Największe faux pas popełniane przez Młodych :)

[Dotka90]

Napisane przez _ema_

No widzisz, ja pytać nie muszę - zapraszam osoby, które znam. I na moim weselu będzie także muzyka disco polo, chociaż osobiście jestem fanką rocka i metalu. Ale nie sądzę, żeby zabawa przy Mansonie spodobała się moim gościom, bo odrobinkę ich znam i odrobinkę zalezy mi na ich komforcie.

Podobnie o menu nie zamierzam pytać, ale mając pojęcie o gustach moich gości planuję podać flaki i rosół, które na pewno posmakują, a nie mój ulubiony żurek.

Dziwi mnie, że ktokolwiek musi pytać gości o upodobania żeby coś do nich dostosować, zawsze myślałam, że na wesele zaprasza się najbliższych.

Zgadzam się w 100%

My też listę piosenek układamy pod gości, a nie pod siebie. Jasne, puścimy sobie ze 2 'nasze' piosenki, ale nie więcej, bo wiem, że goście mają odmienny gust od naszego.

To samo z jedzeniem: ja np. chętnie zjadłabym zupę-krem np. groszkową, czy szpinak na II danie, ale wiem, że np. mój brat by tego nie zjadł, więc robimy menu uniwersalne.

Nie rozumiem, jak można wszystko dostosowywać pod siebie, w imię tego, że 'gość ma być dobrze wychowany i nie wybrzydzać, tylko brać co dają".

No rzecz w tym, że MOŻE wybrzydzać, bo obowiązkiem gospodarza jest tak ugościć gości, by byli zadowoleni.

Nie sądzę, żeby zrobienie wesela np. TYLKO z muzyką typu ciężki metal, spotkało się z entuzjazmem gości.

Dziwi mnie to, że niektórzy mają totalnie gdzieś dobre samopoczucie swoich gości, w imię tego, że 'ja zapraszam, oni się mają dostosować'.


Matko i nie przesadzajmy, że CO się stanie jak 1 osoba na 100 nie lubi piosenki 'Jesteś szalona' albo nie lubi rosołu. To już rozbijanie g.. na atomy

[Dione]

Napisane przez _ema_

Wybaczcie wszystkie nowoczesne PM, ale gdybym ja dostała numer konta, to bym po prostu nie poszła

Jak wyżej znowu zapytam- a co jakby to było zagraniczne wesele ?
Z tego co pisze Opiumalfa jest to dośc powszechne na zachodzie. Próbwałabyś wmówić koleżance z zagrniccy że wg zwyczajów z twojego regionu jest to faux pas wiec nie pójdziesz ? Chciałbym zobaczyć jej mine albo jej znajomych

Poza tym fusciola pisała że u sąsiada było włamanie wytruto psy i wykradziono prezenty. Dla waszego lepszego samopoczucie że ie "połacicie za wesle" ktos ma ryzykowac włamanie i kradziez ? nie ważne że młodych okradziono ważne żeby goście nie mieli poczucia że płacą za wesle
Dlaczego nikt z was o tym nie pisze Was by to uraziło
a nie zastanowi sie że może panna młoda nie chce sie cały wieczór zastanawiac czy ktos sie nie włamuje do domu aby czy obłsuga nie ma lepkich palców .Na weselach są pienidze to jest wiaodmo i nie są kwoty liczone w dziesiątkach ale w tysiącach.

Napisane przez _ema_

Ogólnie, jak dla mnie - numer konta na zaproszeniu jest tak wielkim faux pas, że chyba wygrywa konkurencję z tego wątku

faucx pas ?? mówicie o tym jak o jakimś świętokradztwie niemal Ktoś przyznał że na weselu sie dostaje pieniądze -oburzające.!A powinno sie udawać że na wesel nikt pieniedze nie przynosi . Tylko wtedy nie wiem po co cała ceremonia z życzeniami przecież wtedy to jest takie wprost ? młodzi dostają koperte i jeszcze sie dziękują a powinni "nowocześnie" odmówić Moze koperty sie powinno ukradkiem przekazywać żeby nikt nie widział - w końcu pieniędzy na weselu nie ma a jak ktoś twierdzi że są to znaczy że jest chciwym egoistą chcącym tylko wydoić rodzinne z ostatniego grosza

Napisane przez cukraktywna

SDla mnie młoda para wymuszająca jak najwięcej kasy to nie żadna nowoczesność,

pisanie numeru konta to dla ciebie "wymuszanie jak najwięcej kasy" ??
Przeciez to tylko numer nie pisża żeby dac minimum X zł ani nic takiego

Napisane przez invisible_01

"tutaj i tutaj lista prezentów i numer konta są normalne", ale tylko w przypadkach, kiedy to oznacza większy zysk .

czemu wiekszy zysk ?? nie rozumiem tej wypowiedzi ??

Napisane przez missmalezji

mi wszystko jedno kto jakie prezenty prosi, czy robi listy i podsje nr konta.. ale szkoda ze wiele tradycji odchodzi w zapomnienie.. nie pielegnujeny polskich tradycji,przejmujemy tradycje obcych krajow,chcemy nowoczesnie.. troche szkoda.
.

To znaczy ? Jakie nasze tradycje nie są pielęgnowane i odchodza w zapomnienie a jakie są obce ?

Napisane przez missmalezji

tradycją jest zapraszanie gości nie oczekując od nich kasy

Napisane przez _ema_

Zawsze niestety w drugą stronę jest nowoczesnie, byle pieniążków więcej było

Raczej nie bardzo .Tradycyjnie jest " "zastaw sie a postaw się" ? -wydawanie ogromne sum i zapożyczanie sie a potem oczekiwano sowitych prezentów od gości żeby sie dało wyjść z długów

[cukraktywna]

Dione: nie uważam, że para podająca nr konta wymusza kasę. Czytaj dokładniej, bo mam na tę sprawę taki sam pogląd jak Ty ;p

[AnnBlus]

Tak sobie czytam i coraz bardziej się dziwię. Pytaniom typu: a co jak ktoś nie ma internetu, konta w banku, telefonu...
Przecież młodych znajomych można zaprosić przez internet, a do babci pojechać osobiście. Część gości może zrobić przelewy, a część dać koperty. Nam teściowie dali sporą sumę przed weselem. Świadkowa dała prezent po poprawinach. I nie mamy problemu z tym, że nie pod kościołem (za to życzenia są miłe, i sporo było wyjątkowych, nie tylko "najlepszego", takich naprawdę dla nas).

Czasem w ślubnym szaleństwie szukamy problemu tam, gdzie go nie ma i popadamy w absurdy, typu dobieranie koloru obrusów do lakieru na paznokciach...

[Sophie86]

Wydaje mi się, że trzeba mieć wyczucie (nie wszyscy takowe mają). Swego czasu byłam na weselu, gdzie przystawki i gorące potrawy były wegetariańskie ( Państwo młodzi są wegetarianami). Starannie wybrali menu, żeby posiłki były smaczne i sycące. Jedynie zimny stół miał mięsne przekąski i sałatki. Niemniej jednak nie musieli całkiem rezygnować ze swojej wizji wesela i potem uśmiechać się przy wcinaniu schabowego.

Podobnie z muzyką. Znam państwa młodych, którzy uwielbiają metal. Na weselu było kilka mocniejszych piosenek, reszta to utwory rockowe lub znane i lubiane klasyki weselne. W rockowych aranżacjach. Wszyscy (nawet starsza rodzina) fajnie się bawili.

Czasami z wesel robi się niestety spektakl mający na celu zadowolenie wszystkich (a zwłaszcza najdalszych znajomych/ krewnych, którzy i tak na wszystko narzekają). I pod ich gusta wszystkie ułatwienia i atrakcje - pokazy barmańskie, animacje dla dzieci, czekoladowe fontanny, akrobaci, cyrkowcy ... Z drugiej strony też można przegiąć - zamówić DJa grającego minimal techno albo dać gościom tzw. raw food.

[iceflower]

Napisane przez AnnBlus

Czasem w ślubnym szaleństwie szukamy problemu tam, gdzie go nie ma i popadamy w absurdy, typu dobieranie koloru obrusów do lakieru na paznokciach...

No jasne, że tak jest, ale dopiero w trakcie ślubu i wesele do człowieka dociera, że te wszystkie szczególy i detale nie mają znaczenia i że długie zastanawianie się nad tym jaką zupę podać i ile kwiatów postawić na stołach nie ma znaczenia. I ktoś kto ma ślub za sobą nie wytłumaczy tego komuś, kto jest przed. Też tak sobie przeglądam dyskusję z ostatnich stron i jestem lekko zdziwiona.


Wiadomo, że ważne są przygotowania, planowanie, dobieranie, zwłaszcza dla przyszłych PMek, każda chce, żeby było super. I część robi wszystko pod siebie, część wszystko pod swoich gości a część wszystko po to, żeby się pokazać, jakie to wesele nie jest super. Trzeba zachować spokojną głowę i podchodzić do przygotować racjonalnie, a o to po prostu jest trudno w wirze przygotowań, stresie i pod społeczną presją wystawnego ślubu i wesela.

I trzeba pamiętać, żeby znaleźć złoty środek, żeby wesele znalazło się między upodobaniami pary młodej a upodobaniami gości i pamiętać, że nigdy nie dogodzi się wszystkim we wszystkim. Zawsze coś się komuś nie spodoba, goście zawsze będą komentować jedzenie, muzykę, wystrój sali, klimatyzację , jej brak, obsługę kelnerską. Niech się zgłosi jedna osoba, która nigdy na weselu lub po nim nie rozmawiała na ten temat ze wspólbiesiadnikami czy chociażby swoim TŻem?

Dla mnie sporą przesadą jest np. robienie wesela wegetariańskiego przez wegetarian dla 100 gości nie-wegetarian. Można to rozwiązac inaczej i nie wierze, żeby nikt na tym weselu nie marudził chociażby po cichu. Tak samo w drugą stronę przesada nie jest dobra - byłam ostatnio na weselu, gdzie PMka miała liczną rodzinę i ta rodzina wybrała parze młodej zespół (swoją drogą koszmarny, 5 wstawionych panów po 50-tce, wszystko na tę samą nutę), nasz kolega, pan młody, nawet go nie słyszał wcześniej i wyglądał na mocno niezadowolonego. Ani jedno ani drugie nie jest dobre. Każdy zna swoich gości i powinien wiedzieć co wybrać, a z czego zrezygnować, żeby wszystko wyszło jak najlepiej.


Mówienie, że nie można wesele podporządkowac gościom jest błędem i trzeba mieć tego świadomość. Do udanego wesela potrzebne są tylko dwa elementy - szczęśliwa para młoda i goście, którzy dobrze sie bawią. Nie ma szczęśliwej pary młodej jeżeli robi wszystko wbrew sobie, a goście nie bawią się dobrze, jeżeli nie podoba im się muzyka, czy nie smakuje im jedzenie. Trzeba o tym po prostu pamiętać w procesie planowania, wiadomom że nie da się zadowolić 100% gości i jednoczesnie siebie, ale trzeba się starać.
Rozwagi dziewczyny, rozwagi.


I wrócę jeszcze do dyskusji o numerach konta - na początku tego wątku była dyskusja o wierszykach z prośbą o dawanie pieniędzy i jakoś wydaje mi się, że więcej kontrowersji i negatywnych emocji one budziły niż teraz wspomniany numer konta. Ja jestem na nie - i wierszykom i numerom konta i ustnemu "poproszę o kopertę". Naprawdę można wszystko rozwiązać z klasą, bez brzmienia "daj gościu pieniądze", nawet jak wiadomo, że większośc par młodych oczekuje takiego własnie prezentu. Poszłabym na takie wesele gdyby było to wesele, na które i tak bym sie wybierała, ale moje zdanie o dobrym wychowaniu pary młodej by się pogorszyło.

[invisible_01]

Napisane przez cukraktywna

Młodzi proszą, młodzi decydują.

Ok, więc mam pytanie: wyobraź sobie, że dostajesz zaproszenie, w którym para pisze, że wejściówka na ich wesele kosztuje 600 zł od pary, bez biletu nie wchodzisz. Oczywiście to wszystko w formie superzabawnego wierszyka. Poszłabyś na takie wesele, bo w końcu młodzi proszą, młodzi decydują?

[AnnBlus]

Iceflower, zgadzam się z każdym słowem, które napisałaś.

Zadowolenie gości i swoje - właśnie tu trzeba zachować równowagę.

Dodam jeszcze, że parę rzeczy zrobiłam wbrew sobie, żeby wesele podobało się gościom (słodzenie wódki - ale tylko raz) i mężowi (wyuczony pierwszy taniec), ale też przeforsowałam swoje pomysły: brak oczepin i płaczliwych podziękowań dla rodziców. I ja jestem zadowolona, i goście w większości też. Bo oczywiście znalazła się ciocia, co miała uwagi, że jest tylko wino półsłodkie i półwytrawne, a nie ma wytrawnego albo komuśtam nie podobało się wymalowanie kościoła (what...).

[Dione]

Napisane przez cukraktywna

Dione: nie uważam, że para podająca nr konta wymusza kasę. Czytaj dokładniej, bo mam na tę sprawę taki sam pogląd jak Ty ;p

aaa sorki przy tylu cytowaniach fragmentów juz mi sie zaczyna mylić

Napisane przez iceflower

Ja jestem na nie - i wierszykom i numerom konta i ustnemu "poproszę o kopertę". Naprawdę można wszystko rozwiązać z klasą, bez brzmienia "daj gościu pieniądze", nawet jak wiadomo, że większośc par młodych oczekuje takiego własnie prezentu.

o właśnie ja np nie rozumiem czemu niektórzy e w numerze widza zupełnie prośbe o pieniądze Dla mnie to duża nadinterpretacja
W wierszykach jest prośba o pieniądze -ale numer konta to po prostu numer konta nie ma w tym żadnej sugestii

Mówienie że podanie numeru konta to wyciąganie pieniędzy to jakby mówić że zaproszenie to zmuszanie do zabawy a przecież nie każdy lub zabawy


Ja sobie to wyobrażam jak tu

Załącznik 5363869Załącznik 5363870
0 kilka karteczek w zaproszeniu np. RSVP, dress code, wskazówki dojazdu -po prostu praktyczne informacje które się dołącza do zaproszenia . Przynajmniej w USA tu strach cokolwiek napisać żeby ktoś nie poczuł sie urażony

Masz numer konta jak chcesz możesz przeląc,jak nie to przynosisz koperte albo dajesz prezent nikt niczego nie sugeruje !
Mi by nie przeszło przez myśl że ktoś podaje numer kotna to znaczy że chce ode mnie wyciągnać jak najwięcej kasy albo robi wejściówki Pomyślałbym ylko że chce mieć pieniądze bezpiecznie na koncie a nie gotówkę na wierzchu z która możne sie coś stać.

[Julie_]

Napisane przez Dione

W wierszykach jest prośba o pieniądze -ale numer konta to po prostu numer konta nie ma w tym żadnej sugestii

Takie tylko cyferki dla dekoracji zaproszenia

[iceflower]

Każdy robi jak uważa, ja mam dość konserwatywne zdanie na ten temat i uważam, że każda prośba o pieniądze w zaproszeniu jest niegrzeczna. A już podanie numeru konta jest dość silną sugestią, nikt mi nie wmówi, że nie.

I nie lubię tych wszystkich wtykanych karteczek do zaproszeń, zawsze mi się pałętają. Widocznie nie dla mnie taka hameryka.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Julie_

Takie tylko cyferki dla dekoracji zaproszenia

No a jak

X i Y zapraszają Pana Z na ślub tu i tu i wesele tu i tu a potem ot tak o cyferki.

[Opiumalfa]

Może ja pokaże jak to wyglada w tzw realu.

Zaproszenie od znajomego tzta. ImageUploadedByTapatalk1376484908.522124.jpg

Jest napisane: wasza obecność będzie nam najdroższa ale jeżeli chcecie wnieść trochę ciepła do naszego nowego domu tu jest taka możliwość - numer konta.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Opiumalfa

Może ja pokaże jak to wyglada w tzw realu.

Zaproszenie od znajomego tzta. Załącznik 5363890

Jest napisane: wasza obecność będzie nam najdroższa ale jeżeli chcecie wnieść trochę ciepła do naszego nowego domu tu jest taka możliwość - numer konta.


Sent from my iPhone using Tapatalk

poważnie, napisali coś takiego?

[Opiumalfa]

Napisane przez kawa_zmlekiem

poważnie, napisali coś takiego?

tutaj kazde zaproszenie tak wyglada. i nie jest to dla nikogo szokiem.

[iixi]

czasami mi się wydaje, że to tylko Polska jest strasznie zacofana.. W innych krajach to normalne. Ja w tym nie widzę nic złego, wydaje mi się to bardzo praktycznym rozwiązaniem. Bo co para młoda robi po weselu? I tak jedzie do banku wpłacić pieniądze na konto.. A tak jak ludzie od razu większe kwoty przeleją to jest po problemie - click click click i nie trzeba upychać pieniędzy w kopercie. Może osobiście bym w zaproszeniu o tym nie dała dopisku ale z pewnością wspomnę o takiej możliwości najbliższym którzy wiem, że będą dawać większe kwoty. A nawet moja babcia posługuje się kontem i przelewami więc raczej nikt się o to nie obrazi - a nawet znając moją rodzinę podzielą ten pomysł..

[Dione]

Napisane przez iceflower

A już podanie numeru konta jest dość silną sugestią,

Ale c z e m u do jasnej anielki Bo ja naprawde nie czaje tego toku myślenia. Dla mnie to dziwaczna nadinterpretacja.
A jak ktoś napisze numer konta i np miejsce gdzie należy przysyłać prezenty ? Albo napisze numer konta ale doda ze prezenty są mile widziane ?

Napisane przez Julie_

Takie tylko cyferki dla dekoracji zaproszenia

To po prostu informacja. Taka jak data (cyferki ) , miejsce wesela. Mozesz z niej skorzystać a nie musisz. tak samo jak samo zaproszenie cię obliguje do pójścia na wesele.

dla mnie to jakis absurd,Strach coś napisać bo wszystko moze coś sugerowac Interpretacja- zupełnie dowolna W ogóle samo zaproszenie to juz jest silna sugestia że chce być obdarowanym

Napisane przez iceflower

Widocznie nie dla mnie taka hameryka.

i zachodnia Europa tez nie bo tam barbarzyńskie zwyczaje w postaci podawania numerów kont .Cóż , niewychowani ludzie tam są.

Lepiej swojsko- cała kasa na wierzchu żeby sie do domów włamywali i psy otruwali

Napisane przez iixi

czasami mi się wydaje, że to tylko Polska jest strasznie zacofana.. W innych krajach to normalne.

Zacofaniem bym tego nie nazwala ale mamy po prostu specyficzne podjecie do pieniędzy które trochę dziwi ludzi z innych krajów , słyszałam jak kiedyś gościu wychowany za granicą ale o polskich korzeniach mówił jak dziwne jest to podejście Polaków do pienidzy ,jak coś wstydliwego że tu nie wypada w ogóle o nich mówić, .
Myśle że wynika to siedzącej u nas głęboko zawiści albo strachu o jej wywołanie. Pieniądze są tabu po prostu .

[fusiacola]

Napisane przez invisible_01

Oczywiście, że tak. Przed skomponowaniem menu - ponieważ chcę wiedzieć, ilu gości nie jada mięsa, może większość nie lubi tego czy tamtego itp. Nie wyobrażam sobie (jak zaobserwowałam na większości wesel), że para młoda nie ma o tym pojęcia i np. kuzynka wegetarianka z obiadu zje jedynie ziemniaki i sałatkę, bo kotleta i zupy nie ruszy, a potem ma do dyspozycji jedynie sałatki i to tylko te bez kurczaka. A co do piosenek - zawsze dobrze znać gust gości także i w tej kwestii.

Zastanawia mnie, że lata temu również robiono wesela na 100 gości czy więcej i nie było ani telefonów, ani internetu, i jakoś wszystkich gości się dało zaprosić. A teraz nagle para młoda jest taka zabiegana, że przez telefon link do strony poda i finito. Nie mówię, że do każdego trzeba jechać osobiście, ale wysłać papierowe zaproszenie to moim zdaniem obowiązek.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

No i kwestia jest naszego odmiennego podejścia do kwestii dobrego wychowania. Dla niektórych z Was dobrze wychowani goście nie obrażą się za numer konta albo prośbę o pieniądze na zaproszeniu. Dla mnie dobrze wychowana para młoda takich informacji nie zamieści. To tyle.

uwierz mi, to nie kwestia zabiegania

tak, niech się goście głowią co dać albo proś rodzinę, żeby za twoimi plecami prosiła gości o kopertę. Może i wtedy Ty będziesz czuła się dobrze wychowana bo przecież nie prosiłaś o nic. Czy to tylko hipokryzja, czy rzeczywiście nie przyjmiesz żadnej koperty/prezentu?

[iceflower]

Napisane przez kawa_zmlekiem

poważnie, napisali coś takiego?

Dla mnie to też jest orkopne i ciesze się, że nie ma u nas takich zwyczajów wciąz jeszcze.

Napisane przez Dione

i zachodnia Europa tez nie bo tam barbarzyńskie zwyczaje w postaci podawania numerów kont .Cóż , niewychowani ludzie tam są.

Lepiej swojsko- cała kasa na wierzchu żeby sie do domów włamywali i psy otruwali

Cóż widocznie mi całkiem dobrze w polskim zaścianku, gdzie się numerów kont na zaproszeniu wciąż standardowo nie podaje. Nie musze we wszystkim gonić za Zachodem, bo mam dość własnego rozumu. I na tyle wyrobione własne zdanie, że nie muszę dać się przekonać, że w naszej kulturze grzeczne jest coś co jest niegrzeczne. I nie wiem skąd potrzeba przekonania wszystkich naokoło do swojego zdania, wyluzuj dziewczyno, zrobisz jak zechcesz.

Jak ktoś komuś psa otruł i prezenty ukradł to cóż, współczuję. Z tego co czytałam, to dużo osób organizuje sobie na takie okazje kogoś z dalszej rodziny czy znajomych kogoś do pilnowania domu obwieszonego wstążkami na taką okazję.

Moje prezenty leżały sobie swojsko w sejfie w pokoju hotelowym, nie zwykłam zresztą zostawiac takiej gotówki nienadzorowanej w domu, jak ktoś ma takie podejście to gratuluję. Akurat nie ma to nic wspólnego ze swojskością czy światowością a z brakiem wyobraźni.

[vinhoverde]

Również uważam, ze proszenie o pieniadze w zaproszeniu to faux pas. wiadomo, ze w dzisiejszych czasach rzadko sie dostaje sprzet agdt czy rtv, wiec chyba wartro sie powstrzymac i nie pisac nachalnie o pieniadzach

[Julie_]

Napisane przez iceflower

Cóż widocznie mi całkiem dobrze w polskim zaścianku, gdzie się numerów kont na zaproszeniu wciąż standardowo nie podaje. Nie musze we wszystkim gonić za Zachodem, bo mam dość własnego rozumu. I na tyle wyrobione własne zdanie, że nie muszę dać się przekonać, że w naszej kulturze grzeczne jest coś co jest niegrzeczne. I nie wiem skąd potrzeba przekonania wszystkich naokoło do swojego zdania, wyluzuj dziewczyno, zrobisz jak zechcesz.

Zgadzam się!
Dziwi mnie, że od razu wszystko traktowane jest jako zaścianek. Każda rodzina ma inne zwyczaje - jedni niech dają te pieniądze przez konto (skoro dla średnio 100 gości to nic nowego), drudzy w kopercie. Jednak dla mnie ten pierwszy sposób jest nie do przyjęcia.

[fusiacola]

Napisane przez iceflower

Jak ktoś komuś psa otruł i prezenty ukradł to cóż, współczuję. Z tego co czytałam, to dużo osób organizuje sobie na takie okazje kogoś z dalszej rodziny czy znajomych kogoś do pilnowania domu obwieszonego wstążkami na taką okazję.

Moje prezenty leżały sobie swojsko w sejfie w pokoju hotelowym, nie zwykłam zresztą zostawiac takiej gotówki nienadzorowanej w domu, jak ktoś ma takie podejście to gratuluję. Akurat nie ma to nic wspólnego ze swojskością czy światowością a z brakiem wyobraźni.

u mnie cała rodzina i znajomi bliscy, którym moge zaufać będa z nami na weselu nie wyobrażam sobie, żebym miała kogoś wysłać do pilnowania

Wesele mamy w karczmie, noclegi dla gości w hotelu ok. 2km dalej, nie pytałam w hotelu czy mają sejf, bo i tak pewnie bym pieniędzy tam nie zostawiła.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez Dione

Jak wyżej znowu zapytam- a co jakby to było zagraniczne wesele ?
Z tego co pisze Opiumalfa jest to dośc powszechne na zachodzie. Próbwałabyś wmówić koleżance z zagrniccy że wg zwyczajów z twojego regionu jest to faux pas wiec nie pójdziesz ? Chciałbym zobaczyć jej mine albo jej znajomych

Poza tym fusciola pisała że u sąsiada było włamanie wytruto psy i wykradziono prezenty. Dla waszego lepszego samopoczucie że ie "połacicie za wesle" ktos ma ryzykowac włamanie i kradziez ? nie ważne że młodych okradziono ważne żeby goście nie mieli poczucia że płacą za wesle
Dlaczego nikt z was o tym nie pisze Was by to uraziło
a nie zastanowi sie że może panna młoda nie chce sie cały wieczór zastanawiac czy ktos sie nie włamuje do domu aby czy obłsuga nie ma lepkich palców .Na weselach są pienidze to jest wiaodmo i nie są kwoty liczone w dziesiątkach ale w tysiącach.


faucx pas ?? mówicie o tym jak o jakimś świętokradztwie niemal Ktoś przyznał że na weselu sie dostaje pieniądze -oburzające.!A powinno sie udawać że na wesel nikt pieniedze nie przynosi . Tylko wtedy nie wiem po co cała ceremonia z życzeniami przecież wtedy to jest takie wprost ? młodzi dostają koperte i jeszcze sie dziękują a powinni "nowocześnie" odmówić Moze koperty sie powinno ukradkiem przekazywać żeby nikt nie widział - w końcu pieniędzy na weselu nie ma a jak ktoś twierdzi że są to znaczy że jest chciwym egoistą chcącym tylko wydoić rodzinne z ostatniego grosza


pisanie numeru konta to dla ciebie "wymuszanie jak najwięcej kasy" ??
Przeciez to tylko numer nie pisża żeby dac minimum X zł ani nic takiego
czemu wiekszy zysk ?? nie rozumiem tej wypowiedzi ??



To znaczy ? Jakie nasze tradycje nie są pielęgnowane i odchodza w zapomnienie a jakie są obce ?



Raczej nie bardzo .Tradycyjnie jest " "zastaw sie a postaw się" ? -wydawanie ogromne sum i zapożyczanie sie a potem oczekiwano sowitych prezentów od gości żeby sie dało wyjść z długów

[viva91]

Napisane przez anannke

ale autorka tego pomysłu pisze o swoich gościach i dostosowała pomysł do swoich gości - może u niej nie ma ludzi którzy żyją za 1500zł z gospodarstwa więc nie musi takich przypadków analizować. Jakby miała to by pewnie uwzględniła i wybrała inne rozwiązanie

odpowiedź nie na temat, bo autorka w tym momencie pisała o naszych gościach co wyraziła słowami "u was jest tak".

[iceflower]

Napisane przez fusiacola

u mnie cała rodzina i znajomi bliscy, którym moge zaufać będa z nami na weselu nie wyobrażam sobie, żebym miała kogoś wysłać do pilnowania

Wesele mamy w karczmie, noclegi dla gości w hotelu ok. 2km dalej, nie pytałam w hotelu czy mają sejf, bo i tak pewnie bym pieniędzy tam nie zostawiła.

Akurat czytałam o takich rozwiązaniach w wątkach tu na ślubnym, każdy kto je stosował kogos znalazł. Mnie ten problem nie dotyczył. Poza tym to raczej nie temat na ten wątek bo nie ma nic wspólnego z faux pas.

Zresztą podasz sobie ten numer konta i to raczej nie rozwiąże Twojego problemu, bo raczej możesz zakładać, że nawet jak połowa gości skorzysta z opcji przelewu, to druga niekoniecznie i zostaniesz z całkiem sporą ilością kopert, z którą będzie trzeba coś zrobić w trakcie wesela, więc lepiej przemyślec jakąś opcję dodatkową tak czy tak.

[fusiacola]

Napisane przez iceflower

Akurat czytałam o takich rozwiązaniach w wątkach tu na ślubnym, każdy kto je stosował kogos znalazł. Mnie ten problem nie dotyczył. Poza tym to raczej nie temat na ten wątek bo nie ma nic wspólnego z faux pas.

Zresztą podasz sobie ten numer konta i to raczej nie rozwiąże Twojego problemu, bo raczej możesz zakładać, że nawet jak połowa gości skorzysta z opcji przelewu, to druga niekoniecznie i zostaniesz z całkiem sporą ilością kopert, z którą będzie trzeba coś zrobić w trakcie wesela, więc lepiej przemyślec jakąś opcję dodatkową tak czy tak.

wątpie, żeby aż połowa gości tak zrobiła, skoro będzie informacja, że w ogóle nie przewidujemy ceremonii wręczania prezentów. W rodzinie mojego chłopaka jest to praktykowane od dawna więc tym bardziej nie zaprzątam sobie tym głowy. A gdy dostanę kilka kopert lub prezent to schowam do auta, kilka kopert to nie to samo co kilkadziesiąt.

[Dione]

Napisane przez iceflower

I na tyle wyrobione własne zdanie, że nie muszę dać się przekonać, że w naszej kulturze grzeczne jest coś co jest niegrzeczne.

Ale wytłumacz co w tym niegrzecznego Dla mnie mówienie o pieniądzach nie jest niegrzeczne . Wiadomo że na weselu sie dostaje pieniądze ale nie mamy udawac że mamy 5 lat i bawimy sie na cukierki

Napisane przez iceflower

Jak ktoś komuś psa otruł i prezenty ukradł to cóż, współczuję.

To nie chodzi o to żebyś współczuła tylko o to że takie przypadki sie zdarzają trzeba mieć je na uwadze anie tylko swoje widzi mi sie, nie być urażonym z byle powodu tylko pomyśleć że no może jednak ten sposób jest rozsądniejszy i może znajomi wolą taki sposób bo sie będą pewniej czuli jak nie bedą sie musieli stresować co sie dzieje z pieniędzmi, tym bardziej że nie są to zwykłe pieniądze ale prezenty od ich bliskich wiec stres podwójny.

Jakbyś sie czuła jakby okradli twoich znajomych i podarowane przez ciebie prezenty ? Nie koniecznie sie włamali ale np ktoś z obsługi ,koperta zaginęła -cokolwiek. Mówiłabyś sobie - "szkoda pieniądze przepadły ,młodym jest smutno ale najważniejsze że nie miałam dyskomfortu wpłacania na konto " ?

Napisane przez iceflower

Z tego co czytałam, to dużo osób organizuje sobie na takie okazje kogoś z dalszej rodziny czy znajomych kogoś do pilnowania domu obwieszonego wstążkami na taką okazję.

No tak a powiedzenie komus" hej mamy wesele ale ty nie jesteś zaproszony zmiast tego czy nie zechiałbys posiedzieć w domu z nasza kasą " to jest bardzo fajne

Napisane przez iceflower

Moje prezenty leżały sobie swojsko w sejfie w pokoju hotelowym, nie zwykłam zresztą zostawiac takiej gotówki nienadzorowanej w domu, jak ktoś ma takie podejście to gratuluję

no tak ty tak miałaś to kazdy na pewno ma tak samo i ma dostęp do sejfu
Przeciez mnóstwo ludzie bierze ślub na wsi ,w małych miejscowościach gdzie tam hotele i sejfy

[anannke]

Napisane przez cukraktywna

Zamierzasz przed skomponowaniem menu i wybraniem listy piosenek dzwonić do gości i pytać o zdanie?
Wiadomo, że para młoda stara się podjąć jak najatrakcyjniejsze decyzje; chcą żeby dobrze się bawiono. Chcą żeby goście mieli miłe wspomnienia. To oczywiste! Właśnie biorąc pod uwagę ich nastawienie i dobrą wolę dobrze wychowani goście nie odmawiają przyjścia na wesele bo coś im nie podpasowało.

Cukratywna chyba nie ma się co produkować bo tutaj wszyscy co odważą się powiedzieć że mają inne zdanie niż udawanie że kasa nie istnieje, że za wesele się płaci pieniędzmi, że dla nich tylko obecność gości się liczy bo prezenty magicznie spadną z nieba - na pewno nie przyniosą ich goście bo ich goście nie będą się wykosztowywać na ich wesele są tylko krytykowani i przypisywane są im najgorsze intencje w sumie widzę że takie osoby robią wesele tak by sprawić gościom jak największy problem i tortury i w ogóle się oni nie liczą a w sumie to para młoda ma najlepszą zabawę z tego jak patrzy jak ci biedni dobrzy wychowani gości się męczą i marzą o tym aż wesele się skończy.

tylko kilka wizażanek z tego wątku miało lub zorganizuje wesela na których goście się super bawili lub dopiero będą a reszta tylko czyha na kasę swoich gości!

Napisane przez invisible_01

Oczywiście, że tak. Przed skomponowaniem menu - ponieważ chcę wiedzieć, ilu gości nie jada mięsa, może większość nie lubi tego czy tamtego itp. Nie wyobrażam sobie (jak zaobserwowałam na większości wesel), że para młoda nie ma o tym pojęcia i np. kuzynka wegetarianka z obiadu zje jedynie ziemniaki i sałatkę, bo kotleta i zupy nie ruszy, a potem ma do dyspozycji jedynie sałatki i to tylko te bez kurczaka. A co do piosenek - zawsze dobrze znać gust gości także i w tej kwestii.

Zastanawia mnie, że lata temu również robiono wesela na 100 gości czy więcej i nie było ani telefonów, ani internetu, i jakoś wszystkich gości się dało zaprosić. A teraz nagle para młoda jest taka zabiegana, że przez telefon link do strony poda i finito. Nie mówię, że do każdego trzeba jechać osobiście, ale wysłać papierowe zaproszenie to moim zdaniem obowiązek.

Rzeczy o których piszesz są standardem. Szczerze dużo osób znam i nie znam żadnej pary która miałaby swoich gości w tyłku na weselu. historie takie znam tylko z tego wątku. no ale najlepiej wyolbrzymić wszystko i powiedzieć że ktoś kto napisze wierszyk na zaproszeniu że woli pieniądze w prezencie a nie rzecz na pewno każe gościom bawić się przy swoim ulubionym metalowym zespole, na pewno zmusi biednych wegetarianów do jedzenia mięsa, zrobi bilety wstępu na wesele z minimalną kwotą 1000zł/osobę, na pewno wywali gości nad ranem z imprezy a tym przyjezdnym nie tylko nie opłaci lub nie poleci żadnego noclegu ale każe im spać pod mostem bo jakoś magicznie zrobi że nie będą mogli znaleźć noclegu.

Poza tym bardzo dziwne że kiedyś prościej było ludzi zaprosić na wesele - no na prawdęwszyscy byli z jednej max 2 miejscowości i rzeczywiście filozofia że ho ho babcia mieszkała za ścianą, ciotki wujkowie kuzyni w okolicznych domach i normalnie niesamowite rzeczy

czytając ten wątek to już ktoś kto na prawdę chciałby dowiedzieć się jak postąpić to tylko sobie namiesza w głowie. Bo reakcje na tego samego pokroju rzeczy są tak sprzeczne że w sumie to nie wiadomo co robića czego nie

[iceflower]

Napisane przez Dione

Ale wytłumacz co w tym niegrzecznego Dla mnie mówienie o pieniądzach nie jest niegrzeczne . Wiadomo że na weselu sie dostaje pieniądze ale nie mamy udawac że mamy 5 lat i bawimy sie na cukierki

Ale to nie jest mówienie o pieniądzach to jest wpisywanie w zaproszenie oczekiwania ich dostania. Dla mnie to jest niegrzeczne, dla Ciebie nie jest, nie mam pojęcia dziewczyno czemu się tak mnie czepiasz, poważnie, gdyby wszscy ludzie mieli takie same poglądy to by było nudno, więc nie wiem, idź na spacer, zajmij się czymś i już.

Jasne, że wiadomo że się dostaje na ślubie pieniądze, ale może nie każdy czuje się komfortowo z tym, żeby o nie wprost prosić. Ja takich próśb w zaproszeniu nie miałam, a żadnych rzeczowych prezentów nie dostałam, więc dla mnie ta dyskusja jest ciut jałowa.

Nie widzę powodu, żeby się tłumaczyć ze swoich poglądów czy zmieniać je dlatego, że ktoś ma inne zdanie. Wszechobecna akceptacja nie jest mi potrzebna, a Tobie chyba tak bo wyraźnie nie możesz przeżyc tego, że ktoś ma inne zdanie.

Napisane przez Dione

a jakbyś sie czuła jakby okradli twoich znajomych i podarowane przez ciebie prezenty ? Nie koniecznie sie włamali ale np ktoś z obsługi ,koperta zaginęła -cokolwiek. Mówiłabyś sobie - "szkoda pieniądze przepadły ,młodym jest smutno ale najważniejsze że nie miałam dyskomfortu wpłacania na konto "
Albo nawet jakby sie nic nie stało ale po po prostu żeby nie dodawać młodym problemu

Moi znajomi to myślące jednostki, nikogo nie podejrzewam o to, żeby zostawił taka sumę w domu nienadzorowanym.

Urban legends o kelnerach kradnących koperty mi nie opowiadaj, bo to są przypadki tak samo jednostkowe jak trucie psów. Komuś się zdarzyło, ale to nie determinuje wszystkich ślubów do końca świata.

Napisane przez Dione

No tak a powiedzenie komus" hej mamy wesele ale ty nie jesteś zaproszony zmiast tego czy nie zechiałbys posiedzieć w domu z nasza kasą " to jest bardzo fajne

Są różne sytuacje, układy, znajomości i stopnie zaufania. I tyle w tym temacie, zakładam że żadna para młoda, kltóra miała zorganizowaną osobę do pilnowania domu nie musiała wygłaszać takich absurdalnych zdań.

Napisane przez Dione

no tak ty tak miałaś to kazdy na pewno ma tak samo i ma dostęp do sejfu
Przeciez mnóstwo ludzie bierze ślub na wsi ,w małych miejscowościach gdzie tam hotele i sejfy

Tam gdzie jest krytykowany przez Ciebie polski zaścianek, zaproszenia bez miliona wkładek i numerów kont.

[ciri15]

Napisane przez fusiacola

może dzięki moim wpisom, część z Was oswoi się trochę z pomysłem wpłaty na konto jako alternatywy wręczanej osobiście koperty, i gdy dostanie takie zaproszenie to już nie będzie strzelać focha i robić z siebie pokrzywdzonego gościa podobnie z faktem, gdy nie ma się możliwości przyjechania z zaproszeniem na kawę - to przecież absurd, żeby okazywać wszem i wobec jakim to się jest urażonym i zapewniać, że się nie przyjdzie szkoda, że do ślubno weselnych faux pas nie są dopisane fochy gości na decyzje młodych nie po ich myśli.

Chyba jednak nie... Ani z tym drugim.

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez cukraktywna

Podanie numeru konta może się komuś nie podobać, ale żeby od razu nie iść na takie wesele? W dupkach Wam się nie poprzewracało?
Powiem Wam szczerze - dla mnie to, co wymyślą sobie młodzi, jest zawsze spoko, bo to ich dzień, oni decydują o charakterze uroczystości i dopóki nie każą mi (zresztą zgodnie z TRADYCJĄ, którą niektóre z Was tak sobie cenią) po oczepinach brać udziału w obrzydliwych, szowinistycznych grach podczas których symuluje się akty seksualne, to zrobię wszystko, by uszczęśliwić młodą parę i nie zrobić jej przykrości, bo to ich święto i ich zasady.
Umówmy się, każda z Was ma jakieś postanowienia dotyczące weseliska, które mogą nie podobać się części gości (zaczynając od poprzestania na cywilnym a kończąc na podaniu żubrówki zamiast stocka), ale od tego są goście, żeby trzymać buźki na kłódki i bawić się tym, co dają.

Dopóki nie są na weselu to nie są gośćmi, no nie? Jak komuś nie pasuje coś to może nie iść, jeśli poczuł się źle potraktowany. Gdzie widzisz problem? Przecież nikt im nie powie w oczy, że PM zachowali się bez klasy, po prostu nie pójdą na wesele.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez cukraktywna

Właśnie biorąc pod uwagę ich nastawienie i dobrą wolę dobrze wychowani goście nie odmawiają przyjścia na wesele bo coś im nie podpasowało.

Naprawdę nie wiem co ma kwestia przyjścia na wesele do dobrego wychowania. Odmówienie przyjścia nie oznacza złego wychowania, jak Ty to wydedukowałaś? Mnie to nie dziwi, że ktoś odmawia, bo się poczuł źle potraktowany.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez cukraktywna

BTW, gdyby mnie zaproszono na wesele z metalową muzą, to na pewno podeszłabym do tego z entuzjazmem i zaciekawieniem, nie odmówiłabym pójścia. Młodzi proszą, młodzi decydują.

Tak sobie myślę, że to jednak troszkę co innego. Na wesele z metalową muzą może bym poszła, ale do rana bym nie została, bo mnie to zwyczajnie męczy, najwyżej 2-3 godiznki. Trochę byłoby mi przykro, że młodzi nie pomyśleli o reszcie gości.
Ale jak ktoś by mi na zaproszeniu podał nr konta to bym się poczuła jak upragniony sponsor. Po prostu byłoby to niesmaczne i raczej ograniczyłabym kontakty z takimi ludźmi.

[Visez]

Napisane przez cukraktywna

2. Kilka miesięcy temu była tu batalia o to, że dojrzali i gotowi na ślub są niby tylko ci młodzi, którzy sami sobie robią wesele, bo jak komuś wesele wyprawiają rodzice, to jest to wstyd, dziecinada itd itp. To dość zabawne, że osoby, które wcześniej o tym jazgotały, spędzają wakacje nabijając dziesiątki postów dziennie na forum internetowym, podczas gdy ja (nikczemny nierób, który, studiując dziennie, oszczędza tylko na kieckę, a wesele robią rodzice) zaglądam tu wieczorami po X godzinach pracy i ledwo nadążam ;p

Bez przesady A polskie realia są takie że chyba tylko nielicznych stać na wyprawienie sobie wesela Bo chyba przez "robienie samemu" nie macie na myśli zaciągania kredytu
Ja mam jednak tradycyjną rodzinę i u mnie to jest normalne że rodzice płacą Nie widzę w tym absolutnie nic dziwnego.

[karolinaaa92]

Napisane przez fusiacola

uwierz mi, to nie kwestia zabiegania

To czego? Wygody?

Napisane przez Dione

Przeciez mnóstwo ludzie bierze ślub na wsi ,w małych miejscowościach gdzie tam hotele i sejfy

Myślę, żebyś się zdziwiła.
Ostatnio byłam na weselu w remizie, w której było specjalne zamykane pomieszczenie, w którym był sejf (! ) i miejsce na prezenty.