Mamusie kwietniowe 2016 w końcu tulą swoje maleństwa! Odchowalni część pierwsza!

[Kayira]

Harmonijca graty 1 zeba
Paulinka i Tobie tez... szalejecie..

U mnie na szczescie mama stwierdzila ze teraz sie inaczej karmii wiec ona sie nie wtraca...

U nas juz lepiej. Katarek nawet luzno przeszedl choc teraz kaszelek jest. No ale nie bylo tak zle... no i najwazniejsze ze jednak Kuba bardzo pogodny i gadula jakich malo

[madziara889]

Napisane przez harmonijca89

Powiedzcie mi czy Wy też jesteście takie, nawet nie wiem jak to nazwać, ja po prostu dostaje białej gorączki gdy małym zajmuje sie ktoś inny a zwłaszcza teściowa Nie wiem dlaczego, nie lubie jak go nosi, sadza na kolanach itp. Dziś usłyszałam że koniecznie powinnam dosalać zupki to wtedy zje....jak mnie to denerwuje. Już widze te komentarze jak bede chciała nauczyć go pić z doidy, nie faszerować cukrem i innymi zapychaczami, które ona uważa za dobre. Boje sie że jak bedziemy go tam zostawiać to bedzie mu wciskac słodycze i inne badziewie A może po prostu jestem aspołeczną matką wariatką, sama już nie wiem...

Miałam tak na początku, byłam strasznie zazdrosna jak Eea była u kogoś innego, na szczęście w porę się opamiętałam. Teraz jak jesteśmy u teściów to oni się bawią z młodą, a ja w spokoju piję kawkę.

Też się boję potajemnego wciskania słodyczy. Wspomniałam kilka razy, że przez długi czas nie zamierzamdaeać Ewie słodyczy to patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę.

[Kayira]

Moja siostra zamawiala teraz tort na roczek i chciala bez czekolady. Zwykly biszkopt, bita smietana i owoce i cukiernik byl wielce zdziwiony ze jak to dziecko nie zna smaku czekolady...

My tez nie chcemy od razu mu slodkiego dawac.. ale wiem ze moja mama mimo wszystko nie da mu czegos bez mojej wiedzy... raczej...

[lulka19]

Napisane przez tabaska25

Lulka moja teściową przyłazi codziennie do małego, ale wiem ze on ja uwielbia, wiec nie wygonie jej, za to dzis jak z nim sie bawila 1.5h to ja w spokoju wypucowalam chatę 😄

Napisane przez velika

Ja mam na odwrót, jak tylko ktoś się chce zająć młoda to daje i uciekam 😅 ale na tyle blisko żeby mieć pod kontrolą jednak. Dokarmiania badziewiem też się boję

Moja na szczęście o wszystko się pyta. Za to dziadek Bartka dał mu raz smoczek w cukrze. Jak byłam w toalecie, a jak się cieszyli. Bosze Mówił tez o soku malinowym i miodzie

[harmonijca89]

Napisane przez velika

Ja mam na odwrót, jak tylko ktoś się chce zająć młoda to daje i uciekam 😅 ale na tyle blisko żeby mieć pod kontrolą jednak. Dokarmiania badziewiem też się boję

Może też mi sie odmieni

Napisane przez Kayira

Harmonijca graty 1 zeba
Paulinka i Tobie tez... szalejecie..

U mnie na szczescie mama stwierdzila ze teraz sie inaczej karmii wiec ona sie nie wtraca...

U nas juz lepiej. Katarek nawet luzno przeszedl choc teraz kaszelek jest. No ale nie bylo tak zle... no i najwazniejsze ze jednak Kuba bardzo pogodny i gadula jakich malo

Szczęściara. No i fajnie że juz po katarze, niby taka bzdura a potrafi życie uprzykszyć.

Napisane przez madziara889

Też się boję potajemnego wciskania słodyczy. Wspomniałam kilka razy, że przez długi czas nie zamierzamdaeać Ewie słodyczy to patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę.

No właśnie na mnie też patrzyli jak na wariatkę.

Napisane przez Kayira

Moja siostra zamawiala teraz tort na roczek i chciala bez czekolady. Zwykly biszkopt, bita smietana i owoce i cukiernik byl wielce zdziwiony ze jak to dziecko nie zna smaku czekolady...

My tez nie chcemy od razu mu slodkiego dawac.. ale wiem ze moja mama mimo wszystko nie da mu czegos bez mojej wiedzy... raczej...

Cukiernik-wielki znawca diety dziecka
Ja jestem raczej pewna że to własnie pod moją nieobecność mały dostanie słodycze. Już teraz niby w żartach mówią czego to mu nie dadzą. Ja wiem że to może bzdura bo dziadków sie kocha między innymi za to, że często pozwalają na to, na co rodzice się nie godzą. Ale synek bedzie miał jeszcze czas na to żeby zakosztować słodyczy. Teraz jest stanowczo za wczesnie.

[valaria]

z oddawaniem dziecka nie mam problemu - to taka chwila dla siebie (czyli ekspresowe pucowanie, pranie, prasowanie, same przyjemności) i możliwość wypicia kawy na gorąco a nie wiecznej mrożonej
jedyny problem z teściową, ale to raczej nie o zazdrość chodzi a o to, że pali jak lokomotywa (nie robi tego na szczęście przy dziecku) i tuli małego do tych zakopconych ubrań. na szczęście mój kłopot młody rozwiązał sam - za każdym razem jak go wzięła na ręce zaczął się drzeć i skończyło się noszenie z przytulaniem ogólnie jemu wszystko jedno, kto go nosi, byle z nim chodził i trzymał wysoko. a tu proszę... bunt na pokładzie chociaż uniknęłam ciężkiej rozmowy z upraszaniem o nietulenie dziecia

noo, nasze maluch dzięki uprzejmości ciotki już kosztował na smoczku kremu z weselnego ciastka. a bo przecież musi smaki poznawać...

[MaLoS]

Dziewczyny Dziękuje Wam bardzo za miłe życzenia ślubne ️ jesteście kochane! Oby sie spełniły
Jak będę miała fotki to cos Wam wstawię ️ było cudnie, sceneria, pogoda, klimat, my... kurczę jeszcze nie moge w to uwierzyć

My juz wróciliśmy i wszyscy zaziebieni... otwieram wizaż po kilku dniach, a tu gotowe porady na katar ️ widzę, ze sezon na infekcje otwarty!
Byłam dzisiaj nawet u pediatry żeby Adasia osłuchała, ale wszystko ok, wiec nie panikuje... odciągania tez nie cierpi, mamy fridę, drze sie jakby go ze skory obdzierali nie lubię tego, synek tak na mnie patrzy z wyrzutem jak to robię poduszka klin jest zbawieniem!

Oddawanie dziecka--- hmmm ja daje, ale tez kontroluje sytuacje mam problem z moja mama... strasznie płacze u niej na rękach, reaguje bardzo źle na własna babcie, nie wiem o co chodzi... moja mama sie tym martwi bardzo i przejmuje, może z wiekiem mu przejdzie? Macie tez jakies konkretne osoby u których dziecko ryczy?

Teściowa--- moja umarła kilka lat temu, bardzo żałuje ze synek ma tylko jedna babcie, wiec te które narzekają na swoje teściowe i ich nadopiekuńczość powinny sie chwilkę zastanowić czy nie zagryźć zębów bo lepsza taka babcia niż żadna!

[Linaewen]

noo, nasze maluch dzięki uprzejmości ciotki już kosztował na smoczku kremu z weselnego ciastka. a bo przecież musi smaki poznawać...

Podobnie jak za cukier na smoczku-zabiłabym. Jak Olka miała niecałe 3 miesiące to teściowa dała jej do oblizania ogrodową czereśnię mokrą po myciu. Grrr... Na szczęście TŻ zareagował, bo mi ciśnienie skoczyło...

W kwestii słodyczy i syfiastego żarcia nie mam się raczej czego bać-moi rodzice słodyczami nas nie przekarmiali i raczej mama w drugą stronę przeżywa, czy aby na pewno to co daję małej się nadaje. Teściowa też superzdrowo i supersmacznie gotuje, najwyżej może Olę rozpieszczać ciastami. I dobrze, ja nie przepadam za pieczeniem

[GGI]

Jezusieee ale mnie dawno nie bylo...staralam sie czytac ale juz brakowalo czasu na odpusanie.
Rozszerzenie diety hmmm ja tam nie narzekam na syff w kuchni wiec nie ogarniam co Wy robicie. Gotuje na parze wiec mam brudny garczek parowke i pokrywke jak to mozna nazwac brudne bo tylko do opuksnia przekładam do siteczka i moment gotowe danie jak robie ziemniaka to wiecej gotuje i robie Pure dla siebie. Ja ogulnie lubie gotowac i jak córka je z usmiechem i smakiem to az serce sie raduje.
Zębów u nas brak...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niulka_1985]

U nas drugi dzień z problematycznym usypianiem. Jak tylko biorę go na kolana i próbuję uśpić, momentalnie włącza się krzyk, ryk, a następnie zanosi się od płaczu. Gdy go podnoszę do pionu, śmieje się i przestaje płakać. W tej sytuacji ratuje nas tylko ta huśtawka na prąd. Normalnie max 5 minut i mały śpi. Buja się jeszcze 15 minut aż dobrze przyśnie i przenoszę go do łóżeczka. Dziś w nocy nieźle dał nam popalić, jak nie chciał zasnąć. Nawet Tż się obudził i go nosił, ale nic nie pomagało. Po 1,5 h męczenia się, mały trafił na bujaczkę i zasnął w 3 minuty. Nie wiem jaka jest przyczyna tego. W dzień nawet w wózku wyje, jak próbuję go uśpić. Możecie powiedzieć, że może nie jest senny, ale wręcz przeciwnie. Widać po nim ewidentnie, że chce spać. Masakra! Może to ten skok. ..

☆☆☆

[MaLoS]

Niulka u nas podobnie sie zrobiło... oczy aż czerwone, trze, zamyka, ale ani myśli zasnąć, żadne ziuzianie na rękach nie wchodzi w grę, pozycja pozioma na rękach to jest ryk na cała wieś, w pionie i jak sie go zabawia to zaraz lepiej jakoś pózniej zasypia w końcu, w nocy jest ok!

Tez sie zastanawiam co to za popsucie, ale widocznie taki w taki okres nasze maluchy weszły

Infekcja nas nie opuszcza, wszyscy chorzy jesteśmy po tej zmianie klimatu a jak Wasze zdrówko?

[Kayira]

Moja mama dzis stwierdzila ze sama nie dawala cukru, wiec moze tez dlatego takich pomyslow nie ma. A troche sie juz przy brata dzieciach nauczyla...
A jaki X byl zdziwiony ze cukier daja...

Malos to czekam na zdjecia... musialo byc cudnie.... ale super.
Jeszcze raz gratulacje.

A u nas duzo lepiej.... katar nawet lekko przeszedl. Kuba troche kaszle ale nie jest zle..

[Ineso]

Moze mnie ktoś dodać do klubu?

U mnie niestety nadal kiepsko ze zdrowiem. Jeden dzień lepszy a potem znów gorzej. Wczoraj przesiedzialam cały dzień w domu a tz spacerowal z malym po bulwarze. Dzis sie juz ruszylismy i zaliczylismy rybke w restauracji, spacer przy molo w Orlowie i zakupy w outlecie

AsiaPo - a gdzie mozna kupic swieze ryby do samodzielnego przyrzadzenia? I czy polecisz jakas tania smazalnie? Moze byc przasnie i na papierowej zastawie byle swiezo Turbot w Tawernie Orlowskiej pycha ale jakbysmy sie mieli w takich cenach codziennie stolowac to bankructwo

[niulka_1985]

Druga godzina walki z zasypianiem trwa. Poddałam się i posadziłam go na huśtawce. Efekt? Trzy minuty i śpi. Teraz czekam aby dobrze przysnął i przekładam go do łóżeczka.

☆☆☆

[velika]

U mnie też ostatnio ciężko z zasypianiem. Ale jak mi nie usypia w ciągu kilku min na rękach to odkładam i próbuje np za 20 min. Za ciężka jest żeby z nia walczyć. Wczoraj pobiła rekord bez snu - ponad 5h.

[AsiaPo]

Napisane przez Ineso

Moze mnie ktoś dodać do klubu?

U mnie niestety nadal kiepsko ze zdrowiem. Jeden dzień lepszy a potem znów gorzej. Wczoraj przesiedzialam cały dzień w domu a tz spacerowal z malym po bulwarze. Dzis sie juz ruszylismy i zaliczylismy rybke w restauracji, spacer przy molo w Orlowie i zakupy w outlecie

AsiaPo - a gdzie mozna kupic swieze ryby do samodzielnego przyrzadzenia? I czy polecisz jakas tania smazalnie? Moze byc przasnie i na papierowej zastawie byle swiezo Turbot w Tawernie Orlowskiej pycha ale jakbysmy sie mieli w takich cenach codziennie stolowac to bankructwo

Lulka dodaje do klubu, z tego co wiem
Dostałaś moją PW?

Ryby tylko na Hali Targowej, ale trzeba jechać z samego rana - o 10 już pozamiatane Hala jest niedaleko KLIK

Napisane przez niulka_1985

Druga godzina walki z zasypianiem trwa. Poddałam się i posadziłam go na huśtawce. Efekt? Trzy minuty i śpi. Teraz czekam aby dobrze przysnął i przekładam go do łóżeczka.

☆☆☆

A nie lepiej od razu go do bujaczka? Po co macie się wszyscy męczyć, jak w trzy minuty można rozwiązać problem - a za jakiś czas spróbujecie innych metod.
U nas chusta jest fuj, więc olałam, za chwilę znów sprawdzę.

[Ineso]

Asia, dzieki ogromne! Mam pw, odezwe sie jak stan zdrowia sie unormuje.

[niulka_1985]

ASIAPO, nie chciałam go do huśtawki przyzwyczaić, bo ona jest tylko do 12 kg i co zrobię potem? Poza tym to trwa dopiero drugą noc, ale jak dziś nie uśnie max po 15 minutach, to od razu bujaczka. Masz rację, nie warto się męczyć.

☆☆☆

[MiniMonix]

Widzę, że nadal są problemy ze spaniem. U nas nadal zasypia około 20 po zjedzeniu kaszki, budzi się o 12 i wstaje o 6-7. O tej porze dostaje mleczko i śpimy do 8. Jestem bardziej nie wyspana, chociaż dłużej śpimy :/

Huśtawka u nas stoi nie używana od czasu kiedy zaczęła siedzieć. Nie ma szans żeby usiedziała spokojnie na dupce
W ogóle moje dziecko anioł, zamienia się w diabła i zaczynam się zastanawiać co robię nie tak.

[harmonijca89]

Napisane przez niulka_1985

ASIAPO, nie chciałam go do huśtawki przyzwyczaić, bo ona jest tylko do 12 kg i co zrobię potem? Poza tym to trwa dopiero drugą noc, ale jak dziś nie uśnie max po 15 minutach, to od razu bujaczka. Masz rację, nie warto się męczyć.

☆☆☆

Niulka myślę że to skok, mój wczoraj dał taki popis że myślałam że bede beczeć. Tak jak mówisz widać że zmęczony ale bedzie walczył aż nie padnie. Na rękach nie ma szans, robi takie mostki i wyginanki że boje sie że spadnie. Dodatkowo drugi ząb też wyłazi. Wywiozą mnie w kaftanie jak kolejne wieczory będą wyglądały podobnie. Jakbym miała taką huśtawkę to bym korzystała, martwić sie bedziesz potem.

[GGI]

Malos to zdrowka# i jeszcze raz Gratki.

Niulka ale masz przeboje z tym usypianiem moze zainwestuj w bieguny do łóżeczka.
Ale chyba taki etap kipskiego spania moja tez ostatnio nie spala 7h

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Mam pytanie może dla niektorych glupie. Czy podajecie dzieciom potrawe zrobiona dzien wczesniej oczywiscie ze świeżych produktów. Zastanawiam sie czy to w ogole bedzie wartosciowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Dzień dobry!


Widzę, że problemy z usypaniem na tapecie. U nas nie ma z tym problemów żadnych, ale mamy inne. Mały od kilku dni nie chce leżec na brzuszku. Obraca się by za chwilę ryczeć bo sam nie umie wrócić do pozycji wyjściowej. A gdzie tu raczkowanie, czy pełzanie


GGI jasne, że podaję. Gotuję więcej i mrożę lub daję do lodówki, bo tak codziennie robić deserki i obiadki to ciężko.

[HappyGirl888]

U nas tez od paru dni masakra z zasypianiem + pobudki w nocy co godzine! Juz siły nie mam..ale myśle sobie ze to chyba zęby i moze niedługo minie.. dzis w nocy tez tz pomagał usypiać bo sie tak rozbudziła ze zasnac nie mogła.. a od rana z gorączka walczymy i okropnym marudzeniem malutka tez sie wymęczy ale juz dziąsła u góry napuchnięte wiec liczę ze lada dzien wyjdą te zeby (trzeba sie jakos pocieszać). W dzien robi sobie krótkie drzemki wiec nawet nie mam kiedy odespać.. ehh nikt nie mowil ze bedzie łatwo..

Ale z dobrych rzeczy to moja mala sprężynka juz sama siedzi i sama siada i pełza wiec rozwija sie ekspresowo oby jeszcze nie zaczęła raczkować bo na to jeszcze fizycznie nie jestem gotowa musze nabrać sił na ganianie za nią

[niulka_1985]

LULKA, mój też nie pełza, ani nie raczkuje. Na plecach nie poleży tylko na brzuszku. Do pozycji wyjściowej jeszcze nie potrafi wrócić, ale ćwiczy.

☆☆☆

[MaLoS]

Wow Happy faktycznie ekspresowo brawo!!!

GGI--- dziękuje kochana co do obiadków, to świeży jak ugotuje to mam "na dziś i na jutro" do lodówki porcja, resztę mrożę w woreczkach z ikei na kilka dni.

Miałam Wam pisać, moim hitem są saszetki Kubus mus + kaszka z biedronki, mega wygoda, uratowały nas w podróży 🏻
Polecam, można dać prosto do dzioba ostrożnie, albo nakładać na łyżeczkę. Fajne do torebki na awaryjne nakarmienie

Lulka-- nie martw sie, to tylko chwilowe, za tydzień bedzie umiał dwa razy więcej
U nas chyba skok, po nim liczę ze Adek usiądzie pełzać trochę pełza, na macie sie przemieszcza wokół własnej osi bardzo zwierzaki stymulują, bo maluch chce do kota albo psa sie dostać i próbuje sie przemieszczać żeby je złapać

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Aaaa i dziś zostałam ciocia, w nocy urodziła bratowa malutkiego Jasia wzruszyłam sie na widok takiego mini noworodka... nasze to juz duże bobasy

[niulka_1985]

Mój Miłoszek od wczoraj gdy leży na brzuszku zaczyna unosić pupę i tak jakby klękać na kolankach. Brzuszek jednak pozostaje na macie i na rączkach nie próbuje się podnosić.

☆☆☆

[Ineso]

Malos, chciałabym teraz wziąć na ręce takiego noworodka. Nie pamiętam już mojego takiego maciupkiego. Aż się boję, że zaraz nie będę pamiętać jak teraz jest słodki

Niulka - mój też przez jakiś czas tak robił dupka i juz myślałam ze zaraz wystartuje, ale przestal i juz od dawna tak nie robi.

[niulka_1985]

Mam pytanie o kalafior. Mogę go podać takiemu maluszkowi? Ale sam, jako pojedyncze warzywko do poznawania smaków? Można go mrozić? Trzeba w jakiś specjalny sposób myć, np moczyć w czymś przez jakiś czas?

☆☆☆

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Ineso, on już kiedyś tak robił, ale delikatniej. Później przestał i teraz zaczął od nowa.

☆☆☆

[Kayira]

Ja na szybko..
Zdrowka dla wszystkich
A przede wszystkim braku problemow z usypianiem..

Co do obiadkow. Spokojnie dziecku mozna gotowac na 2 dni.
Ja sama chyba bede mrozic nadwyzke.. choc niby lepiej wekowac...

Graty dla postepow Szkrabow.. jeszcze chwila a beda raczkowac

U nas juz lepiej. Kuba prawie zdrowy. X zdrowy a ja sie nie dalam..
Kuba zdecydowanie woli siedziec i zaczyna pelzac.. tylko brzuchol chyba za duzy...

[MaLoS]

Kayira gratki ze nie dałaś sie chorobie!! U nas juz tez lepiej, końcówka przeziębienia!

Ćwiczenia--- gin powiedział mi na pierwszej wizycie żebym wstrzymała sie 6 miesięcy z ćwiczeniami, wzięłam to na serio, ale od dziś ruszyłam z koksem któraś sie przyłącza do regularnych ćwiczeń 3x w tyg?

Robiłam skalpel Chodaka ale nie było łatwo, raz ze zero kondycji, dwa mały usypiał i raz po raz biegałam wsadzić mu smoczek, albo dać wody, albo misia wiec troche z przerwami, ale zrobiłam cały trening jako tako i mega sie czuje 🏻

A Wy cos ćwiczycie? ️