Staraczki 2019 cz. 4

[Mug95]

Pink rabbit, wszystko jest możliwe. Ja też sądziłam, że przy moich cyklach owu w 9/10dc jest niemożliwa, a jednak monitoring mnie zszokował

[pink_rabbit22]

Napisane przez Mug95

Pink rabbit, wszystko jest możliwe. Ja też sądziłam, że przy moich cyklach owu w 9/10dc jest niemożliwa, a jednak monitoring mnie zszokował

Ja to już nie wiem co jest grane. Mdli mnie, wczoraj wieczorem miałam lekko różowy śluz w środku, a dziś jest jasno brązowy. Mój organizm totalnie jest inny. Chyba te leki i dieta+aktywność fizyczna znowu coś pozmienialy.
Miałaś potwierdzona owu na monitoringu. Wcześniej nie miałaś owu prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Hejka mnie dzis znowu boli brzuch :/ znowu będę musiała chyba sie ratować tabletka. Tez czekam na weekend zeby odpocząć

Pink możliwe to wszystko przez te tabletki bo one mocno wpływać mogą na wszystko tak naprawdę trzymam kciuki zeby ci szybko przeszło i sie ustabilizowało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Anula2015]

Dzień dobry 😊 nie mam siły dzisiaj na nic..

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Orzeszkowa robiłaś test?
Mug coś czuję że ten cykl będzie dla cb szczęśliwy
Ja dopiero ruszam w następnym cyklu ze staraniami bo mąż w delegacji.... Przynajmniej nie będę się stresować czy się udało czy nie

[echme]

Dziewczyny czy ginekolodzy po pół roku starań przepisują już jakieś leki wspomagające zajście w ciąże czy wszyscy każą czekać ten mityczny rok?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katarznaka]

Napisane przez echme

Dziewczyny czy ginekolodzy po pół roku starań przepisują już jakieś leki wspomagające zajście w ciąże czy wszyscy każą czekać ten mityczny rok?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najpierw powinien Cie zbadac, postawowe hormony itd, dopiero myśleć o lekach ja poszłam kontrolnie na początku staran to dostałam liste badań, ale bardzo podstawowych, z ktorych nic nie wyszło, więc dzialalismy bez żadnych wspomagaczy
Zawsze mozesz powiedziec ze nie obserwujesz u siebie objawow owulacji, sluzu, temperatury itd. Ja po takiej rozmowie z gin od razu mialam monitoring cyklu, tylko ze jej to powiedzialam po ponad 1.5roku staran :/

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[kanarkowaaa]

Napisane przez echme

Dziewczyny czy ginekolodzy po pół roku starań przepisują już jakieś leki wspomagające zajście w ciąże czy wszyscy każą czekać ten mityczny rok?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zależy jaki. Mój mówił, że ogólnie większość każe czekać rok, ale on od razu mówi żeby przyjść po 5 miesiącach, bo wie, że kobiety są nadpobudliwe

Oczywiście od razu na pierwszej wizycie "przedciążowej " podstawowe badania , krew , mocz tarczyca itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[echme]

Napisane przez kanarkowaaa

zależy jaki. Mój mówił, że ogólnie większość każe czekać rok, ale on od razu mówi żeby przyjść po 5 miesiącach, bo wie, że kobiety są nadpobudliwe

Oczywiście od razu na pierwszej wizycie "przedciążowej " podstawowe badania , krew , mocz tarczyca itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na wizycie we wrześniu powiedziałam że od miesiąca się staramy o dziecko i nie zlecił mi żadnych badań, powiedział tylko żeby regularnie kochać się z mężem i zaprasza jak zajdę w ciąże


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez echme

Ja na wizycie we wrześniu powiedziałam że od miesiąca się staramy o dziecko i nie zlecił mi żadnych badań, powiedział tylko żeby regularnie kochać się z mężem i zaprasza jak zajdę w ciąże


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja szłam do niego i mówiłam, że planuje odstawić anty za około miesiąc to od razu mi napisał jakie badania mam zrobić miesiąc po odstawieniu i jakie witaminy przyjmować.

kurczę, dziwne to w tych czasach. kiedyś było inaczej, ale teraz serio trzeba czasami się napracować żeby tą ciążę mieć... no chyba, że jest się patolom, to wtedy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enigvaa]

Napisane przez kanarkowaaa

kurczę, dziwne to w tych czasach. kiedyś było inaczej, ale teraz serio trzeba czasami się napracować żeby tą ciążę mieć... no chyba, że jest się patolom, to wtedy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, uważam,że głupi mają łatwiej. Oni się nie przejmują niczym, żadnymi badaniami,pieniędzmi, tylko robią kupe dzieci i jakoś ciągną koniec z końcem albo i nie. A normalny człowiek się zadręcza czy da radę, bo to odpowiedzialność za czyjeś życie...




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[orzeszkova]

Napisane przez Anula2015

Dzień dobry nie mam siły dzisiaj na nic..

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Orzeszkowa robiłaś test?
Mug coś czuję że ten cykl będzie dla cb szczęśliwy
Ja dopiero ruszam w następnym cyklu ze staraniami bo mąż w delegacji.... Przynajmniej nie będę się stresować czy się udało czy nie

Jak dzisiaj nie dostanę @ to kupie test po pracy
Niby krótkie te cykle u mnie a i tak ostatnie dni to zawsze się dłużą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Kiedyś tu pisałam. Kobieta u nas z padaczką alkoholową chodzi z brzuchem. Siedzi pod sklepem i pije. A brzuch rośnie, jakoś nie ma poronienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[echme]

A nie jest tez trochę tak że dużo kobiet z tych patologii zachodzi w ciąże w dość młodym wieku kiedy jest łatwiej? Sama nie wiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

A ja myślę, że większość kobiet w wieku rozrodczym w ciągu tego osławionego roku zachodzi w ciąże. Wiadomo mówimy tu o przypadkach regularnego uprawiania sexu, a nie okazjonalnego. Chociaż przy okazjonalnym też można zajść

Tu mamy problem, bo skupiamy się wśród tych, którym w ciągu kilku miesięcy się nie udało- mniejszości, gdzie jest kwestia kilkunastu miesięcy, czy kilku lat- i dam sobie rękę uciąć, że większość z nas w ciągu tego osławionego roku w ciąże zajdzie. Część z nas wiadomo ma problemy i po wdrożeniu odpowiedniego leczenia też zajdzie, oczywiście nie każdej kobiecie dane jest macierzyństwo.

Ale popatrzymy na to od strony patologii. Która po wypiciu trochę większej ilości alkoholu nie rzucała się na swojego chłopa jak głupia? Który chłop po wypiciu większej ilości alkoholu nie ma większej ochoty na małe co nieco niż zazwyczaj? No właśnie. Więcej pijesz, masz częściej fiku-miku ergo więcej szans na zajście w ciąże

Do tego u nas często dochodzi zmęczenie/stres związany z praca, stres związany, że znów się nie udało, myślenie co jest nie tak. A taka patologia ma wszystko gdzieś.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nemmireth_]

Napisane przez Karolka_LP

Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było co nie znaczy, że zaprzestałem starań niestety cały czas bezowocne. Mija jakieś półtora roku. Dziś na kontrolnej wizycie u ginekologa lekarz powiedział, że on nie jest w stanie mi pomóc i zasugerował zgłoszenie się do kliniki leczenia niepłodności. W zasadzie chyba ma rację, bo w sumie na co czekać?

Czy korzystacie/polecacie taką klinikę w Warszawie? Może nawet polecicie konkretnego lekarza, do którego warto się zgodzić?

Będę wdzięczna za pomoc

Wcześniej korzystałam z Invicty (udało się zajść w ciążę) , teraz chodzę do Fertimedica bo staramy się o kolejną.

Napisane przez Anula2015

Dziewczyny szybkie pytanie odnośnie witam dla mężczyzn na płodność oprócz fertilman jest coś jeszcze dobrego. Kiedyś mi ginekolog poleciła jakieś mega drogie ale nazwy nie pamiętam. Pomożecie?

Profertil też jest dobry

Napisane przez echme

A nie jest tez trochę tak że dużo kobiet z tych patologii zachodzi w ciąże w dość młodym wieku kiedy jest łatwiej? Sama nie wiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My zaczęliśmy się starać jak miałam 21 lat więc też młodo a o ciąże musieliśmy walczyć. Więc chyba nie zawsze tak jest ze młoda to od razu zajdzie.



Hej. Wczoraj byłam w klinice, dostałam leki na stymulacje czekam na @ i zaczynamy.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[klakla91]

Notre ja po alko to tylko spać ale fakt, z tego co wiem to większość raczej w drugą stronę, więc jest sens w tym co piszesz

[NotreDame]

Napisane przez klakla91

Notre ja po alko to tylko spać ale fakt, z tego co wiem to większość raczej w drugą stronę, więc jest sens w tym co piszesz

Ja to czasem nawet nie pamietam co w nocy z mężem wyrabiałam myslalam, że grzecznie śpię.
Najprawdopodobniej z takiej nocy była moja ciąża, bo kompletnie nie wiem kiedy mogłam zajść. A mąż mowil, ze coś szaleliśmy, a ja nie pamietam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[beata19961996]

Dziewczyny . W niedziele powinnam miec najabrdziej dzień plodny
Od wczoraj robie sobie testy na owu .. i powiedzcie mi jak to jest .. kreska z dnia na dzien powinna byc ciemniejszA czy jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Niekoniecznie. Ogólnie kolorem kreski bym się nie sugerowała, jak będzie mocniejsza niż testową to owu za 24-48h powinna być. W innym przypadku zazwyczaj kolor nie ma znaczenia.

[beata19961996]

Napisane przez klakla91

Niekoniecznie. Ogólnie kolorem kreski bym się nie sugerowała, jak będzie mocniejsza niż testową to owu za 24-48h powinna być. W innym przypadku zazwyczaj kolor nie ma znaczenia.

Boje sie że nie mam wcale owulacji . Chociaż w zeszłym miesiacu jajniki bolaly .. poczekam bede codziennie sobie robic az do niedzieli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Mi dzisiaj jest coś niedobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enigvaa]

Beata, jeśli Cię to pocieszy to u mnie też nic nie wykazały.
Teoretycznie dziś powinnam mieć owu. A od 3 dni testy nie wykazały nic. Możliwe że była wcześniej (czułam dziwne kłucie raz po lewej raz po prawej stronie,ale to był 10dc więc nie zwróciłam na to uwagi). Za to dziś cały dzień mnie ćmi jak na @, a to 14dc... Ale bardziej w drugą stronę że jej nie było.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pink_rabbit22]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87509264]Mi dzisiaj jest coś niedobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mi też. Ale pewnie to po metforminie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beata19961996]

Napisane przez Enigvaa

Beata, jeśli Cię to pocieszy to u mnie też nic nie wykazały.
Teoretycznie dziś powinnam mieć owu. A od 3 dni testy nie wykazały nic. Możliwe że była wcześniej (czułam dziwne kłucie raz po lewej raz po prawej stronie,ale to był 10dc więc nie zwróciłam na to uwagi). Za to dziś cały dzień mnie ćmi jak na @, a to 14dc... Ale bardziej w drugą stronę że jej nie było.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bede cierpliwa a jesli wyjdzie ze nie mam owu .. to chyba czeka mnie wizyta u gina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez beata19961996

Bede cierpliwa a jesli wyjdzie ze nie mam owu .. to chyba czeka mnie wizyta u gina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Testy owu mogą wcale nie pokazać dwóch kresek. A jeśli się kreski pojawia, to też nie wiadomo czy doszło do owulacji. Także takie błędne koło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez beata19961996

Dziewczyny . W niedziele powinnam miec najabrdziej dzień plodny
Od wczoraj robie sobie testy na owu .. i powiedzcie mi jak to jest .. kreska z dnia na dzien powinna byc ciemniejszA czy jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

robisz do dnia w którym ta pierwsza kreska wychodzi taka sama lub najlepiej ciemniejsza niż ta druga. potem już nie robisz

nie musi być z dnia na dzień coraz ciemniejsza Ale może

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beata19961996]

Napisane przez kanarkowaaa

robisz do dnia w którym ta pierwsza kreska wychodzi taka sama lub najlepiej ciemniejsza niż ta druga. potem już nie robisz

nie musi być z dnia na dzień coraz ciemniejsza Ale może

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję. Nie wiem co mnie podkusilo żeby kupić te testy

Napisane przez pink_rabbit22

Testy owu mogą wcale nie pokazać dwóch kresek. A jeśli się kreski pojawia, to też nie wiadomo czy doszło do owulacji. Także takie błędne koło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Okej to zobaczę do niedzieli .. Bede spokojna . Chcialam wykorzystać weekend bo moj zjeżdża na weekend do Polski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Boże dziewczyny,

Wczoraj wieczorem wylądowałam na izbie przyjęć z mocnym krwawieniem. Naprawdę mocnym - w sekundę całe majtki i spodnie czerwone. Jechaliśmy do szpitala tylko z jedną myślą. Ale na USG dzidziuś zyje, serce bije prawidłowo, wiek ciąży się zgadza. Nie wiedzą, czy to początek poronienia, czy np. pękł jakiś krwiak. Odesłali mnie do domu "bo postępowanie w szpitalu byłoby takie samo". Progesteron, nospa i leżeć. Dzis lub jutro umówić się na wizytę do swojego lekarza.

Chce wierzyć w tego Malucha, ale boje się bardzo. W drodze do szpitala i podczas oczekiwania na przyjęcie już naprawdę zdążyłam się z nim pożegnać.

W nocy była cisza, ale dziś od 11 znów naprawdę mocne krwawienie.

Miałam duży problem żeby skontaktować się z moim lekarzem, ale w końcu się udalo.

Byliśmy na wizycie koło 14 (wciąż mocno krwawilam).

Z dzidziusiem w porządku! Na USG nic nie widać

Mógł być krwiak, ale nie widać.

Mam leżeć plackiem, jak coś będzie mocniej to wiadomo szpital, a jak nie to we wtorek mamy planową wizytę.

Wciąż trochę krwawię ale już zdecydowanie mniej. Boje się bardzo, bardzo, bardzo.

To moja czwarta ciąża, a w domu tylko jeden maluch.

A Bąbel ma już 5,8cm i na USG wyglądał jakby miał się dobrze mimo wszystko ️

Nadgonil do terminu z miesiączki - 27.07.

Oby rzeczywiście było nam dane poznać się w lipcu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mug95]

Pinki, ja miałam owulacje swoje, ale bardzo późne i dlatego jak robiłam proga to nie wychodził. Na jednej wizycie lekarz widział pęknięty pęcherzyk, a owulka mogła być wtedy w 24dc.



Anula, myślisz, że dla mnie będzie szczęśliwy? No nie wiem nie napalam się na nic, jedna potwierdzona owulacja i przytulanki w odpowiedni czas to jeszcze za mało ale ogólnie mam wrażenie, że styczeń przynosi wiele pozytywnych wieści.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Fioleciasto- powodzenia! Najważniejsze, że z maluchem wszystko ok

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez fioleciasto

Boże dziewczyny,

Wczoraj wieczorem wylądowałam na izbie przyjęć z mocnym krwawieniem. Naprawdę mocnym - w sekundę całe majtki i spodnie czerwone. Jechaliśmy do szpitala tylko z jedną myślą. Ale na USG dzidziuś zyje, serce bije prawidłowo, wiek ciąży się zgadza. Nie wiedzą, czy to początek poronienia, czy np. pękł jakiś krwiak. Odesłali mnie do domu "bo postępowanie w szpitalu byłoby takie samo". Progesteron, nospa i leżeć. Dzis lub jutro umówić się na wizytę do swojego lekarza.

Chce wierzyć w tego Malucha, ale boje się bardzo. W drodze do szpitala i podczas oczekiwania na przyjęcie już naprawdę zdążyłam się z nim pożegnać.

W nocy była cisza, ale dziś od 11 znów naprawdę mocne krwawienie.

Miałam duży problem żeby skontaktować się z moim lekarzem, ale w końcu się udalo.

Byliśmy na wizycie koło 14 (wciąż mocno krwawilam).

Z dzidziusiem w porządku! Na USG nic nie widać

Mógł być krwiak, ale nie widać.

Mam leżeć plackiem, jak coś będzie mocniej to wiadomo szpital, a jak nie to we wtorek mamy planową wizytę.

Wciąż trochę krwawię ale już zdecydowanie mniej. Boje się bardzo, bardzo, bardzo.

To moja czwarta ciąża, a w domu tylko jeden maluch.

A Bąbel ma już 5,8cm i na USG wyglądał jakby miał się dobrze mimo wszystko ️

Nadgonil do terminu z miesiączki - 27.07.

Oby rzeczywiście było nam dane poznać się w lipcu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za tego malucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz