W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15421205]Mówiłam Wam, że od poniedziałku razem ze mna w pokoju beda praktykanci? biedni Ci chłopcy, bedzie "przynieś, zanies, idz tam, idz tu"

Aaaa i umowę mi przedłużyli do końca roku czułam, że tak będzie

Topciu super, ze wrociłaś

Navien I kill you ale gratuluje tych kg na minusie[/QUOTE]

praktykanci? Hmm, miło podręcz ich! Chociaż nie nie! Ja sama jestem teraz na szkoleniu i nie chciałabym, żeby mnie źle traktowano, hahaha

Kilogramy lecą, ale jestem ciekawa jak długo to moje szczęście potrwa

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

praktykanci? Hmm, miło podręcz ich! Chociaż nie nie! Ja sama jestem teraz na szkoleniu i nie chciałabym, żeby mnie źle traktowano, hahaha

Kilogramy lecą, ale jestem ciekawa jak długo to moje szczęście potrwa

A pewnie, że podrecze tak jak oni wczesniej mnie tak jak to mówią, ze w pracy zawsze na poczatku jest przynies, zanies, pozamiataj

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15421878]A pewnie, że podrecze tak jak oni wczesniej mnie tak jak to mówią, ze w pracy zawsze na poczatku jest przynies, zanies, pozamiataj[/QUOTE]

a ja w sumie jestem niby na szkoleniu, ale nie odczuwam tego sialala
ale mam boski humor! Czuję się rewelacyjnie!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

a ja w sumie jestem niby na szkoleniu, ale nie odczuwam tego sialala
ale mam boski humor! Czuję się rewelacyjnie!

Zadziwiasz mnie!

[topcia06]

Napisane przez Corny

Topciu a Olsztyn jak Ci się podoba? tzn. jeśli chodzi o ludzi itp, niekoniecznie o sam kierunek...

Olsztyn bardzo mi się podoba. Przede wszystkim to takie poniemieckie miasto z nieco podobną zabudową, jak ta na Śląsku (wspominałam, że wychowywałam się na Śląsku? ), więc już to mnie urzekło. Poza tym ja planowałam tam iść od początku, ale coś mi odbiło z tą Warszawą. Sama nie wiem co... Chociaż cieszę się, że wyszło jak wyszło, bo odkryłam powołanie do pielęgniarstwa! mówię Wam, to cudowne tak pomagać ludziom. Dzisiaj na przykład uczyłam się zakładać drenaż do oskrzeli. W ogóle mam strasznie dużo roboty, dlatego wpadam na wizaż tak okazjonalnie.
Navien, cieszę się, że Ty jesteś zauroczona Warszawą. Mnie ona nie przekonała, a raczej odrzuciła do tego stopnia, że postanowiłam tam nigdy nie wracać i lepiej już do tego tematu nie wracajmy
w ogóle widzę, że jesteś w anielskim nastroju i mówisz o jakimś zauroczeniu. Koniecznie nam opowiedz o kogo chodzi!

A propos wagi, Kochane! Ważę 67 kg. MUSZĘ do końca tego roku zjechać do 65. Innej opcji nie widzę
Trzeba zabrać się do roboty. Chociaż przyznam się szczerze, że przez ostatnie miesiące nie stosowałam żadnych restrykcyjnych diet ani wyrzeczeń. Po prostu jadam małe porcje, sporo piję i jem dość mało słodyczy. Zresztą, jak na uczelni siedzę od 8:00 do 18:00 to i nie ma czasu na opychanie się No i chyba głównym czynnikiem tej utraty kilogramów jest zakochanie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Ojoj wszytskie zakochane. Zazdroszcze!ja tu taka stara i nic

Topciu to tylko 2 kg to na pewno schudniesz wiecej do konca roku

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15428515]Zadziwiasz mnie![/QUOTE]

samą siebie też!

Napisane przez topcia06

Olsztyn bardzo mi się podoba. Przede wszystkim to takie poniemieckie miasto z nieco podobną zabudową, jak ta na Śląsku (wspominałam, że wychowywałam się na Śląsku? ), więc już to mnie urzekło. Poza tym ja planowałam tam iść od początku, ale coś mi odbiło z tą Warszawą. Sama nie wiem co... Chociaż cieszę się, że wyszło jak wyszło, bo odkryłam powołanie do pielęgniarstwa! mówię Wam, to cudowne tak pomagać ludziom. Dzisiaj na przykład uczyłam się zakładać drenaż do oskrzeli. W ogóle mam strasznie dużo roboty, dlatego wpadam na wizaż tak okazjonalnie.
Navien, cieszę się, że Ty jesteś zauroczona Warszawą. Mnie ona nie przekonała, a raczej odrzuciła do tego stopnia, że postanowiłam tam nigdy nie wracać i lepiej już do tego tematu nie wracajmy
w ogóle widzę, że jesteś w anielskim nastroju i mówisz o jakimś zauroczeniu. Koniecznie nam opowiedz o kogo chodzi!

A propos wagi, Kochane! Ważę 67 kg. MUSZĘ do końca tego roku zjechać do 65. Innej opcji nie widzę
Trzeba zabrać się do roboty. Chociaż przyznam się szczerze, że przez ostatnie miesiące nie stosowałam żadnych restrykcyjnych diet ani wyrzeczeń. Po prostu jadam małe porcje, sporo piję i jem dość mało słodyczy. Zresztą, jak na uczelni siedzę od 8:00 do 18:00 to i nie ma czasu na opychanie się No i chyba głównym czynnikiem tej utraty kilogramów jest zakochanie

pięknie ważysz kochana, gratuluję! Ogromny sukces
Schudniesz 2kg na pewno! To już kwestia tygodni

U mnie głównym czynnikiem utraty kilogramów jest chyba ciągły ruch - praca, uczelnia, imprezy więc prawie nie jem. Dziś tylko jeden posiłek zjadłam i wiem, że to źle, ale co poradzę na to, że nie mam kiedy, a z resztą nawet chęci? No i to dziwne zauroczenie... Hehe! Co do tego to opowiem Wam później, jak już coś będzie, albo nie będzie więc nie chcę zapeszać!

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15460294]Ojoj wszytskie zakochane. Zazdroszcze!ja tu taka stara i nic

Topciu to tylko 2 kg to na pewno schudniesz wiecej do konca roku[/QUOTE]

biedna stara Ir! hahaha! Głupia Ty! Ja 21 skończę za 3 miechy! Więc mi o starości nic a nic nie mów!

[topcia06]

Ir, te dwa kg będą dla mnie naprawdę trudne. Bo zawsze jak mi bardzo zależy na straceniu wagi, to ona nie chce drgnąć

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

biedna stara Ir! hahaha! Głupia Ty! Ja 21 skończę za 3 miechy! Więc mi o starości nic a nic nie mów!

I biedna i stara

Napisane przez topcia06

Ir, te dwa kg będą dla mnie naprawdę trudne. Bo zawsze jak mi bardzo zależy na straceniu wagi, to ona nie chce drgnąć

Ale Tobie nie zalezy! wyglądasz świetnie i zgubienie 2 kg nie jest Ci potrzebne

[Corny]

kto zakochany, ten zakochany Ir mogę Ci potowarzyszyć w byciu starą i biedną haha

u mnie, jeśli chodzi o ćwiczenia to ZNOWU klapa ja już nie wiem, co robić, by zacząć regularnie ćwiczyć z postem słodyczowym też się zaczynam załamywać, coraz więcej dni mi się zdarza, gdy sobie popuszczam...

ale powiem Wam, że robi nam się jakiś wątek dla małojedzących, a nie zdrowo odżywiających się

[Navien]

Napisane przez Corny

kto zakochany, ten zakochany Ir mogę Ci potowarzyszyć w byciu starą i biedną haha

u mnie, jeśli chodzi o ćwiczenia to ZNOWU klapa ja już nie wiem, co robić, by zacząć regularnie ćwiczyć z postem słodyczowym też się zaczynam załamywać, coraz więcej dni mi się zdarza, gdy sobie popuszczam...

ale powiem Wam, że robi nam się jakiś wątek dla małojedzących, a nie zdrowo odżywiających się

no, co prawda to prawda, zaczynamy się głodzić a nie odchudzać. I wiecie co, najgorsze jest to, że ja nie robię tego po to, żeby schudnąć, bo po prostu nie mam czasu i możliwości, żeby cały tydzień odżywiać się prawidłowo

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Corny

kto zakochany, ten zakochany Ir mogę Ci potowarzyszyć w byciu starą i biedną haha

O tak potowarzysz mi w tej niedoli

Napisane przez Navien

no, co prawda to prawda, zaczynamy się głodzić a nie odchudzać. I wiecie co, najgorsze jest to, że ja nie robię tego po to, żeby schudnąć, bo po prostu nie mam czasu i możliwości, żeby cały tydzień odżywiać się prawidłowo

Każda wymówka jest dobra Navien zarazo Ty! jeść mi zdrowo, a przede wszystkim jeść

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15476759]Każda wymówka jest dobra Navien zarazo Ty! jeść mi zdrowo, a przede wszystkim jeść[/QUOTE]


Ir, ale jak ja mogę jeść skoro mam ściśnięty żołądek, ledwo co oddycham a serce wali mi jak szalone? Ja się po prostu zauroczyłam jednym takim człowieczkiem i przez to nie jestem w stanie nic zrobić

a jeszcze miesiąc temu mówiłam, że strasznie dobrze mi samej... Aha, no i proszę, dopadło mnie!

[topcia06]

Przyznam się, że ja podobnie jak Navien, nie opuszczam posiłków celowo, a wyłącznie z braku czasu...
W ogóle to dzisiaj zakuwałam cały dzień. Mam w tym tygodniu zaliczenie seminarium z mikrobiologii i ćwiczeń z promocji zdrowia. Strasznie się stresuję, bo wiem, że nie mogę dać plamy w tym semestrze. Inaczej mnie nie przeniosą. Aaaaa!
Powiedzcie mi jak się odstresować? Bo i zauważyłam u siebie ostatnio taką tendencję: denerwuję się - nie jem. Chociaż nie mogę powiedzieć, bo dzisiaj jadłam w miarę dobrze.
Na śniadanie dwie kromki chleba z twarożkiem, na obiad paczka warzyw na patelnię i na kolację jajecznica (wiem, że to źle, ale miałam ochotę).

Navien, opowiedz o tym tajemniczym obiekcie westchnień. No, już!

[Navien]

Napisane przez topcia06

Przyznam się, że ja podobnie jak Navien, nie opuszczam posiłków celowo, a wyłącznie z braku czasu...
W ogóle to dzisiaj zakuwałam cały dzień. Mam w tym tygodniu zaliczenie seminarium z mikrobiologii i ćwiczeń z promocji zdrowia. Strasznie się stresuję, bo wiem, że nie mogę dać plamy w tym semestrze. Inaczej mnie nie przeniosą. Aaaaa!
Powiedzcie mi jak się odstresować? Bo i zauważyłam u siebie ostatnio taką tendencję: denerwuję się - nie jem. Chociaż nie mogę powiedzieć, bo dzisiaj jadłam w miarę dobrze.
Na śniadanie dwie kromki chleba z twarożkiem, na obiad paczka warzyw na patelnię i na kolację jajecznica (wiem, że to źle, ale miałam ochotę).

Navien, opowiedz o tym tajemniczym obiekcie westchnień. No, już!

ojej, wiem co czujesz, bo ja też mam w grudniu trzy duże zaliczenia i nie wiem jak sobie z nimi poradzę muszę się ostro spiąć, a też nie mam kiedy, bo ciągle praca i praca. Dziś przysiądę i się trochę pouczę, bo inaczej to klapa!
Dasz radę, nie martw się niczym! I tak, to racja, musimy więcej jeść! Chociaż ja mam teraz ciągłe uczucie stresu w żołądku, więc nie jestem w stanie myśleć o posiłkach regularnych...

A o obiekcie moim Wam opowiem za jakiś czas niech to się trochę rozwinie, bo nie chcę wyjść na jakąś wariatkę

[topcia06]

A ja dzisiaj dostałam od mojego lubego zaproszenie na ichnie połowinki, które odbędą się w kwietniu! A wiecie co to oznacza? Że do kwietnia muszę schudnąć. I powalić wszystkich na kolana. A szczególnie Jego

[Navien]

Napisane przez topcia06

A ja dzisiaj dostałam od mojego lubego zaproszenie na ichnie połowinki, które odbędą się w kwietniu! A wiecie co to oznacza? Że do kwietnia muszę schudnąć. I powalić wszystkich na kolana. A szczególnie Jego

gratuluję Topciu super super Już jesteś śliczna i szczuplutka, więc nie opowiadaj głupstw! Na avatarku wyglądasz powalająco! A wrzuć nam to swoje zdjęcie w powiększeniu, co? Wtedy dokładnie Cię piękna zobaczymy


Ja wróciłam wczoraj po północy z randki było super fajnie I oj nie wiem, nie wiem, ale chyba coś z tego będzie

Dziś na wagę weszłam i jest 64,8kg. Aż w to nie mogę uwierzyć Jak tak dalej pójdzie, to dobiję do 55 w oka mgnieniu, a wcale nie wiem czy chcę! Ech ech Jak chciałam schudnąć, to nie szło w ogóle, a jak już się pogodziłam z sytuacją, to waga leci! Cieszyć się czy martwić?

[topcia06]

Cieszyć się, głuptasie! Przecież zawsze tego chciałaś. Tylko lepiej gdyby to dążenie do idealnej wagi było trochę rozsądniejsze

No i wstawiam to swoje zdjęcie. Tylko, że na nim za bardzo jakichkolwiek efektów odchudzania nie widać, ale innego nie mam.
Ale przyznajcie, że mam fajny kolor ścian w pokoju, nie? Sama wybrałam i sama malowałam!

[Navien]

Napisane przez topcia06

Cieszyć się, głuptasie! Przecież zawsze tego chciałaś. Tylko lepiej gdyby to dążenie do idealnej wagi było trochę rozsądniejsze

No i wstawiam to swoje zdjęcie. Tylko, że na nim za bardzo jakichkolwiek efektów odchudzania nie widać, ale innego nie mam.
Ale przyznajcie, że mam fajny kolor ścian w pokoju, nie? Sama wybrałam i sama malowałam!

dobra, to cieszę się mocno
I super hiper mega, wyglądasz świetnie! brawo

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

Ir, ale jak ja mogę jeść skoro mam ściśnięty żołądek, ledwo co oddycham a serce wali mi jak szalone? Ja się po prostu zauroczyłam jednym takim człowieczkiem i przez to nie jestem w stanie nic zrobić

a jeszcze miesiąc temu mówiłam, że strasznie dobrze mi samej... Aha, no i proszę, dopadło mnie!

Bo zazwyczaj tak jest, że jak się mówi, że dobrze samej, że nie chce nikogo to właśnie ktoś się pojawia chyba sama zaczne to powtarzać haha

A ten człowiek w Tobie też się zauroczył?

Napisane przez topcia06

No i wstawiam to swoje zdjęcie. Tylko, że na nim za bardzo jakichkolwiek efektów odchudzania nie widać, ale innego nie mam.
Ale przyznajcie, że mam fajny kolor ścian w pokoju, nie? Sama wybrałam i sama malowałam!

Świetny kolor, zdolna jesteś ja się zauroczyłam w mojej pokojowej czerwieni i super wyglądasz! widać miłość!

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15551533]Bo zazwyczaj tak jest, że jak się mówi, że dobrze samej, że nie chce nikogo to właśnie ktoś się pojawia chyba sama zaczne to powtarzać haha

A ten człowiek w Tobie też się zauroczył?


Świetny kolor, zdolna jesteś ja się zauroczyłam w mojej pokojowej czerwieni i super wyglądasz! widać miłość![/QUOTE]

no chodzi o to, że ten człowiek również, ale jest zupełnie inny niż mój typ! Kurcze, sama nie wiem czego od życia już chcę... Nie wiem czy chcę dalej się z nim spotykać, bo zaczynam zauważać różnice, jakie są między nami. Poczekam jeszcze trochę i to ocenię. Muszę myśleć trzeźwo! Pożyjemy zobaczymy

A i fakt! Zapomniałam napisać Topciu, kolor ścian boski! Też miałam taki sobie zrobić, ale stanęło na krwistej czerwieni

[topcia06]

Navien, ja na Twoim miejscu zaryzykowałabym z tym facetem. Takie różnice, które są między Wami mogą być naprawdę interesujące. Tylko trzeba je odpowiednio wykorzystać
I pamiętaj, że w życiu nie ma tak jak w komediach romantycznych

[Navien]

Napisane przez topcia06

Navien, ja na Twoim miejscu zaryzykowałabym z tym facetem. Takie różnice, które są między Wami mogą być naprawdę interesujące. Tylko trzeba je odpowiednio wykorzystać
I pamiętaj, że w życiu nie ma tak jak w komediach romantycznych

właśnie chyba zaryzykuję a przynajmniej spróbuję! Zobaczymy co z tego będzie! Jestem jeszcze młoda, to nie jest planowanie przyszłości na miarę 30lat! Tylko teraz, chwila... Więc chyba warto być szczęśliwą

Dziękuję

[topcia06]

No właśnie! Bardzo dobrze podejście trzymam kciuki, żeby ta znajomość była warta ryzyka.

[Navien]

Napisane przez topcia06

No właśnie! Bardzo dobrze podejście trzymam kciuki, żeby ta znajomość była warta ryzyka.

nie dziękuję


ja tak na sekundę, wpadam i wypadam, w przerwach pomiędzy pracą Jutro znowu idę, więc odezwę się kiedyś tam

A i news. Szukam mieszkania. Będę wynajmować razem z koleżanką, albo dwoma nawet. Bardzo się cieszę! Nareszcie będę w centrum warszawy!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

A i news. Szukam mieszkania. Będę wynajmować razem z koleżanką, albo dwoma nawet. Bardzo się cieszę! Nareszcie będę w centrum warszawy!

Jejku jak super, też bym tak chciała ze znajomymi sobie wynająć mieszkanko ale opłaty nas przerażają

Napisane przez topcia06

Navien, ja na Twoim miejscu zaryzykowałabym z tym facetem. Takie różnice, które są między Wami mogą być naprawdę interesujące. Tylko trzeba je odpowiednio wykorzystać
I pamiętaj, że w życiu nie ma tak jak w komediach romantycznych

Właśnie też bym ryzykowała! nie będziecie się na pewno ze soba nudzić, róznice Wam nie daja sie nudzic

A do mnie na ksero przyszedł dzis moj pan K i ja durna wyjąkałam do niego tylko pare słow, a mialam taka okazje z nim chwile pogadac

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15590519]Jejku jak super, też bym tak chciała ze znajomymi sobie wynająć mieszkanko ale opłaty nas przerażają


Właśnie też bym ryzykowała! nie będziecie się na pewno ze soba nudzić, róznice Wam nie daja sie nudzic

A do mnie na ksero przyszedł dzis moj pan K i ja durna wyjąkałam do niego tylko pare słow, a mialam taka okazje z nim chwile pogadac[/QUOTE]

no muszę wynająć mieszkanie, bo nie wyrabiam się z czasem. Dojazdy codzienne i te nocne powroty pustymi pociągami są przerażające rodzice się martwią, "kolega" się martwi, więc jednak się przeprowadzę

wczoraj spędziłam z nim naprawdę cudowny wieczór u niego w mieszkaniu było miło, sympatycznie i naprawdę nie nudzę się przy nim! Ma cudowny charakter

No, ale o 23 przyszło otrzeźwienie, musiałam się zbierać i wracać do domu Kurcze, chcę już mieszkać w Waw!

Ir, masz zagadać do niego następnym razem! Zrób flirt! Do odważnych świat należy! Ja z tym swoim to wzajemnie się poderwaliśmy haha! Więc szalej kochana, szalej! I niczym się nie martw

[Navien]

co tam laski, czemu się nie odzywacie?

Moja waga wskazuje 63,9kg. Pod koniec października była 69,5 sialala

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

Ir, masz zagadać do niego następnym razem! Zrób flirt! Do odważnych świat należy! Ja z tym swoim to wzajemnie się poderwaliśmy haha! Więc szalej kochana, szalej! I niczym się nie martw

Ale ja chyba nie umiem flirtować, albo brak mi pewności siebie. O tak to na pewno to! z resztą mam czas tylko do końca roku. Przydałby się przepis jak poderwac faceta w cztery tygodnie haha

I sobie uswiadomilam, ze sylwester sie zbliza, trzeba ruszyc swoj

[anniaa]

Navien schudłaś tylko dlatego , że jadasz bardzo mało - same mięśnie ci poleciały. jak zaczniesz znowu normalnie jeść to przytyjesz- błędne koło.