Majówki 2016 - część trzecia

[RosesAreRed]

Napisane przez manufakturapiekna

Zle karmie, zle lulam, zle ubieram, zle ze na podlodze, nasze nowe mieszkanie tez zle. jeszcze?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Olej. Olej i udawaj ze nie slyszysz.

[martunia_199]

Napisane przez fablous

To ja mam o tyle komfortowo, że z moją mamą zostawiam dziecko bez najmniejszych obaw. Wiem, że nie zrobi niczego wbrew moim zasadom. Do tego Ala ją uwielbia (serio, szczerzy się do niej bardziej niż do mnie ) więc wiem, że dziecko byłoby bezpieczne i szczęśliwe te 2-3 godziny bez mamy

Ale niestety jeśli wrócę do pracy to raczej teściowa będzie osobą która w tym czasie będzie opiekować się Alą Gorzej mi na samą myśl, dlatego jeszcze nie wybiegam aż tak w przód. Liczę na jakiś cud, może zmienią się okoliczności



Oddychaj spokojnie, tafla jeziora jest niezmącona

Gdybym miała za jakiś czas zostawić Tymka z tesciowa to już bym go zaczęła z nią oswajac i jeździć częściej niż raz w tygodniu... dziecku potem zafundujesz stres nie potrzebnie

W ogóle jakoś źle mi się czyta o tych tesciowych - też nimi będziecie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez daggmara

😅



Moja też się boi komentować
Zresztą nikt mi takich komentarzy nie udziela, chyba bylabym w ciężkim szoku, gdybym coś takiego usłyszała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------


Bierzesz coś z szafki nocnej do torby, na wypadek, gdyby grzebala "przypadkiem"? 😉

Hahaha, sloik melisy na bank, o innych gadzetach pomysle

[agassek]

Napisane przez daggmara

To na pewno nie chodziło o nasza grupę

Pewnie, że nie

...co gorsze, nie tylko o naszą grupę

Koniec tematu, jak to mówi Kot, musiało mi się ulać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fablous]

Napisane przez martunia_199

Gdybym miała za jakiś czas zostawić Tymka z tesciowa to już bym go zaczęła z nią oswajac i jeździć częściej niż raz w tygodniu... dziecku potem zafundujesz stres nie potrzebnie

W ogóle jakoś źle mi się czyta o tych tesciowych - też nimi będziecie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli się okaże, że faktycznie Ala będzie zostawać z teściową to na pewno nie zrobię tego z dnia na dzień tylko wcześniej będziemy się oswajać z nową sytuacją. Prawdopodobnie dopiero od września 2017 będę potrzebowała pomocy w opiece więc mamy jeszcze dużo czasu

Za teściową nie przepadam nie tylko z tytułu tego, że to teściowa. Irytuje mnie jako człowiek. Gdyby to była moja ciotka czy sąsiadka to też bym nie pałała do niej miłością.
Nie potrafię jej polubić na siłę tylko dlatego, że to teściowa i tak wypada

[_itakinie_]

Elo.
Wojtek ma mega gluta do kolan. Taka neverendingstory. Walczymy ostro od wczoraj, jest jakby lepiej. Oby przeszło.
Ja też się czuję jak padlina. Nie spałam prawie, cały czas się tuliliśmy i cycusiowaliśmy. Liczę, że to mu troszkę pomoże.


Co do teściowych... Moja jest spoko. Wiadomo, czasem musi się ulać. Ale cieszę się ze jest taka, jak jest. Wojtek też z nią zostanie od maja jak wrócę do pracy. ALe nie mam oporów, żeby go z nią zostawiać. Krzywdy mu nie zrobi.

Trzymajcie sie ciepło mamity

[pluszowy_kot]

Roses, uwielbiam Cię! Wojtul znowu chciał zrobić ryk, włączyłam muzykę z linka, posiedziałam z nim, zaczęły mu się kleić oczy, dopił mleko i odleciał!!! A teraz ja siedzę - w piżamie, zmęczona jak cholera, ale wreszcie bez ryczucha na rękach, chociaż nie powiem, ciężko było odłożyć takie wtulone stworzonko

Napisane przez martunia_199

Gdybym miała za jakiś czas zostawić Tymka z tesciowa to już bym go zaczęła z nią oswajac i jeździć częściej niż raz w tygodniu... dziecku potem zafundujesz stres nie potrzebnie

W ogóle jakoś źle mi się czyta o tych tesciowych - też nimi będziecie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może nauczymy się na błędach naszych teściowych Chociaż chyba doświadczenie niewiele pomaga - pamiętam moment, kiedy swoją, wtedy jeszcze hipotetyczną teściową dogadywałam się przyzwoicie. Przy jakimś spotkaniu zaczęła narzekać jaką miała okropną teściową i rzucać tekstami, że ma nadzieję, że sama będzie lepszą. Śmiem twierdzić, że jest/była taką samą jak nie gorszą.

Ale powiem Wam, że męża słucha, jeśli o Wojtula chodzi. Bawi się z nim tak jak mąż jej mówi, żeby to robić, nie sadza, nie nagabuje o rozszerzanie diety, wyjątkowo karna jest

Za to już wiem jaki mam problem z moją mamą - siostra ją tak wytresowała, że nie pozwala dziecku na samodzielność. Zamiast pozwolić Wojtkowi sterować zabawą to próbuje go non stop czymś zająć. Jak ogląda książeczkę - przerzuca mu strony kiedy on np chce sam ją macać i przekładać, zamiast dać grzechotkę - macha mu nią przed nosem. Tak jakby się bała, że jak na moment go zostawi bez rozrywki to będzie płacz. Tylko teraz jak ją przekonać, że on naprawdę sobie radzi sam, żeby nie wyjść na czepialską?

A, jeszcze z ciekawostek - stwierdziliśmy, że zapisujemy Wojtula do fundacji. Nasza sytuacja finansowa w tej chwili nie jest zła, ale nie wiadomo jakie jeszcze czekają nas koszty a zbliża się czas rozliczania podatku i 1%, sami nigdy nie mamy konkretnego celu na który przekazujemy, więc wpisujemy "cokolwiek", więc czemu nie pozbierać więcej taki osób spośród znajomych i poskładać na Wojtulowe leczenie? Jestem już po wstępnej rozmowie z panią z fundacji, mam dostać umowę, podpisać i odesłać.

[Monanka83]

Napisane przez agassek

Pewnie, że nie

...co gorsze, nie tylko o naszą grupę

Koniec tematu, jak to mówi Kot, musiało mi się ulać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym się bardziej martwiła jakby mi/Tobie jednak zawsze każdy pasował. Nie zaszkodzi mieć kręgosłup

[daggmara]

Napisane przez martunia_199

Gdybym miała za jakiś czas zostawić Tymka z tesciowa to już bym go zaczęła z nią oswajac i jeździć częściej niż raz w tygodniu... dziecku potem zafundujesz stres nie potrzebnie

W ogóle jakoś źle mi się czyta o tych tesciowych - też nimi będziecie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My będziemy fajnymi teściowymi 😉

Moja nie jest zła czy złośliwa, ale jestem chora gdy zbliża się do dzieciakow, każda inna kwestie mogę z nią spokojnie załatwić dopóki ich się nie "czepia". Nieraz już sobie tłumaczyłam, że zagryze zęby i nie bede wywracac oczami, a potem ciśnienie mi skacze na sam jej widok... 😋

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez fablous

Jeśli się okaże, że faktycznie Ala będzie zostawać z teściową to na pewno nie zrobię tego z dnia na dzień tylko wcześniej będziemy się oswajać z nową sytuacją. Prawdopodobnie dopiero od września 2017 będę potrzebowała pomocy w opiece więc mamy jeszcze dużo czasu

Za teściową nie przepadam nie tylko z tytułu tego, że to teściowa. Irytuje mnie jako człowiek. Gdyby to była moja ciotka czy sąsiadka to też bym nie pałała do niej miłością.
Nie potrafię jej polubić na siłę tylko dlatego, że to teściowa i tak wypada

Wiadomo że są teściowe i teściowe i nie których nie da się polubić. Do września jeszcze jest sporo czasu. Przyjdzie wiosna lato to może będzie łatwiej z tesciowa przebywać w jednym miejscu he he

Napisane przez pluszowy_kot

Roses, uwielbiam Cię! Wojtul znowu chciał zrobić ryk, włączyłam muzykę z linka, posiedziałam z nim, zaczęły mu się kleić oczy, dopił mleko i odleciał!!! A teraz ja siedzę - w piżamie, zmęczona jak cholera, ale wreszcie bez ryczucha na rękach, chociaż nie powiem, ciężko było odłożyć takie wtulone stworzonko

Może nauczymy się na błędach naszych teściowych Chociaż chyba doświadczenie niewiele pomaga - pamiętam moment, kiedy swoją, wtedy jeszcze hipotetyczną teściową dogadywałam się przyzwoicie. Przy jakimś spotkaniu zaczęła narzekać jaką miała okropną teściową i rzucać tekstami, że ma nadzieję, że sama będzie lepszą. Śmiem twierdzić, że jest/była taką samą jak nie gorszą.

Ale powiem Wam, że męża słucha, jeśli o Wojtula chodzi. Bawi się z nim tak jak mąż jej mówi, żeby to robić, nie sadza, nie nagabuje o rozszerzanie diety, wyjątkowo karna jest

Za to już wiem jaki mam problem z moją mamą - siostra ją tak wytresowała, że nie pozwala dziecku na samodzielność. Zamiast pozwolić Wojtkowi sterować zabawą to próbuje go non stop czymś zająć. Jak ogląda książeczkę - przerzuca mu strony kiedy on np chce sam ją macać i przekładać, zamiast dać grzechotkę - macha mu nią przed nosem. Tak jakby się bała, że jak na moment go zostawi bez rozrywki to będzie płacz. Tylko teraz jak ją przekonać, że on naprawdę sobie radzi sam, żeby nie wyjść na czepialską?

A, jeszcze z ciekawostek - stwierdziliśmy, że zapisujemy Wojtula do fundacji. Nasza sytuacja finansowa w tej chwili nie jest zła, ale nie wiadomo jakie jeszcze czekają nas koszty a zbliża się czas rozliczania podatku i 1%, sami nigdy nie mamy konkretnego celu na który przekazujemy, więc wpisujemy "cokolwiek", więc czemu nie pozbierać więcej taki osób spośród znajomych i poskładać na Wojtulowe leczenie? Jestem już po wstępnej rozmowie z panią z fundacji, mam dostać umowę, podpisać i odesłać.

Fundacja bardzo dobry pomysł!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Kurde. Jestem po rtg nadgarstka i kolejnej wizycie u ortopedy. Wykluczył przeciążenie, narośl którą na sucho diagnozował się nie potwierdziła i generalnie nie wie co to jest. Mam skierowanie na zabieg usunięcia i zdobienia histopatu guza niewiadomego pochodzenia. Za☠☠☠iście.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Tam gdzie chcemy wysłać naszą cudowną, niewinną córeczkę, m po ślubach nie ma teściowych więc my mamy problem z głowy

[_itakinie_]

Napisane przez Monanka83

Kurde. Jestem po rtg nadgarstka i kolejnej wizycie u ortopedy. Wykluczył przeciążenie, narośl którą na sucho diagnozował się nie potwierdziła i generalnie nie wie co to jest. Mam skierowanie na zabieg usunięcia i zdobienia histopatu guza niewiadomego pochodzenia. Za☠☠☠iście.

Mona, spokojnie . Na pewno to nie będzie nic złego. Trzeba się trzymać dobrych myśli.

[RosesAreRed]

Mona, nie nerwujsa. Czy gdyby fiolki nazywaly sie inaczej, inaczej by pachnialy? Zrobia ci nadgarstek jak z zurnala

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Kocie, ciesze sie ze pomoglam

[agassek]

Mona, powiem więcej, nawet (!!!) my nie musimy wszystkim pasować

Mam nadzieję, że z nadgarstkiem to nic poważnego kiedy zabieg?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Napisane przez agassek

Mona, powiem więcej, nawet (!!!) my nie musimy wszystkim pasować

Mam nadzieję, że z nadgarstkiem to nic poważnego kiedy zabieg?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jaha, nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili

Nie wiem, muszę poszukać jakiegoś gabinetu z chirurgią jednego dnia bo ambulatoryjnie mi tego nie zrobią a do szpitala nie pójdę, noł noł

[zabciajs]

Mona choc napewno nie potrzebne, bedzie git.

Moja tesciowa to fajna kobita, ale jednak moja mama z nami mieszka i widze jak umie sie nia zająć. Tak się super razem bawią, Gabi to mega z nia sie smieje. Boje sie tylko pozniejszego czasu i wciskania slodyczy i smieci do jedzenia.
A tesciowa nie wiem jakby sie nia zajela. Wiem, ze krzywdy by nie zrobila. Ale sadza na kolanach, bo inaczej jest jej nie wygodnie. Choć jak gada do Gabi tym swoim językiem to cieszy się do niej Ale Gabi to ogólnie śmieszka
Nie wiem jak to jest, ale z mama sie zżylam odkąd jest Gabi, a z teściową oddaliłam. Coś w tym jest, ze synowe robią sie gorsze jak pojawia sie dziecko
Ogólnie rzadko widzi Gabi, bo ostatnio operacja, teraz miesięczna rehabilitacja. Bylismy raz z Małą u niej w szpitalu i ona raz zwiała do nas na chwile (mieszkamy 5 min autem od szpitala). Nie byliśmu wiecej razy, bo panowała w szpitalu jelitówka .
Co do diety czy czegoś innego nie śmiałaby coś powiedzieć

Rose, Ty chyba lubisz cierpienie i sobie je co jakis czas dawkujesz (wyjazdy do teściowej).

[Iwonia27]

Kuriery walo do drzwi a mi tu wyrosła chyba druga huba wątkowa.
Co zasnie odkladam budzi sie. W koncu wzial sie na sposob zasnal trzymajac moj palec.
Tak tez otworzylam drzwi.
Nie musialam nawet podpisywac odbioru

[asiaczek]

Napisane przez Iwonia27

Kuriery walo do drzwi a mi tu wyrosła chyba druga huba wątkowa.
Co zasnie odkladam budzi sie. W koncu wzial sie na sposob zasnal trzymajac moj palec.
Tak tez otworzylam drzwi.
Nie musialam nawet podpisywac odbioru

Hmmm śpicie pod drzwiami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Zabcia, to sie nazywa wypelnianie malzenskich obowiazkow.

Mialyscie racje, doidy jest super.

Iwonia, co tam znowu kupilas?

[anulus17]

Napisane przez Iwonia27

Musze podpytac mamę czy nie mam przypadkiem blizniaczki jednojajowej.
No przeciez my myślimy tak samo.
Tak sa mo!
W zyciu bym nie wyszła (tzn na ten moment) i nie zostawila go z nią ani z nikim oprocz jego taty. Chyba bym do reszty osiwiała.

Ja mam tak samo, a znajomi sie dziwnia ze jak teraz jedziemy do Polski to nie zostawimy malej u jakies babci i spokojnie na zakupy bysmy jechali. Tak spokojnie juz to widze bym sie w ogole nie skupila. A poza tym mala nie widziala jeszcze na zywo rodzicow meza ,a moja mama byla ostatnio jak mala miala 2 miesiace. Mamy nosidelko damy rade, zreszta jest nas dwoch to jednego dziecka, ona jest przyzwyczajona bo ja z nia jezdze wszedzie na zakupy, bo i tak nie mam komu zostawic, nawet gdybym chciala. No nie liczac meza he he

[Iwonia27]

Napisane przez asiaczek

Hmmm śpicie pod drzwiami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no a jak. Na szafce na buty.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Zabcia, to sie nazywa wypelnianie malzenskich obowiazkow.

Mialyscie racje, doidy jest super.

Iwonia, co tam znowu kupilas?

...jakby to powiedziec... -50% było w 51015. jeszcze kolezanka sie podpiela pod zakupy z moim kodem i wyszla wieeelka paka za grubo ponad 200zł.

[agassek]

Napisane przez asiaczek

Hmmm śpicie pod drzwiami?

Napisane przez Iwonia27

no a jak. Na szafce na buty.

Iwonia robi "dalej, dalej, ręko gadżeta!"

Wyobraziłam to sobie, jak przez całe mieszkanie leci do drzwi, a ręka taka długaaaa się robi i cały czas trzyma Jogurtasa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

Ja mam tak samo, a znajomi sie dziwnia ze jak teraz jedziemy do Polski to nie zostawimy malej u jakies babci i spokojnie na zakupy bysmy jechali. Tak spokojnie juz to widze bym sie w ogole nie skupila. A poza tym mala nie widziala jeszcze na zywo rodzicow meza ,a moja mama byla ostatnio jak mala miala 2 miesiace. Mamy nosidelko damy rade, zreszta jest nas dwoch to jednego dziecka, ona jest przyzwyczajona bo ja z nia jezdze wszedzie na zakupy, bo i tak nie mam komu zostawic, nawet gdybym chciala. No nie liczac meza he he

Ja kiedys tez bylam taka glupia i tak myslalam co to jest zostawic komus dziecko.
Wszystko zmienilo sie 18 maja. A nie w sumie to juz w ciazy zaczelam sie przestawiac na inne tory.
Czlowiekowi sie wszystko przestawia gdy urodzi swojego Niuniutka.
Pamietam sytuacje jak bylismy u lekarza ze szwagierka ona wtedy zostawila mojej tesciowej prawie roczne dziecko. Nie miala wyjscia miala wizyte. Tyle ze po wizycie u lekarza jej facet z moim D. zamarzyli sobie piwo na miescie.
Jedno drugie itd.
Ją szlag trafiał, chciala jechac do dziecka.
Wtedy bylo mi lotto wkurza sie to sie wkurza. Chlopaki przewracali oczami.
Jak ja ją teraz doskonale rozumiem... Az mi glupio...

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez agassek

Iwonia robi "dalej, dalej, ręko gadżeta!"

Wyobraziłam to sobie, jak przez całe mieszkanie leci do drzwi, a ręka taka długaaaa się robi i cały czas trzyma Jogurtasa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haaaaahahahahaha oblałam sie krupnikiem- dzieki!

[_itakinie_]

Wlasnie zajrzałam, ze chodze w pizamie. Ktos mnie pobije??

[dzustam]

Wyznanie Iwony: "Nie śpię, otwieram kurierom".

Mona - a tam Ci po znajomości to nie cykną tej ręki gdzieś na Twoim biurku w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Napisane przez agassek

Iwonia robi "dalej, dalej, ręko gadżeta!"

Wyobraziłam to sobie, jak przez całe mieszkanie leci do drzwi, a ręka taka długaaaa się robi i cały czas trzyma Jogurtasa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Padlaaaaam hahahah

[pluszowy_kot]

Mój kochany mąż stwierdził, że chrzanimy obiad i zamawiamy pizzę, super mieć pizzerię w sąsiednim bloku
A jak już uzupełniłam zapasy energii o ową pizzę to dotarło do mnie jaką głupią cipą byłam - zamiast kicucha zapakować w chustę i wyjść to się szarpałam bez sensu. A tak oboje by uspokoiło powietrze i ruch. Ale serio jego wrzask i spazmy do reszty mi sprały mózg.

[Iwonia27]

Napisane przez dzustam

Wyznanie Iwony: "Nie śpię, otwieram kurierom".

Mona - a tam Ci po znajomości to nie cykną tej ręki gdzieś na Twoim biurku w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieki Bogu nie doreczają w nocy, zameczyliby mnie na zmiane z Jogurtem.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Nieeee noo zartuje, dzis bylo tylko dwoch.

[zabciajs]

Iwonia, Ty w ciaży czasem nie szukalaś sposobu na przesolony krupnik?

[Iwonia27]

Napisane przez zabciajs

Iwonia, Ty w ciaży czasem nie szukalaś sposobu na przesolony krupnik?

Cos pamietam przesoliłam a jakże, ale nie wiem co to było.