Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[lilijka3]

Napisane przez muron

w domu nadal;-)

cieszę się, już nie długo, kilka godzinek i zobaczysz swoją kruszynkę
a moje kciuki namiętnie mnie bolą od tego trzymania za was
a trzymam dalej....

MARIKA Sara wygląda jak śliczna księżniczka

[ligotka]

Witajcie Dziewczynki!
My wlasnie wrocilismy od rodzicow (mielismy wracac wczoraj wieczorem ale drogi straszne wiec zostalismy do rana). Niestety ja sie nie nadaje na rodzinne posiadywania, cale dwa dni bolal mnie kregoslup, brzuszek, mialam ciagle twardnienie brzuszka, koszmar ;(. Dwie godzinki odpoczynku w domku i jedziemy do tesciow, licze ze krotko posiedzimy i szybciutko bedziemy w domku!

chantalle te male sa cudowne! Cala rodzinke wczoraj obieglam i im zdjatko pokazywalam jakie sie w wigilie skarby urodzily
muron jeszcze tylko do jutra! Trzymamy kciuki!
Buziaki dla Was i przyjemnego swiatecznego wypoczynku!

[karinaaa]

CHANTELLE gratuluje pieknych i zdrowych coreczek !!!

Tyle tego swiatecznego przygotowywania ,a tu juz prawie po swietach.Dobrze że dziś idziemy do znajomych ,bo wczoraj mielismy gości u nas i pól dnia szykowałam ,gotowałam i już przy tym gotowaniu czułam boł jak na @.A pózniej cały wieczór miałam bardzo twardy i napiety brzuch ,i 3 razy mnie tak mocno coś zabolało w pochwie ,ze siedzaiałam troche jak na szpilkach czy nic złego sie nie dzieje.Cała noc leżałam w jednej pozycji bo brzuch cały czas był bardzo napięty.Rano jest juz dobrze ale to chyba skutek tego przygotowywania ,chyba przemęczyłam się i taki był efekt.
Ale poczułam taki stres wczoraj ze szok ,ze moze sie zaczac cos dziac .Muron współczuje tej nerwówki ,jak ty wytrzymujesz te oczekiwanie to ja nie wiem Za to juz jutro malenstwo bedzie z Tobą
Nawet nie posprzatałam w mieszkaniu jak goscie poszli wiec wszystko mnie czeka zaraz a mąz wątpie aby po wczorajszym był do czegos zdatny

Co do kształtu brzuszka to mój inaczej teraz wyglada niz w pierwszej ciazy.Teraz mam tez w szpic a wtedy byl taki okragły

[marleen32]

Marika Sara jest przesliczna
Muron ja wierze, ze malutka zaczeka do jutra

Co do ksztaltu brzucha, ja w kazdej ciazy mialam inny ksztalt, inny wyglad, plec tak sama, a dziewczyny wlasnie po wygladzie inne, wiec moze w tym tkwi cala tajemnica :P
Mi tez wszyscy chlopca wroza, ale w poprzednich ciazach bylo to samo, wiec w ogole sie nie nastawiam, skoro lekarz powiedzial dziewczynka, to dziewczynka, w pierwszej sie nie pomylil, w drugiej owszem pomylil sie, ale teraz mam opinie mojej lekarki i lekarza ze szpitala, wiec wiem na 100 %, ze dziewczynka , mimo ze jakies tam wahania niby mieli.
Ale najwazniejsze, zeby zdrowe bylo.
Mnie kregoslup cala ciaze boli tak samo, ostatnio klucie w kroczu sie pojawilo, ale moze to jakies lekkie przeziebienie, bo straszne to nie jest.
Boli jak na @ jeszcze nie mialam, ja czuje, ze u mnie jak sie zacznie, to moze tym razem szybciej pojdzie, nalezy mi sie po dwoch dlugich porodach , tym bardziej, ze teraz nie mam czasu, ani dlugo rodzic ani w szpitalu lezec, ale znajac zycie i moj pech, to wlasnie tak bedzie .
Jutro wkraczam w 34 tydzien, jeszcze 2 tygodnie, i malutkiej nic nie bedzie zagrazac.
A, za jakies 2-3 tygodnie chyba pora bedzie o torbie pomyslec, poki co musze ja skompletowac, ale najpierw chce kupic malej fotelik, bo ten co dostalam z wozkiem jest fuj, blee.
Kupuje Maxi Cosi City, poprzednio bylam zadowolona, wiec teraz tez pewno bede

[Jelly37]

Moje dziecko dalej siedzi cichutko,za to ja znów mam doła
Gosia powoli zaczyna pakowanie,i co się okazało-ona i jej chłopak już wcześniej wszystko załatwili,mieszkanie mają,teraz trzeba tylko przewieźć potrzebne rzeczy.
Nie wiem,dlaczego dopiero w Wigilię mi powiedziała-może nie chciała mi zawracać głowy,w koncu tu święta,tu ciąża...
No,ale postawiła mnie przed faktem dokonanym,i jest mi przykro
Mam ją w domu tylko do końca grudnia....

[agape]

Napisane przez ligotka

Witajcie Dziewczynki!
My wlasnie wrocilismy od rodzicow (mielismy wracac wczoraj wieczorem ale drogi straszne wiec zostalismy do rana). Niestety ja sie nie nadaje na rodzinne posiadywania, cale dwa dni bolal mnie kregoslup, brzuszek, mialam ciagle twardnienie brzuszka, koszmar ;(. Dwie godzinki odpoczynku w domku i jedziemy do tesciow, licze ze krotko posiedzimy i szybciutko bedziemy w domku!

no wczoraj to lepiej było nigdzie się z dom nie ruszać... ja wczoraj zaliczyłam obrót 180' - dobrze że ulica pusta była a potem to się czułam jakbym pierwszy raz prowadziła

a nam teściowa niespodzianke zrobiła i oprócz prezentu dostaliśmy kaske na wyprawke - w poniedziałek musze opanować allegro lilijko czy podałabyś mi namiary na tego sprzedawce z alle? (powinnaś upust dostać za polecenia)

ale lenistwo już mam 2kg+ a tu jeszcze całe popołudnie u moich rodziców jak dobrze że po tych świętach nie musze myslec o odchudzaniu

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Mariko testowałaś już może ten termometr w smoczku??

[olbka]

Napisane przez Jelly37

Moje dziecko dalej siedzi cichutko,za to ja znów mam doła
Gosia powoli zaczyna pakowanie,i co się okazało-ona i jej chłopak już wcześniej wszystko załatwili,mieszkanie mają,teraz trzeba tylko przewieźć potrzebne rzeczy.
Nie wiem,dlaczego dopiero w Wigilię mi powiedziała-może nie chciała mi zawracać głowy,w koncu tu święta,tu ciąża...
No,ale postawiła mnie przed faktem dokonanym,i jest mi przykro
Mam ją w domu tylko do końca grudnia....

Jelly, każda data byłaby zła na powiedzenie czegoś takiego... Córka ma prawo decydować o swoim życiu, wiem, że to bardzo boli... Może bała się, że gdyby spytała o Twoje zdanie, to starałabyś się odwieść ją od tego pomysłu?
To, że wszystko sami pozałatwiali tylko dobrze o nich świadczy
Wiem, że boli i jest Ci przykro, ale niestety taka jest kolej rzeczy...

[Jelly37]

Napisane przez olbka

Jelly, każda data byłaby zła na powiedzenie czegoś takiego... Córka ma prawo decydować o swoim życiu, wiem, że to bardzo boli... Może bała się, że gdyby spytała o Twoje zdanie, to starałabyś się odwieść ją od tego pomysłu?
To, że wszystko sami pozałatwiali tylko dobrze o nich świadczy
Wiem, że boli i jest Ci przykro, ale niestety taka jest kolej rzeczy...

Olbko,dziękuję
Ja wiem,że przychodzi ten czas,że dzieci opuszczają dom rodzinny...
Wiesz,nie starałabym się jej odwieść od wyprowadzki,jednak boli mnie to,że nic mi nie powiedziała.
Otrzymałaby ode mnie i męża pomoc, jakieś wsparcie finansowe,sądzę,że bardzo by jej się to przydało na rozpoczęcie swojego życia.
Po prostu chcę dla niej jak najlepiej.
Nie mamy zamiaru ingerować w jej sprawy osobiste,ale bądź co bądź,jest mi trochę przykro.
No i wiem,że będę tęsknić,bardzo ją kocham i martwię się o nią.
Mąż mnie uspokaja,że w końcu mi to przejdzie,że to normalne-przeciez każda matka martwi się o swoje dziecko,niezaleznie od jego wieku.
Ale ja i tak pewne obawy mam..

[marleen32]

Jelly wiem ze Ci ciezko jest (mi pewno tez bedzie), ale uwazam, ze corka postapila rozsadnie i dojrzale, najpierw zalatwiajac wszystko, a dopiero pozniej Cie informujac.
Pewno wolala byc pewna, ze maja mieszkanie, i przeprowadzka na 100 procent jest.
A, ze Ty w ciazy, to nie chciala zawracac Ci glowy, pomoca, pewno tez chciala oszczedzic Ci stresu, bo wie, jak sie martwisz.
U mnie tez szybko sie potoczylo z przeprowadzka do TZ. tyle ze moja mama, ma do mnie ponad 1200 km., a to strasznie duzo jest
Tez przezywala, na szczescie nie probowala mnie odwodzic, za co jestem jej wdzieczna.
Choc do dzis wspomina, ze jest jej ciezko, mi tez, ale taka kolej niestety jest...

[Jelly37]

Napisane przez marleen32

Jelly wiem ze Ci ciezko jest (mi pewno tez bedzie), ale uwazam, ze corka postapila rozsadnie i dojrzale, najpierw zalatwiajac wszystko, a dopiero pozniej Cie informujac.
Pewno wolala byc pewna, ze maja mieszkanie, i przeprowadzka na 100 procent jest.
A, ze Ty w ciazy, to nie chciala zawracac Ci glowy, pomoca, pewno tez chciala oszczedzic Ci stresu, bo wie, jak sie martwisz.
U mnie tez szybko sie potoczylo z przeprowadzka do TZ. tyle ze moja mama, ma do mnie ponad 1200 km., a to strasznie duzo jest
Tez przezywala, na szczescie nie probowala mnie odwodzic, za co jestem jej wdzieczna.
Choc do dzis wspomina, ze jest jej ciezko, mi tez, ale taka kolej niestety jest...

Ja z jednej strony bardzo się cieszę,że sami wszystko załatwili,ale nie potrafię pojąć,dlaczego ona nie chce od nas żadnej pomocy.
Chcielismy z mężem dac jej pieniądze,bo 10 lat temu załozylismy jej konto w banku(o którego istnieniu nie miała zielonego pojęcia) ale ona odmówiła,i powiedziała,żeby te pieniążki sobie tam leżały,a ona poprosi(tak właśnie powiedziała,nie chciała nawet znać PIN-u!) nas o nie dopiero wtedy,gdy zajdzie potrzeba.
Cieszę sie również,że nie jest rozrzutna(tak ją wychowaliśmy),odpowiedzia lna i odróznia rzeczy ważne od mniej waznych.
Fakt,ciąża jest dla mnie trochę stresująca,i może Gosia chciała mi w pewien sposób ulżyć,ale..jest mi z tym wszystkim ciężko.

[kaskup]

Chantelle córeczki śliczne, cieszę sie że zdrowe..

Marika Sara cudna jak zwykle..


dziewczyny szczególnie te ktore macie juz rozwarcie.. czy samemu mozna takie rozwarcie "zauważyc"??
wczoraj wieczorem i w nocy bardzo bolała mnie kośc ogonowa, do tego miałam takie częste kłucie w pochwie i nawet leżąc miałam wrażenie jakby miało mi zaraz coś z pochwy wypłynąc, wyleciec.. a dzis wydaje mi się jakby mi jakos tam wiecej "miejsca" sie zrobiło...
nie wiem czy jestem juz tym wszystkim przewrażliwiona, ze cukry mi spadaja itp i juz mi sie niestworzone rzeczy wydaja czy rzeczywiście cos zaczyna mi sie dziac..

[olbka]

Jelly, takiej odpowiedzialnej córki to tylko pozazdrościć! dziewczyna da sobie radę w życiu. A jeśli będzie potrzebowała, na pewno zwróci się do Was po pomoc Ma rację, niech pieniążki sobie leżą i czekają na czarną godzinę.
Na pewno nie chciała Cię martwić. Poza tym to chyba dobra pora, bo wie, że niedługo Twoja głowa będzie zaabsorbowana maleństwem, nie będziesz miała za dużo czasu, żeby się martwić i wszystko się ułoży
Poza tym do Wawy się przenoszą, tak? Niedługo (no dobra, może za jakieś 5 lat) ma być ta szybka kolej, zdaje się, że ma dojeżdżać do Krakowa właśnie? Więc połączenie będzie bardzo szybkie i komfortowe

swoją drogą to super, że między Twoimi dziećmi jest taka różnica wieku. To chyba bardzo zdrowa sytuacja, Ty nie jesteś skupiona na jednym dziecku (jestem jedynaczką i bardzo żałuję, że nie mam rodzeństwa), córka może sama decydować o swoim życiu wiedząc jednocześnie, że zawsze może liczyć na Waszą pomoc, a Ty nie będziesz miała pustki w domu, bo dwa brzdące to jest coś

[Jelly37]

Napisane przez olbka

Jelly, takiej odpowiedzialnej córki to tylko pozazdrościć! dziewczyna da sobie radę w życiu. A jeśli będzie potrzebowała, na pewno zwróci się do Was po pomoc Ma rację, niech pieniążki sobie leżą i czekają na czarną godzinę.
Na pewno nie chciała Cię martwić. Poza tym to chyba dobra pora, bo wie, że niedługo Twoja głowa będzie zaabsorbowana maleństwem, nie będziesz miała za dużo czasu, żeby się martwić i wszystko się ułoży
Poza tym do Wawy się przenoszą, tak? Niedługo (no dobra, może za jakieś 5 lat) ma być ta szybka kolej, zdaje się, że ma dojeżdżać do Krakowa właśnie? Więc połączenie będzie bardzo szybkie i komfortowe

swoją drogą to super, że między Twoimi dziećmi jest taka różnica wieku. To chyba bardzo zdrowa sytuacja, Ty nie jesteś skupiona na jednym dziecku (jestem jedynaczką i bardzo żałuję, że nie mam rodzeństwa), córka może sama decydować o swoim życiu wiedząc jednocześnie, że zawsze może liczyć na Waszą pomoc, a Ty nie będziesz miała pustki w domu, bo dwa brzdące to jest coś

Masz rację,moja córka jest po prostu na medal
Ja wiem,że ona i jej chłopak nie narzekają na brak pieniędzy,chciałam jej pomóc(jak zwykle,mamuśka musi wszędzie wetknąć nos),ale chyba faktycznie ona zachowała w tej sytuacji więcej zdrowego rozsądku,niż ja.
I tak,2 dzieci,z czego jedno skończyło we wrześniu 4 lata,a drugie dopiero się urodzi,to jest coś
Dom będzie tętnił życiem
Dziewczyny,dzięki, podniosłyście mnie nieco na duchu,i dziękuję równiez za przetłumaczenie pewnych rzeczy(bo ja niestety uparta i przewrazliwona jestem)
Jesteście kochane

[mila24]

Witajcie po swietach szybko zlecialo, dzisiaj znow noc zawalona, wczoraj klotnia
z TZ tak mnie wyprowadzila z rownowagi, co gorsza wcale mi nie przeszlo jeszcze.

kaskup rozwarcie mozna tylko stwierdzic badaniem gin albo usg dopochwowym, wydaje mi sie ze objawy ktore opisujesz ma wieszosc z nas, a na pewno nie sa one charakterystyczne dla rozwierania szyjki, bo tego sie poprostu nie czuje, kiedy masz wizyte u gina?

[marleen32]

Jelly a corka ma jakies swoje dochody??
To dobrze, ze chce liczyc sama na siebie, moze te pieniazki przydadza jej sie kiedys bardziej na wesele, a moze to mieszkanie traktuje jako przejsciowe
Rozsadne i dobre dziecko masz
Kaskup rozwarcia samemu chyba nie mozna rozpoznac, moze objawy tak, ale to klucie to chyba cos normalnego na tym etapie, bo ja tez mam, ale ja skladam na to, ze ostatnio lzej sie ubralam, i dlatego klulo, choc na toalete czesciej nie biegam poki co.
Olbka zgadzam sie z Toba, ze czym wieksza roznica tym lepiej, ja mam rodzenstwo, i faktycznie jakos razniej jest, jak je sie ma, mimo odleglosci

Nic ide kluski wrzucac, i do stolu podawac, bo dzieciaki wyglodnialy juz (ja za to przezarta ops, a pozniej wypadamy na chwile z domu, choc chce mi sie, jak nie wiem co..
Poza tym u mnie zadnych widokow, ze to koncowka, z wyjatkiem tego, ze ciezej mi jest
Brzuch napina sie od czasu do czasu, tak sie zastanawiam ile tym razem przenosze, to moje malenstwo

[kaskup]

Napisane przez mila24

kaskup rozwarcie mozna tylko stwierdzic badaniem gin albo usg dopochwowym, wydaje mi sie ze objawy ktore opisujesz ma wieszosc z nas, a na pewno nie sa one charakterystyczne dla rozwierania szyjki, bo tego sie poprostu nie czuje, kiedy masz wizyte u gina?

wizyte mam 04.01 ale we srode ide do mojego gienkologa na oddział żeby pobrał mi GBS..

może macie racje dziewczyny, dzięki
ale chyba zaczyman sie na maxa stresowac, najbardziej przez ta cholerna dezynfekcje.. akurat musza ja robic w styczniu

[Jelly37]

Napisane przez marleen32

Jelly a corka ma jakies swoje dochody??
To dobrze, ze chce liczyc sama na siebie, moze te pieniazki przydadza jej sie kiedys bardziej na wesele, a moze to mieszkanie traktuje jako przejsciowe
Rozsadne i dobre dziecko masz
Kaskup rozwarcia samemu chyba nie mozna rozpoznac, moze objawy tak, ale to klucie to chyba cos normalnego na tym etapie, bo ja tez mam, ale ja skladam na to, ze ostatnio lzej sie ubralam, i dlatego klulo, choc na toalete czesciej nie biegam poki co.
Olbka zgadzam sie z Toba, ze czym wieksza roznica tym lepiej, ja mam rodzenstwo, i faktycznie jakos razniej jest, jak je sie ma, mimo odleglosci

Nic ide kluski wrzucac, i do stolu podawac, bo dzieciaki wyglodnialy juz (ja za to przezarta ops, a pozniej wypadamy na chwile z domu, choc chce mi sie, jak nie wiem co..
Poza tym u mnie zadnych widokow, ze to koncowka, z wyjatkiem tego, ze ciezej mi jest
Brzuch napina sie od czasu do czasu, tak sie zastanawiam ile tym razem przenosze, to moje malenstwo

Nie,ale zamierza iśc do pracy(juz w Warszawie)-namawiałam ja,by poszła na studia,tym bardziej,że świetnie zdała maturę,zna w sumie 3 języki obce(angielski,francuski i niemiecki),ale ona chciała zrobić sobie krótką przerwę.
Jej chłopak pracuje,i (co tu duzo mówić) bardzo dobrze zarabia.
Cieszę się,że jest taka zaradna,i mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze....
W sumie wszyscy w rodzinie mówią,że chcieliby tak wychować dziecko,jak ja wychowałam,i pytają,co ja takiego robiłam,że Gosia jest taką wspaniałą osobą
Zawsze odpowiadam,że rozmowy z dziećmi i interesowanie się nimi potrafią zdziałac cuda
Z tym,że ja z nią nigdy nie miałam problemów,zawsze była grzeczna,rozsądna,dobrze się uczyła.
Miała krótki okres buntu,wiadomo,ale nie zrobiła niczego,czego mogłaby żałowac.

[olbka]

ja mam wizytę i GBS we wtorek. Ciekawe, czy z mojej szyjki w ogóle coś jeszcze zostało... niby mam mieć tylko badanie, ale ginka powiedziała, że podejrzy na usg co tam się dzieje... więc może dowiem się, czy Kaśka podrosła trochę po ilości jedzenia, jaką ostatnio pochłania jej mama, powinna przytyć ze 2 kilo normalnie

[muron]

dziewczyny ja niekoniecznie mam juto cięcie;-) Jutro zostaje w szpitalu

[s_a_j]

Witajcie laleczki

wczoraj od rodziców wróciliśmy baaardzo bardzo późno, dziś od rana szykowałam obiad, deserki i takie tam, przyjechała mama i brat męża z żoną i dzieciakiem. Teraz mąż ich odwozi a ja szybko na wizaż sprawdzić czy się coś nie wykluło tu po cichutku Ale widzę że się wszystkie dobrze trzymamy. Dwa stoły naczyń leżą i czekają na męża a ja siedzę tu z ptasim mleczkiem, ja się narobiłam na dziś. Jutro z małym brzdącem jeszcze znajomi wpadna

Napisane przez Chantalle

hej Kochane, melduje fakt narodzin Matyldy i Malwinki w wigilie o 10.30 i 10.31 przez cc. dzien wczesniej pekł worek Matyldy, dostalam razy sterydy na płucka dla nich.
Same oddychaja, ładne odruchy ssania, karmione sa sądą, ja laktatorem staram sie pobudzic laktacje,bo ledwo co leci.
Urodzily sie w 33tyg+2dni.piekne sa!

Normalnie glowa mi odpada do tylu,spania w nocy nie bylo, wiec szczegoly innym raze. Generalnie dunski szpital i obsluga 1 klasa!

Jak krasnalki słodkie Świetna fotka

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez muron

dziewczyny ja niekoniecznie mam juto cięcie;-) Jutro zostaje w szpitalu

muron napisz jutro ze szpitala smsa w wolnej chwili co zamierzają z Tobą zrobić

[muron]

kurcze zaczyna mi się znowu lekki @, idę pod prysznic, kurcze, byle do 7 rano.......

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

napisze mam nr do papillon

[achaia]

Witam

Ale szybko zleciały te Święta - my cały czas przesiedzieliśmy w domku ciesząc się sobą i małą. Sylwestra zapewne spędzimy przed Tv jeśli oczywiście nie padniemy przed północą Ja zasypiam w sumie jeszcze w locie zanim dotknę głową poduszki A tyle słyszałam że dzieci na butli śpią długo - nasza co 3 h woła jeść

A to nasz dzisiejszy kurczaczek:

[e_rosa]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

sms od chantalle:

gratulacje, sliczne dziewuszki

Napisane przez achaia

Witam

Ale szybko zleciały te Święta - my cały czas przesiedzieliśmy w domku ciesząc się sobą i małą. Sylwestra zapewne spędzimy przed Tv jeśli oczywiście nie padniemy przed północą Ja zasypiam w sumie jeszcze w locie zanim dotknę głową poduszki A tyle słyszałam że dzieci na butli śpią długo - nasza co 3 h woła jeść

A to nasz dzisiejszy kurczaczek:

super zdjęcia

a ja dziś na nic nie mam siły, byle do soboty dotrzymac a potem to juz może wyskakiwać

[muron]

achaia super I masz to śliczne łóżeczko z Ikei

Ja zamawiam sterylizator. Wygotowałam butelki- woda tak zakamieniona, ze koszmar. Butle białe.
My pijemy z dystrybutora źródlaną, jest zmywara, więc nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to taki syf

[ligotka]

Witam popoludniowo!
Wlasnie wrocilismy od tesciow, kregoslup boli mnie koszmarnie, mam takie ataki bolowe, ktore przechodza na brzuszek, a w brzuszku boli mnie takie jedno miejsce z prawej strony tam gdzie konczy sie macica i zaczynaja jakos zebra, takie klocia - koszmar, nie wiem moze dzidzia gdzies tam kopie... A teraz w dodatku postanowila poszalec i kopie mnie z calej sily, ledwo zyje ;(
Jelly zgadzam sie z tym co napisaly dziewczynki! Masz bardzo madra corke i samodzielna. Mysle ze swietnie sobie poradzi w zyciu, szkoda ze ja w jej wieku nie mialam takiej madrosci! Martwilabys sie bardziej gdyby powiedziala Ci jakie maja plany, a tak pokazali Wam ze juz doskonale sobie radza! Poza tym to dobrze ze dluzej Cie nie martwila! No i wlasnie nie zostaje sama bedziesz miec dwoch brzdacow w domku
agape ja juz tez 2kg na plusie hehe wiedzialam ze nadrobie jak wroce od mamy

[mysiopez]

Napisane przez muron

achaia super I masz to śliczne łóżeczko z Ikei

Ja zamawiam sterylizator. Wygotowałam butelki- woda tak zakamieniona, ze koszmar. Butle białe.
My pijemy z dystrybutora źródlaną, jest zmywara, więc nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to taki syf

my dostaliśmy wieeeeeeeeeeeelki steryliztaotor. Ale chciałam się spytać co sądzicie o sterylizatorze mikrofalowym? jesteście za czy przeciwko używaniu?

[MARIKA.S]

Dzisiaj moja Mała Królewna skończyła miesiąc
A więc nie jest już noworodkiem tylko pełnoprawnym niemowlaczkiem

Achaia Mała jest cudna A ile ma już zabawek
Sara dostała na święta karuzelę do łóżeczka, dwie maty edukacyjne na podłogę i jakieś tam rupiecie
My kupiliśmy jej huśtawkę Fisher Price, przyjdzie pewnie w tym tygodniu.

Jelly możesz być dumna z córki i relacji jakie z nią masz Chciałabym za 20 lat móc powiedzieć, tak samo o mnie i Sarze. Mam nadzieję, że mi się to uda

muron jej....być może jutro i przytulisz swoją Kalinkę
Powodzenia

Pozdrawiamy cieplutko Wszystkie Brzusie z zaśnieżonej Wielkopolski

[Jelly37]

Dziewczyny,bardzo Wam dziękuję
Dzięki Wam przemyślałam sobie pewne rzeczy,i wiem,ze nieco przesadzałam.
Gosia nie jest juz mała dziewczynką,a dorosłą,mądra dziewczyną
Ona jest odpowiedzialna,jej chłopak też,więc będzie dobrze

Ligotko,Marcin i Marta wypełnią tą pustkę po Gosi
W końcu opieka nad dwójką maluchów wypełni cały mój czas

Mariko,życze Ci,żeby Twoje relacje z córką przypominały moje
To naprawdę cudowne uczucie...wiedzieć,że ma sie tak wspaniałe dziecko (swoją drogą: Twoja księżniczka jest cudowna)

Achaia,Twoja córcia jest prześliczna

Muron,trzymam kciuki,bo już jutro ten wielki dzień

[olbka]

Achaia, śliczna ta Twoja córcia!!! W ogóle wszystkie dziewczynki są absolutnie boskie!

A mnie czyści nadal myślałam, że to może od kiwi, bo się nimi ostatnio zażerałam, ale specjalnie wczoraj nie jadłam, dzisiaj też nie, a właśnie biegiem popędziłam do kibelka... Normalnie jak nie urok to sraczka
Mam nadzieję, że to jednak nie poród tylko żarcie wigilijne, ale kurczę, nie jadłam niczego, czego nie jadłabym w zeszłe święta, więc nie za bardzo rozumiem
Chyba że u ciężarnych jest jakaś inna przemiana materii?

[mila24]

Achaia cora przesliczna

Dziewczyny ktore biora luteine dopochwowo, mam pytanie- czy przed badaniem na GBS odstawilyscie ją? a jesli tak, to na ile przed badaniem?