Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)

[anka_res]

Heh, to PRAWIE jak ja. Z tym, że ja jeno niemieckiego i to na pół gwizdka Leeeeeń.

[pumas]

Uwielbiam serial Przepis na życie. Nic mnie w ostatnim czasie tak nie relaksuje Uśmiałam się strasznie!

[DMkAnia]

pumas, pytałaś o Cz-wę? potrzebują kogoś?

[pumas]

Hej. Pytałam, tak, potrzebują

[DMkAnia]

Napisane przez pumas

Hej. Pytałam, tak, potrzebują

To daj znać na PW jak możesz co mam zrobić tzn jakiś namiar koleżance przekazać czy cuś dzięki!

[pumas]

Poszła PW

Ciężkie 3 dni mnie czekają, aż nie chce mi się myśleć.
Ale żeby była motywacja, mały sukces - "wdarłam się" na rozmowę z dyrektorem mimo, że mi odmówił i nie miał czasu. Ostatecznie miło spędziliśmy te 10 min i podpisaliśmy umowę na całkiem rozsądną kwotę.

[VwVampirka]

No to gratuluję Pumas, sukces wcale nie taki mały

Wiecie, dziś przyjechał przyjaciel TŻ z UK (ten który obiecał pomóc nam znaleźć tam jakąś pracę). TŻ poszedł oblewać jego urlop i może przy okazji podpyta się go o jego szanse tam...
A ja się pilnie uczę angielskiego Oby przydało mi się to jak najszybciej, bo już zaczęło mnie męczyć siedzenie w domu i nic nierobienie

No i wymyśliłam nowe zajęcie - będę pisać książkę. Już mam fajny tytuł i ogólny zarys fabuły Znajdę tu jakiś potencjalnych czytelników

[anka_res]

Napisane przez pumas

Poszła PW

Ciężkie 3 dni mnie czekają, aż nie chce mi się myśleć.

Nie jesteś sama wczoraj byłam w pracy do 22 (!), dzisiaj do 7.30. Jutro pewnie też nadgodziny, dobrze, że sobota wolna. A wszystko przez to, że w przyszłym tygodniu znów wyjeżdżam. Co akurat lubię, ale w bardzo złym okresie to wypada ze wzgl na nawał zajęć i goniące terminy...

Napisane przez pumas

Ale żeby była motywacja, mały sukces - "wdarłam się" na rozmowę z dyrektorem mimo, że mi odmówił i nie miał czasu. Ostatecznie miło spędziliśmy te 10 min i podpisaliśmy umowę na całkiem rozsądną kwotę.

Gratulacje

[pumas]

Napisane przez VwVampirka

No to gratuluję Pumas, sukces wcale nie taki mały

Wiecie, dziś przyjechał przyjaciel TŻ z UK (ten który obiecał pomóc nam znaleźć tam jakąś pracę). TŻ poszedł oblewać jego urlop i może przy okazji podpyta się go o jego szanse tam...
A ja się pilnie uczę angielskiego Oby przydało mi się to jak najszybciej, bo już zaczęło mnie męczyć siedzenie w domu i nic nierobienie

No i wymyśliłam nowe zajęcie - będę pisać książkę. Już mam fajny tytuł i ogólny zarys fabuły Znajdę tu jakiś potencjalnych czytelników

Trzymam kciuki, żeby tż coś obgadał i w końcu żeby coś z tego wyszło
Ja chętnie przeczytam książkę

Napisane przez anka_res

Nie jesteś sama wczoraj byłam w pracy do 22 (!), dzisiaj do 7.30. Jutro pewnie też nadgodziny, dobrze, że sobota wolna. A wszystko przez to, że w przyszłym tygodniu znów wyjeżdżam. Co akurat lubię, ale w bardzo złym okresie to wypada ze wzgl na nawał zajęć i goniące terminy...

Gratulacje

Uuuuuu.... a gdzie znowu wybywasz? Fajnie, pewnie znowu daaaleeeeko.

Dzięki


Miałam dzisiaj miły wieczór.
Poza tym wycena szkody wyszła BARDZO dobrze, jestem zadowolona, o ile można być zadowolonym z rozwalonego auta

[anka_res]

Tym razem bliżej, ale fajnie, bo Europa i kierunek południowy. Jak mówiłam, sam fakt mnie cieszy ale mam terminy w pracy więc czas na to trochę średni. Cóż, w życiu nigdy nie jest idealnie

To jeszcze zarobisz na tej naprawie he he

[pumas]

Powiedz gdzie... pochwal się, niech no pozazdroszczę Uwielbiam południe EU !

Tak, pewnie zarobię

[anka_res]

Nach Italien ale to tak tam i nazad, wszystkiego 4 dni.

Nie zazdrość, za to ja na wakacje nie wybieram się nigdzie, tzn. poza Polskę. Pewnie odwiedziny u znajomych tylko, choć ja to lubię.

Tzn o ile uda mi się kiedyś wziąć urlop

[pumas]

Kocham !!! Jeszcze mi powiedz, że południe, to chyba umrę z zazdrości.

[anka_res]

Niestety nie południe, a przemysłowe okolice Mediolanu. I nie mam w programie (ani budżecie zakupów tamże

[pumas]

Milano też lubię - ah te wspomnienia ;-) ale sto razy bardziej wole rasowe południe... pasuje tam zajrzeć choćby na pare dni... Grrr. Dobra, nie myślę już, bo znowu wymyślę kolejną podróż, a oszczędności zero

[anka_res]

Również wolę południe, niestety moje preferencje w tej kwestii nie mają żadnego znaczenia

[pumas]

No tak, praca to praca

[titina]

Witam, co słychać?

[VwVampirka]

U mnie nudy... uczę się angielskiego... a jak się nie uczę to oglądam filmy po angielsku... a jak tego nie robię to piszę listy... po angielsku...
Muszę sobie jakoś bardziej urozmaić czas...

[anka_res]

A ja właśnie wróciłam z pracy dobrze, że ten tydzień się skończył, następny powinien być przyjemniejszy

[pumas]

Titina, jak tam zdrowie? Rośniesz?

Wampirka, podziwiam. Ja powinnam do środy nauczyć się "wielu" rzeczy z angielskiego prawniczego i biznesowego, ale... grrrr.

Anka, odpoczywaj

Ja dzisiaj miałam piekny dzień, istna sielanka. Najpierw kawa u koleżanki, potem długi spacer i granie w piłkę z psem, potem obiad z przyjaciółką na świeżym powietrzu i przepyszne risotto primavera, potem kawka, a na końcu zakupy w galerii Tak można życ...

[anka_res]

No brzmi bajkowo

[pumas]

Trzeba trochę przewartościować życie i nie gonić tak za materialnymi rzeczami.... Trudne to, ale daje ogromny relax, gdy nieważne jest CO, ale ważne jest z KIM, GDZIE.

[anka_res]

Ale co począć, jak się jest pracoholikiem (?)? Ja lubię pracować <gdy lubię to co robię>, dobrze czuję się gdy wiem, że dużo zdziałałam, na tym chyba polega mój problem, ech Ciekawa praca daje mi więcej satysfakcji niż kasa nawet...

A relaksu też musi trochę być, wiadomix

[201701300931]

Napisane przez anka_res

Ja lubię pracować <gdy lubię to co robię>, dobrze czuję się gdy wiem, że dużo zdziałałam, na tym chyba polega mój problem, ech Ciekawa praca daje mi więcej satysfakcji niż kasa nawet...

Też lubię pracować. Na dodatek uwielbiam swoją pracę. Ale ostatnio zwyczajnie mi się odechciało i z niechęcią chodzę, bo umowę mam jaką mam, żadnych perspektyw na stałą, w każdej chwili mogę wylecieć Wysyłam CV, ale nikt mnie nie chce :/

[anka_res]

A jaka to umowa, jeśli mogę wiedzieć? Wiesz, zwolnić można zawsze i każdego, niezależnie od umowy...

[pumas]

Ja też lubię pracować, jeśli lubię swoją pracę i widzę w niej sens. Gorzej, jak jest przeciwnie :P

[anka_res]

Aha, ja miałam taki frustrujący dzień ostatnio, że nic mi nie szło. Niestety w takich ogromnych strukturach często najdrobniejsze głupoty zajmują miesiące, dostaję sprzeczne informacje, przeciwstawne polecenia...a mam na głowie spory projekt...to wqrza czasem.

[201701300931]

Napisane przez anka_res

A jaka to umowa, jeśli mogę wiedzieć? Wiesz, zwolnić można zawsze i każdego, niezależnie od umowy...

Na zastępstwo... Niby panienka wróci najwcześniej za pół roku, ale zawsze mogą mnie wywalić, żeby kogoś z rodziny czy znajomych wcisnąć za nią... A niestety mamy teraz kogoś takiego w wydziale

[VwVampirka]

Dana, pociesz się tym, że zastępstwo jest lepsze od zlecenia Przynajmniej ci lata pracy lecą, przysługuje urlop wypoczynkowy i chroni kodeks pracy A w razie czego, to z umowy na zastępstwo tez nie można wywalić z dnia na dzień (z wyjątkiem gdy wraca zastępowany, ten konkretny pracownik) tylko przysługuje okres wypowiedzenia (zgodnie z KP)