchych włosów i kupiłam sobie odżywkę Yunga, polecaną do mycia. zobaczę, co tam wyniknie z tego, bo dzisiaj na moje włosy nie mogłam patrzeć i musiałam je upiąć

w ogóle dzisiejszy dzień jest dla mnie prosto jak z Bridget Jones. całą drogę do szkoły przebyłam z maksymalnie rozmazanym okiem, bo mi zaczęły łzawić od mgły, ale nie myślałam, że jest tak źle! naprawdę wielką czarną plamę miałam na dolnej powiece! dodać jeszcze 3h snu w nocy, pierwszy dzień @ i ciągle nieogarnięta chodziłam...

kurcze, ale się rozpisuje, ale jakoś dużo mam do opowiadania oprócz tego miałam dzisiaj wykłady o HIV i w czwartek mam zamiar zrobić sobie test. jasne, że raczej nie miałam sposobności do zarażenia (nie myślcie sobie ), ale w sumie czemu nie? zwłaszcza, że badania są bezpłatne, warto propagować

[Ewlyn]

Cornychodzi mi o płyn mecelarny Ziaji. Kiedyś dawno temu byłam u dermatologa z innym problemem, a ta mi się przyczepiła mordziatki i powiedziała, że powinnam używać płynu micelarnego Biodermy do mycia twarzy. Drogie to strasznie więc nie kupiłam. Teraz ostatnio co rusz natykam się na opinie o tym płynie Ziaji, że jest super a dużo tańszy, więc w drogerii była ostatnia buteleczka to wziełam a co! Jeszcze ktos inny mi sprzed nosa sprzątnie, a ciężko go wyczaić. Będę testowała dopiero. Nie będe miala porówania z innymi płynami tego typu, ale zobaczymy, czy mi się policzki poprawią. Jak nie, to zużyję do demakijażu oczu - ponoć też sie nadaje.

Fajnie, że możecie sobie takie badania zrobić Ja osobiście jestem za wszelkimi badaniami kontrolnymi. Jak można, jest za darmo to czemu nie! Po coś się te wszystkie składki płaci!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Jak już mowa o twarzy to dla mnie super jest zielona herbata jako tonik/mleczko teraz zimno to musze poszukac jakiegos dobrego kremu, bo moje naczynka wariuja

Navien zgadzam się Audrey jest boska

[Navien]

Napisane przez Ewlyn

Przyslij go do mnie, już ja się z nim rozprawię

Wiecie co.. słonko u nas wychodzi I jak na zawołanie poszłam na zakupy i znowu kupiłam więcej niż chciałam
Miałam iść tylko do apteki po kremik (jakieś dziwne suche skórki mi na policzkach powyłaziły... jak atopowe zapalenie czy coś) i po miski dla kocia i psa. Kremik kupiłam, ale kurcze po drodze drogeria była... i ja tylko chciałam wejść sobie pooglądać co nowego... powąchać i wyjść.. No i wyszłam z nowymi cieniami zielonymi takie cudne, że aż się prosiły zeby je wziąć i zmywaczm do paznokci... bo przeciez stary się kończy, i miecelm Ziaji bo zawsze chciałam zobaczyc co to takie zachwalane jest... i kremikiem ziaji do mordziatki Proszę pozamykajcie wszystkie sklepy wokoło bo ja nie wyrobie z używaniem

(że nie wspomne, że jak wróciłam do domku to juz paczucha z avonu czekała a tam taaaaaka cudna szminka)

hmm, pani aptekarka dała mi jakiś rozpuszczalny lek i o dziwo czuję się już lepiej! Oby tak dalej

A zakupy zawsze kończą się w ten sposób. Znam to doskonale, milion nowych rzeczy zaraz mam dodatkowych

Napisane przez Corny

Navien ja w czwartek byłam u fryzjera i dzięki niemu pozbyłam się moich wykluwających się loków dlatego teraz już nigdy do niego nie pójdę, bo ostatecznie pokazał, że nie umie obcinać lokowanych włosów, a oczywiście jak wyprostuje i utrwali to wiadomo, że wszystko cudnie wygląda kurcze, może zafunduj sobie jakąś końską dawkę gripexu czy czegoś, skoro jest aż tak źle?

w ogóle dzisiejszy dzień jest dla mnie prosto jak z Bridget Jones. całą drogę do szkoły przebyłam z maksymalnie rozmazanym okiem, bo mi zaczęły łzawić od mgły, ale nie myślałam, że jest tak źle! naprawdę wielką czarną plamę miałam na dolnej powiece! dodać jeszcze 3h snu w nocy, pierwszy dzień @ i ciągle nieogarnięta chodziłam...

kurcze, ale się rozpisuje, ale jakoś dużo mam do opowiadania oprócz tego miałam dzisiaj wykłady o HIV i w czwartek mam zamiar zrobić sobie test. jasne, że raczej nie miałam sposobności do zarażenia (nie myślcie sobie ), ale w sumie czemu nie? zwłaszcza, że badania są bezpłatne, warto propagować

haha, miss Bridget, nie martw się, ja też nie raz zaliczyłam taką wpadkę i też spałam w nocy dokładnie 3h ale dziś obiecałam sobie, że się wyśpię

A fryzjera zabijemy, nie martw się

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14832894]Jak już mowa o twarzy to dla mnie super jest zielona herbata jako tonik/mleczko teraz zimno to musze poszukac jakiegos dobrego kremu, bo moje naczynka wariuja

Navien zgadzam się Audrey jest boska[/QUOTE]
sialala co słychać kochana? Jak studia?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

A zakupy zawsze kończą się w ten sposób. Znam to doskonale, milion nowych rzeczy zaraz mam dodatkowych

Chciałabym milion nowych rzeczy poszłam dziś po kilka a wróciłam z jednym...płaszczem. Tylko dlaczego płaszcze są takie drogie

Napisane przez Navien

sialala co słychać kochana? Jak studia?

Na studiach problemy, ale damy rade tzn tudiuje, jestem na nastepnym roku

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14835163]Chciałabym milion nowych rzeczy poszłam dziś po kilka a wróciłam z jednym...płaszczem. Tylko dlaczego płaszcze są takie drogie


Na studiach problemy, ale damy rade tzn tudiuje, jestem na nastepnym roku[/QUOTE]


no płaszcze to swoimi cenami przerażają! Odkąd mam przed oczami wizję pracy i zarabianych ciężko tam pieniędzy, to jak widzę w sklepie metkę z ceną 300zł, to mi się oczy wywracają i w myślach liczę, że to przecież jakaś 1/4 mojej pensji miesięcznej! O zgrozo! Ciężko jest myśleć o własnych pieniądzach, oj ciężko

A, że na kolejnym roku jesteś to jaaa wiem a że i problemy są to też wiem, haha każdy student ma chyba takie rozterki najgorsze, że wydaje mi się, że robię o wiele mniej niż robiłam w LO, nie mam prac domowych itp, taki lajt aż do sesji, a tymczasem często narzekam, że studia taakie ciężkie są, haha

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

no płaszcze to swoimi cenami przerażają! Odkąd mam przed oczami wizję pracy i zarabianych ciężko tam pieniędzy, to jak widzę w sklepie metkę z ceną 300zł, to mi się oczy wywracają i w myślach liczę, że to przecież jakaś 1/4 mojej pensji miesięcznej! O zgrozo! Ciężko jest myśleć o własnych pieniądzach, oj ciężko

A, że na kolejnym roku jesteś to jaaa wiem a że i problemy są to też wiem, haha każdy student ma chyba takie rozterki najgorsze, że wydaje mi się, że robię o wiele mniej niż robiłam w LO, nie mam prac domowych itp, taki lajt aż do sesji, a tymczasem często narzekam, że studia taakie ciężkie są, haha

Taa lajt do sesji, a potem płacz, bo egzam a ja nic nie umiem mam warunek, bo ponoć jeden egzamin zdałam na 2, potem poprawiłam na 2 a do indeksu nic wpisane nie mam. A najlepsze jest to, że nawet jak bylo 2 to powinno byc wpisane do indeksu, a poza tym to niemozliwe, poprawa tym bardziej a babsztyle w dziekanacie sa takie "przemiłe", że mi tylko utrudniają

To ładna masz pensje, wieksza niz moja ale to prawda, sama tak przeliczam ceny

[Corny]

Napisane przez Navien

no płaszcze to swoimi cenami przerażają! Odkąd mam przed oczami wizję pracy i zarabianych ciężko tam pieniędzy, to jak widzę w sklepie metkę z ceną 300zł, to mi się oczy wywracają i w myślach liczę, że to przecież jakaś 1/4 mojej pensji miesięcznej! O zgrozo! Ciężko jest myśleć o własnych pieniądzach, oj ciężko

A, że na kolejnym roku jesteś to jaaa wiem a że i problemy są to też wiem, haha każdy student ma chyba takie rozterki najgorsze, że wydaje mi się, że robię o wiele mniej niż robiłam w LO, nie mam prac domowych itp, taki lajt aż do sesji, a tymczasem często narzekam, że studia taakie ciężkie są, haha

haha kurczę, to ile ja będę robiła na studiach, jak ja teraz nie robię praktycznie NIC naprawdę. jestem zachwycona moim liceum, uczę się tego, czego chcę i póki co, wszystko jest ok. oprócz matmy, ale z tym sobie poradzę, niepierwsze zagrożenie w życiu (ale mam nadzieję że ostatnie)
co do pieniędzy, to do mnie nie dzwoni ta kobieta od psa, a ja się tak denerwuje, żeby w końcu się dowiedzieć, czy dostanę te pracę! chociaż głupio mi to nazywać pracą, ALE jednak a jeszcze bardziej się boję, że nawet nie zadzwoni, żeby mi odmówić, tylko po prostu znajdzie kogoś innego...

dzisiaj:
śn(5.40): musli z mlekiem + marchewka
przek(9): jabłko
IIśn(10): kanapka z ciemnej bułki z ziarnami z żółtym serem, sałatą i ogórkiem konserwowym
przek(13): batonik Fitness naturalny
przek(14.40): kolejny batonik Fitness tym razem truskawkowy
podwieczorek(16.30): jabłko
obiad(18.30): grahamka + filet z pangi w Hochlandzie fit i szynce jakiejś tam...

dzisiaj bezgrzesznie, nawet kawałka słodkości od nikogo nie wzięłam a wszystko przez... moją mamę. nie uwierzycie, co mi wczoraj powiedziała! ja się wyciągam, a ona "Gabrysia, jaki ty masz wielki brzuch!" i to wcale nie było w żartach! +jeszcze to, że ostatnio wręcz czuję, że przytyłam, muszę przystopować z tymi okropnymi grzechami

[Navien]

hahaha, Corny, przestań, mama musiała się pomylić, ot co! nie wierz jej!

A studia.... Ach... bajka nie życie! Kooooocham Mój wydział jest najlepszy, sialalalalalala haha

i zjadłam dziś duużo czekolady nie jadłam nic słodkiego od piątku, a dziś dostałam @ i to pierwszy dzień jedzenia w sumie, bo chorowałam od czwartku i jadłam praktycznie nic nic więc dziś nadrobiłam

a co do pracy to się nie martw, myślę, że zadzwonią!

[Corny]

Napisane przez Navien

hahaha, Corny, przestań, mama musiała się pomylić, ot co! nie wierz jej!

A studia.... Ach... bajka nie życie! Kooooocham Mój wydział jest najlepszy, sialalalalalala haha

i zjadłam dziś duużo czekolady nie jadłam nic słodkiego od piątku, a dziś dostałam @ i to pierwszy dzień jedzenia w sumie, bo chorowałam od czwartku i jadłam praktycznie nic nic więc dziś nadrobiłam

a co do pracy to się nie martw, myślę, że zadzwonią!

nie wiem, ona ma takie odjazdy i była na mnie zła, więc powiedziała coś, co stwierdziła, że najbardziej mi dokuczy i niby doskonale wiem, że wcale nie jestem gruba ani nic, ale wiadomo, że jak ktoś tak powie, to już znowu dostaję jakiejś obsesji.
ale w sumie dobrze, bo w końcu może będę się trzymać diety, jak trzeba. jeszcze ćwiczyć trzeba zacząć...

[Navien]

Napisane przez Corny

nie wiem, ona ma takie odjazdy i była na mnie zła, więc powiedziała coś, co stwierdziła, że najbardziej mi dokuczy i niby doskonale wiem, że wcale nie jestem gruba ani nic, ale wiadomo, że jak ktoś tak powie, to już znowu dostaję jakiejś obsesji.
ale w sumie dobrze, bo w końcu może będę się trzymać diety, jak trzeba. jeszcze ćwiczyć trzeba zacząć...

kochana, nie jesteś gruba i nie gadaj głupot! Ja to powiem szczerze, że od kilku miesięcy chodzę dumna ze swojego ciała i nie przejmuję się niczym! Kiedyś ślęczałam całymi godzinami nad szafą, dobierałam, wybierałam ciuchy, męczyłam się itp, a teraz po prostu zakładam to, co mi się podoba, głowa wysoko podniesiona i jazda czuję, że mogę wszystko i jestem piękna mimo wad takie dowartościowywanie się, hehe

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

kochana, nie jesteś gruba i nie gadaj głupot! Ja to powiem szczerze, że od kilku miesięcy chodzę dumna ze swojego ciała i nie przejmuję się niczym! Kiedyś ślęczałam całymi godzinami nad szafą, dobierałam, wybierałam ciuchy, męczyłam się itp, a teraz po prostu zakładam to, co mi się podoba, głowa wysoko podniesiona i jazda czuję, że mogę wszystko i jestem piękna mimo wad takie dowartościowywanie się, hehe

To ja przyjadę do Ciebie na szkolenie pt. "Jak się dowartościować"

Napisane przez Corny

nie wiem, ona ma takie odjazdy i była na mnie zła, więc powiedziała coś, co stwierdziła, że najbardziej mi dokuczy i niby doskonale wiem, że wcale nie jestem gruba ani nic, ale wiadomo, że jak ktoś tak powie, to już znowu dostaję jakiejś obsesji.
ale w sumie dobrze, bo w końcu może będę się trzymać diety, jak trzeba. jeszcze ćwiczyć trzeba zacząć...

Tak jak sama napisałaś powiedziała tak, bo wiedziała, że to Twój czuły punkt, bo się odchudzasz. Przecież w złości mówimy czasem przykre rzeczy pomimo, że nie chcemy

[Corny]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14883167]To ja przyjadę do Ciebie na szkolenie pt. "Jak się dowartościować" [/QUOTE]
to ja chyba też wpadnę


[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14883167]Tak jak sama napisałaś powiedziała tak, bo wiedziała, że to Twój czuły punkt, bo się odchudzasz. Przecież w złości mówimy czasem przykre rzeczy pomimo, że nie chcemy[/QUOTE]
ale to nie było w złości. zresztą nieważne, dzięki temu już trzeci dzień nie jem słodyczy! nawet gryza! a nie, dzisiaj zjadłam dwie kulki lodów, ale dobra, ten jeden raz sobie pozwoliłam, bo dostałam kupon na darmowe + jedna kulka jogurtowa, druga kokos, więc pewnie już gorzej, ale normalnie pewnie obie bym wzięła jakieś mega kaloryczne jutro jeszcze idę na imprezę, mam nadzieję, że tam mnie na nic nie weźmie...

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14883167]To ja przyjadę do Ciebie na szkolenie pt. "Jak się dowartościować" [/QUOTE]

Napisane przez Corny

to ja chyba też wpadnę

ok, zorganizujemy na szybko jakiś kurs
Ja tam jestem szczęśliwa, kocham swoje ciało, mimo, że mam za dużo kg i wiem to doskonale, ale nie martwię się głupotami. Jest fajnie tak, jak jest ach i och, cieszmy się życiem i już!

dziś nawet znajoma mojej mamy zapytała się jej: "Twoja córka taka chuda i jeszcze biega? Ja powinnam, ale ona?!" Hah, miłe to było, naprawdę biegać już nie biegam, na aerobik nie chodzę, więc w sumie za duża dupa rośnie, ale plus jest taki, że teraz mało czasu spędzam w domu, więc jedynie zjadam kolację, która jakoś mega wielka nie jest.

I chuda nie jestem, więc mi nie wmawiajcie tylko tego. Koniec ogłoszeń

sialalallala, jest cudownie!!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Też dziś imprezuje i też mogę powiedzieć, że jest cudownie!

[Navien]

i imprezuję urodzinowo urodziny siostry, więc jem tort tort tort mniaaaam hahaha

[Ewlyn]

Ale tu rozpustnie dzisiaj

[Navien]

tort, sushi, masa wina! Rozpusta u mnie na całego! Niech ten wieczór trwa wiecznie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

tort, sushi, masa wina! Rozpusta u mnie na całego! Niech ten wieczór trwa wiecznie

Wina mówisz?

Urodziny to zło od poniediałku dieta

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14906783]Wina mówisz?

Urodziny to zło od poniediałku dieta[/QUOTE]

tak, tak, od poniedziałku, bo dziś na śniadanie był kolejny kawałek urodzinowego tortu

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

tak, tak, od poniedziałku, bo dziś na śniadanie był kolejny kawałek urodzinowego tortu

Szkoda, żeby się zmarnowało

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14907306]Szkoda, żeby się zmarnowało[/QUOTE]

haha, święta racja!
ale dziś dłuuugi dzień, co?