Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 71.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Hultaj

Ja też nie. Do wachlowania krocza mi się nadaje, bo to coś co wiem intuicyjnie że ciało lubi odetchnąć z każdej strony. To znaczy ogarniam że można być naprawdę świetnym i prowadzić bloga ale taka osoba raczej egzamin przechodzi jak formalność a nie narzeka że oblał ''1 punktem'' (czyli w rzeczywistość kilkudziesięcioma bo to nie jest tak że trzeba mieć 99/100 by zdać ; tylko ile tam było wg wymogów; 56%? Przeciez to połowa).

Z tego co tu czytam, to ta kobieta jawi się jako kompletna idiotka i mam nadzieję, że nigdy nie zda tego egzaminu. Straszne. Te jej wysrywy w pseudo 'książkach', mentalność jak u chłopki z XVIII wieku, obsesja na punkcie kasy; losie strzeż nas przed takimi lekarkami.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

Wchodzę na IG codziennie i nie znam żadnej z wymienionych rzeczy. Wszyscy to znaczy jakiego typu to są konta?

Nie wiem, takie ogólne o życiu.

Najwięcej mam polubionych podróżniczych i tam nie ma żadnych reklam. Tzn są ale takie co promują dany region, czy coś w tym stylu.

Tak swoją drogą uwielbiałam kiedyś kanał busem przez świat. Ale ostatnio przestałam ich obserwować, bo 99,9 procent zdjęć jest dziecka, o dziecku itd. dramat. Szkoda.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Z kanalow podrozniczych: moze widzieliscie ostatnio odcinek Fazy przez Swiat z Naddniestrza i odpowiedz Romana Fana Polszy? Calkiem ciekawy, kulturalny ''diss''.
Bylam zszokowana tym odcinkiem Fazy, nie pamietam juz, czy on zawsze taki byl, bo dlugo nie ogladalam zadnych jego odcinkow.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88971887]bo 99,9 procent zdjęć jest dziecka, o dziecku itd. dramat. Szkoda.
[/QUOTE]


Ja rozumiem, że każdy rodzic uważa, że jego bombelek jest wyjątkowy, ale serio - rozwalać sobie tzw. content żeby robić to co wszyscy, kiedy urodzi im się dziecko ? Fascynujące.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88971892]Romana Fana Polszy[/QUOTE]


Lubię tego gościa Czasem oglądam.
Muszę do niego zajrzeć żeby wiedzieć o czym mówisz, i co to za diss

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971894]Ja rozumiem, że każdy rodzic uważa, że jego bombelek jest wyjątkowy, ale serio - rozwalać sobie tzw. content żeby robić to co wszyscy, kiedy urodzi im się dziecko ? Fascynujące.[/QUOTE]

... Na tym mozna zarobic, tylko tyle i az tyle.

Jedna niemiecka youtuberka zrobila ostatnio taki eksperyment, ze brala wszystkie kooperacje przez miesiac, ktore jej zaproponowalo. Na koniec miesiaca zarobila zdaje sie 50 000 Euro. Byla co prawda wykonczona, bo to bylo naprawde duzo materialu, no ale jednak.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Prosze: https://www.youtube.com/watch?v=Hhyik9c-xNo&t=1s

Tez bardzo go lubie . Podobalo mi sie tez jak jego rodzice byli w Polsce, jego tata ma bardzo ciekawe spojrzenie na to wszystko co u nas jest (i na swoje zycie tam gdzie mieszka).

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88971897]... Na tym mozna zarobic, tylko tyle i az tyle.

Jedna niemiecka youtuberka zrobila ostatnio taki eksperyment, ze brala wszystkie kooperacje przez miesiac, ktore jej zaproponowalo. Na koniec miesiaca zarobila zdaje sie 50 000 Euro. Byla co prawda wykonczona, bo to bylo naprawde duzo materialu, no ale jednak.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Prosze: https://www.youtube.com/watch?v=Hhyik9c-xNo&t=1s

Tez bardzo go lubie . Podobalo mi sie tez jak jego rodzice byli w Polsce, jego tata ma bardzo ciekawe spojrzenie na to wszystko co u nas jest (i na swoje zycie tam gdzie mieszka).[/QUOTE]

Dzięki za linka.

Tak, jego ojciec jest super Mama też niegorsza.


Edycja: o kurczę, nie znałam tego typa do którego filmu odnosi się Roman. Coż to za chamidło i buc, szok !

[chimay]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88971887]Nie wiem, takie ogólne o życiu.

Najwięcej mam polubionych podróżniczych i tam nie ma żadnych reklam. Tzn są ale takie co promują dany region, czy coś w tym stylu.

Tak swoją drogą uwielbiałam kiedyś kanał busem przez świat. Ale ostatnio przestałam ich obserwować, bo 99,9 procent zdjęć jest dziecka, o dziecku itd. dramat. Szkoda.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Czyli lajfstajlowe. Dla mnie IG służy do obserwowania konkretnego kontentu, a prywatne życie użytkowników mnie nie interesuje i jakby ktoś zaczął wstawiać takie treści, to bym przestała obserwować.

[Marigold19]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971894]Ja rozumiem, że każdy rodzic uważa, że jego bombelek jest wyjątkowy, ale serio - rozwalać sobie tzw. content żeby robić to co wszyscy, kiedy urodzi im się dziecko ? Fascynujące.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------




Lubię tego gościa Czasem oglądam.
Muszę do niego zajrzeć żeby wiedzieć o czym mówisz, i co to za diss [/QUOTE]

Jeżeli kogoś fascynują podróże i urodzi mu się dziecko to zwykle ono staje się numerem 1 i wtedy content social mediów raczej spada nisko na liście prio

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Marigold19

Jeżeli kogoś fascynują podróże i urodzi mu się dziecko to zwykle ono staje się numerem 1 i wtedy content social mediów raczej spada nisko na liście prio

I to nie jest strzał w kolano ? Tak długofalowo patrząc ? Ileś się tam zarobi na tym dzieciaku, ale przez ile lat ? Dzieciak dorośnie, współprace się skończą, dotychczasowi subskrybenci odeszli, bo tematyka się zmieniła i nic dla siebie już nie znajdują. Może zarobek ze współpracy z firmami produkującymi gadżety dla dzieci ten odpływ jakoś zrównoważy (doraźnie może i nawet przewyższy). Tylko co potem ?
Tak tylko się zastanawiam, ogólnie to mi to lotto (i tak nigdzie na socjalach nie mam konta i nikogo nie obserwuję) jak kto rozkłada swój własny wysiłek i budowaną markę, włażąc na tematykę wspólną dla większości publikujących w socialach. Ale widocznie nie o oryginalność tu chodzi najbardziej i o pasję, ale o kaskę - zarobioną tak, albo siak. Życie.

[WhiteCherry]

Napisane przez Hultaj

Ja też nie. Do wachlowania krocza mi się nadaje, bo to coś co wiem intuicyjnie że ciało lubi odetchnąć z każdej strony. To znaczy ogarniam że można być naprawdę świetnym i prowadzić bloga ale taka osoba raczej egzamin przechodzi jak formalność a nie narzeka że oblał ''1 punktem'' (czyli w rzeczywistość kilkudziesięcioma bo to nie jest tak że trzeba mieć 99/100 by zdać ; tylko ile tam było wg wymogów; 56%? Przeciez to połowa).

Racja, ktoś gdzieś to skomentował, że skoro zabrakło jej punkta, to znaczy, że nie odpowiedziała poprawnie na 50 pytań ale brakujący 1 punkt brzmi lepiej, bo każdy sobie wyobraża, że odpowiedziała na przykładowo 100 pytań, a od 101 było zaliczenie

[Marigold19]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971969]I to nie jest strzał w kolano ? Tak długofalowo patrząc ? Ileś się tam zarobi na tym dzieciaku, ale przez ile lat ? Dzieciak dorośnie, współprace się skończą, dotychczasowi subskrybenci odeszli, bo tematyka się zmieniła i nic dla siebie już nie znajdują. Może zarobek ze współpracy z firmami produkującymi gadżety dla dzieci ten odpływ jakoś zrównoważy (doraźnie może i nawet przewyższy). Tylko co potem ?
Tak tylko się zastanawiam, ogólnie to mi to lotto (i tak nigdzie na socjalach nie mam konta i nikogo nie obserwuję) jak kto rozkłada swój własny wysiłek i budowaną markę, włażąc na tematykę wspólną dla większości publikujących w socialach. Ale widocznie nie o oryginalność tu chodzi najbardziej i o pasję, ale o kaskę - zarobioną tak, albo siak. Życie.[/QUOTE]Moze strzał, ale tylko pod kątem zarobków. No po prostu mnie to nie dziwi, bo priorytety się zmieniają. Zainteresowania tez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971969]I to nie jest strzał w kolano ? Tak długofalowo patrząc ? Ileś się tam zarobi na tym dzieciaku, ale przez ile lat ? Dzieciak dorośnie, współprace się skończą, dotychczasowi subskrybenci odeszli, bo tematyka się zmieniła i nic dla siebie już nie znajdują. Może zarobek ze współpracy z firmami produkującymi gadżety dla dzieci ten odpływ jakoś zrównoważy (doraźnie może i nawet przewyższy). Tylko co potem ?
Tak tylko się zastanawiam, ogólnie to mi to lotto (i tak nigdzie na socjalach nie mam konta i nikogo nie obserwuję) jak kto rozkłada swój własny wysiłek i budowaną markę, włażąc na tematykę wspólną dla większości publikujących w socialach. Ale widocznie nie o oryginalność tu chodzi najbardziej i o pasję, ale o kaskę - zarobioną tak, albo siak. Życie.[/QUOTE]

Potem będzie reklamował jakieś maty, kosmetyki Banana Beauty i suplementy diety z chore pieniądze, jak blogerki parentingowe z wyrośniętych dziecmi

[lightangel]

Napisane przez Keket

Chyba znam sprawę. Opowiadali o niej przy stole operacyjnym. Często jest tak, że asysta otwiera pacjenta, a operator zjawia się potem, zrobi, co ma zrobić, a np. stomię wyłania już asysta i zamyka pacjenta lub po kraniotomii głowę. Nie pamiętam, dokładnie co to był za zabieg, ale wyszedł z sali podczas zabiegu, a po czy nawet w trakcie zaczęło coś się dziać z pacjentem i trzeba było znowu na cito otwierać pacjenta. No i operatora nie było. Potem poszedł na urlop zaplanowany, ale bez wypisania wniosku o urlop i szpital miał pretekst żeby go wyrzucić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co było opisane to operacja była uznana za udaną, dopiero po jakimś czasie stan pacjentki się pogorszył i wtedy podjęto decyzję o ponownym zabiegu. Możliwe że to jest ta sytuacja o której myślisz, w środowisku na pewno szczegóły są lepiej znane niż opisano w jakimś artykule. [1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971852]To, że natalia_t mówi, że u niej w szpitalu jest to niemożliwe, nie oznacza, że jest niemożliwe, czy mało prawdopodobne wszędzie.
Mało to spraw, gdzie personel PODRABIAŁ dokumentację medyczną, uzupełniał o kłamliwe informacje żeby ratować sobie tyłek kiedy np. pacjent zmarł ? Słyszałam o wielu takich. A o ilu świat nie usłyszał.[/QUOTE]Bardziej ciekawiło mnie czy normą jest podpisywanie się pod czymś do czego nie przyłożyło się ręki. Wiadomo że fałszowanie dokumentów się zdarza, choć nie mam odpowiedniej wiedzy żeby określać skalę.

Napisane przez Keket

U nas na protokole pielęgniarki operacyjnej każą wpisywać lekarza, który znieczula, często rezydenta i specjalistę, który go obstawia, który często na sali nawet się nie pojawia podczas planowanego żabiego. Ja takiego nigdy nie wpisuję. Ostatnio robiła u nas specjalizację ginekolog, która robiła drugą z onkologii i operator i chirurg kazał wpisać ją jako operatora, bo ma do zrobienia kilka zabiegów do specjalizacji, gdzie to on był operatorem, a nie ona. Nie robię takich rzeczy, ale wiem, że inni wpisują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie że Ty tak nie robisz, oby było coraz więcej takich osób. Może kiedyś Polacy też się nauczą że wspieranie cwaniactwa ma krótkie nogi, a w przypadku zawodów medycznych może narażać zdrowie i życie pacjentów.

Napisane przez Overcooked

Ciągle rozpatrujesz to jako odosobniony incydent i przyjmujesz się że przy poprawce "miał wiedzę o poprawce operacji ale z premedytacją się podbił". Dla mnie to bardziej wygląda na proceder gdzie wszyscy młodzi na oddziale prowadzą pacjentów, robią operacje (nic dziwnego że poprawkę też robią bo przecież to oni znają pacjenta od środka) i szef jest w papierach by zabiegi były w im szkoleniu specjalizacyjnym na papierze były odhaczone (bo np. mają ten sam zabieg x asyst i y samodzielnych gdzie od miesięcy już robią już samodzielnie bo w tym czasie ten szef zamiast asystować niczym student idzie zoperować innych pacjentów). Przyczyną jest niewystarczająca ilość lekarzy i państwo z kartonu. Tak samo jak wypis ze szpitala obowiązkowo "podbija" ordynator i wcale nie analizuje skrupulatnie każdego pacjenta tylko wypełnia milionowy wymóg papierologiczny - a robi się z tego wydarzenie roku i spisek jak bardzo prawdopodobne że ktoś się pod niego podszył, a czemu nie pamięta, coś tu na pewno spartaczone skoro podbił czego nie zobaczył.

Nie mam wiedzy o zwyczajach i procedurach w szpitalu, dlatego pytałam. Tak naprawdę nie chodziło mi o konkretną sytuację, bo w sumie nie jest to kluczowe kogo to dotyczyło. Rozumiem to, że ochrona zdrowia działa ciągle w systemie wojennym, bo braki kadrowe są od lat a pacjentów nie ubywa, więc trzeba to łatać jak się tylko da. Bardzo możliwe że właśnie przez tą moją nieznajomość pracy medyków staram się podchodzić do tematu logicznie, a pewnie w wielu sytuacjach w szpitalach dzieją się rzeczy nielogiczne dla osób z zewnątrz - bo po prostu muszą się dziać.
Nie szukam spisku w całej sprawie, po prostu zdziwiły mnie różne opisane w artykule elementy. Co się tam naprawdę wydarzyło oceni sąd przy pomocy specjalistów, za parę lat pewnie się okaże jak to rzeczywiście wyglądało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88971892]Z kanalow podrozniczych: moze widzieliscie ostatnio odcinek Fazy przez Swiat z Naddniestrza i odpowiedz Romana Fana Polszy? Calkiem ciekawy, kulturalny ''diss''.
Bylam zszokowana tym odcinkiem Fazy, nie pamietam juz, czy on zawsze taki byl, bo dlugo nie ogladalam zadnych jego odcinkow.[/QUOTE]

Fazy nie oglądam, widziałam jeden odcinek i nie Lubię za to vlog Casha, BezPlanu i czasem jeszcze Planeta Abstrakcja.

[Keket]

Napisane przez lightangel

Z tego co było opisane to operacja była uznana za udaną, dopiero po jakimś czasie stan pacjentki się pogorszył i wtedy podjęto decyzję o ponownym zabiegu. Możliwe że to jest ta sytuacja o której myślisz, w środowisku na pewno szczegóły są lepiej znane niż opisano w jakimś artykule. Bardziej ciekawiło mnie czy normą jest podpisywanie się pod czymś do czego nie przyłożyło się ręki. Wiadomo że fałszowanie dokumentów się zdarza, choć nie mam odpowiedniej wiedzy żeby określać skalę. Fajnie że Ty tak nie robisz, oby było coraz więcej takich osób. Może kiedyś Polacy też się nauczą że wspieranie cwaniactwa ma krótkie nogi, a w przypadku zawodów medycznych może narażać zdrowie i życie pacjentów. Nie mam wiedzy o zwyczajach i procedurach w szpitalu, dlatego pytałam. Tak naprawdę nie chodziło mi o konkretną sytuację, bo w sumie nie jest to kluczowe kogo to dotyczyło. Rozumiem to, że ochrona zdrowia działa ciągle w systemie wojennym, bo braki kadrowe są od lat a pacjentów nie ubywa, więc trzeba to łatać jak się tylko da. Bardzo możliwe że właśnie przez tą moją nieznajomość pracy medyków staram się podchodzić do tematu logicznie, a pewnie w wielu sytuacjach w szpitalach dzieją się rzeczy nielogiczne dla osób z zewnątrz - bo po prostu muszą się dziać.
Nie szukam spisku w całej sprawie, po prostu zdziwiły mnie różne opisane w artykule elementy. Co się tam naprawdę wydarzyło oceni sąd przy pomocy specjalistów, za parę lat pewnie się okaże jak to rzeczywiście wyglądało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sytuacja pogorszyła się zaraz po wyjechaniu z sali operacyjnej na salę wybudzeń lub pooperacyjny i dlatego szybko trzeba było wrócić na salę operacyjną. Różne akcje się działy w pracy. Kiedyś mieliśmy zabieg o którym głośno było w Polsce, a nawet na świecie. Uraz wielonarządowy. Dwa dni potem dzwoniła na blok dyrekcja, że rodzina pyta, gdzie jest obrączka, zegarek i klucze pacjenta, bo nie dostali. Zaraz afera, kto powinien się tum zająć, czy anestezja czy my. Przyjęciem na blok zajmuje się część anestezjologiczna. Ja już w tym czasie byłam rozłożona z narzędziami na sali operacyjnej. Potem anestezja miała pretensje, że to na nich chcą zrzucić winę, a nie na nas. Okazało się w końcu, że pacjent zostawił te rzeczy w biurze, a obrączki nie nosił, bo mu puchły palce. Niesmak pozostał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88971868]Jeszcze a propos Instagrama to mnie dziwi, że praktycznie wszyscy reklamują to samo i wszyscy jak jeden mąż są zachwyceni z tego.
Wszędzie ostatnio widzę te maty pranamat Eco za 1000 zł. Oczywiście wszystkie tańsze to ryzykowanie życia, syf, kiła i mogila.
Banana beauty i hello body. Weszłam na stronę i ceny jak dla mnie za wysokie.
No i olejek kanastę. Tu powiem szczerze że sama zaczęłam się nad tym zastanawiać, bo wszyscy obiecują cuda.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

i natural mojo tez pełno

[natalia_t]

Napisane przez Keket

Sytuacja pogorszyła się zaraz po wyjechaniu z sali operacyjnej na salę wybudzeń lub pooperacyjny i dlatego szybko trzeba było wrócić na salę operacyjną. Różne akcje się działy w pracy. Kiedyś mieliśmy zabieg o którym głośno było w Polsce, a nawet na świecie. Uraz wielonarządowy. Dwa dni potem dzwoniła na blok dyrekcja, że rodzina pyta, gdzie jest obrączka, zegarek i klucze pacjenta, bo nie dostali. Zaraz afera, kto powinien się tum zająć, czy anestezja czy my. Przyjęciem na blok zajmuje się część anestezjologiczna. Ja już w tym czasie byłam rozłożona z narzędziami na sali operacyjnej. Potem anestezja miała pretensje, że to na nich chcą zrzucić winę, a nie na nas. Okazało się w końcu, że pacjent zostawił te rzeczy w biurze, a obrączki nie nosił, bo mu puchły palce. Niesmak pozostał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale o jakim zabiegu piszez?

Bo na pewno nie o sytuacji z profesorem Maksymowiczem. Z artykułów które można czytać w internecie, sytuacja była zupełnie inna

[Olkaaaa_s]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88971892]Z kanalow podrozniczych: moze widzieliscie ostatnio odcinek Fazy przez Swiat z Naddniestrza i odpowiedz Romana Fana Polszy? Calkiem ciekawy, kulturalny ''diss''.
Bylam zszokowana tym odcinkiem Fazy, nie pamietam juz, czy on zawsze taki byl, bo dlugo nie ogladalam zadnych jego odcinkow.[/QUOTE][1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88971904]Dzięki za linka.

Tak, jego ojciec jest super Mama też niegorsza.


Edycja: o kurczę, nie znałam tego typa do którego filmu odnosi się Roman. Coż to za chamidło i buc, szok ![/QUOTE]Też lubię Romana, a jego rodzice są świetni, seria ich wspólnej podróży po Polsce jest wspaniała tym ciekawiej ogląda mi się teraz ten kanał , że trzy tygodnie temu byłam w Naddniestrzu i mogłam to skonfrontować w realu

Dissu Fazy nie widziałam, ale niczego dobrego się po nim nie spodziewam. To burak o mentalności dresa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez natalia_t

Ale o jakim zabiegu piszez?

Bo na pewno nie o sytuacji z profesorem Maksymowiczem. Z artykułów które można czytać w internecie, sytuacja była zupełnie inna

Że sytuacja pogorszyła się zaraz po? Tak mówili nasi lekarze w szpitalu.

Po wyjechaniu pacjenta z sali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Keket

Że sytuacja pogorszyła się zaraz po? Tak mówili nasi lekarze w szpitalu.

Po wyjechaniu pacjenta z sali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mówisz o tym zabiegu, w którym brał udział profesor? Bo piszesz coś o otwieraniu pacjenta, a to przecież nie taki zabieg.
Czytałam, że pierwszy zabieg poszedł ok, dwa dni później robili kolejne badanie i też uznali że było ok, dopiero po tym drugim zaczęło się coś dziać i pacjentkę przewieziono do innego szpitala, gdzie usunięto jej nerkę i gdzie po niedługim czasie zmarła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Hultaj

Ja też nie. Do wachlowania krocza mi się nadaje, bo to coś co wiem intuicyjnie że ciało lubi odetchnąć z każdej strony. To znaczy ogarniam że można być naprawdę świetnym i prowadzić bloga ale taka osoba raczej egzamin przechodzi jak formalność a nie narzeka że oblał ''1 punktem'' (czyli w rzeczywistość kilkudziesięcioma bo to nie jest tak że trzeba mieć 99/100 by zdać ; tylko ile tam było wg wymogów; 56%? Przeciez to połowa).

Słysząc, jak wygląda ten egzamin i jak ludzie się przygotowują, nie powiedziałabym wcale, że taka formalność - nawet, jak ktoś na co dzień radzi sobie świetnie. Ale te płacze i wypominanie 1 punktu to serio jak pierwszoroczny student, co oblał matematykę i jęczy wszystkim, że przecież to mu się w ogóle w życiu nie przyda. Niedługo wyjdzie, że to ci, co zdali, są gorsi.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88972183]Słysząc, jak wygląda ten egzamin i jak ludzie się przygotowują, nie powiedziałabym wcale, że taka formalność - nawet, jak ktoś na co dzień radzi sobie świetnie. Ale te płacze i wypominanie 1 punktu to serio jak pierwszoroczny student, co oblał matematykę i jęczy wszystkim, że przecież to mu się w ogóle w życiu nie przyda. Niedługo wyjdzie, że to ci, co zdali, są gorsi.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dobrze, że nie zdawała egzaminu na tłumacza przysięgłego, bo tam próg dopuszczenia do drugiej części egzaminu to 75%

[Hultaj]

Słysząc, jak wygląda ten egzamin i jak ludzie się przygotowują, nie powiedziałabym wcale, że taka formalność - nawet, jak ktoś na co dzień radzi sobie świetnie.

mam wrażenie, że poszła na ten egzamin z klasykiem podejścia; iść bo może zda. Wg mnie prowadzenie insta na tym poziomie to już duża firma, jakieś sklepy, książki, wszystko to co teraz modnie nazywa się ''projektami'' (np. dogadanie się z kimś że zareklamujesz jego czapkę to już projekt ), do tego rodzina, praca w klinice czy gdzieś - no doba z gumy nie jest. Dlatego mnie nie dziwi że oblała ale ta drama, no cóż.

[_vixen_]

Normalnie jak człowiek obleje jakis egzamin, to sobie popłacze, wyżali najbliższym, pozbiera się i za jakiś czas uczy do kolejnego podjęcia. Mamaginekolog wszystko relacjonuje na insta, przedstawia jakieś teorie, ze ten egzamin nic w jej życiu nie zmienia, tłumaczy się obcym ludziom, płacze przed cała Polska nagrywa kolejne insta Story. Zostawia komentarze na instagramie Pudelka, dając jeszcze pożywkę takim mediom. No i leci do Dubaju na wakacje, zapewne co chwile będą kolejne relacje.
Dla mnie to jest niepoważne. W każdej poważnej pracy po takich akcjach ludzie by mieli poważne problemy.

Mój ginekolog, bardzo dobry ekspert od USG ciążowego, kiedyś zobaczył, ze mam jej ciążowy segregator. Dość niepochlebnie się o niej wyraził.
Sam segregator całkiem spoko

[khloe]

Napisane przez _vixen_

Normalnie jak człowiek obleje jakis egzamin, to sobie popłacze, wyżali najbliższym, pozbiera się i za jakiś czas uczy do kolejnego podjęcia. Mamaginekolog wszystko relacjonuje na insta, przedstawia jakieś teorie, ze ten egzamin nic w jej życiu nie zmienia, tłumaczy się obcym ludziom, płacze przed cała Polska nagrywa kolejne insta Story. Zostawia komentarze na instagramie Pudelka, dając jeszcze pożywkę takim mediom. No i leci do Dubaju na wakacje, zapewne co chwile będą kolejne relacje.
Dla mnie to jest niepoważne. W każdej poważnej pracy po takich akcjach ludzie by mieli poważne problemy.

Mój ginekolog, bardzo dobry ekspert od USG ciążowego, kiedyś zobaczył, ze mam jej ciążowy segregator. Dość niepochlebnie się o niej wyraził.
Sam segregator całkiem spoko

Chyba wyciągnęła gorzką lekcje z tej sytuacji, bo z tego co widzę zablokowała swój profil, tzn. ma prywatny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88971887]Nie wiem, takie ogólne o życiu.

Najwięcej mam polubionych podróżniczych i tam nie ma żadnych reklam. Tzn są ale takie co promują dany region, czy coś w tym stylu.

Tak swoją drogą uwielbiałam kiedyś kanał busem przez świat. Ale ostatnio przestałam ich obserwować, bo 99,9 procent zdjęć jest dziecka, o dziecku itd. dramat. Szkoda.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja kiedyś obserwowałam profil pewnej pielęgniarki ( wczepkuurodzona), ale od kiedy zaszła w ciążę to dodawała co chwilę ,zdjecia brzucha, a jak urodziła to same posty z dzieckiem to przestałam ja obserwować.

Miała ciekawy content, dopóki nie zaszła w ciążę 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Chyba wyciągnęła gorzką lekcje z tej sytuacji, bo z tego co widzę zablokowała swój profil, tzn. ma prywatny



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest zabieg marketingowy jak już dziewczyny wyjaśniały.

[czekooczekolada]

Mnie to w ogóle śmieszy płakanie do telefonu i wrzucanie na story. Po co?

[khloe]

Napisane przez czekooczekolada

Mnie to w ogóle śmieszy płakanie do telefonu i wrzucanie na story. Po co?

Też nie rozumiem. Tak, jak "żegnania" zmarłych na IG

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez lightangel

Skoro jesteśmy przy tematach medycznych to może ktoś zorientowany w temacie rozwieje moje wątpliwości. TŻ mówił mi wczoraj że profesor Maksymowicz jest oskarżony w sprawie śmierci pacjentki do której doszło kilka lat temu w wyniku niewłaściwie przeprowadzonego zabiegu. Do tego zabiegu Maksymowicz miał asystować (jest wpisany w dokumenty jako asystujący), mimo że nie było go na sali. Wręcz przyznał się na sali sądowej że nie wie czy kiedykolwiek widział pacjentkę na oczy.
I tu moje pytanie: jak to możliwe że wpisuje się w papiery kogoś kto nic nie robił? Czy jest tak że każdy może sobie kogoś wpisać jako asystującego, nawet bez jego podpisu że tak było? Czy może ktoś wypełnia stosy dokumentacji i potem cały plik podsuwa do podpisania innym lekarzom? Pytam bo dziwi mnie jak można poświadczyć coś tak ważnego jak udział w operacji którą wykonał ktoś kompletnie niekompetentny kto na dodatek coś spieprzył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam sytuacji, ale jesli ktos moze ponosic odpowiedzialnosc karna/cywilna/moralna za czyjas smierc/zycie i podbija "zaocznie" to bardzo nierozsadne i krotkowzroczne

[lightangel]

Napisane przez Wyrak

Nie znam sytuacji, ale jesli ktos moze ponosic odpowiedzialnosc karna/cywilna/moralna za czyjas smierc/zycie i podbija "zaocznie" to bardzo nierozsadne i krotkowzroczne

Właśnie o to mi chodziło z tym że ja podchodzę do tematu logicznie - bo nie wydaje mi się że ktoś by się świadomie podłożył. Ale już mi tu Dziewczyny wyjaśniły że z różnych powodów ktoś może takie papiery podpisać lub ktoś może wpisać go bez jego wiedzy, także tu już sąd musi rozstrzygnąć jak dokładnie było i kto za co odpowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz