Pierścień NuvaRing - wątek zbiorczy!

[RastaGirl89]

Dziewczyny, korzystam z nuvaring już prawie rok, ale chyba będę musiała z niego zrezygnowac. Męczą mnie częste biegunki (gdy mam okres jest najgorzej) i zmniejszyło mi się libido. Czy dobrze myślę, że skoro nuva ma mniej hormonów to nie ma sensu zmieniac go na tabletki, tylko pozostają mi gumki?

[Ccarolinaa]

Napisane przez RastaGirl89

Dziewczyny, korzystam z nuvaring już prawie rok, ale chyba będę musiała z niego zrezygnowac. Męczą mnie częste biegunki (gdy mam okres jest najgorzej) i zmniejszyło mi się libido. Czy dobrze myślę, że skoro nuva ma mniej hormonów to nie ma sensu zmieniac go na tabletki, tylko pozostają mi gumki?

Ale dlaczego twierdzisz że od nuvaring masz biegunki?? może co innego jest przyczyną?

[busch]

Ja mam bardzo wrażliwy układ pokarmowy - który był przyczyną przejścia na nuvaring, bo żołądek nie tolerował tabletek - i nie zauważyłam żadnych sensacji od czasu wprowadzenia Nuvaringu. Również poszukałabym innego powodu.

[RastaGirl89]

Napisane przez Ccarolinaa

Ale dlaczego twierdzisz że od nuvaring masz biegunki?? może co innego jest przyczyną?

Sądzę tak, gdyż pierwszy tydzień stosowania nuvaringa rok temu to była istna masakra. Przez tydzień miałam silne bóle brzucha i biegunkę. Potem się to unormowało ale i tak często miewam takie problemy. Zawsze muszę miec przy sobie Stoperan itp. Męczy mnie to.

[Ccarolinaa]

Napisane przez busch

Ja mam bardzo wrażliwy układ pokarmowy - który był przyczyną przejścia na nuvaring, bo żołądek nie tolerował tabletek - i nie zauważyłam żadnych sensacji od czasu wprowadzenia Nuvaringu. Również poszukałabym innego powodu.

Ja dokładnie to samo, po operacji wycięcia woreczka żółciowego tylko nuvaring przynajmniej on nie obciąża układu pokarmowego

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez RastaGirl89

Sądzę tak, gdyż pierwszy tydzień stosowania nuvaringa rok temu to była istna masakra. Przez tydzień miałam silne bóle brzucha i biegunkę. Potem się to unormowało ale i tak często miewam takie problemy. Zawsze muszę miec przy sobie Stoperan itp. Męczy mnie to.

A może to zbieg okoloczności?? Lepiej zrób usg i badanie krwi i udaj sie do gastrologa, miałam i mam to samo z biegunkami u mnie przyczną jest i był woreczek a także możliwe że jelito drażliwe, póki co dostałam antybiotyk na bakterie , zobaczymy ale szczerze wątpie aby przyczyną było nuva

[English Breakfast]

Napisane przez RastaGirl89

Dziewczyny, korzystam z nuvaring już prawie rok, ale chyba będę musiała z niego zrezygnowac. Męczą mnie częste biegunki (gdy mam okres jest najgorzej) i zmniejszyło mi się libido. Czy dobrze myślę, że skoro nuva ma mniej hormonów to nie ma sensu zmieniac go na tabletki, tylko pozostają mi gumki?

A nie pomyślałaś, żeby na przykład zapytać lekarza o to? Gdyby biegunki mi się utrzymywały to pierwsze co bym poszła do ginekologa, lub lekarza pierwszego kontaktu...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;42146075]Wiesz, antykoncepcja hormonalna nie jest zdrową metodą i od każdej z nas zależy, czy podejmuje związane z nią ryzyko, czy nie. U niektórych nie ma wielu niepożądanych objawów, inne dziewczyny tyją, niektóre mają żylaki, a jeszcze inne raka.
[/QUOTE]

Po prostu myślałam, że może uda mi się zwalczyć te żylaki Mam je powyżej kolana, ale zauważyłam, że zaczęły się pojawiać także niżej i martwi mnie to, bo nie chcę ich pokazywać światu a jest zbyt gorąco, żeby chodzić w długich spodniach... Mam póki co zakaz leżenia na plecach (tylko na brzuchu) ze względu na moje problemy z kręgosłupem, ale jak tylko dostanę zgodę, to zacznę chyba codziennie leżeć tylko i wyłącznie z nogami w górze.

Mam też inne pytanie... czy od tabletek również się mogą one pojawić? Bo jeśli ich nie zwalczę i zaczną się one 'rozrastać' to będę zmuszona zrezygnować z nuva.. bardzo tego nie chcę, ponieważ nie mam żadnych innych skutków ubocznych, jest niewyczuwalny i wygodny

[RastaGirl89]

Napisane przez Ccarolinaa

A może to zbieg okoloczności?? Lepiej zrób usg i badanie krwi i udaj sie do gastrologa, miałam i mam to samo z biegunkami u mnie przyczną jest i był woreczek a także możliwe że jelito drażliwe, póki co dostałam antybiotyk na bakterie , zobaczymy ale szczerze wątpie aby przyczyną było nuva

Napisane przez English Breakfast

A nie pomyślałaś, żeby na przykład zapytać lekarza o to? Gdyby biegunki mi się utrzymywały to pierwsze co bym poszła do ginekologa, lub lekarza pierwszego kontaktu...

Hmm, macie rację, wykonam badania i wtedy zobaczymy.

[Ccarolinaa]

Napisane przez RastaGirl89

Hmm, macie rację, wykonam badania i wtedy zobaczymy.

Tak najlepiej

[RastaGirl89]

tylko pozostaje kwestia chęci na seks, tego bez rezygnacji z nuva chyba nie da się uratowac? wprawdzie nie jest tak źle, seks uprawiamy, ale przestałam go inicjowac i nie cieszę się nim tak jak wcześniej, czasem mógłby dla mnie nie istniec...

[Ccarolinaa]

Napisane przez RastaGirl89

tylko pozostaje kwestia chęci na seks, tego bez rezygnacji z nuva chyba nie da się uratowac? wprawdzie nie jest tak źle, seks uprawiamy, ale przestałam go inicjowac i nie cieszę się nim tak jak wcześniej, czasem mógłby dla mnie nie istniec...

Niestety mam to samo i myślę że tu jedynym rozwiązaniem jest odstawienie nuva, ja próbuje z tym walczyć:P

[RastaGirl89]

Napisane przez Ccarolinaa

Niestety mam to samo i myślę że tu jedynym rozwiązaniem jest odstawienie nuva, ja próbuje z tym walczyć:P

ehh, bez sensu, że kobiety mają takie problemy nie spodziewałam się, że mnie to dopadnie, prawie cały rok było wszystko w porządku, a teraz coś się zmieniło na gorsze. O moim odstawieniu w każdym razie zadecydują wyniki, ból brzucha zresztą też mi przeszkadza w seksie

[Ccarolinaa]

Napisane przez RastaGirl89

ehh, bez sensu, że kobiety mają takie problemy nie spodziewałam się, że mnie to dopadnie, prawie cały rok było wszystko w porządku, a teraz coś się zmieniło na gorsze. O moim odstawieniu w każdym razie zadecydują wyniki, ból brzucha zresztą też mi przeszkadza w seksie

No to koniecznie do lekarza i daj znać

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez English Breakfast

Mam też inne pytanie... czy od tabletek również się mogą one pojawić? Bo jeśli ich nie zwalczę i zaczną się one 'rozrastać' to będę zmuszona zrezygnować z nuva.. bardzo tego nie chcę, ponieważ nie mam żadnych innych skutków ubocznych, jest niewyczuwalny i wygodny

Tak, jeżeli masz ten problem teraz, to na tabletkach może być on jeszcze większy.

Napisane przez RastaGirl89

tylko pozostaje kwestia chęci na seks, tego bez rezygnacji z nuva chyba nie da się uratowac? wprawdzie nie jest tak źle, seks uprawiamy, ale przestałam go inicjowac i nie cieszę się nim tak jak wcześniej, czasem mógłby dla mnie nie istniec...

A może to kwestia rutyny w związku? Wiadomo, że w kolejnej fazie nie jest tak, jak było na początku.

[busch]

Dziewczyny, znowu będę miała do Was pytanko

Z końcówki opakowania Daylette przeszłam bez żadnej przerwy na Nuvaring. Przez cały czas nie miałam żadnych plamień, mimo że ostrzegałyście mnie o nich - ale nawet mnie to ucieszyło . Teraz jednak pozostały mi dwa dni do pierwszego wyjęcia krążka - powinnam wyjąć w sobotę. I dzisiaj pojawiła się wydzielina z takim lekko różowawym zabarwieniem, takie lekkie plamienie. Problem w tym, że chciałam wyciągnąć Nuvaring dopiero w poniedziałek (zależy mi na weekendzie bez żadnych 'niespodzianek' ), czyli 2 dni później niż powinnam. Wszystko wydaje mi się być zgodne z ulotką, ale chciałam dopytać czy to lekkie plamienie powinno mnie jakoś zmartwić i skłonić jednak do terminowego wyjęcia krążka? Czy też bez obaw przetrzymać go przez te dwa dni, bo ochrona antykoncepcyjna jest zachowana, a takie plamienie może się zdarzyć?

Bardzo proszę o pomoc

[English Breakfast]

Wydaje mi się, że możesz go wyjąć w poniedziałek Ja też ustawiłam sobie krążek tak, żebym w weekend nie miała "okresu", ale wyjmuję go... w środę Jeśli dobrze zrozumiałam i chodzi Ci właśnie o to, by nie mieć w weekend krwawień to wyjmuj krążek przed weekendem.. krwawienia dostaję w poniedziałek/wtorek, ale jeśli założę krążek w środę to do piątku już jest normalnie, krwawienie znika oczywiście jest to kwestia indywidualna kiedy się to pojawia. Ale wkładając krążek w poniedziałek będziesz miała przez ten jeden weekend w miesiącu krwawienie (ja bym tak miała a tego nie chcę )

[Annuar]

Napisane przez RastaGirl89

ehh, bez sensu, że kobiety mają takie problemy nie spodziewałam się, że mnie to dopadnie, prawie cały rok było wszystko w porządku, a teraz coś się zmieniło na gorsze. O moim odstawieniu w każdym razie zadecydują wyniki, ból brzucha zresztą też mi przeszkadza w seksie

U mnie tak samo - libido w pierwszym roku z antykoncepcją hormonalną było bez zmian (czyli na super poziomie), a potem coraz bardziej w dół i dół. Objawia się to obojętnością, mniejszą wrażliwością na bodźce (dotykowe i wzrokowe), mniejszą ochotą, brakiem inicjatywy...
I to nie jest tak - jak ktoś zasugerował - że to wynik rutyny w związku. Absolutnie się z tym nie zgadzam.
Odstawiłam więc hormony (2 m-ce temu) i wierzę, że libido wróci...

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez English Breakfast

Mam też inne pytanie... czy od tabletek również się mogą one pojawić? Bo jeśli ich nie zwalczę i zaczną się one 'rozrastać' to będę zmuszona zrezygnować z nuva.. bardzo tego nie chcę, ponieważ nie mam żadnych innych skutków ubocznych, jest niewyczuwalny i wygodny

Również uważam, że przy tabletkach tym bardziej żylaki mogą się pojawić. Mają więcej hormonów niż NR.
Być może antykoncepcja hormonalna nie jest dla Ciebie. Wiem, że trudno podjąć decyzję, to ryzyko, bo nie wiesz jak bardzo żylaki mogą się rozrosnąć przy dalszym używaniu hormonów, może się zatrzymają, a może nie. Dobry lekarz powinien pomóc i doradzić.

[antidotum89]

mam pytanie i chciałabym sie upewnic ze wszystko dobrze zrozumialam. jestem w czasie stosowania 2 krazka. zalozylam go w niedziele 4.08.
Powinnam go wyjac 25.08 Ale teraz pytanie czy dobrze rozumuje:d moge go wyjac NAJPOZNIEJ tydzien pozniej w celu przesuniecia okresu ? bede w tym czasie na wakacjach. niby moge nie robic przerwy i zalozyz normalnie 25.08 kolejny krazek ale nie wiem jak go przetransportuje. tzn boje sie ze cos sie stanie<przez zbyt wysoka temp> w bagazu podróznym. wybieram sie do egiptu... jak sadzicie?

[English Breakfast]

Tak, możesz np nie zrobic w ogóle przerwy między krążkami, ale nie jest wcale powiedziane, że nie dostaniesz w tym czasie krwawienia, bo może ono wystąpic

[antidotum89]

tak wiem ale chodzi mi o to ze moge bez konsekwencji nosic krazek nie 3 a 4 tygodnie i dopiero przerwe... tak zrozumialam z ulotki

[cukraktywna]

Napisane przez antidotum89

tak wiem ale chodzi mi o to ze moge bez konsekwencji nosic krazek nie 3 a 4 tygodnie i dopiero przerwe... tak zrozumialam z ulotki

Lepiej wyjąć pierwszy krążek po trzech tygodniach i od razu założyć na trzy tygodnie następny. Masz gwarancję, że wydziela on hormony przez 21 dni - po tym okresie może po prostu się "skończyć" i dostaniesz miesiączki mimo że go nie wyjęłaś.
Tylko nie rób tego za często :P

[antidotum89]

no wlasnie... ale obawiam sie o transport krazka. czy słusznie?

[English Breakfast]

Jeśli lecisz samolotem to na pokładzie nie ma wysokiej temperatury a na miejscu od razu wsadzisz krążek do lodówki (chyba będziesz miała takową pod dostępem) i po problemie pytanie tylko jak długo Ci zajmie podróż z lotniska do hotelu i czy będzie to nocą czy za dnia, kiedy słońce będzie dawało popalić

[xox]

wyjechałam na 3 miesiące, zabrałam ze sobą 4 krążki i leciałam samolotem - miałam w bagażu rejestrowanym i nigdy nie wkładam ich do lodówki, jedyny minus jaki zauważyłam to, że po 2 miesiącach bez trzymania w lodówce krążki przestały być tak elastyczne i było bardzo ciężko je włożyć… według ulotki można trzymać poza lodówką do 4 miesięcy w temp. do 30 stopni i w oryginalnym opakowaniu.

[busch]

Napisane przez cukraktywna

Lepiej wyjąć pierwszy krążek po trzech tygodniach i od razu założyć na trzy tygodnie następny. Masz gwarancję, że wydziela on hormony przez 21 dni - po tym okresie może po prostu się "skończyć" i dostaniesz miesiączki mimo że go nie wyjęłaś.
Tylko nie rób tego za często :P

Ale jeśli miesiączka wystąpi w czasie przedłużenia noszenia krążka w granicach dopuszczalnych przez ulotkę, to ochrona antykoncepcyjna nadal obowiązuje? Mi się rozpoczęły jakieś niewielkie plamienia od czwartku wieczorem, do soboty utrzymywały się na dość niewielkim poziomie - wtedy też miałam wyjąć krążek wieczorem. Przetrzymałam do dzisiaj (w tej chwili 25 godzin w stosunku do terminu) i od dzisiaj wieczora to nie wygląda jak żadne plamienie, ale normalne krwawienie z odstawienia. Dzisiaj wyjmę, ale teraz nie wiem czy zakładać w czwartek wieczór (7 dni od rozpoczęcia plamień), w sobotę wieczór (termin kiedy powinnam wyjąć), czy mogę bezpiecznie założyć w nocy z niedzieli na poniedziałek, w pełne 7 dni od wyjęcia... Boję się że to krwawienie to jakiś objaw że 'skończył' się też hormon antydzieciowy, ale to chyba bez sensu, skoro ulotka mówi że do 4 tygodni jest ok i po wyjęciu można zrobić pełną tygodniową przerwę?

Wiem, że mogłabym skrócić przerwę 'dla spokoju sumienia', ale z drugiej strony już i tak łączyłam tabletki z krążkiem bez przerwy, nie chcę zrobić jeszcze większego zamieszania hormonalnego

[dysia77]

Napisane przez cukraktywna

Lepiej wyjąć pierwszy krążek po trzech tygodniach i od razu założyć na trzy tygodnie następny. Masz gwarancję, że wydziela on hormony przez 21 dni - po tym okresie może po prostu się "skończyć" i dostaniesz miesiączki mimo że go nie wyjęłaś.
Tylko nie rób tego za często :P

to jeszcze ja się podłączę do tego, co radzisz. Ja wlasnie, żeby uniknąc okresu podczas wyjazdu wyjęłam po 21 dniach krążek i założyłam od razu następny. Dodatkowo, chcę go teraz wyjąć nie po 21 dniach tylko po 15, żeby przestawić okres na dni "robocze" żeby omijac weekendy. Czy takie przestawienie zapewni mi ochronę? Oczywiście kolejny krążek założę już normalnie po 7 dniach przerwy.
Aha, jeszcze przez to, ze nie zrobiłam sobie przerwy między krążkami, po założeniu tego drugiego po 4 dniach zaczęłam plamić i trwa to już drugi tydzień
Mam nadzieję, ze jakoś mi się to unormuje jak już wrócę do normalnego rytmu tylko czy na 100% jestem zabezpieczona przez ten caly rytuał zmian?

[szpinka]

Wczoraj załozyłam po raz pierwszy nuvaring.
Dziewczyny masakra z okresem, nie wiem co jest. Mam straszny krwotok. Zawsze miałam problemy z okresem i dlatego chciałam hormony, żeby to zmienić. Brzuch mnie bolał, miałam mdłości chciałam wymiotować. Dzięki nuva nie mam przynajmniej tych objawów, jednak brzuch boli nadal. Ale najgorsze jest to, że aż tyle tego ze mnie leci...
Też tak miałyście?

[English Breakfast]

Napisane przez dysia77

to jeszcze ja się podłączę do tego, co radzisz. Ja wlasnie, żeby uniknąc okresu podczas wyjazdu wyjęłam po 21 dniach krążek i założyłam od razu następny. Dodatkowo, chcę go teraz wyjąć nie po 21 dniach tylko po 15, żeby przestawić okres na dni "robocze" żeby omijac weekendy. Czy takie przestawienie zapewni mi ochronę? Oczywiście kolejny krążek założę już normalnie po 7 dniach przerwy.
Aha, jeszcze przez to, ze nie zrobiłam sobie przerwy między krążkami, po założeniu tego drugiego po 4 dniach zaczęłam plamić i trwa to już drugi tydzień
Mam nadzieję, ze jakoś mi się to unormuje jak już wrócę do normalnego rytmu tylko czy na 100% jestem zabezpieczona przez ten caly rytuał zmian?

Skrócić aż o 6dni? Na Twoim miejscu bym po prostu przetrzymała jeden dzień dłużej zamiast skracać. W końcu lepiej jeden dzień dłużej niż 6 dni krócej - tak mi się wydaje

[dysia77]

Napisane przez English Breakfast

Skrócić aż o 6dni? Na Twoim miejscu bym po prostu przetrzymała jeden dzień dłużej zamiast skracać. W końcu lepiej jeden dzień dłużej niż 6 dni krócej - tak mi się wydaje

no kurde wlasnie nie jestem pewna, podobno lepiej jest skracać niż wydłużać ale pewności nie mam

[busch]

English Breakfast - przepraszam, że nagabuję, ale czy miałabyś dla mnie jakąś radę? Bo ja wciąż się waham, czy ufam że nuvaring działał pod koniec, pomimo tych dziwnych akcji...

[English Breakfast]

Napisane przez busch

English Breakfast - przepraszam, że nagabuję, ale czy miałabyś dla mnie jakąś radę? Bo ja wciąż się waham, czy ufam że nuvaring działał pod koniec, pomimo tych dziwnych akcji...

Skoro nuva masz dopiero od niecałych dwóch dni to wydaje mi się, że trzeba poczekać trochę. Ja mam skąpe krwawienia, więc po założeniu krążka zanikają po dwóch dniach, a skoro Ty masz dość duże i obfite to potrzeba troszkę więcej czasu.. Chyba, że takich krwotoków nie miałaś wcześniej i dopiero po założeniu nuva się zaczęły i się nadal nie zmniejszają - wtedy powinnaś iść do lekarza