Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[metkaa]

my bylismy na spacerku, fajnie

zaaaabcia udanego grillowania

[malamaluczka87]

Metko - no i super! rób zdjęcie jak przyjdzie. Przynajmniej porządne.

Kaśka- gratki serdeczne za wagę małego! Coraz lepiej to wygląda, choć jak dla mnie dupek był bezpodstawny tak długi czas. I ja ci tam września nie wróżę;D

Stokrotko, Tomalinko- już wkrótce dołączę do grona niewyspanych i z kolkami;D ;-***

Mnie się już ciężko chodzi powiem wam. Wróciłam na dwa dni do domu, bo tż ma wolne jakby co. I zawiesiliśmy celibat;D A powiedzcie mi, czy jak mały nagle z dnia na dzień zaczął się tyle ruszać to normalne? On już taki spokojny był, a od dwóch dni wyczynowiec...aż boli. Wydawało mi się, że przed porodem to raczej się wycisza dziecko...A brzuszek w dół idzie dalej;-)

[stokrotka24]

Napisane przez zaaaabcia

Hej!

kaska- super ze z Mikolajem wszystko ok! A czemu tak długo je bralas? Myslalam ze wszystko jest ok.



My dzisiaj robimy grilla Wszystko już gotowe , Domino ma drzemke a ja mam chwile czasu dla siebie.

zazdroszczę grilla a szczególnie kiełbasy bym zjadła

Napisane przez metkaa

my bylismy na spacerku, fajnie

zaaaabcia udanego grillowania

my też pospacerowaliśmy

u nas burza była, ostatnio jak co wieczór, trzeba zaraz iść spać bo pewnie niedługo pobudka będzie

[metkaa]

Napisane przez malamaluczka87

Metko - no i super! rób zdjęcie jak przyjdzie. Przynajmniej porządne.

Mnie się już ciężko chodzi powiem wam. Wróciłam na dwa dni do domu, bo tż ma wolne jakby co. I zawiesiliśmy celibat;D A powiedzcie mi, czy jak mały nagle z dnia na dzień zaczął się tyle ruszać to normalne? On już taki spokojny był, a od dwóch dni wyczynowiec...aż boli. Wydawało mi się, że przed porodem to raczej się wycisza dziecko...A brzuszek w dół idzie dalej;-)

zdjęcia oczywiscie zrobię jak juz pokoj bedzie gotowy ale to jeszcze dlugoooooooo

ja nie pamietam czy szymek przed porodem sie wyciszyl czy własnie szalal, wiem na pewno ze nic nie pomagalo mu wyjsc na swiat

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez stokrotka24

u nas burza była, ostatnio jak co wieczór, trzeba zaraz iść spać bo pewnie niedługo pobudka będzie

no własnie ja nie wiem co Ty tu jeszcze robisz

ja tez ide spac,
dobranoc

[stokrotka24]

Napisane przez malamaluczka87

Metko - no i super! rób zdjęcie jak przyjdzie. Przynajmniej porządne.

Kaśka- gratki serdeczne za wagę małego! Coraz lepiej to wygląda, choć jak dla mnie dupek był bezpodstawny tak długi czas. I ja ci tam września nie wróżę;D

Stokrotko, Tomalinko- już wkrótce dołączę do grona niewyspanych i z kolkami;D ;-***

Mnie się już ciężko chodzi powiem wam. Wróciłam na dwa dni do domu, bo tż ma wolne jakby co. I zawiesiliśmy celibat;D A powiedzcie mi, czy jak mały nagle z dnia na dzień zaczął się tyle ruszać to normalne? On już taki spokojny był, a od dwóch dni wyczynowiec...aż boli. Wydawało mi się, że przed porodem to raczej się wycisza dziecko...A brzuszek w dół idzie dalej;-)

ja na koniec też miałam takie bolące ruchy aż czasami dośc miałam, już blisko u Ciebie oj będziesz niewyspana

Napisane przez metkaa

zdjęcia oczywiscie zrobię jak juz pokoj bedzie gotowy ale to jeszcze dlugoooooooo

ja nie pamietam czy szymek przed porodem sie wyciszyl czy własnie szalal, wiem na pewno ze nic nie pomagalo mu wyjsc na swiat

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



no własnie ja nie wiem co Ty tu jeszcze robisz

ja tez ide spac,
dobranoc

no właśnie idę spać i dojść nie mogę

jeszcze 2 kg zostało mi do wagi sprzed ciąży i trzeba się będzie intensywnie wziąść za siebie bo nie mam się w co ubrać, moje wcześniejsze ciuchy za małe w brzuchu jeszcze są, a ciążowe za duże, największy problem mam ze spodniami

[Debrah]

Napisane przez tomalinka

Z dietą kiepsko niestety. Już nie wiem co jeść, żeby się z jej brzuszkiem uspokoiło.. Strasznie mnie to boli. Powoli nie mam już sił.


No Hania przed tygodniem jadła o 21, 3 i 7. Oczywiście tak mniej więcej. Teraz przez kilka nocy było tak, że jadła o 21 i potem dopiero o 7 rano. Za to całą noc męczy ją brzuszek. Cały czas próbuje zrobić kupę i nie umie - zaczyna się denerwować po dłuższym czasie i płacze. Dziś przez to nie spałam praktycznie w nocy bo walczyła od 24 i dalej jeszcze nie zrobiła. Jestem już bezsilna:|
W dzień śpi łącznie gdzieś 5-6h (licząc od 7 do 21).

Napisane przez stokrotka24

no chodzi mi o dietę matki karmiącej czyli nic dobrego nie mogę jeść

czyli już blisko, dasz radę, niedługo będziesz tulić Adasia

o jejku ale biedna Hania się męczy, Ty też pewnie padnięta jesteś, ale dasz radę na pewno. Mojego tez dzisiaj brzuszek bolał i od 4 walczyliśmy ale na szczęście o 8 zrobił kupkę, ale to z mojej winy bo zjadłam smażone i widać mu nie podpasowało.

Wiecie dziewczyny - dieta matki karmiącej tylko w pl jest tak ważna - i tak na prawdę - wiadomo warto nie jeść rzeczy ogólnie niezdrowych, ostrych, mocno tłustych..ale poza tym to..niestey drogą eliminacji - próbować po trochę, obserwować. Na pewno nie odmawiajcie sobie produktów " na wszelki wypadek" - to do niczego nie prowadzi. Fakt jest też taki, że tak na prawdę nie wiadomo ile dolegliwości brzuszkowych wynika po prostu z niedojrzałości układu pokarmowego , a nie z waszej diety. Brzuszek dojrzeje kłopoty znikną. U nas było tak samo, najpierw nie jadłam prawie nic, potem coraz więcej, a potem doszłam do tego, że kurczę...niezależnie od tego co jem moje dziecko i tak ma trudności. Ćwiczyłyśmy rowerek nóżkami, piła koper włoski (piła za dużo powiedziane, jeden łyk i plucie, no ale..) nosiłam, układałam na brzuszku, robiłam ciepłe kąpiele, podawałam bio gaię.. i i tak było raz lepiej raz gorzej. Bardzo często mała budziła się np o 4:00 rano, i popłakiwała przy każdym bączku, prężyła się i nie mogła zrobić kupki przez parę godzin - to jest związane z tym, że wczesnym rankiem jelita zaczynają intensywniej pracować po wyciszeniu się na noc. I nic się nie poradzi - niestety.
Ale u nas dobrze działało dociskanie kolanek do brzuszka - po kilkunastu razach zdarzało się tak, że potem po każdym następnym przyciągnięciu kolanek szedł bączek - czasem w szoku byłam ile dziecko może mieć powietrza w brzuszku. A powietrze łyka i przy jedzeniu z butelki i z piersi także, nie ma reguły.

Pocieszę: u nas po 3mcu przeszło jak ręka odjął.

Napisane przez kaska87

hejo
ja po dzisiejszej wizycie wszystko pozamykane pięknie, wyniki badań super, pacior nie wyhodowany toxo powtórkowe ujemne na plusie mam 6kg

a co do małego, to pokazał mi dziś łaskawca pół buzi-lekarz się z niego śmiał, że na buzi grubasek ale faktycznie ma poliki wody płodowe super a maluszek waży uwaga! 2900 strasznie się podjarałam, normalnie prawie 3kg szczęście, dlatego mnie tak boli jak mnie leje

a powiem Wam, że mam wizytę 24.08, a nawet następną mi lekarz zapisał na 7.09 także zapowiada się póki co, że doczekam do września

Mała no nic a nic, dzisiaj odkładam duphaston ale ja bym strasznie chciała, żeby malutki się urodził we wrześniu może poczeka Zbój mały

Super!
Mnie też pod koniec ciąży bolało jak szłam siku, okropne uczucie napierania i ból właśnie.

[malamaluczka87]

A ja myślałam że znów mnie pęcherz łapie :-P a mnie tak stwardnial brzusEk i tak boli że zamiast spędzić z tz wreszcie wspolna noc to siedzę sama w salonie I dogorywam. ..

[Debrah]

Biedna
Ten ból w dole ciężko wspominam, bardzo bolało przy siusianiu (mocno się o to martwiłam), wstawaniu z łożka, przekręcaniu się na bok.
A przy siusianiu to też myślalam, że mnie łapie zapalenie pęcherza - nie. Ginka mi potem potwierdziła, że dzieć jest już bardzo nisko i napiera. To chyba najgorsze było co wspominam z ciąży - bolesne ruchy pod koniec i to napieranie/ból.
Smaruj się Mała intensywniej, mnie własnie na TYDZIEŃ przed porodem wyszło kilka rozstępów. Niedużo, ale nie miałam wcale, a wtedy gdy brzuch opadł to poszło.

[malamaluczka87]

Halo halo;-) wstałam po ciekawej nocy;-) żałowałam, że żadnej z was tu nie ma, bo już się zastanawiałam czy czasem nie rodzę;P od 24 do 2 to twardnienie brzuszka przerodziło mi się w skurcze co 10min- poszłam potem drugi raz pod prysznic, zelżało i jakoś zasnęłam, ale szczerze, to boję się po tym czy będę umiała poważnie rozpoznać kiedy zacznę rodzić;P Było to bardzo niekomfortowe, aczkolwiek nie jakieś nie do wytrzymania, tylko ten stres i rzucałam się po łóżku jak ryba, bo żadna pozycja nie była dobra;P

Debrah - dobrze wiedzieć, prawie kupiłam świeżą tubkę kremu na rozstępy i walczę dalej;-) no takie przyjemne są już te końcówki;-)

a wy jakie plany na niedzielę;-)

[gochaa_p]

Napisane przez malamaluczka87

Halo halo;-) wstałam po ciekawej nocy;-) żałowałam, że żadnej z was tu nie ma, bo już się zastanawiałam czy czasem nie rodzę;P od 24 do 2 to twardnienie brzuszka przerodziło mi się w skurcze co 10min- poszłam potem drugi raz pod prysznic, zelżało i jakoś zasnęłam, ale szczerze, to boję się po tym czy będę umiała poważnie rozpoznać kiedy zacznę rodzić;P Było to bardzo niekomfortowe, aczkolwiek nie jakieś nie do wytrzymania, tylko ten stres i rzucałam się po łóżku jak ryba, bo żadna pozycja nie była dobra;P

Debrah - dobrze wiedzieć, prawie kupiłam świeżą tubkę kremu na rozstępy i walczę dalej;-) no takie przyjemne są już te końcówki;-)

a wy jakie plany na niedzielę;-)

kochana wierz mi - będziesz wiedziała jak zaczniesz rodzić

[malamaluczka87]

Gocha- właśnie tak zawsze powtarzacie, więc siedzę i czekam sobie;P Aczkolwiek niepokój jest, zwłaszcza jak siedzę 40km od mojego szpitala;P Ileż to jeszcze..robię kawencję!!

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

A wogóle to powiem wam, że mam ciekawych znajomych (gdzie w rodzinie są trzy siostry i jeden brat). Żona tego brata urodziła chłopczyka dokładnie 2 dni temu, a dwie z sióstr właśnie leżą w szpitalu i czekają na poród. Jednej bóg wie skąd się zrobiło 2cm rozwarcia o jakieś 2 tyg przed bezpiecznym terminem, a druga stwierdziła jak niepoważna Mała ostatnio, że mały jest już duży i może rodzić ( ma już dwie córeczki) i umyła sobie okna;P Dodam iż ma skończony 36 tc. I miała właśnie takie twardnienie brzuszka jak ja wczoraj ze skurczami i rozwarcie też jej wyszło. Leżą teraz w trójkę w tym samym szpitalu;P Z czego ta ostatnia przyjęła już cztery dawki zastrzyku na rozszerzenie u dziecka pęcherzyków płucnych....Także już mi się odechciało cokolwiek przyspieszać;P I same porody u mnie na około.

[Natala84]

Stokrotko, pytałam o rozmiar pieluch bo u nas właśnie jak były małe to wszystko uciekało. może spróbuj założyć 2? one na szerokość bardzo niewiele się różnią od 1 a są wyższe, więc lepiej powinny trzymać

Tomalinko, u nas działał esputicon

ale, ale

Stokrotko, Tomalinko - tak jak napisała Debrah, problem wcale nie musi leżeć w diecie i być może wcale nie trzeba jej tak radykalnie trzymac. Dzieci rodzą się z niedojrzałym układem pokarmowym i czasami co by nie jadły, brzuszek będzie trochę dokuczał. wydaje mi się, że warto powoli rozszerzać swoją dietę i obserwować czy nie jest gorzej. może się okazać, że ta typowa dieta matki karmiącej w Waszym przypadku nie jest wcale konieczna

Sprzedaliśmy wczoraj młodą dziadkom na noc to chyba ostatnia taki spokojny wieczór i poranek

no i u mnie w sumie nic ciekawego, nic się nie dzieje. jutro jadę na usg a w środę mam wizytę. i w sumie mogłabym już urodzić

[blonde_hair]

Napisane przez kaska87

hejo
ja po dzisiejszej wizycie wszystko pozamykane pięknie, wyniki badań super, pacior nie wyhodowany toxo powtórkowe ujemne na plusie mam 6kg

a co do małego, to pokazał mi dziś łaskawca pół buzi-lekarz się z niego śmiał, że na buzi grubasek ale faktycznie ma poliki wody płodowe super a maluszek waży uwaga! 2900 strasznie się podjarałam, normalnie prawie 3kg szczęście, dlatego mnie tak boli jak mnie leje

a powiem Wam, że mam wizytę 24.08, a nawet następną mi lekarz zapisał na 7.09 także zapowiada się póki co, że doczekam do września

Mała no nic a nic, dzisiaj odkładam duphaston ale ja bym strasznie chciała, żeby malutki się urodził we wrześniu może poczeka Zbój mały

super

Napisane przez zaaaabcia

My dzisiaj robimy grilla Wszystko już gotowe , Domino ma drzemke a ja mam chwile czasu dla siebie.

udanego grillowania

Napisane przez malamaluczka87

Kaśka- gratki serdeczne za wagę małego! Coraz lepiej to wygląda, choć jak dla mnie dupek był bezpodstawny tak długi czas. I ja ci tam września nie wróżę;D

a ja tak

Napisane przez metkaa

ja nie pamietam czy szymek przed porodem sie wyciszyl czy własnie szalal, wiem na pewno ze nic nie pomagalo mu wyjsc na swiat

mi sie Seba bardzo wyciszyl, az za bardzo...

Napisane przez Debrah

Wiecie dziewczyny - dieta matki karmiącej tylko w pl jest tak ważna - i tak na prawdę - wiadomo warto nie jeść rzeczy ogólnie niezdrowych, ostrych, mocno tłustych..ale poza tym to..niestey drogą eliminacji - próbować po trochę, obserwować. Na pewno nie odmawiajcie sobie produktów " na wszelki wypadek" - to do niczego nie prowadzi. Fakt jest też taki, że tak na prawdę nie wiadomo ile dolegliwości brzuszkowych wynika po prostu z niedojrzałości układu pokarmowego , a nie z waszej diety. Brzuszek dojrzeje kłopoty znikną. U nas było tak samo, najpierw nie jadłam prawie nic, potem coraz więcej, a potem doszłam do tego, że kurczę...niezależnie od tego co jem moje dziecko i tak ma trudności. Ćwiczyłyśmy rowerek nóżkami, piła koper włoski (piła za dużo powiedziane, jeden łyk i plucie, no ale..) nosiłam, układałam na brzuszku, robiłam ciepłe kąpiele, podawałam bio gaię.. i i tak było raz lepiej raz gorzej. Bardzo często mała budziła się np o 4:00 rano, i popłakiwała przy każdym bączku, prężyła się i nie mogła zrobić kupki przez parę godzin - to jest związane z tym, że wczesnym rankiem jelita zaczynają intensywniej pracować po wyciszeniu się na noc. I nic się nie poradzi - niestety.
Ale u nas dobrze działało dociskanie kolanek do brzuszka - po kilkunastu razach zdarzało się tak, że potem po każdym następnym przyciągnięciu kolanek szedł bączek - czasem w szoku byłam ile dziecko może mieć powietrza w brzuszku. A powietrze łyka i przy jedzeniu z butelki i z piersi także, nie ma reguły.

Pocieszę: u nas po 3mcu przeszło jak ręka odjął.


Super!
Mnie też pod koniec ciąży bolało jak szłam siku, okropne uczucie napierania i ból właśnie.

zgadzam sie...
Glownym sprawca jest niedojrzaly układ pokarmowy i trawienny...i za bardzo nie ma sie co katowac (owszem trzeba uwazac- dzieciece brzuszki sa delikatne), bo pokarm z czegos musi byc.

Napisane przez Natala84

Sprzedaliśmy wczoraj młodą dziadkom na noc to chyba ostatnia taki spokojny wieczór i poranek

no i u mnie w sumie nic ciekawego, nic się nie dzieje. jutro jadę na usg a w środę mam wizytę. i w sumie mogłabym już urodzić

ale super

Powodzenia na wizycie

Czesc

Niedziela

[malamaluczka87]

Natala- to cudownie, że była wolna chata;D też się właśnie zastanawiałam z tym rozmiarem pieluch, tylko nie wiem, czy u Stokrotki dalej nie ma pielęgnacji kikutka pępuszkowego i czy go nie odsłania...to też może być powód...

Choć Natala, jedziem razem rodzić?;D;P

[Natala84]

Napisane przez malamaluczka87

Choć Natala, jedziem razem rodzić?;D;P

haha, podoba mi się ten pomysł

[kaska87]

co Wam się tak śpieszy mi tam dobrze w 2packu chociaż ciężko troszkę
lękam się

[blonde_hair]

Napisane przez kaska87

co Wam się tak śpieszy mi tam dobrze w 2packu chociaż ciężko troszkę
lękam się

predzej czy pózniej Cie złapie

[kaska87]

Napisane przez blonde_hair

predzej czy pózniej Cie złapie

wiem, ale nastawiłam się na wrzesień ja to sobie mogę

[blonde_hair]

Napisane przez kaska87

wiem, ale nastawiłam się na wrzesień ja to sobie mogę

no mozesz
Ja tez byłam nastawiona na styczen...nie chciałam urodzic pod koniec roku i udało sie

[Natala84]

Napisane przez kaska87

co Wam się tak śpieszy mi tam dobrze w 2packu chociaż ciężko troszkę
lękam się

no mnie już doskwiera ograniczenie moich fizycznych możliwości... tym bardziej, że nie mogę bawić się z Marysią tak jak obie to lubimy

[(t)asia]

Witajcie,
wróciłam z urlopu =) Widzę że nowej części nadal nie ma, nie dostałam niestety żadnej informacji o stokrotce więc zanim zakualizuje listę muszę przebrnąć przez wieeeele stron. Jeśli mam wprowadzić jeszcze jakieś zmiany to piszcie.
Niestety przez cały urlop nie miałam dostępu do internetu i nie wiem co się dzieje, ale zaraz napiszę coś w k. i gorąco zapraszam =)

[metkaa]

czesc

Napisane przez Debrah

Pocieszę: u nas po 3mcu przeszło jak ręka odjął.

to niezle, ja sie tak nastawilam a niestety meczylismy sie przez pol roku a potem zaczely isc zeby wiec kolejne noce nieprzespane,

mala ooo to ciekawie moze sie cos ruszy,

Natala super,

tasia witaj

[asiuk]

Cześć, dziewczyneczki!

Przyznam, że nie nadrabiałam - trochę Was czytałam w piątek, ale nie miałam humoru, żeby się odzywać.

Spotykam się dziś z kumpelami

Życzę Wam miłej niedzieli!

[metkaa]

asiuk udanego spotkania

[strongwomen]

Witajcie dziewczynki

jakoś nie umiem się tu osiedlić

[gochaa_p]

Napisane przez strongwomen

Witajcie dziewczynki

jakoś nie umiem się tu osiedlić

nie gadaj głupów tylko pisz co tam u Was

[malamaluczka87]

Halo halo kochane;-)
a Mała przedporodowa co dziś robiła?;D siedziała nad jeziorkiem w cieniu , co za błogość;-)

Kasia- jakbyś się ledwo kulała jak ja i miała nie 6 a 15kg do przodu to sama byś czekała przed tą porodówką;D:

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

[martynka1916]

Napisane przez malamaluczka87

Halo halo kochane;-)
a Mała przedporodowa co dziś robiła?;D siedziała nad jeziorkiem w cieniu , co za błogość;-)

Kasia- jakbyś się ledwo kulała jak ja i miała nie 6 a 15kg do przodu to sama byś czekała przed tą porodówką;D:

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

Mała ja do kapania nic nie miałam a po kapieli smarowałam Niunie oliwka hehe chyba się boisz porodu??

[blonde_hair]

Napisane przez malamaluczka87

Kasia- jakbyś się ledwo kulała jak ja i miała nie 6 a 15kg do przodu to sama byś czekała przed tą porodówką;D:

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

Mala podobno pisalas ze niechcesz jeszcze rodzic

Mi w szpitalu umyli Sebe pod sama woda.
Dopiero w domu kapalismy normalnie

[aaby]

Napisane przez gucia6

a jakas nadwarzliwosc z pewnoscia mam, bo inaczej, to bym tak nie wygladala... ale nigdy nie bylo to sprawdzane... nie wiem tez jaka bylaby reakcja, gdyby uzadlenie bylo w okolicach twarzy/szyji :rolleyes

Właśnie!

Napisane przez mysia1986

Aaby, ależ ten czas zapiernicza! już 29 tydzień No i bycz się kochana na l4

Oj tam zapiernicza... Jakoś mi mimo wszystko aż tak nie zapiernicza

Napisane przez gucia6

a co mozesz robic?... hmmm....
mozesz ze mna nabijac posty w watku ... dzis jakos nie mam dzis najmniejszej ochoty do pracy

Hehe, no jak widać nie byłam najlepszym kompanem... Jak uśpiłam wtedy kompa, tak włączyłam go teraz

Napisane przez gochaa_p

A ja włąśnie skończyłam pierwszy raz Skalpel :P i to cały o dziwo

A Córcia słodka! I jaka duża już!

Napisane przez kaska87

a my witamy w 37tc

Napisane przez zaaaabcia

Będziemy zmieniac kolory sciany na jedne ( tej co jest lozko ) chce albo tapete albo inny kolor sciany. Do tego chcemy kupic nowe meble bo mamy jeszcze z Ikea nasze pierwsze

Bardzo fajnie się zapowiada