Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[wika82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Wika -to co opisujesz -to karmienie na żądanie dziecko chce piersi-dostaje. Nie pierś jako zapychacz,nie pierś jako jedyny lek na wszystko (chociaz akurat u noworodków i małych niemowląt logicznym jest,ze pierś zaspokaja wszelkie potrzeby) ,ale podawanie jej wtedy,kiedy dziecko jej potrzebuje -nie tylko do jedzenia.Maluch ma do tego prawo i wyrasta z tego ,serio Ola przez pierwsze 3 m-ce niemal wisiała na piersi,z wiekiem pojawiły się inne sposoby na zaspokajanie potrzeb,ssanie przestawało być głownym uspokajaczem ,to ewoluuje,trzeba tylko dać sobie i dziecku czas,pokazywać mu różne alternatywy (czyli np. najpierw przytulasz,dopiero pozniej pierś jesli się jej domaga,tak jak robisz) i nie wkręcać sobie

Autorka straszy jakimiś mitami,prawda jest taka,że odtrącony przez kp tatuś,matka chodząca jak zombie ,obwisłe do pasa cycki to straszaki na karmiące a w praktyce człek ma tak,jak sobie wypracuje.
Partner to rowniez ojciec dziecka i jesli chce to się angażuje,dziecko długo karmione nie musi zaglądać w dekolt i rozpinac bluzek (kwestia tego,jak się ssaka wychowa),największy wpływ na wygląd piersi ma ciąża,nie laktacja,i oczywiście,ze mamy wpływ na pojawianie się zastoi . Jeść można zwykle wszystko,alkohol również można wypić (odstęp pomiędzy kp). Lista leków ,przy których absolutnie nie wolno karmić jest zaskakująco krótka,ale powszechnie panuje mit ,ze przy kp to tylko paracetamol,a to nie prawda,są antybiotyki i inne grupy leków dostosowane do karmiących. A piersi należą do kobiety ,nie do partnera i nie do dziecka

Autorka znana z braku wiedzy o kp i pisania stereotypów w róznych tematach

Szczerze mówiąc do czasu przeczytania tego artykułu nie przyszłoby mi do głowy, że robię coś źle, skoro działa.
Zastanowiło mnie tylko to zdanie o tym, że kobiety podają zawsze pierś nie rozumiejąc co to znaczy karmienie na żądanie. Najwyraźniej autorka sama nie rozumie. :P
Poza tą jedną wzmianką o uzależnieniu, wymienione wady albo mnie nie dotyczą, albo nie postrzegam ich w kategorii wad.

Stokrotka, a czy można brać ibuprom?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

Ja jestem przeciwna karmieniu na zadanie starszego dziecka, więcej niż rocznego.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez wika82

Stokrotka, a czy można brać ibuprom?

mozna,lepiej po 3 m-cu zycia dziecka,ale jeśli trzeba,to mozna (tylko czysty,bez dodatków)

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez _vixen_

Ja jestem przeciwna karmieniu na zadanie starszego dziecka, więcej niż rocznego.

ja również,tzn.nawet nie tyle jestem przeciwna,co nie widzę potrzeby ani sensu,w sumie znam trochę dkp dzieci a żadne w tym wieku nie jest karmione na żądanie,po prostu kp jest jednym z elementów dnia

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez _vixen_

Ja jestem przeciwna karmieniu na zadanie starszego dziecka, więcej niż rocznego.

ja również,tzn.nawet nie tyle jestem przeciwna,co nie widzę potrzeby ani sensu,w sumie znam trochę dkp dzieci a żadne w tym wieku nie jest karmione na żądanie,po prostu kp jest jednym z elementów dnia

[MamaKtosia]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Autorka znana z braku wiedzy o kp i pisania stereotypów w róznych tematach

Gdybyś tego nie napisałą to pewnie bym w link nie zerknęła bo nie zauważyłam, że to ta strona

Wika tak najlepiej to nie sugeruj się tym co inni piszą, karm tak żeby było najlepiej dla Ciebie i dziecka i tyle.

[wika82]

Napisane przez MamaKtosia

Gdybyś tego nie napisałą to pewnie bym w link nie zerknęła bo nie zauważyłam, że to ta strona

Wika tak najlepiej to nie sugeruj się tym co inni piszą, karm tak żeby było najlepiej dla Ciebie i dziecka i tyle.

Ok, poczytałam kilka innych artykułów i faktycznie średnie poglądy na niektóre sprawy.
Są jeszcze jakieś strony, których należy się wystrzegać?
P.s. Aktualnie Igi drzemie na rogalu na stałe podłączony do źródełka, upał...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MamaKtosia]

Napisane przez wika82

P.s. Aktualnie Igi drzemie na rogalu na stałe podłączony do źródełka, upał...

same here

a stron nie znam wielu, ja korzystam z baz medycznych, ale tą akurat znam bo autorka faktycznie lubi wzbudzać kontrowersje

[konsternacja]

Dziewczyny, jestem już po tej sigmoidoskoipii. Mleko miałam ale na skutek przygotowania do badania (zupełnego przeczyszczenia) było go mało. Na szczęście ściągnęłam trochę mleka na wszelki wypadek. Synek dostawał butelkę i troszkę piersi (tyle ile było). A piersi miałam leciutkie, wydawało mi się, że nic w nich nie ma. Po badaniu, w ciągu dnia, mleka nadal było mało. Zaczęłam się bać bo pieluszka po nocy była mało zapełniona, jak nigdy. Ale teraz już wszystko wróciło do normy

(A badanie bolało jak cholera- bo bez znieczulenia).

[Margosia__]

Napisane przez XxXJuSstiii

Też tak pomyślałam ale u nas w sypialni chłodno, śpi w samej koszulce i pieluszce i jest chłodny jak się przebudzi. Jeszcze mi na myśl przyszł jego czwórki, już prawie całe na wierzchu, może to go męczy bo mam nadzieję, że to nie stanie się teraz normą

Czwórki jak najbardziej mogą go męczyć, a ssąąc pierś masuje sobie dziąsełka i mniej boli (podobno) A w nocy ból się nasila dlatego może częściej wstawać

[konsternacja]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Wika -to co opisujesz -to karmienie na żądanie dziecko chce piersi-dostaje. Nie pierś jako zapychacz,nie pierś jako jedyny lek na wszystko (chociaz akurat u noworodków i małych niemowląt logicznym jest,ze pierś zaspokaja wszelkie potrzeby) ,ale podawanie jej wtedy,kiedy dziecko jej potrzebuje -nie tylko do jedzenia.Maluch ma do tego prawo i wyrasta z tego ,serio Ola przez pierwsze 3 m-ce niemal wisiała na piersi,z wiekiem pojawiły się inne sposoby na zaspokajanie potrzeb,ssanie przestawało być głownym uspokajaczem ,to ewoluuje,trzeba tylko dać sobie i dziecku czas,pokazywać mu różne alternatywy (czyli np. najpierw przytulasz,dopiero pozniej pierś jesli się jej domaga,tak jak robisz) i nie wkręcać sobie

Autorka straszy jakimiś mitami,prawda jest taka,że odtrącony przez kp tatuś,matka chodząca jak zombie ,obwisłe do pasa cycki to straszaki na karmiące a w praktyce człek ma tak,jak sobie wypracuje.
Partner to rowniez ojciec dziecka i jesli chce to się angażuje,dziecko długo karmione nie musi zaglądać w dekolt i rozpinac bluzek (kwestia tego,jak się ssaka wychowa),największy wpływ na wygląd piersi ma ciąża,nie laktacja,i oczywiście,ze mamy wpływ na pojawianie się zastoi . Jeść można zwykle wszystko,alkohol również można wypić (odstęp pomiędzy kp). Lista leków ,przy których absolutnie nie wolno karmić jest zaskakująco krótka,ale powszechnie panuje mit ,ze przy kp to tylko paracetamol,a to nie prawda,są antybiotyki i inne grupy leków dostosowane do karmiących. A piersi należą do kobiety ,nie do partnera i nie do dziecka

Autorka znana z braku wiedzy o kp i pisania stereotypów w róznych tematach

Czy mogłabyś podać mi jakieś rzetelne źródło z lekami niedozwolonymi w czasie kp? Bo ja się mocno zastanawiam nad wieloma lekami. Na recepcie jest np. napisane aby nie stosować w czasie ciąży i kp a ja np Urosept miałam zalecony przez lekarza. Chciałabym bardziej zgłębić temat leków ale nic nie znalazłam. (Najbardziej interesują mnie te leki, gdzie ulotka niby mówi aby nie stosować ale tak naprawdę można ich używać jak ten wspomniany przeze mnie Urosept).

[Ania_Frania1]

Napisane przez konsternacja

Czy mogłabyś podać mi jakieś rzetelne źródło z lekami niedozwolonymi w czasie kp? Bo ja się mocno zastanawiam nad wieloma lekami. Na recepcie jest np. napisane aby nie stosować w czasie ciąży i kp a ja np Urosept miałam zalecony przez lekarza. Chciałabym bardziej zgłębić temat leków ale nic nie znalazłam. (Najbardziej interesują mnie te leki, gdzie ulotka niby mówi aby nie stosować ale tak naprawdę można ich używać jak ten wspomniany przeze mnie Urosept).

Konsternacja poszukaj na www.mlekomamy.pl. Z tego co pamiętam to tam jest dobra "laktacyjna" baza leków z podzialem na kategorie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Też brałam urosept i jeszcze dwa antybiotyki w czasie kp. Przepusywala mi doktorka z poradni laktacyjnej która jest międzynarodowym konsultantem laktacyjnym także zna temat. Dziecię żyje i ma sie dobrze. Ibuprofen też przyjmowalam w czasie zapalenia piersi po zaleceniu tej pani dr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Ale co to znaczy dla Was karmienie na żądanie starszaka? Co jest ok a co nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[konsternacja]

Napisane przez Ania_Frania1

Konsternacja poszukaj na www.mlekomamy.pl. Z tego co pamiętam to tam jest dobra "laktacyjna" baza leków z podzialem na kategorie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Też brałam urosept i jeszcze dwa antybiotyki w czasie kp. Przepusywala mi doktorka z poradni laktacyjnej która jest międzynarodowym konsultantem laktacyjnym także zna temat. Dziecię żyje i ma sie dobrze. Ibuprofen też przyjmowalam w czasie zapalenia piersi po zaleceniu tej pani dr.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję bardzo

A jeszcze się dopytam L1 znaczy bezpieczny w laktacji a od L3 już nie można stosować, tak?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez konsternacja

Czy mogłabyś podać mi jakieś rzetelne źródło z lekami niedozwolonymi w czasie kp? Bo ja się mocno zastanawiam nad wieloma lekami. Na recepcie jest np. napisane aby nie stosować w czasie ciąży i kp a ja np Urosept miałam zalecony przez lekarza. Chciałabym bardziej zgłębić temat leków ale nic nie znalazłam. (Najbardziej interesują mnie te leki, gdzie ulotka niby mówi aby nie stosować ale tak naprawdę można ich używać jak ten wspomniany przeze mnie Urosept).

Konsternacja,te ulotki to takie zabezpieczenie dla producenta,nie są wyznacznikiemm

http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php tutaj masz spis leków z oznaczeniami ,od L1 do L5

L1 to najbezpieczniejsze
L2 bezpieczne
L3 prawdopodobnie bezpieczne (nie do końca przebadane ,nowe leki,lub leki co do których badania wykazały minimalny niezagrażający efekt niepożądany)
L4 prawdopodobnie niebezpieczne
L5 niebezpieczne

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Napisane przez Debrah

Ale co to znaczy dla Was karmienie na żądanie starszaka? Co jest ok a co nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Debrah,dla mnie karmienie na żądanie starszaka to karmienie go jak noworodka po prostu
U nas był taki etap gdzieś w okolicy 16-17 miesięcy,że młoda domagała się ( i to dość często )piersi poza standardowymi porami,po prosu pociumkać i iśc dalej. Dawałam,widziałam,ze jej to potrzebne. Podobnie w chorobie np.
Ja to widzę tak -karmienie w porach karmienia,plus pierś,jeśli jest taka potrzeba,ale nie podawanie piersi na każdy smutek,jako jedyne lekarstwo na wszystko. Czasem czytam forum dkp na gazecie (kopalnia wiedzy swoją drogą ),ale też rzucają mi się w oczy posty o dzieciach w wieku 2-3 lat ssących co godzinę. Nie sądzę,zeby było im to potrzebne.Albo inaczej ,myślę,ze można ich potrzeby zaspokoić w inny sposób niż poprzez ssanie. Nie bulwersuje mnie to ,po prostu wydaje mi się hmm...sama nie wiem Trochę przesadzone? Karmiłam 30 m-cy i w jakiś sposób jednak na żądanie jak to tak teraz analizuję (czyli jesli była taka potrzeba poza karmieniem to też podawałam pierś ).

[Debrah]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Konsternacja,te ulotki to takie zabezpieczenie dla producenta,nie są wyznacznikiemm

http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php tutaj masz spis leków z oznaczeniami ,od L1 do L5

L1 to najbezpieczniejsze
L2 bezpieczne
L3 prawdopodobnie bezpieczne (nie do końca przebadane ,nowe leki,lub leki co do których badania wykazały minimalny niezagrażający efekt niepożądany)
L4 prawdopodobnie niebezpieczne
L5 niebezpieczne

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------



Debrah,dla mnie karmienie na żądanie starszaka to karmienie go jak noworodka po prostu
U nas był taki etap gdzieś w okolicy 16-17 miesięcy,że młoda domagała się ( i to dość często )piersi poza standardowymi porami,po prosu pociumkać i iśc dalej. Dawałam,widziałam,ze jej to potrzebne. Podobnie w chorobie np.
Ja to widzę tak -karmienie w porach karmienia,plus pierś,jeśli jest taka potrzeba,ale nie podawanie piersi na każdy smutek,jako jedyne lekarstwo na wszystko. Czasem czytam forum dkp na gazecie (kopalnia wiedzy swoją drogą ),ale też rzucają mi się w oczy posty o dzieciach w wieku 2-3 lat ssących co godzinę. Nie sądzę,zeby było im to potrzebne.Albo inaczej ,myślę,ze można ich potrzeby zaspokoić w inny sposób niż poprzez ssanie. Nie bulwersuje mnie to ,po prostu wydaje mi się hmm...sama nie wiem Trochę przesadzone? Karmiłam 30 m-cy i w jakiś sposób jednak na żądanie jak to tak teraz analizuję (czyli jesli była taka potrzeba poza karmieniem to też podawałam pierś ).

Pytam się bo jestem teraz na.krótkim urlopie na działce, i młoda domaga się bardzo często. Wiem że to taki wiek, te 18m-cy Ale zastanawiam się jak reagować. Na razie daje, w odosobnieniu, wcześniej pytając czy chce pić albo coś Ale jak "mama mjami., mjami! " staje się rozpaczliwe i prawie bida płacze to dostaje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[konsternacja]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Konsternacja,te ulotki to takie zabezpieczenie dla producenta,nie są wyznacznikiemm

http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php tutaj masz spis leków z oznaczeniami ,od L1 do L5

L1 to najbezpieczniejsze
L2 bezpieczne
L3 prawdopodobnie bezpieczne (nie do końca przebadane ,nowe leki,lub leki co do których badania wykazały minimalny niezagrażający efekt niepożądany)
L4 prawdopodobnie niebezpieczne
L5 niebezpieczne[COLOR="Silver"]


(...)

Dziękuję. Dziś dostałam leki na infekcję intymną to sobie od razu sprawdzę co jest o nich.
A czy ktoś może mi jeszcze powiedzieć- np. żurawina jest bezpieczna w czasie kp ale co z nośnikami tej żurawiny?

[AAAnka]

Napisane przez Debrah

Ale co to znaczy dla Was karmienie na żądanie starszaka? Co jest ok a co nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W ogóle dla mnie to określenie "na żądanie" to już doczekało się tylu interpretacji że straciło swoje pierwotne znaczenie.Dla mnie oznaczało to że kiedy dziecko marudzi, płacze czy jest niespokojne i w chwili kiedy podam pierś się uspokaja-to jest "na żądanie".Myślę że dotyczy dzieci w każdym wieku.Ale czytałam też takie "kwiatki" że złem jest podawanie piersi dziecku kiedy płacze lub marudzi bo wtedy dajemy sygnał że nie rozumiemy jego potrzeb( "płaczesz?nie rozumiem cię , więc dam ci pierś...").A weź zgadnij czego chce miesięczne niemowlę?Powie?Zażąda???P odanie piersi to dla mnie najlepsza propozycja dla niego....Nie będzie chciało-to nie zje.I generalnie nazwa na żądanie jest do bani....Moja 9 miesięczna córeczka nie woła że chce piersi, po prostu wiem kiedy może chcieć-raz zje raz nie zje-po prostu jej proponuje, a w nocy tylko pierś ją uśpi...ale też nie żąda-bo niby co to jest to"żądanie"?Płacz?Krzyk?M arudzenie?Dla mnie po prostu powinno się nazywać SWOBODNE karmienie
A co do artykułu: jedyna wada karmienia piersią to faktycznie konieczność manipulowania ciuchami w chwili karmienia,podwijanie, rozpinanie- to mnie czasem wkurzało: dobieram sobie ciuchy i nagle....o kurcze!Przecież w tym nie nakarmię!Nie mam dużych piersi, więc aby wygodnie karmić muszę je całe "oswobodzić".W domu, spoko-mogę się rozebrać nawet od pasa w górę, ale w miejscu publicznym muszę mieć szansę karmić wygodnie i jednocześnie nie rozbierać się w połowieNo i sam fakt, że albo jesteś cały czas z dzieckiem albo z ...laktatoremTo cudowne ale trochę obciążające psychicznie.Ja tym razem chcę dociągnąć do roku, ale więcej chyba nie dam rady-mała to nocny "podjadek" a ja codziennie w pracy, wstaję o 5.00-już wysiadam....No jest trochę wad kp, ale to co w tym art. to trochę przegiecie, obraz mocno przerysowany i wyolbrzymiony a autorka posługuje się kiepskim źródłem wiedzy...Karmienie niszczy piersi??Cały czas z nich tryska mleko?Rozstępy od kp???O matko!

[wika82]

A my walczymy z kolejnym kryzysem laktacyjnym.
Dziecię skończyło raptem 10 tygodni i już w pierwszym dniu 11 tygodnia kryzys, zapewne ten z 12 tygodnia nadszedł trochę wcześniej. Bidulek trafił z tym kryzysem w totalne upały. Ale walczymy dzielnie i oczywiście bez butli.
Myślicie, że mam rację, że to wcześniejszy 12 tygodniowy? W sumie dziecko nie jest szwajcarskim zegarkiem..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolca]

może zacząć się prędzej, później, trwać krótko, długo... to tylko biologia.

[lutien]

U nas też kryzys a akurat na wakacjach jesteśmy

Jakiś czas temu uszylam sobie chustę do karmienia piersią (taka jak ma allegro można kupić) i powiem wam, że rewelacja! Ja mam z cieniutkiej bawełny, więc nic nie grzeje (wręcz chroni przed słońcem). A komfort psychiczny przy kp w miejscach publicznych znacznie lepszy
Uszylam dwie sztuki i jedną mam do rozdania w konkursie Mogę wrzucić tu link do rozdania?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MamaKtosia]

Lutien myślę, że możesz.
Skoro tak z wiką zachwalacie te chusty do karmienia to może też kupię?

[lutien]

Rozdanie na blogu:
http://arteria-art.blogspot.com/2014...ane-candy.html

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linka25]

Napisane przez wika82

A my walczymy z kolejnym kryzysem laktacyjnym.
Dziecię skończyło raptem 10 tygodni i już w pierwszym dniu 11 tygodnia kryzys, zapewne ten z 12 tygodnia nadszedł trochę wcześniej. Bidulek trafił z tym kryzysem w totalne upały. Ale walczymy dzielnie i oczywiście bez butli.
Myślicie, że mam rację, że to wcześniejszy 12 tygodniowy? W sumie dziecko nie jest szwajcarskim zegarkiem..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wika nie przywiązywałabym się tak do teorii. Owszem, jakieś tam prawidłowości pewnie są.
Z perspektywy ponad 2 lat kp patrzę z dużym dystansem na wszelkie kryzyse itp. To tylko biologia, fizjologia, nie jest zawsze tak samo, ale jest z pewnością normalnie, musi tak być.
A kryzysy laktacyjne jak skoki rozwojowe, z pewnością są, ale czy "odliczają" się co do tygodnia? Wątpię.

[brumek]

Napisane przez Linka25

Wika nie przywiązywałabym się tak do teorii. Owszem, jakieś tam prawidłowości pewnie są.
Z perspektywy ponad 2 lat kp patrzę z dużym dystansem na wszelkie kryzyse itp. To tylko biologia, fizjologia, nie jest zawsze tak samo, ale jest z pewnością normalnie, musi tak być.
A kryzysy laktacyjne jak skoki rozwojowe, z pewnością są, ale czy "odliczają" się co do tygodnia? Wątpię.

Podpisuję się pod każdym słowem

[wika82]

Można pić siemię lniane w czasie karmienia?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[motylek1007]

Wika mi sie wydaje ze tak, ale niech znawczynie sie wypowiedzą. Ja mam pytanie czy piwo bezalkoholowe np Karmi mozna pic przy kp?

[wika82]

Napisane przez motylek1007

Wika mi sie wydaje ze tak, ale niech znawczynie sie wypowiedzą. Ja mam pytanie czy piwo bezalkoholowe np Karmi mozna pic przy kp?

Piłam 0, 33 l bezalkoholowego lecha, on jest tak naprawdę niskoalkoholowy, więc wypiłam po nocnym karmieniu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kala__20]

Napisane przez motylek1007

Wika mi sie wydaje ze tak, ale niech znawczynie sie wypowiedzą. Ja mam pytanie czy piwo bezalkoholowe np Karmi mozna pic przy kp?

Ja pilam. Teraz się zastanawiam czy jak o 16 sobie redsa wypije to do 21 mi wyparuje

[lutien]

Ostatnio trochę czytałam o alko w ciąży i w mleku jest takie samo stężenie alkoholu, co w krwi matki.
Przyjmuje się, że po wypiciu 0,5l piwa alkohol praktycznie znika z organizmu po około 2 godzinach. Ja zawsze czekam co najmniej 3h.
Karmi piję bez względu na kamienie, gdyż ma ono bardzo mało alkoholu i raczej nie zdąży ono trafić do krwioobiegu (chyba, że się duszkiem wypije to może coś tam trafi na kilkanaście minut).

[mszpilka]

Ja boje się pic alko karmiąc a wlaszcza ze piwa nie lubię. Za to chętnie pije kwas chlebowy 0% a super działa na laktacje, podobnie jako owsianka i kawa zbożowa u mnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

do mleka dociera podobno okolo polowy alkoholu zawartego we krwi. no ale nawet niech bedzie, ze caly dotrze. jesli byscie sie ubzdryngolily tak letko, i mialy 0,5 promila we krwi, to przeliczajac to na procenty wychodzi 0,05%. oczywiscie w momencie maksymalnego poziomu. po paru godzinach to beda to juz tak sladowe ilosci, ze pewnie w mleku juz kompletnie nic nie bedzie. toz kazde jablko ma wiecej. w ogole weglowodany. wiec ja wyszlam z zalozenia, ze jezeli moje dziecko juz wcina rozne cuda, warzywa, owoce, chleb... to mu tyle alko nie zaszkodzi. ze spokojnym sumieniem pije sobie kieliszek wina, jesli mam na niego ochote. i nie patrze wtedy na to, czy zaraz byc moze bede musiala karmic (z reszta tego i tak nigdy nie wiem...).