Dzieciaczki styczeń 06! II

[*Niki*]

Monia zasiłek powinien Ci przesługiwać, ale tak jak pisze Kasia, zaraz będą Ci przysyłali ofert pracy, a teraz pracy jest dużo, więc bedą dzwonić pewnie często
trudną sytuację masz opiekunki też Ci się nie opłaca zatrudniać, bo co z tego jak jej wypłatę bedziesz musiała oddać swoją . A ile lat jesteś zatrudniona u tż?? Bo na n\bezrobociu płacą jak masz przepracowane 5 lat chyba

Nel już CI wysyłam pw z danymi, wczoraj wyleciało mi z głowy, wybacz

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Monia zasiłek powinien Ci przesługiwać, ale tak jak pisze Kasia, zaraz będą Ci przysyłali ofert pracy, a teraz pracy jest dużo, więc bedą dzwonić pewnie często
trudną sytuację masz opiekunki też Ci się nie opłaca zatrudniać, bo co z tego jak jej wypłatę bedziesz musiała oddać swoją . A ile lat jesteś zatrudniona u tż?? Bo na n\bezrobociu płacą jak masz przepracowane 5 lat chyba

NIKI ja mam przepracowane 5 lat, chodzi ze u danego pracodawcy mam miec minimum rok a ciaglosc 5 lat..no to ja mam...

Ale co do urzedu to ja mieszkam w miejscowosci gdzie nie ma zlobka a przedszkola sa 2 i sa przepełnione nie ma szans nawet na przedszkole wiec niech Urzad nie podskakuje bo do pracy z dzieckiem na plecach nie pojde..taka prawda nie dziewczyny? Ciezko mam oj ciezko..w dodatku sad mnie czeka... ja chyba nie wygrzebie sie z tego dołu....

[kkasiaaa]

Niki zasilek dla bezrobotnych należy się jeżeli dana osoba przepracowała co najmniej rok , wtedy na pól roku dostaje zasiłek.
Podobno kiedyś jedna oferta pracy przypadała na 10 bezrobotnych takze cięzko było znaleźć prace bo konkurencja spora. A teraz jest 10 ofert pracy na 1 bezrobotnego takze niby łatwiej znaleźć pracę.

[kkasiaaa]

Napisane przez Moni@

NIKI ja mam przepracowane 5 lat, chodzi ze u danego pracodawcy mam miec minimum rok a ciaglosc 5 lat..no to ja mam...

Ale co do urzedu to ja mieszkam w miejscowosci gdzie nie ma zlobka a przedszkola sa 2 i sa przepełnione nie ma szans nawet na przedszkole wiec niech Urzad nie podskakuje bo do pracy z dzieckiem na plecach nie pojde..taka prawda nie dziewczyny? Ciezko mam oj ciezko..w dodatku sad mnie czeka... ja chyba nie wygrzebie sie z tego dołu....

ojeju Monia a co to znowu za sąd ? oczywiscie nie pisz jak nie chcesz.

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

ojeju Monia a co to znowu za sąd ? oczywiscie nie pisz jak nie chcesz.

No Kasiu potrzebuje miec status samotnej matki, a do tego trzeba spełniac warunki..min ojciec dziecka musi byc podany o alimenty.. wtedy od Panstwa sa dodatkowe zasiłki, a teraz nie mam nic..wg prawa jestem nikim..ani z pitu sie rozliczyc jako samotnie wychowujaca, ani od panstwa nie ma zadnych dodatkow a inaczej przysługuja mi jakies zasiłki, nizsze oplaty za przedszkole, potem kasa na podreczniki, i chyba jako samotna dostajke 170zł do ukonczenia przez dziecko 16 lat.. zawsze miałąbym jakis gorsz dodatkowy niż marne alimenty jakie pewnie mi przyznają ,nie?

[Moni@]

Uciekam spac, widze Kasienke wiec mowie jej "dobranoc Kasiu" padam dzis na pysk, nie mam sily cos ostatnio na nic...juz 4 dni pod rzad o 1 sie kłąde w nocy spac..

Dobrej nocki dziewczyny

[kkasiaaa]

Ja też już miałam kłaść się spać bo miałam dziś mega maraton z dziećmi ale jeszcze zaglądnęłam

Moni@ z tego co wiem to ten dodatek dla matek samotnie wychowujących dzieci, chodzi mi o te 170 zł należy się tylko matkom których ojciec dziecka nie żyje albo zdaje się jak jest nieznany. powedziała mi to koleżanka która ma podobną sytuację jak Ty i jej tej kasy nie dali , ale pewności 100% nie mam, to było rok temu takze moze coś się zmieniło. ALe napewno będą Ci się należały inne świadczenia więc warto mieć wszystko czarno na białym. I nie miej skrupułów w stosunku do ex tż-ta skoro tatuś nie umie zatroszczyć się o dziecko to Ty musisz to zrobić i nie ważne że jemu się moze nie spodobać że sprawa w sądzie się odbędzie.
Właśnie koleżanka taka była cały czas nie zakładała sprawy o alimenty bo było jej jego żal, ciągle miała nadzieję że on się zmieni. A ten cała ciąże się nią nie interesował, po narodzeniu przez chwilę było zainteresowanie, kasę dawał marną, w końcu przestał dawać wogóle i przestał widywać się z dzieckiem i związał się z babką która ma dwoje dzieci. W końcu po namowie matki w styczniu złożyła pozew o alimenty i w maju dostał wyrok : 400 zł miesięcznie , oczywiscie nie płaci jej ale to już jego problem bo to jemu zadłużenie leci, ona już załatwia wszystko z komornikiem takze tak łatwo się nie wywinie.

To teraz ja już piszę dobranoc

[*Niki*]

Monia Kasia ma rację poczytaj sobie http://finanse.wp.pl/wid,7846870,wia...0&ticaid=1662f
taki zasiłek dla samotnych matek dają wtedy gdy ojciec nie żyje lub jest nieznany . Taki mamy chory kraj, niestety

naprawdę nie wiem co Ci doradzić cieżka sprawa . A teściowa nie siedziałaby Ci z Szymusiem? Chociaż ten rok tylko, bo w przyszłym roku poslałabyś go juz do przedszkola. A wiesz... próbuj jeszcze w styczniu pytać w przedszkolach czy nie zwolniło się jakieś miejsce, bo często bywa, że dziecko nie zaklimatyzuje się w przedszkolu i rodzice rezygnują, może się uda

A rozmawiałas z dyrektorami tych przedszkoli??? Mówiłas im jaką masz sytuację i jak Ci ciężko??? Może dałoby się jakoś je uprosić??

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Monia Kasia ma rację poczytaj sobie http://finanse.wp.pl/wid,7846870,wia...0&ticaid=1662f

A teściowa nie siedziałaby Ci z Szymusiem? Chociaż ten rok tylko, bo w przyszłym roku poslałabyś go juz do przedszkola. A wiesz... próbuj jeszcze w styczniu pytać w przedszkolach czy nie zwolniło się jakieś miejsce, bo często bywa, że dziecko nie zaklimatyzuje się w przedszkolu i rodzice rezygnują, może się uda

A rozmawiałas z dyrektorami tych przedszkoli??? Mówiłas im jaką masz sytuację i jak Ci ciężko??? Może dałoby się jakoś je uprosić??

NIKI Kasia dzieki, wlasnie chyba sa nowsze przepisy Ale to nic..nie zalezy m i az tak na tych 170z, po prostu czytałam o wielu dodatkach, zasiłkach na uczace sie dziecko badz dojezdzajace do szkoly...
Co do tesciowej to ona pracuje (w przedszkolu w zaopatrzeniu) i to ona pierwsza stwierdzial ze Szymek nie nadaje sie do przedszkola.. BYlam pytac juz ale nie ma takej opcji bo jest duzo dzieci na liscie rezerwowej, ktore maja ukonczone 3 latka i one maja pierszenstwo...Jakby u mnie byly 4 przedszkola to nie ma problemu, a sa 2 i po prostu masakra...

To małe miasto i wszyscy wiedza, ze sama jestem...

Dziekuje Kasienko i NIKI

[Nel70]

Witajcie!
Zapraszam na kawusię,właśnie popijam.
Monia idż do przodu i załatwiaj wszystko,bo to się Ci przyda na przyszłość i załatw od razu paszport dla Szymka.
U nas w urzędzie jest inaczej,są sympatyczne panie i nie wciskają pracy matkom,które mają małe dzieci.A z przedszkolami to rzeczywiście problem,u nas Amelcia jest 50 na liście rezerwowej ,a dopiero będą rozpatrywali w styczniu jak skończy 3 latka.
U nas dzisiaj deszczyk i ochłodzenie,po wczorajszym skwarze.Wczoraj odwaliłam kawał roboty ,umyłam 4 okienka i wymieniłam wszystkie firanki.A wieczorkiem padłam o 24 i rączki mnie bolały,ale mam czystko i to mnie cieszy.

[kkasiaaa]

Monią ja mimo wszystko zapisałabym Szymka na listę rezerwową , a nóż widelec akurat trafi się miejsce dla niego.
Nel pewnie z tym paszportem dla Szymka Moni@ tak łatwo nie będzie miała , pamiętam jak Moni@ pisała ze ex tż nie chciał się zgodzić na wyjazd do mamy, teraz pewnie zdania nie zmienił a żeby dziecku wyrobić paszport muszą być obydwoje rodzice niestety. No chyba ze Monia jakos udobrucha ex tż-ta


Nel no to się napracowałaś ale jak miło patrzy się na efekt prawda Mnie też niedługo czeka mycie okien, zmaiana firanek itd bo chciałabym to zrobić przed Julki urodzinami.

[Alien]

Napisane przez Nel70

Witajcie!
...
U nas dzisiaj deszczyk i ochłodzenie,po wczorajszym skwarze.Wczoraj odwaliłam kawał roboty ,umyłam 4 okienka i wymieniłam wszystkie firanki.A wieczorkiem padłam o 24 i rączki mnie bolały,ale mam czystko i to mnie cieszy.

Nel ja tak samo z racji wolnego, a dzisiaj to juz ostatni dzień , wzielam się za mega sprzatanie juz od wczoraj, pomyłam okna, firanki zmieniłam, w szafkach posprzątałam, meble wyczyściłam itd. jeszcze mi dywany zostały do prania i lodówka do umycia. Wczoraj tez padłam zmeczona, no ale taj jak ty mam wszystko czysciutkie az miło popatrzeć

Moni@ po pierwsze to nie pozwól twojemu byłemu zeby źle cie traktował. Jesteś taką dobrą osóbką, ładną i mądrą, że ona nawet nie ma prawa aby tak się do ciebie odzywać.
Niestety kochana teraz bedziesz musiała sie nachodzic i pozałatwiac pewno sporo papierków, ale jestes dzielna i wierze, że bedzie ci się coraz lepiej układac. Zobaczysz... mam nadzieje, że juz nieługo. Głowa do góry, masz cudownego synka, dla którego warto się starać o jak najlepsze warunki, a skoro twój były nie chce ci pomóc to poradzisz sobie bez niego, sama.
Buziaczki dla ciebie na osłodę

[iwonamysza]

O rany!

Jaka ja jestem zmęczona, nie mam na nic siły, a malec co chwila mama to mama tamto.
Tyle mam jeszcze sprzątania, jak to po remoncie a nie mam siły i same oczy mi się zamykają.
Wczoraj byłam na szkoleniu w stolicy przed coroczną inwentaryzacją. Przyjechałam wieczorem zmęczona, a mój TŻ zaprosił jeszcze gości na opijanie kuchni.
Ale na szczęście wszystko sam przygotował, jak weszłam do domu to dosłownie na gotowe, a goscie już byli.
Ja generalnie jestem aspołeczna, nie lubię ludzi, gości, najchętniej pracowałabym sama, taki typek ze mnie, ale teraz odkąd mam zmywarkę to nawet fajnie się sprząta po gościach, bo ja tak nienawidzę zmywać. Chyba będę zapraszać ludzi częściej...

U mnie w pracy odchodzi kierownik działu foto i zwolni się miejsce. Zażartowałam sobie do niego, że może ja będę się starać o to stanowisko, a on zupełnie na poważnie powiedział, że jak najbardziej i dlaczego nie. Rozmawiałam potem z TŻ i powiedział mi, ze mam próbować. Najwyżej mi się nie uda. Bo tu gdzie pracuję to nic więcej nie osiągnę (chyba że w nowym obiekcie), a z takiego stanowiska zawsze można awansować wyżej.

[*Niki*]

Nel dzięuję za zaproszenie na n-k
wiesz, ja myślalam cały czas, że w avatarku masz zdjęcie męża a dopiero wczoraj na n-k w powiększeniu patrzę a to twoja fotka . Jakoś tak włoski Ci w avatarze wyszły ciemne i krotkie i myślałam że to mąż

Iwonko umeczyłas się tym remontem, ale za to jak pęknie bedziesz teraz miała i z przyjemnością bedziesz do domku wracać

my już kupiliśmy panele na podłogi i drzwi, teraz czekamy aż przywiozą te drzwi i będą montować, potem podłogi, grzejniki, malowanie ścian i może na wiosnę się wprowadzimy do siebie, TŻ mówi że w tym roku się wprowadzimy, ale ja tego nie widzę

Iwonka mąż Ci dobrze radzi, próbuj się starać o to stanowisko , a mże się uda, nic nie tracisz, trzymam kciuki

[iwonamysza]

Ja też myślałam, ze NEL ma w avatarku jakiegoś faceta, bo bardzo pomniejszone i niewiele widać. Dopiero też na n-k zobaczyłam tą laskę w całej okazałości.

Ja dziś upiekłam pizzę pierwszy raz w nowym piekarniku, pychotka wyszła. Teraz mój TŻ lezy z przejedzenia, a mi znowu się nic nie chce.

Muszę wyprasować Kasi firankę i powiesić, okna myłam w tamtym tygodniu, więc chociaż one są czyste. Jeszcze jakoś trzeba się zmobilizować do wymycia szafek i poodkurzania. Ale teraz chwila relaksu...

[Moni@]

Witajcie

Co do zdjecia Nel to ja tez myslałam ze to TZ Nel....bo taka poze przyjeła jak lubia siedziec faceci....ale po otwarciu zdjecia wszystko sie wyjasnilo..to NEL

Iwonka wierze ci ze zmeczona jestes po tym remoncie..ale masz juz ładniutka kuchnie wiec nie wspominaj ile sie napracowaliscie tylko zaparzcie kawke z mezem i cieszcie oko
Co do pacy to pewnie ze próbuj Znam troszke temat Twojej pracy bo sama pracowałam w M&M dlatego glowa do gory i wal do przodu

Mi kolejna praca przechodzi kolo nosa u siostry w pracy mialabym oferte i nic..nie mam co z Syzmusiem zrobic...takze juz pwiedzialam sobie "siedze z nim do wrzesnia 2009 roku i jak pojdzie do przedszkola zaczne sobie szukac pracy..." nic na sile, nikomu nie bede go wciskała i prosila sie o pomoc w jego pilnowaniu...skoro tak m isie potoczylo to nie moge na sile szukac nie wiadomo czego...Jakbym miala mieszkanie w Opolu to szybciej by mi sie cos udalo a tak..... zreszta nie ma sie co zalic...bo nic tym nie osiagne a jedynie doła znow załapie...

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

my już kupiliśmy panele na podłogi i drzwi, teraz czekamy aż przywiozą te drzwi i będą montować, potem podłogi, grzejniki, malowanie ścian i może na wiosnę się wprowadzimy do siebie, TŻ mówi że w tym roku się wprowadzimy, ale ja tego nie widzę

O NIKi wlasnie ty sie masz wprowadzac do domku Zapomnialam..Fajnie, trzymam kciuki by Wam sie udalo i zebyscie zamieszkali u siebie...

[iwonamysza]

Moni@ zobaczysz rok szybko zleci, nawet się nie obejrzysz. Ale spróbuj go zapisać, bo rzeczywiście może się od stycznia coś zwolni w przedszkolu.
Tylko nastaw się z góry, żebyś potem się nie rozczarowała, że pierwsze co najmniej pół roku będziesz chodziła na zwolnienia, bo Szymek będzie chorował. Najlepiej kilka miesięcy przed pójściem zacznij dawać mu leki uodparniające.

Wiecie co dziewczynki? Mam problemy z chodzeniem, po tym remoncie tak nadwyrężyłam nogi, że teraz jak dłużej posiedzę to nie mogę stanąć na nogi. W pracy mówią na mnie "paralityk". Ja wiem, ze to dlatego przez moją otyłość i problemy z krążeniem w żyłach. Zawsze drętwiały mi nogi, ale teraz już nie mogę dać sobie rady.
Jak byłam jakiś czas temu z Kasią u ortopedy przebadał i mnie, zrobił mi USG od razu, bo wtedy mnie bolała łydka i powiedział mi, że przede wszystkim trzeba schudnąć. Ale co z tego że mi się udało jak teraz znowu przytyłam. Nie wiem już co robić.
Moja koleżanka w pracy zajmuje się teraz dystrybucją środków ziołowych, o których nie wyczytałam negatywnych opinii, tylko same pozytywy, więc można spróbować.
Tylko że są one bardzo drogie, ale skoro mają pomóc...

[*Niki*]

Napisane przez Moni@

O NIKi wlasnie ty sie masz wprowadzac do domku Zapomnialam..Fajnie, trzymam kciuki by Wam sie udalo i zebyscie zamieszkali u siebie...

dziekuje Monia

Iwonko moja mama zażywala takie tabletki z jabuszkiem (tzn. jabłuszko było na zdjeciu na opakowaniu ), dośc dużo po nich schudła . Potem przestała to brać, zaniedbała się, zaczęła jesc chipsy itp no i znów przytyła, ale to "jabłuszko" jej bardzo pomogło w schudnięciu, jak chcesz to ją zapytam i podam Ci nazwę tego

[iwonamysza]

NIKI to pewnie jest aplefit, też już kiedyś brałam.
Ale te ziołowe, które chcę wziąć to bardziej na zakrzepowe zapalenie żył niż na samo schudnięcie, chociaż taki zestaw też jest.
Ale najpierw trzeba oczyścić organizm i brać detox.

Załączam zdjęcia kuchni, bo mnie już Moni@ molestuje.
Tych zaokrąglonych i krzywych rogów i ścian nie ma, to taki obiektyw tzw. szeroki kąt.

[*Niki*]

o tak Iwonko, to Aplefit, przypomniałas mi nie pomogło Ci to?

kuchnia świetna taka inna niż wszystkie, no i w twoim ulubionym kolorze fajne ściany sobie zrobiliście, mój tż to jakoś nazywa ja nie pamietam nazwy, ale fajne, nie takie gładkie

[iwonamysza]

Dzięki Niki. Starałam się, żeby nie była standardowa.
Widzisz jakie to życie jest niesprawiedliwe. Jak ma się problemy z wagą to już całe życie trzeba się pilnować. Ty nie możesz przytyć, a ja całe życie się odchudzam i coraz więcej ważę.

[Moni@]

Cie w morde Mysza jaka kuchnia !!!!!

Całkiem inna niz tamta nie do poznania....Jaka przytulna i ciepła....
Super...... musze to na zywo zobaczyc

[*Niki*]

Napisane przez iwonamysza

Dzięki Niki. Starałam się, żeby nie była standardowa.
Widzisz jakie to życie jest niesprawiedliwe. Jak ma się problemy z wagą to już całe życie trzeba się pilnować. Ty nie możesz przytyć, a ja całe życie się odchudzam i coraz więcej ważę.

no niestety tak to jest niesprawiedliwie na tym świecie

[Alien]

Iwonko ja też uważam, że powinnaś spróbować startu, a co ci szkodzi ? i co masz do stracenia ? a jak się uda, to bedziesz miała satysfakcję wiec nawet się nie zastanawiaj

Dziewczyny a czego Jastin nic nie pisze ? gdzie ona się podziewa ?

Niki ty to niezła laska jesteś, ładnie na zdjęciach wyglądasz.

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Dzięki Niki. Starałam się, żeby nie była standardowa.
Widzisz jakie to życie jest niesprawiedliwe. Jak ma się problemy z wagą to już całe życie trzeba się pilnować. Ty nie możesz przytyć, a ja całe życie się odchudzam i coraz więcej ważę.

Wiesz Iwonka, u mnie w bloku jest taka dziewczyna ktora ma jazdy, ze tak powiem..a mianowicie polega to na tym ze jednego sezonu jak wariatka biega, jezdzi na rowerze, chodzi na aerobik i chudnie do 50kg przy wzroscie 176cm...a potem bardzo tyje i np teraz wazy okolo 90kg ...i tak juz bylo chyba z 4 razy...nie wiem jak ona to robi, ale po prostu jak 2 lata temy byla szczupła i cialo miala jak modelka tak teraz wyglada jak monstrum..ja nie moge tego zrozumiec ze tak mozna...

Jak chodzilam na siłke to trener mi powiedzial ze nie odchudzą mnie zadne herbatki, zadne tabletki - one mogą mi pomóc ale jak bede uprawiała aeroby..szczegolnie rower, bierznia i orbitrek....silowe cwiczylam okolo godziny a potem poszłam na te aeroby wlasnie i zaczynałam widziec roznice po spodniach ze jednak cos sie ruszyło....
Po 2 jedzienie 5 posilkow dziennie (małych) ale o stałej porze i zeby juz po 18 nie jesc , moze jakis owoc...No i nie jadłam bułek i chleba białego, zero czekolady (bez ktorej ciezko mi zyc) i czulam sie bardzo bardzo dobrze...Jednak siłka sie skonczyla i Monika przytyła

Choc czesto jezdze na rowerku teraz z Szymusiem, jak mam isc na spacer to biore rower i jedziemy gdzies sobie po miescie, na cmentarz, do parku...na wioske do jego prababci...jednak pilnowanie stalego jedzenia i tego pieczywa ciemnego nie moge jesc ( mnie zgaga po nim piecze) to jakos zaprzepascilam to dbanie o linie..

[iwonamysza]

No ja właśnie wiem, że już cały czas trzeba się pilnować i to mnie najbardziej dobija. Gdzie to na to czas?
Człowiek w pracy nie ma czasu zjeść, gdzieś tam w biegu coś przekąsi, potem w domu trzeba zrobić obiad i jak tak zapachnie to od razu się chce.
A skąd wziąć czas na siłownię? Mi raz w tygodniu z wielkim trudem przychodzi wygospodarowanie czasu na aqua, a co dopiero kilka razy w tygodniu? Chyba by trzeba nie pracować albo nie mieć dzieci.

Ja od 7 rano przy żelazku stoję. O właśnie Kasia się budzi...

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Ja od 7 rano przy żelazku stoję. ...

Tak mi tym zelazkiem tu mącisz ze chyba wsiade i ja na ten parowóz

[Moni@]

Dziewczyny czy macie jakies stronki by poczytac o wymarze czasu pracy i ile mozna zarobic na urlopie wychowawczym ale bez prawa juz do zasiłku (tych 400zł) ja szukam i nic nie moge znalezc jak na zlosc

[Nel70]

Jastinku nie podglądaj nas tylko coś schreibnij
Iwonka kuchnia rewelacja,z gustem ale coś nowego.A z pracą próbuj,najwyżej nie wyjdzie,ale będziesz miała satysfakcję,że próbowałaś.
Niki,Moni,Iwonka muszę zmienić avantarek bo się z Was uśmiałam
Odnośnie odchudzania to Wam powiem tak,że ja też niestety przytyłam.A przyczyna jedna jest lato,upał i pić się chce a co najlepiej gasi pragnienie piwko.A piwku chce się jeść itd.itp.............Ale od września zapisuje się na aerobik bo żadne diety cud nie pomagają.Niki ma dobrze,bo chyba masz taką budowę i urodę,że nie musisz zabardzo się pilnować z jedzeniem.
Dzisiaj jadę na cały dzień na wioskę,także odezwę się póżnym wieczorkiem,miłego dnia.