Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

[Judi21_84]

Leonko masz ślicznie psiaki
Wersta gratuluję zakupu łoża
ja już lepiej, zjadłam sobie grysik, chyba okropne parówki zostały przetrawione, ufff Poszły dalej. Mam nadzieję że pan Tymon nie ma takich sensacji jak mama...
Kochane ja wczoraj miałam fatalny dzień odośnie mojego wyglądu, bo mój Kochany mąż gdy się przebierałam zrobił rogala i powiedział kochanego ciała nigdy za wiele. Niby nic, ale tak się wkurzyłam, że trzasnęłam drzwiami i sobie popłakałam. Biedak... ale tak mnie dobił tym hasłem, że nerwy mi puściły. Ale popłakałam sobie i mi lepiej. Myślę, że drugi raz nie odważy się walnąć nic podobnego Zwłaszcza, że powiedziałąm mu że ja drugiego dziecka mieć nie będę skoro tak, bo drugi raz nie chce tak wyglądać.... Ja wiem, że zdrowie dziecka jest najważniejsze i nic innego nie powinno się liczyc, ale same wiecie że tak się nie da... Zwłaszcza, że ja zawsze musiałam się pinować z jedzeniem, bo kilka dni nieuwagi i waga do przodu. Więc przezywam obecnie ciężkie chwile. Zwłaszza jak widze moje plecy które obecnie wyglądają jakbym cieżary podnosiła, a ja zawsze byłam chuda od pasa w górę, każde żero mogłam policzyć. A Tu żeber i innych brak hehe No cóż jeszcze 2 i pół miesiąca, damy radę, nie ma wyścia...

[poulette]

Napisane przez maladT

tylko ja coś czuję,że sobie nie poradzę,a moi rodzice beda decydować o mnie za mnie i za moją córke.Ja nie bede miała prawa głosu...

Moze nie bedzie tak zle, popatrz na to z innej strony, ty mozesz mieszkac u rodzicow i liczyc na ich pomoc, sa dziweczyny, ktore musza byc w domu samotnej matki, bo nie maja nikogo. Co lepsze ? Mysle, ze dom rodzinny....
Moze tez postaraj sie czasami spojrzec na to ich oczmi.... jak oni sie czuja i co o tym mysla.... moze im z tym wszystkim tez nie jest latwo, moze chceili dla ciebie innej, lepszej przyszlosci ? Stalo sie jak stalo, teraz trzeba sie starac zeby bylo wszystkim jak najlepiej, proste to nie jest, ale moze sie udac !

[poulette]

Napisane przez Judi21_84

Leonko masz ślicznie psiaki
Wersta gratuluję zakupu łoża
ja już lepiej, zjadłam sobie grysik, chyba okropne parówki zostały przetrawione, ufff Poszły dalej. Mam nadzieję że pan Tymon nie ma takich sensacji jak mama...
Kochane ja wczoraj miałam fatalny dzień odośnie mojego wyglądu, bo mój Kochany mąż gdy się przebierałam zrobił rogala i powiedział kochanego ciała nigdy za wiele. Niby nic, ale tak się wkurzyłam, że trzasnęłam drzwiami i sobie popłakałam. Biedak... ale tak mnie dobił tym hasłem, że nerwy mi puściły. Ale popłakałam sobie i mi lepiej. Myślę, że drugi raz nie odważy się walnąć nic podobnego Zwłaszcza, że powiedziałąm mu że ja drugiego dziecka mieć nie będę skoro tak, bo drugi raz nie chce tak wyglądać.... Ja wiem, że zdrowie dziecka jest najważniejsze i nic innego nie powinno się liczyc, ale same wiecie że tak się nie da... Zwłaszcza, że ja zawsze musiałam się pinować z jedzeniem, bo kilka dni nieuwagi i waga do przodu. Więc przezywam obecnie ciężkie chwile. Zwłaszza jak widze moje plecy które obecnie wyglądają jakbym cieżary podnosiła, a ja zawsze byłam chuda od pasa w górę, każde żero mogłam policzyć. A Tu żeber i innych brak hehe No cóż jeszcze 2 i pół miesiąca, damy radę, nie ma wyścia...

Ja tez zawsze bylam chudzielcem, az poznalam mojego meza, i razem z nim kuchnie francuska, ktora jest pyszna, ale ktora dala mi 5 kg.... potem przyjechalismy do Stanow i znow 5 kg...tak wiec ciaze zaczynalam z 10 kg na przodzie w sumie.... jakos czasami udalo mi sie schudnac 3 lub 4 kg, ale potem wracaly, wiec wiem o czym mowisz, zawsze sie musze pilnowac.... i teraz tez, bo jakbym jadla to co chce i tyle co chce, to juz bym miala luzem 15 kg do przodu...no ale coz poczac takie zycie. Mam tylko nadzieje, ze uda mi sie schudnac po ciazy, chociazby z tych kg ciazowych...

[taka sobie]

ja tylko na minutke co by obecnosc odhaczyc

brzuchole sie mnożą w wątku az milo patrzec, musze wkleic tez moj na pamiatke

MaladT głowa do gory, moze za bardzo wszystko bierzesz do siebie, oni pewnie chca Twojego dobra wiec nie dołuj!!! Ja tez mieszkam z moimi rodzicami i z jednej strony sie ciesze bo wiele nam pomogą a z drugiej strony boje sie ze mama bedzie wtracac zawsze swoje pare groszy, a taka juz jest ze jak jej delikatnie mowie ze wole zrobic po swojemu to sie obraza. No coz, nie chce martwic sie na zapas

Judi ja teksty mojego puszczam mimo uszu choc tez czasem robi mi sie przykro, ale on zawsze tlumaczy ze przeciez to takie zarty, najgorszy byl tekst jak stwierdzil ze z tylu wyglądam jak facet, ze masywne plecy mi sie zrobily, normalnie wziąć i zabić

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

Jowiszek jak zwykle dal powod do zazdrosci ale pileczke to masz przednia ciekawe kiedy pojdziesz zrobic zrzut zalapiesz sie na lipiec czy jeszcze czerwiec hehe

chcę zdecydowanie w czerwcu i dajcie w końcu spokój z tymi warami na brzuch macie patrzeć

Napisane przez Anisia25

Wersta, gratuluje udanych zakupow widze ze Pani Płodzianka bedzie miała wyczesane łoze Widze ze u Ciebie to TZ jest w ciazy a ty sluzysz jako inkubator

buahahaha
właśnie, dziś sobie pomyślałam że dopiero co jęczała że nie ma nic a jak już zaczęła to szerooooooooooko poleciała ale wiecie co, też sobie pod koniec maja łóżeczko rozłożę, a co żeby niby kot się powoli ze wszystkim oswajał, taaa

edit: ja dołów nie mam, zmiennych nastrojów też nie. nie mam też wcale zachcianek waga mnie wnerwia oczywiście ale cóż począć. dopóki nie przekroczę tych zalecanych kilogramów to nie będę się biczować
jedyne pole na jakim mi odpierd... to sprzątanie i porządkowanie chaty, dotąd tylko kuchni nie postawiłam na głowie

[LeoNa86]

ja uwielbiam te moje pieski i wiele bym dla nich zrobila...niestety MOJ tak nie mysli i wrecz ich nienawidzi...najchetniej to skróciłby im zywot(jak to on mowi) i wtedy bylby najszczesliwszy...teraz tez robi wielki problem....taka gadka"bo dziecko a tu psy...." itd....ale co tam mieszka u mnie(mojego ojca) i musi sie przystosowac....choc biedakowi czesto przychodzi to z trudem...a ja psow sie przeciez nie pozbede bo dziecko...tym bardziej ze te psy nie sa grozne a wrecz przesympatyczne

Jolu ja sie Tobie wcale nie dziwie tez bym pewnie tak zareagowala...no ale wiadomo nie dosc ze same jestesmy uczulone na punkcie swojego wygladu(teraz tym bardziej) a tu jeszcze takie teksty...No tylko dla nich to jest pocieszajace i pewnie tez tak bysmy to odbierały gdyby nie hormony...
Ale piękniutka mamusia jestes i tego sie trzymaj

Ja raz na jakis czas slysze teksty typu "mam nadzieje ze bedziesz wygladac jak kiedys" jak odpowiadam ze uwazam ze to nie jest jakis wielki problem ze zzuceniem zbednych kg to slysze"oby tak bylo" i gdzie tutaj mozna dopatrzec sie pocieszeniaale co tam jestem teraz najszczesliwsza osoba na świecie i nawet on mi tego nie odbierze (co przyznam ze kiedys odnosilo to skutek).A z reszta jakby nie popatrzec on tez jest grubaskiem i zawsze sie odwdzieczam smieje sie ze on razem ze mna jest w ciazy bo z 70 kg wskoczyl na jakies 83 ...hehe taki moj maly pulpecik

JowiszQ tylko jak tu patrzec na brzuszek jak usta sie pierwsze rzucaja w oczy ...a dopiero potem brzuszek

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

chcę zdecydowanie w czerwcu i dajcie w końcu spokój z tymi warami na brzuch macie patrzeć

na wary patrzec bede bo mi sie podobaja, baniak pochwalilam a nastepnym razem rob foty bez war to sie nie bedziemy zazdrosnie gapic

Kuna ja sie zastanawiam kiedy bede sie rozdwajac, cos mi mowi ze moze to byc przelom czerwca/lipca ale obadomy co Piotrek wymysli narazie mu dopszz w mym łonie

[ver_ona]

Witam wszyskie kolezanki w tak piękny wieczór.
Ja dziś cały dzień znów przesiedziałam na działce. Pojechałam sama wzięłam trochę mięska i ziemniaczki na grilla i czekałam aż TZ skonczy prace, zeby przyjechał tam na obiad, nie chciało mi sie nic robić w domku. Ależ się wyluzowałam tam, poł dnia czytałam książkę, opalałam się, tzn w szortach i koszulce na ramiączkach i cały czas przykrywałam brzuszek, żeby Boryskowi nie było za jasno i w oczka mu słoneczko nie świeciło.
Dopiero wróciłam, sprawdzam konto bo dziś powinna być wypłata i zonk, tzn wypłata jest ale ok 300zł mniej niz powinno. Ale się wkurzyłam! Jestem na zwolnieniu 2,5tyg. i nie wiem czy się w pracy ktoś nie pomylił i nie przelano mi 80%wynagrodzenia. Oczywiście już napisałam @ do kadr z zapytaniem o co tu chodzi, bo w sumie mieć a nie mieć 300zł to nie tak mało...No i siedze teraz i sie wkurzam na to- chociaz nic to przeciez nie pomoze.
Nam jutro zaczyna się 32tc. i mam 7kg do przodu, mam nadzieje ze do porodu bede miala max 12kg, nie chciałabym więcej, ale to chyba nie będzie zalezne ode mnie. Acha mierzylam sie i mamy w pasie 101cm, ale kurcze nie pamietam ile mialam przed ciaza hehe.
Nasze lozeczko juz od tygodnia w domku, ale TZ nie chce jeszcze skrecac bo niby najpierw chce jeszcze cos dokonczyc w mieszkaniu, a ja juz bym z checia je skrecila i postawila kolo naszego lozeczka.
Zastanawiamy się nad wozkiem, czy kupic uzywany z allegro? czy nowy i uzywana gondole i nosidelko? Bo podobno te uzywane to pozniej takie "rozklekotane" są. A w sumie wychodzi nie wiele mniej. Chcielibysmy x lander xa i nowy w sklepie we Wro kosztuje ok. 920zl, a na allegro cos kolo 700zl mozna kupic i nie wiem czy sie oplaca...
Maladt na Twoim miejscu sluchalabym siebie i nie przejmowala innymi. Trzymaj sie i nie zalamuj.

[rusalka]

dziewczynki wlaczcie sobie tvn 24

[rusalka]

Napisane przez ver_ona

Dopiero wróciłam, sprawdzam konto bo dziś powinna być wypłata i zonk, tzn wypłata jest ale ok 300zł mniej niz powinno. Ale się wkurzyłam! Jestem na zwolnieniu 2,5tyg. i nie wiem czy się w pracy ktoś nie pomylił i nie przelano mi 80%wynagrodzenia. Oczywiście już napisałam @ do kadr z zapytaniem o co tu chodzi, bo w sumie mieć a nie mieć 300zł to nie tak mało...No i siedze teraz i sie wkurzam na to- chociaz nic to przeciez nie pomoze.

Ver_ona ja mialam dokladnie to samo w tym miesiacu 300 zł mniej i jak maz odebral moj pasek to okazalo sie ze zaplacono mi 80% za l4 oczywiscie wina pan z kadr bo zaswiadczenie o ciazy maja juz dawno i ktoras to przeoczyla, teraz maja na wyplate mi nadplacic , z tym ze nie wiem okladnie ile dostane bo i tak srednia mi wylicza z osttnich 12 miesiecy wiec moze byc troszke mniej, bo dopiero od niedawna wiecej zarabiam

[ver_ona]

Odnalazłam w koncu tvn24 ale chyba za pozno odczytalam wiadomosc. A co było?

[LeoNa86]

a od kiedy dziewczynki jestescie na zwolnieniu?

[ver_ona]

Napisane przez rusalka

Ver_ona ja mialam dokladnie to samo w tym miesiacu 300 zł mniej i jak maz odebral moj pasek to okazalo sie ze zaplacono mi 80% za l4 oczywiscie wina pan z kadr bo zaswiadczenie o ciazy maja juz dawno i ktoras to przeoczyla, teraz maja na wyplate mi nadplacic , z tym ze nie wiem okladnie ile dostane bo i tak srednia mi wylicza z osttnich 12 miesiecy wiec moze byc troszke mniej, bo dopiero od niedawna wiecej zarabiam

Zaświadczenie o ciąży? To coś mam im jeszcze przynieść? Wszyscy wiedzą że jestem w ciąży, a na pewno dziewczyny z kadr bo 2 z nich same nie dawno rodziły i gadałyśmy o tym jak byłam w zeszłym tyg.z l4. Ale nikt mi nic nie mowil ze mam cos jeszcze doniesc jakies zaswiadczenie.

[rusalka]

oczywiscie ze na porodowkach zaczyna brakowac miejsc dla rodzacych , pokazywane byly szpitale w warszawie, ze lekarzy brak

[ver_ona]

Napisane przez LeoNa86

a od kiedy dziewczynki jestescie na zwolnieniu?

Ja od 7.04

[ver_ona]

Napisane przez rusalka

oczywiscie ze na porodowkach zaczyna brakowac miejsc dla rodzacych , pokazywane byly szpitale w warszawie, ze lekarzy brak

A do tego podobno na okres wakacyjny zamykaja czesc szpitali.

[rusalka]

Napisane przez ver_ona

Zaświadczenie o ciąży? To coś mam im jeszcze przynieść? Wszyscy wiedzą że jestem w ciąży, a na pewno dziewczyny z kadr bo 2 z nich same nie dawno rodziły i gadałyśmy o tym jak byłam w zeszłym tyg.z l4. Ale nikt mi nic nie mowil ze mam cos jeszcze doniesc jakies zaswiadczenie.

no z tego co wiem to w pracy zawsze powinno sie przedsatwic ten papierek od ginekologa ze jestes w ciazy i tam lekarz wpisuje przewidywany termin porodu, takie cos lezy sobie u ciebie w aktach, w moim przypadku napewno to bylo powodem niewyplacenia calosc z l4.
U mnie tez wiedziano a i tak musialam ten swistek doniesc

[rusalka]

Napisane przez ver_ona

A do tego podobno na okres wakacyjny zamykaja czesc szpitali.

o kurcze to tego nie wiedzialam

Ja jestem na zwolnieniu od 8 marca

[ver_ona]

Napisane przez rusalka

no z tego co wiem to w pracy zawsze powinno sie przedsatwic ten papierek od ginekologa ze jestes w ciazy i tam lekarz wpisuje przewidywany termin porodu, takie cos lezy sobie u ciebie w aktach, w moim przypadku napewno to bylo powodem niewyplacenia calosc z l4.
U mnie tez wiedziano a i tak musialam ten swistek doniesc

To szkoda, że wszyscy wiedzą, a nikt nie może mnie poinformować.
Ok, to zaswiadczenie zaswiadczeniem, ale czy juz na samym L4 nie ma napisane ze ciąża i ze powinno byc wyplacone100%?

[rusalka]

Napisane przez ver_ona

To szkoda, że wszyscy wiedzą, a nikt nie może mnie poinformować.
Ok, to zaswiadczenie zaswiadczeniem, ale czy juz na samym L4 nie ma napisane ze ciąża i ze powinno byc wyplacone100%?

na L4 pisze tylko kod B ktory potwierdz ciaze , ja mialam przypadek ze pielegniarka nie wiedziala jaki kod ma wpisac na l4 i sama w domu dla swietego spokoju wolalam sprawdzic czy dobrze wpisala
tutaj masz co na necie znalazlam:

Czy informować pracodawcę, że jestem w ciąży?


Wiele kobiet obawia się następstw poinformowania pracodawcy o tym, że są w ciąży. Jednak istnieją powody, aby jak najszybciej to zgłosić: po pierwsze, pracodawca nie może zatrudniać kobiet w ciąży w pewnych porach, czy w godzinach nadliczbowych, wysyłać na delegacje bez zgody kobiety, czy w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia. Po drugie istnieją przepisy regulujące zasady wypowiadania umowy o pracę kobietom w ciąży, które są korzystne dla Ciebie. Po trzecie wreszcie, jeśli jesteś w ciąży i zachorujesz lub lekarz ginekolog wystawi Ci zwolnienie z powodów związanych z przebiegiem ciąży, wówczas wysokość Twojego zasiłku chorobowego wynosi 100% wynagrodzenia ( a nie, jak co do zasady 80%). Jednak łącznie ze zwolnieniem L-4 musisz dostarczyć pracodawcy zaświadczenie o ciąży, wydane przez lekarza.

[ver_ona]

Ale jutro je opierniczę, że mi nikt tego nie powiedział...Wrr..

Wiecie co czytam wlasnie inne forum i pojawilo się tam pytanie: 32 tydzień- co najczęściej dolega? i odp. sa takie ze bol krzyza, waga +14kg, skurcze itp...
No ja mam tylko problem ze spaniem,rano boli mnie czasem biodro. Nie mam zadnych skurczow, chociaz wlasciwie to nie wiem, bo nie wiem jak to czuc, czy tak samo jak skurcz w lydce, czy inaczej to czujecie?

[rusalka]

ja mam skurcze lydek pomimo ze jadam magnez nie czesto ale jednak mam, jak dlug siedze to plecy zaczynaja mnie bolec wiec szybko sie klade a tak narazie odpukac nic sie nie dzieje

[Anisia25]

mnie tez nic nie dolega raczej ale czasem jak dam w palnik ze sprzataniem (czyt. myciem podłog) to dol brzucha potrawi mnie tak napierniczac, ze ledwo umiem chodzic, ale 2 dni lenistwa i bole znikaja, podobnie jak za dlugo chodze to brzuszek mi sie robi twardy jak skała..

A z tymi porodowkami zamknietymi latem to sciema.. no chyba ze wszyscy pojechali do Irlandii i nie ma komu robic

[wersta]

Napisane przez Anisia25

Widze ze u Ciebie to TZ jest w ciazy a ty sluzysz jako inkubator

oł jes tak to u nas działa

Napisane przez jowisz

właśnie, dziś sobie pomyślałam że dopiero co jęczała że nie ma nic a jak już zaczęła to szerooooooooooko poleciała ale wiecie co, też sobie pod koniec maja łóżeczko rozłożę, a co żeby niby kot się powoli ze wszystkim oswajał, taaa

pfff i tak mam 1/10 tego co Wy

[Anisia25]

Napisane przez wersta

oł jes tak to u nas działa



pfff i tak mam 1/10 tego co Wy

heheheh, tak przypuszczałam

Moj TZ w sumie sie cieszy ze bedzie tata, ale jednoczesnie jest przerazony Skladania lozeczka sie nie tyka, bo wtedy bedzie mu to uswiadamiac ze wkrotce skonczy sie sielanka Kupilismy wozek z komisu, napompował koła i ponoc ma wyprac cala tapicerke obiecał mi

Poki Piotrus w brzuchu to jest git, ale jak ma wylezc niebawem to ten juz caly w strachu na porodowce ze mna nie bedzie, bo lekarz bedzie go musial reanimowac zamiast mna sie zajac wiec lepiej niech czeka za drzwiami na 1 placz mlodego
Ostatnio jak bylismy na usg to mowi ze na monitorze to nic nie widzial i on nie wie jakie zioło pali moj lekarz ze on widzial torbe z jajkami, nogi czy brzuszek ja doskonale widzialam kazdy organ i kształt dziecka a ten moj blondas ni chu chu

[taka sobie]

Anisia za to my jestesmy waszym przeciwienstwem, bo ja nigdy nic nie widze a moj M. widzi wszystko , mowi ze nawet wczesniej niz lekarz dojrzał szparke

matko , Wy juz łóżeczka skręcacie a my nawet jeszcze nie mamy pokoiku dla małej, musimy podłogę zrobic i jedną scianę poamlowac, zaczyna mnie to przerazac. Moj małż caly czas ma czas, w koncu sie rozłożę i sam bedzie ze wszystkim zasuwał, wiecznie sie wykreca ze czasu nie ma , tylko ze mała nie poczeka i jak bedzie chciała to wylezie

a nie jest to tak z L-4 ze dostaje sie 100 % wynagrodzenia ale bez premii? mozze dlatego mniej?

[poulette]

Napisane przez Anisia25

heheheh, tak przypuszczałam

Moj TZ w sumie sie cieszy ze bedzie tata, ale jednoczesnie jest przerazony Skladania lozeczka sie nie tyka, bo wtedy bedzie mu to uswiadamiac ze wkrotce skonczy sie sielanka Kupilismy wozek z komisu, napompował koła i ponoc ma wyprac cala tapicerke obiecał mi

Poki Piotrus w brzuchu to jest git, ale jak ma wylezc niebawem to ten juz caly w strachu na porodowce ze mna nie bedzie, bo lekarz bedzie go musial reanimowac zamiast mna sie zajac wiec lepiej niech czeka za drzwiami na 1 placz mlodego
Ostatnio jak bylismy na usg to mowi ze na monitorze to nic nie widzial i on nie wie jakie zioło pali moj lekarz ze on widzial torbe z jajkami, nogi czy brzuszek ja doskonale widzialam kazdy organ i kształt dziecka a ten moj blondas ni chu chu

Dobre, to tak jak u nas....
Na porob wspolny tez nie ma co liczyc, bo moj na sam widok igly od razu mdleje, i nie przesadzam, sama go cucilam juz 2 razy.... choc ostatnio jak ogladalismy ten szpital w ktorym mam rodzic, i zobaczyl plazmowy tv na scianie w pokoju porodowym, i wielka kanape + lodowke chlodzaca napoje, to mi powiedzial zupelnie na serio: "jak maja golf channel to zostaje na porod z toba kochanie...."
Pozostawie to bez komentaza, i zaproponuje tylko nazwac ten tekst, tekstem tego watku....
Oj, biedna ja....

[ver_ona]

Napisane przez taka sobie

Anisia za to my jestesmy waszym przeciwienstwem, bo ja nigdy nic nie widze a moj M. widzi wszystko , mowi ze nawet wczesniej niz lekarz dojrzał szparke

matko , Wy juz łóżeczka skręcacie a my nawet jeszcze nie mamy pokoiku dla małej, musimy podłogę zrobic i jedną scianę poamlowac, zaczyna mnie to przerazac. Moj małż caly czas ma czas, w koncu sie rozłożę i sam bedzie ze wszystkim zasuwał, wiecznie sie wykreca ze czasu nie ma , tylko ze mała nie poczeka i jak bedzie chciała to wylezie

a nie jest to tak z L-4 ze dostaje sie 100 % wynagrodzenia ale bez premii? mozze dlatego mniej?

No moj TZ tez nie chetnie chcial rodzic ze mna bo na pewno zemdleje, ale jakos mu przemowilam do rozsadku, a z reszta ja nie mam wyboru, wiec powiedzialam ze nie mamy o czym gadac. Oczywiscie rozne sa opinie i ze moze pozniej miec uraz i takie tam, ale nie wierze w to, pozatym faceci sa niby taacy silni, a slaba plec to niby my.

Na pewno nie chodzi o premie, bo u nas sa trymestralne i polroczne, a to nie teraz. Wiec podejrzewam ze chodzi o to glupie zaswiadczenie, o ktorym ciezko bylo komus z kadr mnie poinformowac.

[jowisz]

Napisane przez ver_ona

Zaświadczenie o ciąży? To coś mam im jeszcze przynieść? Wszyscy wiedzą że jestem w ciąży, a na pewno dziewczyny z kadr bo 2 z nich same nie dawno rodziły i gadałyśmy o tym jak byłam w zeszłym tyg.z l4. Ale nikt mi nic nie mowil ze mam cos jeszcze doniesc jakies zaswiadczenie.

si, si, laski z kadr muszą mieć papier na podkładkę i tylko na jego podstawie wypłacają 100%.

Napisane przez taka sobie

a nie jest to tak z L-4 ze dostaje sie 100 % wynagrodzenia ale bez premii? mozze dlatego mniej?

co do premii to dwoją drogą oczywiście przepadają, także na macierzyńskim niestety.

dzień dobry

[Anisia25]

Bry!

Slonko swieci, ostatni dzien pracy nim zaczne sie byczyc na dlugim weekendzie, wiec byle do 16

Boszzz, zeby mi sie tak dzisiaj chciało jak mi sie nie chce

Wczoraj mialam mdlosci, dzis wyglada na to ze minely.., Piotrus zaczal dzien od czkawki.. tez wam dzieciaczki tak czesto hikaja? Moj to juz przesadza.. przynajmniej raz dziennie ma, a czasem po kilka razy dziennie