|
|||||||
| Notka |
|
| Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3481 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Hej Dziewczyny! Rok temu podczas kontrolnej wizyty ginekolog wykrył mi guza, stwierdził że to raczej włókniak ale polecił mi zrobić usg. Oczywiście poszłam prywatnie na usg gdzie lekarka potwierdziła włókniaka jeden 11 mm a drugi 5 mm i zaleciła biopsję. Miałam robioną biopsję cienkoigłową dokładnie rok temu. Na szczęście wyniki wyszły dobre. Lekarka zaleciła co pół roku wykonywać badanie kontrolne usg. Zrobiłam je w listopadzie 2010 roku i badanie nie wykazało żadnych zmian. Teraz w piątek znowu byłam na usg kontrolnym. Dodam jeszcze że do tej pory te włókniaki mi wogóle nie przeszkadzały i nie bolały, ale od jakiegoś czasu - może od 3 miesięcy niekiedy poczuję w guzku takie jakby ukłucie, żaden ból tylko ukłucie. Nie wiem czy to już moja psycha wariuje
czy coś się dzieje. Po piątkowym usg okazało się że włókniak powiększył się o 3 mm i teraz ma 14 mm. Pani Doktor powiedziała że 3 mm to żadna zmiana i że mam dwa wyjścia. Mogę albo usunąć te włókniaki albo nic z tym nie robić tylko się badać. Normalnie doradziła mi że hej :/ teraz mam dylemat bo nie wiem co zrobić. Niby nic minie nie boli i jest ok ale z drugiej strony może faktycznie lepiej bym się czuła psychicznie gdym je usunęła. Chociaż to że usunę wcale nie oznacza że nie pojawią się nowe. Poza tym chcieliśmy z mężem starać się w najbliższym czasie o dziecko i nie wiem jaki by to miało wpływ na ciąże i karmienie. I teraz już na prawdę jestem skołowana i nie wiem co robić. Sorki że się tu tak rozpisałam ale czytając wasze doświadczenia widzę, że lekarze Wam konkretnie doradzają co robić.
__________________
|
|
|
|
|
#3482 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3483 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
no właśnie ah Ci lekarze, kazdy mówi co innego
ja co prawda byłam na razie u jednego ale postawa tej lekarki mnie dobiła zamiast konkretnie powiedzieć że albo wyciąć albo że nie ma potrzeby wycięcia to ona po prostu powiedziała że to już jest moja decyzja i że mam dwa wyjścia. Najgorsza jest ta nasza psychika która nas nakręca :P
__________________
|
|
|
|
|
#3484 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
hejka tak czytam was dziewczyny i myśle sobie ze dobrze że mam to już za sobą
mi lekarz odrazu powiedzial że trzeba wyciąć bo byly duże i jeden dośc szybko się powiększał najlepiej skonsultujcie sie z innym chirurgiem onkologiem trzymajcie sie pozdrawiam
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
|
|
|
|
#3485 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
moja lekarka ma specjalność onkolog radiolog i chyba wybiorę sie do jakiegoś chirurga żeby mi wszystko wytłumaczył i opisał dokładnie ale wiem że chirurg na pewno będzie mnie z kolei namawiał na wycięcie... bądź tu mądry i pisz wiersze :/ a może możecie polecić jakiegoś sprawdzonego i pewnego lekarza na śląsku najlepiej w okolicach Rybnika?
__________________
|
|
|
|
|
|
#3486 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3487 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
w tym roku skończę trzydziestke i jakbym miała do 40 czekać to masakra :/ myślę, że gdyby nie to że chciałabym teraz mieć dziecko to też pewnie bym się od razu zdecydowała na usunięcie
__________________
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#3488 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
|
|
|
|
|
#3489 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Chodzę co miesiąc bo tak mi lekarz wizyty ustala i też mam za każdym razem mega stres dlatego chcę z tym skończyć .Zastanawiam się tylko po co tak częste kontrole skoro to tylko gróczolakowłókniak i każdy lekarz twierdzi że to nie złośliwieje |
|
|
|
|
|
#3490 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ---------- Cytat:
mi też powiedzieli że lepiej usunąć przed ciążą ponieważ w trakcie mogą bardzo urosnąć
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
||
|
|
|
|
#3491 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
No właśnie z tego stresu nie spytałam
i tak muszę poszukac jeszcze jakiegoś innego lekarza i skonsultowac to u innego. Nie straszcie mnie że muszę przed ciążą to dziadostwo powycinać :/ wizja zabiegu mnie przeraż czhyba bardziej niż te włókniaki :P
__________________
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#3492 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
post 3403 str 14 tam opisałam pobyt w szpitalu i zabieg
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
|
|
|
|
#3493 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
takiego guzka można też usunąć w znieczuleniu miejscowym w poradni onkologicznej mi lekarz tak będzie robił jak się zdecyduję
|
|
|
|
|
#3494 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
kajaja dzięki za porządną relację, wiesz jak to jest jak człowiek nie ma pojęcia a wyobraża sobie nie wiadomo co :p bolały Cie długo piersi po zabiegu? jak długo dochodziłaś do siebie?
czyli nie jesteś jeszcze w pełni zdecydowana?
__________________
|
|
|
|
|
#3495 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
[QUOTE=dph;26978995]kajaja dzięki za porządną relację, wiesz jak to jest jak człowiek nie ma pojęcia a wyobraża sobie nie wiadomo co :p bolały Cie długo piersi po zabiegu? jak długo dochodziłaś do siebie?
hm co do bolu to można powiedzieć że nie bolały .hm po narkozie czułam się bardzo dobrze nie wymiotowalam ani nie chciało mi się spać a przez miesiąc mąż nie pozwalal mi nic dźwigac zabiegu nie ma się co bać naprawde
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
|
|
|
|
#3496 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Dziewczyny, a nie wiecie może ile trwa taki zabieg bez narkozy, tylko z miejscowym znieczuleniem?
|
|
|
|
|
#3497 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
to zależy ile czasu potrzeba lekarzom na wycięcie i zszycie gdzie umiejscowiony jest guzek myśle że tak ok 30 minut
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
|
|
|
|
|
#3498 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ---------- czyli nie jesteś jeszcze w pełni zdecydowana?[/QUOTE] Całkiem jeszcze nie jestem zdecydowana ale już jestem coraz bliżej tej decyzji bo moja psychika uspokoiłaby się i nie musiałabym myśleć o tym |
|
|
|
|
|
#3499 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#3500 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
ja bardzo się ciesze że mam to za sobą teraz spokojnie mogę planować powiększenie rodziny a tak ciągły strach i stres co będzie dalej czy urośnie czy zezlośliwieje a teraz luzik dlatego najlepiej dle nas i dla naszej psychiki jest pozbyć sie "obcych" ale oczywiście jest to indywidualna decyzja pozdrawiam i 3majcie się
__________________
tak - na zwsze 30,09,2012 30.03.2016 |
|
|
|
|
|
#3501 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witam wszystkie forumowiczki.! Na imię mi Magda. Wczoraj wyczułam malutki guzek (mniej więcej 1cm na 0,5cm) strasznie bolący w dole piersi. Dzisiaj natomiast miejsce nadal mnie boli a nawet czasem tracę oddech gdy mocniej przycisnę, lecz guzek jakby się przemieszczał tak, że nie zawsze mogę go znaleźc. Chciałam się spytac czy to jest normalne i ten ból może byc spowodowany jakimiś zmianami w okresie dojrzewania lub czymś w tym stylu.? Chcę jeszcze dodac, że u mnie w rodzinie dużo kobiet miało problemy z rakiem piersi lub niezłośliwymi guzami. Dziękuję z góry za pomoc. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
#3502 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3503 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Właśnie zamierzam, tylko chciałam trochę moją matulkę uspokoic. W sumie niepotrzebnie jej mówiłam. Cóż dzięki
|
|
|
|
|
#3504 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 27
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Hej Dziewczyny !
Odnośnie tej mojej biopsji... Miałam miećją 12 maja, a nie miałam, bo pani nie mogła znaleźć na leżąco guza, chociaż ja go normalnie w palce łapie. Nawet mi powiedziała, że wymyślam, że go mam, bo na leżąco go nie ma, tylko same żebra.... No i teraz czekam na usg porządne z dokładnym opisem, żeby nawet mogła go ta pani znaleźć na leżąco... Masakra jakaś... A on sam bez zmian i boli. Całuję
|
|
|
|
|
#3505 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#3506 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 27
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
No i tak właśnie idę na super usg opisane przez tych, których oni akceptują jak po takim usg ona znowu nie znajdzie, to jej każe w palce złapać i wtedy jeździć tym usg.
|
|
|
|
|
|
#3507 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3508 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
witam... wczoraj miałam usg, potem zaraz mammografię i biopsję od razu grubą igłą. Lekarka stwierdziła, że zmiana raczej wygląda na niezłośliwą, i na gruczolakowłókniaka, ale dla pewności trzeba zrobić biopsję. Eh...
wyniki za jakiś tydzień, ciągle o tym myślę. Mam 21 lat dopiero... wyobrażam sobie że albo trzeba to wyciąć (i co, jakaś szrama potem na piersi zostanie...), albo "obserwować", czyli znając mnie będę to ciągle macać i sobie wyobrażać że urosło i że umieram. Masakra.
|
|
|
|
|
#3509 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 987
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
myśl pozytywnie!
__________________
|
|
|
|
|
|
#3510 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ginekologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.



czy coś się dzieje. Po piątkowym usg okazało się że włókniak powiększył się o 3 mm i teraz ma 14 mm. Pani Doktor powiedziała że 3 mm to żadna zmiana i że mam dwa wyjścia. Mogę albo usunąć te włókniaki albo nic z tym nie robić tylko się badać. Normalnie doradziła mi że hej :/ teraz mam dylemat bo nie wiem co zrobić. Niby nic minie nie boli i jest ok ale z drugiej strony może faktycznie lepiej bym się czuła psychicznie gdym je usunęła. Chociaż to że usunę wcale nie oznacza że nie pojawią się nowe. Poza tym chcieliśmy z mężem starać się w najbliższym czasie o dziecko i nie wiem jaki by to miało wpływ na ciąże i karmienie. I teraz już na prawdę jestem skołowana i nie wiem co robić. Sorki że się tu tak rozpisałam ale czytając wasze doświadczenia widzę, że lekarze Wam konkretnie doradzają co robić.



ja co prawda byłam na razie u jednego ale postawa tej lekarki mnie dobiła zamiast konkretnie powiedzieć że albo wyciąć albo że nie ma potrzeby wycięcia to ona po prostu powiedziała że to już jest moja decyzja i że mam dwa wyjścia. Najgorsza jest ta nasza psychika która nas nakręca :P












Masakra.

